właśnie ostatnio na ten temat rozmawiałem z koleżanką. powiedziała, że nigdy tak nie robiła... :( straciłem wtedy wiarę w siebie, ale dzięki temu demotowi już wiem, że sam nie jestem ^^
ej, to musi się jakoś nazywać! ja też tak mam, a na dodatek muszę iść trzecim rzędem od krawężnika :p chyba pora na to, żeby udać się do specjalisty ^^
@lidoll, to się nazywa "Osobowość anankastyczna", (pedanteria, dbałość o szczegóły, perfekcjonizm)
Zaburzenie psychiczne (też to mam... wszystkie szafki musza byc domkniete, żaden przedmiot nie może leżeć na innym [musi obok leżeć] itd.)
Po szczegóły zapraszam na wiki :]
demot:Osobowość anankastyczna:Wielu to ma, ale niektórzy nadal mają Cię za idiotę
Jak mialem mniejsze stopy, to gdy kostka byla dwu kolorowa to tak wbiegalem na jeden dany kolor. Myslalem ze ja mam tylko nasrane dziecinstwo bieganiem po fantastycznych kostkach xD
haha:D mocarz!:D moznaby powiedziec ze to trzeci demot przy ktorym az lezka splywa kiedy sie przypomni te gowniarskie nawyki!:D jeszcze genialne demoty byly o kiblu bez polki oraz cudzie przy koszyku w markecie :D:D tak dalej panowie!! :D
ja sobie często rowerem jak jest 2kolorowy bruk robiłem slalom ;)co do kresek zdarzało sie omijac ale berdziej uważało sie na psie miny raz sie wbiłem w sandałach potem juz uważałem
Taka zabawa istnieje pewnie tylko w polsce... Tylko my mamy chodniki w tak opłakanym stanie, ze trzeba omijac pekniete plytki. Moze to rodzaj przystosowania do srodowiska?
a ja zawsze myslałam że tylko ja jestem taka poryta :D a tu proszę, tyle pokrewnych dusz się znalazło :D Teraz już rzadziej ale zdarza mi sie nadal to robić :D:D:D Szczególnie przed jakimś ważnym wydarzeniem "nie wejdź na kreske, bo bedzie pech", albo "tylko po kreskach, na szczęście" :D Zależy jak leży. Ale fajnieeeeeeeeeeeeee ;p
A ja do tego nie lazenia po peknietych i tylko po bialych pasach co troche sie rozgladalem czy nikt nie patrzy, no i kroki robilem do 4 ;D Ciekawe jak to musialo wygladac ;D
Jak widać nie jestem jedyna :D
Tyle, że kiedy byłam dzieciakiem, to nie były żadne "kreski", tylko 'kable pod prądem', 'lawa' albo 'pęknięcie, od którego się zawali'.
bez kitu strasznie to dziwne... kazdy tak mial i nikomu o tym nie mowil tez tak sie bawilem i mialem stracha ze jak ktos mnie zobaczy wezmie mnie za debila :)
hahaha, chyba kazdy to robil:D Ja mam jeszcze tak, ze jak jade samochodem to zebami musze stukac tak jak linie ida np. przerywana, ciagla z 2 stron to nie otwieram geby:D tez ktos tak ma?
przypomniało mi się dzieciństwo też tak robiłem xD. teraz mam 15 lat i gdyby nie ten demot to bym wogóle zapomniał ,że kiedykolwiek tak robiłem. heh +:)
jak bylem dzieckiem to mowiłem, ze te kreski to lawa, i jak na nie nadepne to sie spale... :D
Ja mialem jakies nie wymiarowe kroki albo ten chodnik był niewymiarowy bo za każdym krokiem nadeptywałem . :D
(+)oczywiście
dobre :D kto z nas nie próbował nie nadepnąć xD
A myślałem że tylko ja taki niedorozwój byłem :P
no nie prdol, myslalem ze tylko ja mam takie schizy :O
haha porzypomniało mi się dzieciństwo ;]
To bardziej motywator, ale chooj daje plusa ;]
ja tez myslalem ze tylko ja takie cos mam :P ale wrzucilem no i sie okazalo ze nie tylko ja taki bylem :D pozdro
hehe ja też tak miałem
zdecydowanie dobre, tym akcentem kończe ma dzis przeglądanie demotywatorów bo na nic lepszego nie ma szans :D
Uff. Myślałem, że tylko ja jestem tak poryty aby kresek unikać ;p
A to ja jestem jebnięty widać.. Bo ja zawsze chodziłem tam by nadepnąć na kreskę połową stopy xD
stare czasy :D
/ale czasem też bywał wariant Pana DemoBtom :P
stare dzieje :D
hahahah nie tylko ja :D ej ale ja sie w to dalej bawie ;p
No nie gaaaaadajcie :D
Haha Boskie... ja tak mam do tej pory jak mi sie nudzi :)
lol też tak miałem, teraz rzadziej ale i tak mam :D
diler2021: Ja tez :D do dzis jeszcze czasem to mam xD
ja tak samo, do teraz czaami ''omijam kreski'' hehe
mam 18 lat i nadal czasami omijam kreski :D
a ja mam 19 i tez to robie.
haha jak idę do sklepu to zawsze omijam kreski xD
no, ja jeszcze przy tym powtarzałem sobie taki tekst: "jak stanę na pękniętej płycie, to marne będzie moje życie" ;) stare czasy
omg, nie możliwe - a ja myślałem że jestem wyjątkowy
kurde, też myślałam, ze byłam jedyna ; o
i teraz się zdarza omijać
;p a ja musiałem stanąć na pękniętej albo na łączeniu ;D
:D a jednak tacy sami
najgorzej jak bym dwukolorowy bruk.
A ja sie bawilem z bratem ze ten kto pierwszy wdepnie to swinia xD
ja tak mam jak idę na uczelnię ;(
hahah stare czasy xDD
Ciekawe ile jeszcze osób myśli, że tylko oni tak robią:P
zespół natręctw ktory wszyscy maja
hahah skoro wszyscy tak mamy, to może niech piszą ci co tego nie robią :P
Jak to leciało....kto nadepnie na linkę ten ma żonę świnkę xD?
ostatnio tak szłam z qmplem z imprezy i założyliśmy się kto wdepnie na kreske stawia krate browarów :D
oboje polegliśmy :F
mam 22 lata i dalej to praktykuje :DDDDDDDDDDD
Niech się wpisze ktoś, kto się nie bawił tymi kreskami :P Ja na szczęście tak napisać nie mogę ^^
ja 23 i też omijam kreski. tak samo jest z zabawą w "chodzenie na linie nad przepaścią" na każdym krawężniku :DD
buahahaha tak to chyba kazdy
Hhahaha to się uśmiałem. Ja mam 16 i nadal to robię. :D
I pomyśleć, że kiedyś do szczęścia wystarczył bruk ;P
a ja myślałem że to tylko ja jestem schizofrenikiem ;]
Jejcia, to z tego można wyrosnąć? Cóż, widocznie 20 lat na karku to jeszcze za mało, ciągle dziecko stem. ^^
Ta a kanał to bonus :P
a czy jak przechodzicie przez jezdnie to stajecie tylko na białych pasach? :P
właśnie ostatnio na ten temat rozmawiałem z koleżanką. powiedziała, że nigdy tak nie robiła... :( straciłem wtedy wiarę w siebie, ale dzięki temu demotowi już wiem, że sam nie jestem ^^
"kto staje na linki ten kocha dziewczynki" - przedszkolna rymowanka
demot:Kto nadepnie na linkę:Ten kocha świnkę
Hah. A myślałem, że tylko ja muszę zawsze stawać na całe:P
ej, to musi się jakoś nazywać! ja też tak mam, a na dodatek muszę iść trzecim rzędem od krawężnika :p chyba pora na to, żeby udać się do specjalisty ^^
ja jeszcze czasem tak mam jak idę po dwukolorowych płytkach, że np. staje tylko na czerwone ;p
lol, też tak miałem ;D widać zabawa wszystkich młodych polaków i polek ;D
Ja mam 17 lat i dalej tak robie, ech, co to zielsko robi z ludźmi;)
pamiętam to z dziecinstwa, ''kto wdepnie na linię ten kocha zdechłą świnię'' :d
a myślałem że tylko ja tak mam :P :D
Ja do dzisiaj tak chodzę O.O
czasami
ja czasem ide ide i probuje nie nadeptywac do czasu uswiadomienia sobie ze musze wygladac jak totalny idiota :D
@lidoll, to się nazywa "Osobowość anankastyczna", (pedanteria, dbałość o szczegóły, perfekcjonizm)
Zaburzenie psychiczne (też to mam... wszystkie szafki musza byc domkniete, żaden przedmiot nie może leżeć na innym [musi obok leżeć] itd.)
Po szczegóły zapraszam na wiki :]
demot:Osobowość anankastyczna:Wielu to ma, ale niektórzy nadal mają Cię za idiotę
mi nawet uświadomienie nie pomaga...
Nigdy o tym z nikim nie gadałem i nawet się nie spodziewałem, że to tak normalne i powszechne :D
Jak mialem mniejsze stopy, to gdy kostka byla dwu kolorowa to tak wbiegalem na jeden dany kolor. Myslalem ze ja mam tylko nasrane dziecinstwo bieganiem po fantastycznych kostkach xD
demot:Osobowość anankastyczna:Wielu to ma, ale niektórzy nadal mają Cię za idiotę
No nie...! myślałem, że tylko ja się tak bawiłem ^^
hhaha ja też tak robiłem :D
No i ja oczywiście też tak mam ;p ciekawe ^^
Ja tam staram się na to nie wchodzić. Przezorny zawsze ubezpieczony^^
A myślałem że tylko ja taki niedorozwój byłem :P
ahahahhaha
ja też :D hahahahahahahha
haha:D mocarz!:D moznaby powiedziec ze to trzeci demot przy ktorym az lezka splywa kiedy sie przypomni te gowniarskie nawyki!:D jeszcze genialne demoty byly o kiblu bez polki oraz cudzie przy koszyku w markecie :D:D tak dalej panowie!! :D
a człowiek myślał że jet jedyny...
Kurde, ja się kiedyś bałem, że to tylko ja robię. Tak samo z liczeniem schodów...
ja sobie często rowerem jak jest 2kolorowy bruk robiłem slalom ;)co do kresek zdarzało sie omijac ale berdziej uważało sie na psie miny raz sie wbiłem w sandałach potem juz uważałem
cos w tym jest powiem wam :)
@szymen - ja tez zawsze licze schody... : P
trzeba zrobic demota o liczeniu schodow teraz :P
Taka zabawa istnieje pewnie tylko w polsce... Tylko my mamy chodniki w tak opłakanym stanie, ze trzeba omijac pekniete plytki. Moze to rodzaj przystosowania do srodowiska?
Jak jeżdżę rowerem też omijam kreski! :D
+
dobre + też zawsze uciekałam od kresek, a jak było kilka płytek po kolei, to trzeba było skakać xD
Demotywators - Connecting people :D
ha ha byłem pewien że to jak mam tak bujną wyobraźnie :d
+ Ja zawsze sobie wyobrażałem że jestem w grze np. wracam od babci do domu i każde nadepnięcie na przeszkodzę, to tracę 1 życie :D
haha ja tez zawsze unikałem pękniec!
Jak w genialnym filmie "Lepiej być nie może" z Jack'iem Nicholson'em
o kurcze, niemożliwe ile ludzi podziela moje dziecięce natręctwa. a i jeszcze musiałem zawsze ustawiać krok tak, jak konik szachowy :D
a ja zawsze myslałam że tylko ja jestem taka poryta :D a tu proszę, tyle pokrewnych dusz się znalazło :D Teraz już rzadziej ale zdarza mi sie nadal to robić :D:D:D Szczególnie przed jakimś ważnym wydarzeniem "nie wejdź na kreske, bo bedzie pech", albo "tylko po kreskach, na szczęście" :D Zależy jak leży. Ale fajnieeeeeeeeeeeeee ;p
ej, własnie, te popękane tż sie liczą? bo ja nigdy nie wiem.;s...
demot:Buuuu:pobite gary
Od czasu do czasu tez tak robie xD
nadal to robie a myslalem ze tylko ja jestem taki dziwny:D
Demotywuje, bo chodnikowa rzeczywistość jest gówniana;)
A ja do tego nie lazenia po peknietych i tylko po bialych pasach co troche sie rozgladalem czy nikt nie patrzy, no i kroki robilem do 4 ;D Ciekawe jak to musialo wygladac ;D
I...??? jakies natrectwo?
geniusz xD
TO Wy też??:D xD O Lol ;ppp myslałem, że tylko ja mam tak nasrane w głowie i omijam kreski!!
Ja tam samo... Myślałem że tylko ja tak robie bo to głupie było xD A tu proszę :D
Jejku ale was dużo, myślałem ,że tylko ja tak mam :D
hahahah nie jestem sam xDD
widać że jest nas więcej ; D
zawsze po całych nigdy po kreskach
ja zawsze jak szedłem z mamusią ze sklepu to musiałem zawsze nadeptywac na studzienki
zawsze myślałem, że to ja jestem jakiś inny bo nigdy na kreski nie staje 9przynajmniej się staram), a tutaj wszyscy to robią ;P
człowiek raz chciałby być inny, nienormalny. A tu 100% populacji robi to samo. I każdy myśli to samo, co ty :P
Najlepsze jest to ze ta schizę sam se wymyśliłem nie papugowałem a tu się okazuje ze tyle ludzi to ma xd
PS. czasem robię to nadal : D
no nie mogę, zatkało mnie, też miałem takiego shiza:D
też myślałem, że tylko ja mam taki wkręt
Wmawiałęm sobie, że jesli nadepne, to bedzie trzesienie ziemi i zginę : )
To się nazywa CHOROBA NATRĘCW- każdy to ma- także ja.
Właściwie to ja bawię się jeszcze czasami tak...
myślałem, że tylko ja mam tak nasrane w bani.
Najlepsze jest to że każdy tak się bawił a z nikim nie rozmawiał o tym. I to jest zagadkowe :D
Jak widać nie jestem jedyna :D
Tyle, że kiedy byłam dzieciakiem, to nie były żadne "kreski", tylko 'kable pod prądem', 'lawa' albo 'pęknięcie, od którego się zawali'.
a ja też tak mam elo
prawie jak monk ;)
ja tak robie jak musze gdzieś daleko iść w miasto sam i mi sie nudzi ;P
panie admin, daj możliwość dodawania do FAV...
bez kitu strasznie to dziwne... kazdy tak mial i nikomu o tym nie mowil tez tak sie bawilem i mialem stracha ze jak ktos mnie zobaczy wezmie mnie za debila :)
najśmieszniejsze jest że wszysycy to robią albo robili a ja nigdy nie widziałam nikogo w akcji ;)
nie jestem sam? xD dzięki Bogu...
Kogokolwiek sie nie zapytasz xD każdy, ale nikt mi sie nigdy nie przyznał :(
jest moc w tym democie:D +
dobrze weidzieć, że nie byłem jedyny :D
bardzo trafiony :) tez myslalem ze tylko ja mam takie jazdy, ale patrzac na komentarze.. xd
HAHAAHAHH ja również! :D
Kto tego nie miał. Czasem ciągle podświadomie unikam krawędzi :D.
ja mam nadal tak mam xD
jednak jestem normalny ):
ilu nas jest :D A każdy z nas myślał, że jest sam. Haha no proszę :)
Ja zawsze to miałam i nigdy nie myślałam, że jestem sama ;D.
[+] chrzanię internet, chrzanię TV... idę na podwórko ;D
Sport narodowy Polaków !!!
Jak są kolorowe płytki to zawsze na czerwone wchodziłem :D a kreski też omijałem
Ojjj ja teeż sie bawiłam, że nie można wchodzić na kreski ;).
haha. ja to czasami robię i teraz ;p nie nadepnąć na kreskę albo zrobić to tak, żeby krecha znalazła się dokładnie w połowie stopy. ;d
hahaha !! + myslalam ze tylko ja jestem taka dziwna :D
Whiter: to samo! :D
hahaha, chyba kazdy to robil:D Ja mam jeszcze tak, ze jak jade samochodem to zebami musze stukac tak jak linie ida np. przerywana, ciagla z 2 stron to nie otwieram geby:D tez ktos tak ma?
Myślałem że tylko ja tak mam :D
Teraz nawet czasami też mi się zdarza aby ich unikać :D
ja pamiętam wierszyki "Kto nadepnie na linie, ten kocha świnie" :P i kto nadepnie na kratke ten kocha matke!:) Stare dobre czasy:)
"Kto nadepnie na linię, ten kocha świnię" - też to pamiętam (:
nie demotywuje
dobre :D zawsze tak chodze po kafelkach zeby w ta kreske nie wdepnac :D
hahaha:D:D:D dobre:D:D:D
haha ;p ja tez tak robiłam
;p teraz sie zastanawiam po co ? xD
tez tak próbóje chodzić aby nie na kreske xD trafny demot
Też to robiłem ale teraz wymienili na kostkę brukową i nie mogę, nie ma już zabawy :( oczywiście +
oj miało się schizy za młodu ;p
pamiętam to jak dzis ;p
+
skądś to znam...
tez tak miałem ;o
.
skad ja to znam
A ja tak nigdy nie miałam . xD Ale za to jak byla kostka kolorowa to po jednym kolorze tylko chodziłam xD
haahah prawda zawsze na to patrze ;D +
Takie Rzeczy Tylko w Polsce..Bo tylko my mamy takie piękne chodniki.XD I myślę ze 90 % Dzieci w naszym kraju przez to miało schizy XD
ja też miałam taki schiz XD
jejku jak pasuje do mnie + :D
Nie no myślałem, że tylko ja to robie xD
ty
Ja tak do dzisiaj mam xDD
Ja też xP
a ja jezdze rowererem i nie najezdzam na kreski
przypomniało mi się dzieciństwo też tak robiłem xD. teraz mam 15 lat i gdyby nie ten demot to bym wogóle zapomniał ,że kiedykolwiek tak robiłem. heh +:)
tak to jest jak się komuś nudzi zwykłe chodzenie po chodniku :D / ps. to również moja zabawa z dzieciństwa ; )
Wdepnąć to można w gówno! Mówi się NAdepnąć NA coś.
Ja tam widzę przed krechą 2zeciaka :D