@malygangsta ale wiesz jak te TIR-y potrafią wkurzyć człowieka? Jechałem raz z bratem na skuterze, a tu jakiś tępy ch*j wyprzedza nas będąc niecały metr od nas..:./
Co do mojego posta wyżej: To był prosty odcinek drogi, a on nas po prostu wyprzedzał tyle, że wymijał nas tak, że mało brakowało, że zepchnął by nas z drogi, a z naprzeciwka nikt nie jechał więc jakby nie patrzeć najwyraźniej nie chciało mu się zachować normalnego odstępu od nas...
DajNaTace - po jakiej drodze jechałeś? było ograniczenie prędkości, czy nie? Czasami nie jest łatwo zredukowac prędkośc, jak pcha Cie ponad 20 ton. W Holandii skutery i rowery jeżdżą po ścieżkach dla rowerów.
Mi akurat przyszło jechac z wujkiem TIR'em za granice, raptem dwa dni jazdy. Trochę inaczej wygląda sytuacja, gdy siedzi się w 30-tu tonach, które nie mają takiej drogi hamowania jak osobówka. sytuacja z autostrady - z lewej strony, zaraz przed maską zajeżdża jakaś mała osobówka, którą ledwie widac z fotela kierowcy. trzeba było dac po hamulcach, no bo co się innego zrobi. jeżeli doszłoby do wypadku, to zgadnijcie kto miałby przesrane? oczywiscie ten, co zabił. inna sprawa, to wymagania od pracodawcy. obiło mi się o uszy, że bodajże w austriackiej firmie za 1 dzień spóźnienia firma płaci 2 mln € odszkodowania.
Ja ciagam codziennie do 44 ton. Przynajmniej x w tyg ratuje zycie takim co maja kilkadziesiat ton mniej lub uwazaja ze to dobry demot. Niejednokrotnie sam milem okazje swiecic 20 kolami do gory lub otwierac dzrzwi do lasu uciekajac przed idiota w osobowce ,dlatego prosze :Nie znasz pracy kierowcy? To po co jestes trybikiem w wielkiej machinie nagonki na "TIRy".
M1CLAY19 powiedz mi jaka firma spedycyjna daje Ci pracę, skoro już niejednokrotnie wpadałeś ciągnikiem siodłowym do rowu? Jakiego właściciela obchodzi "bo osobówka wymusiła"? - "to się w nią wali!". W kapitalizmie na tym polega świat - ładunek, który wieziesz jest ważniejszy od samochodu w którym jedzie pięcioosobowa rodzina, a który wypadł z drogi i leci wprost na Ciebie. Smutne, ale życiowe.
Moze faktycznie zle ujete i mozna to mylnie odczytac. "Mialem okazje" mialo oznaczac ze dane wydarzenie bylo wysoce prawdpodobne ale do niego nie doszlo.Co do wartosci ladunku- nie wiem o jakim spedytorze ty piszesz ale tam gdzie ja pracuje jest dkladnie odwrtnie.Pozatym towar zniszczony to towar sprzedany.Pojedzie kolejny ,kolejnym kursem i wszyscy 2x zarbieni.No moze oprcz ubezpieczyciela.
Hmm. 1.- Zasada ograniczonego zaufania, 2.- to dobry kierowca byłeś, nieboszczyku drogi, jak na skrzyżowaniu (domniemam, skoro chodzi o pierwszeństwo bracie), nie zauważyłeś pędzącej (domniemam po raz kolejny, skoro aż takie sążne zniszczenia) na ciebie ciężarówki.
Takie słowa usłyszałem od gościa, który wpakował się, z drogi podporządkowanej, Fiatem Tipo w bok mojej
ciężarówki. 2 tygodnie później (1.07.2011) w Jastrzębiu Zdroju koleś wjechał mi osobówką w drugi bok. Przejeżdżałem przez skrzyżowanie na zielonym, ruszałem za innym samochodem ze świateł i w połowie skrzyżowania buuuum. Osobówka roztrzaskana, zanim wysiadłem ze swojej ciężarówki gość już zwiał rozbitym samochodem. Zgubił jednak tablicę rejestracyjną i przez to wtopił.
pozdro
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 lipca 2011 o 21:13
Ty, mistrzu kierownicy...jest coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. Poza tym jakbyś niemiał piszdy na oczach i troche oleju w głowie to byś zobaczył rozpędzonego kolosa. Kto ci dał prawko? I możliwość wstawiania demotów?
Puszkarze dostaja za swoje, wymuszaja na motocyklistach to twardzi bo wieksi, a jak znajdzie sie cos wiekszego to wielka niesprawiedliwosc, obrywajcie sobie od nich.
W takim razie co robisz na demotach skoro po bliskim spotkaniu z kilkudziesięcioma tonami powinieneś leżeć na cmentarzu? No chyba że to jest cytat z twojego nagrobka.
jak wariat to się jeździ na sankach.
nikt o uprawnieniach C+E nie jest ani narkomanem(jak niektórzy mówią) ani wariatem, bo jeżeli coś na drodze się dzieję, to wierzcie mi, że nie myśli o sobie tylko próbuje wyłożyć ładunek w jakiś neutralny od ruchu punkt.
drażnią mnie nieprawdziwe opinie o kierowcach TIR-ów, bo osobówki też jeżdzą jak tylko chcą.
Bardzo często jest tak, że to właśnie osobówka pcha się pod TIRa bo myśli, że mniejsza, zwinniejsza, szybsza, a to nie prawda i jakikolwiek będzie wypadek z udziałem TIRa to zawsze na niego zganiają winę... Ludzie z osobówek zastanówcie się co robicie!!! TIR tak szybko nie wyhamuje...
Najlepiej zawsze wszytko na kierowce ciężarówki zrzucić . ale jak osobówki zajadą drogę ciężarówce i myślą że tak łatwo wyhamować 40 ton rozpędzonej stali to się chyba mylą
Co za gość !! Najpierw zrobił demota a później się zabił!! + DLA CIEBIE GOŚCIU JESTEŚ MOIM IDOLEM!! POKAZAŁEŚ JAK SIĘ CZEGOŚ BARDZO PRAGNIE MOŻNA TO OSIĄGNĄĆ!
To chyba oczywiste, że żyje dla niedowiarków. Nie piszę z zaświatów. Do teo wypadku na szczęście nie doszlo jednak sytuacja jaka miala miejsce wczoraj zmobilizowala mnie do zrobienia tego demota. Doslownie o wlos uniknalem zderzenia.
Nie, już nie mogę na to patrzeć. Wypadki ciężarówek to jest totalna wina kierowców "id*otów" osobówek. Bo taki kierowca osobówki wyprzedza ciężarówkę, a potem zwalnia. Kierowcy ciężarówek mają ograniczony czas jazdy. I dlatego muszą nadganiać prędkością kilometry aby wyżywić rodzinę. I to dzięki kierowcą osobówek jest najwięcej wypadków z udziałem Ciężarówek... A co do demota: Trzeba uważać nawet jeżeli masz zielone światło na skrzyżowaniu, lub pierwszeństwo ;/
Ahh... te wypadki. Dzisiaj w nocy doszło do wypadku w Wikłowie. Zginął mój znajomy ( brata kolega ) jechał z kolegą skuterem po piwo do zajazdu, który znajduje się koło trasy. Chcąc się tam dostać, trzeba przejechać przez trasę lub pod nią. Co prawda kierowca skutera nie był za mądry, i postanowił że przetnie trasę. Jechał już z powrotem, nie zdążył uciec przed porsche... Śmierć na miejscu. Noga gdzie indziej, ręka gdzie indziej... ;( mimo tego że jeden z nich miał za sobą zabójstwo człowieka, to to też był człowiek... Dla tych co odeszli dwa palce w górze ... ;( {*} {*}
Gdy widzę takie coś to normalnie odczuwam potrzebę napisania komentarza. Pewnie niektórzy mnie skrytykują, ale cóż.. Winnym wypadku pewnie był kierowca samochodu osobowego, ponieważ wiem jaki jest stosunek kierowców osobówek do samochodów ciężarowych. Pomyślcie jaka jest droga hamowania 2 ton, a 30T albo i więcej. Rozumiecie tą różnice? ;D
Jak ja widzę coś takiego, to też odczuwam potrzebę napisania komentarza. 1.(droga na obszarze niezabudowanym) Jechałam z chłopakiem (on prowadził), prawym pasem, lewy był zakorkowany, ruch na nim odbywał się ze średnią prędkością(z tego względu, że prawy jest bardzo zniszczony i nikt nim jeździć nie chce), dojechaliśmy do początku naczepy TIR-a, a jego kierowca (jadący właśnie lewym pasem) zaczął zmieniać pas na nasz (dopiero kierunek wtedy wrzucił). Mój chłopak docisnął gaz i zatrąbił ledwo, ledwo co udało nam się uniknąć zepchnięcia na nieutwardzone pobocze. Na uwagę mojego chłopaka przez CB, żeby kierowca patrzył w lusterka, ten z TIR-a odpowiedział, że prawym pasem się nie wyprzedza. Ja się pytam, gdzie tam był manewr wyprzedzania? Kto takim ludziom daje prawo jazdy na takie samochody jak TIR-y? 2. Podobna sytuacja z tym, że w mieście, tym razem ja jadę skrajnie lewym pasem, TIR środkowym. Jestem w połowie naczepy (czy jak to się nazywa), a kierowca TIR-a zaczął zmieniać pas na mój i to bez kierunkowskazu, spychał mnie do barierek, gdyby nie dobre hamulce i moja szybka reakcja to by mnie zgniótł. Tyle szczęścia, że za mną nic nie jechało. To tylko moje doświadczenia z kierowcami TIR-ów, o tych, które mieli moi znajomi już nie wspominam. Ci kierowcy jeżdżą jak im się podoba, myślą, że są królami szos, bo mają ogromne samochody. hubert1996, zacznij też dostrzegać stosunek kierowców TIR-ów do kierowców osobówek i motocyklistów. Bogowie dróg się znaleźli...
Motocyklistów w to nie mieszajmy, bo do nich tez mam duży szacunek ;P Sam poruszam się jednośladem i wielu moich kolegów jeździ motocyklami o dużych pojemnościach ;D A jeżeli już o tym to stosunek kierowców osobówek do motocyklistów też jest masakryczny, a najbardziej na początku sezonu. Na drogach po długiej przerwie pojawiają się jednoślady, a kierowcy samochodów nie są do tego przyzwyczajeni. Często nie zauważają motocykli w lusterkach i nie umieją zachować się podczas gdy te je wyprzedają.
Patrz, musiałeś wbić szpilę w kierowców osobówek tym razem odnosząc się do relacji z motocyklistami, a już do tego czego dotyczy głównie mój komentarz nie. Co oni Ci zrobili? Wrócę teraz do motocyklistów, jak mnie wyprzedzają z odpowiednią odległością to ok, ale jak mi taki śmignie 10 cm od lusterka to ja na zawał prawie padam. Nie lubię też jak mi się taki na trzeciego wpycha. Ostatnia rzecz motocyklem to nikt nie jeździ 100km/h tylko zwykle dwa razy tyle, a i więcej się zdarza. Chce kogoś wyprzedzić, coś ominąć, patrzę w lusterko nic, wrzucam kierunek wykonuję manewr, motocyklista. Dobrze, że niektórzy dają znać, że się zbliżają. Chwała im za to. A, żeby nie było, też kocham motocykle i choć sama ich nie prowadzę to bardzo często jeżdżę z chrzestnym.
Te zała kobieto, a) prawym pasem sie nie wyprzedza, b) jak tir zaczal zmieniac pas to trza bylo zwolnic! jakby na mnie trafilo ( w tirze) to bym was zepchnęła i każdy sąd mnie uniewinni :)
@bad2women nie dziwie się, że tir przy zmianie pasa docisnął czy prawie docisnął do barierki ;P jego długość to około 20m (18m naczepa + ciągnik) więc nie wszystko idzie dostrzec w lusterku.
Nie każdy motocyklista jeździ z prędkością 200km\h a jeśli jeździ to najwyraźniej umie jeździć, bo byle kto wsiadający na motocykl o pojemności 1000cm3 nie odkręci rolgazu czy jak tam wolicie manetki do końca ;P
@Basienka16v Mój chłopak jechał tym prawym pasem cały czas, nie wyprzedzał, byliśmy z nim zrównani więc
zwalnianie nic by nie pomogło, jedyne co, to tak jak napisałam dociśnięcie gazu. A skoro Ty uważasz, że tego,
który zmienia pas należy przepuścić to opieki bożej Ci życzę kiedy będziesz prowadzić, bo na swojej wiedzy i
umiejętnościach polegać nie możesz.
@hubert1996 Jak ja jadę lewym pasem, a on środkowym i przed zmianą pasa by spojrzał w lusterko to by mnie widział, a nie bez kierunku zaczął wjeżdżać na mój pas. Co do motocyklistów to nie kwestionowałam ich umiejętności, chodziło mi o to, że często pojawiają się nie wiadomo skąd, a i 10 cm przy wyprzedzaniu to nie jest bezpieczna odległość. Jest taki dowcip, znasz? Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A ch** ich wie skąd oni się biorą...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2011 o 12:33
wydaje mi się, że nie tylko jesteś zła kobieta ale tez nie za bardzo inteligentna... Może kiedyś zrozumiesz co i jak, powodzenia i obym Cie nie musiała naczepą spychac... :)
@Basienka16v No to, Ty chyba złotko nie jesteś inteligentna. Trzeba przepisy znać wiesz? Widać, że u Ciebie ta wiedza kuleje. Samochód zmieniający pas możesz ewentualnie przepuścić kiedy widzisz, że przez niego korkuje się pas, na którym stoi i nie prędko będzie miał okazję na jego zmianę, bo za Tobą jeszcze długi sznur samochodów i to jest tylko Twoja dobra wola, a nie przepis w kodeksie. A tak na marginesie to jestem kobiety (women). Mam nadzieję, że nie będzie mi dane spotkać takiej ignorantki przepisów ruchu drogowego. Bezwypadkowej jazdy życzę, co w Twoim przypadku będzie wymagało ogromnego szczęścia.
więc.
1. Jesteś martwy, sparaliżowany lub mocno pokiereszowany
2. nie 30 tylko MAX 28.
3. w Niebie czy tam piekle jest internet (HURA)
4. to się byś rozglądnął zanim przejedziesz...
Wiem coś o tym. Mieszkam przy krzyżówkach i często zdarzają się wypadki z udziałem ciężarówek. Ze dwa lata temu tir wjechał mi do rowu xD Dopiero później zorientowaliśmy się, że pod spodem było Tico...
Nie wiem czy wiesz, ale TIR potrzebuje na zahamowanie 6 razy dłuższej drogi, i także to z winy osobówek najczęściej są wypadki na drogach, hamują ci przed kabiną i myślą że ten 45 tonowy co za nim jedzie wyhamuje równo z nim
Pewnie niewielu z was zauważyło, że na zdjęciu jest maluch... Inne auto nie byłoby tak zmasakrowane. Też miałem nieciekawą sytuację z TIRem parę dni temu, wymusił pierwszeństwo. No ale jechałem motorowerem, czyli byłem w grupie najbardziej olewanych użytkowników dróg. "Bo przecież powoli jedzie, szybko wyhamuje, a jak zjedzie z drogi to nic mu się nie stanie". Jasne...
Tak, bo jak ktoś ma 30 ton na pace to jest mu łatwo ominąć rower czy inne gówno omijające dziurę na drodze. Może 30 ton nie wożę, ale jestem kierowcą auta dostawczego. Kiedy ma się nawet głupie 3 tony na pace, droga hamowania, oraz czas manewru zdecydowanie się wydłuża. Do tego dodaj odpowiedzialność za towar, który czasem wart jest tyle, ze człowiek nie jest w stanie zapłacić za to przez całe życie - masz powód dlaczego manewry tirów i samochodów dostawczych są ograniczone. Ale co mogą k*rwa o tym wiedzieć dzieci z liceów, które tu siedzą!! Ogarnijcie się k*rwa i zacznijcie zwracać uwagę na to, że tir i auto dostawcze, to nie to samo co osobówka!! Tyle... Pozdros...
trzeba byc debilem zeby nie zginac w takim wypadku i jeszcze robic foty,pewnie strazakom pomagales ,policji protokol spisales opatrzylees sobie zmiazdzona czaszke ,potem napadles sie,okradles z portfela a stary i tak ci fure wyklepie.zaaaaaal
jak dla mnie to nie powinieneś już dodać tego demota :)
Napisał z nieba...
Pierwszeństwo miał śp............, ale tamten miał 30 ton więcej.
dobre.. i właśnie tak giną ludzie którzy przestrzegają przepisów.. a inni którzy jeżdza tak jakby byli sami na drodze zabijają.. co za ironia
to że miałeś pierwszeństwo nie zwalnia Cię z obowiązku uważania na drodze
@malygangsta ale wiesz jak te TIR-y potrafią wkurzyć człowieka? Jechałem raz z bratem na skuterze, a tu jakiś tępy ch*j wyprzedza nas będąc niecały metr od nas..:./
Co do mojego posta wyżej: To był prosty odcinek drogi, a on nas po prostu wyprzedzał tyle, że wymijał nas tak, że mało brakowało, że zepchnął by nas z drogi, a z naprzeciwka nikt nie jechał więc jakby nie patrzeć najwyraźniej nie chciało mu się zachować normalnego odstępu od nas...
DajNaTace - po jakiej drodze jechałeś? było ograniczenie prędkości, czy nie? Czasami nie jest łatwo zredukowac prędkośc, jak pcha Cie ponad 20 ton. W Holandii skutery i rowery jeżdżą po ścieżkach dla rowerów.
Mi akurat przyszło jechac z wujkiem TIR'em za granice, raptem dwa dni jazdy. Trochę inaczej wygląda sytuacja, gdy siedzi się w 30-tu tonach, które nie mają takiej drogi hamowania jak osobówka. sytuacja z autostrady - z lewej strony, zaraz przed maską zajeżdża jakaś mała osobówka, którą ledwie widac z fotela kierowcy. trzeba było dac po hamulcach, no bo co się innego zrobi. jeżeli doszłoby do wypadku, to zgadnijcie kto miałby przesrane? oczywiscie ten, co zabił. inna sprawa, to wymagania od pracodawcy. obiło mi się o uszy, że bodajże w austriackiej firmie za 1 dzień spóźnienia firma płaci 2 mln € odszkodowania.
@paix Ten odcinek drogi nie miał ograniczenia prędkości poza tym był w lesie i prosty łącznie na ok. 7km chyba...;]
Nawet 40 ton. W końcu jakiś nowy, trafny demot +
Ja ciagam codziennie do 44 ton. Przynajmniej x w tyg ratuje zycie takim co maja kilkadziesiat ton mniej lub uwazaja ze to dobry demot. Niejednokrotnie sam milem okazje swiecic 20 kolami do gory lub otwierac dzrzwi do lasu uciekajac przed idiota w osobowce ,dlatego prosze :Nie znasz pracy kierowcy? To po co jestes trybikiem w wielkiej machinie nagonki na "TIRy".
M1CLAY19 powiedz mi jaka firma spedycyjna daje Ci pracę, skoro już niejednokrotnie wpadałeś ciągnikiem siodłowym do rowu? Jakiego właściciela obchodzi "bo osobówka wymusiła"? - "to się w nią wali!". W kapitalizmie na tym polega świat - ładunek, który wieziesz jest ważniejszy od samochodu w którym jedzie pięcioosobowa rodzina, a który wypadł z drogi i leci wprost na Ciebie. Smutne, ale życiowe.
Moze faktycznie zle ujete i mozna to mylnie odczytac. "Mialem okazje" mialo oznaczac ze dane wydarzenie bylo wysoce prawdpodobne ale do niego nie doszlo.Co do wartosci ladunku- nie wiem o jakim spedytorze ty piszesz ale tam gdzie ja pracuje jest dkladnie odwrtnie.Pozatym towar zniszczony to towar sprzedany.Pojedzie kolejny ,kolejnym kursem i wszyscy 2x zarbieni.No moze oprcz ubezpieczyciela.
zawsze bylem pewny ze mi sie to nigdy nie przytrafi a wystarczy chwila nieuwagi i jestes w samym centrum
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 16:43
Niestety musiałem dać (-), za to że zwłoki mówią do mnie przez internet.
Czy nie Powinienes udac sie teraz na wieczne wakacje gdzie bedziesz spal? Chyba ze jeste Terminatorem plusik leci
Hmm. 1.- Zasada ograniczonego zaufania, 2.- to dobry kierowca byłeś, nieboszczyku drogi, jak na skrzyżowaniu (domniemam, skoro chodzi o pierwszeństwo bracie), nie zauważyłeś pędzącej (domniemam po raz kolejny, skoro aż takie sążne zniszczenia) na ciebie ciężarówki.
upierdliwiec.
"komercyjny", bzdurny demot. Nie będę przytakiwał i pisał "mocne, super ;)"
Pamiętaj synu, pierwszeństwo ma ten kto ma AutoCasco!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 17:38
Są tam demoty ? Nie jest źle :D
zza światów piszesz??
Chyba "z zaświatów".
Jakim Ty samochodem jeździsz, jeżeli waży około 12 ton?
czyli nie mamy się czym martwić - TAM też są demoty ;)
Moim zdaniem to on miał 40 ton więcej, ale taka smutna prawda! "Mocne" dla cb!
40 ton...a co jeśli nie był załadowany do pełna? ;]
Jeździjmy rowerami.. Ciężarówki to przecież zło. Ale żarcie w Tesco to by każdy chciał, minus.
sorry nie zauważyłem Cię :D wybaczysz mi ?
Takie słowa usłyszałem od gościa, który wpakował się, z drogi podporządkowanej, Fiatem Tipo w bok mojej
ciężarówki. 2 tygodnie później (1.07.2011) w Jastrzębiu Zdroju koleś wjechał mi osobówką w drugi bok. Przejeżdżałem przez skrzyżowanie na zielonym, ruszałem za innym samochodem ze świateł i w połowie skrzyżowania buuuum. Osobówka roztrzaskana, zanim wysiadłem ze swojej ciężarówki gość już zwiał rozbitym samochodem. Zgubił jednak tablicę rejestracyjną i przez to wtopił.
pozdro
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 21:13
Ty, mistrzu kierownicy...jest coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. Poza tym jakbyś niemiał piszdy na oczach i troche oleju w głowie to byś zobaczył rozpędzonego kolosa. Kto ci dał prawko? I możliwość wstawiania demotów?
Ale zdążyłeś zrobić demota [+]
Chyba Twoj lekarz wstawił Ci tego demota prosto ze szpitala
"Miałem pierwszeństwo" To zdanie można napisać na wielu nagrobkach. Kilka sekund mniej, a może uratować życie.
Duży może więcej...
I co, przeżyłeś?
Puszkarze dostaja za swoje, wymuszaja na motocyklistach to twardzi bo wieksi, a jak znajdzie sie cos wiekszego to wielka niesprawiedliwosc, obrywajcie sobie od nich.
Trafne
Pierwszeństwo na drodze ma większy i cięższy, to najbezpieczniejsza zasada.
W takim razie co robisz na demotach skoro po bliskim spotkaniu z kilkudziesięcioma tonami powinieneś leżeć na cmentarzu? No chyba że to jest cytat z twojego nagrobka.
Co nie zmienia faktu że Ty nadal masz pierwszenstwo .
No tak wszystko sie zgadza zgodnie z zasada wiekszego jestes wiekszy jedziesz jestes mniejszy czekasz;D
Kierowcy TIR-ów jeżdzą jak wariaci i mają osobówki gdzieś
jak wariat to się jeździ na sankach.
nikt o uprawnieniach C+E nie jest ani narkomanem(jak niektórzy mówią) ani wariatem, bo jeżeli coś na drodze się dzieję, to wierzcie mi, że nie myśli o sobie tylko próbuje wyłożyć ładunek w jakiś neutralny od ruchu punkt.
drażnią mnie nieprawdziwe opinie o kierowcach TIR-ów, bo osobówki też jeżdzą jak tylko chcą.
Bardzo często jest tak, że to właśnie osobówka pcha się pod TIRa bo myśli, że mniejsza, zwinniejsza, szybsza, a to nie prawda i jakikolwiek będzie wypadek z udziałem TIRa to zawsze na niego zganiają winę... Ludzie z osobówek zastanówcie się co robicie!!! TIR tak szybko nie wyhamuje...
Najlepiej zawsze wszytko na kierowce ciężarówki zrzucić . ale jak osobówki zajadą drogę ciężarówce i myślą że tak łatwo wyhamować 40 ton rozpędzonej stali to się chyba mylą
ale jakim kuR*a cudem żyjesz?
To nawet jak TY miałeś pierszenstwo a widzisz ze sie pcha na siłe to przepuś głupiego a nie jedziesz na smierc i zycie bo twoja kolej !
Było warto, masz demota na głównej
przeżyłeś ?
Co za gość !! Najpierw zrobił demota a później się zabił!! + DLA CIEBIE GOŚCIU JESTEŚ MOIM IDOLEM!! POKAZAŁEŚ JAK SIĘ CZEGOŚ BARDZO PRAGNIE MOŻNA TO OSIĄGNĄĆ!
demot: Ludzie dla kariery zrobią wszystko: Życie za demota na głównej
???
To chyba oczywiste, że żyje dla niedowiarków. Nie piszę z zaświatów. Do teo wypadku na szczęście nie doszlo jednak sytuacja jaka miala miejsce wczoraj zmobilizowala mnie do zrobienia tego demota. Doslownie o wlos uniknalem zderzenia.
A ty dodałeś demota z za grobu? Bo coś mi się wydaje, że z tak skasowanego auta cało nie wyszedłeś.
problemy z czytaniem?
to jest demotywator - przestroga tak na przyszłość , żeby każdy wiedział co się może stać
kurcze tez chcialem sie spytac jak dodal demota ale chyba nie zdazylem ;/ ide dalej nak*rwiac salta
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 21:13
współczuje drugiemu kierowcy mieć taką żonę
Od dziś nie grzeszę-w niebie są Demoty.
Komentarze bardziej mnie demotywują niż sam demot, a ten świetny
Skoro żyjesz to na cheatach jechałeś i armor miałeś. Ja tak kiedyś w GTA miałem.
Następny ma problemy z czytaniem.
ku rwa ziomus szacun! jak cie wyciagli?
i tak bez końca....
nie wiedzialem ze w niebie tez na demotach siedza, chociaz... niekoniecznie w niebie..
Nie, już nie mogę na to patrzeć. Wypadki ciężarówek to jest totalna wina kierowców "id*otów" osobówek. Bo taki kierowca osobówki wyprzedza ciężarówkę, a potem zwalnia. Kierowcy ciężarówek mają ograniczony czas jazdy. I dlatego muszą nadganiać prędkością kilometry aby wyżywić rodzinę. I to dzięki kierowcą osobówek jest najwięcej wypadków z udziałem Ciężarówek... A co do demota: Trzeba uważać nawet jeżeli masz zielone światło na skrzyżowaniu, lub pierwszeństwo ;/
I to dzięki kierowcą osobówek jest
najwięcej wypadków z udziałem Ciężarówek..
"kierowcOM" jak już.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2011 o 10:25
Popieram 100%, kierowcy ciężarówek są ZAZWYCZAJ najmniej winni, a na pewno o wiele bardziej doświadczeni niż Ci z osobówek.
Fiat 126p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 22:35
a ja uważam, że w mam pierwszeństwo i póki co nic mi nie jest... xD
widzę,że przeżyłeś xd więc poradziłeś sobie z tymi tonami.
Ahh... te wypadki. Dzisiaj w nocy doszło do wypadku w Wikłowie. Zginął mój znajomy ( brata kolega ) jechał z kolegą skuterem po piwo do zajazdu, który znajduje się koło trasy. Chcąc się tam dostać, trzeba przejechać przez trasę lub pod nią. Co prawda kierowca skutera nie był za mądry, i postanowił że przetnie trasę. Jechał już z powrotem, nie zdążył uciec przed porsche... Śmierć na miejscu. Noga gdzie indziej, ręka gdzie indziej... ;( mimo tego że jeden z nich miał za sobą zabójstwo człowieka, to to też był człowiek... Dla tych co odeszli dwa palce w górze ... ;( {*} {*}
Ale zawinili kierowcy TIRow ktorzy stali w zajezdzie.
a ja powiem tylko, że moim zdaniem autor próbuję uświadomić debilizm kierowców ciężarówek, czemu jestem przeciwny. minus
Iron Man...
Gdy widzę takie coś to normalnie odczuwam potrzebę napisania komentarza. Pewnie niektórzy mnie skrytykują, ale cóż.. Winnym wypadku pewnie był kierowca samochodu osobowego, ponieważ wiem jaki jest stosunek kierowców osobówek do samochodów ciężarowych. Pomyślcie jaka jest droga hamowania 2 ton, a 30T albo i więcej. Rozumiecie tą różnice? ;D
Jak ja widzę coś takiego, to też odczuwam potrzebę napisania komentarza. 1.(droga na obszarze niezabudowanym) Jechałam z chłopakiem (on prowadził), prawym pasem, lewy był zakorkowany, ruch na nim odbywał się ze średnią prędkością(z tego względu, że prawy jest bardzo zniszczony i nikt nim jeździć nie chce), dojechaliśmy do początku naczepy TIR-a, a jego kierowca (jadący właśnie lewym pasem) zaczął zmieniać pas na nasz (dopiero kierunek wtedy wrzucił). Mój chłopak docisnął gaz i zatrąbił ledwo, ledwo co udało nam się uniknąć zepchnięcia na nieutwardzone pobocze. Na uwagę mojego chłopaka przez CB, żeby kierowca patrzył w lusterka, ten z TIR-a odpowiedział, że prawym pasem się nie wyprzedza. Ja się pytam, gdzie tam był manewr wyprzedzania? Kto takim ludziom daje prawo jazdy na takie samochody jak TIR-y? 2. Podobna sytuacja z tym, że w mieście, tym razem ja jadę skrajnie lewym pasem, TIR środkowym. Jestem w połowie naczepy (czy jak to się nazywa), a kierowca TIR-a zaczął zmieniać pas na mój i to bez kierunkowskazu, spychał mnie do barierek, gdyby nie dobre hamulce i moja szybka reakcja to by mnie zgniótł. Tyle szczęścia, że za mną nic nie jechało. To tylko moje doświadczenia z kierowcami TIR-ów, o tych, które mieli moi znajomi już nie wspominam. Ci kierowcy jeżdżą jak im się podoba, myślą, że są królami szos, bo mają ogromne samochody. hubert1996, zacznij też dostrzegać stosunek kierowców TIR-ów do kierowców osobówek i motocyklistów. Bogowie dróg się znaleźli...
Motocyklistów w to nie mieszajmy, bo do nich tez mam duży szacunek ;P Sam poruszam się jednośladem i wielu moich kolegów jeździ motocyklami o dużych pojemnościach ;D A jeżeli już o tym to stosunek kierowców osobówek do motocyklistów też jest masakryczny, a najbardziej na początku sezonu. Na drogach po długiej przerwie pojawiają się jednoślady, a kierowcy samochodów nie są do tego przyzwyczajeni. Często nie zauważają motocykli w lusterkach i nie umieją zachować się podczas gdy te je wyprzedają.
Patrz, musiałeś wbić szpilę w kierowców osobówek tym razem odnosząc się do relacji z motocyklistami, a już do tego czego dotyczy głównie mój komentarz nie. Co oni Ci zrobili? Wrócę teraz do motocyklistów, jak mnie wyprzedzają z odpowiednią odległością to ok, ale jak mi taki śmignie 10 cm od lusterka to ja na zawał prawie padam. Nie lubię też jak mi się taki na trzeciego wpycha. Ostatnia rzecz motocyklem to nikt nie jeździ 100km/h tylko zwykle dwa razy tyle, a i więcej się zdarza. Chce kogoś wyprzedzić, coś ominąć, patrzę w lusterko nic, wrzucam kierunek wykonuję manewr, motocyklista. Dobrze, że niektórzy dają znać, że się zbliżają. Chwała im za to. A, żeby nie było, też kocham motocykle i choć sama ich nie prowadzę to bardzo często jeżdżę z chrzestnym.
Te zała kobieto, a) prawym pasem sie nie wyprzedza, b) jak tir zaczal zmieniac pas to trza bylo zwolnic! jakby na mnie trafilo ( w tirze) to bym was zepchnęła i każdy sąd mnie uniewinni :)
@bad2women nie dziwie się, że tir przy zmianie pasa docisnął czy prawie docisnął do barierki ;P jego długość to około 20m (18m naczepa + ciągnik) więc nie wszystko idzie dostrzec w lusterku.
Nie każdy motocyklista jeździ z prędkością 200km\h a jeśli jeździ to najwyraźniej umie jeździć, bo byle kto wsiadający na motocykl o pojemności 1000cm3 nie odkręci rolgazu czy jak tam wolicie manetki do końca ;P
@Basienka16v Mój chłopak jechał tym prawym pasem cały czas, nie wyprzedzał, byliśmy z nim zrównani więc
zwalnianie nic by nie pomogło, jedyne co, to tak jak napisałam dociśnięcie gazu. A skoro Ty uważasz, że tego,
który zmienia pas należy przepuścić to opieki bożej Ci życzę kiedy będziesz prowadzić, bo na swojej wiedzy i
umiejętnościach polegać nie możesz.
@hubert1996 Jak ja jadę lewym pasem, a on środkowym i przed zmianą pasa by spojrzał w lusterko to by mnie widział, a nie bez kierunku zaczął wjeżdżać na mój pas. Co do motocyklistów to nie kwestionowałam ich umiejętności, chodziło mi o to, że często pojawiają się nie wiadomo skąd, a i 10 cm przy wyprzedzaniu to nie jest bezpieczna odległość. Jest taki dowcip, znasz? Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A ch** ich wie skąd oni się biorą...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 12:33
wydaje mi się, że nie tylko jesteś zła kobieta ale tez nie za bardzo inteligentna... Może kiedyś zrozumiesz co i jak, powodzenia i obym Cie nie musiała naczepą spychac... :)
@Basienka16v No to, Ty chyba złotko nie jesteś inteligentna. Trzeba przepisy znać wiesz? Widać, że u Ciebie ta wiedza kuleje. Samochód zmieniający pas możesz ewentualnie przepuścić kiedy widzisz, że przez niego korkuje się pas, na którym stoi i nie prędko będzie miał okazję na jego zmianę, bo za Tobą jeszcze długi sznur samochodów i to jest tylko Twoja dobra wola, a nie przepis w kodeksie. A tak na marginesie to jestem kobiety (women). Mam nadzieję, że nie będzie mi dane spotkać takiej ignorantki przepisów ruchu drogowego. Bezwypadkowej jazdy życzę, co w Twoim przypadku będzie wymagało ogromnego szczęścia.
30 ton, lista, lista.
ale super, w Niebie mają internet ^^
więc.
1. Jesteś martwy, sparaliżowany lub mocno pokiereszowany
2. nie 30 tylko MAX 28.
3. w Niebie czy tam piekle jest internet (HURA)
4. to się byś rozglądnął zanim przejedziesz...
Po pierwsze naucz się czytać, po drugie czytać ze zrozumieniem.
Piterson1997 dzieciaku ze tak powiem po czym wnioskujesz ze MAX 28 ton ;D?
hubert1996 Droga hamowania tira jadącego 70-80km/h vs auto jadące 70-80km/h będzie mniej wiecej taka sama
Wiem coś o tym. Mieszkam przy krzyżówkach i często zdarzają się wypadki z udziałem ciężarówek. Ze dwa lata temu tir wjechał mi do rowu xD Dopiero później zorientowaliśmy się, że pod spodem było Tico...
hehe, a na religii uczyli że w niebie nie mają internetu...
w dzisiejszych czasach pierwszeństwo ma ten kto ma lepsze OC i AC
Tak to było tragiczne, ale z wypadku wyszedłeś bez szfanku i byłeś w stanie zrobić demota :0
http://www.youtube.com/watch?v=4vLyMUSAWyA
brawura ludzka głupota brak wyobrazni i masz babo placek na ulicy
Nie wiem czy wiesz, ale TIR potrzebuje na zahamowanie 6 razy dłuższej drogi, i także to z winy osobówek najczęściej są wypadki na drogach, hamują ci przed kabiną i myślą że ten 45 tonowy co za nim jedzie wyhamuje równo z nim
Pewnie niewielu z was zauważyło, że na zdjęciu jest maluch... Inne auto nie byłoby tak zmasakrowane. Też miałem nieciekawą sytuację z TIRem parę dni temu, wymusił pierwszeństwo. No ale jechałem motorowerem, czyli byłem w grupie najbardziej olewanych użytkowników dróg. "Bo przecież powoli jedzie, szybko wyhamuje, a jak zjedzie z drogi to nic mu się nie stanie". Jasne...
O rowerzystach nie zapominaj:)
Właśnie szukałem komenta czy ktoś zauważył że to malan. Widać po zderzaku i po przednim pasie, do tego słupki drzwi :P
Tak, bo jak ktoś ma 30 ton na pace to jest mu łatwo ominąć rower czy inne gówno omijające dziurę na drodze. Może 30 ton nie wożę, ale jestem kierowcą auta dostawczego. Kiedy ma się nawet głupie 3 tony na pace, droga hamowania, oraz czas manewru zdecydowanie się wydłuża. Do tego dodaj odpowiedzialność za towar, który czasem wart jest tyle, ze człowiek nie jest w stanie zapłacić za to przez całe życie - masz powód dlaczego manewry tirów i samochodów dostawczych są ograniczone. Ale co mogą k*rwa o tym wiedzieć dzieci z liceów, które tu siedzą!! Ogarnijcie się k*rwa i zacznijcie zwracać uwagę na to, że tir i auto dostawcze, to nie to samo co osobówka!! Tyle... Pozdros...
Cud, ze wyszedles z tego calo...
najwazniejsze ze zyjesz ;)
Jak przezyles???
trzeba byc debilem zeby nie zginac w takim wypadku i jeszcze robic foty,pewnie strazakom pomagales ,policji protokol spisales opatrzylees sobie zmiazdzona czaszke ,potem napadles sie,okradles z portfela a stary i tak ci fure wyklepie.zaaaaaal
świetny tiry jeżdżą jak chcą niech im reszta ustępuje;(
pierwszeństwo miałeś, ale do śmierci
ale albo mi sie wydaje albo poduszka powietrzna pasażera zadziałała nie?