tacy ludzie, którzy przezywają innych chcą się po prostu dowartościować. myślą, że są lepsi i przezywają gorszych. ale ja mam znajomego, który choruje na Zespół Downa i wszystko rozumie, jest normalny tylko trochę inny. na prawdę nie rozumiem ludzi, którzy kierują się stereotypami.
@BycAlboSnic: w zależności od stopnia upośledzenia człowiek z zespołem Downa może być też agresywny. Nie
mówię, że jestem za wyzywaniem, ale tłumaczenie, że są mili i odchodzą bez słowa też nie jest prawdą. Prawdą
jest, że ich rozwój może się zatrzymywać na pewnym etapie (to właśnie zależy od stopnia upośledzenia). Mogą się np. zachowywać jak pięciolatki, czyli reagować bezpośrednio na bodziec. Jak ktoś jest miły i go kochają, to się
przytulą. Uśmiechną się, jak ktoś się do nich uśmiechnie. Nie zrozumieją wyzwisk. Ale kiedy ich coś rozgniewa,
to taka sama prosta zależność bodziec-reakcja i można się spotkać s przejawami agresji. Tyle tylko, że takie
napady powiedzmy u osiemnastoletniej osoby są już groźniejsze w skutkach, bo ma więcej siły nić 5-latek. Tym
bardziej, że są sytuacje dodatkowe, tj. mogą mieć kłopoty z komunikacją, kłopoty z poruszaniem się. Generalnie
jestem jak najbardziej za tym, żeby łamać stereotypy, które krążą, bo faktycznie jestem przewina wyzwiskom, ale
też te stereotypy należy łamać świadomie. Nie chciałam się też w żaden sposób odnosić do tego "życie ich
dostatecznie skarciło", ale nie umiem. @mokrysuch: wyjaśnij mi. Za co ich życie miało skarcić, bo ja nie
rozumiem... Co takiego zrobili? To jest choroba genetyczna, przypadek... nieszczęśliwy, ale można się nauczyć z tym żyć i zarówno rodzina jak i dziecko z zespołem Downa mogą być szczęśliwi. To nie jest żadna kara!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2011 o 16:57
samo stwierdzenie ze zycie ich skarcilo jest moim zdaniem obelga wprost z twoich ust "wielki autorze", obronco ucisnionych downow. w sumie ta choroba w wielu kregach jest uwazana jako dar . a to ze sa inni wcale nie znaczy ze sa gorsi . a tak a propo to czemu by sie z nich nie smiac ? kazdy powod jest dobry zeby z kogos drzec lacha
Z każdego i ze wszystkiego można się śmiać, jeśli nie jest to robione złośliwie. Ja osobiście, dajmy na to, nie mam nic przeciwko Murzynom, Żydom itp, a i tak lubię o nich dowcipy, często niewybredne opowiadać.
To są tacy sami ludzie jak my. Oni nigdy nie zapomną o tym, że chorują, że cierpią z tego powodu dlatego co najmniej nie taktownym jest mówić np, do kogoś chorego na AIDS "Cierpi na AIDS" albo do osoby niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku "On/Ona jest przykuty do wózka". W cale nie. Ten wózek daje mu szansę poznawania świata, poruszania się, poznawania nowych ludzi itp. On nie jest do niego przykuty, on daje mu swojego rodzaju wolność... Albo stoi znajomy z niewidomym i Ty podchodzisz i mówisz "O dobrze was wi... Przepraszam, cześć" przerywasz w połowie zdania. Powiedz to "dobrze Cię widzieć" oni sami tak do siebie mówią. Kolejny wykład z mojej strony...
prawda jest taka ze sa matoly z niskim poczuciem wartosci i maja naturalna potrzebe zeby smiac sie z ludzi z zespolem downa, grubych, brzydkich, w ten sposob podnosza sobie ego.... i to ich zycie skarcilo i to ich powinno sie uznawac za chorych
już bez przesady, że obelgi, wyzwiska czy wyśmiewanie. to są sporadyczne przypadki. większość ludzi ma w świadomości, że to człowiek chory i nawet przez myśl mu nie przejdzie, żeby w jakiś sposób obrazić taką osobę. [no ewentualnie społeczność internetowa i/lub demotywatorowa (nie cała oczywiście!) to chamy i prostaki, ale cóż. wszędzie znajdzie się wyjątek od reguły. - opinia o społeczności internetowej wzięła się po przeczytaniu niektórych komentarzy pod tym demotem -.-]
Oczywiście. Tydzień wiszenia polskiego demota w sieci wystarczył do uformowania opinii na całym świecie, która istnieje już od lat. Kolejny dowód a to, że demoty są ponadczasowe i uniwersalne?
Następnym razem precyzuj wypowiedź :P
nie tylko mowa o tym democie. zauważ, że na innych stronach też często są tego typu durne wypowiedzi, a czemu ? bo w necie każdy jest kozakiem i każdy myśli, że jest anonimowy. taka jest prawda. ja brałam przykład z tego demota bo akurat komentarze rzuciły mi się w oczy, ale to nie znaczy, że wcześniej w internecie się z tym nie spotkałam. i ogólnie w realu ludzie właśnie starają się takowych osób jak w democie nie obrażać czy zaczepiać, bo w sumie to wstyd, ale internecie jak widać już to się zmienia, bo wtedy nie widać kto co powiedział. a nikomu nie będzie się chciało takiej osoby namierzać na siłę. mam nadzieję, że moja wypowiedź jest już jako tako sprecyzowana ? jak nie daj znać, to się dalej poprodukuję.
Niestety,wszedzie znajda sie osoby,ktore lubie obrazac innych,po co ? moze dzieki temu czuja sie lepsi.
W mojej rodzinie jest osoba niepelnosprawna umyslowo,wiec wiem jak to jest i jak wiele osob czesto sie wysmiewa.
Ludzie to zwierzęta, a zwierzęta eliminują słabsze, chore jednostki. Tyle, że niewielki procent tych ludzi to istoty MYŚLĄCE, WRAŻLIWE, itp. które akceptują tę "słabość".
Uważam, że ludzie z zespołem downa są najwspanialszymi ludźmi na świecie. Mimo, że niektórzy źle ich traktują oni zawsze wybaczają i są warci o wiele więcej niż 100 ludzi zdrowych którzy nie potrafią cieszyć się życiem i myślą tylko o sobie.
Dzisiaj siedzieliśmy pod blokiem. Rozmawiamy o grach itp. na klatce schodowej usiadł jakiś facet w wieku no nie wiem, 20-30 lat. Ma problemy z poruszaniem (chyba paraliż nie jestem pewien). Rozmawiamy i przyłączył się do rozmowy. Rozmawialiśmy na wiele tematów, mecze, boiska, gry, komputery, systemy operacyjne, drogi, autostrady czy samochody. Miła rozmowa. Odszedł. W szkole mamy 2 osoby z zespołem downa. Jedna dziewczynka. Ma dużo kolegów, nawet niektórzy się z nią pobawią. Ale jest jeszcze jeden. Co byś nie zrobił obrazi cię, nawet do nauczycieli, będzie wyzywał twoją matkę, będzie próbował się bić. I nawet gdybyś chciał to on nie będzie chciał cię poznać. Raz przyszedł tylko na orlik i wydarł się do kogoś "TWOJA STARA TO KOPARA" i poszedł. No wiem że do takich ludzi ze szacunkiem, bez przesady. Szacunkiem darze kogoś kto ma go również dla mnie.
Mam w rodzinie osobę z zespołem Downa i szczerze mówiąc jest to miły człowiek. Nigdy nikogo nie pobił. Mieszkam z nim już 15 lat i mogę powiedzieć, że moi dziadkowie (rodzice tego chorego dziecka, czyli mojego wujka) to cudowni ludzie. Gdy moja babcia urodziła Marcina (bo tak ma na imię) ludzie w szpitalu powiedzieli mojej babci, że urodziła 'idiotę'... Jednak moi dziadkowie starali się wychować do dziecko jak najlepiej potrafili. Również moja mama (siostra Marcina) bardzo im pomagała. Moja mama już w wieku 9 lat, gdy moi dziadkowie ciężko pracowali opiekowała się swoim chorym bratem i nie wstydziła się z nim wyjść do ludzi. Wiadomo, że byli tacy którzy wyśmiewali Marcina, ale byli i tacy którzy rozumieli to że on jest chory. Jednak moja rodzina zawsze starała się go wychować jak najlepiej umiała. Marcin umie się modlić, zrobić sobie śniadanie, iść do sklepu i coś kupić, jest kulturalny. Wszystko to pokazali mu moi dziadkowie i moja mama. Jednak zauważyłam, że takie chore dzieci zachowują się identycznie jak ludzie z ich najbliższego otoczenia. Mój chory wujek został wychowany w domu pełnym miłości, więc zachowuje się dobrze. Nie ma problemów z agresją itp bo nikt jej nigdy wobec niego nie stosował. Jednak często jest tak, że rodzice którym się rodzą dzieci z zespołem Downa nie chcą podjąć trudu wychowania ich. Traktują takie dzieci jak 'gorsze formy społeczeństwa'. Okazują im brak szacunku i często je biją, wyrażają się przy nich. Więc później takie źle wychowane dziecko zachowuje się wobec innych tak jak ludzie którzy go wychowywali wobec niego. Takie chore dziecko nie ma świadomości, że np. wyrażając się robi źle, jeśli nikt z najbliższych mu tego nie uświadomił, więc naprawdę takie zachowanie chorych dzieci trzeba też trochę traktować z przymrużeniem oka. A jeśli osoba z zespołem Downa zrobi naprawdę poważną krzywdę, to należy powiadomić o tym rodziców/opiekunów. Więc zachowanie takich osób zależy od tego w jakim środowisku zostały one wychowane, zrozumcie to.
Przeciez nikt ich nie obraża, bo to nie akceptowalne społecznie, czyli potepiane przez większosc. Zrob sobie żarty z niepelnosprawnego, to kazdy reaguje z pianą w mordzie. Troche dystansu. A co do aborcji, to zauwazcie subtelną roznice, prawo pozwala na usunięcie płodu z ryzykiem, ze dziecko bedzie mialo zespol Downa, ale nie nakazuje matce tego robic, a poza tym, jak ktos chce nie miec dziecka, to zakaz aborcji nie zabroni mu jego zabicia po narodzinach.
napisalem ze skarcilo ich życie. moglem napisac ze Bog ich pokaral ale i tak pojawilo by sie pytanie za co Bog ich pokaral. wolalem uzyc slowa zycie zeby uniknac pytan od osob przesadnie zapatrzonych w boskie moce i jego nieskonczona dobroc.
Ludzie którzy używają czego kolwiek związanego z uprzykrzenia życia osobą z chorobą downa są niczego nie warci. Nie należy na nich zwracać najmniejszej uwagi, chyba aby użyć siły przeciwko niemu jakiej jakiej użył siły słowa przeciwko drugiemu wystarczająco pokrzywdzonego przez los.
mongward-nie tylko oni są wyjatkowi. kazdy przeciez jest wyjatkowy na swoj sposob, nie ma przeciez takiego samego czlowieka jak my na swiecie, dlatego kazdy jest wyjatkowy
To, że nie ma takiego samego człowieka na świecie czyni każdego innym, a nie wyjątkowym. Zachowajmy to słowo dla ludzi, którzy się czymś naprawdę wyróżniają, na plus. "Wszyscy są wyjątkowi" to głupia brednia i tyle.
Tak jak wszyscy śmieją się z tego Maćka z Klanu mam tego dość ,ten chłopak jest taki odważny,że pomimo wszystkiego gra w tym serialu,na pewno osiągnie w życiu więcej niż ci wszyscy idioci co się naśmiewają z dzieci z zespołem Downa.
wd mnie to są bardzo mili ludzie ... oni niiigdy by nikogo nie wyzwali jedyno co to by odeszli bez słowa...
nigdy nie widzialem żeby ktoś drwił z chorego, gdzie wy się wychowaliście?
numa, prawo, prawem. Bardziej przeraża myśl, że prawo tworzą ludzie..
@numa - yy, to kto je niby 'może tworzyć'? Płetwale?
tacy ludzie, którzy przezywają innych chcą się po prostu dowartościować. myślą, że są lepsi i przezywają gorszych. ale ja mam znajomego, który choruje na Zespół Downa i wszystko rozumie, jest normalny tylko trochę inny. na prawdę nie rozumiem ludzi, którzy kierują się stereotypami.
@BycAlboSnic: w zależności od stopnia upośledzenia człowiek z zespołem Downa może być też agresywny. Nie
mówię, że jestem za wyzywaniem, ale tłumaczenie, że są mili i odchodzą bez słowa też nie jest prawdą. Prawdą
jest, że ich rozwój może się zatrzymywać na pewnym etapie (to właśnie zależy od stopnia upośledzenia). Mogą się np. zachowywać jak pięciolatki, czyli reagować bezpośrednio na bodziec. Jak ktoś jest miły i go kochają, to się
przytulą. Uśmiechną się, jak ktoś się do nich uśmiechnie. Nie zrozumieją wyzwisk. Ale kiedy ich coś rozgniewa,
to taka sama prosta zależność bodziec-reakcja i można się spotkać s przejawami agresji. Tyle tylko, że takie
napady powiedzmy u osiemnastoletniej osoby są już groźniejsze w skutkach, bo ma więcej siły nić 5-latek. Tym
bardziej, że są sytuacje dodatkowe, tj. mogą mieć kłopoty z komunikacją, kłopoty z poruszaniem się. Generalnie
jestem jak najbardziej za tym, żeby łamać stereotypy, które krążą, bo faktycznie jestem przewina wyzwiskom, ale
też te stereotypy należy łamać świadomie. Nie chciałam się też w żaden sposób odnosić do tego "życie ich
dostatecznie skarciło", ale nie umiem. @mokrysuch: wyjaśnij mi. Za co ich życie miało skarcić, bo ja nie
rozumiem... Co takiego zrobili? To jest choroba genetyczna, przypadek... nieszczęśliwy, ale można się nauczyć z tym żyć i zarówno rodzina jak i dziecko z zespołem Downa mogą być szczęśliwi. To nie jest żadna kara!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2011 o 16:57
Ludzie z zespołem Downa wcale nie muszą być przez tą chorobę karceni. Oni nie przejmują się byle gównem, są jak dzieci, potrafią być szczęśliwi.
samo stwierdzenie ze zycie ich skarcilo jest moim zdaniem obelga wprost z twoich ust "wielki autorze", obronco ucisnionych downow. w sumie ta choroba w wielu kregach jest uwazana jako dar . a to ze sa inni wcale nie znaczy ze sa gorsi . a tak a propo to czemu by sie z nich nie smiac ? kazdy powod jest dobry zeby z kogos drzec lacha
@jedzmojlagier Gdzieś Ty się chował człowieku?
No tak. Każdy powód jest dobry. Na przykład z Twojego komentarza.
Z każdego i ze wszystkiego można się śmiać, jeśli nie jest to robione złośliwie. Ja osobiście, dajmy na to, nie mam nic przeciwko Murzynom, Żydom itp, a i tak lubię o nich dowcipy, często niewybredne opowiadać.
To są tacy sami ludzie jak my. Oni nigdy nie zapomną o tym, że chorują, że cierpią z tego powodu dlatego co najmniej nie taktownym jest mówić np, do kogoś chorego na AIDS "Cierpi na AIDS" albo do osoby niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku "On/Ona jest przykuty do wózka". W cale nie. Ten wózek daje mu szansę poznawania świata, poruszania się, poznawania nowych ludzi itp. On nie jest do niego przykuty, on daje mu swojego rodzaju wolność... Albo stoi znajomy z niewidomym i Ty podchodzisz i mówisz "O dobrze was wi... Przepraszam, cześć" przerywasz w połowie zdania. Powiedz to "dobrze Cię widzieć" oni sami tak do siebie mówią. Kolejny wykład z mojej strony...
teraz zacząłem sobie wyobrażać jak ja będę się zachowywał kiedy SM posadzi mnie na wózku lub nie pozwoli widzieć lub słyszeć...
Ci co ich wyzywają sami są zezowatymi niedorozwojami, popieram!
prawda jest taka ze sa matoly z niskim poczuciem wartosci i maja naturalna potrzebe zeby smiac sie z ludzi z zespolem downa, grubych, brzydkich, w ten sposob podnosza sobie ego.... i to ich zycie skarcilo i to ich powinno sie uznawac za chorych
Maćek ?? To ty? Co oni ci zrobili
zamknęli go w łazience xD
Ja tam nic nie mam do ludzi w okularach...
już bez przesady, że obelgi, wyzwiska czy wyśmiewanie. to są sporadyczne przypadki. większość ludzi ma w świadomości, że to człowiek chory i nawet przez myśl mu nie przejdzie, żeby w jakiś sposób obrazić taką osobę. [no ewentualnie społeczność internetowa i/lub demotywatorowa (nie cała oczywiście!) to chamy i prostaki, ale cóż. wszędzie znajdzie się wyjątek od reguły. - opinia o społeczności internetowej wzięła się po przeczytaniu niektórych komentarzy pod tym demotem -.-]
Oczywiście. Tydzień wiszenia polskiego demota w sieci wystarczył do uformowania opinii na całym świecie, która istnieje już od lat. Kolejny dowód a to, że demoty są ponadczasowe i uniwersalne?
Następnym razem precyzuj wypowiedź :P
nie tylko mowa o tym democie. zauważ, że na innych stronach też często są tego typu durne wypowiedzi, a czemu ? bo w necie każdy jest kozakiem i każdy myśli, że jest anonimowy. taka jest prawda. ja brałam przykład z tego demota bo akurat komentarze rzuciły mi się w oczy, ale to nie znaczy, że wcześniej w internecie się z tym nie spotkałam. i ogólnie w realu ludzie właśnie starają się takowych osób jak w democie nie obrażać czy zaczepiać, bo w sumie to wstyd, ale internecie jak widać już to się zmienia, bo wtedy nie widać kto co powiedział. a nikomu nie będzie się chciało takiej osoby namierzać na siłę. mam nadzieję, że moja wypowiedź jest już jako tako sprecyzowana ? jak nie daj znać, to się dalej poprodukuję.
to nie jest wina tych ludzi że są tacy a nie inni, To jacy są sprawia że są bardziej wyjątkowi niż inni.
To nie ich skarciło życie, tylko rodziny do których należą. Większość z nich, jest bardziej zadowolona z życia, niż niejeden z was.
Niestety,wszedzie znajda sie osoby,ktore lubie obrazac innych,po co ? moze dzieki temu czuja sie lepsi.
W mojej rodzinie jest osoba niepelnosprawna umyslowo,wiec wiem jak to jest i jak wiele osob czesto sie wysmiewa.
Ludzie to zwierzęta, a zwierzęta eliminują słabsze, chore jednostki. Tyle, że niewielki procent tych ludzi to istoty MYŚLĄCE, WRAŻLIWE, itp. które akceptują tę "słabość".
Myślenie i wrażliwość nie zawsze idą w parze. Jakkolwiek bardzo mi się podoba Twój komentarz.
biedni ludzie...
Nigdy nie powiedziałem i nigdy nie powiem o nich złego słowa ...
Uważam, że ludzie z zespołem downa są najwspanialszymi ludźmi na świecie. Mimo, że niektórzy źle ich traktują oni zawsze wybaczają i są warci o wiele więcej niż 100 ludzi zdrowych którzy nie potrafią cieszyć się życiem i myślą tylko o sobie.
Tragedia, rzeczywiście.
za co skarciło ich życie? źle dobrane słowo
Hem .. Moje koleżanki ich zawesze wyzywają , a ja mam tego dość!
Ludzie tacy są, nie myślą nazbyt o innych... [+]
Dzisiaj siedzieliśmy pod blokiem. Rozmawiamy o grach itp. na klatce schodowej usiadł jakiś facet w wieku no nie wiem, 20-30 lat. Ma problemy z poruszaniem (chyba paraliż nie jestem pewien). Rozmawiamy i przyłączył się do rozmowy. Rozmawialiśmy na wiele tematów, mecze, boiska, gry, komputery, systemy operacyjne, drogi, autostrady czy samochody. Miła rozmowa. Odszedł. W szkole mamy 2 osoby z zespołem downa. Jedna dziewczynka. Ma dużo kolegów, nawet niektórzy się z nią pobawią. Ale jest jeszcze jeden. Co byś nie zrobił obrazi cię, nawet do nauczycieli, będzie wyzywał twoją matkę, będzie próbował się bić. I nawet gdybyś chciał to on nie będzie chciał cię poznać. Raz przyszedł tylko na orlik i wydarł się do kogoś "TWOJA STARA TO KOPARA" i poszedł. No wiem że do takich ludzi ze szacunkiem, bez przesady. Szacunkiem darze kogoś kto ma go również dla mnie.
Mam w rodzinie osobę z zespołem Downa i szczerze mówiąc jest to miły człowiek. Nigdy nikogo nie pobił. Mieszkam z nim już 15 lat i mogę powiedzieć, że moi dziadkowie (rodzice tego chorego dziecka, czyli mojego wujka) to cudowni ludzie. Gdy moja babcia urodziła Marcina (bo tak ma na imię) ludzie w szpitalu powiedzieli mojej babci, że urodziła 'idiotę'... Jednak moi dziadkowie starali się wychować do dziecko jak najlepiej potrafili. Również moja mama (siostra Marcina) bardzo im pomagała. Moja mama już w wieku 9 lat, gdy moi dziadkowie ciężko pracowali opiekowała się swoim chorym bratem i nie wstydziła się z nim wyjść do ludzi. Wiadomo, że byli tacy którzy wyśmiewali Marcina, ale byli i tacy którzy rozumieli to że on jest chory. Jednak moja rodzina zawsze starała się go wychować jak najlepiej umiała. Marcin umie się modlić, zrobić sobie śniadanie, iść do sklepu i coś kupić, jest kulturalny. Wszystko to pokazali mu moi dziadkowie i moja mama. Jednak zauważyłam, że takie chore dzieci zachowują się identycznie jak ludzie z ich najbliższego otoczenia. Mój chory wujek został wychowany w domu pełnym miłości, więc zachowuje się dobrze. Nie ma problemów z agresją itp bo nikt jej nigdy wobec niego nie stosował. Jednak często jest tak, że rodzice którym się rodzą dzieci z zespołem Downa nie chcą podjąć trudu wychowania ich. Traktują takie dzieci jak 'gorsze formy społeczeństwa'. Okazują im brak szacunku i często je biją, wyrażają się przy nich. Więc później takie źle wychowane dziecko zachowuje się wobec innych tak jak ludzie którzy go wychowywali wobec niego. Takie chore dziecko nie ma świadomości, że np. wyrażając się robi źle, jeśli nikt z najbliższych mu tego nie uświadomił, więc naprawdę takie zachowanie chorych dzieci trzeba też trochę traktować z przymrużeniem oka. A jeśli osoba z zespołem Downa zrobi naprawdę poważną krzywdę, to należy powiadomić o tym rodziców/opiekunów. Więc zachowanie takich osób zależy od tego w jakim środowisku zostały one wychowane, zrozumcie to.
"wyrażają się przy nich", "wyrażając się robi źle" beznadziejne sformułowanie.
Przeciez nikt ich nie obraża, bo to nie akceptowalne społecznie, czyli potepiane przez większosc. Zrob sobie żarty z niepelnosprawnego, to kazdy reaguje z pianą w mordzie. Troche dystansu. A co do aborcji, to zauwazcie subtelną roznice, prawo pozwala na usunięcie płodu z ryzykiem, ze dziecko bedzie mialo zespol Downa, ale nie nakazuje matce tego robic, a poza tym, jak ktos chce nie miec dziecka, to zakaz aborcji nie zabroni mu jego zabicia po narodzinach.
znalem kilku takich. niekrorzy byli dziwni, niektorzy w pewnych dziedzinach bystrzy bardzo, niektórzy nie. Ale wszyscy byli cholernie dobrymi ludźmi!
zostawcie tych biednych donów w spokoju, nikt im nic nie robi, a wy pier*olicie kocopoły, że tak jest.
piekne slowa.... naprawde najlepsi przyjaciele, wspaniali znajomi...ale zawsze znajdzie sie ktos kto zechce zmieszac ich z blotem.....
napisalem ze skarcilo ich życie. moglem napisac ze Bog ich pokaral ale i tak pojawilo by sie pytanie za co Bog ich pokaral. wolalem uzyc slowa zycie zeby uniknac pytan od osob przesadnie zapatrzonych w boskie moce i jego nieskonczona dobroc.
Ludzie którzy używają czego kolwiek związanego z uprzykrzenia życia osobą z chorobą downa są niczego nie warci. Nie należy na nich zwracać najmniejszej uwagi, chyba aby użyć siły przeciwko niemu jakiej jakiej użył siły słowa przeciwko drugiemu wystarczająco pokrzywdzonego przez los.
oni nie są chorzy. oni są WYJĄTKOWI!
Z pewnością są inni. Z tą wyjątkowością bym sie nie zapędzał.
mongward-nie tylko oni są wyjatkowi. kazdy przeciez jest wyjatkowy na swoj sposob, nie ma przeciez takiego samego czlowieka jak my na swiecie, dlatego kazdy jest wyjatkowy
To, że nie ma takiego samego człowieka na świecie czyni każdego innym, a nie wyjątkowym. Zachowajmy to słowo dla ludzi, którzy się czymś naprawdę wyróżniają, na plus. "Wszyscy są wyjątkowi" to głupia brednia i tyle.
Tak jak wszyscy śmieją się z tego Maćka z Klanu mam tego dość ,ten chłopak jest taki odważny,że pomimo wszystkiego gra w tym serialu,na pewno osiągnie w życiu więcej niż ci wszyscy idioci co się naśmiewają z dzieci z zespołem Downa.
no ale gdyby nie przezwiska nie mielibyśmy o czym robić demotów na główną więc nie przestawajmy.