Hehe.. skąd ja to znam. Najgorzej jest zacząć ^^ Dwa razy brałem przedłużkę, a jak już w końcu zasiadłem to w 3 tygodnie miałem gotową pracę na 150 stron :P
hehe, święta prawda, aż przypomniała mi się historia koleżanki - nie miała już się za co wziąć i nagle stwierdziła, że dwudziestoletnie krzesła w domu są brzydkie i wypadałoby je poobszywać nowym materiałem
Dasz radę. ja tak robię pracę maturalną na ustny polski. W pokoju nigdy tak czysto nie miałam. jak tylko spojrzę na temat i materiały do niej to w momencie jest tyle spraw do załatwienia ;p
Najgorzej jest zacząć, jak już siądziesz to jakoś leci. Najważniejsze aby temat pracy chociaż trochę był w kręgu Twoich zainteresowań, to bardzo pomaga. Pozdrawia czekający na obronę przyszły inżynier ;p
oj ja gdy zaczynam pisać pracę (licencjacką) o tylu ważnych sprawach sobie przypominam... Myślę, że nie będziesz miał problemu ze znalezieniem sobie zajęcia ;) Powodzenia!
Dobrze mówi, polać jej! ;) Mój promotor mawia, że najlepiej się pisze pracę po piwie. Ja odkryłam, że jeszcze lepiej jest na kacu. Wtedy pisanie pozwala zapomnieć o poprzedniej nocy ;) Trzymam kciuki! Też walczę ;D
Kiedy próbuję przezwyciężyć wszelkie, odrywające mnie za nogi i ręce od nauki przeciwności i zasiadam w końcu do książek to też dostaję jakiegoś natchnienia. Nagle zaczyna przeszkadzać mi kubek na biurku, niewidoczna niemal warstwa kurzu na regale, okruszek na podłodze, krzywo ułożone poduszki na łóżku. To chyba dlatego moja mama tak lubi moje edukacyjne postanowienia. ;d
Pozdrawiam was towarzysze niedoli:). Dziś miałem zacząć pisać, ale wszechogarniający syf również nie pozwolił mi się skupić. Łazienkę zrobię zaraz a co:)
i ja również :p. Najgorsze, że zawsze jak mam plany na popołudnie i rezygnuję z nich, czasem nawet wcześniej wychodzę z pracy bo myślę, że "DZIŚ już się wezmę za pisanie!", po czym wracam do domu, i....... no właśnie.. :p
Ja akurat pracy nie piszę, ale jeśli chodzi o jakiekolwiek wzięcie się do nauki... MASAKRA. Potrafię całą niedzielę przebimbać, wziąć się do pracy o 22. Po czym jestem maksymalnie wkurzona, że się nie wyśpię. Już mi się tak zdarzyło wiele razy i ciągle ten sam błąd. Eh...
Ja też miałam dziś wziąć się za pisanie pracy, tyle że licencjackiej. Mam ją oddać za jakieś 10 dni, a nawet jeszcze nie zaczęłam. Oczywiście było tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia;] Pozdrawiam i zostawiam +
no to trafiłeś idealnie, tylko że ja nawet nie zacząłem nawet sprzątać, uroczych pań z biblioteki również jeszcze nie odwiedziłem, ale co tam jakoś to będzie... mamy czas;D
jejku, jakie to prawdziwe:) ja też miałam całe mieszkanie wysprzątane, pełną lodówkę itp. i jak mąż coś mówił, że potrzebuje, to wiadomo kto był pierwszy do pomocy :D
ja po schowku pod schodami i piwnicy wymyśliłem żeby sprawdzić za lodówką. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy i tam już się lśniło :| - co się okazało, narzeczona wzięła się za pisanie pracy licencjackiej :D:D:D
Czy będzie główna ?
Mam nadzieje
Pozdrawiam :)
Hehe.. skąd ja to znam. Najgorzej jest zacząć ^^ Dwa razy brałem przedłużkę, a jak już w końcu zasiadłem to w 3 tygodnie miałem gotową pracę na 150 stron :P
Mam identycznie z napisaniem prezentacji maturalnej na polski -.-
jeszcze tylko pomaluje ściany i idę się uczyć.
Hehe- w czwartek dzięki mojej pracy dyplomowej wszystkie okna pomyłam w domu. Czyścioszki ;P
tak... mam zrobić min 30 ankiet dla społeczeństwa i z 20 dla organizacji. Promotor wie że mam już 20 i 10 ankiet a ja mam 17 i 1....
Łączę się w bólu, bronie się już drugi rok, ale w czwartek idę do promotora... jeżeli coś napiszę.
nie wiem skad biora sie tak cyniczni ludzie z takimi tekstami, ale moglbyś być moim kumplem xd
Słuchaj... Jeśli pojutrze nic nie masz, to mam brudny samochód :)
hehe, święta prawda, aż przypomniała mi się historia koleżanki - nie miała już się za co wziąć i nagle stwierdziła, że dwudziestoletnie krzesła w domu są brzydkie i wypadałoby je poobszywać nowym materiałem
hehe dzięki , coś się nie mogę przemóc żeby zacząć pisać.
Czy praca będzie napisana ? Mam nadzieje Pozdrawiam ;)
Dasz radę. ja tak robię pracę maturalną na ustny polski. W pokoju nigdy tak czysto nie miałam. jak tylko spojrzę na temat i materiały do niej to w momencie jest tyle spraw do załatwienia ;p
pracę maturalną to akurat można w jedną noc zrobic chyba z tego co pamiętam ;p
Można... tylko trzeba się najpierw za to wziąć, bo od samego patrzenia na temat nic z tego nie będzie
jak to nie ?
Nie jestem jeszcze studentką więc nie umiem takich sztuczek :p
Termin wrześniowy jeszcze jest. Mi też tak idzie więc nie myśl że jesteś wyjątkiem. Ale jak już zaczniesz to pujdzie dalej szybciej
Najgorzej jest zacząć, jak już siądziesz to jakoś leci. Najważniejsze aby temat pracy chociaż trochę był w kręgu Twoich zainteresowań, to bardzo pomaga. Pozdrawia czekający na obronę przyszły inżynier ;p
@Qrvishon
'Pujdzie'? I Ty chcesz pisac prace maturalna z polaka? czy tam magisterska? Idz lepiej kopać rowy
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2011 o 17:07
Mój promotor nadal nie zatwierdził mojego tematu planu doświadczenia... Ogólnie na moim uniwerku mamy przewidziane 4 miesiące na na magisterkę...
Ja mam tak samo, wszystko jest ważniejsze niż pisanie, a w pracy ledwie wstęp w zarysie :)
Lepsze to niż nic, pamiętaj o tym. Ale z tego co wiem, to wstęp i zakończenie się pisze na końcu.
Tylko się nie utop w tej łazience! :) Powodzenia [+]
Ja nie piszę pracy mgr. Reklama McDonalda z kierownikiem mnie przekonała.
ja tam pie*dole będę ninja...
Chyba się nie utopię ;p Tylko nie wiem co potem , jak ją już umyję ? ;>
jeszcze jest kuchnia, a później w pokoju od nowa zrobi się sajgon. z tego może być dobra "niekończąca się opowieść" ;p
Skąd ja to znam.. Tyle, że już nie mam czego sprzątać - wszystko lśni; wymówek już brak :/
To rozbierz się i pilnuj ubrania
oj ja gdy zaczynam pisać pracę (licencjacką) o tylu ważnych sprawach sobie przypominam... Myślę, że nie będziesz miał problemu ze znalezieniem sobie zajęcia ;) Powodzenia!
Przekomiczne, Vlakis. Już jesteś na Mistrzach?
swiete slowa- prace zastepcze najlepsze :D
ja już wziąłem się za balkon
ja Ci mówię stary napij się a wtedy taką magisterkę stworzysz że głowa mała;d co tam będziesz sprzątał
jakby tak było to bym już miał napisaną prace habilitacyjną ;p
Dobrze mówi, polać jej! ;) Mój promotor mawia, że najlepiej się pisze pracę po piwie. Ja odkryłam, że jeszcze lepiej jest na kacu. Wtedy pisanie pozwala zapomnieć o poprzedniej nocy ;) Trzymam kciuki! Też walczę ;D
miałem identyczna klawiaturę jak na zdjęciu :D
przez 4 lata :D
mam dokładnie to samo!:/
+
mialem taka sama klawiature i tez mi zazolkla
hah. oby mama nie zobaczyła tego demota! u mnie zawsze taki porządek.. :) +
Gorzej jak trzeba było posprzątać pokój,to już nie było alternatywy
Jezeli tak korzystasz z myszy, to pisanie pracy magisterskiej na klawiaturze zajmie ci lata.
a kto powiedział że tak korzystam ? tam nie ma ani mojej ręki ani myszy ani niczego
Mam tak samo,przed sesja umylam okna,lazienki ,wszytko :D
Kiedy próbuję przezwyciężyć wszelkie, odrywające mnie za nogi i ręce od nauki przeciwności i zasiadam w końcu do książek to też dostaję jakiegoś natchnienia. Nagle zaczyna przeszkadzać mi kubek na biurku, niewidoczna niemal warstwa kurzu na regale, okruszek na podłodze, krzywo ułożone poduszki na łóżku. To chyba dlatego moja mama tak lubi moje edukacyjne postanowienia. ;d
hahaaaa u mnie to samo :D
Skąd ja to znam... he, he. Dwa podstawowe syndromy sesji: gastrofaza i sprzątanie.
Hehe, jak dobrze wiedzieć, że jest nas tak wielu :D
Pozdrawiam was towarzysze niedoli:). Dziś miałem zacząć pisać, ale wszechogarniający syf również nie pozwolił mi się skupić. Łazienkę zrobię zaraz a co:)
xD super, mam to samo na prace domowe ale na mniejszą skalę :P
http://www.youtube.com/watch?v=Wv2QvLqKsxU
miałem podobną klawiaturę (w zasadzie 3) kosztują 15 zeta i pociągną max 3 lata
hahaha...ja tak mam z prezentacją na ustny:)
Boże jak dobrze, że jest ktoś kto ma tak samo jak ja :)
nie wiem kim jesteś ale już Cię lubię :)
i ja również :p. Najgorsze, że zawsze jak mam plany na popołudnie i rezygnuję z nich, czasem nawet wcześniej wychodzę z pracy bo myślę, że "DZIŚ już się wezmę za pisanie!", po czym wracam do domu, i....... no właśnie.. :p
Ja akurat pracy nie piszę, ale jeśli chodzi o jakiekolwiek wzięcie się do nauki... MASAKRA. Potrafię całą niedzielę przebimbać, wziąć się do pracy o 22. Po czym jestem maksymalnie wkurzona, że się nie wyśpię. Już mi się tak zdarzyło wiele razy i ciągle ten sam błąd. Eh...
Ja też miałam dziś wziąć się za pisanie pracy, tyle że licencjackiej. Mam ją oddać za jakieś 10 dni, a nawet jeszcze nie zaczęłam. Oczywiście było tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia;] Pozdrawiam i zostawiam +
Przynajmniej w domu czysto :D
Mam taką samą klawiaturę.:)
A i powodzenia w pisaniu pracy.
Co się odwlecze,to nie uciecze.
haha, właśnie dzisiaj zrobiłam dokładnie to samo. Demot jakże prawdziwy :)
Przepraszam bardzo, ale kto normalny do naciśnięcia PPM używa palca wskazującego?
chyba Ty
ale trafiłeś! Wlasnie dzis miałam zabrac sie do pisania pracy, ale poki co wyczyscilam 3 pary butow (w pokoju akurat mialam porzadek):D
To po prostu prokrastynacja
no to trafiłeś idealnie, tylko że ja nawet nie zacząłem nawet sprzątać, uroczych pań z biblioteki również jeszcze nie odwiedziłem, ale co tam jakoś to będzie... mamy czas;D
palec na prawym przycisku myszy, znaczy się kopiuj--> wklej. +
ku** człowieku weź się do pisania, ja od 2 i pół roku tak sprzątam...
Pozdrawiam OMC Magister (OMałoCo)
He he, miałam to samo, jak uczyłam się do matury, pisałam licencjat i magisterkę :D
jejku, jakie to prawdziwe:) ja też miałam całe mieszkanie wysprzątane, pełną lodówkę itp. i jak mąż coś mówił, że potrzebuje, to wiadomo kto był pierwszy do pomocy :D
ja po schowku pod schodami i piwnicy wymyśliłem żeby sprawdzić za lodówką. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy i tam już się lśniło :| - co się okazało, narzeczona wzięła się za pisanie pracy licencjackiej :D:D:D
He he ;))) Ja mam to samo z pracą maturalną ;p
No ja do środy musze oddać pierwszy rozdział licencjatu a narazie mam napisane 3 strony :)
ach ta praca magisterska ;) ja nie mam nawet tematu xD
Przecież już napisana;p
Nie łatwiej było po prostu siąść na kompa? xD Nie pisałbyś pracy i nie musiałbyś sprzątać :D
Oj, tak.Ale w ogóle podobnie jak przed egzaminami, człowieka robić wtedy wszystko poza tym,co powinien.
Pozdrawiam. + za trafnego demota.
mam dokładnie to samo :) nawet żyrandol u mnie lśni, a nawet pierwszego rozdziału jeszcze nie mam :|
Kto palcem wskazującym obsługuje lewy i prawy przycisk myszy naraz ?
Oj, znam ten ból...
Skad ja to znam :D :D
hah, tak jak ja za prace maturalna. ;)
pozdrawiam
PROKASTYNACJA jak widzę to problem społecznościowy.