a jak się jest dziadkiem to ma się jeszcze trzecią szansę;) a więc nie martw się, że coś cię ominęło, będziesz miał do tego jeszcze z 2 okazje;) do trzech razy sztuka..
Właśnie dlatego się mówi że "dziecinnieje na starość", po prostu aby złapać dobry kontakt z własnym dzieckiem albo wnuczkiem trzeba być jego przyjacielem, więc wspólne zabawy jak najbardziej wskazane;]
mi wystarczył chrześniak, żebym chodziła na czworakach, z dzieckiem na plecach, albo żeby jeszcze raz zjechać ze zjeżdżalni. dawno się tak dobrze nie bawiłam. sąsiedzi również.
Lubię swoją młodość taką jaka jest i była...mimo to nadal nieznoszę dzieci xD
Rodzicielstwo uważam za stratę pieniędzy i czasu- ponad osiemnastu lat własnego życia nie mogąc ani chwili się zrelaksować, musząc 24h na dobę martwić się o przyszłość małolatów... Zupełnie bym zwariował, jakbym miał takie dziecko jakim ja sam byłem xD NIE, na chwilę obecną (i pewnie jeszcze na dłuuugo) psychicznie mnie nie stać na takie poświęcenie ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 lipca 2011 o 19:10
wujkowie to dopiero mają taką szanse, no stres, tylko zabawa, bez wychowywania.
Dokładnie, moja siostrzenica spełnia właśnie wiele moich marzeń z dzieciństwa xD
a jak się jest dziadkiem to ma się jeszcze trzecią szansę;) a więc nie martw się, że coś cię ominęło, będziesz miał do tego jeszcze z 2 okazje;) do trzech razy sztuka..
jak popatrzałem na obrazek to myślałem że to ksiądz
Heh, mój tato tak kiedyś zrobił ;)
Ale on odda mu rower? Czy to zwykła "dziesiona"?
wygląda jak ksiądz ;p
a myślałam że tylko mi sie tak zdaje.. :d
bo to chyba jest ksiądz =D
@dzihad
moje pierwsze skojarzenie :D
Właśnie dlatego się mówi że "dziecinnieje na starość", po prostu aby złapać dobry kontakt z własnym dzieckiem albo wnuczkiem trzeba być jego przyjacielem, więc wspólne zabawy jak najbardziej wskazane;]
mi wystarczył chrześniak, żebym chodziła na czworakach, z dzieckiem na plecach, albo żeby jeszcze raz zjechać ze zjeżdżalni. dawno się tak dobrze nie bawiłam. sąsiedzi również.
strasznie dużego syna ma ten biegnący karzeł
mi się wydaje że już to było... no ale +. :)
Taaa...
Szkoda tylko, że to ksiądz...
Pewnie właśnie podpierdzielił ten rower i ucieka...
Biedny chłopczyk...
Już nigdy nie pójdzie do kościoła...
You wanna play a game?!
To ksiądz?
czy tylko mi ten gościu na rowerze przypomina księdza ?
Ten mały to pewno jakiś JP i chce dużemu skroić rower
Lubię swoją młodość taką jaka jest i była...mimo to nadal nieznoszę dzieci xD
Rodzicielstwo uważam za stratę pieniędzy i czasu- ponad osiemnastu lat własnego życia nie mogąc ani chwili się zrelaksować, musząc 24h na dobę martwić się o przyszłość małolatów... Zupełnie bym zwariował, jakbym miał takie dziecko jakim ja sam byłem xD NIE, na chwilę obecną (i pewnie jeszcze na dłuuugo) psychicznie mnie nie stać na takie poświęcenie ;)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2011 o 19:10
Ksiądz złodziej