eMCe88: ja pamiętam jak w Big Brother 3 Ken do Frytki po powiedział. Poza tym nie rozumiem ludzi zdradzających. Dzień wcześniej powiedzieć że się odchodzi i następnego dnia można się puszczać z kim się chce bez zdradzania i wszyscy mają jasną sytuację.
Jak można mówić o zdradzie w relacji chłopak- dziewczyna?! Po ślubie jak cię zdradzi to co to będzie? To samo co teraz?! Zdrada jak coś to w małżeństwie a nie w związku! Nie macie wiedzy o życiu. Idiotycznym jest pisać "ona go zdradziła". Niedopuszczalne! Jak można tak mylić pojęcia?!
@Airmud ty chyba nie rozumiesz pojęcia zdrady. Gdy zaczynasz z kimś związek tzn że przede wszystkim ufasz, szanujesz i kochasz tą osobę. Po prostu chcesz z nią być i dzielić życie bez względy czy wzięliście ślub czy żyjecie na tzw "kocią łapę". A zdrada czyli na przykład seks z inną osobą to zaprzeczenie tych podstaw związku, które wymieniłem. Ale ty pewnie i tak tego nie zrozumiesz.
@Airmud a co to za różnica czy po ślubie, czy przed? Papierek zmienia jedynie sytuacje prawną związku, nie relację, uczucia. Jeśli dwoje ludzi decyduje się być tylko ze sobą, to jakakolwiek odskocznia od tej reguły jest zdradą, niewierności, bez względu na to, jakie się posiada papierki urzędowe. - To mówiłam ja, mężatka (niezdradzająca i niezdradzana).
Już czekam na minusy za wyjątkowo niepopularny punkt widzenia, ale chciałbym Wam wszystkim zadać pytanie.
Co to za różnica czy ona/on wpuści w siebie kawałek innego mięsa ( lub on włoży swój kawałek mięsa w inne ciało)?
Wydawało mi się, że w relacji chodzi o to, by się rozumieć, także swoje potrzeby natury erotycznej i seksualnej. Chodzi o to, by do siebie tęsknić i CHCIEĆ spędzać razem życie. Jeśli partner prześpi się z kimś innym ( za Twoją zgodą) to tylko powinno dodawać pikanterii Waszemu życiu erotycznemu. Nie zmydli się przecież. Nie rozumiem tego całego bełkotu o tym, że ktoś ma uprawiać przez całe życie NIESATYSFAKCJONUJĄCY GO SEX z jedną, kiedyś tam, w zamierzchłych czasach wybraną osobą, bo jakiś klecha gdzieś kiedyś tak napisał i wszyscy się po tysiącach lat muszą tego trzymać. Chyba nikt nie zdradza jeśli nie czuje takiej potrzeby/ jest zaspokojony pożyciem ze swoim partnerem. Po cholerę za wszelką cenę się ludzie starają pozamykać w klatkach i potem są zdziwieni, że tak to się kończy? Nawet najlepszy, Twój ulubiony obiad, podawany codziennie przez dekadę, spowoduje, że nie będziesz mógł na niego patrzeć i zapragniesz choćby gorszej potrawy, byle Twoje kubki smakowe poczuły coś innego. Ile jeszcze lat musi upłynąć, by ludzie pojęli, że te normy kulturowe od zawsze były, są i będą wbrew ludzkiej naturze?
@Rzeczowo Jest różnica i to spora, jeśli oboje uznają zgodnie, że fizyczne obcowanie nie jest zdradą to spoko, ich sprawa i wszystko jest w porządku. Zdrada dotyczy sytuacji, w której takiej zgody nie ma :)
Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak... Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją uszczęśliwić i nie musiała go zdradzać. Może był kiepskim kochankiem?
Mogła go po prostu zostawić. Mogła powiedzieć "hej, mam ochotę wzbogacić swoje życie seksualne, co powiesz na to byśmy zostali otwartym związkiem? Każde z nas sypia z kim chce a czasem może jakiś trójkącik się trafi". Nic nie usprawidliwia zdrady.
"Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak... Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją
uszczęśliwić i nie musiała go zdradzać. Może był kiepskim kochankiem?"
1. Co to znaczy "musiala go zdradzac"? Ludzie ktorym zalezy i maja choc troche mozgu ROZMAWIAJA o swoich potrzebach i problemach a nie zasuwaja do innego lozka.
2. "Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak..." Jak ktos Ci da w ryj na ulicy tez pomyslisz ze cos z Toba nie tak? Wychodzisz z blednego zalozenia ze jestesmy sprawiedliwie ocenianii przez innych, a realia sa takie ze mozna dostac po twarzy/zostac zdradzonym/w jakis inny sposob oberwac mimo iz sie nie zrobilo nic zlego.
3. "Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją
uszczęśliwić" Teraz to juz po ptakach, nie? Nie bardzo widzialbym sens starac sie o taka relacje, po zdradzie dalsze zycie z kims przypominaloby codzienna gre w rosyjska ruletke - dni leca, mozesz byc nawet fajnie, milo, ale zawsze pozostaje swiadomosc ze "to" sie moze znowu zdarzyc. Za dzien, za tydzien, za miesiac, rok, 10 lat, moze nigdy. Swiadomosc pozostaje, zdrady nie da sie zapomniec.
Ja bym chciał nawiązać co do otwartego związku. Bo to wywołuje uśmiech na mej twarzy. Albowiem jestem ciekawy jak coś takiego może funkcjonować. Kochać się i pozwalać na skoki w bok. Na dłuższą metę coś takiego na pewno nie przejdzie.
Ciocia powiedziała mi dokładnie te same słowa, kiedy najlepsza przyjaciółka (której ona nie lubiła) mnie zawiodła -.- , więc Twój kolega Ameryki nie odkrył..
Oczywiście, gdy ta dziewczyna była z twoim kolegą i ktoś wtedy nazwałby ją szmatą to zostałby nieźle obity, no ale ludzie uczą się na błędach. Ale skoro twój kumpel był z taką dziewczyną to tylko pokazuje, że jakoś specjalnie się nie wysilił żeby poznać ją bliżej, bo gdyby zainteresował się czymś innym niż tylko jej wyglądem na pewno wiedziałby jaka jest, bo szmatą z dnia na dzień się nie stała, pewne cechy charakteru i zachowania wskazują, że dziewczyna może być skłonna do zdrady.
Nigdy Ci sie nie zdarzylo ze poznawalas kogos, bylo fajnie, pojawiala sie jakas nadzieja na owocny kontakt, chcialas go zglebiac a tu nagle dowiadujesz sie czegos i czujesz sie jakbys dostala cegla w glowe? Niektorych rzeczy naprawde nie da sie przewidziec, potrzeba czasu aby kogos poznac. No i nie zapominajmy o tym ze niektorzy chca i potrafia swiadomie oszukiwac i przedstawiac siebie w bardzo korzystnym swietle.
już nie pier-dol i nie rób takiego poety z twojego kolegi, bo ten tekst to słowa Artura z ,,Pierwszej Miłosći'' które już jakiś czas temu były wypowiedziane
naprawdę dobre słowa. niektóre osoby, bo nie tylko dziewczyny, są takie i będą. a my i tak będziemy dawać im kolejną szansę. aż w końcu oprzytomniejemy i...i kolejnej szansy nie będzie.
rzygać się chce już od tych oczekiwań wiecznej miłości przyjaźni, cnoty, wierności....... ludzie mniej seriali i kiepskiej muzyki, to może przestaniecie być tacy pretensjonalni.
Nie wierzę, że ludzi którzy wierzą w prawdziwe wartości nazywasz pretensjonalnymi... . Uważasz, że nie istniejeprawdziwa miłość, a wierności nie da się zachować??!! Koszmar, jestem młodą dziewczyną, ale czytając takiekomentarze, odechciewa mi się żyć w tych czasach... Epoka ludzi bez autorytetów, wewnętrzego piękna, wrażliwościi empatii. Zadufani w sobie, żyjący dla siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2011 o 23:40
No tak, jak gość dowiedział się o jej zdradzie powinna mu powiedzieć "przestań być taki pretensjonalny!"... PS: w democie nie ma słowa o wiecznej miłości i cnocie tym bardziej
tatida, nazywanie kobiety szmatą mieści się dla ciebie w kategoriach "wewnętrznego piękna, wrażliwości i
empatii"?? No to czuję się naprawdę zadziwiona współczesną młodzieżą a myślałam, że już nic mnie nie
zaskoczy. Jak jest się młodym to się pieprzy o ideałach i krytykuje innych za rozmijanie się z nimi, jak się jest
dorosłym wygłasza się mniej kategorycznych stwierdzeń dzięki czemu rzadziej wychodzi się na głupka i żyje się
tak by dać też żyć innym bez zbędnych uogólnień i ze świadomością ludzkiej ułomności. A co do wierności to pewnie że da się ją zachować tylko pytanie czy zawsze warto??:P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 maja 2011 o 12:09
Oj zaspana, uwielbiam jak ludzie bez ideałow prawią o życiu, piszesz o zyciu bez zbednych uogólnien a
wrzuciłaś wszystkich do jednego wora. Swiadomosc ludzkiej ułomnosci? Kolejna wymówka tych ktorym sie nie
chce miec jakichkolwiek zasad, bo przeciez to taakie męczące;] Pozdrawiam, wegetuj dalej jesli uważasz
doroslosc za wypraną jakichkolwiek barw;] Przecież każdy mierzy ludzi swoja miarka. Powodzenia, obyśmy sie
nigdy nie spotkali, nie lubie marnowac czasu;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2012 o 19:37
Tak, zawsze warto nie zdradzać. Jeśli tak płytko traktujesz związki że uważasz się usprawiedliwiona przy zdradzie to na co się wiązać? Przynajmniej nie oszukiwałabyś drugiej osoby... i siebie.
Dla mnie szmata to osoba którą się poniewiera. Skoro zaś Twój kolega został zdradzony( niejako sponiewierany ). To czy ta dziewczyna jest aby na pewno szmatą?
najpierw mówił do niej czułe słówka a potem nazwał ją szmatą... to z tym gościem jest coś nie tak. jest infantylny. owszem- zdradziła go. Ale czy gdyby on dawał Jej to pragnie to czy postąpiłaby w ten sposób? na to pytanie nie poznamy odpowiedzi, Jednakże żaden Mężczyzna-Prawdziwy Mężczyzna bez względu na okoliczności Nigdy nie powinien tak mówić o Kobiecie.
1. "najpierw mówił do niej czułe słówka a potem nazwał ją szmatą... to z tym gościem jest coś nie tak. jest
infantylny." Hipotetyczna sytuacja - poznajesz nowa osobe. Jest fajna, polubilas ja, a tu nagle pewnego dnia pobila Cie/dowiadujesz sie ze handluje narkotykami/cos_innego. Naturalna reakcja jest natychmiastowa zmiana opinii o tej osobie oraz uzywanie innych slow do opisu jej, zamiast "porzadny kumpel" mamy "dwulicowa menda". Prosta sprawa, wpadaja nowe informacje dotyczace danej osoby, zmieniaja sie dane wyjsciowe czyli opinia o niej. Co w tym jest niepoprawnego?
2. " Ale czy gdyby on dawał Jej to pragnie to czy postąpiłaby w ten sposób? na to pytanie nie poznamy odpowiedzi" Zalozmy, ze nie dawal, zatem dwa pytania - po pierwsze, czemu z nim nie pogadala o tym? A jesli pogadala i widziala ze szans na poprawe nie ma, czemu po prostu nie zakonczyla tego zwiazku? Po drugie - skad zalozenie ze "kolega" z demota zostal sprawiedliwie potraktowany? Smiem twierdzic ze rzadko kiedy dostajemy od ludzi to na co zasluzylismy, wiec calkiem mozliwe ze "kolega" mogl sie bardzo starac a dostal co dostal. 3. "Jednakże żaden Mężczyzna-Prawdziwy Mężczyzna bez względu na okoliczności Nigdy nie powinien tak mówić o Kobiecie." Dlaczego? Pytam powaznie. Dlaczego to ze to kobieta powinno stanowic okolicznosc lagodzaca? Uprzedzajac ewentualne komentarze - szanuje ludzi jako ogol, niezaleznie od plci.
już się obszyte złotem buzują, pewnie same zdradziły a teraz się bronią bo nagonka na nie na demotywatorach :D jak jej nie pasował typ, to mogła z nim zerwać i iść w tango z innymi. I broni teraz jedna z drugą kolezanki po fachu, bo ta nie dostawała tego co chce od swojego misia i poszła z innym. Jak wasze mamy nie dostają tego co chcą od taty to z listonoszem się tłuką? z waszego toku rozumowania jest to rzecz oczywista :D Prawdziwy mężczyzna nie nazwie tak prawdziwej kobiety (ale osobnika płci żeńskiej co na to zasługuje to jak najbardziej). Z resztą, mądry człowiek szanuje ludzi za ich czyny, a posiadanie waginy nie jest paszportem polsatu i nie gwarantuje szacunu zawsze i wszędzie ;p
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2011 o 13:14
Ale się usmiałem;] Agu agu, jesli nie dawał jej tego czego pragnie to mogła odejsc, tak zrobi kazdy
normalny, szanujacy sieczlowiek, dalej powalasz dedukcja, az chce sie zadac pytanie czy naprawde wierzysz w te
bajke ktora dorobilas do calej sytuacji? Dziewczyna zdradza goscia, niszczy zwiazek a ty sie skupiasz na tym
jak on ja "BRZYDKO" nazwal...padłem;] Masz pewnie jasne włosy;D
A tak wogole, czemu mamy nie nazywac
rzeczy i ludzi po imieniu? Najstrzaszniejsze ze zbierasz plusy...swiat jest pelen idiotów;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2012 o 19:47
I tu pozwole sobie na sprostowanie. Słowa te wypowiedziane były przez Artura Kulczyckiego w jedym z odcinków Pierwszej Miłości. Chyba że to twój kolega
nie chcę nic móić, ale autor pokazał właśnie swoją kulturę. obrażając swoją byłą, cokolwiek by nie zrobiła, świadczy o nim. skoro był z jak on to określił 'szmatą', to jak widać coś go do niej ciągnęło, a to, że nie widział jaka jest to już tylko i wyłącznie jego sprawa. wyciąganie takich spraw po to tylko, by wzbudzić kontrowersje i kolejną 'wojnę płci' na demotach uważam za prymitywne. zaraz zlecą się obie strony konfliktu. 'bo kobiety to suki, szmaty, itd.' - gratuluję szacunku do właśnych matek, sióstr, kobiet i żon, bo pod hasłęm 'kobieta' kryje się cała ich populacja bez wyjątku. druga sprawa, kobieta nie odchodzi od faceta, jeśli z nim było jej dobrze. tak to działa. autorowi mogę pogratulowac jedynie odgrzebania setki razy wałkowanego tematu. ;) jak widac dopóty kobieta robi co facet chce jest 'kochaniem', a gdy już nie, jest szmatą. szmatę ciągnie do innej szmaty ;)
Myślę, że nazwał swoją byłą kobietę szmatą po fakcie zdrady, wątpię by myślał tak o niej w trakcie związku. Taka prawda, zarówno kobieta jak i mężczyzna, którzy zdradzają nie mając odwagi powiedzieć w twarz drugiej osobie co robią, to zwyczajne szmaty bez honoru i godności. Poza tym nie znasz ludzi? Ktoś nam robi wielką krzywdę, zdradza, oszukuje - wtedy dajemy upust naszym emocjom i złości obrzucając błotem takich delikwentów i wyzywając od najgorszych.
co nie zmienia faktu, że poniżył nie tylko ją, ale i siebie. będąc ze 'szmatą' nie popisał się nadto. hm. powiedzmy sobie szczerze, że nigdy nie obraziłam kogoś tylko dlatego, że okazał się być inną osobą, niż mi się wydawało. jak ze ślubami, najpierw: uważaj złotko bo wpadniesz w błotko, a już po chulaj dusza, boga nie ma: - uważaj sieroto, przed tobą błoto. tak to jest. brzydzę się zdradą i uważam ją za najgorsza rzecz jaką można zrobić drugiej osobie, ale cóż to za hipokryzja tegoż mężczyzny.
druga sprawa: nagle zlecieli się tu 'biedni', 'pokrzywdzeni' faceci chcący cnotek-niewydymek, które są grzeczne, ułożone i im podporządkowane. facet im więcej kobiet 'zaliczy' tym lepszy, a kobieta, nich się jej tylko noga powinie, niech tylko pójdzie z kimś do łóżka- szmata, dziwka i inne obraźliwe epitety. trzeba się zastanaowic 2 razy znaim się coś powie, zwłaszcza o byłym partnerze, z którym niejako było się właśnie dla 'charakteru'.
i kolejna sprawa: inteligentna, cywilizowana osoba potrafi hamować takie teksty i zastępować je, o ile już musi się tak wyzewnętrzniać i pieklić, słowami o lepszym brzmieniu.
@Bee132 innymi słowy kiedy mężczyzna zdradzi to wina jego samego ponieważ nie zapanował nad popędem i chciał się popisać przed kolegami że każdą jest w stanie "wyrwać" i "zaliczyć" a gdy kobieta zdradza to tez wina mężczyzny ponieważ nie dbał, nie do pilnował, nie doceniał należycie o swoją kobietę? Nie uważasz ze jeśli w związku powstaje problem na wskutek wyżej przeze mnie wymienionych czynników to nie należy po po prostu rozmówić się z partnerem i albo stawić czoła problemowi albo zakończyć związek i szukać dalej szczęścia z kim innym? Myślę że gość o którym mowa w tym democie nie był świadom tego że związał się z osobą, która ma luźne podejście do wierności że tak powiem. Moim kolegom też kilka razy zdarzały się dziewczyny, które co tu dużo mówić były świetne, bardzo miłe osoby, inteligentne, na poziomie, sam znałem kilka z nich i raz nawet gratulowałem koledze ze znalazł taki "skarb" a później kończyło się to tak jak w tym democie(nie twierdze że mężczyźni są święci). Ten facet to żaden hipokryta tylko po prostu zraniony człowiek, który prawdopodobnie myślał że znalazł tą jedyną a okazał się tym kim okazała :-/. Pozdrawiam.
@Bee132 Czy to że facet jest za słaby uprawnia kobietę do zdrady? Niektóre kobiety chyba zaczynają myśleć że za dużo im wolno. Poza tym zdradza jest czynem haniebnym. Ktoś kto się jej dopuści nie jest godnym nazywania się człowiekiem. Dlatego określenie szmata jest jak najbardziej na miejscu. Pozdro dla feministek, do których i tak się mówi jak do ściany.
DieselBoy 30% Brytyjek przyznaje, że przynajmniej raz w życiu miały dwóch różnych partnerów seksualnych w ciągu jednej doby
10-30% mężczyzn o niskim statusie materialnym z USA, Francji, czy Wielkiej Brytanii wychowuje nie swoje dzieci
25%Polek przyznaje, że zdradziły swojego partnera przynajmniej raz w życiu
15% zamężnych kobiet w Polsce miało kochanka przez przynajmniej rok
6% Polek zdradziło swego partnera w ciągu ostatniego roku
5-6% mężczyzn o średnim statusie materialnym w Wielkiej Brytanii wychowuje nie swoje dzieci
1% mężczyzn o wysokim statusie materialnym w USA wychowuje nie swoje dzieci
napisz do nich wszystkich że z dniem jutrzejszym tracą status człowieka - oczywiście mówimy tylko o Paniach, bo wypracowana przez tysiące lat strategia reprodukcyjna kobiet, twoim zdaniem jest odczłowieczająca.
@marika91 No wiedziałem, jak do ściany. Jest kurde różnica między zdradą, a zerwaniem związku. @bardzozaspana Człowiekiem będą, ale nie będą godni się tak nazywać. Bo są jak zwierzęta - nie myślą. Nie myślą, że mogą kogoś zranić, dla nich liczą się własne potrzeby. Umiejętność kochania i szacunku. To nas odróżnia od zwierząt. Poza tym co mnie obchodzą statystyki, pokazują tylko idealnie jak upada społeczeństwo. Każdy ma swój własny rozum, to że inni tak robią nie znaczy, że też musimy.
a co to mzieni, że nazwie ją 'szmatą'? doda mu to animuszu? zyska w oczach kumpli? dlaczego tak jedziecie po
kobietach, skoro niejeden facet ma w swojej historii kilka takich przypadków? człowiekiem jest każdy, bez względu na jego czyny należy mu się jako taki szacunek. facet, który obraża swoją była obraża tez siebie. poza tym jak już mówiłam, człowiek na poziomie nie powie o swojej dawnej kobiecie 'szmata'. po co obrażać? nie lepiej okazac się tym mądrzejszym niż wieszac na kimś psy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2011 o 22:32
bee132...chyba nie wiesz po cosie nadaje komus rozneokreslenia, moze tez chce dac jej do zrozumienia za kogo ja ma? Jak inaczej wyraciz to bez słow, mial rysowac kredkami? A no tak, powinien to zdusic w sobie...ale z jakiej racji, ma zupelne prawo wyrazanai emocji i mowienia jesli cos mu nie pasuje, bo niby dlaczego ma sie ograniczac, okreslenie szmata bylo w tym przypadku akurat bardzo trafne, moze ostre, ale trafne, zaprzeczysz? Człowiek na poziomie nie da partnerowi powódu by nazwac go szmata...a i na szacunek trzeba ostro zapracaowac, nie kazdemu sie on nalezy, zwwlaszcza nie tym ktorzy sami siebie nie szanuja...
W takim razie mój były chłopak to "szmat" - też mnie zdradził. Ale nie szmaciarz, bo wtedy by wyszło, że ja jestem szmatą, a było zupełnie odwrotnie ;)
także w Twojej matce. nie cieszyłabym się tak z tego, gdyż to kaurat te 2/3 mogły zadecydować o Twoich narodzinach ;) naprawdę, hamujcie swoje tępe komentarze obrażające całe rzesze kobiet, bo to świadczy tylko i wyłącznie o Waszym nikłym poziomie.
Kupujesz sobie nową bluzkę. Wyglądasz w niej tak samo jak w każdej starej. Cenisz w niej to, że jest po prostu nowa, a stare kiszą się w szafie, bo ta jest nowsza, lepsza, ciekawsza. Jednak minie czas i znów zostawisz ją gdzieś dla innego ciucha. Te wszystkie ubrania, które stają się dla Ciebie szmatami, zastępujesz za chwilę nowymi. Tak samo jest z miłością do chłopaka. Na początku jest fajnie, nowe doznania, przyjemne chwile. Za jakiś czas zaczyna Ci się nudzić więc pozbywasz się go, wypychając gdzieś jak najdalej od Ciebie i zasięgu Twojego wzroku. Robisz to tylko po to, aby ustąpić miejsca nowej miłości, bez niepotrzebnych przeszkód, wspomnień, czy wyrzutów sumienia. I za każdym razem jak to robisz, jesteś święcie przekonana, że to z nimi było coś nie tak, że ten nowy facet będzie lepszy. Wtedy okazuje się, że szmatami nie są te ciuchy, nie te miłości, które można rzucić w kąt i mieć kolejne -tylko największą szmatą jesteś Ty sama. Nie zmienisz niczego nie zaczynając od siebie, może wtedy wyjmiesz z szafy i docenisz stary ciuch i odnajdziesz porzuconą, zranioną i zdradzoną miłość pragnąc z całego serca ją odzyskać...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2011 o 0:04
I dlatego z nią był? Albo jest płytkim bezmózgowcem, albo rozstanie i zdrada go bardzo bolą, ale nie chce dać tego po sobie poznać przed kumplem. Nie wiem który wariant jest prawdziwy, Ty go znasz, wiec lepiej ocenisz.
Autorze! Obrażasz szmatę "Flinka" będącą na zdjęciu. Moja mama kupiła taką (albo b. podobną) 10 lat temu i ona dalej trzyma, nawet bez jednej dziurki! Tak więc dowartościowałeś tą dziewczynę.
Widocznie ziom przestał być atrakcyjny dla tej dziewczyny i nie potrafił jej dopilnować. A że nie umie przyznać się do błędu, albo do złego doboru kobiety, to jego wina. I do pana xantichristsuperstar: 99% kobiet "nie ma jaj" by powiedzieć to prosto w oczy, to facet powinien wykryć że coś jest nie tak... i poprowadzić rozmowę.
Twój kolega powiedział mądrze, nie rozumiem tylko czemu dziewczyny niektóre się burzą, skoro ona go zdradziła to faktycznie zachowała się jak demotowa szmata i to wszystko :) a skąd miał chłopak wiedzieć, że tak będzie?
Może i macie rację. Może i faktycznie niektóre dziewczyny to szmaty, ale naprawdę nie trzeba daleko szukać by znaleźć taki przypadek w wydaniu męskim. Wszystko zależy od swojego raz że poczucia wartości, dwa że jakiś zobowiązań wobec osoby z którą się jest. Wg mnie albo koleśka była taka głupia albo rzeczywiście coś jej w związku nie odpowiadało. Jednakże pokazywanie tego w ten sposób było raczej złym wyjściem.
fakt faktem, że dobrze powiedział jeżeli chodzi o taką dziewczyne , tylko szkoda, że teraz wszyscy faceci najeżdzają na kobiety, a nie potrafią się wypowiedzieć przyzwoicie na temat facetów ( mężczyznami w tym przypadku nazwać ich nie można), którzy zdradzają swoje żony czy dziewczyny. Ja zawsze widze i szłysze tylko jedno głupie "wytłumaczenie": "zmienia dziewczyny jak rękawiczki" ...
TRUE!!! Tak własnie jest i tak bedzie jak się zeszmaciła to szmatą zostanie! Ale też można było by powiedzieć inaczej.. słowa koleżanki po zdradzie swojego chłopaka!
Zdrada nie jest tylko winą jednej strony. Zdradził/a, czyli miał/a powód. Osoby zdradzającej winą jest nie bycie fair. Zdradzonej- dopuszczenie do takiej sytuacji. Nikt we wspaniałym związku nie stwierdza 'pora zniszczyć tę sielankę, idę się z kimś przespać'
Jest winą tylko jednej strony. Co to znaczy "dopuszczenie do takiej sytuacji"? To tym bardziej jej wina jeśli nie potrafiła powiedzieć że jej coś nie pasuje. A jeśli powiedziała i dalej było coś źle to czemu go po prostu nie zostawiła?
specjalnie konto zalozylem bo mnie juz wkurzaja tacy ludzie ... niewiem czy ktos pisal ale dodam ze taki demot byl , dlugo juz przegladam demoty i widzialem go z pol roku temu moze wiecej ... zalosne ... i dokladnie taki sam opis ...
sorki, ale jakoś mi nie pasuje to zdjęcie do treści. Sado-maso-coś tam (nie wnikałam nigdy w szczegóły
tych okresleń), trzymający babkę za warkocz i palca w jej p..chwie jak zwierzęciu u inseminatora chciałby, żeby "ona była porządna" . Obłudą mi trąci. Bardziej mi pasuje treść do zdjęcia przy tamtym "starym" democie o
szmacie. Polecam przejrzenie jakiejś książki Markiza de Sade - tak, ja przejrzałam "Juliettę",
przeczytałam kilka fragmentów, bo jakoś od dechy do dechy nie mogłam, nie dałam rady... Dlatego mogę z całą pewnością powiedzieć: ani zakonnice, ani księżne które tam były bohaterkami , ani zakonnicy i hrabiowie ...nikt tam nie wymagał wierności. A tu ? No, jakoś mi nie pasuje i już !
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2012 o 11:46
mercedesik92
11 maja 2011 o 19:50
Mądry ten Twoj kolega... Tylko jeszcze zeby tak sie faceci odwazyli powiedziec prosto w oczy kazdej
szmacie... Ja powiem, o ile jest szmatą.
a ktoś kazał mu spotykać się ze szmatą? skoro taką wybrał, to mógł się tego spodziewać, a nie że się dziewczyna przy nim nawróci. Głupota ludzka jest niepojęta.
Tylko szmaty się obszywa - niezależnie od tego czy to jest jedwab czy atłas ... Tak na marginesie atłas nawet jak się gównem zabrudzi nadal pozostanie atłasem ...
No i to się nazywa potężny komentarz!
Mądrego masz kumpla !
eMCe88: ja pamiętam jak w Big Brother 3 Ken do Frytki po powiedział. Poza tym nie rozumiem ludzi zdradzających. Dzień wcześniej powiedzieć że się odchodzi i następnego dnia można się puszczać z kim się chce bez zdradzania i wszyscy mają jasną sytuację.
Komentarz usunięty
Twój kolega to poeta jest
Mnie dziewczyna zdradziła, a teraz ma do mnie pretensje ze traktuje ją jak obcą osobę.
Jak można mówić o zdradzie w relacji chłopak- dziewczyna?! Po ślubie jak cię zdradzi to co to będzie? To samo co teraz?! Zdrada jak coś to w małżeństwie a nie w związku! Nie macie wiedzy o życiu. Idiotycznym jest pisać "ona go zdradziła". Niedopuszczalne! Jak można tak mylić pojęcia?!
@Airmud ty chyba nie rozumiesz pojęcia zdrady. Gdy zaczynasz z kimś związek tzn że przede wszystkim ufasz, szanujesz i kochasz tą osobę. Po prostu chcesz z nią być i dzielić życie bez względy czy wzięliście ślub czy żyjecie na tzw "kocią łapę". A zdrada czyli na przykład seks z inną osobą to zaprzeczenie tych podstaw związku, które wymieniłem. Ale ty pewnie i tak tego nie zrozumiesz.
Dobrze prawisz człowiecze. Choćby nawet po zdradzie była cudowna, piękna, do schrupania. To pamiętaj co zrobiła i jaka jest naprawdę.
"Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz" - słowa Kolegi z wawy ;)
@Airmud a co to za różnica czy po ślubie, czy przed? Papierek zmienia jedynie sytuacje prawną związku, nie relację, uczucia. Jeśli dwoje ludzi decyduje się być tylko ze sobą, to jakakolwiek odskocznia od tej reguły jest zdradą, niewierności, bez względu na to, jakie się posiada papierki urzędowe. - To mówiłam ja, mężatka (niezdradzająca i niezdradzana).
@Lawl42
Już czekam na minusy za wyjątkowo niepopularny punkt widzenia, ale chciałbym Wam wszystkim zadać pytanie.
Co to za różnica czy ona/on wpuści w siebie kawałek innego mięsa ( lub on włoży swój kawałek mięsa w inne ciało)?
Wydawało mi się, że w relacji chodzi o to, by się rozumieć, także swoje potrzeby natury erotycznej i seksualnej. Chodzi o to, by do siebie tęsknić i CHCIEĆ spędzać razem życie. Jeśli partner prześpi się z kimś innym ( za Twoją zgodą) to tylko powinno dodawać pikanterii Waszemu życiu erotycznemu. Nie zmydli się przecież. Nie rozumiem tego całego bełkotu o tym, że ktoś ma uprawiać przez całe życie NIESATYSFAKCJONUJĄCY GO SEX z jedną, kiedyś tam, w zamierzchłych czasach wybraną osobą, bo jakiś klecha gdzieś kiedyś tak napisał i wszyscy się po tysiącach lat muszą tego trzymać. Chyba nikt nie zdradza jeśli nie czuje takiej potrzeby/ jest zaspokojony pożyciem ze swoim partnerem. Po cholerę za wszelką cenę się ludzie starają pozamykać w klatkach i potem są zdziwieni, że tak to się kończy? Nawet najlepszy, Twój ulubiony obiad, podawany codziennie przez dekadę, spowoduje, że nie będziesz mógł na niego patrzeć i zapragniesz choćby gorszej potrawy, byle Twoje kubki smakowe poczuły coś innego. Ile jeszcze lat musi upłynąć, by ludzie pojęli, że te normy kulturowe od zawsze były, są i będą wbrew ludzkiej naturze?
A teraz BEZREFLEKSYJNIE uderzajcie :)
@Rzeczowo Jest różnica i to spora, jeśli oboje uznają zgodnie, że fizyczne obcowanie nie jest zdradą to spoko, ich sprawa i wszystko jest w porządku. Zdrada dotyczy sytuacji, w której takiej zgody nie ma :)
taka prawda :D
Święte słowa ^
a to suka
świetne, witamy na głównej,w opisach gg i pod nazwiskami na facebook'u ;D
Trafia w sedno ! Tak nawiasem serdeczne pozdrowienia z tego miejsca dla dziewczyny Marka :D
Mądry ten Twoj kolega... Tylko jeszcze zeby tak sie faceci odwazyli powiedziec prosto w oczy kazdej szmacie...
może kur*a już jej się nie podobał! tak to trudno zrozumieć!!? żałośni jesteście... i nie lepsi!
ale to nie powód do zdrady -porządna dziewczyna powiedziałaby mu to prosto w oczy.
@mroczna14: Jakby jej się nie podobał to by w ogóle w ten związek nie wchodziła... Pomyśl, a potem napisz.
Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak... Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją uszczęśliwić i nie musiała go zdradzać. Może był kiepskim kochankiem?
Mogła go po prostu zostawić. Mogła powiedzieć "hej, mam ochotę wzbogacić swoje życie seksualne, co powiesz na to byśmy zostali otwartym związkiem? Każde z nas sypia z kim chce a czasem może jakiś trójkącik się trafi". Nic nie usprawidliwia zdrady.
"Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak... Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją
uszczęśliwić i nie musiała go zdradzać. Może był kiepskim kochankiem?"
1. Co to znaczy "musiala go zdradzac"? Ludzie ktorym zalezy i maja choc troche mozgu ROZMAWIAJA o swoich potrzebach i problemach a nie zasuwaja do innego lozka.
2. "Skoro go laska zdradziła to znaczy ze z nim coś nie tak..." Jak ktos Ci da w ryj na ulicy tez pomyslisz ze cos z Toba nie tak? Wychodzisz z blednego zalozenia ze jestesmy sprawiedliwie ocenianii przez innych, a realia sa takie ze mozna dostac po twarzy/zostac zdradzonym/w jakis inny sposob oberwac mimo iz sie nie zrobilo nic zlego.
3. "Niech pomyśli lepiej co on mógł więcej zrobić aby ją
uszczęśliwić" Teraz to juz po ptakach, nie? Nie bardzo widzialbym sens starac sie o taka relacje, po zdradzie dalsze zycie z kims przypominaloby codzienna gre w rosyjska ruletke - dni leca, mozesz byc nawet fajnie, milo, ale zawsze pozostaje swiadomosc ze "to" sie moze znowu zdarzyc. Za dzien, za tydzien, za miesiac, rok, 10 lat, moze nigdy. Swiadomosc pozostaje, zdrady nie da sie zapomniec.
Ja bym chciał nawiązać co do otwartego związku. Bo to wywołuje uśmiech na mej twarzy. Albowiem jestem ciekawy jak coś takiego może funkcjonować. Kochać się i pozwalać na skoki w bok. Na dłuższą metę coś takiego na pewno nie przejdzie.
@Mayaam musisz być wyjątkowo młoda i jest to jakimś usprawiedliwieniem dla Twoich słów.
@Mayaam Jak jej nie zadowala to trzeba się rozstać i poszukać kogoś, kto będzie zadowalał, a nie na boku szukać buhaja rozpłodowego.
a jakby facet zdradził to co? kozak i super kolo czyż nie? prosze was..
właśnie tak
nie
A kto tak mówi?
Typowe odbicie piłeczki -_-
Ciocia powiedziała mi dokładnie te same słowa, kiedy najlepsza przyjaciółka (której ona nie lubiła) mnie zawiodła -.- , więc Twój kolega Ameryki nie odkrył..
było http://demotywatory.pl/2209648/Szmata-Ktora
ano było ale w słabym wydaniu
ehh wszustko przez dode :P
Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz ;D
Oczywiście, gdy ta dziewczyna była z twoim kolegą i ktoś wtedy nazwałby ją szmatą to zostałby nieźle obity, no ale ludzie uczą się na błędach. Ale skoro twój kumpel był z taką dziewczyną to tylko pokazuje, że jakoś specjalnie się nie wysilił żeby poznać ją bliżej, bo gdyby zainteresował się czymś innym niż tylko jej wyglądem na pewno wiedziałby jaka jest, bo szmatą z dnia na dzień się nie stała, pewne cechy charakteru i zachowania wskazują, że dziewczyna może być skłonna do zdrady.
Nigdy Ci sie nie zdarzylo ze poznawalas kogos, bylo fajnie, pojawiala sie jakas nadzieja na owocny kontakt, chcialas go zglebiac a tu nagle dowiadujesz sie czegos i czujesz sie jakbys dostala cegla w glowe? Niektorych rzeczy naprawde nie da sie przewidziec, potrzeba czasu aby kogos poznac. No i nie zapominajmy o tym ze niektorzy chca i potrafia swiadomie oszukiwac i przedstawiac siebie w bardzo korzystnym swietle.
dobrze ze to nie kolejna złota myśl czyjegoś dziadka....czy może jednak? :/
już nie pier-dol i nie rób takiego poety z twojego kolegi, bo ten tekst to słowa Artura z ,,Pierwszej Miłosći'' które już jakiś czas temu były wypowiedziane
naprawdę dobre słowa. niektóre osoby, bo nie tylko dziewczyny, są takie i będą. a my i tak będziemy dawać im kolejną szansę. aż w końcu oprzytomniejemy i...i kolejnej szansy nie będzie.
rzygać się chce już od tych oczekiwań wiecznej miłości przyjaźni, cnoty, wierności....... ludzie mniej seriali i kiepskiej muzyki, to może przestaniecie być tacy pretensjonalni.
Nie wierzę, że ludzi którzy wierzą w prawdziwe wartości nazywasz pretensjonalnymi... . Uważasz, że nie istniejeprawdziwa miłość, a wierności nie da się zachować??!! Koszmar, jestem młodą dziewczyną, ale czytając takiekomentarze, odechciewa mi się żyć w tych czasach... Epoka ludzi bez autorytetów, wewnętrzego piękna, wrażliwościi empatii. Zadufani w sobie, żyjący dla siebie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2011 o 23:40
No tak, jak gość dowiedział się o jej zdradzie powinna mu powiedzieć "przestań być taki pretensjonalny!"... PS: w democie nie ma słowa o wiecznej miłości i cnocie tym bardziej
@tatida Wiem coś o tym :) Aż już straciłem nadzieję widząc moim znajomych.
tatida, nazywanie kobiety szmatą mieści się dla ciebie w kategoriach "wewnętrznego piękna, wrażliwości i
empatii"?? No to czuję się naprawdę zadziwiona współczesną młodzieżą a myślałam, że już nic mnie nie
zaskoczy. Jak jest się młodym to się pieprzy o ideałach i krytykuje innych za rozmijanie się z nimi, jak się jest
dorosłym wygłasza się mniej kategorycznych stwierdzeń dzięki czemu rzadziej wychodzi się na głupka i żyje się
tak by dać też żyć innym bez zbędnych uogólnień i ze świadomością ludzkiej ułomności. A co do wierności to pewnie że da się ją zachować tylko pytanie czy zawsze warto??:P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2011 o 12:09
Oj zaspana, uwielbiam jak ludzie bez ideałow prawią o życiu, piszesz o zyciu bez zbednych uogólnien a
wrzuciłaś wszystkich do jednego wora. Swiadomosc ludzkiej ułomnosci? Kolejna wymówka tych ktorym sie nie
chce miec jakichkolwiek zasad, bo przeciez to taakie męczące;] Pozdrawiam, wegetuj dalej jesli uważasz
doroslosc za wypraną jakichkolwiek barw;] Przecież każdy mierzy ludzi swoja miarka. Powodzenia, obyśmy sie
nigdy nie spotkali, nie lubie marnowac czasu;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 19:37
@bardzozaspana
Tak, zawsze warto nie zdradzać. Jeśli tak płytko traktujesz związki że uważasz się usprawiedliwiona przy zdradzie to na co się wiązać? Przynajmniej nie oszukiwałabyś drugiej osoby... i siebie.
A idiota choćbyś ubrany w szaty cesarza nadal będzie idiotą.
J
ak się nie potrafi wyjść z twarzą z sytuacji zawsze można kogoś obrazić.
Zajebiste porównanie :] naprawdę :PP
to bedzie złota szmata
Dla mnie szmata to osoba którą się poniewiera. Skoro zaś Twój kolega został zdradzony( niejako sponiewierany ). To czy ta dziewczyna jest aby na pewno szmatą?
Jest ździrą.
Ma Twój kolega racje i ch#j! :) +
najpierw mówił do niej czułe słówka a potem nazwał ją szmatą... to z tym gościem jest coś nie tak. jest infantylny. owszem- zdradziła go. Ale czy gdyby on dawał Jej to pragnie to czy postąpiłaby w ten sposób? na to pytanie nie poznamy odpowiedzi, Jednakże żaden Mężczyzna-Prawdziwy Mężczyzna bez względu na okoliczności Nigdy nie powinien tak mówić o Kobiecie.
1. "najpierw mówił do niej czułe słówka a potem nazwał ją szmatą... to z tym gościem jest coś nie tak. jest
infantylny." Hipotetyczna sytuacja - poznajesz nowa osobe. Jest fajna, polubilas ja, a tu nagle pewnego dnia pobila Cie/dowiadujesz sie ze handluje narkotykami/cos_innego. Naturalna reakcja jest natychmiastowa zmiana opinii o tej osobie oraz uzywanie innych slow do opisu jej, zamiast "porzadny kumpel" mamy "dwulicowa menda". Prosta sprawa, wpadaja nowe informacje dotyczace danej osoby, zmieniaja sie dane wyjsciowe czyli opinia o niej. Co w tym jest niepoprawnego?
2. " Ale czy gdyby on dawał Jej to pragnie to czy postąpiłaby w ten sposób? na to pytanie nie poznamy odpowiedzi" Zalozmy, ze nie dawal, zatem dwa pytania - po pierwsze, czemu z nim nie pogadala o tym? A jesli pogadala i widziala ze szans na poprawe nie ma, czemu po prostu nie zakonczyla tego zwiazku? Po drugie - skad zalozenie ze "kolega" z demota zostal sprawiedliwie potraktowany? Smiem twierdzic ze rzadko kiedy dostajemy od ludzi to na co zasluzylismy, wiec calkiem mozliwe ze "kolega" mogl sie bardzo starac a dostal co dostal. 3. "Jednakże żaden Mężczyzna-Prawdziwy Mężczyzna bez względu na okoliczności Nigdy nie powinien tak mówić o Kobiecie." Dlaczego? Pytam powaznie. Dlaczego to ze to kobieta powinno stanowic okolicznosc lagodzaca? Uprzedzajac ewentualne komentarze - szanuje ludzi jako ogol, niezaleznie od plci.
już się obszyte złotem buzują, pewnie same zdradziły a teraz się bronią bo nagonka na nie na demotywatorach :D jak jej nie pasował typ, to mogła z nim zerwać i iść w tango z innymi. I broni teraz jedna z drugą kolezanki po fachu, bo ta nie dostawała tego co chce od swojego misia i poszła z innym. Jak wasze mamy nie dostają tego co chcą od taty to z listonoszem się tłuką? z waszego toku rozumowania jest to rzecz oczywista :D Prawdziwy mężczyzna nie nazwie tak prawdziwej kobiety (ale osobnika płci żeńskiej co na to zasługuje to jak najbardziej). Z resztą, mądry człowiek szanuje ludzi za ich czyny, a posiadanie waginy nie jest paszportem polsatu i nie gwarantuje szacunu zawsze i wszędzie ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2011 o 13:14
Ale się usmiałem;] Agu agu, jesli nie dawał jej tego czego pragnie to mogła odejsc, tak zrobi kazdy
normalny, szanujacy sieczlowiek, dalej powalasz dedukcja, az chce sie zadac pytanie czy naprawde wierzysz w te
bajke ktora dorobilas do calej sytuacji? Dziewczyna zdradza goscia, niszczy zwiazek a ty sie skupiasz na tym
jak on ja "BRZYDKO" nazwal...padłem;] Masz pewnie jasne włosy;D
A tak wogole, czemu mamy nie nazywac
rzeczy i ludzi po imieniu? Najstrzaszniejsze ze zbierasz plusy...swiat jest pelen idiotów;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 19:47
@AguAgu Czemu nie nazywać rzeczy po imieniu? Jak powiesz na gów*no kupa to będzie mniej śmierdziało?
ja chce szmate obszytą zlotą nicią - złoto jest teraz w cenie
I tu pozwole sobie na sprostowanie. Słowa te wypowiedziane były przez Artura Kulczyckiego w jedym z odcinków Pierwszej Miłości. Chyba że to twój kolega
Co nie wyklucza, że to mógł być kolega. Po prostu zacytował zdanie, które usłyszał w serialu.
nie chcę nic móić, ale autor pokazał właśnie swoją kulturę. obrażając swoją byłą, cokolwiek by nie zrobiła, świadczy o nim. skoro był z jak on to określił 'szmatą', to jak widać coś go do niej ciągnęło, a to, że nie widział jaka jest to już tylko i wyłącznie jego sprawa. wyciąganie takich spraw po to tylko, by wzbudzić kontrowersje i kolejną 'wojnę płci' na demotach uważam za prymitywne. zaraz zlecą się obie strony konfliktu. 'bo kobiety to suki, szmaty, itd.' - gratuluję szacunku do właśnych matek, sióstr, kobiet i żon, bo pod hasłęm 'kobieta' kryje się cała ich populacja bez wyjątku. druga sprawa, kobieta nie odchodzi od faceta, jeśli z nim było jej dobrze. tak to działa. autorowi mogę pogratulowac jedynie odgrzebania setki razy wałkowanego tematu. ;) jak widac dopóty kobieta robi co facet chce jest 'kochaniem', a gdy już nie, jest szmatą. szmatę ciągnie do innej szmaty ;)
Myślę, że nazwał swoją byłą kobietę szmatą po fakcie zdrady, wątpię by myślał tak o niej w trakcie związku. Taka prawda, zarówno kobieta jak i mężczyzna, którzy zdradzają nie mając odwagi powiedzieć w twarz drugiej osobie co robią, to zwyczajne szmaty bez honoru i godności. Poza tym nie znasz ludzi? Ktoś nam robi wielką krzywdę, zdradza, oszukuje - wtedy dajemy upust naszym emocjom i złości obrzucając błotem takich delikwentów i wyzywając od najgorszych.
co nie zmienia faktu, że poniżył nie tylko ją, ale i siebie. będąc ze 'szmatą' nie popisał się nadto. hm. powiedzmy sobie szczerze, że nigdy nie obraziłam kogoś tylko dlatego, że okazał się być inną osobą, niż mi się wydawało. jak ze ślubami, najpierw: uważaj złotko bo wpadniesz w błotko, a już po chulaj dusza, boga nie ma: - uważaj sieroto, przed tobą błoto. tak to jest. brzydzę się zdradą i uważam ją za najgorsza rzecz jaką można zrobić drugiej osobie, ale cóż to za hipokryzja tegoż mężczyzny.
druga sprawa: nagle zlecieli się tu 'biedni', 'pokrzywdzeni' faceci chcący cnotek-niewydymek, które są grzeczne, ułożone i im podporządkowane. facet im więcej kobiet 'zaliczy' tym lepszy, a kobieta, nich się jej tylko noga powinie, niech tylko pójdzie z kimś do łóżka- szmata, dziwka i inne obraźliwe epitety. trzeba się zastanaowic 2 razy znaim się coś powie, zwłaszcza o byłym partnerze, z którym niejako było się właśnie dla 'charakteru'.
i kolejna sprawa: inteligentna, cywilizowana osoba potrafi hamować takie teksty i zastępować je, o ile już musi się tak wyzewnętrzniać i pieklić, słowami o lepszym brzmieniu.
@Bee132 innymi słowy kiedy mężczyzna zdradzi to wina jego samego ponieważ nie zapanował nad popędem i chciał się popisać przed kolegami że każdą jest w stanie "wyrwać" i "zaliczyć" a gdy kobieta zdradza to tez wina mężczyzny ponieważ nie dbał, nie do pilnował, nie doceniał należycie o swoją kobietę? Nie uważasz ze jeśli w związku powstaje problem na wskutek wyżej przeze mnie wymienionych czynników to nie należy po po prostu rozmówić się z partnerem i albo stawić czoła problemowi albo zakończyć związek i szukać dalej szczęścia z kim innym? Myślę że gość o którym mowa w tym democie nie był świadom tego że związał się z osobą, która ma luźne podejście do wierności że tak powiem. Moim kolegom też kilka razy zdarzały się dziewczyny, które co tu dużo mówić były świetne, bardzo miłe osoby, inteligentne, na poziomie, sam znałem kilka z nich i raz nawet gratulowałem koledze ze znalazł taki "skarb" a później kończyło się to tak jak w tym democie(nie twierdze że mężczyźni są święci). Ten facet to żaden hipokryta tylko po prostu zraniony człowiek, który prawdopodobnie myślał że znalazł tą jedyną a okazał się tym kim okazała :-/. Pozdrawiam.
@Bee132 Czy to że facet jest za słaby uprawnia kobietę do zdrady? Niektóre kobiety chyba zaczynają myśleć że za dużo im wolno. Poza tym zdradza jest czynem haniebnym. Ktoś kto się jej dopuści nie jest godnym nazywania się człowiekiem. Dlatego określenie szmata jest jak najbardziej na miejscu. Pozdro dla feministek, do których i tak się mówi jak do ściany.
DieselBoy 30% Brytyjek przyznaje, że przynajmniej raz w życiu miały dwóch różnych partnerów seksualnych w ciągu jednej doby
10-30% mężczyzn o niskim statusie materialnym z USA, Francji, czy Wielkiej Brytanii wychowuje nie swoje dzieci
25%Polek przyznaje, że zdradziły swojego partnera przynajmniej raz w życiu
15% zamężnych kobiet w Polsce miało kochanka przez przynajmniej rok
6% Polek zdradziło swego partnera w ciągu ostatniego roku
5-6% mężczyzn o średnim statusie materialnym w Wielkiej Brytanii wychowuje nie swoje dzieci
1% mężczyzn o wysokim statusie materialnym w USA wychowuje nie swoje dzieci
napisz do nich wszystkich że z dniem jutrzejszym tracą status człowieka - oczywiście mówimy tylko o Paniach, bo wypracowana przez tysiące lat strategia reprodukcyjna kobiet, twoim zdaniem jest odczłowieczająca.
@marika91 No wiedziałem, jak do ściany. Jest kurde różnica między zdradą, a zerwaniem związku. @bardzozaspana Człowiekiem będą, ale nie będą godni się tak nazywać. Bo są jak zwierzęta - nie myślą. Nie myślą, że mogą kogoś zranić, dla nich liczą się własne potrzeby. Umiejętność kochania i szacunku. To nas odróżnia od zwierząt. Poza tym co mnie obchodzą statystyki, pokazują tylko idealnie jak upada społeczeństwo. Każdy ma swój własny rozum, to że inni tak robią nie znaczy, że też musimy.
a co to mzieni, że nazwie ją 'szmatą'? doda mu to animuszu? zyska w oczach kumpli? dlaczego tak jedziecie po
kobietach, skoro niejeden facet ma w swojej historii kilka takich przypadków? człowiekiem jest każdy, bez względu na jego czyny należy mu się jako taki szacunek. facet, który obraża swoją była obraża tez siebie. poza tym jak już mówiłam, człowiek na poziomie nie powie o swojej dawnej kobiecie 'szmata'. po co obrażać? nie lepiej okazac się tym mądrzejszym niż wieszac na kimś psy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2011 o 22:32
bee132...chyba nie wiesz po cosie nadaje komus rozneokreslenia, moze tez chce dac jej do zrozumienia za kogo ja ma? Jak inaczej wyraciz to bez słow, mial rysowac kredkami? A no tak, powinien to zdusic w sobie...ale z jakiej racji, ma zupelne prawo wyrazanai emocji i mowienia jesli cos mu nie pasuje, bo niby dlaczego ma sie ograniczac, okreslenie szmata bylo w tym przypadku akurat bardzo trafne, moze ostre, ale trafne, zaprzeczysz? Człowiek na poziomie nie da partnerowi powódu by nazwac go szmata...a i na szacunek trzeba ostro zapracaowac, nie kazdemu sie on nalezy, zwwlaszcza nie tym ktorzy sami siebie nie szanuja...
jak to ja mówie: Dobra kur wa nie jest zła:)
W takim razie mój były chłopak to "szmat" - też mnie zdradził. Ale nie szmaciarz, bo wtedy by wyszło, że ja jestem szmatą, a było zupełnie odwrotnie ;)
ze szmaty jedwabiu nie zrobisz ;d
kochani panowie to dziala w obie strny.
no wlaśnie! ale jak widać panowie o tym zapominają
W KAZDEJ KOBIECIE KU**Y DWIE TRZECIE
także w Twojej matce. nie cieszyłabym się tak z tego, gdyż to kaurat te 2/3 mogły zadecydować o Twoich narodzinach ;) naprawdę, hamujcie swoje tępe komentarze obrażające całe rzesze kobiet, bo to świadczy tylko i wyłącznie o Waszym nikłym poziomie.
Kupujesz sobie nową bluzkę. Wyglądasz w niej tak samo jak w każdej starej. Cenisz w niej to, że jest po prostu nowa, a stare kiszą się w szafie, bo ta jest nowsza, lepsza, ciekawsza. Jednak minie czas i znów zostawisz ją gdzieś dla innego ciucha. Te wszystkie ubrania, które stają się dla Ciebie szmatami, zastępujesz za chwilę nowymi. Tak samo jest z miłością do chłopaka. Na początku jest fajnie, nowe doznania, przyjemne chwile. Za jakiś czas zaczyna Ci się nudzić więc pozbywasz się go, wypychając gdzieś jak najdalej od Ciebie i zasięgu Twojego wzroku. Robisz to tylko po to, aby ustąpić miejsca nowej miłości, bez niepotrzebnych przeszkód, wspomnień, czy wyrzutów sumienia. I za każdym razem jak to robisz, jesteś święcie przekonana, że to z nimi było coś nie tak, że ten nowy facet będzie lepszy. Wtedy okazuje się, że szmatami nie są te ciuchy, nie te miłości, które można rzucić w kąt i mieć kolejne -tylko największą szmatą jesteś Ty sama. Nie zmienisz niczego nie zaczynając od siebie, może wtedy wyjmiesz z szafy i docenisz stary ciuch i odnajdziesz porzuconą, zranioną i zdradzoną miłość pragnąc z całego serca ją odzyskać...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2011 o 0:04
ten kolega na pewno jest "święty"
Jak najbardziej :)
"Pies bedzie psem zawsze niezależnie jak by szczekal !"
I dlatego z nią był? Albo jest płytkim bezmózgowcem, albo rozstanie i zdrada go bardzo bolą, ale nie chce dać tego po sobie poznać przed kumplem. Nie wiem który wariant jest prawdziwy, Ty go znasz, wiec lepiej ocenisz.
Autorze! Obrażasz szmatę "Flinka" będącą na zdjęciu. Moja mama kupiła taką (albo b. podobną) 10 lat temu i ona dalej trzyma, nawet bez jednej dziurki! Tak więc dowartościowałeś tą dziewczynę.
A tobie nawet jakby nakreślić, która to "szmata" to i tak jej nie ominiesz, więc co się pienisz?
na poezję mu się zebrało widzę xD
Dlatego pamiętajcie-szmatę traktujemy jak szmatę.Nie obsypujemy złotem,ruchamy,a potem ciskamy do wszystkich diabłów.
"Boli mnie glowa , tak jakbym sie zesral"
-slowa mojego sasiada po libacji , rownie bezsensowne jak te w twoim demotywatorze.
Widocznie ziom przestał być atrakcyjny dla tej dziewczyny i nie potrafił jej dopilnować. A że nie umie przyznać się do błędu, albo do złego doboru kobiety, to jego wina. I do pana xantichristsuperstar: 99% kobiet "nie ma jaj" by powiedzieć to prosto w oczy, to facet powinien wykryć że coś jest nie tak... i poprowadzić rozmowę.
Od kiedy kobiety trzeba 'pilnować'?
szczera prawda...
dobry demot !
Twój kolega powiedział mądrze, nie rozumiem tylko czemu dziewczyny niektóre się burzą, skoro ona go zdradziła to faktycznie zachowała się jak demotowa szmata i to wszystko :) a skąd miał chłopak wiedzieć, że tak będzie?
ja nie wiem czemu kobiety zdradzają macie coś z tego ?
ja nie wiem czemu mężczyźni zdradzają macie coś z tego ?
lubię to .
Może i macie rację. Może i faktycznie niektóre dziewczyny to szmaty, ale naprawdę nie trzeba daleko szukać by znaleźć taki przypadek w wydaniu męskim. Wszystko zależy od swojego raz że poczucia wartości, dwa że jakiś zobowiązań wobec osoby z którą się jest. Wg mnie albo koleśka była taka głupia albo rzeczywiście coś jej w związku nie odpowiadało. Jednakże pokazywanie tego w ten sposób było raczej złym wyjściem.
złote usta 2011
kobieta to szmata a facet to kozak... czyż nie tak?
fakt faktem, że dobrze powiedział jeżeli chodzi o taką dziewczyne , tylko szkoda, że teraz wszyscy faceci najeżdzają na kobiety, a nie potrafią się wypowiedzieć przyzwoicie na temat facetów ( mężczyznami w tym przypadku nazwać ich nie można), którzy zdradzają swoje żony czy dziewczyny. Ja zawsze widze i szłysze tylko jedno głupie "wytłumaczenie": "zmienia dziewczyny jak rękawiczki" ...
Cytat z neta ... -.-'
(-)
No tak, niby fakt, ale taką obszytą złotą nicią ma już nie tak wielu ;-p
True, true...
TRUE!!! Tak własnie jest i tak bedzie jak się zeszmaciła to szmatą zostanie! Ale też można było by powiedzieć inaczej.. słowa koleżanki po zdradzie swojego chłopaka!
who cares boniu. niech nad soba popracuje a nie pucuje sie swoimi poetyckimi przymiotami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2011 o 23:33
heh teraz szmatę a pewnie 2-3 dni wczesniej to byl jego ptys , jego myszka , kwiatuszek ch uj wie co jeszcze. Dziwi sie moze ze go olala
Zdrada nie jest tylko winą jednej strony. Zdradził/a, czyli miał/a powód. Osoby zdradzającej winą jest nie bycie fair. Zdradzonej- dopuszczenie do takiej sytuacji. Nikt we wspaniałym związku nie stwierdza 'pora zniszczyć tę sielankę, idę się z kimś przespać'
Jest winą tylko jednej strony. Co to znaczy "dopuszczenie do takiej sytuacji"? To tym bardziej jej wina jeśli nie potrafiła powiedzieć że jej coś nie pasuje. A jeśli powiedziała i dalej było coś źle to czemu go po prostu nie zostawiła?
specjalnie konto zalozylem bo mnie juz wkurzaja tacy ludzie ... niewiem czy ktos pisal ale dodam ze taki demot byl , dlugo juz przegladam demoty i widzialem go z pol roku temu moze wiecej ... zalosne ... i dokladnie taki sam opis ...
SŁABE ! To już kiedyś było, mam nawet tego demotywatora mam nawet zapisanego na komputerze ! PLAGIAT !
A jeśli facet zdradzi wielokrotnie to już jest nie wiadomo jakim super menem bo zaliczyl 10000 panienek...a jak kobieta raz zdradzi to od razu szmata
sorki, ale jakoś mi nie pasuje to zdjęcie do treści. Sado-maso-coś tam (nie wnikałam nigdy w szczegóły
tych okresleń), trzymający babkę za warkocz i palca w jej p..chwie jak zwierzęciu u inseminatora chciałby, żeby "ona była porządna" . Obłudą mi trąci. Bardziej mi pasuje treść do zdjęcia przy tamtym "starym" democie o
szmacie. Polecam przejrzenie jakiejś książki Markiza de Sade - tak, ja przejrzałam "Juliettę",
przeczytałam kilka fragmentów, bo jakoś od dechy do dechy nie mogłam, nie dałam rady... Dlatego mogę z całą pewnością powiedzieć: ani zakonnice, ani księżne które tam były bohaterkami , ani zakonnicy i hrabiowie ...nikt tam nie wymagał wierności. A tu ? No, jakoś mi nie pasuje i już !
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2012 o 11:46
jeszcze jakis palkarz minusuje wypowiedzi bez powodu ... dzieci opanuja niedlugo neta -.-
Ci co piszą że demot był.. spójrzcie na datę dodania go
To, że go zdradziła, nie czyni jej automatycznie szmatą. No chyba, że każdemu kolejnemu to robi...
mercedesik92
11 maja 2011 o 19:50
Mądry ten Twoj kolega... Tylko jeszcze zeby tak sie faceci odwazyli powiedziec prosto w oczy kazdej
szmacie... Ja powiem, o ile jest szmatą.
a ktoś kazał mu spotykać się ze szmatą? skoro taką wybrał, to mógł się tego spodziewać, a nie że się dziewczyna przy nim nawróci. Głupota ludzka jest niepojęta.
To z serialu Pierwsza Miłość, ale spostrzeżenie trafne, i pasujące. + (czy mi się wydaje czy to już było?)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 15:12
Tylko szmaty się obszywa - niezależnie od tego czy to jest jedwab czy atłas ... Tak na marginesie atłas nawet jak się gównem zabrudzi nadal pozostanie atłasem ...
nieprawda, będzie gobelinem XD
Mam wrażenie że teraz szmat jest coraz więcej. Przykre, ale prawdziwe.