Tazosy ze Star Wars - 96 rok, nieistniejące już chipsy Raffles'y o smaku kurczakowym i szał dotyczący Mrocznego Widma :) Ojciec pijący starego Kujawiaka i ja, dumnie pijący przez słomkę soczek wieloowocowy o równie niezapomnianym smaku, którego też już nigdzie dostać nie można. Fajne czasy :)
jesli kolekcja jest pełna i w dobrym stanie moge ci zapłacic do 3000PLN zalezy jak daleko mieszkasz odliczam koszty transportu od 3000 co ty na to ?? krk
tez słyszałem tą legende ;] pamitam jak na Star Wars mowiło sie star wars a z kolegami chodziło sie do warzywniaka i szpilką robibło dziurki w paczkach i wyciagało tazosy Stare dobre czasy ;]
O mamo, pamiętam, że w pdst. dyrektor wydał zakaz grania w pokemony bo na przerwie się przejść nie dało, były bójki za oszustwo, kradzieże tazosów, na lekcjach ciągle było słychać podskakiwanie ich .. Haha :D Taka była mania na to, że aż mnie dreszcz przeszedł jak to zobaczyłam ;pp
raczej 14 , ten album pokazał się w 1997 ale się wtedy chipsów nażarłem. Kosztowały tyle co teraz tylko paczki były większe (pomysł na demota o paczkach)
Nie wiem czemu, ale jak widzę jak niektórzy nazywają to "pokemonami" to mnie szlag trafia. To nie były pokemony do jasnej cholery. To były Tazosy. Jedyne kuźwa i niepowtarzalne:P Nie żebym robiła reklamę, ale był to jeden z niewielu gadżetów, jakie można było znaleźć w chipsach, z którego można było coś ciekawego zrobić. Konstrukcje jakie się z tego tworzyło do dzisiaj pamiętam, np próby odtworzenia statku Hana Solo:P Pokemony przy tym to ... nie w ogóle bez porównania.
a ja nie mam już nic :( ale to były fajne czasy .. kupywało się po 123paczek chipsów dziennie i najwazniejsze zeby byl tam żeton a chrupki to był tylko dodatek ;p
Kurcza... to były czasy nie powiem. Mała dzieciuchna byłam ale mogłabym wprost A4 zapełnić o dzieciństwie. Pokemonowe tazosy to pamiętam doskonale. ale z Wojen to już gorzej mi świta.:D.I nie tylko.Duck hunty, contra i (oczywiście) solidny snejk. Aż mam ochotę wrócić wstecz.Gdybym wiedziała jak będę tęsknić.
I mi się dziwią, że porządki mi tyle zajmują. Jestem sentymentalna, ale wiecie co ? Jestem dumna, kiedy to powie starsza osoba, bo zawsze myślałam, że to starzy są sentymentalni, a okazuje się, że ja nawet bardziej niż oni :))
Widocznie mam starą duszę :))
I rzeczywiście nie pasuję do tej epoki i mam wrażenie, jakbym żyła poza czasem i przestrzenią, tylko, że nie jestem rozumiana przez własną rodzinę, ale przez obcych jestem rozumiana i to bez problemu-mowa o rl -_-
Pochodzę z miasta, w którym znajduje się fabryka Lays'ów. U nas w podstawówce niektóre dzieciaki miały od razu całe kolekcje tazosów i to jeszcze przed wprowadzeniem na rynek, bo ich rodzice pracowali w fabryce. Mimo, że grałem na każdej przerwie i ogrywałem wyżej wspomniane dzieci, nigdy nie uzbierałem wszystkich z ani jednej serii. Szacun stary. Te ze Star Wars to stare jak świat są. Fajne rzeczy się z nich budowało i chyba jakoś nimi strzelało(już nie pamiętam za bardzo). Ja swoje żetony oddałem młodszym dzieciakom w rodzinie i ślad po nich zaginął. A, cholera, całą reklamówkę miałem.
Pamiętacie jak kiedyś były te albumy na TAZO Star Wars z chipsów? Ja miałem sporo tego nazbieranego. Pamiętam jeszcze kapsle Kosmiczny Mecz( to chyba z gumami było) no i potem nastała epoka Pokémonów, czyli kapsli, naklejek, kart.
Pamiętam to :). Jedno z milszych wspomnień z dzieciństwa. Kiedyś kupowałem po 3 paczki czipsów dziennie aby móc szybko zgromadzić wszystkie. Jak się powtarzały to je gromadziłem a jak zebrało mi się sporo powtórek to wychodziłem na podwórko i do wieczora szukałem ludzi, którzy zgodzili by się na mały handel wymienny :D. W końcu zebrałem całą kolekcję, kupiłem sobie album i z dumą umieściłem w nim swoje tazo :D. Nadal mam ten album. Później już nigdy w żadnych czipsach nie było czegoś równie zajebistego :).
Stary jesteś Zajebisty...Mój uśmiech, bezcenny :D
Pamiętam jak się łączyło np 2 i dmuchało w nie nadając im pędu...:d Zajebista zajawka:D Wielki plus!:)
pokemony na krążkach ^^ mam chyba z 40.. były w chipsach, pamiętam! :D od tamtej pory w chipsach jedyne co dorównywało pokemonom były takie skaczące gumki z czitosów :> żeby rozkręcić prawdziwy byznes, to trzeba dodać tekst pod nakrętką picia
Star Warsowe żetony z wyżłobieniami, aby można było z nich układać różne dziwnie wyglądające szkielety. Wydane bodaj w 97' z okazji powrotu trochę odświeżonej, starej trylogii do kin.
wszystkich sie nieda mieć... na nk i fotce coraz to nowsze gatunki powstają pokemonów :p pamiętam to było jak hazard te pokemony bo bylismi w 2 podstawowej przegralismy ze starszymi a potem jeszcze 4 pokemony stracilismy jak probowalismy je odzyskac ale w koncu jeden z nasszych nakablowal pani i ten starszy musial nam oddac pokemona mimo ze wygral, niewiem jaki to byl ale któryś z tych rzadkich
CHOLERA JASNA!! Moja stara prowadziła swój warzywniak, dzięki czemu mogłem mieć masę Rufflesów, album i wszystkie star wars tazo ^^ One jakoś jeszcze były punktowane Oo. Największym kozackim tazosem był ten na ostatniej stronie z napisem "Star Wars" (chyba) :D Niedawno gdzieś to znalazłem, ale tylko 4 tazo się ostało... piękne wspomnienia do diaska!
ja juz swojego albumu z tazosami ze star wars raczej nie znajde :| a szkoda bo kiedys miaelm szał na ich punkcie :p nigdzie nie moglem znalezc albumu az w koncu mama mi zrobila niespodzianke i znalazła gdzies :D radoche mialem w ch*j :]
A ja w tym albumie jeszcze trzymałem żetony z Jurrasic Park II :) A te Rafflesy to były moje ulubione chipsy. Pamietam miały Chewbacce na opakowaniu :)
A gdyby cofnąć się jeszcze 10-15 lat, dojdziemy do kultowych gumowych podróbek figurek Star Wars made in PRL. Pamięta ktoś? Jakaś łezka w oku? Zacząłem je kolekcjonować kilka lat temu, może ktoś je ma i chce się pozbyć?
ostatnio ze 2h probowalem sobie z bratem przypomniec jak sie te chipsy nazywaly ^^
co do "legendy" o paczce pelnej tazo
to raczej nie legenda bo sam widzialem 2 takie sytuacje xD (bylem w 4 klasie) kumpel (z tych o duzej masie wlasnej) ktoremu trafila sie taka "niespodzianka" byl wtedy cholernie zazwiedziony.. bo onchcial chipsy nie tazo...
a drugi przypadek ktory znam byl w osiedlowym sklepie.. dziewczynka (okolo 7lat) otworzyla paczke w ktorej byly same tazosy rozplakala sie i Pani Teresa (chyba ze 20lat juz tam pracuje)dala jej druga paczke chipsow placac z wlasnej kieszeni
to właśnie robiliśy my w dzieciństwie...
co teraz robią dzieci?
Odpowiedz jest prosta, siedza 3/4 dzia przed komputerem, 1/4 śpią...
( prosze wybaczyć uogólnienie )
Miałem 8 lat jak tazosy były na topie. Fakt piękne czasy. Nie było takich wygód jak telefon komórkowy czy internet, mało kto miał kompa wtedy. Ewentualnie Pegasus. Ale to był klimat!!! Chętnie zrezygnowałbym z tych rzeczy, które mamy teraz i wrócił do tamtych. Wtedy jak ktoś sie umawiał i nie przyszedl to nie było dzwonienia "ej gdzie jestes" tylko sie szło bez niego i sie nauczył za którymś razem.
Stare dobre czasy.
Dziwne... nie ma żadnych świąt za niedługo, a sprzątasz?
Tazosy ze Star Wars - 96 rok, nieistniejące już chipsy Raffles'y o smaku kurczakowym i szał dotyczący Mrocznego Widma :) Ojciec pijący starego Kujawiaka i ja, dumnie pijący przez słomkę soczek wieloowocowy o równie niezapomnianym smaku, którego też już nigdzie dostać nie można. Fajne czasy :)
Chyba dawno nie robiłeś porządku :)
Też mam te Star Wars, fajnie się je łączy :D zabawa z dzieciństwa ... :)
posprzątałeś pokój, masz demota na głównej i powspominałeś dawne lata.
dzisiaj chyba twój szczęśliwy dzień. ;))
Według mnie, te ze star wars były najlepsze. Można było z nich tworzyć fajne konstrukcje
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2011 o 18:09
łaaa też miałem taki zeszycik ze start wars'ów, i też miałem tam pokemony!
Hmm...Album pamiątkowy z liceum??;>
Po-po-pokemon tazos!
Niewierze album star wars z tazosami człowieku ty chyba przeniosłeś się w czasie :D
A po kolei powkładać to już się nie chciało
Śmiało mogę stwierdzić, że to "tazosy" to była jedyny chwyt marketingowy, która sprawiła że kupowałem produkt, którego nie chciałem.
o kuku, ide poszukać swojego :D
Od lewej na tazosach pokemonowych Tentacool i Kangaskan.
Ja też dokładnie w zeszłym tygodniu dokopałem się do tazosów Star Wars :P Niestety w worku były :S kupię klaser jak ktoś ma :)
jesli kolekcja jest pełna i w dobrym stanie moge ci zapłacic do 3000PLN zalezy jak daleko mieszkasz odliczam koszty transportu od 3000 co ty na to ?? krk
http://2.bp.blogspot.com/_-5dXmJjG-4Y/TDyyKNz7sDI/AAAAAAAAAAM/VohFe9pi6R4/s1600/kot+shrek.jpg
Wiesz co? Patrząc na to przypomniały mi się czasy dzieciństwa ;)
Krążyły kiedyś legendy o tym, że ktoś znalazł w paczce zamiast chipsów pełno żetonów.
tez słyszałem tą legende ;] pamitam jak na Star Wars mowiło sie star wars a z kolegami chodziło sie do warzywniaka i szpilką robibło dziurki w paczkach i wyciagało tazosy Stare dobre czasy ;]
O mamo, pamiętam, że w pdst. dyrektor wydał zakaz grania w pokemony bo na przerwie się przejść nie dało, były bójki za oszustwo, kradzieże tazosów, na lekcjach ciągle było słychać podskakiwanie ich .. Haha :D Taka była mania na to, że aż mnie dreszcz przeszedł jak to zobaczyłam ;pp
o żesz! :> te stare pokemony były najlepsze, później wprowadzili jakis "ulepszony" badziew.. ;P
później pojawiły się stalowe JUGI JO :d
Taa i sprawdzało się paczki magnesami ;d
Pokemony jeszcze rozumiem, ale że ty k*rwa star warsy wynalazłeś. Jesteś moim bogiem.
Szkoda, że już nie ma tych okrągłych pokemonów w czipsach, chętnie bym na nowo zbierał...to był super czasy :)
Że na ostatnim razie z dziewczyną zapomniałeś ich użyć ;]? O stary ..
@haya
Wybacz stary, nie będziesz na mistrzach ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2011 o 0:16
Rodzice musieli sie ostro wku*wić...
O właśnie! Jeszcze gdzieś w pokoju powinienem mieć te Star Warsy! ;D
Pamiętam jak się nimi i Pokemonami bawiłem z kolegami ;D
miałem takie
Raz na 10 lat:D
raczej 14 , ten album pokazał się w 1997 ale się wtedy chipsów nażarłem. Kosztowały tyle co teraz tylko paczki były większe (pomysł na demota o paczkach)
Pamiętam, jak się mój brat nachodził, żeby mi załatwić album na tazosy z Gwiezdnych Wojen... Esz... Zazdroszczę Ci tego albumu!!!
ja też niestety nie miałem :( również zazdroszczę, jeszcze w takim dobrym stanie ;s
takich pokemonów mam w szafce ze 150 :D
ale musiałes mieć bajzel na chacie...pamietajacy czasy pokemonow...
Z tych żetonów Star Wars fajne "statki kosmiczne" się robiło :)
ja robiłem sobie motory i ścigałem się z bratem, kto pierwszy przejedzie na koniec pokoju! ;]
to samo miałam wczoraj :) tylko z innymi rzeczami :D ah te czasy !:D
omfg... ile bym dal zeby odzyskac ten album... mialem prawie caly zapelniony...
Ojaa też posiadam taki album ze wszystkimi kapselkami ;D Co do pokemonów to również posiadam ;D ojj stare dobre czasy ;_)
O kurde na widok tych kapselków z gwiezdnych wojen to aż mi się łza w oku zakręciła :d
aaa pamietam ! Razem z bracmi to zbierałam i jako pierwsza w paczce chrupek odnalazłam pikachu, co to była za radość. :D
Albo naklejki z Dragon Ball-a
karty z dragon balla!! :D
widząc ten album aż mam ochotę obejrzeć sobie wszystkie części gwiezdnych wojen
mam takie same żetony z Gwiezdnych Wojen :) Pzdr.
Poza tym, późniejsze pokolenie nie będą miały możliwości przeżyć tych zaj*bistych czasów, które nam się przydarzyły :)
Pozdrawiam
Nie wiem czemu, ale jak widzę jak niektórzy nazywają to "pokemonami" to mnie szlag trafia. To nie były pokemony do jasnej cholery. To były Tazosy. Jedyne kuźwa i niepowtarzalne:P Nie żebym robiła reklamę, ale był to jeden z niewielu gadżetów, jakie można było znaleźć w chipsach, z którego można było coś ciekawego zrobić. Konstrukcje jakie się z tego tworzyło do dzisiaj pamiętam, np próby odtworzenia statku Hana Solo:P Pokemony przy tym to ... nie w ogóle bez porównania.
spoko, ja też zawsze sprzątam jak zbliżają się egzaminy...
nieeeee... nie wymawiaj nawet tego strasznego wyrazu na "e"...
a pokój lśni czystością - fakt...
Ja pokemony zbierałem właśnie w tym albumie ; D
to naprawdę fajne wspomnienia z dzieciństwa masz
O tak! Czasem można znaleźć niesamowite pamiątki :))
Ja ostatnio znalazłem karty dragon ball z chio-chipsów... łezka się w oku zakręciłą :(
Znalazłem takie coś ostatnio, i wlaśnie nie pamiętałem co to :D
Ej Demot jest tak dobry ze mi łeska z oka spadła
a ja nie mam już nic :( ale to były fajne czasy .. kupywało się po 123paczek chipsów dziennie i najwazniejsze zeby byl tam żeton a chrupki to był tylko dodatek ;p
Oooo kurde, tazosy! Uwielbiałem je :)
Posiadam owe przedmioty i nie wyrzucę ich za nic w świecie ,matka już tyle razy chciała je spaliC w piecu ale teraz trzymam je pod łóżkiem ;)
Kurcza... to były czasy nie powiem. Mała dzieciuchna byłam ale mogłabym wprost A4 zapełnić o dzieciństwie. Pokemonowe tazosy to pamiętam doskonale. ale z Wojen to już gorzej mi świta.:D.I nie tylko.Duck hunty, contra i (oczywiście) solidny snejk. Aż mam ochotę wrócić wstecz.Gdybym wiedziała jak będę tęsknić.
Czlowieku czy masz pojecie ile osob na widok tego zdjecia sie usmiecha od ucha do ucha?? DZIĘ - KU - JE - MY!! az sie lza w oku kreci
w czym były star wars?
JAAAAAAAAAAAAAAAAAAA CIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!
chyba zaraz zacznę sprzątać pokój :D
^^ szkoda że już żadne mi sie nie zachowały, fajny demot
Wspomnień czar...
Dla Ciebie wspomnienia to końcówka zielonego długopisu oO?
O nie zdzierżę :D Star Warsowe krążki ;D z rowkami - można było je łączyć :P
mam wszystkie tazo ze star wars!
ja tak samo :) ale nie mam albumu :(
Moje leżą w piwnicy z takim samym albumem ;) Cudowne czasy ;)
Do teraz pamiętam, jak fajnie te żetony ze Star Wars wchodziły w te foliowe kieszonki :)
kapsle ze star warsow! jeeeny pamietam jak to kolekcjonowalem
widzę ze dawno k*rwa nie sprzątałeś...
Kuźwa, aż się łezka w oku zakręciła widząc ten stary klaser na Star Wars Tazo. Ile to już minęło lat...
masakra! jakbym sie cofnął w czasie z 15 lat!
I mi się dziwią, że porządki mi tyle zajmują. Jestem sentymentalna, ale wiecie co ? Jestem dumna, kiedy to powie starsza osoba, bo zawsze myślałam, że to starzy są sentymentalni, a okazuje się, że ja nawet bardziej niż oni :))
Widocznie mam starą duszę :))
I rzeczywiście nie pasuję do tej epoki i mam wrażenie, jakbym żyła poza czasem i przestrzenią, tylko, że nie jestem rozumiana przez własną rodzinę, ale przez obcych jestem rozumiana i to bez problemu-mowa o rl -_-
musisz mieć ładny syf w domu jak tak rzadko sprzątasz
Pochodzę z miasta, w którym znajduje się fabryka Lays'ów. U nas w podstawówce niektóre dzieciaki miały od razu całe kolekcje tazosów i to jeszcze przed wprowadzeniem na rynek, bo ich rodzice pracowali w fabryce. Mimo, że grałem na każdej przerwie i ogrywałem wyżej wspomniane dzieci, nigdy nie uzbierałem wszystkich z ani jednej serii. Szacun stary. Te ze Star Wars to stare jak świat są. Fajne rzeczy się z nich budowało i chyba jakoś nimi strzelało(już nie pamiętam za bardzo). Ja swoje żetony oddałem młodszym dzieciakom w rodzinie i ślad po nich zaginął. A, cholera, całą reklamówkę miałem.
Pamiętacie jak kiedyś były te albumy na TAZO Star Wars z chipsów? Ja miałem sporo tego nazbieranego. Pamiętam jeszcze kapsle Kosmiczny Mecz( to chyba z gumami było) no i potem nastała epoka Pokémonów, czyli kapsli, naklejek, kart.
jejciu, też to zbierałam :)
Też to coś miałam ;D
hehe mam jeszcze w szafce cały album ze Star Wars calutka 50 tka ależ mi się wszystko przypomniało
troszkę masz je nie po kolei poukładane :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2011 o 20:23
o meeen, TAZOSY !
O jaaacie!
Znalazłam to samo podczas niedawnej przeprowadzki!
Pakowanie natychmiast się wydłużyło :)
.. nawet nie wiecie, jaka jestem z siebie dumna, że to pamiętam. ;)
Matko, mam ten album gdzieś! Tylko przeszukać całą piwnicę...
a ja mam wszystkie 50 krążków ze Star Warsa ale nie mam tego albumu :(
[+] gitt.
cholera, wydaje się jakby to było tak niedawno.
Ehh stare dobrze czasy, ile to już lat....
Mam takie 2 pełne albumy :D ktoś chce kupić? xDD
Stare czasy ale zapamiętane na zawsze. I też jak sprzątam zawsze przeglądam i wspominam!
ile ? tylko podaj cene ! za star wars'y wszystko!!!
ja mam jeden pełny ! jaaa miałem kilka lat jak się to zbierało : D
Niezmiernie Ci zazdroszczę tego albumu. Ale Pokemonów miał więcej! ;] Niestety moja matka wszystkie wyrzuciła. ;(
te tazo z pokemonami były wy**bane ;D
dobre czasy...
Miałem ten sam klaser ze Star Wars :) Z resztą tazo z pokemonami też. Ech... :)
dawno nie sprzątałeś ^^ xD
Matko kochana, Ruffles... To były chipsy! O smaku kurczaka, mniam:)
Pamiętam to :). Jedno z milszych wspomnień z dzieciństwa. Kiedyś kupowałem po 3 paczki czipsów dziennie aby móc szybko zgromadzić wszystkie. Jak się powtarzały to je gromadziłem a jak zebrało mi się sporo powtórek to wychodziłem na podwórko i do wieczora szukałem ludzi, którzy zgodzili by się na mały handel wymienny :D. W końcu zebrałem całą kolekcję, kupiłem sobie album i z dumą umieściłem w nim swoje tazo :D. Nadal mam ten album. Później już nigdy w żadnych czipsach nie było czegoś równie zajebistego :).
Zamiast tych wspomnień wolałbym chyba chipsy.
Mam ten album z całą kolekcją.
Swoją drogą ciekawe ile to jest teraz warte w dobrym stanie cały komplet :)
Stary jesteś Zajebisty...Mój uśmiech, bezcenny :D
Pamiętam jak się łączyło np 2 i dmuchało w nie nadając im pędu...:d Zajebista zajawka:D Wielki plus!:)
pokemony na krążkach ^^ mam chyba z 40.. były w chipsach, pamiętam! :D od tamtej pory w chipsach jedyne co dorównywało pokemonom były takie skaczące gumki z czitosów :> żeby rozkręcić prawdziwy byznes, to trzeba dodać tekst pod nakrętką picia
Pamietam te czasu tazo star wars... te laysy.. ^^ mmm
Ile bym dał żeby poprzeglądać taki album i zbierac wiecej, albo z kumplami pogarac w pokemony :) bezcenne wspomnienia :)
Mam cały ten album !!
az poczulam zapach laysow:)
Dobry jesteś biurko znalazłeś. Ja swoje szukam od jakiegoś tygodnie ale mi nie wychodzi;/
miałam ten album ! ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2011 o 22:07
Star Warsowe żetony z wyżłobieniami, aby można było z nich układać różne dziwnie wyglądające szkielety. Wydane bodaj w 97' z okazji powrotu trochę odświeżonej, starej trylogii do kin.
Haha zebrałem wszystkie:-) ... To były czasy, gdy dzieciaki kupowały paczki Cheetosów (bo najtańsze) tylko dla Tazo'sów
MAM!!! MAM!!! :D
Fajnie, że sprzątasz w pokoju raz na 6 lat
wow... Dawno nie sprzątałeś...
Koleś odezwij sie, mam jeszcze pare do wymiany !
Haha ! Mam jeszcze kilka na pamiątkę :P :D
czy już wszystkie masz?
wszystkich sie nieda mieć... na nk i fotce coraz to nowsze gatunki powstają pokemonów :p pamiętam to było jak hazard te pokemony bo bylismi w 2 podstawowej przegralismy ze starszymi a potem jeszcze 4 pokemony stracilismy jak probowalismy je odzyskac ale w koncu jeden z nasszych nakablowal pani i ten starszy musial nam oddac pokemona mimo ze wygral, niewiem jaki to byl ale któryś z tych rzadkich
całkiem o tym zapomniałam! wspomnienia wróciły :) [+]
do dziś nie wiem co się z tym stało, ale na 100% bym tego nie wyrzucił...
[+] pokemony :]
to były piękne czasy ;]
Ja też niedawno robiłam porządek :P
znalazłam pokemony + karty z heroes 3^^ stare dobre czasy :D
Zbierałem, miałem wszystkie, album leży gdzieś na strychu w worku... najlepsze było "wymacywanie" paczek czipsów ;) [+]
aż się łezka w oku zakręciła! jeszcze gdzieś takie mam.
CHOLERA JASNA!! Moja stara prowadziła swój warzywniak, dzięki czemu mogłem mieć masę Rufflesów, album i wszystkie star wars tazo ^^ One jakoś jeszcze były punktowane Oo. Największym kozackim tazosem był ten na ostatniej stronie z napisem "Star Wars" (chyba) :D Niedawno gdzieś to znalazłem, ale tylko 4 tazo się ostało... piękne wspomnienia do diaska!
a ja ten zeszycik mam na półce, leży już tam troche tylko szkoda, że pusty już :(
tazosy ze star warsow :) ehhhhhhh :) 1/2 klasa podstawowki :) kupowalo sie chipsy nie dla nich a dla w/w tazosow ;) piekne czasy
ja juz swojego albumu z tazosami ze star wars raczej nie znajde :| a szkoda bo kiedys miaelm szał na ich punkcie :p nigdzie nie moglem znalezc albumu az w koncu mama mi zrobila niespodzianke i znalazła gdzies :D radoche mialem w ch*j :]
Średnio demotywujące, ale - Tazosy! :D (plus)
A ja w tym albumie jeszcze trzymałem żetony z Jurrasic Park II :) A te Rafflesy to były moje ulubione chipsy. Pamietam miały Chewbacce na opakowaniu :)
ja mam ich chyba 60 ale niestety planszy niemoge znalesc ;(
NO stary, za tazosy ze Star Wars powinieneś dostać ode mnie z 10plusów.
Szkoda że już takich rzeczy nie dają :( +!
A gdyby cofnąć się jeszcze 10-15 lat, dojdziemy do kultowych gumowych podróbek figurek Star Wars made in PRL. Pamięta ktoś? Jakaś łezka w oku? Zacząłem je kolekcjonować kilka lat temu, może ktoś je ma i chce się pozbyć?
o ku*wa ja też mam pokemony i znalazłem je po posprzątaniu pokoju :D tyle że ja mam ich w ch*j...
Człowiek ma 20 lat i zaczyna wspominać "stare dobre czasy" :'(
całkiem zapomniałem, że było coś takiego jak kapsle ze Star Wars.. heh, też miałem ten album :)
albumu nie miałem, ale krążków od groma :P
Ja też je zbierałam xD
Ale taki album budzi wspomnienia
chipsy Raffles'y o smaku kurczakowym
ostatnio ze 2h probowalem sobie z bratem przypomniec jak sie te chipsy nazywaly ^^
co do "legendy" o paczce pelnej tazo
to raczej nie legenda bo sam widzialem 2 takie sytuacje xD (bylem w 4 klasie) kumpel (z tych o duzej masie wlasnej) ktoremu trafila sie taka "niespodzianka" byl wtedy cholernie zazwiedziony.. bo onchcial chipsy nie tazo...
a drugi przypadek ktory znam byl w osiedlowym sklepie.. dziewczynka (okolo 7lat) otworzyla paczke w ktorej byly same tazosy rozplakala sie i Pani Teresa (chyba ze 20lat juz tam pracuje)dala jej druga paczke chipsow placac z wlasnej kieszeni
Miałem ten album i znaczną część żetonów... jednak jakiś imbecyl ukradł mi go w 1 klasie podstawówki...
to właśnie robiliśy my w dzieciństwie...
co teraz robią dzieci?
Odpowiedz jest prosta, siedza 3/4 dzia przed komputerem, 1/4 śpią...
( prosze wybaczyć uogólnienie )
Jak ja dawno nie widziałem tych krążków ;(
o jaaaaa! tazosy star wars!!! jak ja ich dawno nie widzialam!!!! O.o
Ja ostatnio wygrzebałem cały swój komplet :) To były piękne czasy... i ten sokół milenium...
O fak, do dzisiaj mam ten album z gwiezdnych wojen ;p.
Ja robiłam z tych kapsli rowery dla zabawek z kinder niespodzianki. :D
Miałem 8 lat jak tazosy były na topie. Fakt piękne czasy. Nie było takich wygód jak telefon komórkowy czy internet, mało kto miał kompa wtedy. Ewentualnie Pegasus. Ale to był klimat!!! Chętnie zrezygnowałbym z tych rzeczy, które mamy teraz i wrócił do tamtych. Wtedy jak ktoś sie umawiał i nie przyszedl to nie było dzwonienia "ej gdzie jestes" tylko sie szło bez niego i sie nauczył za którymś razem.