Covboy jeżeli dla ciebie szacunek do matki to kwestia nazywania "starszą" to nie masz moim zdaniem pojęcia co to jest szacunek. Poza tym będę nazywał ją jak chcę i to nie jest twój zakichany interes tak jak to czy ją szanuję.
Kto potrafi zagadać i tak zagada. W tamtych czasach ciota która nie umiała zagadać siedziała cicho w domu, nikt o
niej nie słyszał i nie mówił. Dlatego wszyscy myślą, że tamte czasy były lepsze. Cioty były ignorowane, a pozostali
myśleli, że świat jest szczęśliwy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2011 o 20:55
Zgadzam się w 100% . Denerwują mnie ludzie, którzy myślą, że "młodzieży to już tylko komputer i internet w głowie" co jest kompletną bujdą . Są maniacy, którzy rzeczywiście nie wychodzą sprzed kompa, ale kilka osób/1000 to nie wszyscy !
Dla mnie to żadna sztuka popatrzeć się chwile na dziewczyne w szkole, potem podejść i powiedzieć coś, np. "mam pilną sprawę, możemy pogadać? chodzi mi o chemię. Wy z kim macie? (oczywiście wiem, z kim ma dana dziewczyna chemię;d) . Ona mi powie, ja podziękuję i spytam np. kiedy ta nauczycielka przyjmuje na poprawy. Następnego dnia "cześć" w szkole, i po jakimś czasie można działać dalej. Nic trudnego. Wystarczy odwagi :p
Właśnie, ja nie rozumiem tego fenomenu, o którym mówi demot. Kiedyś, wychodzi na to, że było trudniej kogoś poznać, a jednak ludziom się udawało. Może teraz ludzie są bardziej wybredni? :P A może wszyscy siedzą pozamykani w domu przed komputerem i dlatego?
Kiedyś było tak samo jak teraz. Tyle tylko, że nie było takiego medium jak internet, i ludzie nieśmiali nie mieli miejsca do pisania smut i przygnębiania innych. Dzisiaj są demotywatory itp, to i ludzie uzewnętrzniają się na demotach.
@Czechoslaw dobrze mówi. Nieśmiali zawsze istnieli, tylko byli ignorowani i udawało się że ich nie ma. Teraz jest internet i trudno nie zauważyć nieszczęśników. Może to i lepiej?
debile jestescie chyba wlasnie dlatego im bylo latwiej sie poznac ten demot powinien nosic nazwe przez internet i komorki trudniej jest nam sie dzisiaj poznac niz kiedys gdy tego nie bylo...
my - mamy internet komórki i potrafimy do siebie zagadać (również w realu). demot na minus. w tamtych czasach też były osoby które wstydziły się zagadać, a w czasach dzisiejszych jest sporo ludzi w związkach, tak samo jak dawniej
Ja powiem tak - kiedyś ludzie byli bardziej otwarci na kontakty ze sobą bo nie mieli innej drogi do tego, nie mieli
internetu, komórek, zagadywanie było jedynym sposobem, zdawali sobie z tego sprawe i było to dla nich oczywiste. A,
że nie było elektronicznych gadzetów to wszyscy interesowali sie światem, sprawami tymi dookoła i zawsze mieli
temat jakiś, zwróćcie teraz uwage jak sie jakieś obce dziadki spotykają czy babcie, od razu mają o czym
rozmawiać. Chodzi mi o to, ze w dobie elektronicznych gadzetów zanikają już tradycyjne obyczaje,
to co kiedyś było normalne dziś jest dziwne. Ogólny taki brak empatii u nich. Uśmiecham sie do dziewczyny, która mi wpada w oko a ona nos w telefon albo sie krzywo patrzy, no to chyba oczywiste, że nie podejde i nie zagadam nie? Jeśli chcecie sie poznawać, zagadywać do siebie to zacznijcie być dla siebie bardziej życzliwi. Ludzie sie muszą nauczyć troche klasy, taktu, czego dzisiejsze media nam nie serwują, bo media robią z ludzi prostaków tymi swoimi pedalskimi wzorcami...chłopak do dziewczyny zagada a potem bedzie na facebooku napisane o nim jakieś smiechy hihy, dziś informacje sie szybko rozchodzą i nieśmiali przez to są jeszcze bardziej nieśmiali. No i niestety moda, w latach 60 czy 70 naprawde nie bardzo kogoś interesowało kto jak jest ubrany, a dziś z tego co widze wiekszosc dziewczyn nawet nie spogląda na chłopaka który nie jest wyżelowany, odstrzelony w kolorowe ciuchy, a im młodsze pokolenie obserwuje tym to jest intensywniejsze. Także moze dziewczyny sie obrażą, ale widze tu ostatnio takie demoty właśnie o tym zagadywaniu wiec pare słów do was powiem - w relacji damsko-meskiej rozegranie sytuacji należy do kobiety, tak było, tak jest i tak bedzie, męzczyzna sie o kobiete stara, dalszy bieg sytuacji zależy od przyzwolenia dziewczyny lub od jego braku. Wiec drogie panie jeśli chcecie zachecić chłopców do zagadywania to bądzcie dla nich życzliwsze, a może ten który nie ma żelu na głowie i obcisłej koszulki albo koszuli w kratke i spodni strzelających na dupie też jest fajnym gościem? Może nawet ma wam wiecej do zaoferowania niż taki laluś? Ale która by tam spojrzała na takiego no nie? Ja wiem, że to jest silniejsze od was jak widzicie takie ciacho, ale musicie wiedzieć, że zwykły chłopak też widzi wasze reakcje na widok jego samego i na widok takiego lalusia, porównuje je sobie i wyciąga proste wnioski - że nie ma u was szans, wiele sie nie myli no bo taka jest prawda, bo jaką od was szanse dostał na przedstawienie sie skoro nawet na niego nie popatrzycie, nie dacie mu sygnału "tak, możesz podejsc, mam ochote cie poznać i porozmawiać", wystarczy poprostu życzliwy uśmiech a nawet nieśmiały sie poczuje pewnie :) A może wystarczyłoby mu skinąc głową, zasygnalizować na odległość "czesc"? Ale jak sie lata za pedałkami no to tak jest niestety, przecietni goście to widzą i dlatego myślą ze szans nie mają, wiem bo mam wsrod znajomych takich pedałów a sam jestem zwyczajny i widze drastyczne różnice w reakcjach dziewczyn na mój i na ich widok, widze różnice w rozmowie, widze ich brak zainteresowania tą rozmową, bo tak są zapatrzone w takie ciacho...Wiecej życzliwości do chłopaków, nawet tych obcych, odrobine szczerego uśmiechu, spojrzenia, wyrażenia zainteresowania a zobaczycie efekty ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2011 o 20:26
zgadzam sie z początkiem, ale pózniej ten wywód o "pedałkach" jakos mi nie pasuje, moze dlatego ze sama w takich nie gustuje i cięzko mi sobie wyobrazic jak to jest, ze inne własnie takich lubią.
Zgadzam się z tobą całkowicie, lecz nie pisz tutaj tylko o dziewczynach. Bo chłopcy też nie lepsi, patrzą się tylko na piersi i tyłek (oczywiście są wyjątki).. i co wtedy? Dziewczyna, która nie ma dużych piersi to też czuje się nieśmiało, wiesz?
Dobrze podkreślone jest to ze właśnie teraz dziewczyny gustują w takich zniewieściałych chłopczykach mimo ze ten zwykły chłopak może być nie wiadomo jakim przystojniakiem i w porządku z charakteru gościem... po prostu takie czasy gdzie gównem ludziom mózgi się faszeruje
Kiedyś zagadanie polegało na zapytanie osoby z kolejki czy ze sklepu nie wykupiono całej dostawy papieru toaletowego lub innego produktu, na które zlatywało się pół miasta. Ot cała filozofia
to działa tak,że ludzie stają się coraz bardziej wygodni.Można to porównać do prądu.Kiedyś ludzie go nie mieli w ogóle ,a teraz brak dostawy przez godzinę paraliżuje życie.
Miner dam ci dobrą rade jeśli by ci zależało na tej dziewczynie to byś próbował ją poderwać chociażby by na chama lub do skutku przecież nic w sumie nie stracisz a możesz zyskać
Mój tato śpiewał mamie ' Białego Misia" pod oknem...bez łącza internetowego, ah. Jakieś 9 miesięcy później urodziła się moja siostra ale to juz inna sprawa.
k u r w a jego mac...jaki to teraz wielki wyczyn na to wychodzi...czy nbaprawde to takie niwiarygodne ze potrafili zagadc..niemieli nawet innego wyjscia..ja teraz mam i nie wyobrazam sobie zagadawyc przez internet czy przez cokolwiek...az brak mi slow..
A cóż nas to interesuje,że idziesz pompki robić? Tu się właśnie dyskutuje na temat danego demotywatora, a nie się dyskutuje na temat tego, co się w domu robi, no ej.
ja uwazam ze na demotach siedza jakies dzieci z problemami emocjonalnymi skoro nie potrafia zagadac do kogos kto im sie podoba. I nie przesadzajmy, ze w dobie internetu nikt juz nie zagaduje w realu.
Tak ku**a internet i komórka to zło! Ludzie problem leży gdzie indziej. Jeśli rodzice zostawiają 2 latka przed telewizorem bo NIE MAJĄ CZASU, to tak się k**wa kończy.
Wtedy nie mieli ani internetu komórek i komputerów, a teraz patrzymy się jako ich dzieci gdy nauczyli się obsługi komputera i internetu jak ich drogi się rozchodzą. To jest największa przykrość.
a ja tylko napiszę, że słowo "zagadać" jest jakieś takie prostackie, dlatego czekam z nadzieją na pierwszego demota, w którym ktoś się nieco bardziej wysili i czymś je zastąpi. No to do boju! O oryginalność!
Kiedyś były inne czasy:D
Moja starsza opowiadała że jej pierwszą myślą było "debil ale ma fajny wóz" więc czasy może i inne ale osoby podobne.
Nie mieli komórek i internetu, ale mieli alkohol i więcej czasu żeby go pić ;]
Lepiej by było dla mnie gdyby się nie poznali.
Covboy jeżeli dla ciebie szacunek do matki to kwestia nazywania "starszą" to nie masz moim zdaniem pojęcia co to jest szacunek. Poza tym będę nazywał ją jak chcę i to nie jest twój zakichany interes tak jak to czy ją szanuję.
Kto potrafi zagadać i tak zagada. W tamtych czasach ciota która nie umiała zagadać siedziała cicho w domu, nikt o
niej nie słyszał i nie mówił. Dlatego wszyscy myślą, że tamte czasy były lepsze. Cioty były ignorowane, a pozostali
myśleli, że świat jest szczęśliwy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2011 o 20:55
@glinx11 Nie pisałem, że nie umiem zagadać. Mój komentarz był po prostu obiektywny.
hej, dałabyś mi swój numer gdybyś go miała ??
No i co? A co w tym trudnego teraz?
Zgadzam się w 100% . Denerwują mnie ludzie, którzy myślą, że "młodzieży to już tylko komputer i internet w głowie" co jest kompletną bujdą . Są maniacy, którzy rzeczywiście nie wychodzą sprzed kompa, ale kilka osób/1000 to nie wszyscy !
Dla mnie to żadna sztuka popatrzeć się chwile na dziewczyne w szkole, potem podejść i powiedzieć coś, np. "mam pilną sprawę, możemy pogadać? chodzi mi o chemię. Wy z kim macie? (oczywiście wiem, z kim ma dana dziewczyna chemię;d) . Ona mi powie, ja podziękuję i spytam np. kiedy ta nauczycielka przyjmuje na poprawy. Następnego dnia "cześć" w szkole, i po jakimś czasie można działać dalej. Nic trudnego. Wystarczy odwagi :p
internet oniesmiela ludzi, gadaja, gadaja na gadu i innych fb, a potem nie potrafia slowa powiedziec przy 'zywej' osobie
No w sumie nic... kiedyś wypiłeś 3 piwa i zagadywałeś. dziisaj wypijesz 3 piwa i nie zagadasz XD?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2011 o 10:15
Dzisiaj, wiele osób nie potrafi się obejść z płcią przeciwną bez gg, telefonu, facebooka itp. DUUUUŻY PLUS za tego demota ;)
demot:Nasi rodzice:nie znali internetu ani komórek, DLATEGO potrafili do siebie zagadać
słabsze ;P
ja mam neta i komórkę i zagadać też umiem....taka ponadczasowa jestem ;)
Właśnie, ja nie rozumiem tego fenomenu, o którym mówi demot. Kiedyś, wychodzi na to, że było trudniej kogoś poznać, a jednak ludziom się udawało. Może teraz ludzie są bardziej wybredni? :P A może wszyscy siedzą pozamykani w domu przed komputerem i dlatego?
Kiedyś było tak samo jak teraz. Tyle tylko, że nie było takiego medium jak internet, i ludzie nieśmiali nie mieli miejsca do pisania smut i przygnębiania innych. Dzisiaj są demotywatory itp, to i ludzie uzewnętrzniają się na demotach.
@Czechoslaw dobrze mówi. Nieśmiali zawsze istnieli, tylko byli ignorowani i udawało się że ich nie ma. Teraz jest internet i trudno nie zauważyć nieszczęśników. Może to i lepiej?
Chyba że połączył ich fakt, że Twój ojciec zalał..
Doprawdy! Nie mogę już więcej słuchać (a raczej czytać), jak trzynastolatki - piętnastolatki, pytają o przyszłość związku... na GG.
A teraz połowa par poznaje się przez internet;)
debile jestescie chyba wlasnie dlatego im bylo latwiej sie poznac ten demot powinien nosic nazwe przez internet i komorki trudniej jest nam sie dzisiaj poznac niz kiedys gdy tego nie bylo...
Mój ojciec przyszedł do siostry mamy, a że jej nie było to się młodszą zadowolił, więc nie było to takie trudne ;)
Bo kiedyś ludzie zamiast siedzieć przed kompem w domu to cały wolny czas spędzali w plenerze i o wiele łatwiej było wtedy nawiązywać nowe kontakty...
Hmmm ciekawe czy w tamtych czasach udało by mi się wreszcie poznać kogoś bliskiego...
my - mamy internet komórki i potrafimy do siebie zagadać (również w realu). demot na minus. w tamtych czasach też były osoby które wstydziły się zagadać, a w czasach dzisiejszych jest sporo ludzi w związkach, tak samo jak dawniej
Czemu jego spodnie są rozmazane?
Rozmazane? Gdzie ty tu widzisz rozmazane spodnie?
takk.. i po 25 latach małżeństwa wiecej rozmawiają w ciagu dnia ze sobą
niz my bedąc w ich wieku rozmawiac z naszym partnerem.... skutki takiego postepowanie i tak w koncu sie odczuwa.
wyobrażam sobie . spotkanie w sklepie 25 lat temu ; "eee..hej, Ty bierzesz ten prądziż ?" xd
Ja powiem tak - kiedyś ludzie byli bardziej otwarci na kontakty ze sobą bo nie mieli innej drogi do tego, nie mieli
internetu, komórek, zagadywanie było jedynym sposobem, zdawali sobie z tego sprawe i było to dla nich oczywiste. A,
że nie było elektronicznych gadzetów to wszyscy interesowali sie światem, sprawami tymi dookoła i zawsze mieli
temat jakiś, zwróćcie teraz uwage jak sie jakieś obce dziadki spotykają czy babcie, od razu mają o czym
rozmawiać. Chodzi mi o to, ze w dobie elektronicznych gadzetów zanikają już tradycyjne obyczaje,
to co kiedyś było normalne dziś jest dziwne. Ogólny taki brak empatii u nich. Uśmiecham sie do dziewczyny, która mi wpada w oko a ona nos w telefon albo sie krzywo patrzy, no to chyba oczywiste, że nie podejde i nie zagadam nie? Jeśli chcecie sie poznawać, zagadywać do siebie to zacznijcie być dla siebie bardziej życzliwi. Ludzie sie muszą nauczyć troche klasy, taktu, czego dzisiejsze media nam nie serwują, bo media robią z ludzi prostaków tymi swoimi pedalskimi wzorcami...chłopak do dziewczyny zagada a potem bedzie na facebooku napisane o nim jakieś smiechy hihy, dziś informacje sie szybko rozchodzą i nieśmiali przez to są jeszcze bardziej nieśmiali. No i niestety moda, w latach 60 czy 70 naprawde nie bardzo kogoś interesowało kto jak jest ubrany, a dziś z tego co widze wiekszosc dziewczyn nawet nie spogląda na chłopaka który nie jest wyżelowany, odstrzelony w kolorowe ciuchy, a im młodsze pokolenie obserwuje tym to jest intensywniejsze. Także moze dziewczyny sie obrażą, ale widze tu ostatnio takie demoty właśnie o tym zagadywaniu wiec pare słów do was powiem - w relacji damsko-meskiej rozegranie sytuacji należy do kobiety, tak było, tak jest i tak bedzie, męzczyzna sie o kobiete stara, dalszy bieg sytuacji zależy od przyzwolenia dziewczyny lub od jego braku. Wiec drogie panie jeśli chcecie zachecić chłopców do zagadywania to bądzcie dla nich życzliwsze, a może ten który nie ma żelu na głowie i obcisłej koszulki albo koszuli w kratke i spodni strzelających na dupie też jest fajnym gościem? Może nawet ma wam wiecej do zaoferowania niż taki laluś? Ale która by tam spojrzała na takiego no nie? Ja wiem, że to jest silniejsze od was jak widzicie takie ciacho, ale musicie wiedzieć, że zwykły chłopak też widzi wasze reakcje na widok jego samego i na widok takiego lalusia, porównuje je sobie i wyciąga proste wnioski - że nie ma u was szans, wiele sie nie myli no bo taka jest prawda, bo jaką od was szanse dostał na przedstawienie sie skoro nawet na niego nie popatrzycie, nie dacie mu sygnału "tak, możesz podejsc, mam ochote cie poznać i porozmawiać", wystarczy poprostu życzliwy uśmiech a nawet nieśmiały sie poczuje pewnie :) A może wystarczyłoby mu skinąc głową, zasygnalizować na odległość "czesc"? Ale jak sie lata za pedałkami no to tak jest niestety, przecietni goście to widzą i dlatego myślą ze szans nie mają, wiem bo mam wsrod znajomych takich pedałów a sam jestem zwyczajny i widze drastyczne różnice w reakcjach dziewczyn na mój i na ich widok, widze różnice w rozmowie, widze ich brak zainteresowania tą rozmową, bo tak są zapatrzone w takie ciacho...Wiecej życzliwości do chłopaków, nawet tych obcych, odrobine szczerego uśmiechu, spojrzenia, wyrażenia zainteresowania a zobaczycie efekty ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2011 o 20:26
Za długie. Nikt nie przeczyta
Zechcą - przeczytają, nie zechcą to nie, niech dalej wzdychają i szukają przyczyn :P Mi tam wszystko jedno
zgadzam sie z początkiem, ale pózniej ten wywód o "pedałkach" jakos mi nie pasuje, moze dlatego ze sama w takich nie gustuje i cięzko mi sobie wyobrazic jak to jest, ze inne własnie takich lubią.
Wole ludzi w kolorowych ciuchach niż dresów z piwem,gotowych w każdej chwili coś rozje*ać.Przez słowo "dres" mam na myśli styl bycia,a nie ubiór.
Zgadzam się z tobą całkowicie, lecz nie pisz tutaj tylko o dziewczynach. Bo chłopcy też nie lepsi, patrzą się tylko na piersi i tyłek (oczywiście są wyjątki).. i co wtedy? Dziewczyna, która nie ma dużych piersi to też czuje się nieśmiało, wiesz?
Dobrze podkreślone jest to ze właśnie teraz dziewczyny gustują w takich zniewieściałych chłopczykach mimo ze ten zwykły chłopak może być nie wiadomo jakim przystojniakiem i w porządku z charakteru gościem... po prostu takie czasy gdzie gównem ludziom mózgi się faszeruje
Kiedyś zagadanie polegało na zapytanie osoby z kolejki czy ze sklepu nie wykupiono całej dostawy papieru toaletowego lub innego produktu, na które zlatywało się pół miasta. Ot cała filozofia
Ale za o znali alkochol
Ale mieli alkohol
to działa tak,że ludzie stają się coraz bardziej wygodni.Można to porównać do prądu.Kiedyś ludzie go nie mieli w ogóle ,a teraz brak dostawy przez godzinę paraliżuje życie.
Miner dam ci dobrą rade jeśli by ci zależało na tej dziewczynie to byś próbował ją poderwać chociażby by na chama lub do skutku przecież nic w sumie nie stracisz a możesz zyskać
Ale o tym właśnie mowie, ze mi na takiej nie zależy, bo niby dlaczego ma zależec, skoro olewa miły gest...
@glinx11 Kobiety i logika? :) ... No dobra. Na serio to mają jakąś swoją logikę. A jak któryś facet ją zrozumie, to ma u mnie browara.
Mój tato śpiewał mamie ' Białego Misia" pod oknem...bez łącza internetowego, ah. Jakieś 9 miesięcy później urodziła się moja siostra ale to juz inna sprawa.
k u r w a jego mac...jaki to teraz wielki wyczyn na to wychodzi...czy nbaprawde to takie niwiarygodne ze potrafili zagadc..niemieli nawet innego wyjscia..ja teraz mam i nie wyobrazam sobie zagadawyc przez internet czy przez cokolwiek...az brak mi slow..
a ja dalam minusa. Bo co z tego, że potrafili do siebie zagadać jak rozwiedli się kiedy ja miałam lat 8, a siostra 4 :/
Tamten facet ma spodnie z zasłony.
Po prostu mieli wódkę.
Wy tu dyskutujcie,a ja ide robic pompki,elo.
A cóż nas to interesuje,że idziesz pompki robić? Tu się właśnie dyskutuje na temat danego demotywatora, a nie się dyskutuje na temat tego, co się w domu robi, no ej.
ja uwazam ze na demotach siedza jakies dzieci z problemami emocjonalnymi skoro nie potrafia zagadac do kogos kto im sie podoba. I nie przesadzajmy, ze w dobie internetu nikt juz nie zagaduje w realu.
Boshe jakich ty masz starych rodziców. ;D
haha widze ze twoja starsza jest z epoki kamienia lupanego :D
Ta ale spodnie to ma nieziemskie ;d
Tak ku**a internet i komórka to zło! Ludzie problem leży gdzie indziej. Jeśli rodzice zostawiają 2 latka przed telewizorem bo NIE MAJĄ CZASU, to tak się k**wa kończy.
haha
@DieselBoy
i napisał to gość który nigdy nie zgadał do dziewczyny, brawo cwaniaku opisałeś siebie samego...
Zagadałem, nie raz. Tylko nie umiem dobrze gadać i zawsze gówno z tego wychodzi. A napisałem tak, bo chciałem być fajny.
true.
a jak nie wypaliło, to umieli się rozstać w kulturalny sposób (po prostu porozmawiać), nie przez sms lub GG ...
ale znali wódke...
Wtedy nie mieli ani internetu komórek i komputerów, a teraz patrzymy się jako ich dzieci gdy nauczyli się obsługi komputera i internetu jak ich drogi się rozchodzą. To jest największa przykrość.
Moi się teraz rozwodzą.
i dlatego rodzili dzieci w wieku 30 - 40 lat
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2011 o 21:15
pewnie dlatego, że bez neta ciężko im było dobrać się do dobrego pornusa
a ja tylko napiszę, że słowo "zagadać" jest jakieś takie prostackie, dlatego czekam z nadzieją na pierwszego demota, w którym ktoś się nieco bardziej wysili i czymś je zastąpi. No to do boju! O oryginalność!