To jest prawdziwy demotywator. Zmusza do refleksji nad życiem , zastanowieniem się nad swoim dalszym postępowaniem i ewentualną zmianę go . Prawie płakałem jak go przeczytałem.
Nie ma to jak być zminusowanym przez to że nie pamiętam;/ Chciałem tylko żeby mi ktoś wyjaśnił. Nie dałem minusa bo mi to nic nie mówi więc nie rozumiem czemu moja wypowiedź jest uważana jako poniżej poziomu
No gniotło - sama nazwa chyba mówi ?! Jak ktoś nie ma co robić z rękoma to najlepiej sobie właśnie to kupić ;) Szczególnie jak komuś się nudzi na lekcji ;)
Czemu ja nazywałem to zawsze w formie żeńskiej - Gniotka, a nie Gniotek, haha. Zawsze prędzej czy później mi ta mąka wysypywała się czy co to tam było (już nie pamiętam).
O ja! Całkowicie o tym zapomniałem! Kurde! Nie pamiętam z czego to było, ale pamiętam że nie miałem go zbyt długo chyba. Pamiętam mój smutek jak się zepsuł :/
u mnie w klasie co wycieczkę wszyscy to kupowali i za każdym razem zdarzał się ktoś kto musiał potem sprzątać cały autokar za to że mu się "mąka" rozsypała;) fajne wspomnienia
hmmm... zawsze to rozwalałam jak nie zębami, to bawiłam się w szpital i długopisem wycinałam mu różne narządy, których jak się później okazało nie było :( cóż to była za strata.
Pamiętam.. Na każdych wakacjach miałem nieodpartą chęć kupienia go. I oczywiście musiałem kupić ;p Ale ze wszystkich, które miałem wyleciała mąka :( A produkują je w ogóle jeszcze?
dziwne, ale tak ;D widziałam je ostatnio na stoisku z pamiątkami w Biskupinie, jak byłam na wycieczce klasowej. Chciałam go kupić, ale szliśmy już do autokaru;(
Pamiętam jak leżałam w szpitalu i brat przyjechał mnie pocieszyć i kupił mi gniotka ;) I chciał założyć go na twarz ;D I pękł ;) Pielęgniarki się śmiały a potem sprzątały xD
jaaaaa... pamietam jak z bratem rzucalismy z calej sily o sciane i 'kogo bedzie bardziej plaski' (kazdy posiadal swoj zeby bylo mozna porownac).. za 50 razem tak niefortunnie rzucilem ze trafilem w obrazek brata z komuni, gdzie do tamtego czasu byla szybka.. udalo nam sie go ukrywac przez 4 dni kolo lozka dopoki mama nie sprzatala xDD (do tej pory sie dziwie ze nie zauwazyla ze zniknal ze sciany;D) - wpiernicz i szlaban na tydzien ;D
No pewnie :D. Mój był niebieski, kupiłam go sobie na wakacjach nad jeziorem :)
A pamiętacie takie kolorowe sprężynki, które same skakały, albo ręce z takiej dziwnej gumy, które same lepiły się do ściany? Pomysleć, że bawiliśmy się takim badziewiem...
Najlepsza historia jest gdy bawi się tym największy sztywniak w rodzinie,a potem wybucha mu w rękach i jest cały ubabrany w tym "piasku" Piaskowy potworek-3zł.Mina krewniaka kiedy czyścisz go z piachu odkurzaczem- bezcenna.
Czyżby znowu piętnastolatek wspominał tak bardzo odległe dzieciństwo? One są w sklepach. Może następnym razem dajcie na zdjęcie puzzle albo drewniane klocki.
Puzzle tez jeszcze istnieja, na gwiazdke od chlopaka dostalam takie 18 000 czesci. Drewniane klocki tez mozna kupic (tylko te drewniane sa duzo drozsze niz plastikowe)
Jak chcecie jeszcze gniotki (które kocham) to we Wrocławskim zoo w kioskach można znaleźć. Zawsze z radością tam jeżdżę, głównie po to, by kupić sobie gniotka, najczęściej czerwonego.
haha ! Gniooootek ;D fajne to było, pamiętam jak rzucałam tym o scianę, żeby się płaski zrobił :P I ta czarna rozpacz, kiedy się rozwalił... albo jak mu się morda od gniecenia starła. Zawsze mu dorysowywałam długopisem... i wtedy zwykle pękał.
A... pamiętacie takie smierdzące gluty w plastikowych słoiczkach ? Wyglądały jak smarki i trzeba było uważać żeby w piasek nie wrzucić... :P
po 1 zalogowalem sie specjalnei zeby dac komentarz :P
po 2 znokautowales mnie tym demotem
po 3 Oczywiscie ! Kto mogl by ich nie pamietac !
po 4 gniotki to cos o czym dzisiejsze dzieciaki moga przeczytac w naszych komentarzach !
po 5 demotywator jakich malo !
po 6 mialem identycznego w fioletowym kolorze !
po 7 duzy + !
stare czasy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!CAŁE 3 LATA
gniotki! pamiętam je! uwielbiałam je zgniatać XD ,pamiętam jak się je kupowało w takich skrzynkach za 5 zł,niestety teraz są jakieś głupie figurki :/ (przyjamniej u mnie).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2011 o 19:01
Stawiam na 2 możliwości:
1. Autor, tego, demota, w szkole, spał, na, polskim, a, stawia, przecinki, żeby, wyglądało, mądrzej.
2. Słowo "ku*wa" zastępuje u wielu osób przecinki, może u Autora jest na odwrót.
Oo to super było. Pamiętam jak kiedyś pojechałem nad morze z babcią i przywiozłem takie do domu. Wyszło, że mój młodszy brat obciął sobie krzywo paznokcie i mi go przebił po 2 min zabawy ...
Jej pamiętam to! Miałam wtedy 6 lat i kupiłam to na odpuście :D Miałam go chyba z tydzień, bo jak go gniotłam i gniotłam to pękł i zasyfił caly salon :D Normalnie tak jak by mi gniotek wybuchł...a ile bylo potem płaczu...o ludzie....gniotek umarl hahhahah, ale ostatnio sama sobie go zrobiłam ale i tak się rozwalił :D
Przecinek faktycznie źle postawiony. A co do gniotka... Jak można go nie pamiętać. ;p Zawsze przywoziło się z wycieczek. Mi raz pękł i całego jego bogate wnętrze poszło na garnitur wuja. ;D
Pamiętam jak my w szkole przedziurawialiśmy takie bo to grosze kosztowało i do dziewczyn podchodziliśmy z rakietkami do badmintona i sru to całe biale były
gniotek , najczęściej to go z wycieczek przywoziłam , pamiętam niektóre miały w środku mąkę niektóre taki piasek . pamietam ze jak mi się któryś rozwalił to płakałam zawsze ale co się dziwić jak byłam mała .
Hah. ; D Ale zbieg okoliczności. xd
Jak byłam niedawno w Sandomierzu, to było tysiące pamiątek z tego miasta; figurki, pocztówki, książeczki, mapki... A ja spośród tylu rzeczy, kupiłam bratu gniotka ; D
Raz to wciągałem !!?!?! Byłem mały i szczerze ? Jak koks . Normalnie tak odjechałem , że hej . Nie polecam .
To było cholerstwo z chińczyka . Magda Gesler
Pewnie, uwielbiałam się tym bawić, pamiętam że potem mi się rozwalały i taki piiiiasek, hah :D +
asiorek123- z mąką były tylko te domowej roboty. ^^
No dobra, przyznam ze nie pamiętam :( o co w tym chodzi?
Trzymam go właśnie w ręce;)
"Pamiętasz, interpunkcję?" ... Przed założeniem internetu powinni sprawdzać umiejętność poprawnego pisania -_-
ile razy mi to cholerstwo wybuchło :D
Co to ku*wa jest??
muffinowa to tyle raz miałeś kare i reprymendę za uwalenie domu mąką?
To jest prawdziwy demotywator. Zmusza do refleksji nad życiem , zastanowieniem się nad swoim dalszym postępowaniem i ewentualną zmianę go . Prawie płakałem jak go przeczytałem.
Tyś jest piasek, to była mąka! -.-'
nie piasek, tylko mąka ziemniaczana/kukurydziana
demot:Mąka w balonie:A jak pękło to płakałam
Nie ma to jak być zminusowanym przez to że nie pamiętam;/ Chciałem tylko żeby mi ktoś wyjaśnił. Nie dałem minusa bo mi to nic nie mówi więc nie rozumiem czemu moja wypowiedź jest uważana jako poniżej poziomu
Gorzej było jak się to rozwaliło i cały pokój trzeba było sprzątać.
Zgniotek ! . Uwielbiałam Go . Można go gdzies jeszcze dostac ?
Gniotek ! :D
Ta Gniotek, pamiętam jak przegryzłem dziada to z 10 minut rzygałem kure stwem.
i co się z tym robiło?
No gniotło - sama nazwa chyba mówi ?! Jak ktoś nie ma co robić z rękoma to najlepiej sobie właśnie to kupić ;) Szczególnie jak komuś się nudzi na lekcji ;)
jak komuś się nudzi na lekcji to może się bawić długopisem, albo grać w statki. jak można się zachwycać taką głupotą, żeby robić o niej demoty?
a jak :P +
no pewnie!
uwielbiam gniotka
kiedyś rozwalił mi się w autokarze na wycieczce i musiałam to sprzątnąć....
ale i tak jest zayebisty
Haha jak byłam na wycieczce we Włoszech to na coś takiego mówili ciupa-ciupa : D
ahh jakże można byłoby zapomnieć ! Ta irytacja gdy zrobiła się dziura i wyleciała mąka :|
He he a kto nie pamięta ? :))
hehe no pewnie :) ja gniotka najczęściej kupowałam na odpuście ;)
Mi się zawsze rozwalał po godzinie ... xd
Gniociu :)
Ahh ten gniotek :D
Wszyscy go zawsze kupowali , a po 2 godzinach sie wszystkim rozwalał i każdy zawsze daj pognieść gniotka :D
teraz zamiast gniotka jest myszka od komputera xD
pewnie ! Gniotek to było coś. Dzieci XXI nawet nie wiedza co to.
ja wiem a mam 8 lat :P
haha xd . ja miałam taką zieloną . ^^
Gniotek,gniotek i po gniotku:)
No mam to gdzieś jeszcze ;) Pamiętam jak często z tego wylatywała mi mąka. ;) [+]
GNIOTEK ! :D
jest i on . !:D
mnie tez sie rozwalal po 2 h i szybko lecialam do sklepu po nastepnego :D takie nic a cieszylo :)
No pewnie. Aż się banan na gębę ciśnie ;D
Po co przecinek po "pamiętasz"? Usuń go, a tytuł będzie i wyglądał estetycznie, i będzie poprawny.
"Znafca" się znalazł... Przed "i" nie stawiamy przecinka idioto!
''Znafcą'' to ty jesteś. Po powtórzonym ''i'' stawiamy przecinek.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2011 o 21:45
Po pierwsze - jestem kobietą, po drugie, proszę, nie obrażaj mnie, a po trzecie, nie popełniłam błędu.
no pewnie, ze pamiętam, nawet jednego ostatnio rozwaliłam i sie rozsypał :P
Zwykły balon napełniony mąką -_-
lepsza beka była jak pękała i cała mąka lądowała na dywanie :D
Czemu ja nazywałem to zawsze w formie żeńskiej - Gniotka, a nie Gniotek, haha. Zawsze prędzej czy później mi ta mąka wysypywała się czy co to tam było (już nie pamiętam).
w pierwszej chwili myślałem że to kondon
Ile razy się niszczył i trzeba było mąkę sprzątać. Wybierałam długi czas jakiego koloru ma być a i tak po 2-4 godzinach się rozwalał.
A gdy skończył swój żywot jak ból serce ściskał ...
Gdzie są gniotki ?!!
Ja chce gniotka !!
Taka mała rzecz a tyle sprawiała frajdy.;))
I to przerażenie gdy się rozsypywał..;(
Jest nadzieja gniotki jeszcze istnieją, można je spokojnie kupić i się bawic:P
aleś przecinek j*bnął
tak! rozgryzłam to! to naprawde niezapomniane uczucie mieć cała morde zlepiona
Najgorsze było to gdy się rozwalił i jego zawartość wpadła do oka :P
Gniotek! :D
Uwielbiałam Go. Kurde, prostowanie! Uwielbiam nadal ^.^
O ja! Całkowicie o tym zapomniałem! Kurde! Nie pamiętam z czego to było, ale pamiętam że nie miałem go zbyt długo chyba. Pamiętam mój smutek jak się zepsuł :/
tez pamientam i po dwoch dniach rozwalil sie a w srodku chyba maka byla. :P
demot:WE LOVE GNIOTEK!
Ależ jak mógłbym zapomnieć
http://img193.imageshack.us/img193/9458/beztytuugae.png
u mnie w klasie co wycieczkę wszyscy to kupowali i za każdym razem zdarzał się ktoś kto musiał potem sprzątać cały autokar za to że mu się "mąka" rozsypała;) fajne wspomnienia
Mój kolega kiedys też przegryzł;D, płukał jape poł godziny;)
NO jasne! Kochałam je! Jakie to było super uczucie gnieść je, a jakie straszne gdy się rozwalały.. ;)
no pewnie! z siostrami robiłyśmy same :D wystarczył balon, mąka, pisak i sznureczki(włosy) :D:D i zawsze imiona im wymyślałyśmy : D
gniotek! to była moc! ;D
Heh... pęknięta guma wtedy oznaczała tylko wysypanie się mąki :)
Pamiętam jak mama straszyła mnie, że jak pęknie to trujący proszek sie wysypie xd
Gniotek ! ja pamietam jak mi pękł i się wszystko na mnie rozsypało i mama mnie odkurzała, wspomnienia są cudowne ;)
Mama?
Pamiętam^^ Zawsze okazję do kupienia go miałem tylko na wycieczkach szkolnych.... xd
hmmm... zawsze to rozwalałam jak nie zębami, to bawiłam się w szpital i długopisem wycinałam mu różne narządy, których jak się później okazało nie było :( cóż to była za strata.
Kupiłem go kiedyś na jakiejś wycieczce szkolnej do większego miasta. Wydałem na niego całe 8zł. Ukradł mi go jakiś skuhwiel, do dzisiaj nie wiem kto.
Pamiętam.. Na każdych wakacjach miałem nieodpartą chęć kupienia go. I oczywiście musiałem kupić ;p Ale ze wszystkich, które miałem wyleciała mąka :( A produkują je w ogóle jeszcze?
dziwne, ale tak ;D widziałam je ostatnio na stoisku z pamiątkami w Biskupinie, jak byłam na wycieczce klasowej. Chciałam go kupić, ale szliśmy już do autokaru;(
Zapomnialem wogole ze cos takiego istnialo :D
oczywiście, że tak! zawsze chciałam go mieć, ale mama nie chciała mi go kupić, a poza tym nie wiedziałam gdzie go dostać ;p
Ta, pamiętam też cały pokój w tym syfie i z^^^bany filtr od odkurzacza.
nie
Geniusz wymyślił tego gniotka. Szkoda, że jeszcze nie wymyślił jakiejś "smaczniejszej" zawartości.
Pamietam go ;D Mój był fioletowy i przez jakieś 2 tygodnie go nie rozwaliłam ;p
Mam to w domu! Bawię się teraz ;D uwielbiaaam! mam różowego ;D
Kiedyś byłem tak zdesperowany że przegryzłem żeby dostać się do cukru...mam nadzieję że to był cukier
To były czasy rozwaliłam go i cały pokój był z mąki :)
coS mysle ze kazdemu napewno 1 sie rozp****lil :D
Gniotek! czyli zabawka z balonika i mąki :D ale radochy co niemiara :D
Zamiast tym to teraz odstresowuje się cyckiem białogłowy;D
samoistny banan wystąpił na mojej twarzy :D
Pamiętam jak leżałam w szpitalu i brat przyjechał mnie pocieszyć i kupił mi gniotka ;) I chciał założyć go na twarz ;D I pękł ;) Pielęgniarki się śmiały a potem sprzątały xD
ale gnioty ;D
Mój brat mi go pogryzł :
Zenek?:D
Pamiętamm.. a najbardzieej smak mąki gdy chciałam zobaczyć co się stanie gdy ugryzę...
ja mialam fioletowego, a po 5minutowym zywocie fioletowego - zielonego :D
A jaka była chaja jak sie rozwalił i caly pokoj był upier*olony z mąki
jak sie gniotek znudzil malym chlopcom to juz wieksi chlopcy ugniatali wlasnego pindola
Uwielbiam to! Kupiłam mojemu bratu rok temu identycznego zielonego, by on też mógł się pobawić
Pamiętam jak kiedyś wracałam z Karpacza lub Zakopanego i w samochodzie to pękło i w całym samochodzie było cos białego.
nie tylko pamiętam, mam takiego :)
jaaaaa... pamietam jak z bratem rzucalismy z calej sily o sciane i 'kogo bedzie bardziej plaski' (kazdy posiadal swoj zeby bylo mozna porownac).. za 50 razem tak niefortunnie rzucilem ze trafilem w obrazek brata z komuni, gdzie do tamtego czasu byla szybka.. udalo nam sie go ukrywac przez 4 dni kolo lozka dopoki mama nie sprzatala xDD (do tej pory sie dziwie ze nie zauwazyla ze zniknal ze sciany;D) - wpiernicz i szlaban na tydzien ;D
Gniotek
haha,mnie Gniotek wybuchnął na moje łóżko,na zielonej szkole
pamiętam jak mi uj*bał swoim poszkiem pół domu. Stare dobre czasy
taaaaaaaaaak ! właśnie wczoraj byłam nad morzem. ze wzglęgu na stare czasu kupilam sobie gniotka. i oczywiscie go zepsulam po 15 minutach "zabawy"
gniotki!
No pewnie :D. Mój był niebieski, kupiłam go sobie na wakacjach nad jeziorem :)
A pamiętacie takie kolorowe sprężynki, które same skakały, albo ręce z takiej dziwnej gumy, które same lepiły się do ściany? Pomysleć, że bawiliśmy się takim badziewiem...
Najlepsza historia jest gdy bawi się tym największy sztywniak w rodzinie,a potem wybucha mu w rękach i jest cały ubabrany w tym "piasku" Piaskowy potworek-3zł.Mina krewniaka kiedy czyścisz go z piachu odkurzaczem- bezcenna.
pamiętasz; phy dalej się takim bawię :P
mączek !!! :)
Biedny przecinek, przypałętał się do zdania, w którym go nie powinno być...
miałem ich kilka bo szybko mi pękały i kupowałem nowego
Ja pamiętam najlepiej minę ojca, jak mi się rozwalił na jego nowej tapicerce... za szczęsliwy nie był ;)
Gniotek ! :D
Tylko szkoda, że zwykle długo nie żył.
No ale ku*wa, no powiedz mi, na ch*j ten je*bany przecinek, no ja nie rozumiem?
jeeeeeeeeeny gniotek
gniotki są meeeega
Prezydent?
jak mogłabym zapomnieć? wczoraj mój kochany młodszy brat rozwalił mi takiego na łóżku...
Zawsze się rozwalały :)
Pewnie że pamiętam kiedyś takiego przegryzłem.
jasne, że pamiętam :) świetne były....
w ogóle w dzisiejszych czasach można gdzieś to znaleźć ?
na odpustach chyba mozna:D
666michal666 eeeeeej spokojnie :/ nie zauważyłam ,ze dałam ten pieprzony przecinek , wybaczcie mój błąd .
Gniotek piękna sprawa ;x
Nie musze "pamietac" one nadal sa! Nie dalej jak w sobote kupilam jeden dla swojego chlopaka. Jeszcze nie zepsul.
Jak mialem z 5-6 lat to wydalem wszystkie swoje oszczednosci (2,50zl) na gniotka XD
Czyżby znowu piętnastolatek wspominał tak bardzo odległe dzieciństwo? One są w sklepach. Może następnym razem dajcie na zdjęcie puzzle albo drewniane klocki.
Puzzle tez jeszcze istnieja, na gwiazdke od chlopaka dostalam takie 18 000 czesci. Drewniane klocki tez mozna kupic (tylko te drewniane sa duzo drozsze niz plastikowe)
Ile razy ja go rozerwałam ;D:D
pamiętam :D uwielbiałam się tym bawić :D ♥
gniotek ciągle go rozrywałam :)
Pamiętam,bawiłem się tym a potem dziwnym sposobem widziałem jego wnętrze w mojej klawiaturze :) +
Dla mnie to był Pan Kartoflak. W środku miał mąkę kartoflaną. Ile to już lat minęło...
Gnioootkiii!!! ^^ kocham je do teraz! (a mam 20 lat) xD jak byłam nad morzem i zobaczyłam gniotki to prawie oszalałam. xD kupiłam sobie kilka. xD
;)
Uwielbiałem to gnieść w prawo w lewo tylko gorzej było jak mąka w twarz mi dala i po całym pokoju się rozleciała to czułem się jakoś nieswojo ;o
Prawdziwy gniot :p
pewnie, że pamiętam! :D a raz mi się spalił przy żelazku... xD
Jak chcecie jeszcze gniotki (które kocham) to we Wrocławskim zoo w kioskach można znaleźć. Zawsze z radością tam jeżdżę, głównie po to, by kupić sobie gniotka, najczęściej czerwonego.
Gniotki ;D pamiętam je jeszcze ;p
http://allegro.pl/gniotek-gnieciuch-gniecionka-zabawka-mx90-i1653066155.html
i to za 1,95zł gniotek :D
A jak ja swój roz*ebałem o ścianę dawno temu..
jaaaa ile ja tego miałam. tylko potem zawsze wysypywała się z niego taka mąka...
ja raz bawiłem się tym gdy szedłem na rozpoczęcie czy zakończenei roku szkolnego oczywiście ubrany w garniturek, świetnie łączyło się z materiałem ;D
gniotki
haha ! Gniooootek ;D fajne to było, pamiętam jak rzucałam tym o scianę, żeby się płaski zrobił :P I ta czarna rozpacz, kiedy się rozwalił... albo jak mu się morda od gniecenia starła. Zawsze mu dorysowywałam długopisem... i wtedy zwykle pękał.
A... pamiętacie takie smierdzące gluty w plastikowych słoiczkach ? Wyglądały jak smarki i trzeba było uważać żeby w piasek nie wrzucić... :P
Tak , Pamietam :P
Wszystko cacy, tylko po co ten przecinek?
gniooootki ♥
Noo .. pamiętam ♥
po 1 zalogowalem sie specjalnei zeby dac komentarz :P
po 2 znokautowales mnie tym demotem
po 3 Oczywiscie ! Kto mogl by ich nie pamietac !
po 4 gniotki to cos o czym dzisiejsze dzieciaki moga przeczytac w naszych komentarzach !
po 5 demotywator jakich malo !
po 6 mialem identycznego w fioletowym kolorze !
po 7 duzy + !
pzdr :p
Źle użyty przecinek jest jeszcze gorszy niż jego brak.
Ta, ja jeszcze takiego mam.
nie
Do dziś pamiętam jak bałam się przyznać mamie, że rozsypało mi się to ze środka na dywanie. Ahh jakie to piękne! Chyba sprawie to sobie na urodziny ;x
Najbardziej pamiętam ten płacz jak pękło i mąka się wysypała .:C
gnieciucha :D
Ta...rozwalił mi się w sklepie. Pani sprzedawczyni usmarowana zawartością woreczka nie była tak zadowolona jak ja gdy się nim bawiłam.
zawsze na wycieczkach w podstawówce to kupowałam. . . i wszyscy sępili żeby im pokazać..[+]
tiaaa...
mi też pękł :D
Ten przecinek jest dobrym powodem do popełnienia samobójstwa.
Pękał mi zawsze ;D
paaaaaaaaaaaaamiętam . !! ;D uwielbiałam.!
pamiętam:)
Jak moglabym zapomniec ;d (+)
stare czasy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!CAŁE 3 LATA
O GNIOT.!!!!
Dobreee......spedzalem z nim caly dzien.
Szkoda ze nie moge kupic go mojemu synowi.;d
Kuźwa kiedyś miałem takiego gniotka na koloniach, a potem się nawaliłem i go przegryzłem i połknąłem jego wnętrzności i żygałem
taaa, do dziś pamiętam jak mi się rozp***doliła mąka na łbie jak chciałem odbić go głową...
to było coś. ;d
Gniotek! :D wszelkie prawa do nazwy zastrzeżone! :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 18:47
ja pamiętam, szczególnie tą chwilę gdy dowiedziałam się, że mój tata go rozerwał ;/
Rozwaliłam chyba z 5 takich ale i tak zabawa była przednia :D
gniotki! pamiętam je! uwielbiałam je zgniatać XD ,pamiętam jak się je kupowało w takich skrzynkach za 5 zł,niestety teraz są jakieś głupie figurki :/ (przyjamniej u mnie).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 19:01
Wtedy gniotek, teraz ipod. Super byly szczegolnie moment rozerwania:)
Gnioootek! zajebisty był ja go rozrywałem i sypałem mąką kolegów
czemu tam jest przecinek ?
Stawiam na 2 możliwości:
1. Autor, tego, demota, w szkole, spał, na, polskim, a, stawia, przecinki, żeby, wyglądało, mądrzej.
2. Słowo "ku*wa" zastępuje u wielu osób przecinki, może u Autora jest na odwrót.
Oo to super było. Pamiętam jak kiedyś pojechałem nad morze z babcią i przywiozłem takie do domu. Wyszło, że mój młodszy brat obciął sobie krzywo paznokcie i mi go przebił po 2 min zabawy ...
Jej pamiętam to! Miałam wtedy 6 lat i kupiłam to na odpuście :D Miałam go chyba z tydzień, bo jak go gniotłam i gniotłam to pękł i zasyfił caly salon :D Normalnie tak jak by mi gniotek wybuchł...a ile bylo potem płaczu...o ludzie....gniotek umarl hahhahah, ale ostatnio sama sobie go zrobiłam ale i tak się rozwalił :D
Gniotki
Nom, a jak gniotki pękały to płakałem. :P
Przecinek faktycznie źle postawiony. A co do gniotka... Jak można go nie pamiętać. ;p Zawsze przywoziło się z wycieczek. Mi raz pękł i całego jego bogate wnętrze poszło na garnitur wuja. ;D
Pamiętam jak my w szkole przedziurawialiśmy takie bo to grosze kosztowało i do dziewczyn podchodziliśmy z rakietkami do badmintona i sru to całe biale były
NIE KU*WA, NIE PAMIĘTAM
ja to miałem za darmo ale i tak płakałem jak mi pękłooo ;D
gniotek , najczęściej to go z wycieczek przywoziłam , pamiętam niektóre miały w środku mąkę niektóre taki piasek . pamietam ze jak mi się któryś rozwalił to płakałam zawsze ale co się dziwić jak byłam mała .
Hah. ; D Ale zbieg okoliczności. xd
Jak byłam niedawno w Sandomierzu, to było tysiące pamiątek z tego miasta; figurki, pocztówki, książeczki, mapki... A ja spośród tylu rzeczy, kupiłam bratu gniotka ; D
Pamiętam ;D
Ten to był marszczony ;D +
(; i tylko "mamo, daj mi na automat!" .
pamiętam, pamiętam, Dwa razy mi sie rozwalił w plecaku
Raz to wciągałem !!?!?! Byłem mały i szczerze ? Jak koks . Normalnie tak odjechałem , że hej . Nie polecam .
To było cholerstwo z chińczyka . Magda Gesler