Co racja to racja ale... ale i z autorką demota nie sposób się nie zgodzić, przesadna opalenizna rodem z solarkiświadczy w pewien sposób o prznależności do swoistej współczesnej formy plebsu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2011 o 13:50
Ale świat nie jest czarno biały, i na świecie nie ma tylko dziewczyn absolutnie bladych i absolutnie opalonych. Autorka demota zestawiła po prostu skrajności, by demot był lepiej odbierany. Można powiedzieć że to taka mała, stawiam że nieświadoma, manipulacja, wprost pod plusiki. Szary przy białym wydaje się czarnym, a przy czarnym- białym. Czasy są jakie są, opaleniznę można przecież 'regulować', a natura sama selekcjonuje, co jest najbardziej pożądane. Kiedyś liczyła się narzucana hierarchia i w związku z nią zasady, które niekoniecznie były OK, ale trzeba się było stosować. Wolność ponad wszystko. Duży minus.
A ja jestem strasznie blada, a jak się opalam, to na czerwono. Niestety, to nie średniowiecze i należałoby się chociaż trochę dostosować. Bądźmy szczerzy, blada skóra wcale nie wygląda ładnie. Za to bardzo chciałabym być choć lekko naturalnie opalona. Niestety, nie mam takiego szczescia xD
i myli się raz na tydzień-dwa. a pomyje wylewali przez okno. Wróćmy do starych dobrych czasów. Co Ty, "Nad Niemnem" przerabiasz, że taki poinformowany?
Mimo że jestem facetem lubię się opalać i czynię to około 6 miesięcy w roku. Nigdy się nie "zjarałem", zawsze bardzo ciemny brąz. I mam w nosie ludzi którym się to nie podoba bądź twierdzą że chodzę na solarium (jest dopiero maj a już wyglądam jak przeciętny Polak po powrocie z Tunezji). Bardzo wielu osobom się jednak podobam i to się liczy :) PS. Słońce opala teraz z taką samą intensywnością jak w sierpniu więc ciemny kolor jest jak najbardziej możliwy ^^
Takkk, jeżeli ktoś widzi w dawnych czasach prawdziwy honor, braterstwo, i poświęcenie dla ogółu jest kretynem, bo
co Ci idioci z wieków wcześniejszych dla nas zrobili.
Ktoś mądry kiedyś powiedział że nie znając własnej
przeszłości nie możemy budować przyszłości. i Nie chodzi o powtarzanie tych samych błędów (co jest istotne) ale
świadomość i poczucie narodowe i godności.
Myśląc w ten sposób kolejne pokolenie skona w własnych odchodach,
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2011 o 14:03
Napisałem 'w tym', nawiązując do demota. Swoją drogą, zawsze się gadało, że następne pokolenie przyniesie porażkę. I dziś się narzeka na młodych, i 30 lat temu się narzekało, i 50. Nawet w starożytnym Egipcie były takie zapiski.
Moim zdaniem bladość (albo po prostu brak mody na opalanie, solarium) będą wracać do łask. Coraz więcej jest badań ukazujących negatywne skutki wieloletniej ekspozycji na słońce. Osoby które unikają słońca w wieku 70 lat mogą wyglądać spokojnie na 10-15 lat młodsze od przeciętnej osoby która ani się nie opala, ani nie unika specjalnie słońca. Za to osoby które mieszkają w gorącym klimacie i do tego pracują na powietrzu potrafią i w wieku 40-50 lat wyglądać potwornie staro...
Ani jedna, ani druga dobrze nie wygląda, nie nazwałabym tego po prawej opalenizną, a spalenizną ;) Opalenizna jest jak
najbardziej sexy, byle z umiarem :)
Jest różnica między "południową urodą", a "skwarką", Sado, nie podniecaj się tak, nie jesteś w temacie, nikt tu nie krytykuje Latynosek, czy innych NATURALNIE ciemnoskórych dziewczyn, tylko te NIEnaturalnie ciemne :P
Tak się składa, że przeczytałam wszystkie komentarze. Bo mi się słabo robi, jak czytam komentarze w stylu "nadal
wieśniary są opalone". No ja mam ciemniejszą skórę, kuchwa i mam bardzo ciemne włosy... Jestem widać wieśniarą o "nieeleganckich" korzeniach (NIE CYGAŃSKICH UPRZEDZAM DEBILNE RIPOSTY...).
Tylko skąd to powodzenie u (normalnych) chłopców... Widać i oni gustują w wieśniarach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2011 o 19:41
dzięki Ci, ale właśnie czytając "dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu." to po prostu załamać się można... Nie wiem, czy to ludzie piszą żeby się dowartościować, czy z zazdrości, wyciągają fakty wyciągnięte niewiaodomo skąd...
Sado, serio przeczytałaś wszystkie komentarze? Irytujące kiedy ktoś wyraźnie nierozumiejący sensu demota tak się udziela i pieni w komentarzach. // A skoro się już pochwaliłaś - gratuluję powodzenia u chłopców :) Widać nie przeszkadza im Twój poziom IQ.
I nadal tak jest, spójrzcie tylko jaki burak ho hi ^^
A tak na serio podoba mi się opalenizna, tylko że do czasu kiedy wygląda naturalnie, a nie jak skwarka :P
cóż, arystokratki były blade, bo nic nie robiły, (nieróbstwo) nie róbmy z bladej cery nie wiadomo jakiego priorytetu, i(oczywiście nikt nie mówi o solarium i kobiecie po prawej :P) tylko o normalnym obcowaniu na świeżym powietrzu.
Nie ważne jest to, co było modne kiedyś, a co jest dziś. Wniosek jest jeden: ludzie niewiele zmądrzeli przez wieki, bo wciąż ulegają modzie. A ja byłem, jestem i będę blady :) I na szczęście nie czuję potrzeby ulegania modzie, bo i tak nie dałbym rady tego zmienić ;)
dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu. kobiety wybielają się, stosują kremy i podkłady wybielające, często ryzykując - znane są przypadki, kiedy zniszczyły sobie całkowicie cerę, bo te kremy im wypalały skórę od nadmiernego stosowania.
powiedziała osoba blada. Idź się leczyć z takimi poglądami. "dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu." Tak się składa, że znam wielu Brazylijczyków, i żaden tak nie uważa. Doceniają Polskie i nie tylko, jasne dziewczyny, ale sami twierdzą zazwyczaj, że jednak wolą żyć ze swoją... I ubodzy nie są.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2011 o 21:23
Zagłębiając się w temat te piękne blade kobiety nie robiły nic, nudziły się jak mopsy, zajmowały się głównie plotkami i skandalami, a chłopka napracowała się cały dzień, kochała, była kochana, tak naprawdę była bardziej wolna niż ta arystokratka.
A skwarka to nie opalona kobieta a spalona.
Opalenizna na świecie już od jakiegoś czasu jest nie modna,głównie ze względów zdrowotnych.Jednak mnóstwo kobiet, a w szczególności tzw "plastiki" nie potrafią tego zrozumieć.
Hahahah dobry tekst, kolejna riposta na tapeciary :D Niedawno jedna miała do mnie ciągle wonty, to po kilku razach jak jej powiedziałem "Nie denerwuj się, bo tapeta ci opadnie i trzęsienie ziemi będzie" się zamknęła. ;p
tyle takich 'skwareczków' po mieście chodzi , a żaden z nich sie nie nadaje nawet na pole. ^
takie dziewczyny to widocznie nic nie robią tylko śpią w tym solarium , gdzie by tam jeszcze na pole wysłać , żeby tipsy połamała ? :0
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2011 o 21:38
No, dodaliscie mi tym demotem otuchy, jestem blada jak ściana, opalic się nawet nie mogę ze względu na wrażliwą skórę, teraz wiem ze to nawet.. fajne XD
kiedyś kobiety żeniły się w wieku 13 lat i rodziły w wieku 14 : P kiedyś kobiety nie miały praw, kiedyś pożądaną sylwetką była sylwetka pulchna, bo oznaczało że ta osoba jest bogata(jesz to tyjesz, tyjesz to znaczy że masz co jeść ;])
Ehhhh. A tam, przesadna opalenizna solarkowa wygląda tragicznie. Ja rozumiem że niektórzy sie mocniej opalają a
niektórzy słabiej... i spoko. Ale ide se w zimie i patrze a tu murzynka! No kuźwa, to już wygląda smutno. Co do
samego solarium to ja nie chodze i nie będe, bo po co? Natomiast jak dziewczyna se chce to niech se chodzi, nie moja
sprawa ;] Ale mnie zawsze bardziej ciągnie do naturalnych dziewczyn :) Tak samo z farbowaniem włosów - chce, niech
farbuje. Ale ja np zwróce uwage bardziej na niefarbowaną, niesolarowaną (oczywiście chyba że to naturalna
opalenizna np. plażowa) i te pe. Pozdro.
P.S - mnie słońce łapie dosc szybko i na brąz opala, ale naprawde widać różnice opalenizny pomiędzy zwykłą od słońca a tą z solarki. I jak ktoś przegnie z solarką to wygląda jak jakaś małpa :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2011 o 14:11
opis PRZEPIĘKNEJ królewny Śnieżki "a skóra blada jak śnieg"! A ostatnio przechodzę sobie ulicą a tu jakiś dziadek woła "ale jesteś blada" od razu rzuciło mi się na usta "dziękuję" ;).
Na całe szczęście te czasy już dawno minęły. Lekka opalenizna jest ładna ale jak mówi stare, dobre przysłowie 'co za dużo to nie zdrowo' i to się tyczy dosłownie wszystkiego, również opalenizny. Spalone na skwarka blondynki wyglądają szkaradnie. Mocno opalona brunetka to już co innego. Mimo wszystko wygląda naturalniej niż połączenie żółtych włosów i pomarańczowej cery. Lubię czasem sobie wyskoczyć do solarium, przed wakacjami np. żeby móc swobodnie wylegiwać się na plaży bez obaw, że na następny dzień będę leczyć oparzenia. Po za tym, uwielbiam ciepło słońca, dzisiaj usnęłam na leżaku w moim ogródku. Ale od czego są filtry? 15 min dziennie na słońcu bez żadnego filtra jest wskazane dla zdrowia, bo to źródło witaminy D ale akurat tę przyjemność trzeba ograniczać dla własnego zdrowia. Wiele czytałam o czerniaku, wiele widziałam programów w TV na ten temat i wiele miałam lekcji w szkole o tej chorobie. Jestem pewna, że 80% z tych dziewczyn, gdyby usiadło i obejrzało fachowo zrobiony materiał na temat raka skóry, przestałyby łazić co tydzień do solarium. Pozostałe 20% to ewentualne przypadki osób niepełnosprawnych umysłowo tudzież o jakimś wyjątkowo niskim ilorazie IQ.
Niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że zmiana koloru skóry pod wpływem promieni UV to jej reakcja obronna
, która powoduje produkcję melaniny w nadmiarze, ażeby owe promienie nie uszkodziły głębiej położonych tkanek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2011 o 19:19
Jak dla mnie nadmierna opalenizna jest nieestetyczna szczególnie u osób którym ewidentnie nie pasuje. Sama staram się być jak najbardziej blada bo po prostu podoba mi się biała skóra.
A ja jestem blada - próbuje się opalić naturalnym słońcem ale ja chyba mam wbudowany SPF 500 O_o i jestem blada przez cały rok i mi wmawiają, że nie wychodze z domu..
Demot trafny pomijając fakt, że wtedy te tzw. damy były bardzo chorowite i szybko umierały ponieważ zasłaniając ciało pudrem nie otrzymywały witaminy D, którą daje nam Słońce. Więc nie wiem kto wtedy był głupszy.
kiedys srali po kątach a kazirodztwo bylo na porzadku dziennym.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 13:18
Co racja to racja ale... ale i z autorką demota nie sposób się nie zgodzić, przesadna opalenizna rodem z solarkiświadczy w pewien sposób o prznależności do swoistej współczesnej formy plebsu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 13:50
Ale świat nie jest czarno biały, i na świecie nie ma tylko dziewczyn absolutnie bladych i absolutnie opalonych. Autorka demota zestawiła po prostu skrajności, by demot był lepiej odbierany. Można powiedzieć że to taka mała, stawiam że nieświadoma, manipulacja, wprost pod plusiki. Szary przy białym wydaje się czarnym, a przy czarnym- białym. Czasy są jakie są, opaleniznę można przecież 'regulować', a natura sama selekcjonuje, co jest najbardziej pożądane. Kiedyś liczyła się narzucana hierarchia i w związku z nią zasady, które niekoniecznie były OK, ale trzeba się było stosować. Wolność ponad wszystko. Duży minus.
Lubię rolników, gdyby nie oni nie byłoby świeżego chleba do bigosu.
norek1 jak zwykle niezastąpiony. :)
ja tam nadal wole blade :)
A ja jestem strasznie blada, a jak się opalam, to na czerwono. Niestety, to nie średniowiecze i należałoby się chociaż trochę dostosować. Bądźmy szczerzy, blada skóra wcale nie wygląda ładnie. Za to bardzo chciałabym być choć lekko naturalnie opalona. Niestety, nie mam takiego szczescia xD
i myli się raz na tydzień-dwa. a pomyje wylewali przez okno. Wróćmy do starych dobrych czasów. Co Ty, "Nad Niemnem" przerabiasz, że taki poinformowany?
po obejrzeniu tego demota pewnie jakaś sweet blondi pójdzie na solere i zapyta czy da sie na blado
Jestem blada i mam uczulenie na słońce (prawdopodobnie po babci). Wyjdę na parę godzin i mam czerwoną skórę. Po dwóch tygodniach znowu jestem blada.
Mi tam podobają się opalone dziewczyny ale nie ta co wygląda jak przypalona parówka
Mimo że jestem facetem lubię się opalać i czynię to około 6 miesięcy w roku. Nigdy się nie "zjarałem", zawsze bardzo ciemny brąz. I mam w nosie ludzi którym się to nie podoba bądź twierdzą że chodzę na solarium (jest dopiero maj a już wyglądam jak przeciętny Polak po powrocie z Tunezji). Bardzo wielu osobom się jednak podobam i to się liczy :) PS. Słońce opala teraz z taką samą intensywnością jak w sierpniu więc ciemny kolor jest jak najbardziej możliwy ^^
Cytrusowe dziewczyny są dla mnie dobrze znane, zawsze jestem zwolennikiem takich panien.
co racja to racja, ale niektóre specjalnie jak nimy wygladaja ;p
@Paumar:
Nie zgadzam się, dla mnie opalenizna wygląda obleśnie.
autor demota niech znajdzie sobie teraz taką bladą, nie myjącą się arystokratkę z peruką
Jeśli ktoś widzi w tym wyższość dawnych czasów, to jest totalnym kretynem, błaznem i ostatnim imbecylem.
Takkk, jeżeli ktoś widzi w dawnych czasach prawdziwy honor, braterstwo, i poświęcenie dla ogółu jest kretynem, bo
co Ci idioci z wieków wcześniejszych dla nas zrobili.
Ktoś mądry kiedyś powiedział że nie znając własnej
przeszłości nie możemy budować przyszłości. i Nie chodzi o powtarzanie tych samych błędów (co jest istotne) ale
świadomość i poczucie narodowe i godności.
Myśląc w ten sposób kolejne pokolenie skona w własnych odchodach,
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 14:03
Napisałem 'w tym', nawiązując do demota. Swoją drogą, zawsze się gadało, że następne pokolenie przyniesie porażkę. I dziś się narzeka na młodych, i 30 lat temu się narzekało, i 50. Nawet w starożytnym Egipcie były takie zapiski.
Więc ta obok musiała nieźle na polu zapie**dalać :D:D
Prawdziwy koń pociągowy ;)
To widać, że ta tipsiara pazurami orze pole :)
Kiedyś? buu a ja do dziś jestem blada :P słońce na mnie nie działa..a każdą solarkę, samoopalacz itd odrzucam.
I tak trzymaj. Moda na opaleniznę pojawiła się kilkadziesiąt lat temu, jak pewna Francuska firma wymyśliła samoopalacz.
Moim zdaniem bladość (albo po prostu brak mody na opalanie, solarium) będą wracać do łask. Coraz więcej jest badań ukazujących negatywne skutki wieloletniej ekspozycji na słońce. Osoby które unikają słońca w wieku 70 lat mogą wyglądać spokojnie na 10-15 lat młodsze od przeciętnej osoby która ani się nie opala, ani nie unika specjalnie słońca. Za to osoby które mieszkają w gorącym klimacie i do tego pracują na powietrzu potrafią i w wieku 40-50 lat wyglądać potwornie staro...
czyżby podręcznik od angielskiego? xd wczoraj miałam to na lekcji ^^
Opalenizna nie jest zła, ale wszystko z umiarem. Od patrzenia na takie pomarańczowe pseudo-laski robi się niedobrze...
Ani jedna, ani druga dobrze nie wygląda, nie nazwałabym tego po prawej opalenizną, a spalenizną ;) Opalenizna jest jak
najbardziej sexy, byle z umiarem :)
"Opalona" skóra to nic więcej, jak skóra podrażniona przez słońce. Bladość rządzi!
Widać że ta po prawej to profesjonalna farmerka pracująca w polu...
w Japonii dalej tak jest
prawda, ale co z tego, i tak wole DELIKATNĄ opelaniznę
Jest różnica między "południową urodą", a "skwarką", Sado, nie podniecaj się tak, nie jesteś w temacie, nikt tu nie krytykuje Latynosek, czy innych NATURALNIE ciemnoskórych dziewczyn, tylko te NIEnaturalnie ciemne :P
Tak się składa, że przeczytałam wszystkie komentarze. Bo mi się słabo robi, jak czytam komentarze w stylu "nadal
wieśniary są opalone". No ja mam ciemniejszą skórę, kuchwa i mam bardzo ciemne włosy... Jestem widać wieśniarą o "nieeleganckich" korzeniach (NIE CYGAŃSKICH UPRZEDZAM DEBILNE RIPOSTY...).
Tylko skąd to powodzenie u (normalnych) chłopców... Widać i oni gustują w wieśniarach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 19:41
Sado, dopóki nie wyglądasz jak niewiasta z obrazka powyżej (po prawej), nie masz się czym przejmować i te komentarze Ciebie nie dotyczą. Relax ;)
dzięki Ci, ale właśnie czytając "dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu." to po prostu załamać się można... Nie wiem, czy to ludzie piszą żeby się dowartościować, czy z zazdrości, wyciągają fakty wyciągnięte niewiaodomo skąd...
Sado, serio przeczytałaś wszystkie komentarze? Irytujące kiedy ktoś wyraźnie nierozumiejący sensu demota tak się udziela i pieni w komentarzach. // A skoro się już pochwaliłaś - gratuluję powodzenia u chłopców :) Widać nie przeszkadza im Twój poziom IQ.
I nadal tak jest, spójrzcie tylko jaki burak ho hi ^^
A tak na serio podoba mi się opalenizna, tylko że do czasu kiedy wygląda naturalnie, a nie jak skwarka :P
Już nie mogę patrzeć na te zdjęcia panienek z solary! ;/
cóż, arystokratki były blade, bo nic nie robiły, (nieróbstwo) nie róbmy z bladej cery nie wiadomo jakiego priorytetu, i(oczywiście nikt nie mówi o solarium i kobiecie po prawej :P) tylko o normalnym obcowaniu na świeżym powietrzu.
A teraz na siłe próbują zmienić nawet rase , +
bo coraz gorzej jest
Co niektórzy chyba nie zrozumieli przesłania demota. Tu nie chodzi o karnacje, ani o to czy ktos woli być opalony czy blady, no ludzie.
Chyba mało kto zrozumiał przesłanie...A demot bardzo fajny, dałabym plusa ale juz jest na głównej
A potem przyszła Coco Channel i zrobiła totalną rozpierduche w świecie mody.
Dziwne ale dzisiaj identyczny tekścior padł w szkole z ust babki od biologi xd
Nie ważne jest to, co było modne kiedyś, a co jest dziś. Wniosek jest jeden: ludzie niewiele zmądrzeli przez wieki, bo wciąż ulegają modzie. A ja byłem, jestem i będę blady :) I na szczęście nie czuję potrzeby ulegania modzie, bo i tak nie dałbym rady tego zmienić ;)
i to zawsze powtarzam mojej mamy gdy w wakacje mówi mi żebym wyszła na dwór się poopalać :D
dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu. kobiety wybielają się, stosują kremy i podkłady wybielające, często ryzykując - znane są przypadki, kiedy zniszczyły sobie całkowicie cerę, bo te kremy im wypalały skórę od nadmiernego stosowania.
W azji też blada cera jest modna, specjalne kremy, balsamy, podkłady wybielające skórę... pełno tam tego jest.
powiedziała osoba blada. Idź się leczyć z takimi poglądami. "dalej tak jest w niektórych krajach, np. w Ameryce Południowej. opalenizna oznacza biedę i pracę na polu." Tak się składa, że znam wielu Brazylijczyków, i żaden tak nie uważa. Doceniają Polskie i nie tylko, jasne dziewczyny, ale sami twierdzą zazwyczaj, że jednak wolą żyć ze swoją... I ubodzy nie są.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 21:23
fajne są te blade panny :)
Plastic is fantastic. Zawsze to powtarzam.
kiedyś wierzyli ze ziemia jest płaska
Do tej pory jest pożądana np. w Chinach, Japonii.
,, OPALONE CYCKI TO JEST TO CZEGO CHCIAŁEM" !!!!!
w sumie stojąc całe dnie przy ulicy i czekając na okazję też się można opalić.
Zagłębiając się w temat te piękne blade kobiety nie robiły nic, nudziły się jak mopsy, zajmowały się głównie plotkami i skandalami, a chłopka napracowała się cały dzień, kochała, była kochana, tak naprawdę była bardziej wolna niż ta arystokratka.
A skwarka to nie opalona kobieta a spalona.
Kiedyś też się ni myli i każda kobieta miała pękniętego jeża- jakoś wole te dzisiejsze dziewczyny.
ten demot już był!
a to co kobiety pracujące w polu są gorsze? opalenizna byla oznaką biedy a nie plastiku
A ja jestem dosyć blada i niektórzy ludzie myślą, że choruję na coś. Niefajne.
Opalenizna na świecie już od jakiegoś czasu jest nie modna,głównie ze względów zdrowotnych.Jednak mnóstwo kobiet, a w szczególności tzw "plastiki" nie potrafią tego zrozumieć.
za dawnych czasów to Kobieta, która była opalona zazwyczaj była to osoba lekkich obyczajów;P
O fuck ! To w moim mieście są chyba same rolniki :d
Hahahah dobry tekst, kolejna riposta na tapeciary :D Niedawno jedna miała do mnie ciągle wonty, to po kilku razach jak jej powiedziałem "Nie denerwuj się, bo tapeta ci opadnie i trzęsienie ziemi będzie" się zamknęła. ;p
tyle takich 'skwareczków' po mieście chodzi , a żaden z nich sie nie nadaje nawet na pole. ^
takie dziewczyny to widocznie nic nie robią tylko śpią w tym solarium , gdzie by tam jeszcze na pole wysłać , żeby tipsy połamała ? :0
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 21:38
noo i dlatego faceci ''z dworu'' lądowali na sianie z opalonymi chłopkami ;)
ja mam bladą cerę i moja noga na solarium nie postanie:) Lubię siebie:)
Kiedyś ludzie się nie myli tylko nakładali kolejne wartstwy pudru ;)
To dlatego teraz tępe wieśniary (to nie miejsce pochodzenia, to stan umysłu) spędzają pół życia na solarium.
Czy tylko mi to coś na drugim zdjęciu kojarzy się z g*wnem?
w szkole zawsze byłam tępiona za to że jestem blada ale miałam wyjebkę >;) pozdrowienia dla pustych spieczonych skwareczków!
W Azjii nadal modne jest blade... i bardzo cenione... totez robie tutaj furore ;) huehuehue
fuj . okropna ta laska po prawej . to już lepiej być bladym . i sexi ^^
No, dodaliscie mi tym demotem otuchy, jestem blada jak ściana, opalic się nawet nie mogę ze względu na wrażliwą skórę, teraz wiem ze to nawet.. fajne XD
kiedyś kobiety żeniły się w wieku 13 lat i rodziły w wieku 14 : P kiedyś kobiety nie miały praw, kiedyś pożądaną sylwetką była sylwetka pulchna, bo oznaczało że ta osoba jest bogata(jesz to tyjesz, tyjesz to znaczy że masz co jeść ;])
wygląda na to, że nic się nie zmieniło
To jeden z powodów, dla których unikam i słońca i solarium.
Myślałam, że tylko ja jestem taka dziwna.
Dlaczego teraz tak nie jest? Opalenizna jest taka obleśna...
Hahaha cudowne! :P
Ehhhh. A tam, przesadna opalenizna solarkowa wygląda tragicznie. Ja rozumiem że niektórzy sie mocniej opalają a
niektórzy słabiej... i spoko. Ale ide se w zimie i patrze a tu murzynka! No kuźwa, to już wygląda smutno. Co do
samego solarium to ja nie chodze i nie będe, bo po co? Natomiast jak dziewczyna se chce to niech se chodzi, nie moja
sprawa ;] Ale mnie zawsze bardziej ciągnie do naturalnych dziewczyn :) Tak samo z farbowaniem włosów - chce, niech
farbuje. Ale ja np zwróce uwage bardziej na niefarbowaną, niesolarowaną (oczywiście chyba że to naturalna
opalenizna np. plażowa) i te pe. Pozdro.
P.S - mnie słońce łapie dosc szybko i na brąz opala, ale naprawde widać różnice opalenizny pomiędzy zwykłą od słońca a tą z solarki. I jak ktoś przegnie z solarką to wygląda jak jakaś małpa :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 14:11
Ha ha ta po prawej to moja znajoma Joanna :P
Wygląda jak parzony szczupak :D
Ja tam dalej taką klasyfikacją patrzę na ludzi. Nienawidzę opalenizny i cierpię gdy moja skóra jest choćby o jeden odcień ciemniejsza.
Mam to samo. A już się bałam, że ludzi z takim podejściem jest bardzo niewielu.
opis PRZEPIĘKNEJ królewny Śnieżki "a skóra blada jak śnieg"! A ostatnio przechodzę sobie ulicą a tu jakiś dziadek woła "ale jesteś blada" od razu rzuciło mi się na usta "dziękuję" ;).
A taka z pola trafi w końcu na swojego buraka...
Mnie ostatnio bardziej pociagaja blade dziewczyny ;p
Brawo! Może przestaniemy kiedyś w końcu widzieć na ulicach białe murzynki.
PS: Ja tam lobię blade.
Pierwsze słyszę żeby takie "ciacha" jak ta po prawej były pożądane.Jak dla mnie ten demot nie ma sensu
Mało powiedziane, arystokratki dokonywały nawet zabiegu upuszczania krwi, by osiągnąć upragnioną bladość. Skrajność.
Na całe szczęście te czasy już dawno minęły. Lekka opalenizna jest ładna ale jak mówi stare, dobre przysłowie 'co za dużo to nie zdrowo' i to się tyczy dosłownie wszystkiego, również opalenizny. Spalone na skwarka blondynki wyglądają szkaradnie. Mocno opalona brunetka to już co innego. Mimo wszystko wygląda naturalniej niż połączenie żółtych włosów i pomarańczowej cery. Lubię czasem sobie wyskoczyć do solarium, przed wakacjami np. żeby móc swobodnie wylegiwać się na plaży bez obaw, że na następny dzień będę leczyć oparzenia. Po za tym, uwielbiam ciepło słońca, dzisiaj usnęłam na leżaku w moim ogródku. Ale od czego są filtry? 15 min dziennie na słońcu bez żadnego filtra jest wskazane dla zdrowia, bo to źródło witaminy D ale akurat tę przyjemność trzeba ograniczać dla własnego zdrowia. Wiele czytałam o czerniaku, wiele widziałam programów w TV na ten temat i wiele miałam lekcji w szkole o tej chorobie. Jestem pewna, że 80% z tych dziewczyn, gdyby usiadło i obejrzało fachowo zrobiony materiał na temat raka skóry, przestałyby łazić co tydzień do solarium. Pozostałe 20% to ewentualne przypadki osób niepełnosprawnych umysłowo tudzież o jakimś wyjątkowo niskim ilorazie IQ.
demot:Kiedyś pudernice:Dzisiaj tapeciary
Niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że zmiana koloru skóry pod wpływem promieni UV to jej reakcja obronna
, która powoduje produkcję melaniny w nadmiarze, ażeby owe promienie nie uszkodziły głębiej położonych tkanek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 19:19
Jak dla mnie nadmierna opalenizna jest nieestetyczna szczególnie u osób którym ewidentnie nie pasuje. Sama staram się być jak najbardziej blada bo po prostu podoba mi się biała skóra.
to przecie nie jest opalenizna, naukowy termin to "p o j e b a n i e z j e b c z e"
A ja jestem blada - próbuje się opalić naturalnym słońcem ale ja chyba mam wbudowany SPF 500 O_o i jestem blada przez cały rok i mi wmawiają, że nie wychodze z domu..
Ta to chyba nadgodziny wzięła ;D
Znam to od dawna.
Demot trafny pomijając fakt, że wtedy te tzw. damy były bardzo chorowite i szybko umierały ponieważ zasłaniając ciało pudrem nie otrzymywały witaminy D, którą daje nam Słońce. Więc nie wiem kto wtedy był głupszy.
W takim razie byłabym najbardziej pożądaną dziewczyną w mieście.
ja na przykład wolę kobiety z bladą cerą...
I teraz widać, że bardzo opalone, chodzą tylko wieśniaki. Według mnie blada cera jest ładniejsza i bardziej estetyczna.
A ta dama po lewej, kto to? Mam wrażenie, że już gdzieś widziałam ten portret...