Nie rozpędzaj się- obie rzeczy są równie ważne. Nawet największe piękno, ale bez charakteru, jest warte tyle, co nic. Staraj się nie osądzać z własnej perspektywy.
Bo owszem, najwazniejszy jest charakter - ale u ludzi, ktorych juz zaakceptowalismy z wygladu ;) Bywalem swego czasu zarejestrowany na pewnym portalu randkowym, tam w opisie oczywiscie kazda dziewczyna deklarowala, ze liczy sie wnetrze, charakter, ze musi miec to "cos"... To brednie. Jesli dajmy na to dziewczyna - jest ladna, uwaza sie za ladna, bo ma lustro w domu i weryfikacje w rzeczywistosci w postaci tego, ze inni faceci sie nia interesuja, to 90% takich dziewczyn nigdy nie potraktuje powaznie kandydatury osoby znacznie o mniejszym poziomie atrakcyjnosci, bo tu odzywa sie duma w tej osobie, ktora mowi, ze czemu mamy sie zadawalac kims mniej atrakcyjnym, skoro ja jestem taka ladna i stac mnie na lepszego ? Dlatego nie mialo to absolutnie zadnego znaczenia jak obszernie sie opisywalem na tym portalu: ze pisalem, iz lubie ksiazki i poezje, ze romantyczny jestem - i sposobem pisania sprawialem wrazenie osoby wrazliwej i inteligentnej. Wystarczylo, ze nie przypadlem do gustu zdjeciem i pozamiatane. A tymczasem osoba super przystojna w ogole nie musi sprawiac wrazenia inteligentnej, lecz to, ze jest atrakcyjny sprawia, ze dziewczyna ma motywacje, by go poznac i potem ewentualnie skreslic, jesli okaze sie idiota ;)
Widzisz ładną dziewczynę idącą przed tobą i myślisz "Musi być cudowna" okazuje się kur*ą. Widzisz brzydką dziewczyną i myślisz "Pewnie jest kur*ą" okazuje się normalną, miłą dziewczyną. I teraz gadaj dalej że wygląd się nie liczy skoro on tworzy pierwsze wrażenia i myśli oraz okazjonalnie uczucia (Wiem że przykład jest bardzo chamski i chamsko stereotypowy, ale to tylko przykład, nie mówię że tak jest, nie chcę nikogo, zwłaszcza żadnych dziewczyn obrazić)
nie oszukujmy się, natura nas tak stworzyła, żebyśmy dobierali partnerów najlepiej zdrowych i atrakcyjnych ze względu na potomstwo.. teraz to uległo odkształceniu, charakter jest ważny, ale czemu osoba brzydka nie może o siebie zadbać, a osoba głupia - spróbować zmądrzeć? Wszystko się da, ale nie chce i wycwania wymówkami takimi jak powiedzenie, że wygląd się nie liczy, bo najczęściej mówią to osoby brzydkie, które zamiast o siebie zadbać, potępiają ładne osoby i facetów i dziewczyny.
To też nie jest sprawiedliwe.
Pierwsze wrażenie być może. Ale wydaje mi się że jakieś piękno też płynie z wnętrza, bo ktoś wesoły aż 'emanuje' dobrą energią, pewnością siebie i chce się do niego zagadać, tak samo ktoś wiecznie niezadowolony i naburmuszony daje to po sobie poznać i jest odpychający. I mam na myśli spotkania realne. W internecie wiadomo, głównie patrzy się na zdjęcia a dopiero potem na zainteresowania. Ale czasami zdjęcie jest tak pomysłowo zrobione i zabawne że zainteresowanie taką osobą wzrasta.
Zastanawiam się czy nadal są hipokryci którzy się tak z tym wnętrzem afiszują. Ja od zawsze mówiłam, że lecę na wygląd. Tyle, że mam dość nietypowy gust :)
głupi wy? oczywiście że wygląd się nie liczy. dla mnie ani w 1%. inteligentny człowiek nigdy nie pomyśli o brzydkiej osobie "na pewno jest niefajny". piep*rzyć 1. wrażenie, wrażenie sprawia tylko że pomyślimy "niezbyt piękna" ale nie że "ale niemiła". zresztą ja nigdy patrząc na kogoś nie pomyślałam nawet "ale brzydki". właśnie dlatego że wygląd nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bardzo otwarcie podchodze do wszystkich ludzi, mój najlepszy kumpel zdaje mi sie że jest cholernie nieatrakcyjny dla kobiet hetero, ale go uwielbiam a poznałam go na necie jak zagadał do mnie i miał foto w avatarze i nie miałam żadnych uprzedzeń
Ja myślę inaczej... ale chyba tylko ja więc minusujcie. Dla mnie wygląd to jedynie fizyczne zaspokojenie, jeśli chodzi o poczucie miłości procent który przydzielam urodzie jest bliski zeru.
Do @drakulka i całej reszty która nie zrozumiała, oprócz tego że ironii to na dodatek faktu, iż chodzi o związki -NIE ZDACIE MATURY BEZ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM.
No to chyba nie skończyłeś autorze podstawówki.
Mam wielu kumpli, którzy są naprawde 'nie ładni' a mają dziewczyny o jakich mógłbyś tylko pomarzyć ^^. Najbardziej liczy się bajera, wygląd jest tylko dodatkiem u facetów.
@tomalone Skończyłem podstawówkę - Uwierzyłbyś ze 6 lat się męczyłem? Nie muszę marzyć o jakiś dziewczynach ,wystarczą mi te co widzę na co dzień - po prostu cud, miód i orzeszki :D
To co napisałeś o kolegach to już kwestia gustu (nie wnikam w kim tam gustujesz ^ ^). Zresztą nie twierdze że każda dziewczyna będzie lecieć tylko na wygląd chłopaka (i vice versa). Moim zdaniem bajera się nie liczy (wole być po prostu szczery) ale co kto lubi :D.
Z mojej perspektywy wiem, że jestem w stanie przyzwyczaić się do wyglądu każdego faceta, jeśli ma fajny charakter i poczucie humoru... jednak w drugą stronę, nijak to się ma...
ja sie sobie bardzo podobam ale poszukuje osoby z którą bym sie dogadywała i potrafiła mnie rozbawić i kochała muzyke, bo z takimi ludźmi mi najlepiej. akurat moi najbliżsi znajomi mi sie mniej z wyglądu podobają niż pewne laski z którymi nie trzymam ale co z tego :D przestancie patrzeć na wygląd bo to tylko mieszanka genów rodziców, a wychodzi zupełnie nowy człowiek który nie miał wpływu na te geny
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2011 o 0:03
Właśnie, tak nas stworzyła natura i koniec kropka. Nikt mi nie wmówi, że jeśli miałby do wyboru piękną i mądrą albo brzydką i mądrą wybrałby tę drugą osobę. Czy jak idziesz na imprezę z zamiarem poznania kogoś, zwracasz uwagę najpierw na ładne czy raczej brzydkie osoby? odpowiedz jest prosta... pierwsze wrażenia robimy ZAWSZE wglądem, więc do cholery zamiast użalać się nad sobą na demotach weź się za siebie, idź na siłownię, idź na aerobik lub fryzjera, wprowadź dietę i zrób coś ze sobą! Gadanie, że jak się kogoś kocha to wygląd nie ma znaczenia także jest hipokryzją. Żeby kogoś pokochać trzeba go poznać a żeby poznać trzeba dać się zauważyć, więc do dzieła.. ;)
boziu, naprawde zwracacie uwage na wygląd? gówno prawda że człowiek jest tak zaprogramowany. ide na impreze to nie zwracam uwagi na najpiękniejszych tylko na takich co wydają sie być najsympatyczniejsi z oczu, z uśmiechu i w ogóle. ale to nie muszą być duże oczy, usta andżeliny i szczupła, ja jestem przeciwieństwem tego ale lubie swój pocieszny ryj bo sympatycznie wyglądam :D moi najlepsi znajomi wcale nie należą do najpiękniejszych a nie zamieniłabym ich na ładniejszych chociaż gdybym tylko chciała mogłabym trzymać z najładniejszymi laskami w grupie (też są w porządku z charakteru i mamy dobry kontakt)
@luka5598 nie każdy myśli tak, jak go "zaprogramowali", tak jak ty. I gówno prawda, ja bym wybrał tą drugą, bo po co mi ładna idiotka? Postawiłbym ją sobie na ozdobę w pokoju?
@travis911 z całym szacunkiem dla mokrejkotki, ale na miano damy trzeba zasłużyć, tak samo jak
na miano gentlemana. Może i mokrakotka jest damą, może nie, nie da się tego stwierdzić przez
internet. Żeby nie było, ja się za gentlemana nie uważam
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2011 o 18:35
@mokrakotka nie sądzę żeby glany były tutaj jakimś wyznacznikiem. Picie tanich alkoholi w parku to raczej przejściowe (w sensie, że niewiele osób tak przez całe życie robi, a tych którzy to robią na pewno nie można nazwać damami czy gentlemanami). Obstawiam, że masz około 20 lat (zakładając oczywiście, że pisałaś o sobie) a młodość ma swoje prawa ;P. Możesz "popijać nienajdroższe trunki w miejskich parkach" i być damą bo zależy jak to robisz (jeśli za każdym razem upijasz się to nie oszukujmy się, do damy Ci daleko). To bardziej zależy od charakteru
ja sie sobie bardzo podobam a jedna z moich najlepszych kumpel jest najmniej atrakcyjną laską w grupie, wygląda prawie na gimnazjalistke (21 lat) nie maluje sie, niemłodzieżowa fryzurka. i co z tego, ja mówie że wygląd sie nie liczy :]
Jestem chyba osobą z wyglądu może nie poniżej przeciętności, ale trochę powyżej tej średniej (żeby nie było - kocham siebie, tylko chwilowo staram się być obiektywna xD) i uważam że charakter się naprawdę liczy. Może to dlatego, że zdarzyło mi się spotkać zbyt dużo przystojnych chłopaków którzy byli przerażająco tępi. Wygląd jest ważny bo nie będę na siłę z kimś obrzydzającym mnie, ale z drugiej strony nie utrzyma mnie też przy kimś bez krzty osobowości, a ja lubię osoby z którymi mogę porozmawiać i liczyć w problemach, a nie tylko patrzeć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2011 o 22:55
Mój zamysł był taki - Większość powie że liczy się charakter ale pewnie i tak do "niezbyt ładnej dziewczyny/chłopaka" by nie zagadali. Szacunek dla ludzi którzy nie ulegają tej hipokryzji i powiedzą ze liczy się wygląd lub naprawdę dla nich liczy się charakter albo po prostu dzielą to po połowie .
Bo nie ma innego wyjścia niż dzielić to po połowie.. To jest tak - do brzydkiej osoby nie zagadasz. Ale jak już znasz kogoś, kto urodą nie grzeszy, ale za to odpowiada Ci charakterem, to prędzej się z nim zwiążesz niż z przystojnym tępakiem. Przynajmniej ja tak mam.
Wygląda liczy się dla każdego. To tak jak z ciastem, jak jakieś ładnie wygląda to chcemy go spróbować, jeśli nie to na pewno nie będziemy tak zainteresowani spróbowaniem. Dlatego Ci przeciętni i brzydcy muszą wziąć sprawy we własne ręce, zainteresować ich swoim charakterem, swoimi pasjami i sami zawalczyć o tych, na których im zależy.
w jakim sensie nie zagadasz? na podryw? ja nigdy nie zagaduje póki nie poznam charakteru w miare bo jak już pisałam z wyglądu traktuje wszystkich po równo. kiedy ludzie sie nauczą że wyłącznie osobowość sie liczy, tylko po tym można powiedzieć jaki ktoś jest naprawde. z ładniejszymi wam sie lepiej gada? pozdrawiam
@drakulka, z ładniejszymi się nie gada lepiej (to nie ma za bardzo związku), odsyłam do mojego przykładu z ciastem. Po prostu jeśli ktoś kogoś podrywa to zwraca uwagę na osoby ładne/przystojne. Natomiast nikt nie mówi, że niezbyt dobrze wyglądające ciasto musi być niedobre w smaku prawda?
Dokładnie. Którego faceta nie zapytam to twierdzi że wazniejsze jest wnetrze tylko że jak pózniej ma do wyboru bardzo fajna ale przeciętną dziewczynę oraz w miare fajna ale ładną to zawsze wybierze ta ładniejszą. Nie mówie że dla nas, dziewczyn wyglad nie jest wazny, bo jest. W każdym razie nie ma co ukrywać w dzisiejszych czasach, gdzie panuje kult pieknego ciała,po prostu powierzchownośĆ liczy sie bardziej;/
taa... wnętrze... jakoś nie lubię ładnych idiotek =) Dziewczyny, które mi się podobają, znajomi płci męskiej określają jako 'pasztety' - ja w nich widzę wartościowe kobiety, z którymi chciałbym rozwinąć znajomość...
ok, nie ma co uogólniac bo wiadomo ludzie są różni, zreszta "piękno" to kwestia gustu. Fakt jest jeden gdy nie znamy danej osoby to oceniając jej wygląd decydujemy czy mamy ochote ją poznac czy tez nie- charakter dopiero wychodzi póżniej
No niestety, pierwsze spotkanie to ocena wyglądu. Z czego jedni patrzą np. jedynie w kontekście kanonu piękna, a inni np. przyglądają się czy dana osoba jest np. po prostu zadbana.
Chyba jedynie Patrick Jane z "Mentalisty" mógłby od razu ocenić osobowość pierwszej napotkanej osoby ;).
A ja uważam, że wygląd jest tak samo ważny (mówię tutaj konkretnie o doborze partnera, nie przyjaciół), przecież ciężko być z kimś, na kogo nie można sobie "miło popatrzeć". Nie można popadać w skrajność i np. być z dziewczyną/chłopakiem, którzy są ładni, a puści jak bęben Rolling Stonesów, ale z drugiej strony nie można też męczyć się z kimś, do kogo się nie czuje pociągu, ale za to można porozmawiać.
To zależy czy jesteś facetem czy kobietą. Jeżeli facetem to liczy się głównie wygląd na początku, natomiast gdy jesteś kobietą liczy się samo podejście, komunikacja nie werbalna, czyli twoja mowa ciała itp.
No cóż. Jakby wygląd nie był ważny, to na tym świecie nie byłoby tylu samotnych osób. Mówią, że wygląd się nie liczy. Otóż myślę, że po połowie. Pierwsze wrażenie to wygląd, zatrzymać możemy charakterem. Ale...musi być ten przysłowiowy "magnes"/"to coś". Wtedy trochę inaczej spostrzegamy te sprawy.
Za hipokryzję uważają to jedynie próżni i mało inteligentni ludzie. Nienawidzę jak facet mówi, że chciałaby się ze mną spotykac, bo mu się podobam, za to chciałabym żeby chciał tego ze względu na mój charakter, a nie wygląd.
Tak, ale do tego musiałby Cię najpierw poznać, a może to zrobić spotykając się z Tobą. Później okaże się czy mu się spodobałaś czy nie. Swoją drogą, z tego co napisałaś wynika, że lepiej by było gdyby powiedział, że chciałby się z Tobą spotykać żeby Cię lepiej poznać niż dlatego że mu się podobasz
heh nie ma to jak stereotypy:) faceci patrzą na wygląd kobiety bo myślą bardziej fizycznie od kobiet, Natomiast dziewczyny ofc liczy się dla nich pierwszy look ale nie wygląd zew tylko twoja postawa tak jak mowiłem. Sądze ze wolała by się umówić z pewnym siebie samcem alpha, niż z przystojniaczkiem beta który siedzi zamkniety w sobie, boi się kobiety. A jeżeli już to kobiety umówią się z nim ale tylko dlatego zeby im pieskował. Jeżeli im się znudzi szukają następnego. Twórca tego demota widocznie ma takie problemy, pozdro:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2011 o 18:42
hmm czy ja wiem. ludzie nieinteligentni są zazwyczaj brzydcy. taki dres z mojego roku co kur*wi co drugie słowo, fu. inteligencja dodaje takiego uroku, mrrau :P
No cóż moim zdaniem są gusta i guśćki dla niektórych liczy się sam wygląd i nie zaradzisz a dla niektórych sam harakter jednagrze jak tu wiele osób elokwentnie ujeło grunt by rozłożyć te dwie skrajności po połowie. To, że najpierw patrzymy na wygląd nie jest niczym złym taka jest natura człowieka. W tym demotywatorze wydaje mi się że chodzi o to, że nie powinniśmy mówić ze liczy się charakter chociaż tylko patrzymy na wygląd bo to jest faktycznie hipokryzja.
Jak jesteś głupim ch-jem to nawet piękna mordka cie nie uratuje. Pewnie, że ludzie lubią ładne osoby. Ale jak charakter mają do dupy to niewiele ich polubi.
Dlaczego wszyscy myślicie zerojedynkowo (było parę wyjątków)? Kto zabroni osobie atrakcyjnej być na dodatek charakterną, a osobie bogatej w duchu dbania o swój wygląd zewnętrzny? To hasło nie jest hipokryzją ani nawet poprawnością polityczną. To zwykły truizm, który bardziej fałszuje intencje niż wyraża myśli wypowiadającego.
Bardzo ciężko znaleźć osoby ładne i z fajnym charakterem. Są one moim zdaniem popsute? Skoro zawsze im nadskakiwano... jak masz miłą dla oka twarz ludzie odrazu nabierają do ciebie większego przekonania...
Demot zdecydowanie na plus. Chociaż nie przesadzajmy; wygląd ma niebagatelne znaczenie przy wywieraniu pierwszego wrażenia. Jak kogoś poznajemy to faktycznie oceniamy jego wygląd (charakteru po prostu w pierwszych etapach nie można ocenić), ale po w późniejszych etapach naprawdę charakter i wygląd zaczynają funkcjonować na podobnym poziomie ;]
ktoś kiedyś mądrze powiedział, że druga połówka powinna przyciągać wyglądem, a zatrzymywać charakterem. Uważam, że wzajemne postrzeganie partnera za atrakcyjnego jest bardzo ważnym elementem związku :)
Powiem tak: różnie to bywa. Jeśli widzimy kogoś na ulicy, to najczęściej spoglądamy na to, jak wygląda. Ale jeśli poznamy kogoś w klasie / przez neta / gdzieś tam i znajomość się utrzyma a później w coś przerodzi, to wcale wygląd się liczyć nie musi. Poza tym właśnie z biegiem czasu się do niego przyzwyczajamy, do swoich wad i zalet bo nikt nie jest idealny. Prosty przykład - ja jestem brzydka, mój chłopak też, dla niego jestem najcudowniejsza na świecie i on dla mnie też :P Na początku mi się nie podobał, ale przywiązywałam wagę do tego jak się przy nim czuję. Teraz po 8 miesiącach wiem, że w życiu nie zamieniłabym go na żadnego wysokiego blondyna o niebieskich oczach :) Choć wcześniej utrzymywałam, że nie znoszę brązowych, kręconych włosków u facetów ;p
Ale z 2giej strony myślę, że istnieje po prostu taki hmm.. uniwersalny dla każdego kanon piękna. Jednych możemy akceptować, ale innych niestety nie. Wygląd też jest w sumie ważny... Bo może nam się ktoś nie podobać, ale przyzwyczaimy się do niego, do jego wyglądu i w końcu nam się spodoba (jak w moim przypadku) ale z 2 strony przyznam szczerze, że nie umiałabym pokochać jakiegoś hobbitowatego łysego grubasa z dwoma zębami, łysiejącego pomimo młodości, mającego sześć palców i garba. Po prostu byłby wtedy dla mnie zbyt obrzydliwy - za żadne skarby nie chciałabym go całować, przytulać, dotykać. A jeśli ktoś wydaje nam się względnie brzydki lub przeciętny, to zwyczajnie jesteśmy w stanie ZAAKCEPTOWAĆ jego obecny wygląd, a nawet polubić.
Tak więc osobiście to uznam, że i wygląd i charakter są ważne. Bo nie chciałabym też być z kimś, kto byłby cudny boski i wspaniały z wyglądu, a z charakteru okazałby się skończonym kretynem.
Zgodzę się, spotkałam chłopaka i przy pierwszym spotkaniu nie oczarował mnie swym wyglądem wcale, a wcale, wydawał się przeciętny. Poznałam go trochę i polubiłam bardzo, potem nagle zaczęłam zachwycać się już całokształtem jego osoby, wliczając w to wygląd, a dopiero po jakimś czasie zrozumiałam co i jak. Jednak są osoby, które mnie całkiem odpychają i nie chciałabym nawet przebywać zbyt blisko nich (gorzej jeszcze jeśli idzie to w parze z głupotą, albo chamstwem). Jednak każda potwora znajdzie prędzej czy później swego amatora.
Może zabrzmię jak cham, ale napiszę - najłatwiej zwalić na wygląd. "Oj, nie mam chłopaka, jestem więc brzydka a faceci tamto-siamto, są źli i nie lubią mnie za charakter, potwory jedne, tak mnie trakto..blablabla". Poprzez takie biadolenie nad sobą adoratorów ci na pewno nie przybędzie. Za uważanie innych ludzi za płytkich tym bardziej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2011 o 22:31
Zwalaj swój brak kontaktów z kobietami, bojaźliwość w stosunku do nich na wygląd. Uwierz, że najprzystojniejszy mężczyzna będący cipą i tak będzie gorszym materiałem na potencjalny obiekt seksualny dla kobiet niż zupełny przeciętniak mający w życiu swoje zasady i posiadający pewność siebie oraz własne zdanie. Taka jest prawda
Gdyby nie liczył się wygląd na świece nie było by tyle samotnych (brzydkich) osób. [ Oczywiście pomijam singli którzy są wolni z wyboru].Bardzo chciałabym,żeby i pod tym względem świat poszedł z postępem i zamiast patrzeć na wygląd przechodzącego obok mężczyzny lub kobiety zastanowić się przed chwilę jaka ta osoba może mieć wnętrze...
ale to nie dlatego są samotni że są brzydcy! bo na pewno znajdą sie osoby które uważają je za ładne. poza tym piękni też są samotni. ja jestem sama, a nie wierze że to wina wyglądu, nie czuje sie brzydka. jakoś nie trafiłam charakterem na osobe podobną poszukującą
Cóż mogę się tyko cieszyć, że nie jestem hipokrytką. Mój poprzedni facet kiedy go poznałam był gruby (prawie 100 kg), pierwsze co się rzucało w oczy to odstające uszy, zupełnie nie pasującą fryzura (jeżyk) i tragiczny styl ubierania, a jednak od razu miedzy nami zaiskrzyło - byłam z nim 3 lata i jego wygląd nie miał dla mnie najmniejszego znaczenia. Obecny jak go poznawałam tez uroda nie grzeszył - nadwaga i fryzura (ale on akurat z tego wyrósł :P) i nie spowodowało to, że od razu uznałam, że jest wykluczony... Kocha się za charakter i tyle.
Kocha się człowieka - całego i wyglądem i charakterem.
Jeżeli mówimy o samym wyglądzie to nic innego jak wyłącznie pożądanie tak często w dzisiejszych czasach mylone z miłością...
Zgadzam się z przesłaniem demota. A zresztą, pewne rzeczy bardzo ciężko przeskoczyć, bo to mózg wybiera nam potencjalnych partnerów. Przełamanie się jest na pewno niełatwym zagadnieniem w przypadku, gdy chcemy pokochać osobę "za charakter".
Przemson bardzo mądre słowo i się z nimi zgodzę. A właśnie cechy swojego charakteru można pokazać przez wygląd. np cechy takie jak pewność siebie, dominacja, wyluzowanie, spontaniczność, fantazja itp itd. Ludzie po prostu poczytajcie o komunikacje niewerbalnej.
tylko ludzie bez Serca patrzą na wygląd! jeśli widze dziewczyne niekoniecznie mi sie ona podoba to nie skreślam jej pisze do niej i wogóle okazuje być miła i wogóle daje jej szanse bo nie liczy sie wygląd a tylko charakter z moja ocecną też nie jestem na wygląd ale ma super Serduszko:) jest Wierna,ciepła wyrozumiała niczego mi nie odmawia nie chodzi tu o seks i wogóle najukochańsza na świecie więc apleuje patrzcie na charakter a wygląd pieprzcie xD
ja tak powiedziałem pewnej laseczce to mi powiedziała "wiesz komu tak się mówi? pasztetom!" i było po :) dlatego te powiedzenie już wyszło z użycia;p to archaizm:)
Wygląd i charakter jest bardzo ważny :) wątpię żeby ktokolwiek chciał się np. całować z osobą która jest dla niego brzydka albo umawiać z osobą która ma niezbyt fajny charakter, ale najlepsze jest w ludziach to że każdy ma inny gust :D i co dla jednego jest brzydkie dla innego może być piękne i cudowne
przebrnąłem przez wiekszosc komentarzy, a wniosek jest tylko jeden.
80% z was pitoli ze charakter jest najwaazniejszy , a wyglad to rzecz drugorzędna. a kolejne 80% z tego napisalo to tylko dlatego by zaszpanowac w democie ze jest (och, ach) wzorem do naśladowania. to ciut nie cyrk na kółkach. moze i mądrze napisane jest wiekszosc komentarzy, lecz myslicie inaczej(nie zebym był jakimś szarlatanem czytającym w waszych myślach). a jesli mylę się i jest inaczej niz napisalem to wybaczcie.
mam 2 dewizy jesli chodzi o ten temat. Nie wiem czy zyciowe czy tylko moj wymysł .
"nie oceniaj książki po okładce , a czlowieka po wyglądzie."
i druga:
"nie wchodz nigdy dwa razy do tej samej rzeki"
wiekszosc nie zrozumie co ma pierwsze do drugiego. no i nie musi.
pozdrawiam
Drodzy panowie, jako kobieta powiem, że nas i tak w końcu bardziej ciągnie intelekt. Przykładów macie setki na ulicach, gdzie paszczur idzie z fajną laską za rękę. Oczywiście bez skrajności, ale u mnie przynajmniej intelekt zawsze wyga z wyglądem (nie mówię, że oczekuję tego od innych- zresztą warto tu wziąć pod uwagę różnice między płciami, bo tylko mężczyźni są wzrokowcami)
Nie znasz mnie. Po pierwsze nie zwracam zbytniej uwagi na dziewczyny przez większość facetów określane jako tzw "fajne dupy". Na ładne dziewczyny i owszem, ale to określenie nie pasuje do nich
uwielbiam kiedy ktoś zaczyna zdanie od "nie znasz mnie" :D to takie pomocne, twórcze i dające do myślenia w poważnych dyskusjach pod demotywatorami :D a "fajna dupa" to taki skrót myślowy. to chyba oczywiste, że każdemu podoba się co innego
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2011 o 20:45
Cóż "nie znasz mnie" mogło czytane przez Ciebie mogło nie zabrzmieć tak jak pisane przeze mnie (niestety w tej kwestii słowo mówione góruje nad pisanym), ale tak czy tak nie znasz mnie ;P No dobra skończę ten wątek. Chodziło mi tylko o to, że nie widzę tych wspomnianych przez Ciebie par, ale może dlatego, że zazwyczaj nie zwracam zbytniej uwagi na ludzi mijanych na ulicy. Wracając jeszcze do Twojej pierwszej wypowiedzi. Mężczyzni owszem, są wzrokowcami, ale nie tylko wygląda się liczy (co wcale nie znaczy, że nie znajdziesz i takich facetów którym wystarczy wyłącznie ładna buzia i cycki, ale tych drugich, tzn. którzy oczekują od kobiety czegoś poza tym jest chyba więcej) Jak dla mnie nawet najładniejsza dziewczyna nie jest wiele warta jeśli nie ma do zaoferowania nic poza pięknem zewnętrznym. Wolę już te przeciętniejsze wyglądem, a bogatsze inteligencją i charakterem. Chociaż, jak tu było już nieraz pisane, pierwsze wrażenie to wygląd i to na niego każdy zwraca na początku uwagę (dla mnie to akurat nie jest dobra wiadomość ;P ale cóż, tego się nie zmieni i nie ma co rozpaczać nad tym faktem)
Spieprzajcie z tym demotem do posejdona. Ja podobno jestem przystojny, a ch*j z tym jak nie jestem zabawny, towarzyski itp. Mam dobre serce, nigdy bym nie zranił dziewczyny. Ale dziewczyny wolą przecież kogoś kto je rozweseli, rozbawi, nie będzie się z nim nudziła. Żadna nie patrzy na serce!!! Potem nie dziwcie się, że Was zostawi i pójdzie do innej!!!
Ja też sobie czasem współczuje ze jestem taki pusty. No nic - muszę jakoś z tym żyć. No ale te 4865 (stan kiedy pisze to) ludzi co dało mocne temu demotowi chyba tak nie uważa, czy jestem zbyt pusty żeby to zrozumieć?
Nie rozpędzaj się- obie rzeczy są równie ważne. Nawet największe piękno, ale bez charakteru, jest warte tyle, co nic. Staraj się nie osądzać z własnej perspektywy.
Ja pier dole - ile jeszcze razy będzie o tym samym? Zero oryginalności. Minus
Niestety duża część ludzi od razu odrzuca osobę która nie grzeszy urodą ,ale za to z bogatym wnętrzem...
To nie jest 'własna perspektywa' autora. Tylko obiektywność.
Szkapa to nie o to chodzi :p ale co tu bede tlumaczyl hehe... liczy sie to i to ale autorowi tez o to chodzi :p
Bo owszem, najwazniejszy jest charakter - ale u ludzi, ktorych juz zaakceptowalismy z wygladu ;) Bywalem swego czasu zarejestrowany na pewnym portalu randkowym, tam w opisie oczywiscie kazda dziewczyna deklarowala, ze liczy sie wnetrze, charakter, ze musi miec to "cos"... To brednie. Jesli dajmy na to dziewczyna - jest ladna, uwaza sie za ladna, bo ma lustro w domu i weryfikacje w rzeczywistosci w postaci tego, ze inni faceci sie nia interesuja, to 90% takich dziewczyn nigdy nie potraktuje powaznie kandydatury osoby znacznie o mniejszym poziomie atrakcyjnosci, bo tu odzywa sie duma w tej osobie, ktora mowi, ze czemu mamy sie zadawalac kims mniej atrakcyjnym, skoro ja jestem taka ladna i stac mnie na lepszego ? Dlatego nie mialo to absolutnie zadnego znaczenia jak obszernie sie opisywalem na tym portalu: ze pisalem, iz lubie ksiazki i poezje, ze romantyczny jestem - i sposobem pisania sprawialem wrazenie osoby wrazliwej i inteligentnej. Wystarczylo, ze nie przypadlem do gustu zdjeciem i pozamiatane. A tymczasem osoba super przystojna w ogole nie musi sprawiac wrazenia inteligentnej, lecz to, ze jest atrakcyjny sprawia, ze dziewczyna ma motywacje, by go poznac i potem ewentualnie skreslic, jesli okaze sie idiota ;)
Widzisz ładną dziewczynę idącą przed tobą i myślisz "Musi być cudowna" okazuje się kur*ą. Widzisz brzydką dziewczyną i myślisz "Pewnie jest kur*ą" okazuje się normalną, miłą dziewczyną. I teraz gadaj dalej że wygląd się nie liczy skoro on tworzy pierwsze wrażenia i myśli oraz okazjonalnie uczucia (Wiem że przykład jest bardzo chamski i chamsko stereotypowy, ale to tylko przykład, nie mówię że tak jest, nie chcę nikogo, zwłaszcza żadnych dziewczyn obrazić)
WIESZ CO SIĘ LICZY???? SZACUNEK LUDZI ULICY!!!!!!!
nie oszukujmy się, natura nas tak stworzyła, żebyśmy dobierali partnerów najlepiej zdrowych i atrakcyjnych ze względu na potomstwo.. teraz to uległo odkształceniu, charakter jest ważny, ale czemu osoba brzydka nie może o siebie zadbać, a osoba głupia - spróbować zmądrzeć? Wszystko się da, ale nie chce i wycwania wymówkami takimi jak powiedzenie, że wygląd się nie liczy, bo najczęściej mówią to osoby brzydkie, które zamiast o siebie zadbać, potępiają ładne osoby i facetów i dziewczyny.
To też nie jest sprawiedliwe.
Pierwsze wrażenie być może. Ale wydaje mi się że jakieś piękno też płynie z wnętrza, bo ktoś wesoły aż 'emanuje' dobrą energią, pewnością siebie i chce się do niego zagadać, tak samo ktoś wiecznie niezadowolony i naburmuszony daje to po sobie poznać i jest odpychający. I mam na myśli spotkania realne. W internecie wiadomo, głównie patrzy się na zdjęcia a dopiero potem na zainteresowania. Ale czasami zdjęcie jest tak pomysłowo zrobione i zabawne że zainteresowanie taką osobą wzrasta.
Zastanawiam się czy nadal są hipokryci którzy się tak z tym wnętrzem afiszują. Ja od zawsze mówiłam, że lecę na wygląd. Tyle, że mam dość nietypowy gust :)
W democie chodzi o to, że ludzie którzy mówią, że wygląd sie nie liczy a charakter tak, to zwracają uwage na wygląd najbardziej ^^ Ale nie wszyscy
Jest takie powiedzenie... "Z charakterem nie spacerujesz za rękę po ulicy."
głupi wy? oczywiście że wygląd się nie liczy. dla mnie ani w 1%. inteligentny człowiek nigdy nie pomyśli o brzydkiej osobie "na pewno jest niefajny". piep*rzyć 1. wrażenie, wrażenie sprawia tylko że pomyślimy "niezbyt piękna" ale nie że "ale niemiła". zresztą ja nigdy patrząc na kogoś nie pomyślałam nawet "ale brzydki". właśnie dlatego że wygląd nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bardzo otwarcie podchodze do wszystkich ludzi, mój najlepszy kumpel zdaje mi sie że jest cholernie nieatrakcyjny dla kobiet hetero, ale go uwielbiam a poznałam go na necie jak zagadał do mnie i miał foto w avatarze i nie miałam żadnych uprzedzeń
Ja myślę inaczej... ale chyba tylko ja więc minusujcie. Dla mnie wygląd to jedynie fizyczne zaspokojenie, jeśli chodzi o poczucie miłości procent który przydzielam urodzie jest bliski zeru.
Chodzi o to, że zazwyczaj mówi tak dziewczyna, a po chwili zmyka do pieknego...
Do @drakulka i całej reszty która nie zrozumiała, oprócz tego że ironii to na dodatek faktu, iż chodzi o związki -NIE ZDACIE MATURY BEZ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM.
No to chyba nie skończyłeś autorze podstawówki.
Mam wielu kumpli, którzy są naprawde 'nie ładni' a mają dziewczyny o jakich mógłbyś tylko pomarzyć ^^. Najbardziej liczy się bajera, wygląd jest tylko dodatkiem u facetów.
@tomalone Skończyłem podstawówkę - Uwierzyłbyś ze 6 lat się męczyłem? Nie muszę marzyć o jakiś dziewczynach ,wystarczą mi te co widzę na co dzień - po prostu cud, miód i orzeszki :D
To co napisałeś o kolegach to już kwestia gustu (nie wnikam w kim tam gustujesz ^ ^). Zresztą nie twierdze że każda dziewczyna będzie lecieć tylko na wygląd chłopaka (i vice versa). Moim zdaniem bajera się nie liczy (wole być po prostu szczery) ale co kto lubi :D.
Może według ciebie...
Z mojej perspektywy wiem, że jestem w stanie przyzwyczaić się do wyglądu każdego faceta, jeśli ma fajny charakter i poczucie humoru... jednak w drugą stronę, nijak to się ma...
dokładnie!
Wiecie co... nie każdy facet jest wzrokowcem, naprawdę...
@carmelia Zapomniałaś dodać pozdrowienia dla frajerów, którzy ani z wyglądu ani z wnętrza nie pociągają.
zgadzam się.
szczególnie durnowato wypada to w ustach pięknych osób .
-,-
aha. widzę.
często spotykam się z sytuacją, w której laska zrywając z chłopakiem mówi coś w stylu :
Wiesz nie liczy się wygląd, ale nie pasowaliśmy do siebie...
Kiedyś ktoś odkryje twój cudowny charakter...
WYMIOTUJEE ! x.x
ja sie sobie bardzo podobam ale poszukuje osoby z którą bym sie dogadywała i potrafiła mnie rozbawić i kochała muzyke, bo z takimi ludźmi mi najlepiej. akurat moi najbliżsi znajomi mi sie mniej z wyglądu podobają niż pewne laski z którymi nie trzymam ale co z tego :D przestancie patrzeć na wygląd bo to tylko mieszanka genów rodziców, a wychodzi zupełnie nowy człowiek który nie miał wpływu na te geny
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 0:03
"Ja się sobie bardzo podobam"
To juz się nazywa narcyzm.
Hipokryzja hipokryzją, ale to jest w sumie automatyczne, że chcemy być czy też przyjaźnić z kimś kto nam się podoba fizycznie.
Właśnie, tak nas stworzyła natura i koniec kropka. Nikt mi nie wmówi, że jeśli miałby do wyboru piękną i mądrą albo brzydką i mądrą wybrałby tę drugą osobę. Czy jak idziesz na imprezę z zamiarem poznania kogoś, zwracasz uwagę najpierw na ładne czy raczej brzydkie osoby? odpowiedz jest prosta... pierwsze wrażenia robimy ZAWSZE wglądem, więc do cholery zamiast użalać się nad sobą na demotach weź się za siebie, idź na siłownię, idź na aerobik lub fryzjera, wprowadź dietę i zrób coś ze sobą! Gadanie, że jak się kogoś kocha to wygląd nie ma znaczenia także jest hipokryzją. Żeby kogoś pokochać trzeba go poznać a żeby poznać trzeba dać się zauważyć, więc do dzieła.. ;)
mocne dla demota i podpisuję sie rękami i nogamyy pod komentarzem wyzej;)
@luka5598
Niestety siłownią, aerobikiem, dietą twarzy nie poprawisz ^^
boziu, naprawde zwracacie uwage na wygląd? gówno prawda że człowiek jest tak zaprogramowany. ide na impreze to nie zwracam uwagi na najpiękniejszych tylko na takich co wydają sie być najsympatyczniejsi z oczu, z uśmiechu i w ogóle. ale to nie muszą być duże oczy, usta andżeliny i szczupła, ja jestem przeciwieństwem tego ale lubie swój pocieszny ryj bo sympatycznie wyglądam :D moi najlepsi znajomi wcale nie należą do najpiękniejszych a nie zamieniłabym ich na ładniejszych chociaż gdybym tylko chciała mogłabym trzymać z najładniejszymi laskami w grupie (też są w porządku z charakteru i mamy dobry kontakt)
@luka5598 nie każdy myśli tak, jak go "zaprogramowali", tak jak ty. I gówno prawda, ja bym wybrał tą drugą, bo po co mi ładna idiotka? Postawiłbym ją sobie na ozdobę w pokoju?
chcecie przepis na gofry?
@mokrakotka Mrrrrr, chcesz się ruchać?
teh74 - ty zbereźny staruchu jak śmiesz tak się do damy odnosić!
na słatke nie mam , ale na gofry moge dać , to jak chcecie?
@travis911 z całym szacunkiem dla mokrejkotki, ale na miano damy trzeba zasłużyć, tak samo jak
na miano gentlemana. Może i mokrakotka jest damą, może nie, nie da się tego stwierdzić przez
internet. Żeby nie było, ja się za gentlemana nie uważam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2011 o 18:35
@mokrakotka nie sądzę żeby glany były tutaj jakimś wyznacznikiem. Picie tanich alkoholi w parku to raczej przejściowe (w sensie, że niewiele osób tak przez całe życie robi, a tych którzy to robią na pewno nie można nazwać damami czy gentlemanami). Obstawiam, że masz około 20 lat (zakładając oczywiście, że pisałaś o sobie) a młodość ma swoje prawa ;P. Możesz "popijać nienajdroższe trunki w miejskich parkach" i być damą bo zależy jak to robisz (jeśli za każdym razem upijasz się to nie oszukujmy się, do damy Ci daleko). To bardziej zależy od charakteru
mam bardzo prosty przepis na gofry , chce ktoś?
niestety nie mam gofrownicy
ale ja znam taki przepis ,że bez gofrownicy i da rade . Jak ktoś napisze ,że chce to go podam.
ten tekst najbardziej śmieszy w ustach osób które są zajebiście piękne i które mówią do osób z wyglądu poniżej przeciętnego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2011 o 20:19
ja sie sobie bardzo podobam a jedna z moich najlepszych kumpel jest najmniej atrakcyjną laską w grupie, wygląda prawie na gimnazjalistke (21 lat) nie maluje sie, niemłodzieżowa fryzurka. i co z tego, ja mówie że wygląd sie nie liczy :]
Jestem chyba osobą z wyglądu może nie poniżej przeciętności, ale trochę powyżej tej średniej (żeby nie było - kocham siebie, tylko chwilowo staram się być obiektywna xD) i uważam że charakter się naprawdę liczy. Może to dlatego, że zdarzyło mi się spotkać zbyt dużo przystojnych chłopaków którzy byli przerażająco tępi. Wygląd jest ważny bo nie będę na siłę z kimś obrzydzającym mnie, ale z drugiej strony nie utrzyma mnie też przy kimś bez krzty osobowości, a ja lubię osoby z którymi mogę porozmawiać i liczyć w problemach, a nie tylko patrzeć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 22:55
Mój zamysł był taki - Większość powie że liczy się charakter ale pewnie i tak do "niezbyt ładnej dziewczyny/chłopaka" by nie zagadali. Szacunek dla ludzi którzy nie ulegają tej hipokryzji i powiedzą ze liczy się wygląd lub naprawdę dla nich liczy się charakter albo po prostu dzielą to po połowie .
Bo nie ma innego wyjścia niż dzielić to po połowie.. To jest tak - do brzydkiej osoby nie zagadasz. Ale jak już znasz kogoś, kto urodą nie grzeszy, ale za to odpowiada Ci charakterem, to prędzej się z nim zwiążesz niż z przystojnym tępakiem. Przynajmniej ja tak mam.
Wygląda liczy się dla każdego. To tak jak z ciastem, jak jakieś ładnie wygląda to chcemy go spróbować, jeśli nie to na pewno nie będziemy tak zainteresowani spróbowaniem. Dlatego Ci przeciętni i brzydcy muszą wziąć sprawy we własne ręce, zainteresować ich swoim charakterem, swoimi pasjami i sami zawalczyć o tych, na których im zależy.
jolie08 100 % racji ;)
w jakim sensie nie zagadasz? na podryw? ja nigdy nie zagaduje póki nie poznam charakteru w miare bo jak już pisałam z wyglądu traktuje wszystkich po równo. kiedy ludzie sie nauczą że wyłącznie osobowość sie liczy, tylko po tym można powiedzieć jaki ktoś jest naprawde. z ładniejszymi wam sie lepiej gada? pozdrawiam
@drakulka, z ładniejszymi się nie gada lepiej (to nie ma za bardzo związku), odsyłam do mojego przykładu z ciastem. Po prostu jeśli ktoś kogoś podrywa to zwraca uwagę na osoby ładne/przystojne. Natomiast nikt nie mówi, że niezbyt dobrze wyglądające ciasto musi być niedobre w smaku prawda?
aha
Mój brat tak skwitował podobne stwierdzenie:
" A co ja będę niby charakter dymał?"
Trochę się minął z powołaniem...
Dokładnie. Którego faceta nie zapytam to twierdzi że wazniejsze jest wnetrze tylko że jak pózniej ma do wyboru bardzo fajna ale przeciętną dziewczynę oraz w miare fajna ale ładną to zawsze wybierze ta ładniejszą. Nie mówie że dla nas, dziewczyn wyglad nie jest wazny, bo jest. W każdym razie nie ma co ukrywać w dzisiejszych czasach, gdzie panuje kult pieknego ciała,po prostu powierzchownośĆ liczy sie bardziej;/
taa... wnętrze... jakoś nie lubię ładnych idiotek =) Dziewczyny, które mi się podobają, znajomi płci męskiej określają jako 'pasztety' - ja w nich widzę wartościowe kobiety, z którymi chciałbym rozwinąć znajomość...
ok, nie ma co uogólniac bo wiadomo ludzie są różni, zreszta "piękno" to kwestia gustu. Fakt jest jeden gdy nie znamy danej osoby to oceniając jej wygląd decydujemy czy mamy ochote ją poznac czy tez nie- charakter dopiero wychodzi póżniej
ja nie oceniam tego czy chce kogoś poznać po wyglądzie. bardziej jak zobacze że coś nas łączy (np. słuchawki na uszach :D)
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które rzucają tym tekstem do facetow, którzy się w nich podkochują.
każda dziewczyna mi to mówi,po czym wybiera ładniejszego chłopaka:(
Niestety chłopcy robią tak samo (nie wszyscy)
kto z demotow daje mocne
Tacy już jesteśmy.
Obie rzeczy są ważne ;)
No niestety, pierwsze spotkanie to ocena wyglądu. Z czego jedni patrzą np. jedynie w kontekście kanonu piękna, a inni np. przyglądają się czy dana osoba jest np. po prostu zadbana.
Chyba jedynie Patrick Jane z "Mentalisty" mógłby od razu ocenić osobowość pierwszej napotkanej osoby ;).
A ja uważam, że wygląd jest tak samo ważny (mówię tutaj konkretnie o doborze partnera, nie przyjaciół), przecież ciężko być z kimś, na kogo nie można sobie "miło popatrzeć". Nie można popadać w skrajność i np. być z dziewczyną/chłopakiem, którzy są ładni, a puści jak bęben Rolling Stonesów, ale z drugiej strony nie można też męczyć się z kimś, do kogo się nie czuje pociągu, ale za to można porozmawiać.
a gdzie jest miłość ?
wez wypie*dalaj stad licealny filozofie...
To zależy czy jesteś facetem czy kobietą. Jeżeli facetem to liczy się głównie wygląd na początku, natomiast gdy jesteś kobietą liczy się samo podejście, komunikacja nie werbalna, czyli twoja mowa ciała itp.
otóż to wygląd jest mega ważny + mimo wszystko
A ja powiem tak : mnie mozna przyciagnac wygladem, ale zostawic tylko charakterem ;)
No cóż. Jakby wygląd nie był ważny, to na tym świecie nie byłoby tylu samotnych osób. Mówią, że wygląd się nie liczy. Otóż myślę, że po połowie. Pierwsze wrażenie to wygląd, zatrzymać możemy charakterem. Ale...musi być ten przysłowiowy "magnes"/"to coś". Wtedy trochę inaczej spostrzegamy te sprawy.
ja jestem samotna, wątpie że przez wygląd.
Za hipokryzję uważają to jedynie próżni i mało inteligentni ludzie. Nienawidzę jak facet mówi, że chciałaby się ze mną spotykac, bo mu się podobam, za to chciałabym żeby chciał tego ze względu na mój charakter, a nie wygląd.
Tak, ale do tego musiałby Cię najpierw poznać, a może to zrobić spotykając się z Tobą. Później okaże się czy mu się spodobałaś czy nie. Swoją drogą, z tego co napisałaś wynika, że lepiej by było gdyby powiedział, że chciałby się z Tobą spotykać żeby Cię lepiej poznać niż dlatego że mu się podobasz
Chyba pięniądze...
heh nie ma to jak stereotypy:) faceci patrzą na wygląd kobiety bo myślą bardziej fizycznie od kobiet, Natomiast dziewczyny ofc liczy się dla nich pierwszy look ale nie wygląd zew tylko twoja postawa tak jak mowiłem. Sądze ze wolała by się umówić z pewnym siebie samcem alpha, niż z przystojniaczkiem beta który siedzi zamkniety w sobie, boi się kobiety. A jeżeli już to kobiety umówią się z nim ale tylko dlatego zeby im pieskował. Jeżeli im się znudzi szukają następnego. Twórca tego demota widocznie ma takie problemy, pozdro:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2011 o 18:42
Nie ma ludzi brzydkich , są tylko zaniedbani i zakompleksieni (niepotrzebnie) ! :)
hmm czy ja wiem. ludzie nieinteligentni są zazwyczaj brzydcy. taki dres z mojego roku co kur*wi co drugie słowo, fu. inteligencja dodaje takiego uroku, mrrau :P
nie chodziło o wygląd zewnętrzny. Z drugiej strony to o czym mówisz też jest prawdą , jak ktoś jest poj*bany to odpycha :D
No cóż moim zdaniem są gusta i guśćki dla niektórych liczy się sam wygląd i nie zaradzisz a dla niektórych sam harakter jednagrze jak tu wiele osób elokwentnie ujeło grunt by rozłożyć te dwie skrajności po połowie. To, że najpierw patrzymy na wygląd nie jest niczym złym taka jest natura człowieka. W tym demotywatorze wydaje mi się że chodzi o to, że nie powinniśmy mówić ze liczy się charakter chociaż tylko patrzymy na wygląd bo to jest faktycznie hipokryzja.
To jest odrzucenie przez płeć przeciwną bo nie dajemy sobie rady, robiąc wymówki :)
Jak jesteś głupim ch-jem to nawet piękna mordka cie nie uratuje. Pewnie, że ludzie lubią ładne osoby. Ale jak charakter mają do dupy to niewiele ich polubi.
Racja.
Dlaczego wszyscy myślicie zerojedynkowo (było parę wyjątków)? Kto zabroni osobie atrakcyjnej być na dodatek charakterną, a osobie bogatej w duchu dbania o swój wygląd zewnętrzny? To hasło nie jest hipokryzją ani nawet poprawnością polityczną. To zwykły truizm, który bardziej fałszuje intencje niż wyraża myśli wypowiadającego.
Bardzo ciężko znaleźć osoby ładne i z fajnym charakterem. Są one moim zdaniem popsute? Skoro zawsze im nadskakiwano... jak masz miłą dla oka twarz ludzie odrazu nabierają do ciebie większego przekonania...
Każdy może mieć własne zdanie na ten temat od tego są komentarze
Demot zdecydowanie na plus. Chociaż nie przesadzajmy; wygląd ma niebagatelne znaczenie przy wywieraniu pierwszego wrażenia. Jak kogoś poznajemy to faktycznie oceniamy jego wygląd (charakteru po prostu w pierwszych etapach nie można ocenić), ale po w późniejszych etapach naprawdę charakter i wygląd zaczynają funkcjonować na podobnym poziomie ;]
A tak w ogóle nie jest piękne; to co jest piękne, ale to co się komu podoba ;]
Zależy kto na co stawia. Piękny dla nas ten, kogo na prawdę darzymy szczerym, prawdziwym uczuciem.. szacunkiem na przykład
ktoś kiedyś mądrze powiedział, że druga połówka powinna przyciągać wyglądem, a zatrzymywać charakterem. Uważam, że wzajemne postrzeganie partnera za atrakcyjnego jest bardzo ważnym elementem związku :)
nie jest :] ważne jest TYLKO to żeby wygląd nie odrzucał (niezadbane zęby czy jakieś smarki pod nosem :D). ale nie musi zachwycać.
demot:Wygląd u kobiet:Charakter u mężczyzn
Bo piękno jest pospolite. Rodzisz się z nim albo je kupujesz. Liczy się, co ze sobą zrobisz. Liczy się spojrzenia na świat i osobowość.
Powiem tak: różnie to bywa. Jeśli widzimy kogoś na ulicy, to najczęściej spoglądamy na to, jak wygląda. Ale jeśli poznamy kogoś w klasie / przez neta / gdzieś tam i znajomość się utrzyma a później w coś przerodzi, to wcale wygląd się liczyć nie musi. Poza tym właśnie z biegiem czasu się do niego przyzwyczajamy, do swoich wad i zalet bo nikt nie jest idealny. Prosty przykład - ja jestem brzydka, mój chłopak też, dla niego jestem najcudowniejsza na świecie i on dla mnie też :P Na początku mi się nie podobał, ale przywiązywałam wagę do tego jak się przy nim czuję. Teraz po 8 miesiącach wiem, że w życiu nie zamieniłabym go na żadnego wysokiego blondyna o niebieskich oczach :) Choć wcześniej utrzymywałam, że nie znoszę brązowych, kręconych włosków u facetów ;p
Ale z 2giej strony myślę, że istnieje po prostu taki hmm.. uniwersalny dla każdego kanon piękna. Jednych możemy akceptować, ale innych niestety nie. Wygląd też jest w sumie ważny... Bo może nam się ktoś nie podobać, ale przyzwyczaimy się do niego, do jego wyglądu i w końcu nam się spodoba (jak w moim przypadku) ale z 2 strony przyznam szczerze, że nie umiałabym pokochać jakiegoś hobbitowatego łysego grubasa z dwoma zębami, łysiejącego pomimo młodości, mającego sześć palców i garba. Po prostu byłby wtedy dla mnie zbyt obrzydliwy - za żadne skarby nie chciałabym go całować, przytulać, dotykać. A jeśli ktoś wydaje nam się względnie brzydki lub przeciętny, to zwyczajnie jesteśmy w stanie ZAAKCEPTOWAĆ jego obecny wygląd, a nawet polubić.
Tak więc osobiście to uznam, że i wygląd i charakter są ważne. Bo nie chciałabym też być z kimś, kto byłby cudny boski i wspaniały z wyglądu, a z charakteru okazałby się skończonym kretynem.
Zgodzę się, spotkałam chłopaka i przy pierwszym spotkaniu nie oczarował mnie swym wyglądem wcale, a wcale, wydawał się przeciętny. Poznałam go trochę i polubiłam bardzo, potem nagle zaczęłam zachwycać się już całokształtem jego osoby, wliczając w to wygląd, a dopiero po jakimś czasie zrozumiałam co i jak. Jednak są osoby, które mnie całkiem odpychają i nie chciałabym nawet przebywać zbyt blisko nich (gorzej jeszcze jeśli idzie to w parze z głupotą, albo chamstwem). Jednak każda potwora znajdzie prędzej czy później swego amatora.
gdyby liczyl sie harakter a nie wyglad mialabym juz chlopaka, narzeczonego albo meza....
jakbyś była piękna to też niekoniecznie miałabyś chłopaka. znam takiego zajebistego faceta a nikogo nie ma. (zajebisty i z wyglądu i ze wszystkiego)
Może zabrzmię jak cham, ale napiszę - najłatwiej zwalić na wygląd. "Oj, nie mam chłopaka, jestem więc brzydka a faceci tamto-siamto, są źli i nie lubią mnie za charakter, potwory jedne, tak mnie trakto..blablabla". Poprzez takie biadolenie nad sobą adoratorów ci na pewno nie przybędzie. Za uważanie innych ludzi za płytkich tym bardziej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 22:31
Zwalaj swój brak kontaktów z kobietami, bojaźliwość w stosunku do nich na wygląd. Uwierz, że najprzystojniejszy mężczyzna będący cipą i tak będzie gorszym materiałem na potencjalny obiekt seksualny dla kobiet niż zupełny przeciętniak mający w życiu swoje zasady i posiadający pewność siebie oraz własne zdanie. Taka jest prawda
To jest głupie. Liczy sie to czy ktos jest w czyims typie. Np. metal nie wezmie barbie.
terefere widziało się i takie przypadki. to że ktoś słucha metalu nie znaczy że nie jest pustakiem :). znam nawet metalowe barbie :)
Gdyby nie liczył się wygląd na świece nie było by tyle samotnych (brzydkich) osób. [ Oczywiście pomijam singli którzy są wolni z wyboru].Bardzo chciałabym,żeby i pod tym względem świat poszedł z postępem i zamiast patrzeć na wygląd przechodzącego obok mężczyzny lub kobiety zastanowić się przed chwilę jaka ta osoba może mieć wnętrze...
ale to nie dlatego są samotni że są brzydcy! bo na pewno znajdą sie osoby które uważają je za ładne. poza tym piękni też są samotni. ja jestem sama, a nie wierze że to wina wyglądu, nie czuje sie brzydka. jakoś nie trafiłam charakterem na osobe podobną poszukującą
Cóż mogę się tyko cieszyć, że nie jestem hipokrytką. Mój poprzedni facet kiedy go poznałam był gruby (prawie 100 kg), pierwsze co się rzucało w oczy to odstające uszy, zupełnie nie pasującą fryzura (jeżyk) i tragiczny styl ubierania, a jednak od razu miedzy nami zaiskrzyło - byłam z nim 3 lata i jego wygląd nie miał dla mnie najmniejszego znaczenia. Obecny jak go poznawałam tez uroda nie grzeszył - nadwaga i fryzura (ale on akurat z tego wyrósł :P) i nie spowodowało to, że od razu uznałam, że jest wykluczony... Kocha się za charakter i tyle.
Kocha się człowieka - całego i wyglądem i charakterem.
Jeżeli mówimy o samym wyglądzie to nic innego jak wyłącznie pożądanie tak często w dzisiejszych czasach mylone z miłością...
Zaśmiałem się jak to zobaczyłem.
ważne ile ten charakter zarabia :)
co to jest chaker?
Zgadzam się z przesłaniem demota. A zresztą, pewne rzeczy bardzo ciężko przeskoczyć, bo to mózg wybiera nam potencjalnych partnerów. Przełamanie się jest na pewno niełatwym zagadnieniem w przypadku, gdy chcemy pokochać osobę "za charakter".
Przemson bardzo mądre słowo i się z nimi zgodzę. A właśnie cechy swojego charakteru można pokazać przez wygląd. np cechy takie jak pewność siebie, dominacja, wyluzowanie, spontaniczność, fantazja itp itd. Ludzie po prostu poczytajcie o komunikacje niewerbalnej.
WSZECH CZASÓW do ku*wy nędzy!
kiedy i gdzie tak było milion lat wstecz????????????????
Wyłącznie z ładnego talerza jeszcze nikt się nie najadł, ale kto powiedział, że nie można się najeść.
skoro kobiety mają cycki to faceci muszą mieć charyzmę :)
hipokryzja i to gleboko zakorzeniona u wszystkich nistety...a i tak wyglad najwaznijszy na prawde...
tylko ludzie bez Serca patrzą na wygląd! jeśli widze dziewczyne niekoniecznie mi sie ona podoba to nie skreślam jej pisze do niej i wogóle okazuje być miła i wogóle daje jej szanse bo nie liczy sie wygląd a tylko charakter z moja ocecną też nie jestem na wygląd ale ma super Serduszko:) jest Wierna,ciepła wyrozumiała niczego mi nie odmawia nie chodzi tu o seks i wogóle najukochańsza na świecie więc apleuje patrzcie na charakter a wygląd pieprzcie xD
ja tak powiedziałem pewnej laseczce to mi powiedziała "wiesz komu tak się mówi? pasztetom!" i było po :) dlatego te powiedzenie już wyszło z użycia;p to archaizm:)
Wygląd i charakter jest bardzo ważny :) wątpię żeby ktokolwiek chciał się np. całować z osobą która jest dla niego brzydka albo umawiać z osobą która ma niezbyt fajny charakter, ale najlepsze jest w ludziach to że każdy ma inny gust :D i co dla jednego jest brzydkie dla innego może być piękne i cudowne
Wygląd się "posuwa", charakter się kocha. Jednak niektórzy swoje "związki" oparte na posuwaniu nazywają miłością, stąd całe zamieszanie ;).
przebrnąłem przez wiekszosc komentarzy, a wniosek jest tylko jeden.
80% z was pitoli ze charakter jest najwaazniejszy , a wyglad to rzecz drugorzędna. a kolejne 80% z tego napisalo to tylko dlatego by zaszpanowac w democie ze jest (och, ach) wzorem do naśladowania. to ciut nie cyrk na kółkach. moze i mądrze napisane jest wiekszosc komentarzy, lecz myslicie inaczej(nie zebym był jakimś szarlatanem czytającym w waszych myślach). a jesli mylę się i jest inaczej niz napisalem to wybaczcie.
mam 2 dewizy jesli chodzi o ten temat. Nie wiem czy zyciowe czy tylko moj wymysł .
"nie oceniaj książki po okładce , a czlowieka po wyglądzie."
i druga:
"nie wchodz nigdy dwa razy do tej samej rzeki"
wiekszosc nie zrozumie co ma pierwsze do drugiego. no i nie musi.
pozdrawiam
Life is brutal , myślałeś że zastaniesz tu coś innego ?
Nie wiedziałeś o tym , że 80% zalogowanych są wzorami do naśladowania .. ?
demot:Ładni ludzie:zwykli mawiać
Drodzy panowie, jako kobieta powiem, że nas i tak w końcu bardziej ciągnie intelekt. Przykładów macie setki na ulicach, gdzie paszczur idzie z fajną laską za rękę. Oczywiście bez skrajności, ale u mnie przynajmniej intelekt zawsze wyga z wyglądem (nie mówię, że oczekuję tego od innych- zresztą warto tu wziąć pod uwagę różnice między płciami, bo tylko mężczyźni są wzrokowcami)
Gdzie mieszkasz? Bo ja jakoś nie widzę tych setek przykładów chodzących po ulicach
bo jak widzisz fajną dupę, to wątpię czy zwracasz uwagę na to z kim idzie za rękę :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 19:18
Nie znasz mnie. Po pierwsze nie zwracam zbytniej uwagi na dziewczyny przez większość facetów określane jako tzw "fajne dupy". Na ładne dziewczyny i owszem, ale to określenie nie pasuje do nich
uwielbiam kiedy ktoś zaczyna zdanie od "nie znasz mnie" :D to takie pomocne, twórcze i dające do myślenia w poważnych dyskusjach pod demotywatorami :D a "fajna dupa" to taki skrót myślowy. to chyba oczywiste, że każdemu podoba się co innego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 20:45
Cóż "nie znasz mnie" mogło czytane przez Ciebie mogło nie zabrzmieć tak jak pisane przeze mnie (niestety w tej kwestii słowo mówione góruje nad pisanym), ale tak czy tak nie znasz mnie ;P No dobra skończę ten wątek. Chodziło mi tylko o to, że nie widzę tych wspomnianych przez Ciebie par, ale może dlatego, że zazwyczaj nie zwracam zbytniej uwagi na ludzi mijanych na ulicy. Wracając jeszcze do Twojej pierwszej wypowiedzi. Mężczyzni owszem, są wzrokowcami, ale nie tylko wygląda się liczy (co wcale nie znaczy, że nie znajdziesz i takich facetów którym wystarczy wyłącznie ładna buzia i cycki, ale tych drugich, tzn. którzy oczekują od kobiety czegoś poza tym jest chyba więcej) Jak dla mnie nawet najładniejsza dziewczyna nie jest wiele warta jeśli nie ma do zaoferowania nic poza pięknem zewnętrznym. Wolę już te przeciętniejsze wyglądem, a bogatsze inteligencją i charakterem. Chociaż, jak tu było już nieraz pisane, pierwsze wrażenie to wygląd i to na niego każdy zwraca na początku uwagę (dla mnie to akurat nie jest dobra wiadomość ;P ale cóż, tego się nie zmieni i nie ma co rozpaczać nad tym faktem)
Spieprzajcie z tym demotem do posejdona. Ja podobno jestem przystojny, a ch*j z tym jak nie jestem zabawny, towarzyski itp. Mam dobre serce, nigdy bym nie zranił dziewczyny. Ale dziewczyny wolą przecież kogoś kto je rozweseli, rozbawi, nie będzie się z nim nudziła. Żadna nie patrzy na serce!!! Potem nie dziwcie się, że Was zostawi i pójdzie do innej!!!
Ok, będę żeńskim odpowiednikiem Kuby Rozpruwacza i zacznę patrzeć na serce. Już wesoły? :D
glupie jest to powiedzienie... ;/ a dlaczego?
to tak jak bym poszedł do sklepu i chciał kupic banana
Chciałbym powiedzieć, że nie masz racji... ale niestety masz.
no właśnie, w końcu liczy się portfel! ;) :P
uroda przemija a charakter zostaje :P
Autor musi być pustym człowiekiem. Współczuję :/
Ja też sobie czasem współczuje ze jestem taki pusty. No nic - muszę jakoś z tym żyć. No ale te 4865 (stan kiedy pisze to) ludzi co dało mocne temu demotowi chyba tak nie uważa, czy jestem zbyt pusty żeby to zrozumieć?