DO BIALASQ Pod którą kategorie mnie zakwalifikujesz?
Kategorie złodziei i metody działania
Osoba dokonująca lub trudniąca się kradzieżą to złodziej, w gwarze więziennej nazywany m.in. akowcem, doliniarzem (kieszonkowiec), tycerem, a jego praca – tyrką.
* kieszonkowiec lub doliniarz – złodziej dokonujący drobnych kradzieży polegających na okradaniu osób z dóbr, takich jak portfele, saszetki itp. noszonych przy sobie. Tego typu praktyka złodziejska najczęściej występuje w miejscach zatłoczonych, takich jak środki masowego transportu czy targowiska.
o "gołą ręką" - wyjęcie palcami portfela z kieszeni, torebki,
o "zza parawanu" - posługiwanie się płaszczem lub torbą w celu ukrycia swego działania,
o "na kosę" - przecięcie nożem torebki, kieszeni.
* włamywacz - osoba dokonująca kradzieży w budynkach najczęściej pod nieobecność ich właścicieli.
* kasiarz - typ włamywacza specjalizujący się w okradaniu zawartości kas.
Używaj słów, których znaczenie znasz. Nie wpisanie żródła nie świadczy o kradzierzy. Specjalnie dla Ciebie tego nie poprawie, z tej okazji buziaczek dla Ciebie:*
Kanarzyca, spróbuj kiedyś słownik ukraść i go przeczytać co? Nie mam czasu żeby wgłębiać się w głąb twojej jakże inteligentnej wypowiedzi, ale od dołu rzuciło mi się w oczy słowo kradzierz, którą powinnaś zapisać przez ż.
Z tej okazji buziaczek dla ciebie ;*
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2012 o 0:52
@Ferethon: Ja już na to dawno trafiłem. Niezależnie gdzie to sie pojawiło po raz pierwszy (lub wtóry), powinno się podawać źródło. Ale jak widać administracja już dawno ma to gdzieś. Później ktoś się szczyci, że coś genialnego wymyślił, a tak naprawdę to obrazek załatwił 99% sprawy. Demot dobry, ale źródło się podaje i koniec tematu.
kazdy przynajmniej raz myslal nad tym, ale ja teraz mam odtwarzacz mp3, cudowne narzędzie dzięki któremu myśli nie słychać, a jechać kikladziesiąt kilometrow z nadzieją, że sie kogoś pozna jest co najmniej męczące
Wystarczy chwilę poobserwować. Jeżeli ma Cię w polu widzenia, i jest Tobą zainteresowana, to nie musisz się martwić. Na pewno tego nie przegapisz (przynajmniej nie powinieneś). Poza tym "chamska olewka" nie zawsze musi znaczyć to samo. Ktoś przecież może mieć zwyczajnie gorszy dzień, wracać z pogrzebu, czymś się martwić, i ogólnie myślami błądzić nie wiadomo gdzie, a romanse to ostatnia rzecz która przychodzi takiej osobie do głowy. No, ale to moim zdaniem wyraźnie widać, i ewentualnych skutków "podbijania" do takiej osoby powinniśmy być raczej świadomi. Sam zakładam słuchawki, i wbijam wzrok w okno jeżeli nie mam ochoty z nikim rozmawiać.
Demot sam w sobie bardzo mi się podoba, zwłaszcza podpis, który obrałem za motto już jakiś czas temu. A że często zdarza mi się jeździć pociągiem relacji Tarnów - Kraków (2h), to poznałem już kilka naprawdę interesujących osób. Niesamowite jak nawet demotywatory potrafią dać do myślenia, i zmienić człowieka ;)
"Zyjemy w społeczeństwie które wręcz zachęca do minimalizowania interakcji społecznych w miejscach publicznych" - Genialne właśnie ostatni też cały czas o tym zjawisku sobie myślałem dlaczego tak jest
DObra to ja mam pytanie to np zagaduje do dziewczyny i rozmawiam z nią a ona mi z takim tekstem (że ma chlopaaka)a druga sytuacja inna powiedziała mi że z chłopakiem chetnie wybrała by się do restauracji . Wiec mam pytanie czy ona kłamie ze ma chlopaka,czy chce się mnie pozbyć lub nie chce uważać sie za łatwą sorry ale nie rozumiem dziewczyn mógłby mi ktoś to wytłumaczyć ??
Bo czasem faktycznie ciężko je zrozumieć. Mogła powiedzieć, że ma chłopaka, bo nie zrobiłeś na niej dobrego pierwszego wrażenia, i chciała Cię zwyczajnie spławić, a mogła powiedzieć tak bo chciała zobaczyć jak zareagujesz. Wszystko zależy od sytuacji, mowy ciała, tonu głosu i wielu innych czynników. Wyobraź sobie słowa "mam chłopaka", które padają z ust dziewczyny, nie utrzymującej z Tobą nawet kontaktu wzrokowego, o niewzruszonym (ewentualnie poirytowanym) wyrazie twarzy, a dla porównania te same słowa, wypowiadane z ust dziewczyny uwodzicielskim głosem, rozbierającej Cię wzrokiem, zagryzającej wargę, jednocześnie kręcącej na palcu kosmyk włosów. Prawda, że jest różnica? :D Czytaj z twarzy, i pamiętaj że one ciągle nas testują! Następnym razem bądź przygotowany ;)
Rozpoznawanie kłamstw to też ciekawy temat, ale nie będę się tu rozpisywał. Tak czy inaczej powodzenia życzę, i trzymam kciuki za następne podejście.
Męczący ale prawdziwy :) Jeśli by się tak zastanowić czego się w życiu nie zrobiło a można było to zrobić np. właśnie zagadać zwyczajnie do dziewczyny... Hmm daje do myślenia :)
Tak a teraz pewnie każy będze myślał że jutro do kogoś zagada na 100%, a znając życie skończy się jak zawsze (za pare godzin każdy zapomni co było na na democie i znowu nie zagada)
+
No , fajny [+] ja mam o
nieśmiałości ze nie zagadałam
Zapraszam
http://demotywatory.pl/2666685/Serce-kazalo-biec-za-nim
+ b. dobry
po prostu elegancko przemyślane:)) + tylko dlatego że rozwalił mnie obrazek bo demot przeciętny (+)
a czasami demot to nie jest obrazke+tekst pod obrazkiem?
źródło: joemonster.org złodzieju
DO BIALASQ Pod którą kategorie mnie zakwalifikujesz?
Kategorie złodziei i metody działania
Osoba dokonująca lub trudniąca się kradzieżą to złodziej, w gwarze więziennej nazywany m.in. akowcem, doliniarzem (kieszonkowiec), tycerem, a jego praca – tyrką.
* kieszonkowiec lub doliniarz – złodziej dokonujący drobnych kradzieży polegających na okradaniu osób z dóbr, takich jak portfele, saszetki itp. noszonych przy sobie. Tego typu praktyka złodziejska najczęściej występuje w miejscach zatłoczonych, takich jak środki masowego transportu czy targowiska.
o "gołą ręką" - wyjęcie palcami portfela z kieszeni, torebki,
o "zza parawanu" - posługiwanie się płaszczem lub torbą w celu ukrycia swego działania,
o "na kosę" - przecięcie nożem torebki, kieszeni.
* włamywacz - osoba dokonująca kradzieży w budynkach najczęściej pod nieobecność ich właścicieli.
* kasiarz - typ włamywacza specjalizujący się w okradaniu zawartości kas.
Używaj słów, których znaczenie znasz. Nie wpisanie żródła nie świadczy o kradzierzy. Specjalnie dla Ciebie tego nie poprawie, z tej okazji buziaczek dla Ciebie:*
Kanarzyca, spróbuj kiedyś słownik ukraść i go przeczytać co? Nie mam czasu żeby wgłębiać się w głąb twojej jakże inteligentnej wypowiedzi, ale od dołu rzuciło mi się w oczy słowo kradzierz, którą powinnaś zapisać przez ż.
Z tej okazji buziaczek dla ciebie ;*
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2012 o 0:52
joemonster? ta jasne, było miesiąc temu na 9gagu/4chanie/reddicie -.-
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2012 o 18:47
@Ferethon: Ja już na to dawno trafiłem. Niezależnie gdzie to sie pojawiło po raz pierwszy (lub wtóry), powinno się podawać źródło. Ale jak widać administracja już dawno ma to gdzieś. Później ktoś się szczyci, że coś genialnego wymyślił, a tak naprawdę to obrazek załatwił 99% sprawy. Demot dobry, ale źródło się podaje i koniec tematu.
Historia mojego życia...
kazdy przynajmniej raz myslal nad tym, ale ja teraz mam odtwarzacz mp3, cudowne narzędzie dzięki któremu myśli nie słychać, a jechać kikladziesiąt kilometrow z nadzieją, że sie kogoś pozna jest co najmniej męczące
teraz jest ciężko zagadać bo każda laska ma słuchawki w uszach i nie wiedomo na co się trafi, czy nie zrobi hamskiej olewki...
Wystarczy chwilę poobserwować. Jeżeli ma Cię w polu widzenia, i jest Tobą zainteresowana, to nie musisz się martwić. Na pewno tego nie przegapisz (przynajmniej nie powinieneś). Poza tym "chamska olewka" nie zawsze musi znaczyć to samo. Ktoś przecież może mieć zwyczajnie gorszy dzień, wracać z pogrzebu, czymś się martwić, i ogólnie myślami błądzić nie wiadomo gdzie, a romanse to ostatnia rzecz która przychodzi takiej osobie do głowy. No, ale to moim zdaniem wyraźnie widać, i ewentualnych skutków "podbijania" do takiej osoby powinniśmy być raczej świadomi. Sam zakładam słuchawki, i wbijam wzrok w okno jeżeli nie mam ochoty z nikim rozmawiać.
Demot sam w sobie bardzo mi się podoba, zwłaszcza podpis, który obrałem za motto już jakiś czas temu. A że często zdarza mi się jeździć pociągiem relacji Tarnów - Kraków (2h), to poznałem już kilka naprawdę interesujących osób. Niesamowite jak nawet demotywatory potrafią dać do myślenia, i zmienić człowieka ;)
Spróbować - 50% sukcesu.
Nie spróbować - 100% porażki.
Proste.
Troche jak Incepcja:)
Trochę zbyt skomplikowane-BSOD murowany w połowie historii
Gdyby chcialo mi sie przeczytac tego demotywatora moze wiedzialbym o co chodzi....
a jeżeli już pozwoliłem, to co?
"Zyjemy w społeczeństwie które wręcz zachęca do minimalizowania interakcji społecznych w miejscach publicznych" - Genialne właśnie ostatni też cały czas o tym zjawisku sobie myślałem dlaczego tak jest
jakie to rzeczywiste
"Naszym największym lękiem nie jest to, że jesteśmy do niczego. Naszym największym lękiem jest to, że jesteśmy potężni ponad miarę"
Ten komiks troche męczący ;p
DObra to ja mam pytanie to np zagaduje do dziewczyny i rozmawiam z nią a ona mi z takim tekstem (że ma chlopaaka)a druga sytuacja inna powiedziała mi że z chłopakiem chetnie wybrała by się do restauracji . Wiec mam pytanie czy ona kłamie ze ma chlopaka,czy chce się mnie pozbyć lub nie chce uważać sie za łatwą sorry ale nie rozumiem dziewczyn mógłby mi ktoś to wytłumaczyć ??
Bo czasem faktycznie ciężko je zrozumieć. Mogła powiedzieć, że ma chłopaka, bo nie zrobiłeś na niej dobrego pierwszego wrażenia, i chciała Cię zwyczajnie spławić, a mogła powiedzieć tak bo chciała zobaczyć jak zareagujesz. Wszystko zależy od sytuacji, mowy ciała, tonu głosu i wielu innych czynników. Wyobraź sobie słowa "mam chłopaka", które padają z ust dziewczyny, nie utrzymującej z Tobą nawet kontaktu wzrokowego, o niewzruszonym (ewentualnie poirytowanym) wyrazie twarzy, a dla porównania te same słowa, wypowiadane z ust dziewczyny uwodzicielskim głosem, rozbierającej Cię wzrokiem, zagryzającej wargę, jednocześnie kręcącej na palcu kosmyk włosów. Prawda, że jest różnica? :D Czytaj z twarzy, i pamiętaj że one ciągle nas testują! Następnym razem bądź przygotowany ;)
Rozpoznawanie kłamstw to też ciekawy temat, ale nie będę się tu rozpisywał. Tak czy inaczej powodzenia życzę, i trzymam kciuki za następne podejście.
Męczący ale prawdziwy :) Jeśli by się tak zastanowić czego się w życiu nie zrobiło a można było to zrobić np. właśnie zagadać zwyczajnie do dziewczyny... Hmm daje do myślenia :)
Tak a teraz pewnie każy będze myślał że jutro do kogoś zagada na 100%, a znając życie skończy się jak zawsze (za pare godzin każdy zapomni co było na na democie i znowu nie zagada)
nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył cię z gry - cytat z filmu "prawdziwa historia kopciuszka" - hilary duff, pamiętam go :D
Kto tego nie czytał [+] ! : D