Wolontariat w hospicjum to dobry pomysł nawiązujący do tematu. Tam ludzie często pragną zamienić te kilka słów z innym człowiekiem, sama obecność drugiej życzliwej osoby daje radość. I zapomina się zupełnie o własnej samotności.
Zgadzam się z "nada" ja osobiście często też chodzę do takich ludzi, którzy na prawdę stracili już prawie wszystko, często tak sobie rozmawiamy i każdy z nas zapomina o smutkach itd :) szkoda tylko, że za jakiś czas znowu "wracamy" do tego realnego świata i przyziemnych problemów, w tedy znów jest zdołowanie ;/
no tak ale np. jeżeli czujesz się samotny bo jesteś w innym kraju i z nikim nie możesz się dogadać, to jak znaleźć osobę samotną?? nawet jeżeli chodzi o wolontariat...;(
@szara i inni: jak nie znacie kogoś takiego, rozejrzyjcie się wokół siebie. Ludzi naprawdę samotnych jest pełno wokół was. Przecież właśnie o to chodzi, żeby przestać skupiać się na sobie i swoich nieszczęściach, a spróbować zauważyć innych... @placky: szkoda komentować Twój komentarz. Człowiek wolny i myślący potrafi dostrzec sens i wartość mądrej myśli nawet wtedy, kiedy wygłasza ją ktoś z innej strony barykady. Współczuję Ci betonowego doktrynerstwa.
Większość pomyśli, że Ameryki nie odkrył, ale zadajcie sobie pytanie czy o tym pamiętacie na co dzień? On wcale
nie myślał, że nikt o tym nie wie, tylko ludzie zapominają o nawet najbardziej oczywistych rzeczach łatwo. Po za
tym to nie są tylko puste słowa jak większości z was tylko on naprawdę tym żył nawet jako papież nigdy nie
zapomniał o najbiedniejszych ludziach. Pytacie co zrobił nie nie był wielkim filozofem i myślicielem, nie był
wielkim reformatorem, nie poprowadził rewolucji, ale za to był i jest wielkim autorytetem moralnym dla milionów a wy
którzy wypisujecie takie rzeczy gówno o nim wiecie i piszecie takie bezsensowne komenty na podstawie nienawiści do
kościoła. Świat potrzebuje autorytetów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2011 o 17:51
Jakich autorytetów? Co on takiego zrobił? Ludzie stali się pod jego skrzydłami lepsi? Nie! Jedyne co po nim zostało to pomniki i złodziejska organizacja, której jeszcze długo się nie pozbędziemy... I dobrze ci radzę: nie staraj się zgadywać, co tak naprawdę myślał człowiek, który świadomie krył pedofilię w Kościele i który bezceremonialnie odtrącał każdego duchownego, który "splamił" się chociażby podjęciem delikatnej próby porozumienia z antyklerykalnymi władzami. Nie mówię, że JPII nienawidził innych religii, ale głęboko gardził ateizmem i agnostycyzmem i nie dopuszczał do siebie jakichkolwiek głosów krytyki utartych dogmatów, których próby zmiany w trakcie soboru szybko wyciszył.
[glinx11] Chyba nie jesteś człowiekiem jeśli tak mówisz o JP II.
Krył ich ? Chyba rczej dawał drugą szansę na poprawę, lecz jednak to nic nie dało. JP II może i gardził ateizmem itp. ale nie ludźmi którzy to praktykowali. A co miał zrobić pochwalać to? Jeśli dobrze wiedział, że jedyną miłością i prawdą itp jest jedyny Bóg. A dlaczego niby JP II był taki miłosierny, dobry itp. bo przez niego Bóg pokazywał jaki jest on dobry, sprawiedliwy, pobłażliwy dla nas. Jan Paweł II był narzędziem w rękach Boga i taka jest prawda, nikt nie zaprzeczy temu, jeśli ktoś nie wierzy w Boga, niech uwierzy w JP II później będzie z górki.
Koronny dowód na zbawienny wpływ JPII... Ktoś nie uczestniczy w tym kulcie jednostki, to nie może być człowiekiem. Widać mamy do czynienia z typowym polskim katolem - wiara w Boga sprowadza się do bicia czołem przed jakąś jednostką. No cóż... przerabialiśmy to w historii już niejeden raz. Miło wiedzieć, że niektóre rzeczy się nie zmieniają. Aha, Wojtyła nic nie "wiedział", jak już to "wierzył". Nie zapominajmy, że religia dotyczy sfery fikcyjnej.
Cóż - przynajmniej wspomniane USG mojej głowy wykazałoby istnienie u mnie mózgu. Zaś fikcją pozostaje wszystko to, czego nie da się racjonalnie udowodnić. A dowodem na jakieś dziwne cuda nie jest starożytna książka.
Wiara w sferze fikcyjnej? Masz sumienie? To takie "coś" które odzywa się gdy coś zrobisz złego. Dręczy Ciebie sumienie? Jeśli tak, to odpowiedz mi prosze, skąd to się bierze? Urojenia?, a może fikcja jak to twierdzisz. Prędzej, czy później przekonasz się sam. A wracjąc do JP II i bronienie pedofilstwa...Powiedz, co byś pierw zrobił : starał się chronić,bronić i sam to naprawić czy lepiej rozpowiedzieć wszystkim by narobić szumu? Na koniec, jeśli wiara jest fikcją, to życie Twoje też jak i każdego z nas, według Ciebie, bo po co żyjemy? Bo przecież miłość,radość,szczęście itd to tylko fikcja, więc po co się trudzić?
I tak odemnie, nie powinno się potępiać ludzi, lecz ich zachowanie. -> Źródło Biblia
[glinx]Po co żyjesz, po co to wszystko jeśli i tak umrzesz? Na to nie potrafisz odpowiedzieć. Umierają jako ateiści ? Dobre, raczej spowiadją się więc nawet w ostatni moment wracają na dobrą drogę. Zresztą sam się przekonasz, poczujesz miłość Boga, nie bój się tego. Oj, przepraszam to fikcja... więc nie ma potrzeby pomagania ludziom, jeśli i tak umrze prędzej czy później. Po co np. Tobie pomóc gdy zabraknie dawcy, i tak umrzesz bo po tym nic nie ma. Szkoda kłotni, masz swoje zdanie spoko, każdy ma wolną wolę nie zmarnuj jej.
Skąd wiesz, że robisz coś dobrego ? Prosta odpowiedź, dekalog , tam jest wszystko zawarte, nie jesteś pewny to sobie przypomnij. Wiara jest fikcją... Hmm.. Każdy wie, że Chrystus żył, są na to dowdy itp... ale kto był jego ojcem ? Jeśli twierdzisz, że człowiek, to łaskawie podaj mi jego imię ^^. Dalej co tu jest fikcją... Cuda na świecie ? Mało... Gdzieś jest kawałek ciała("mięso") oraz krew Jezusa Chrystusa który znikąd się pojawił podczas mszy św. Wiem, że w dzisiejszym świecie trudno wierzyć, pieniądze władją światem, a nasz kochjący i sprawiedliwy Ojciec przypomina nam o nawróceniu się(wojny,kataklizmy,objawienia itp.) Lubisz świadomość o pomaganiu innym, jesteś egoistą.
Pieprzenie. Wszystkie demoty o JPII to jedna wielka brednia i aktorska gra. Kościół nie mógł lepiej trafić z Papieżem, który nawet po swojej śmierci swymi słowami potrafił omamić rzesze wyznawców na całym świecie. Poznalibyście lepiej prawdziwą historię. Tuszowanie gwałtów na dzieciach, współpraca z CIA, rozwijanie interesów finansowych kościoła przez wyświęcanie ludzi, którzy odpowiadali danemu krajowi, a nie koniecznie się czymś wyróżnili. Łatwo jest wrzucać cytaty i uznawać kogoś za pół-Boga. Trudniej poznać prawdę. Jeszcze trudniej ją przyjąć do wiadomości. A już prawdziwym wyzwaniem jest aby ktoś kto był autorytetem, nagle stał się kimś obcym. Życzę wam abyście jednak poznali prawdę. I nie żyli w przeświadczeniu że "Święty" znaczy "Dobry".
Że też to musiał być akurat Polak... może gdyby było inaczej, nie żylibyśmy dzisiaj w katolandzie, a w Szczecinie nikt by nie rozmawiał o ustawie dopuszczającej umieszczanie w urzędach publicznych tylko symboli chrześcijańskich...
Lepiej żyć w "katolandzie" niż wśród morderców, złodziei, pedofilów i gwałcicieli. W USA
jest właśnie tak jak chcesz każdy ma w dupie kościół, no już jedź tam tylko się nie zdziw
jak zbierzesz kulkę w łeb bo nie chciałeś oddać 10 $ jakimś murzyńskim gangsterom.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 21:12
To mnie zastrzeliłeś... jakbyś nie wiedział, kochany, najmniej przestępstw odbywa się w najbardziej zsekularyzowanym regionie świata: Europie Zachodniej. W USA niestety różne dziwne Rydzyki wciąż mają duże wpływy... Czytałem niedawno zresztą w Polityce wywiad z jakimś Włochem, w którym udowadniał, że ze wszystkich wyznań chrześcijańskich właśnie katolicyzm najbardziej sprzyja szerzeniu się przestępczości: bo każdego grzechu można elegancko się pozbyć u spowiedzi. Dodajmy do tego, że katolicyzm poza tym premiuje lenistwo (i tu proszę nie dyskutować: wystarczy spojrzeć na Irlandię, w której wreszcie coś pozytywnego się ruszyło, gdy klechy odsunięto od władzy), co było zresztą główną przyczyną, dla której tak nie chciano ich w USA w XIX wieku.
Dobry jesteś, to wina katolików, że katole którzy pojmują wiarę jako o to robię co chcę a
później idę do spowiedzi i będzie git? Tacy ludzie sami nie wiedzą w co wierzą, bo wierzą w
zasady nie w Boga. Prawdziwy katolik nawet kłamać nie potrafi, chociaż w tych czasach to jak na
lekarstwo, ale co poradzisz jak wszyscy zaczynają myśleć jak ty. A tak po za tym sądzisz, że gangsterzy, handlarze broni i narkotyków zabijają i kradną bo są pod wpływem jak ty to określiłeś "Rydzyków"? Proszę cie co to za stek bzdur wykreowany przez media.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 21:49
Tłumaczę ci przecież, że religia w ŻADEN sposób nie wpływa na zmniejszenie przestępczości w danym kraju! Kto ci w ogóle takich pierdół nawkładał, klecha na religii? Co innego w społeczeństwach, które nauczyły się tolerancji - antytezy wszystkich religii, z islamem i katolicyzmem na czele.
"Czytałem niedawno zresztą w Polityce wywiad z jakimś
Włochem, w którym udowadniał, że ze wszystkich wyznań chrześcijańskich właśnie katolicyzm
najbardziej sprzyja szerzeniu się przestępczości: bo każdego grzechu można elegancko się
pozbyć u spowiedzi." - myślę, że ksiądz, gdyby usłyszał od człowieka na spowiedzi, że np. zabił on człowieka albo coś ukradł, to poradziłby mu pójście na policję czy coś w tym stylu, tak mnie się wydaje. Zresztą jednym z warunków sakramentu pokuty jest zadościuczynienie Bogu i ludziom, więc jeśli uważasz, że to jest tak, że robisz, co chcesz, a potem wystarczy iść do spowiedzi i już wszystko w porządku, to chyba jednak niewiele wiesz o tym sakramencie.
@wronaa -> Zapominasz przy tym o populistyczno-autorytarnym charakterze religii katolickiej. Ty nie masz rozumieć - ty masz siedzieć cicho i nie zadawać pytań. Ale przyzwyczajenia zostają. Z dziada pradziada jak się uchlałeś i zrobiłeś rozróbę - do księdza i koniec sprawy. Podobnie jest dziś.
Jestem dziś smutna. Z kolegami koleżankami czuje się lepiej. Ale kiedy jestem sama wśród 4 ścian i garstki najbliższych mi osób którym nawet nie mogę powiedzieć dlaczego ma doła czuje sie samotna i mam ochote wypluć sobie flaki. Ten domot pociesza i mówi mi że to ja "mam problem". I JA muszę pomóc sobie i innym. A nie oni mi ...
Ahh... Jan Paweł II. On to umiał w prostych słowach wyrazić tyle mądrości. Nawet jeśli ktoś nie jest religijny, może w jego słowach znaleźć dużo dobrych rad dla siebie. :)
No Gratulacje, masz wiarygodne źródło nie ma co... Co to jest za blog? Zapiski jakiegoś kolesia które znalazł na innych tego typu stronach, sam o sobie pisze "Jestem młodym człowiekiem Lewicy" no i wszystko jasne = gówniarzem który naczytał się nieodpowiednich artykułów. Tak wyrażam tym złość bo jak tu się nie zdenerwować widząc, jak ludzie wierzą takiemu czemuś tylu profesorów, ludzi światowo szanowanych wypowiadających się o JPII, ale ty wolisz wierzyć jakiemuś blogerowi którego nikt nie czyta, gratuluje... Na każdy z zarzutów tego pana wobec JPII sam zdołałbym udzielić wyjaśnień podczas dyskusji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 22:24
Ronald Reagan też był aktorem i był znany na świecie. Na świeczniku potrzeba ludzi którzy potrafią każdą ideologię ludziom przekazać do serca i umysłu - takie są prawidła marketingu i sprzedaży. Być sobą i nie oglądać się na innych to potęga. Nie każdy umysł potrafi to pojąć
Nadchodzi światowy lucyferanizm, wyłączcie telewizor, codziennie odmawiajcie ŚW. różaniec, w niedzielę zamiast iść do super marketu pójdźcie oddać cześć Bogu. Dzięki temu razem z świadectwem JP II będziemy mieli życie wieczne. Inne wielkie cytaty tego sługi bożego: http://pl.wikiquote.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II
Tzn.: "Nie staraj się polepszyć swojego losu, idź pogapić się na kogoś, kto ma gorzej i czerp satysfakcję z jego nieszczęścia"? Tak tak, beatyfikujcie dziada, kanonizujcie go, uczyńcie bogiem nowej religii. Ćwoki.
Wolontariat w hospicjum to dobry pomysł nawiązujący do tematu. Tam ludzie często pragną zamienić te kilka słów z innym człowiekiem, sama obecność drugiej życzliwej osoby daje radość. I zapomina się zupełnie o własnej samotności.
osobiscie wole dyskotekę ;d
AMEN !
Zgadzam się z "nada" ja osobiście często też chodzę do takich ludzi, którzy na prawdę stracili już prawie wszystko, często tak sobie rozmawiamy i każdy z nas zapomina o smutkach itd :) szkoda tylko, że za jakiś czas znowu "wracamy" do tego realnego świata i przyziemnych problemów, w tedy znów jest zdołowanie ;/
zgadzam się, gorzej jak ktoś jest jeszcze nieśmiały
placki co ty gadasz za głupoty... Nawet jeśli by by jakąś tam ,,marionetką Watykanu" to demot i tak zasługuje na plusa.
Forever Alone [+]
Przykro mi, że istnieją tacy ludzie, jak placky. Potrafiący tylko nienawidzić, nawet tak dobrych ludzi, jak JP2.
ja jednak wolę się leczyć w szpitalu
Dla mnie to nawet możesz się w ogóle nie leczyć. Właśnie tyle wniósł twój komentarz do dyskusji.
no tak ale np. jeżeli czujesz się samotny bo jesteś w innym kraju i z nikim nie możesz się dogadać, to jak znaleźć osobę samotną?? nawet jeżeli chodzi o wolontariat...;(
To była metafora...
LuckeRR: życzę Ci (szczerze) abyś nigdy nie był poważnie chory i mógł zawsze dobrze bawić się na dyskotekach.
A jeśli nie znam takiej osoby ? :D
Pewnie tak Ci się tylko wydaję... rozejrzyj się tylko trochę...
Łatwo mówić,tym bardziej jeżeli znasz taką osobę.
A jeśli nie?
Demot na czasie jeśli o mnie chodzi.
@szara i inni: jak nie znacie kogoś takiego, rozejrzyjcie się wokół siebie. Ludzi naprawdę samotnych jest pełno wokół was. Przecież właśnie o to chodzi, żeby przestać skupiać się na sobie i swoich nieszczęściach, a spróbować zauważyć innych... @placky: szkoda komentować Twój komentarz. Człowiek wolny i myślący potrafi dostrzec sens i wartość mądrej myśli nawet wtedy, kiedy wygłasza ją ktoś z innej strony barykady. Współczuję Ci betonowego doktrynerstwa.
To dlatego ministranci odwiedzają księży?
Kolejny debil. Twoje żarciki są śmieszne jak kazanie księdza na pogrzebie.
kolejny myśli, że na mistrzów trafi
Jakoś 3/4 plusów jest pewnie od idiotów, którzy zobaczyli "Jan Paweł II". Cytat w stylu "Jesteś gruby? Są grubsi!". Dno.
Skoro tyle zrozumiałeś z tego cytatu, to szkoda słów.
I jeszcze ktoś taki innych nazywa idiotami...
ładne
Większość pomyśli, że Ameryki nie odkrył, ale zadajcie sobie pytanie czy o tym pamiętacie na co dzień? On wcale
nie myślał, że nikt o tym nie wie, tylko ludzie zapominają o nawet najbardziej oczywistych rzeczach łatwo. Po za
tym to nie są tylko puste słowa jak większości z was tylko on naprawdę tym żył nawet jako papież nigdy nie
zapomniał o najbiedniejszych ludziach. Pytacie co zrobił nie nie był wielkim filozofem i myślicielem, nie był
wielkim reformatorem, nie poprowadził rewolucji, ale za to był i jest wielkim autorytetem moralnym dla milionów a wy
którzy wypisujecie takie rzeczy gówno o nim wiecie i piszecie takie bezsensowne komenty na podstawie nienawiści do
kościoła. Świat potrzebuje autorytetów.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2011 o 17:51
Jakich autorytetów? Co on takiego zrobił? Ludzie stali się pod jego skrzydłami lepsi? Nie! Jedyne co po nim zostało to pomniki i złodziejska organizacja, której jeszcze długo się nie pozbędziemy... I dobrze ci radzę: nie staraj się zgadywać, co tak naprawdę myślał człowiek, który świadomie krył pedofilię w Kościele i który bezceremonialnie odtrącał każdego duchownego, który "splamił" się chociażby podjęciem delikatnej próby porozumienia z antyklerykalnymi władzami. Nie mówię, że JPII nienawidził innych religii, ale głęboko gardził ateizmem i agnostycyzmem i nie dopuszczał do siebie jakichkolwiek głosów krytyki utartych dogmatów, których próby zmiany w trakcie soboru szybko wyciszył.
Podaj mi źródła z których to wiesz, chętnie poczytam.
[glinx11] Chyba nie jesteś człowiekiem jeśli tak mówisz o JP II.
Krył ich ? Chyba rczej dawał drugą szansę na poprawę, lecz jednak to nic nie dało. JP II może i gardził ateizmem itp. ale nie ludźmi którzy to praktykowali. A co miał zrobić pochwalać to? Jeśli dobrze wiedział, że jedyną miłością i prawdą itp jest jedyny Bóg. A dlaczego niby JP II był taki miłosierny, dobry itp. bo przez niego Bóg pokazywał jaki jest on dobry, sprawiedliwy, pobłażliwy dla nas. Jan Paweł II był narzędziem w rękach Boga i taka jest prawda, nikt nie zaprzeczy temu, jeśli ktoś nie wierzy w Boga, niech uwierzy w JP II później będzie z górki.
Koronny dowód na zbawienny wpływ JPII... Ktoś nie uczestniczy w tym kulcie jednostki, to nie może być człowiekiem. Widać mamy do czynienia z typowym polskim katolem - wiara w Boga sprowadza się do bicia czołem przed jakąś jednostką. No cóż... przerabialiśmy to w historii już niejeden raz. Miło wiedzieć, że niektóre rzeczy się nie zmieniają. Aha, Wojtyła nic nie "wiedział", jak już to "wierzył". Nie zapominajmy, że religia dotyczy sfery fikcyjnej.
To czy masz mózg też należy do sfery fikcyjnej wyślij mi twoje usg głowy bo ci na słowo nie wierze.
Cóż - przynajmniej wspomniane USG mojej głowy wykazałoby istnienie u mnie mózgu. Zaś fikcją pozostaje wszystko to, czego nie da się racjonalnie udowodnić. A dowodem na jakieś dziwne cuda nie jest starożytna książka.
Wiara w sferze fikcyjnej? Masz sumienie? To takie "coś" które odzywa się gdy coś zrobisz złego. Dręczy Ciebie sumienie? Jeśli tak, to odpowiedz mi prosze, skąd to się bierze? Urojenia?, a może fikcja jak to twierdzisz. Prędzej, czy później przekonasz się sam. A wracjąc do JP II i bronienie pedofilstwa...Powiedz, co byś pierw zrobił : starał się chronić,bronić i sam to naprawić czy lepiej rozpowiedzieć wszystkim by narobić szumu? Na koniec, jeśli wiara jest fikcją, to życie Twoje też jak i każdego z nas, według Ciebie, bo po co żyjemy? Bo przecież miłość,radość,szczęście itd to tylko fikcja, więc po co się trudzić?
I tak odemnie, nie powinno się potępiać ludzi, lecz ich zachowanie. -> Źródło Biblia
[glinx]Po co żyjesz, po co to wszystko jeśli i tak umrzesz? Na to nie potrafisz odpowiedzieć. Umierają jako ateiści ? Dobre, raczej spowiadją się więc nawet w ostatni moment wracają na dobrą drogę. Zresztą sam się przekonasz, poczujesz miłość Boga, nie bój się tego. Oj, przepraszam to fikcja... więc nie ma potrzeby pomagania ludziom, jeśli i tak umrze prędzej czy później. Po co np. Tobie pomóc gdy zabraknie dawcy, i tak umrzesz bo po tym nic nie ma. Szkoda kłotni, masz swoje zdanie spoko, każdy ma wolną wolę nie zmarnuj jej.
Skąd wiesz, że robisz coś dobrego ? Prosta odpowiedź, dekalog , tam jest wszystko zawarte, nie jesteś pewny to sobie przypomnij. Wiara jest fikcją... Hmm.. Każdy wie, że Chrystus żył, są na to dowdy itp... ale kto był jego ojcem ? Jeśli twierdzisz, że człowiek, to łaskawie podaj mi jego imię ^^. Dalej co tu jest fikcją... Cuda na świecie ? Mało... Gdzieś jest kawałek ciała("mięso") oraz krew Jezusa Chrystusa który znikąd się pojawił podczas mszy św. Wiem, że w dzisiejszym świecie trudno wierzyć, pieniądze władją światem, a nasz kochjący i sprawiedliwy Ojciec przypomina nam o nawróceniu się(wojny,kataklizmy,objawienia itp.) Lubisz świadomość o pomaganiu innym, jesteś egoistą.
Pieprzenie. Wszystkie demoty o JPII to jedna wielka brednia i aktorska gra. Kościół nie mógł lepiej trafić z Papieżem, który nawet po swojej śmierci swymi słowami potrafił omamić rzesze wyznawców na całym świecie. Poznalibyście lepiej prawdziwą historię. Tuszowanie gwałtów na dzieciach, współpraca z CIA, rozwijanie interesów finansowych kościoła przez wyświęcanie ludzi, którzy odpowiadali danemu krajowi, a nie koniecznie się czymś wyróżnili. Łatwo jest wrzucać cytaty i uznawać kogoś za pół-Boga. Trudniej poznać prawdę. Jeszcze trudniej ją przyjąć do wiadomości. A już prawdziwym wyzwaniem jest aby ktoś kto był autorytetem, nagle stał się kimś obcym. Życzę wam abyście jednak poznali prawdę. I nie żyli w przeświadczeniu że "Święty" znaczy "Dobry".
Gdzie to wyczytałaś? W szyfrze NASA?
Edit@ A tak z ciekawości poszukałem http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/43524,jan_pawel_ii_niewygodne_fakty_pontyfikatu_prawda_skrywana_przed_polakami,1,artykul.html
Takie brednie jak ty mówisz tu wypisują jeżeli czerpiesz z tego typu podobnych to gratuluje źródeł...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 20:49
Że też to musiał być akurat Polak... może gdyby było inaczej, nie żylibyśmy dzisiaj w katolandzie, a w Szczecinie nikt by nie rozmawiał o ustawie dopuszczającej umieszczanie w urzędach publicznych tylko symboli chrześcijańskich...
Lepiej żyć w "katolandzie" niż wśród morderców, złodziei, pedofilów i gwałcicieli. W USA
jest właśnie tak jak chcesz każdy ma w dupie kościół, no już jedź tam tylko się nie zdziw
jak zbierzesz kulkę w łeb bo nie chciałeś oddać 10 $ jakimś murzyńskim gangsterom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 21:12
To mnie zastrzeliłeś... jakbyś nie wiedział, kochany, najmniej przestępstw odbywa się w najbardziej zsekularyzowanym regionie świata: Europie Zachodniej. W USA niestety różne dziwne Rydzyki wciąż mają duże wpływy... Czytałem niedawno zresztą w Polityce wywiad z jakimś Włochem, w którym udowadniał, że ze wszystkich wyznań chrześcijańskich właśnie katolicyzm najbardziej sprzyja szerzeniu się przestępczości: bo każdego grzechu można elegancko się pozbyć u spowiedzi. Dodajmy do tego, że katolicyzm poza tym premiuje lenistwo (i tu proszę nie dyskutować: wystarczy spojrzeć na Irlandię, w której wreszcie coś pozytywnego się ruszyło, gdy klechy odsunięto od władzy), co było zresztą główną przyczyną, dla której tak nie chciano ich w USA w XIX wieku.
Dobry jesteś, to wina katolików, że katole którzy pojmują wiarę jako o to robię co chcę a
później idę do spowiedzi i będzie git? Tacy ludzie sami nie wiedzą w co wierzą, bo wierzą w
zasady nie w Boga. Prawdziwy katolik nawet kłamać nie potrafi, chociaż w tych czasach to jak na
lekarstwo, ale co poradzisz jak wszyscy zaczynają myśleć jak ty. A tak po za tym sądzisz, że gangsterzy, handlarze broni i narkotyków zabijają i kradną bo są pod wpływem jak ty to określiłeś "Rydzyków"? Proszę cie co to za stek bzdur wykreowany przez media.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 21:49
Tłumaczę ci przecież, że religia w ŻADEN sposób nie wpływa na zmniejszenie przestępczości w danym kraju! Kto ci w ogóle takich pierdół nawkładał, klecha na religii? Co innego w społeczeństwach, które nauczyły się tolerancji - antytezy wszystkich religii, z islamem i katolicyzmem na czele.
"Czytałem niedawno zresztą w Polityce wywiad z jakimś
Włochem, w którym udowadniał, że ze wszystkich wyznań chrześcijańskich właśnie katolicyzm
najbardziej sprzyja szerzeniu się przestępczości: bo każdego grzechu można elegancko się
pozbyć u spowiedzi." - myślę, że ksiądz, gdyby usłyszał od człowieka na spowiedzi, że np. zabił on człowieka albo coś ukradł, to poradziłby mu pójście na policję czy coś w tym stylu, tak mnie się wydaje. Zresztą jednym z warunków sakramentu pokuty jest zadościuczynienie Bogu i ludziom, więc jeśli uważasz, że to jest tak, że robisz, co chcesz, a potem wystarczy iść do spowiedzi i już wszystko w porządku, to chyba jednak niewiele wiesz o tym sakramencie.
@wronaa -> Zapominasz przy tym o populistyczno-autorytarnym charakterze religii katolickiej. Ty nie masz rozumieć - ty masz siedzieć cicho i nie zadawać pytań. Ale przyzwyczajenia zostają. Z dziada pradziada jak się uchlałeś i zrobiłeś rozróbę - do księdza i koniec sprawy. Podobnie jest dziś.
PAPIESZ POLAK MUJ BOCHATER TYLKO ON TAK POTRAFIŁ PISAĆ I MUWIĆ NIKT INNY
Jestem dziś smutna. Z kolegami koleżankami czuje się lepiej. Ale kiedy jestem sama wśród 4 ścian i garstki najbliższych mi osób którym nawet nie mogę powiedzieć dlaczego ma doła czuje sie samotna i mam ochote wypluć sobie flaki. Ten domot pociesza i mówi mi że to ja "mam problem". I JA muszę pomóc sobie i innym. A nie oni mi ...
p ierdole k urwa tak układ, jak widać zirytowałam sie mój demot ....
http://demotywatory.pl/2737594/Czujesz-sie-osamotniony.
przepraszam moje było bez Jp II, więc rozumiem swój błąd...
Pozdrawiam wszystkich z Wadowic! ;d
No tak nic nie poprawia humoru tak jak świadomość, że ktoś ma gorzej :)
Ahh... Jan Paweł II. On to umiał w prostych słowach wyrazić tyle mądrości. Nawet jeśli ktoś nie jest religijny, może w jego słowach znaleźć dużo dobrych rad dla siebie. :)
Głodnych nakarmić, nieświadomych uświadomić...
http://strefa88.blog.onet.pl/JAN-PAWEL-II-PRZYJACIEL-PEDOFI,2,ID404027647,n
A chętni znajdą więcej. Nie usłyszycie tego w mediach. Tam wciąż rządzi zacofanie. Każde słowo prawdy o JPII to "grzech" i "dzieło szatana".
http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/jan_pawel_2_obronca_ksiezy_pedofilow,688,,list.html
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 22:12
No Gratulacje, masz wiarygodne źródło nie ma co... Co to jest za blog? Zapiski jakiegoś kolesia które znalazł na innych tego typu stronach, sam o sobie pisze "Jestem młodym człowiekiem Lewicy" no i wszystko jasne = gówniarzem który naczytał się nieodpowiednich artykułów. Tak wyrażam tym złość bo jak tu się nie zdenerwować widząc, jak ludzie wierzą takiemu czemuś tylu profesorów, ludzi światowo szanowanych wypowiadających się o JPII, ale ty wolisz wierzyć jakiemuś blogerowi którego nikt nie czyta, gratuluje... Na każdy z zarzutów tego pana wobec JPII sam zdołałbym udzielić wyjaśnień podczas dyskusji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 22:24
Szkoda, że Papież JPII nie odwiedził ludzi w Rwandzie jak umierali i czekali aż im pomoże
Ronald Reagan też był aktorem i był znany na świecie. Na świeczniku potrzeba ludzi którzy potrafią każdą ideologię ludziom przekazać do serca i umysłu - takie są prawidła marketingu i sprzedaży. Być sobą i nie oglądać się na innych to potęga. Nie każdy umysł potrafi to pojąć
a ja bym zjadł kebaba :(
Jest Jan Paweł, jest główna
ja to mialem miesisac temu i dupa nawet nie 30 punktow a ty se to zrobiles i glowna? tu musza byc jakies (...) BYŁO
Nadchodzi światowy lucyferanizm, wyłączcie telewizor, codziennie odmawiajcie ŚW. różaniec, w niedzielę zamiast iść do super marketu pójdźcie oddać cześć Bogu. Dzięki temu razem z świadectwem JP II będziemy mieli życie wieczne. Inne wielkie cytaty tego sługi bożego:
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II
Jan Paweł 2 to dopiero był mądy człowiek :] oczywście (+)
Jeżeli jesteś osamotniony to idź do burdelu
było!!
Tzn.: "Nie staraj się polepszyć swojego losu, idź pogapić się na kogoś, kto ma gorzej i czerp satysfakcję z jego nieszczęścia"? Tak tak, beatyfikujcie dziada, kanonizujcie go, uczyńcie bogiem nowej religii. Ćwoki.
Było już multum razy. Mam nawet u siebie w archiwum, o, tutaj:
http://demotywatory.pl/1153545/Czujesz-sie-osamotniony.