Ja też się zastawiałam ale postęp techniczny jest tak szybki, że pewnie już mnie moje dzieci będą szkolić zwłaszcza, że nie pasjonują mnie najnowsze gadżety.
a dlaczego ma nie mieć?..... Zazwyczaj normalni ludzie mają dzieci, a potem wnuki, jak się uda to i prawnuki. A poza tym w democie jest napisane "zastanawiam się". Ja mogę się zastanawiać, co bym zrobiła w kosmosie, a to nie znaczy, że twierdzę iż na pewno tam będę..
Wydaje mi się, że nasze wnuki niczego nie będą musiały uczyć, przynajmniej jeśli chodzi o obsługę urządzeń.
Problem z pokoleniem naszych dziadków jest taki, że oni (jako ogół, pomijam jednostkowe wyjątki) dosyć późno
zetknęli się z technicznymi udogodnieniami. Przez całe dekady wszystko ograniczało się do światła elektrycznego,
radia z dwoma pokrętłami i przełącznikiem zakresów i telewizora odbierającego jedną albo dwie staje. Do tego
jakaś grzałka i bojler elektryczny. ;) To my wyrośliśmy w świecie pełnym elektroniki. Wśród naszych dziadków
byli jednak i tacy ludzie jak radioamatorzy czy krótkofalowcy, którzy siedzieli w tym temacie po uszy i dla nich z
pewnością kolejne techniczne rewolucje nie były czymś tak szokującym. Najważniejsze, żeby nie wypaść z obiegu i
nie zostać z czasem technicznym ignorantem. Za bardzo pasjonuje mnie rozwój techniki, żebym w pewnym momencie
zaczął go ignorować. Trudno mi wyobrazić sobie taką sytuację. ;)
Poza tym z tego co widzę jest jeszcze jeden aspekt. Starsi ludzie zwyczajnie boją się eksperymentowania z elektronicznymi urządzeniami. Ja (podobnie jak większość) nauczyłem się obsługi elektronicznych gadżetów przez testowanie różnych funkcji. Po instrukcję sięgam tylko w przypadku problemu (albo gdy mi się nudzi, żeby zobaczyć, czy urządzenie ma funkcje o których nie wiem :P). Starsze osoby natomiast boją się, że wciśnięcie nieodpowiedniego przycisku wywoła termonuklearną eksplozję. ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2011 o 22:35
Może być tak, że niczego nie będą nas uczyć, ponieważ nie koniecznie za czasów pokolenia naszych dzieci i wnuków, musi dokonać się taki przełom, jakiego my byliśmy świadkiem w kwestii komputerów i internetu. Za to na pewno pojawią się rzeczy i trendy, które nas już nie będą interesowały, a młodzież podda się nowym falą. Ale kto wie może powstaną nowe rzeczy, o którym na się nie śniło:)
Też tak sobie myślę, że niektórzy staruszkowie mają DUŻE problemy z komputerem, a może w przyszłości to my nie będziemy umieli obsługiwać się np. jakimiś teleporterami itp.
ALE ŻYJE SIĘ CHWILĄ NIE??
Za jakieś 50 lat Naukowcy mają zamiar stworzyć pierwszego pseudo dinozaura, z genami dinozaura i strusia, no i nie tylko bo też mamuty i różnej maści stworzenia z trzeciorzędu, a więc jak w Cienkich Horrorach eksperyment wymknie się spod kontroli i Wymarłe kiedyś kilka milionów lat stworzenia opanują świat, a więc nasze wnuki będą uczyć nas wyładowywania na nich całego magazynku karabinu maszynowego i wytwarzania naboi oraz broni. Scenariusz prawie jak z Half-life'a no nie?
ojj chyba tych wnuków nie doczekasz przecież koniec swiata ma byc ^^
zapomniałam ;D
Jeżeli ktoś całe życie "będzie na czasie" to nowa technologia nie powinna być niczym trudnym do opanowania.
po co uczysz babcię obsługi skoro dłużej nie pociągnie niż bateria...
grania na klarnecie :)
ja jestem klarnecistą:D!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2011 o 19:23
@PytonZielony - za ch*jowy jesteś na mistrzów
ja też się zastanawiam czego będą mnie uczyć gdy będę miał 120 lat
ale będzie dziwne jak to my będziemy nasze dzieci uczyć korzystania z kompa, a nie tak jak my teraz naszych rodziców ;]
Zapinania skafandra
Ja też się zastawiałam ale postęp techniczny jest tak szybki, że pewnie już mnie moje dzieci będą szkolić zwłaszcza, że nie pasjonują mnie najnowsze gadżety.
niczego , umrzesz.
robić kupę
Obsługi skutera jednoosobowego nadświetlnego.
jak się poluje na mamuty
demot:Wnuki, jak tak dalej pójdzie:To będą nas uczyć jak rozpalać ogień
Bez urazy ale.. Skąd wiesz, że będziesz miała wnuki? ;>
a dlaczego ma nie mieć?..... Zazwyczaj normalni ludzie mają dzieci, a potem wnuki, jak się uda to i prawnuki. A poza tym w democie jest napisane "zastanawiam się". Ja mogę się zastanawiać, co bym zrobiła w kosmosie, a to nie znaczy, że twierdzę iż na pewno tam będę..
ja moja ciągle uczę uruchamiać dekoder telewizyjny - żebyście wiedzieli co to znaczy babcia która nie potrafi włączyć Anny Marii Wesołowskiej!
Będą uczyć Cię jak przetrwać w radioaktywnym świecie.
Wy to macie wonty!!!
pewnie pisania listów
... i ile czasu nam zajmie załapanie jak się to robi.
Wydaje mi się, że nasze wnuki niczego nie będą musiały uczyć, przynajmniej jeśli chodzi o obsługę urządzeń.
Problem z pokoleniem naszych dziadków jest taki, że oni (jako ogół, pomijam jednostkowe wyjątki) dosyć późno
zetknęli się z technicznymi udogodnieniami. Przez całe dekady wszystko ograniczało się do światła elektrycznego,
radia z dwoma pokrętłami i przełącznikiem zakresów i telewizora odbierającego jedną albo dwie staje. Do tego
jakaś grzałka i bojler elektryczny. ;) To my wyrośliśmy w świecie pełnym elektroniki. Wśród naszych dziadków
byli jednak i tacy ludzie jak radioamatorzy czy krótkofalowcy, którzy siedzieli w tym temacie po uszy i dla nich z
pewnością kolejne techniczne rewolucje nie były czymś tak szokującym. Najważniejsze, żeby nie wypaść z obiegu i
nie zostać z czasem technicznym ignorantem. Za bardzo pasjonuje mnie rozwój techniki, żebym w pewnym momencie
zaczął go ignorować. Trudno mi wyobrazić sobie taką sytuację. ;)
Poza tym z tego co widzę jest jeszcze jeden aspekt. Starsi ludzie zwyczajnie boją się eksperymentowania z elektronicznymi urządzeniami. Ja (podobnie jak większość) nauczyłem się obsługi elektronicznych gadżetów przez testowanie różnych funkcji. Po instrukcję sięgam tylko w przypadku problemu (albo gdy mi się nudzi, żeby zobaczyć, czy urządzenie ma funkcje o których nie wiem :P). Starsze osoby natomiast boją się, że wciśnięcie nieodpowiedniego przycisku wywoła termonuklearną eksplozję. ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2011 o 22:35
Babcia Face
Może być tak, że niczego nie będą nas uczyć, ponieważ nie koniecznie za czasów pokolenia naszych dzieci i wnuków, musi dokonać się taki przełom, jakiego my byliśmy świadkiem w kwestii komputerów i internetu. Za to na pewno pojawią się rzeczy i trendy, które nas już nie będą interesowały, a młodzież podda się nowym falą. Ale kto wie może powstaną nowe rzeczy, o którym na się nie śniło:)
Też tak sobie myślę, że niektórzy staruszkowie mają DUŻE problemy z komputerem, a może w przyszłości to my nie będziemy umieli obsługiwać się np. jakimiś teleporterami itp.
ALE ŻYJE SIĘ CHWILĄ NIE??
Za jakieś 50 lat Naukowcy mają zamiar stworzyć pierwszego pseudo dinozaura, z genami dinozaura i strusia, no i nie tylko bo też mamuty i różnej maści stworzenia z trzeciorzędu, a więc jak w Cienkich Horrorach eksperyment wymknie się spod kontroli i Wymarłe kiedyś kilka milionów lat stworzenia opanują świat, a więc nasze wnuki będą uczyć nas wyładowywania na nich całego magazynku karabinu maszynowego i wytwarzania naboi oraz broni. Scenariusz prawie jak z Half-life'a no nie?
kiedyś to będziesz opowiadać wnukom co to jest cukier... :D