niektórzy chcą rzucić palenie. polecam coś takiego (kolega taty próbuje) postawcie gdzieś blisko łóżka se kartkę z napisem OD JUTRA NIE PALE i codziennie ją czytajcie. kolega taty codziennie mówi że od jutra nie pali bo na kartce tak pisze
Palenie nie zależy od silnej woli, tylko dlatego nie umiecie przestać bo sobie WMAWIACIE że nie
macie silnej woli. Polecam książke Allena Carra (czy jakos tak) nt. przestania palenia
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2011 o 19:53
wszystkim rzucającym palenie polecam tabletki champix.. z moją silną wolą róznie to było,ale przy pomocy tego specyfiku zupełnie znika ochota na fajeczkę :)
Zdecydowanie lepsza od wszelakiej chemii jest książka Allena Carra. Wiem, brzmi to dziwnie że książka może pomóc rzucić palenie ale taka jest prawda. Ja już 3 miesiąc jestem "czysty" :)
Rzuciłam papierosy po 13 latach palenia. Bez żadnych gum, plastrów czy nawet silnej woli. Rzuciłam po przeczytaniu książki "Jak skutecznie rzucić palenie" Allena Carra. Polecam wszystkim, którzy mają dość fajek.
Właśnie też ją czytam, facet wie o czym pisze i nie wciska głupot. Również polecam, lepsze od silnej woli, która wcale nie jest tak skuteczna przy rzucaniu.
Ja paliłem 1,5 roku i gdy ją przeczytałem, rzuciłem w pi*du.
Próbowałem gum, tabletek, i *h*j!
Zaoszczędziłem flotę i mogę cieszyć się SMAKIEM żarcia z Mc'Donald's, KFC, pizzą, chipsami, kiełbachą, golonką...
Kremówkami...
Jeśli nie Allen Carr, to ,,Przebudźcie się!'' z maja 2010.r.
tak to prawda moj tata tez kupowal te niquitiny czy jakos tak a jak powiedzial ze narpawde juz rzuca tylko dokonczy paczke powiedzialem: nie... zlam je na pol i wyrzuc. od tego sie zaczelo w kwieniu mija jego druga rocznica nie palenia
Tyle, że w przypadku nałogu potrzeba palenia pojawia się z pominięciem wolnej woli. Nie ma czegoś takiego jak "silna wola" w przypadku uzależnienia - silna wola może pomóc nie dopuścić do uzależnienia(czyli: spróbowałem, spodobało mi się, ale więcej nie palę bo to dla mnie szkodliwe - ewentualnie palę raz na 3 miesiące(na przykład)). Silna wola może też pomóc przetrwać okres gdy po uwolnieniu się z nałogu mamy myśli typu: "już 2 miesiące nie palę! jeden papieros przecież nie zaszkodzi!".
Ja rzuciłam, ot tak po prostu, bez niczego. Bardzo dużo paliłam. Jestem z siebie bardzo dumna. Nie piszę tego, żeby się przed wami chwalić, bo nie ja pierwsza i nie ja ostatnia, ale chcę powiedzieć, że WARTO!!!! Do dzieła panowie i panie!
Powiem tak jadłem tabletki , żułem gumy nadal paliłem. Postanowiłem że kończe z papierosami i nie pale już 2 miesiące:] wiec silna wola jest najlepsza:]
polecam tabex.jest super po trzech dniach zażywania go rzuciłam a paliłam 30 sztuk dziennie.wydałam na niego 50zł ,a co miesiąc przynajmniej 350 zostaje mi w kieszeni.już rok
do rzucenia np palenia nie jest potrzebana nawet silna wola. polecam książke Allena Carra Easy Way. ona was uświadomi :) mi pomogła, nie pale już 5 miesięcy i myśle, że nie zapale :)
hehe gdzie to mozna nabyc? ;d
A czy silną wolą nie byłoby właśnie nienabywanie ich ? :D
Jakby cena tego leku była niższa to i tak by polecali Nicoretty i Niquitiny.
Ktoś musi zarobić w końcu.
Czasami by się przydało...
Ależ silną wolę ma każdy z nas, po prostu trzeba nią w sobie znaleźć.
Dałbym wiele za nie, jakby tylko istniały.
niektórzy chcą rzucić palenie. polecam coś takiego (kolega taty próbuje) postawcie gdzieś blisko łóżka se kartkę z napisem OD JUTRA NIE PALE i codziennie ją czytajcie. kolega taty codziennie mówi że od jutra nie pali bo na kartce tak pisze
jest napisane
Palenie nie zależy od silnej woli, tylko dlatego nie umiecie przestać bo sobie WMAWIACIE że nie
macie silnej woli. Polecam książke Allena Carra (czy jakos tak) nt. przestania palenia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2011 o 19:53
tylko trzeba uważać żeby nie przedawkować, bo trochę uległości też się przyda ;) +
moja silna wola chce się uczyć ale mam silną wolę i idę pograć na kompie :D
wszystkim rzucającym palenie polecam tabletki champix.. z moją silną wolą róznie to było,ale przy pomocy tego specyfiku zupełnie znika ochota na fajeczkę :)
Zdecydowanie lepsza od wszelakiej chemii jest książka Allena Carra. Wiem, brzmi to dziwnie że książka może pomóc rzucić palenie ale taka jest prawda. Ja już 3 miesiąc jestem "czysty" :)
kurcze słyszałam o tej ksiązce,ze jest niezła :) hmm skoro tyle osób ją poleca to chyba faktycznie warto ją przeczytać :)
niquitin pomaga,dopoki nie sprobojesz!
Rzuciłam papierosy po 13 latach palenia. Bez żadnych gum, plastrów czy nawet silnej woli. Rzuciłam po przeczytaniu książki "Jak skutecznie rzucić palenie" Allena Carra. Polecam wszystkim, którzy mają dość fajek.
Właśnie też ją czytam, facet wie o czym pisze i nie wciska głupot. Również polecam, lepsze od silnej woli, która wcale nie jest tak skuteczna przy rzucaniu.
Ja paliłem 1,5 roku i gdy ją przeczytałem, rzuciłem w pi*du.
Próbowałem gum, tabletek, i *h*j!
Zaoszczędziłem flotę i mogę cieszyć się SMAKIEM żarcia z Mc'Donald's, KFC, pizzą, chipsami, kiełbachą, golonką...
Kremówkami...
Jeśli nie Allen Carr, to ,,Przebudźcie się!'' z maja 2010.r.
Ciekawe czym leczyć uzależnienie od tych tabletek
Lekarz poleciłby wam zapewne "weź spierd****" , ale w tym wypadku jedynie psychiatryk...
to na ból głowy bardziej
tak to prawda moj tata tez kupowal te niquitiny czy jakos tak a jak powiedzial ze narpawde juz rzuca tylko dokonczy paczke powiedzialem: nie... zlam je na pol i wyrzuc. od tego sie zaczelo w kwieniu mija jego druga rocznica nie palenia
Niqutin to calkiej fajna kwestia.
Leczyc nikotynowca nikotyna.
Ciekawe komu wpadnie niedlugo pomysl, zeby leczyc alkoholika piwem.
I to nie tylko w sprawach związanych z rzuceniem papierosów...
Tyle, że w przypadku nałogu potrzeba palenia pojawia się z pominięciem wolnej woli. Nie ma czegoś takiego jak "silna wola" w przypadku uzależnienia - silna wola może pomóc nie dopuścić do uzależnienia(czyli: spróbowałem, spodobało mi się, ale więcej nie palę bo to dla mnie szkodliwe - ewentualnie palę raz na 3 miesiące(na przykład)). Silna wola może też pomóc przetrwać okres gdy po uwolnieniu się z nałogu mamy myśli typu: "już 2 miesiące nie palę! jeden papieros przecież nie zaszkodzi!".
Ja rzuciłam, ot tak po prostu, bez niczego. Bardzo dużo paliłam. Jestem z siebie bardzo dumna. Nie piszę tego, żeby się przed wami chwalić, bo nie ja pierwsza i nie ja ostatnia, ale chcę powiedzieć, że WARTO!!!! Do dzieła panowie i panie!
Powiem tak jadłem tabletki , żułem gumy nadal paliłem. Postanowiłem że kończe z papierosami i nie pale już 2 miesiące:] wiec silna wola jest najlepsza:]
hehe moja taka silna nie jest, 11 dni wytrzymalem bez palenia :D;P
Nie palę od ponad 2 lat. Nie ma czegoś takiego jak "silna wola". Jest tylko "wola", albo zrobienia czegoś, albo nie zrobienia tego
polecam tabex.jest super po trzech dniach zażywania go rzuciłam a paliłam 30 sztuk dziennie.wydałam na niego 50zł ,a co miesiąc przynajmniej 350 zostaje mi w kieszeni.już rok
E-papieros.. i jaramy dalej, ale zdrowiej ;) Ja od ponad tygodnia posiadam i lepszego zakupu nie mogłem zrobić :)
ja rzuciłam bez jakichkolwiek substytutów :) i nie ciągnie mnie do tego.
do rzucenia np palenia nie jest potrzebana nawet silna wola. polecam książke Allena Carra Easy Way. ona was uświadomi :) mi pomogła, nie pale już 5 miesięcy i myśle, że nie zapale :)
jak masz taką silną wolę, to nie wal konia chociaż przez 3 godziny...
A teraz niespodziewajka, silna wola nie ma znaczenia w leczeniu uzaleznien, eh...