Ja bym powiedział że nawet jak w kinie 5D, tak już dawno je wymyślono, emitowane są zapachy, dym i inne efekty specjalne takie jak ruchome siedzenia, ale fakt faktem jeżeli wczytasz się w książkę i ulegniesz wyobraźni czujesz jakby to wszystko było tuż obok ciebie.
lol ? czytacie książki ? pfff ale lamusy... ja ich nienawidzie stara kazała mi je czytać za kare jak bym mógł to bym zrobił noc sztyletów i wszystkie spalił..
A ja się nie zgodze, moim zdaniem film i książka służą czemu innemu, film może pokazać niesamowite, widowiskowe sceny, szybką akcję, sytuacje których po prostu nie da się opisać w zadowalający sposób, ale za to w książce można umieścić wielką fabułę, z tysiącem wątków, pełną informacji, którą jakby chcieć zekranizować to trwałaby dziesiątki godzin
Taka książka wg. mnie jest do [...] Czemu? IDziesz sobie do kina 3D, a tu dzieci, starsi... Żrą, okropnie przy tym mlaskając, otwierając gębę... Moim zdaniem dobra książka to taka, w której czujemy się jak bohater, jakbyśmy wszystko przeżywali- dlatego też lubię narrację jednoosobową. Fajnie jest się czuć bohaterem/ bohaterką przez choćby godzinę :). W całym swoim życiu byłam raz na 3D(wycieczka szkolna; Podróż Wędrowca do Świtu), ze 3 na filmach 2D (wycieczki szkolne), i 3 razy na bajkach (siostrzeńca trzeba było zabrać; Shrek Forever. A rocznie czytam minimum 70 książek. I nie takich 100 stron- to dla mnie czytanka na 1 dzień- minimum to 170. Najlepsze te po 500 :). Dodam, że nie lubię liryki- krótkie, niewygodnie się czyta, marnuje się papier (węższe książki- ocalicie drzewka). Epika jest lepsza :). A z dramatów to tylko Balladyna.
Nie musi, wystarczy wyobraźnia. Co najwyżej nie będzie rozumiał pewnych określeń, np. "dziś przeprowadzałam w domu reakcję ksandoproteinową- miałam pecha, bo zamiast białka jaja kurzego wzięłam..."
i pomyślcie: która ze szkolnych lektur spowodowała, że poczuliście się jak w kinie 3, 4 5d?
p.s. jeśli taka jest, z przyjemnością posłucham KTÓRA TO. :d
Zemsta, Świętoszek, Łysek z pokładu idy, Pies, który jeździł koleją, Ferdydurke, Pan Tadeusz .. :p Może nie ma tam akcji, fantastyki nie wiadomo jakiej, ale mają to coś :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 maja 2011 o 16:46
Gdyby lektury były zakazane to wszyscy by je wtedy chcieli czytać:D a teraz nikt za to się nie bierze. ludzie wolą iść na film do kina, bo tam za wiele nie trzeba mysleć
Mówimy ogólnie o książkach, a nie tylko lekturach... No ale z lektur to "Kamienie na szaniec", "Chłopcy z placu broni", a "Pan Tadek" też był całkiem fajny ;D
Samotność Bogów. Ogólnie, to kamienie na szaniec w przyszłym roku przerabiamy :). Pies, który jeździł koleją? Przyczynił się do rozwijania wyobraźni, ale to Dzieci z Bullerbyn rozpaliły do mnie zamiłowanie do czytania książek.
Trzeba mieć wyobraźnię. Czytając książkę zobaczysz wszystko. Jeśli o mnie chodzi wolę książki od filmów, ale wiadomo każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Lol, początkowo myślałam, że podpis będzie brzmiał - "Dobra książka to taka podczas czytania której nie zauważasz co się dzieje". Bo gościa oplotły kable, potem jakaś roślina, następnie ośmiornica a w końcu na jego głowie wybuchł pożar... a on nadal ślęczy z nosem w książce xD. Cóż... ja tak mam jak czytam dobrą książkę. Mogą koło mnie strzelać a ja i tak nie zwrócę na to uwagi.
Epinephrine To sobie przeczytaj 50 twarzy geja, w sam raz dla takich osób jak ty. Bez wyobrazni, nie wymagajacych wiele od tresci. Mam nadzieje ze pomoglem.
Kocham, kocham książki! :) Ogromnie wzbogacają wyobraźnię, pozwalają nam na chwilę przenieśc się w zupełnie inną rzeczywistośc. Kino 3d jest niczym w porównaniu z książką... W każdym razie dla mnie. Czytanie ponadto bardzo rozwija. Ja sama w każdej wolnej chwili właśnie tym się zajmuję.
Tak, zgadzam sie z poprzedniczką. Książka to zupełnie inny świat, inne życie, inny człowiek. Teraz juz coraz mnie ludzi czyta książki, a to jedna z najlepszych rzeczy, przynajmniej dla mnie ;)
Dodam jeszcze, że dobra książka, to coś o znacznie wiekszej wartości artystycznej i potencjale wrażeniowym, niż jakikolwiek film 3D... Bo najzwyczajniej nie ma wśród nich dobrych filmów.
Teraz pisarzy jest coraz więcej. Niestety większość z nich jest bardzo mało znana. Nie wszyscy z nich piszą dobre książki, a mimo to wydawnictwa wprowadzają te książki na rynek. Wiele z nich ma podobną tematykę. Zbyt podobną. Trzeba naprawdę dobrze szukać, żeby znaleźć taką książkę, żeby podczas czytania poczuć się jak w 3D. W takim chaosie na pewno są gdzieś pisarze bardzo dobrzy, ale znalezienie takich na tle tego całego tłumu nie jest proste...
Ja bym powiedział że nawet jak w kinie 5D, tak już dawno je wymyślono, emitowane są zapachy, dym i inne efekty specjalne takie jak ruchome siedzenia, ale fakt faktem jeżeli wczytasz się w książkę i ulegniesz wyobraźni czujesz jakby to wszystko było tuż obok ciebie.
lol ? czytacie książki ? pfff ale lamusy... ja ich nienawidzie stara kazała mi je czytać za kare jak bym mógł to bym zrobił noc sztyletów i wszystkie spalił..
@Doda dawniej przyznać się że się nie czyta książek oznaczało wstyd, dziś już niestety nie.
A ja się nie zgodze, moim zdaniem film i książka służą czemu innemu, film może pokazać niesamowite, widowiskowe sceny, szybką akcję, sytuacje których po prostu nie da się opisać w zadowalający sposób, ale za to w książce można umieścić wielką fabułę, z tysiącem wątków, pełną informacji, którą jakby chcieć zekranizować to trwałaby dziesiątki godzin
Byłooo!
Nie czytam NIC! z książek ale kiedyś kolega dał mi "Metro 2033" przeczytałem cała (nie pamiętam 700++ stron) w jedną noc.
Tak... bywają takie książki, że nawet czuje się zapachy.
Zdjęcie nr.3 - Cthulhu w 3D.
Taka książka wg. mnie jest do [...] Czemu? IDziesz sobie do kina 3D, a tu dzieci, starsi... Żrą, okropnie przy tym mlaskając, otwierając gębę... Moim zdaniem dobra książka to taka, w której czujemy się jak bohater, jakbyśmy wszystko przeżywali- dlatego też lubię narrację jednoosobową. Fajnie jest się czuć bohaterem/ bohaterką przez choćby godzinę :). W całym swoim życiu byłam raz na 3D(wycieczka szkolna; Podróż Wędrowca do Świtu), ze 3 na filmach 2D (wycieczki szkolne), i 3 razy na bajkach (siostrzeńca trzeba było zabrać; Shrek Forever. A rocznie czytam minimum 70 książek. I nie takich 100 stron- to dla mnie czytanka na 1 dzień- minimum to 170. Najlepsze te po 500 :). Dodam, że nie lubię liryki- krótkie, niewygodnie się czyta, marnuje się papier (węższe książki- ocalicie drzewka). Epika jest lepsza :). A z dramatów to tylko Balladyna.
demot:facebook 5d
Oprócz dobrej książki trza mieć jeszcze dobre 'okulary 3d'.
Dobra książka to kamasutra :D
Jakie 3d? Dobra książka to 5D+!!!
Czytelnik musi być kompatybilny z książką. Książka o potencjale 3D czytana przez kogoś o umyśle 2D nie odniesie skutku :P
czyli idiota jest skazany na bycie idiotą i może zapomnieć o czytaniu książek mimo, że by chciał?
(pytam całkiem serio zeby nie było)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:03
Nie musi, wystarczy wyobraźnia. Co najwyżej nie będzie rozumiał pewnych określeń, np. "dziś przeprowadzałam w domu reakcję ksandoproteinową- miałam pecha, bo zamiast białka jaja kurzego wzięłam..."
i pomyślcie: która ze szkolnych lektur spowodowała, że poczuliście się jak w kinie 3, 4 5d?
p.s. jeśli taka jest, z przyjemnością posłucham KTÓRA TO. :d
Kamienie na szaniec oraz Hobbit którego przeczytałem w 1 noc.
Zemsta, Świętoszek, Łysek z pokładu idy, Pies, który jeździł koleją, Ferdydurke, Pan Tadeusz .. :p Może nie ma tam akcji, fantastyki nie wiadomo jakiej, ale mają to coś :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2011 o 16:46
"Stary człowiek i morze" Ernest Hemingway "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:17
Gdyby lektury były zakazane to wszyscy by je wtedy chcieli czytać:D a teraz nikt za to się nie bierze. ludzie wolą iść na film do kina, bo tam za wiele nie trzeba mysleć
Mówimy ogólnie o książkach, a nie tylko lekturach... No ale z lektur to "Kamienie na szaniec", "Chłopcy z placu broni", a "Pan Tadek" też był całkiem fajny ;D
Samotność Bogów. Ogólnie, to kamienie na szaniec w przyszłym roku przerabiamy :). Pies, który jeździł koleją? Przyczynił się do rozwijania wyobraźni, ale to Dzieci z Bullerbyn rozpaliły do mnie zamiłowanie do czytania książek.
oj nie. to jest książka plastyczna. dobra książka mówi do głowy, nie do wyobraźni
Trzeba mieć wyobraźnię. Czytając książkę zobaczysz wszystko. Jeśli o mnie chodzi wolę książki od filmów, ale wiadomo każdy ma swoje zdanie na ten temat.
jak czytam dobrą książkę to czuję się jakbym był w samym centrum zdarzeń.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:16
Lol, początkowo myślałam, że podpis będzie brzmiał - "Dobra książka to taka podczas czytania której nie zauważasz co się dzieje". Bo gościa oplotły kable, potem jakaś roślina, następnie ośmiornica a w końcu na jego głowie wybuchł pożar... a on nadal ślęczy z nosem w książce xD. Cóż... ja tak mam jak czytam dobrą książkę. Mogą koło mnie strzelać a ja i tak nie zwrócę na to uwagi.
yy. co to książka?
Szczerze? To podczas czytania jakiejkolwiek książki nie czułem się nawet jakbym oglądał tv z rozdzielczością 60x40
Najwidoczniej nie masz wyobraźni.
Czy to, że nie trafiłem na książkę, która by mnie wciągnęła znaczy, że nie mam wyobraźni?Może po prostu jest bardziej wymagająca niż twoja.
Wyobraźnia nie ma wymagań. Albo się ją ma, albo nie.
Nie, niektórzy mają większą wyobraźnię a inni mniejszą i ci z mniejszą muszą trafić na lepszą książkę, po za tym KAŻDY ma wyobraźnię. KAŻDY!!!
Epinephrine To sobie przeczytaj 50 twarzy geja, w sam raz dla takich osób jak ty. Bez wyobrazni, nie wymagajacych wiele od tresci. Mam nadzieje ze pomoglem.
dobree ;))
lord of the rings forever ♥
Kino 3d jest do niczego!
nie czytam książek ;/
Jak czytam to czuje sie jak główny bohater tej ksiażki! ;P
po przeczytaniu sceny bitwy pod grunwaldem z ksiazki pt krzyzacy troche mialem twarz obdrapana
na czwartym musiało niezle gosciowi przypiec ryja :D
nigdy się z taką nie spotkałem :P
Zdjęcie nr 3 - tentacle monster. On naprawdę wciąga (do czytania).
tak się biedny zaczytał, ze aż mu głowę rozsadziło :)
Kocham, kocham książki! :) Ogromnie wzbogacają wyobraźnię, pozwalają nam na chwilę przenieśc się w zupełnie inną rzeczywistośc. Kino 3d jest niczym w porównaniu z książką... W każdym razie dla mnie. Czytanie ponadto bardzo rozwija. Ja sama w każdej wolnej chwili właśnie tym się zajmuję.
Tak, zgadzam sie z poprzedniczką. Książka to zupełnie inny świat, inne życie, inny człowiek. Teraz juz coraz mnie ludzi czyta książki, a to jedna z najlepszych rzeczy, przynajmniej dla mnie ;)
Kto w dzisiejszych czasach czyta książki? O dziwo, całkiem sporo ludzi.
Dodam jeszcze, że dobra książka, to coś o znacznie wiekszej wartości artystycznej i potencjale wrażeniowym, niż jakikolwiek film 3D... Bo najzwyczajniej nie ma wśród nich dobrych filmów.
Jestem niestatystycznym Polakiem i czytam więcej niż jedną książkę rocznie. :)
Nieee... Ja się w kinie 3d źle czuję. Jakakolwiek książka jest lepsza.
Teraz pisarzy jest coraz więcej. Niestety większość z nich jest bardzo mało znana. Nie wszyscy z nich piszą dobre książki, a mimo to wydawnictwa wprowadzają te książki na rynek. Wiele z nich ma podobną tematykę. Zbyt podobną. Trzeba naprawdę dobrze szukać, żeby znaleźć taką książkę, żeby podczas czytania poczuć się jak w 3D. W takim chaosie na pewno są gdzieś pisarze bardzo dobrzy, ale znalezienie takich na tle tego całego tłumu nie jest proste...
Albo 4D.
pieprzysz... książka ma zastąpić kino 3d ? Takie cos moze napisac jedynie kujon sory ;]