A co znaczy według Ciebie kocha? Tekst z demota jest moim zdaniem jak najbardziej trafny. Najpierw zaufanie, potem nadzieja na to, że dana osoba się zmieniła jednak kolejne już ocierają się o naiwność. Nie chodzi tu zresztą tylko o sprawy miłosne jednak też o biznesowe czy koleżeńskie.
To niestety prawda. Można dać komuś jedną szanse, drugą, trzecią ale potem to już nie ma sensu. Jak ktoś się nie zmieni za 1 lub 2 razem to na pewno się nie zmieni a dawanie mu kolejnych szans to oznaka słabości. Sorry ale z NIEKTÓRYMI LUDŹMI trzeba krótko bo jak się dasz to nie będą cie szanowali . A co do miłości jakby ta druga osoba ciebie kochała to by nie zawiodła twojego zaufania za nic na świecie a jak nawet to nie tyle razy. W innym wypadku to iluzja miłości. Mam tu namyśli zrobienie tej samej czynności kilka razy np . zdrada. Co do demotywatora to wielki plus - w końcu porządny demot a nie temat typu "do jakiego ja starego pokolenia nalezę mając poniżej 30 lat"
Ale kiedy się kogoś lubi, kocha, to pragnie mu się dać tą drugą i trzecią szansę. Jeśli jej nie dam, to co? Koniec znajomości i wkurzająca pustka, tęskni się za czasem spędzonym z tą osobą. Nie mam teraz na myśli poważnej zdrady zaufania, ale na drobne rzeczy chyba można przymykać oko. Tylko ile razy i gdzie jest ta granica? Demot oczywiście na +
Ile razy trzeba dostać kopa od kogoś, żeby się zorientować, że nie należy się do tej osoby więcej zbliżać? Po drugim razie powinno się już zorientować, że za pierwszym razem to nie był przypadek i olać sprawę ciepłym moczem. Jest pół światu tego kwiatu, a ja nie wierzę w przeznaczenie.
Jak dla mnie to druga szansa w 80% jest już objawem naiwności. Zależy co prawda od człowieka i czynu o jaki chodzi, ale niestety, taka jest brutalna rzeczywistość. Na pierwszym razie kończy się w tak nielicznych przypadkach...
Gdyby tylko demot zaczynał się z dużej litery był by idealny .
Zgadzam się ;) Popraw te litery na duże i będzie główna :)
dzięki. poprawie;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 21:29
z _wielkiej_ litery.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2011 o 21:31
prawda +
To wszystko nie prawda!!Daje się komuś szansę dlatego ze się tą drugą osobę kocha lub się jej ufa!!!"kolejne-to
tylko naiwność" pfff-,-
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2011 o 17:21
A co znaczy według Ciebie kocha? Tekst z demota jest moim zdaniem jak najbardziej trafny. Najpierw zaufanie, potem nadzieja na to, że dana osoba się zmieniła jednak kolejne już ocierają się o naiwność. Nie chodzi tu zresztą tylko o sprawy miłosne jednak też o biznesowe czy koleżeńskie.
To niestety prawda. Można dać komuś jedną szanse, drugą, trzecią ale potem to już nie ma sensu. Jak ktoś się nie zmieni za 1 lub 2 razem to na pewno się nie zmieni a dawanie mu kolejnych szans to oznaka słabości. Sorry ale z NIEKTÓRYMI LUDŹMI trzeba krótko bo jak się dasz to nie będą cie szanowali . A co do miłości jakby ta druga osoba ciebie kochała to by nie zawiodła twojego zaufania za nic na świecie a jak nawet to nie tyle razy. W innym wypadku to iluzja miłości. Mam tu namyśli zrobienie tej samej czynności kilka razy np . zdrada. Co do demotywatora to wielki plus - w końcu porządny demot a nie temat typu "do jakiego ja starego pokolenia nalezę mając poniżej 30 lat"
Ale kiedy się kogoś lubi, kocha, to pragnie mu się dać tą drugą i trzecią szansę. Jeśli jej nie dam, to co? Koniec znajomości i wkurzająca pustka, tęskni się za czasem spędzonym z tą osobą. Nie mam teraz na myśli poważnej zdrady zaufania, ale na drobne rzeczy chyba można przymykać oko. Tylko ile razy i gdzie jest ta granica? Demot oczywiście na +
Ile razy trzeba dostać kopa od kogoś, żeby się zorientować, że nie należy się do tej osoby więcej zbliżać? Po drugim razie powinno się już zorientować, że za pierwszym razem to nie był przypadek i olać sprawę ciepłym moczem. Jest pół światu tego kwiatu, a ja nie wierzę w przeznaczenie.
szanse daje się jedną...
Demot w 100% trafny :) Gratuluje
prawda, brutalna prawda
Dałam minusa bo wciąż łudzę się, że tak nie jest.
Tak, tak - litujcie się nade mną...
prawda...
dobiło mnie to.
O jakże dotkliwie tego doświadczyłam... Niestety prawda, choć nadal uważam, że zawsze warto do końca wierzyć w człowieka.
Brak słów.
Trafiłaś w sedno!
Jak dla mnie to druga szansa w 80% jest już objawem naiwności. Zależy co prawda od człowieka i czynu o jaki chodzi, ale niestety, taka jest brutalna rzeczywistość. Na pierwszym razie kończy się w tak nielicznych przypadkach...
Autorka ma czarne jak piekło paznokcie, więc szatan na pewno się już nią interesuje!!
Tylko wtedy jeśli osoba chce się poprawić i żałuje tego co zrobiła powinniśmy jej wybaczyć
Wybaczyć, a znów zaufać, to dwie różne sprawy.
O suuper demot. Jak najbardziej się zgadzam. A jeśli zastanowić sie nad tym to moze niektórym duzo uzmysłowić .Duży +
Idealnie to ująłeś(ujełaś). Czasem jednak warto być naiwnym. [+]
ujęłam ;d
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2011 o 20:50
niestety, ale nie zgodzę się z tym!
ludzie dają szansę, bo kochają!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2011 o 16:58
jak najbardziej się zgadzam. duży plus
a co z szansami 4, 5, 6 itd?
to jest wtedy naiwność, dajemy komuś "nastą" szanse a on jej po prostu nie wykorzystuje i znów nas zawodzi.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2011 o 12:11
święta prawda
Wszyscy jesteśmy naiwnia - a najbardziej kobiety ;( takie jest życie ...