Wy chyba sobie mili państwo nie zdajecie sprawy, ile się płaci specjalistom od wykończenia wnętrz... Czasem koszta zrobienia łazienki zamykają się w kilkunastu tysiącach...
Tak zgodzę się z tobą ale zważ na to że taki fachowiec zanim stanie się dobry też musi się wiele nauczyć! Może jest to inny rodzaj nauki, może łatwiejsza, o mniejszym zakresie ale praca odpowiedzialna jak każda inna. Nie każdy pracownik fizyczny to alkoholik, złodziej i leń! Oni po prostu umieją coś czego ty nie potrafisz i na odwrót. Przynajmniej w moim przypadku tak jest/będzie bo studiuję budownictwo ;-)
Demot nie trafiony w moim wypadku. Skończyłem ratownictwo medyczne. W szpitalu zarabiałbym ok 1500zł.
Razem z ojcem prowadzimy małą firmę budowlaną. Po odliczeniu kosztów
zostaje nam od 2000 do 4000 na głowę w zależności od miesiąca.
Ale to prawda jest taka, że trzeba robić coś dobrze w remontach i budowlance siedzę od 6 lat.
Zgadzam Się z Bifrost ;]
Zaczynam ostatnią klasę Technikum jako informatyk, ledwo przebijam się z roku na rok... Pracuje ze szwagrem - hydraulikiem który założył własną firmę ogólnobudowlaną i za wykończenie i wyposażenie łazienki dostaje od niego 20 zł za godzinę... A kucie np DeWalt-em to akurat moje ulubione zajęcie hehe :P
Wszystko zależy od kierunku studiów, ilu dziś jest bezrobotnych socjologów, politologów itd. Wcale nie jest tak, że każdy powinien mieć wyższe wykształcenie. Teraz osoby po studiach muszą pracować w marketach, bo nie ma dla nich pracy w zawodzie. Przykre to.
@demonter lol coś Ty se myślał, że on w wrześniu ubiegłego roku widział Twój demot i czekał z tym specjalnie, aby go wstawić dopiero teraz, czy że wchodził na każdego użytkownika demotów, przeglądał wszystkie ich demoty i z wszystkich na kopię wybrał akurat Twój? Nie wiem czym się kierowałeś insynuując kradzież, ale na pewno nie jest to nic co mogłoby być prawdopodobne.
Tak, ale z pewnością daleko do cywilizacji jest gdy wykształcenie wyższe staje się powszechne. I gdy przedziwny i nielogiczny przymus zdobycia wykształcenia wyższego sprawia iż na rynku jest zdecydowanie zbyt wielu magistrów, doktorów a nawet profesorów a zbyt mało dobrych fachowców, rzemieślników, wykwalifikowanych robotników. Taka przykra przypadłość - jak w Wojsku Polskim i w ogóle w sektorze państwowym - sami dowódcy, dyrektorzy, kierownicy, prezesi, członkowie zarządów i rad - tylko nie ma kim dowodzić.
A mi się podoba demot. Wyszukujemy jakiś nieistotnych błędów. Jest chyba taki stereotyp że jak ktoś nie jest inteligentny czy uczony to idzie na robotnika bo np. ma parę w łapach. Ale fakt że w Belgii robotnicy zarabiają naprawdę dużo, 9 tysięcy za miesiąc jak się nie mylę. Ale tam ogólnie taki kraj bogaty. Nieważne. Demot [+]
stary to może nie jestem, ale zdałem właśnie maturę i jak bym miał tak sobie na przykład przez cały sierpień pokuć w towarzystwie fajnych ludzi, i przy piwku, to było by miło :D
Absolwent studiów dostaje 500zł na początek, jak będzie dobrze pracował, dostanie 1000zł. Budowlaniec zaczyna od 1500zł, jak dobrze robi, może dostać do 3000zł. I to zwykły robotnik. Specjaliści zarabiają o wieeeele więcej.
zielnik, najlepiej pójść do technikum o profilu związanym z budowlanką. Następnie zacząć pracę w jakiejś firmie ogólnobudowlanej. Najlepiej kilkunastoosobowej; w większych zbyt często będziesz pracował w jednym miejscu przy dużej budowie zaś w mniejszej może się zdarzyć, że tylko przy małych pracach remontowych lub wykończeniowych. Następnym krokiem jest uczenie się od innych bardziej doświadczonych pracowników, przyglądanie się w jaki sposób można sobie pracę ułatwić, poznać język specjalistyczne tego zawodu (zarówno poprawny jak i potoczny). Spróbować się w firmie wybić, zostać brygadierem lub specjalistą - dzięki temu wzrosną zarobki choć padnie na Ciebie większa odpowiedzialność. Teraz trzeba dokonać wyboru - albo zostajesz w pracy, dzięki czemu masz pewny stały zarobek i spokój od spraw firmy. Możesz pokusić się także na zostanie kierownikiem jednak jest to trudne i nie zawsze opłacalne, ilość odpowiedzialności jaką musisz wziąć na siebie jest zbyt wielka w porównaniu do zarobków (choć zależy to od sytuacji). Najlepiej jednak założyć własną firmę, najlepiej specjalizującą się w jednym typie robót. Przy wyborze nie kieruj się tylko własnymi umiejętnościami ale także zapotrzebowaniem na rynku. Pracując wcześniej kilka lat w firmie ogólnobudowlanej powinieneś mieć w tym jakieś rozeznanie i posiadać jakieś znajomości. Warto starać się o dobre kontakty z dostawcami, różnego typu podwykonawcami itp.
Oczywiście minus, mam wielu kolegów ktorzy pokończyli gowniane szkoły, mają niższe wyksztalcenie niz moje
zarabiają po 3500 na kopalni bo tata wkręcił czy kumpla żony brat , a ja nie moge znalezc dobrze platnej pracy na moim stanowisku bo wysztskie sa juz zajete,
albo rodzinke sie wkręca, ALBO wymagają 8 lat doswiadczenia od absolwenta ;) Shit prawda, na budowie pracowałem rok
zarabiałem 2900zł, znam pare kolezanek izynierki w tesco i biedronce na kasie. P.S Lepiej nie kuć wcale tylko mieć
plecy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 czerwca 2011 o 19:25
nawet mając mgr. przy nazwisku będziesz w kraju robił na budowie lub w supermarkecie chyba że masz znajomości, to w sumie i tak w naszym kraju mgr. Ci przy nazwisku nie potrzebne...
O proszę. Autor chyba nic o życiu nie wie. już od najmłodszych lat wszystko za łapówką jest. Niektórzy zakuwają bezprzerwy albo są mądrzy i nic nie mają. Prace po znajomości, a ludzie niewykształceni za biórkiem siedzą.
Zgadzam się z Tobą - i potem właśnie to rynek sprawia, że ten który potrafi dobrze coś zrobić zarabia nieźle mimo braku "super wykształcenia", a inny po renomowanych uczelniach nie potrafi zupełnie nic i stosownie do tego zarabia. Na kierowników też biorą patrząc na umiejętności a nade wszystko na skuteczność - wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy.
I znowu jestem zmuszony kogoś zbesztać za bredzenie bzdur, a mianowicie Jak już wielokrotnie wspominałem w komentach Polska to dziki kraj poniżej poziomu krajów Afrykańskich, wybitnie postkomunistyczny, gdzie jakakolwiek logika nie ma miejsca. Jak się chcesz człowieczku wypowiadać na temat wykształconych ludzi to musiałbyś dorosnąć choćby do tych 70% kretynów, którzy pokończyli studia. W żadnym cywilizowanym kraju człowiek po studiach nie ma takich problemów ze znalezieniem pracy i to nie za jedną tygodniówkę miesięcznie jak w Polsce ale za normalne pieniądze. Ale cóż Polska to fabryka spi*rdoleńców, bo tacy rozmnażają się najszybciej i w największych ilościach w całej Europie jest rzeczą normalną, że ambitna praca wykształconym ludziom należyt się jak psu buda. A takie cepy sieją populizmy o "weryfikacji umiejętności z rynkiem pracy" g*wno prawda oglądaj mniej TV a spróbuj trochę pomyśleć to nie boli!
Andy co ty wygadujesz.....niedługo cala Polska będzie miała wyższe wykształcenie ... to chore co się stało w tym
kraju powinno to być jakoś ograniczane wyższym poziomem edukacji a nie mamy miliony inżynierów co gówno potrafią
tylko by chcieli kase brac i tak wygladaja wszystkie inwestycje w Polsce ... co jest ledwo co wybudowane to juz są
bezużyteczne bo ktos popełnił błąd... ci co lepsi i zdolniejsi wyjeżdżają a reszta pseudointeligentów zostje
tu... a poza tym osoba która od wielu lat pracuje w danym zawodzie ma swietne umiejętności(powinny być awanse a
nie że ktos przychodzi i to ze ma wyzsze dostaje wyższą pensje od czlowieka z umiejętnościami) i to może śmieszne
ale ja na studiach jak dorabiałam na produkcji to widziałam jak zwykli robotnicy uczyli iNŻYNIERKÓW ktorzy latali za
nimi i ciagle tylko o pomoc prosili wiec o czym my mówimy....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2011 o 15:31
Jagienka od czego trzeba zacząć na uczelnie wyższe nie powinien mieć wjazdu żaden pacan poniżej IQ 100 wtedy byłoby o 80% mniej ludzi z dyplomem. Pomijając fakt, że ci, którzy się nadają nie mają pracy w zawodzie bo nie mają znajomości, ale w Polsce to normalne, że banda idiotów zajmuje konkretne stanowiska bo ma plecy.
Wydaje mi się, że w democie nie chodzi o to, kto więcej zarobi, ale oto, kto się więcej napracuje. Nie oszukujmy się: praca w biurze jest mniej męcząca od pracy na np. budowie
kłócił bym się z Tobą :) dorabiałem do studiów na budowie teraz projektuje maszyny w biurze konstrukcyjnym i wierz mi bądź nie, że ta praca praca jest tak samo męcząca co praca na budowie. Pod koniec roboty to nawet nie wiem jak się nazywam, poziom wysiłku uznał bym jako bardzo podobny a po drugie jest wiele prac umysłowych w których siedzi się cały dzień i popija kawę, mowa tu o urzędach itp i faktycznie tam za duży pieniądz się nie należy
To prawda, że na takiej pracy można dużo zarobić. Stąd bierze się tak dobra stawka, bo taka praca jest bardzo wykańczająca i w perspektywie lat pracy odciska się nieodwracalnie na zdrowiu. Sam dorabiałem w wakacje kiedyś przy rozbiórce, złomie itd. i dobrze wiedziałem, że nie potrafiłbym tak przez całe życie pracować. Dlatego dla mnie taki demot mógłby być zachętą do tego, żeby jednak postarać się znaleźć pracę w innym charakterze.
Witam,
Demot absolutnie nie trafiony. Skończyłem WAT, posiadam tytuł mgr inż., założyłem własną firmę, zakładam alarmy, miesięcznie w sezonie wychodzi mi koło 5 tys. złotych. A to dopiero drugi rok funkcjonowania firmy.
w naszej firmie budowlanej wiekszosc to proste chlopy po zawodowce ale sa robotni i maja praktyczna wiedze , a jak sie przyjmuja mlodzi po szkole to sa tak niedoje bani ze to sie w glowie nie miesci , pozatym teraz sie licza znajomosci pozdrawia ,,nieuk''
Rozj*bują mnie tego typu komentarze! Każdy musi się uczyć i zostanie prezesem, dyrektorem, kierownikiem itd. itd. Tylko, że oni wszyscy są ch*ja warci bez osób, które zajmą się pracą! Specjaliści w każdej dziedzinie są potrzebni, każdego praca się liczy, gdyby nie takie "nieuki" to kto by postawił dom?
Wy chyba sobie mili państwo nie zdajecie sprawy, ile się płaci specjalistom od wykończenia wnętrz... Czasem koszta zrobienia łazienki zamykają się w kilkunastu tysiącach...
Tak zgodzę się z tobą ale zważ na to że taki fachowiec zanim stanie się dobry też musi się wiele nauczyć! Może jest to inny rodzaj nauki, może łatwiejsza, o mniejszym zakresie ale praca odpowiedzialna jak każda inna. Nie każdy pracownik fizyczny to alkoholik, złodziej i leń! Oni po prostu umieją coś czego ty nie potrafisz i na odwrót. Przynajmniej w moim przypadku tak jest/będzie bo studiuję budownictwo ;-)
Demot nie trafiony w moim wypadku. Skończyłem ratownictwo medyczne. W szpitalu zarabiałbym ok 1500zł.
Razem z ojcem prowadzimy małą firmę budowlaną. Po odliczeniu kosztów
zostaje nam od 2000 do 4000 na głowę w zależności od miesiąca.
Ale to prawda jest taka, że trzeba robić coś dobrze w remontach i budowlance siedzę od 6 lat.
Zgadzam Się z Bifrost ;]
Zaczynam ostatnią klasę Technikum jako informatyk, ledwo przebijam się z roku na rok... Pracuje ze szwagrem - hydraulikiem który założył własną firmę ogólnobudowlaną i za wykończenie i wyposażenie łazienki dostaje od niego 20 zł za godzinę... A kucie np DeWalt-em to akurat moje ulubione zajęcie hehe :P
Pozdro
A co jak ktoś lubi tak majsterkować ?
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile zarabiają budowniczy.. Niekoniecznie studia to lepsza praca.. Choć też się na nie wybiorę :)
Wszystko zależy od kierunku studiów, ilu dziś jest bezrobotnych socjologów, politologów itd. Wcale nie jest tak, że każdy powinien mieć wyższe wykształcenie. Teraz osoby po studiach muszą pracować w marketach, bo nie ma dla nich pracy w zawodzie. Przykre to.
Robiąc tego demota ,chodziło mi głównie o takich typowych "łopatologów" :)
A niby skąd miałby wiedzieć o twoim democie?
Wybacz,ale wpadło mi to dokładnie wczoraj,w pracy,na budowie..Poczekalni nie przeglądam więc i skąd miałbym to wziąć.
@demonter lol coś Ty se myślał, że on w wrześniu ubiegłego roku widział Twój demot i czekał z tym specjalnie, aby go wstawić dopiero teraz, czy że wchodził na każdego użytkownika demotów, przeglądał wszystkie ich demoty i z wszystkich na kopię wybrał akurat Twój? Nie wiem czym się kierowałeś insynuując kradzież, ale na pewno nie jest to nic co mogłoby być prawdopodobne.
@demonter wow przyznałeś się do błędu i przeprosiłeś, rzadko spotykane zjawisko, szczególnie w internecie, szacuuuun, brawo :D
"Typowi łopatolodzy" też są potrzebni. Wyobraź sobie świat składający się z samych "byznesmanów". Nawet nie miałbyś gdzie, za przeproszeniem, srać.
bifrost dobrze gada. taki fachowiec czasem zarabia dużo więcej niż człowiek po studiach, w szczególności jak jest dobrym fachowcem.
Ale to tylko w Polsce robotnik zarabia więcej niż ińżynier czy magister. Zapewniam Cię, że w cywilizowanych krajach to się nie zdarza.
Tak, ale z pewnością daleko do cywilizacji jest gdy wykształcenie wyższe staje się powszechne. I gdy przedziwny i nielogiczny przymus zdobycia wykształcenia wyższego sprawia iż na rynku jest zdecydowanie zbyt wielu magistrów, doktorów a nawet profesorów a zbyt mało dobrych fachowców, rzemieślników, wykwalifikowanych robotników. Taka przykra przypadłość - jak w Wojsku Polskim i w ogóle w sektorze państwowym - sami dowódcy, dyrektorzy, kierownicy, prezesi, członkowie zarządów i rad - tylko nie ma kim dowodzić.
Samo zdjęcie robola mogłeś dać. Ale może i tak wejdzie.
A mi się podoba demot. Wyszukujemy jakiś nieistotnych błędów. Jest chyba taki stereotyp że jak ktoś nie jest inteligentny czy uczony to idzie na robotnika bo np. ma parę w łapach. Ale fakt że w Belgii robotnicy zarabiają naprawdę dużo, 9 tysięcy za miesiąc jak się nie mylę. Ale tam ogólnie taki kraj bogaty. Nieważne. Demot [+]
No właśnie co z tego ze bedzie po studiach jezeli połowa informacji jest teoretyczna, on ma byc praktyczny, a nie nie super kumaty na studiach !
stary to może nie jestem, ale zdałem właśnie maturę i jak bym miał tak sobie na przykład przez cały sierpień pokuć w towarzystwie fajnych ludzi, i przy piwku, to było by miło :D
Absolwent studiów dostaje 500zł na początek, jak będzie dobrze pracował, dostanie 1000zł. Budowlaniec zaczyna od 1500zł, jak dobrze robi, może dostać do 3000zł. I to zwykły robotnik. Specjaliści zarabiają o wieeeele więcej.
Co musze zrobić, aby zostać budowlańcem?
zielnik, najlepiej pójść do technikum o profilu związanym z budowlanką. Następnie zacząć pracę w jakiejś firmie ogólnobudowlanej. Najlepiej kilkunastoosobowej; w większych zbyt często będziesz pracował w jednym miejscu przy dużej budowie zaś w mniejszej może się zdarzyć, że tylko przy małych pracach remontowych lub wykończeniowych. Następnym krokiem jest uczenie się od innych bardziej doświadczonych pracowników, przyglądanie się w jaki sposób można sobie pracę ułatwić, poznać język specjalistyczne tego zawodu (zarówno poprawny jak i potoczny). Spróbować się w firmie wybić, zostać brygadierem lub specjalistą - dzięki temu wzrosną zarobki choć padnie na Ciebie większa odpowiedzialność. Teraz trzeba dokonać wyboru - albo zostajesz w pracy, dzięki czemu masz pewny stały zarobek i spokój od spraw firmy. Możesz pokusić się także na zostanie kierownikiem jednak jest to trudne i nie zawsze opłacalne, ilość odpowiedzialności jaką musisz wziąć na siebie jest zbyt wielka w porównaniu do zarobków (choć zależy to od sytuacji). Najlepiej jednak założyć własną firmę, najlepiej specjalizującą się w jednym typie robót. Przy wyborze nie kieruj się tylko własnymi umiejętnościami ale także zapotrzebowaniem na rynku. Pracując wcześniej kilka lat w firmie ogólnobudowlanej powinieneś mieć w tym jakieś rozeznanie i posiadać jakieś znajomości. Warto starać się o dobre kontakty z dostawcami, różnego typu podwykonawcami itp.
Ooo! Ja tak tylko chciałem robote na wakacje, ale dzięki za rade :D
Oczywiście minus, mam wielu kolegów ktorzy pokończyli gowniane szkoły, mają niższe wyksztalcenie niz moje
zarabiają po 3500 na kopalni bo tata wkręcił czy kumpla żony brat , a ja nie moge znalezc dobrze platnej pracy na moim stanowisku bo wysztskie sa juz zajete,
albo rodzinke sie wkręca, ALBO wymagają 8 lat doswiadczenia od absolwenta ;) Shit prawda, na budowie pracowałem rok
zarabiałem 2900zł, znam pare kolezanek izynierki w tesco i biedronce na kasie. P.S Lepiej nie kuć wcale tylko mieć
plecy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2011 o 19:25
Dres się za robotę wziął?
nawet mając mgr. przy nazwisku będziesz w kraju robił na budowie lub w supermarkecie chyba że masz znajomości, to w sumie i tak w naszym kraju mgr. Ci przy nazwisku nie potrzebne...
O proszę. Autor chyba nic o życiu nie wie. już od najmłodszych lat wszystko za łapówką jest. Niektórzy zakuwają bezprzerwy albo są mądrzy i nic nie mają. Prace po znajomości, a ludzie niewykształceni za biórkiem siedzą.
TAAAK, wszyscy by tylko kierownikami chcieli być , a robić to nie ma komu, ktoś i tak to będzie musiał robić
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2011 o 21:06
Zgadzam się z Tobą - i potem właśnie to rynek sprawia, że ten który potrafi dobrze coś zrobić zarabia nieźle mimo braku "super wykształcenia", a inny po renomowanych uczelniach nie potrafi zupełnie nic i stosownie do tego zarabia. Na kierowników też biorą patrząc na umiejętności a nade wszystko na skuteczność - wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy.
I znowu jestem zmuszony kogoś zbesztać za bredzenie bzdur, a mianowicie Jak już wielokrotnie wspominałem w komentach Polska to dziki kraj poniżej poziomu krajów Afrykańskich, wybitnie postkomunistyczny, gdzie jakakolwiek logika nie ma miejsca. Jak się chcesz człowieczku wypowiadać na temat wykształconych ludzi to musiałbyś dorosnąć choćby do tych 70% kretynów, którzy pokończyli studia. W żadnym cywilizowanym kraju człowiek po studiach nie ma takich problemów ze znalezieniem pracy i to nie za jedną tygodniówkę miesięcznie jak w Polsce ale za normalne pieniądze. Ale cóż Polska to fabryka spi*rdoleńców, bo tacy rozmnażają się najszybciej i w największych ilościach w całej Europie jest rzeczą normalną, że ambitna praca wykształconym ludziom należyt się jak psu buda. A takie cepy sieją populizmy o "weryfikacji umiejętności z rynkiem pracy" g*wno prawda oglądaj mniej TV a spróbuj trochę pomyśleć to nie boli!
Andy co ty wygadujesz.....niedługo cala Polska będzie miała wyższe wykształcenie ... to chore co się stało w tym
kraju powinno to być jakoś ograniczane wyższym poziomem edukacji a nie mamy miliony inżynierów co gówno potrafią
tylko by chcieli kase brac i tak wygladaja wszystkie inwestycje w Polsce ... co jest ledwo co wybudowane to juz są
bezużyteczne bo ktos popełnił błąd... ci co lepsi i zdolniejsi wyjeżdżają a reszta pseudointeligentów zostje
tu... a poza tym osoba która od wielu lat pracuje w danym zawodzie ma swietne umiejętności(powinny być awanse a
nie że ktos przychodzi i to ze ma wyzsze dostaje wyższą pensje od czlowieka z umiejętnościami) i to może śmieszne
ale ja na studiach jak dorabiałam na produkcji to widziałam jak zwykli robotnicy uczyli iNŻYNIERKÓW ktorzy latali za
nimi i ciagle tylko o pomoc prosili wiec o czym my mówimy....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2011 o 15:31
Jagienka od czego trzeba zacząć na uczelnie wyższe nie powinien mieć wjazdu żaden pacan poniżej IQ 100 wtedy byłoby o 80% mniej ludzi z dyplomem. Pomijając fakt, że ci, którzy się nadają nie mają pracy w zawodzie bo nie mają znajomości, ale w Polsce to normalne, że banda idiotów zajmuje konkretne stanowiska bo ma plecy.
gówno prawda, dzieciństwo jest jedno ;)
Jakby tak zrobić statystykę zarobków... Jak myślicie? Ludzie z jakim wykształceniem zarabiają najwięcej? Wyższe...
Najwięcej to w Polsce zarabiają politycy bez wykształcenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2011 o 22:03
nieprawda bo, z zawodowym - głównie spawacze :D - mój kuzyn nawet 10 tyś./m-c
fajny zbieg okoliczności :D... jestem młody i idę jutro kuć ... ścianę w łazience u sąsiadki xDD za 200zł XD
Wydaje mi się, że w democie nie chodzi o to, kto więcej zarobi, ale oto, kto się więcej napracuje. Nie oszukujmy się: praca w biurze jest mniej męcząca od pracy na np. budowie
kłócił bym się z Tobą :) dorabiałem do studiów na budowie teraz projektuje maszyny w biurze konstrukcyjnym i wierz mi bądź nie, że ta praca praca jest tak samo męcząca co praca na budowie. Pod koniec roboty to nawet nie wiem jak się nazywam, poziom wysiłku uznał bym jako bardzo podobny a po drugie jest wiele prac umysłowych w których siedzi się cały dzień i popija kawę, mowa tu o urzędach itp i faktycznie tam za duży pieniądz się nie należy
nie narzekam za kucia na starość 3600 na rękę miesięcznie pozdrowienia dla budowlańców
http://demotywatory.pl/2135002/Kujesz-albo
To prawda, że na takiej pracy można dużo zarobić. Stąd bierze się tak dobra stawka, bo taka praca jest bardzo wykańczająca i w perspektywie lat pracy odciska się nieodwracalnie na zdrowiu. Sam dorabiałem w wakacje kiedyś przy rozbiórce, złomie itd. i dobrze wiedziałem, że nie potrafiłbym tak przez całe życie pracować. Dlatego dla mnie taki demot mógłby być zachętą do tego, żeby jednak postarać się znaleźć pracę w innym charakterze.
jestem hydraulikiem , kuję 5-6 dni w tygodniu nigdy się nie uczyłem, zarabiam 200-300zł dziennie, dziękuję i życzę miłej nauki
Witam,
Demot absolutnie nie trafiony. Skończyłem WAT, posiadam tytuł mgr inż., założyłem własną firmę, zakładam alarmy, miesięcznie w sezonie wychodzi mi koło 5 tys. złotych. A to dopiero drugi rok funkcjonowania firmy.
nie jestem pewien czy to się faktycznie opłaca patrząc na zarobki niektórych fachowców :/
praca pokazana na democie jest akurat dużo lepiej płatna niż te po studiach...
w naszej firmie budowlanej wiekszosc to proste chlopy po zawodowce ale sa robotni i maja praktyczna wiedze , a jak sie przyjmuja mlodzi po szkole to sa tak niedoje bani ze to sie w glowie nie miesci , pozatym teraz sie licza znajomosci pozdrawia ,,nieuk''
ta pewnie nie opłaca sie "kuć na stare lata" i dostawać 10-15 zł na ręke za h ;)
Rozj*bują mnie tego typu komentarze! Każdy musi się uczyć i zostanie prezesem, dyrektorem, kierownikiem itd. itd. Tylko, że oni wszyscy są ch*ja warci bez osób, które zajmą się pracą! Specjaliści w każdej dziedzinie są potrzebni, każdego praca się liczy, gdyby nie takie "nieuki" to kto by postawił dom?