Bo dziewczyn wtedy nie wyglądały wtedy kobieco , były zbyt podobne do chłopaków i na dodatek skrzeczały , piszczały jak koczkodan . A kilka lat później dopiero wyrosły z nich dziewczyny i chłopc dostrzegli , ze bardzo fizycznie sie poróżniły od nich w ta lepszą stronę .
Ale najlepiej się im wchodziło i nadal wchodzi do damskiej szatni na wf... Podoba im się także patrzenie przez dziury w drzwiach zwłaszcza o średnicy 30cm w mojej szkole...
pamiętam w gimnazjum tak zrobili chłopakowi dla żartu, biedny się popłakał i dostał ataku astmy, lubili go więc go wypuścili bo sie wystraszyli i było go im szkoda xd
a w mojej szkole nie zwracają na to uwagi i jak zajęte w męskim to chłopcy ida do damskiego kibla ;d albo dziewczyny chodzą do męskiej na tzw łacha ; p
mnie kiedyś, w podstawówce, taki wkurzający kolega z klasy wpychał do męskiego kibelka. teraz mamy po 20+ lat i od prawie roku ze sobą mieszkamy - ale czasy wspominam nadal miło ;))
Haha :) Mnie też wpychano, oj tak :) A raz to kumplowi mina zrzedła, bo jak mnie tam już wepchnął to uznałam, że sie nie będę szarpać i nawet rzuciłam coś w stylu 'Całkiem tu się przyjemnie urządziliście'. Od razu mnie wypuścił, bo nie wiedział biedak, co w tej sytuacji począć :)
Przed chwila z silki wrocilem, chcialy mi kolezanki kolezanke wrzucic pod prysznic-jak rozsunely kotary to na szczescie mialem recznik na wysokosci bioder;)
Właśnie skończyłam LO i tak szczerze, to zamknięcie kobiety w męskim kiblu jest dla faceta dalej radością.. nawet jak jest po przeciwnej stronie drzwi.
Ja naprzyklad akutalnie chodze zawsze do damskiej toalety, dziewczyny juz chyba sie przyzwyczaily. Tam jest po prostu wieksza higiena. W meskim tak smierdzi ze nie mam pytan
Upokorzenie to za mocne słowo. Za moich czasów tego nie było (albo może byłem za młody, żeby pojąć? ^^) Świat był by lepszy, gdyby ludzie nie potrafili odczuwać upokorzenia.
ja też tego nie pamiętam i nawet jeśli by mnie ktoś wepchnął to czemu miałabym sie wstydzić? powiedziałabym "przepraszam, wepchnęli mnie" i tylko źle sobie pomyślała o wpychających, bo to ani mądre ani zabawne
a dzisiaj chłopcy sami pchają się do damskich ubikacji.. [+]
Bo dziewczyn wtedy nie wyglądały wtedy kobieco , były zbyt podobne do chłopaków i na dodatek skrzeczały , piszczały jak koczkodan . A kilka lat później dopiero wyrosły z nich dziewczyny i chłopc dostrzegli , ze bardzo fizycznie sie poróżniły od nich w ta lepszą stronę .
Ale najlepiej się im wchodziło i nadal wchodzi do damskiej szatni na wf... Podoba im się także patrzenie przez dziury w drzwiach zwłaszcza o średnicy 30cm w mojej szkole...
Jeśli się tym wcale nie przejmowałem i czekałem aż im się znudzi blokowanie drzwi to znaczy że byłem już dojrzały? :D
Aaaa! Do babskiej! Ale wstyd! :)
skoro teraz chlopaki pchaja sie do damskich to pewnie chca sobie przyruchac ;d +
u mnie w szkole tez nie ma ze względu na wandalizm -.-
taa, dla wiekszosci z odwiedzajacych te czasy to dopiero nastaną
albo wrzucić komuś tam plecaka:)
albo wepchnąć i zamknąć chłopaka w damskiej :)
pamiętam w gimnazjum tak zrobili chłopakowi dla żartu, biedny się popłakał i dostał ataku astmy, lubili go więc go wypuścili bo sie wystraszyli i było go im szkoda xd
byl juz podobny demot..
ale przyznaje ze upokorzenie to kiedys bylo;)
I nadal tak jest xD
Szczerze to obecnie nie miałbym nic przeciwko wycieczce do damskiej toalety. :)
a w mojej szkole nie zwracają na to uwagi i jak zajęte w męskim to chłopcy ida do damskiego kibla ;d albo dziewczyny chodzą do męskiej na tzw łacha ; p
ja to nawet jestem takim hardkorem, że myję ręce w damskim kiblu. Fuck yeah.
nie, nie pamiętam. Nie żyłem wtedy
mnie kiedyś, w podstawówce, taki wkurzający kolega z klasy wpychał do męskiego kibelka. teraz mamy po 20+ lat i od prawie roku ze sobą mieszkamy - ale czasy wspominam nadal miło ;))
Zdajesz sobie sprawę, że to brzmi dwuznacznie? ;)
Dlaczego? Przecież "wpychał do męskiego kibelka" jest tu ukazane jako "upokorzenie", więc szarruh jest dziewczyną;>
dokładnie, jestem dziewczyną i jestem z tym "kolegą" w związku od prawie trzech lat - dwuznaczności mile widziane ;)
Szczęścia! :)
A teraz też się wpychacie do łazienki w domu? :D
hmm... czasami :p dzięki!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2011 o 0:07
Haha :) Mnie też wpychano, oj tak :) A raz to kumplowi mina zrzedła, bo jak mnie tam już wepchnął to uznałam, że sie nie będę szarpać i nawet rzuciłam coś w stylu 'Całkiem tu się przyjemnie urządziliście'. Od razu mnie wypuścił, bo nie wiedział biedak, co w tej sytuacji począć :)
ja jestem w gimnazjum a moj kumpel dalej sie boi damskiej:P
W mojej szkole chłopcy sami wchodzą do damskiej ubikacji, żeby podrzucić nadmuchane prezerwatywy, a w męskim ćpają. No nie ma to jak gimnazjum :/
e tam my wpychamy kolege do damskiej ubikacji przynajmniej raz do roku i nie narzeka
taki wiek, ze nie było jeszcze po co tam wchodzić:p
Przed chwila z silki wrocilem, chcialy mi kolezanki kolezanke wrzucic pod prysznic-jak rozsunely kotary to na szczescie mialem recznik na wysokosci bioder;)
Właśnie skończyłam LO i tak szczerze, to zamknięcie kobiety w męskim kiblu jest dla faceta dalej radością.. nawet jak jest po przeciwnej stronie drzwi.
Ja naprzyklad akutalnie chodze zawsze do damskiej toalety, dziewczyny juz chyba sie przyzwyczaily. Tam jest po prostu wieksza higiena. W meskim tak smierdzi ze nie mam pytan
Pamietamy [*]
moją klasę do tej pory to bawi.Niby nic dziwnego,ale jestem w technikum...
to był HARDCORE!:D
teraz to każdy do każdej wchodzi. xD
Wiesz że chwilę temu też myślałem nad zrobieniem o tym demota ;p ale oczywiście [+]
Ja se kiedyś wszedłem i się normalnie odlałem w damskiej.
Upokorzenie to za mocne słowo. Za moich czasów tego nie było (albo może byłem za młody, żeby pojąć? ^^) Świat był by lepszy, gdyby ludzie nie potrafili odczuwać upokorzenia.
ja też tego nie pamiętam i nawet jeśli by mnie ktoś wepchnął to czemu miałabym sie wstydzić? powiedziałabym "przepraszam, wepchnęli mnie" i tylko źle sobie pomyślała o wpychających, bo to ani mądre ani zabawne
pamietam, ani razu sie nie dalem - ale to tylko na poczatku podst. u mnie było
U mnie jeszcze niedawno wpychali, teraz już nie, teraz wchodzą sami...
ja muszę wchodzić do męskiego po mydło
e tam słabi jesteście my się z dziewczynami przebieramy w jednej szatni przed W-f'em ;)
nic się nie zmieniło:(
ja bawiłam się w to w klasach 1-3. Ah, pamiętne czasy...;))