@Karzo
Nie, nie zawsze. Jeśli przyjaźniliście się wcześniej i jedna z osób musiała gdzieś wyjechać, to nadal jest to przyjaźń, nie zwykła znajomość, bo i tak jesteśmy w stanie takiej osobie powiedzieć wiele, jak stanie się coś złego w naszym w życiu, wróci tak szybko jak tylko może i gdy wróci wszystko wraca do poprzedniego stanu. :)
przyjaźnisz się z człowiekiem (w moim przypadku 7-8lat) i nagle stajecie się sobie obcy, nawet nie macie o
czym rozmawiać, więc co to nie był mój przyjaciel? To i tak cholernie boli i zwykła paplanina o tym, że jeśli
przyjaciel cię opuścił to tak naprawdę nim nie był może i jest prawdą, ale to nic nie daje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2011 o 21:54
Zawsze to mówię pocieszając jakąś dziewczynę bo wydawało się że miesiąc koleżeństwa to już przyjaźń, lecz oczywiście nie wierzą... Może po tym democie w końcu to pojmą.
Ja "docierałem" się z moją paczką 2 przyjaciół 7 lat a jesteśmy przyjaciółmi od 2 lat
Nie rozumiem co ma na celu obnoszenie się takimi farmazonami na portalach internetowych. Ludzie naprawdę mają większe problemy, więc bezwładne machanie rączkami przed monitorem z patologicznym przymusem natręctwa we wrzucaniu takich demotów nic tu nie da, bo w poczekalni naprawdę jest dużo mądrzejszych, a ludzie bezkrytyczni i dziecinni traktują ten portal jako klinikę złamanych serc, dlatego muszą wciskać innym swoje kabotyństwo i kilka sloganów zasłyszanych w m jak miłość. To na demotach obserwuje się od dłuższego czasu. śmiechu warte.
Nie zgadzam się! Opuściłam swoją przyjaciółkę ze względu na to, że to ona zawiniła próbując odbić mi faceta. Traktowałam ją jak siostrę. Poza tym temat przyjaźni już dawno mi się przejadł na demotach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2011 o 20:05
Dobre, szantaż na żone: "Z nami koniec. Musimy się rozstać". I wtedy pokazuję demota i mówię: "Jeżeli ode mnie odejdziesz, to znaczy, że nigdy nie byłaś moją żoną". HAHahahahahaha, dzięki
Należy nadmienić, że demot może być różnie interpretowany np. śmierć przyjaciela (jak widać to w/w komentarzach). Zapewne autorowi demota chodziło o nieszczerą przyjaźń, no ale czy słowa "skoro Cię opuścił, znaczy że nie był Twoim przyjacielem" nie są trochę za mocne? Różnie się toczy w życiu, niektórych rzeczy nie da się przewidzieć, również tego jak potoczą się nasze przyjaźnie. Załóżmy, że mam przyjaciela na dobre i na złe, który nie raz udowadniał swoją lojalność i nie opuszczał w potrzebie. Nagle ten przyjaciel mówi, że nie możemy się nadal przyjaźnić i bez słowa odchodzi/ Co to znaczy? Mam przekreślić wszystkie chwile jakie z nim przeżyłam? Mam zniszczyć wspomnienia? Mam myśleć, że nie był przyjacielem tylko kolegą. Nie! Nigdy bym tak nie pomyślała, bo do chwili odejścia był tym przyjacielem na 100% i zbrodnią by było gdybym nie powiedziała, że "odszedł mój przyjaciel"... W moim sercu nadal będzie przyjacielem, tak jak mężczyzna, którego kocham - nawet gdy odejdzie to dalej będzie w moim sercu, bo będą się wiązać się z nim wspomnienia i piękne chwile - na tym polega miłość i przyjaźń, nie można przekreślać kogoś za jeden czyn
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2011 o 22:02
eeh... dałam +... Ale ostatecznie w życiu przecież zdarzają się różne sytuacje. Nawet przyjaciel też ma swoje życie i swoje ważne sprawy. Bo na demotach widzę, że tu rosną takie jakieś dziwne stereotypy...
Demotywatorzy.... Czasem trzeba się wgłebić w innych nie znanych tekstach. lol. Filozofie się znaleźli ;]. Demotywator ten na plus. a kazdy zmienionym tekstem tez na plus.
heh... skąd się biorą takie demoty:
"Przyjaźń, która się kończy, tak naprawdę nigdy się nie zaczęła"
~Publiusz Syrus
Jak widać, użytkownicy demotywatorów dbają, żeby pamięć o filozofach nie przeminęła
Tak. Mnie opuściła "przyjaciółeczka" Z którą się przyjaźniłam 6 lat, a po tych 6 latach ona po prostu znalazła sobie inną przyjaciółkę bo ja ją wkurzałam i się zmieniłam.. No cóż. Pokazała że nigdy nie była moją przyjaciółką. Ale to tak na prawdę ona się zmieniła w stosunku do innych ludzi i do mnie. Wszyscy się z wiekiem zmieniają czasem na lepsze a czasem i na gorszę :/ ALE.. PRZYJACIEL POWINIEN BYĆ NA DOBRE I NA ZŁE ! :)
Nie zgadzam się z demotem. Moja przyjaciółka przestała się ze mną spotykać, bo znalazła se chłopaka. Ale przedtem przyjaźniłyśmy się. ten demot to pier dolenie o szopenie
ahhh...znam to...trudno w takie cos uwierzyc ale to chyba jednak prawda...;/ (+)
i tu się mylisz . Mogą być różne powody zerwania przyjaźni, np. wyjazd zagranicę .
Przyjaźń na odległość to nic strasznego i jest możliwa
...no chyba że umarł
@Karzo
Nie, nie zawsze. Jeśli przyjaźniliście się wcześniej i jedna z osób musiała gdzieś wyjechać, to nadal jest to przyjaźń, nie zwykła znajomość, bo i tak jesteśmy w stanie takiej osobie powiedzieć wiele, jak stanie się coś złego w naszym w życiu, wróci tak szybko jak tylko może i gdy wróci wszystko wraca do poprzedniego stanu. :)
przyjaźnisz się z człowiekiem (w moim przypadku 7-8lat) i nagle stajecie się sobie obcy, nawet nie macie o
czym rozmawiać, więc co to nie był mój przyjaciel? To i tak cholernie boli i zwykła paplanina o tym, że jeśli
przyjaciel cię opuścił to tak naprawdę nim nie był może i jest prawdą, ale to nic nie daje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2011 o 21:54
Przyjaźń wymaga zaangażowania 2 stron. Więc jak odszedł to nie koniecznie musi być jego/jej wina.
A może odszedł, bo to Ty nie jesteś dobrym przyjacielem.
Zawsze to mówię pocieszając jakąś dziewczynę bo wydawało się że miesiąc koleżeństwa to już przyjaźń, lecz oczywiście nie wierzą... Może po tym democie w końcu to pojmą.
Ja "docierałem" się z moją paczką 2 przyjaciół 7 lat a jesteśmy przyjaciółmi od 2 lat
Pierd*lisz?
Jest możliwa ,Ale wtedy często relacje mniędzy przyjaciółmi zmieniają się .
prawda,prawda i jeszcze raz bolesna prawda... A za demota + :)
Mnie nigdy nikt nie opuścił, bo nigdy w życiu nie miałam przyjaciela lub przyjaciółki, otaczają mnie, w większości sami fałszywi ludzie..
No tak, jak zawsze to inni są tymi złymi nie my. A ilu twoich znajomych może powiedzieć to samo?: "otaczają mnie fałszywi ludzie"...
Bolesna prawda...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2011 o 18:58
"Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był..."
znam moją przyjaciółkę już od prawie 10 lat i nie wyobrażam sobie bez niej życia :))
Nie rozumiem co ma na celu obnoszenie się takimi farmazonami na portalach internetowych. Ludzie naprawdę mają większe problemy, więc bezwładne machanie rączkami przed monitorem z patologicznym przymusem natręctwa we wrzucaniu takich demotów nic tu nie da, bo w poczekalni naprawdę jest dużo mądrzejszych, a ludzie bezkrytyczni i dziecinni traktują ten portal jako klinikę złamanych serc, dlatego muszą wciskać innym swoje kabotyństwo i kilka sloganów zasłyszanych w m jak miłość. To na demotach obserwuje się od dłuższego czasu. śmiechu warte.
Moja przyjaciółka mnie nie opuściła, zabrały ją narkotyki...
Nie zgadzam się! Opuściłam swoją przyjaciółkę ze względu na to, że to ona zawiniła próbując odbić mi faceta. Traktowałam ją jak siostrę. Poza tym temat przyjaźni już dawno mi się przejadł na demotach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2011 o 20:05
Dobre, szantaż na żone: "Z nami koniec. Musimy się rozstać". I wtedy pokazuję demota i mówię: "Jeżeli ode mnie odejdziesz, to znaczy, że nigdy nie byłaś moją żoną". HAHahahahahaha, dzięki
Chyba, że opuścił, bo umarł...
Mocne. I w sumie racja...
a moze po prostu byles ch*jem
Kurde uświadomiłeś mi że moja niby przyjaciółka nigdy nie była moją przyjaciółką.Dzięki+
Ja tak miałam.. [+]
o tak! + + +
kurde lazi mi to w glowie juz od paru miechow, ale nie sklecone i prosze jak na zawolanie ;D
Tak już niestety bywa w życiu ; (
no fajnie, czyli wnioskując że mój przyjaciel co go znałem 12 lat od małego, miał raka i zmarł miesiąc temu ,nie był moim przyjacielem bo odszedł ? :(
Bullshit... Przyjaciel opuścił cię bo:
1. wyjechał
2. umarł
3. zrobił to dla twojego dobra
4. musiał podjąć trudny wybór
Tyle mi przyszło do głowy w pierwszej chwili. Powodów może być więcej. A to od razu dyskwalifikuje "przyjaciela"?
tak
Należy nadmienić, że demot może być różnie interpretowany np. śmierć przyjaciela (jak widać to w/w komentarzach). Zapewne autorowi demota chodziło o nieszczerą przyjaźń, no ale czy słowa "skoro Cię opuścił, znaczy że nie był Twoim przyjacielem" nie są trochę za mocne? Różnie się toczy w życiu, niektórych rzeczy nie da się przewidzieć, również tego jak potoczą się nasze przyjaźnie. Załóżmy, że mam przyjaciela na dobre i na złe, który nie raz udowadniał swoją lojalność i nie opuszczał w potrzebie. Nagle ten przyjaciel mówi, że nie możemy się nadal przyjaźnić i bez słowa odchodzi/ Co to znaczy? Mam przekreślić wszystkie chwile jakie z nim przeżyłam? Mam zniszczyć wspomnienia? Mam myśleć, że nie był przyjacielem tylko kolegą. Nie! Nigdy bym tak nie pomyślała, bo do chwili odejścia był tym przyjacielem na 100% i zbrodnią by było gdybym nie powiedziała, że "odszedł mój przyjaciel"... W moim sercu nadal będzie przyjacielem, tak jak mężczyzna, którego kocham - nawet gdy odejdzie to dalej będzie w moim sercu, bo będą się wiązać się z nim wspomnienia i piękne chwile - na tym polega miłość i przyjaźń, nie można przekreślać kogoś za jeden czyn
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2011 o 22:02
eeh... dałam +... Ale ostatecznie w życiu przecież zdarzają się różne sytuacje. Nawet przyjaciel też ma swoje życie i swoje ważne sprawy. Bo na demotach widzę, że tu rosną takie jakieś dziwne stereotypy...
iiiiiiiiiiii żebyś kurna wiedział/a,że taka jest prawda. + !
chyba, że umarł...
Chyba, że pozostał przyjacielem do końca i nie zgodził się z tym w jaki sposób sobie szkodzisz.
Demotywatorzy.... Czasem trzeba się wgłebić w innych nie znanych tekstach. lol. Filozofie się znaleźli ;]. Demotywator ten na plus. a kazdy zmienionym tekstem tez na plus.
heh... skąd się biorą takie demoty:
"Przyjaźń, która się kończy, tak naprawdę nigdy się nie zaczęła"
~Publiusz Syrus
Jak widać, użytkownicy demotywatorów dbają, żeby pamięć o filozofach nie przeminęła
Niekoniecznie. Może po prostu to Ty byłeś sku*wielem, więc przestał się z Tobą zadawać.
Olał mnie człowiek, którego 8 lat nazywałam przyjacielem...
znam to ...[*]właśnie to przeżywam;(
mnie przyjaciel opuścił, gdyż nie miał wyboru, musiał wyjechać wraz z rodziną do irlandii, gdyż nie był jeszcze pełnoletni...
Być może przyjaciel miał Cię za kogoś więcej niż przyjaciółkę i nie chciał się ciągle ranić
Tak. Mnie opuściła "przyjaciółeczka" Z którą się przyjaźniłam 6 lat, a po tych 6 latach ona po prostu znalazła sobie inną przyjaciółkę bo ja ją wkurzałam i się zmieniłam.. No cóż. Pokazała że nigdy nie była moją przyjaciółką. Ale to tak na prawdę ona się zmieniła w stosunku do innych ludzi i do mnie. Wszyscy się z wiekiem zmieniają czasem na lepsze a czasem i na gorszę :/ ALE.. PRZYJACIEL POWINIEN BYĆ NA DOBRE I NA ZŁE ! :)
Czyli według Ciebie nigdy się nie dowiemy kto jest naszym przyjacielem a kto nie bo nawet na łożu śmierci "przyjaciel" może nas opuścić.
Nie zgadzam się z demotem. Moja przyjaciółka przestała się ze mną spotykać, bo znalazła se chłopaka. Ale przedtem przyjaźniłyśmy się. ten demot to pier dolenie o szopenie
"Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był..."
Ekstra dodałem podobnego demota ale jakoś na główną nie trafił, szkoda ale trudno
Zabawne powiedziałem dokładnie to samo mojej koleżance! :D
...Tak kiedys powiedziales a sam tak postapiles..
dookłądni eh.. zwykly demot a mi w życiu pomógł troche