ehhh... Moim zdaniem słabe, bo robicie z siebie trochę sieroty. Nawet jak zagadacie i dziewczyna Was oleje, czy nawet wyśmieje, to świat się nie zawali. Nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie, bo po latach i tak będziecie się z tego śmiać. Trochę więcej odwagi - na jednej dziewczynie świat się nie kończy, chociaż pewnie w gimnazjum i liceum tak się człowiekowi wydaje.
Ja to rozumiem na swój sposób, jestem już dojżałą kobietą ale sama czasem myślę nad pewną sytuacją tydzień, co mu powiem? itd... A przychodzi co do czego i tchórzę... Jak widać sami bohaterowie tutaj :P
Brawo gall88 w końcu ktos mądrze powiedział! Na zastanawianiu sie i myśleniu można całe życie stracić. Na starość bedziesz sie zastanawiał czy było warto czy nie a teraz trzeba działać.
Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż cały czas zastanawiać się, co by było gdyby... my dziewczyny, też jesteśmy ludźmi:-) oczywiście, znajdą się jakieś które nie docenią starań, ale to będzie znak, że nie ma sobie co zawracać głowy. trzeba działać, od tego jest życie:-D
jesteście sierotami, dlaczego taki idiotyczne demoty są na głównej? przecież to świadczy tylko o was, że nie potraficie rozmawiać z kobietami o.o ludzie trochę kreatywności
Ehh wiecej wiary w siebie ja nigdy nie mialem takiego powodu i miec nie bede... Szczerze dalbym [-] ale jak widze jak wy takie rzeczy przezywacie to nie bede dawal oceny... Troche wiary w siebie sierotki i wszystko jest mozliwe :)!
Bloogerek, to że ty jeden jesteś taki fajny nie znaczy że reszta to sieroty. Demotywatory, jak sama nazwa wskazuje, mają demotywować. A ten świetnie się spisuje.
Ja mam ten problem za sobą, mam już kochaną dziewczynę ale pamiętam doskonale ten ból... O ironio Nasza bliższa znajomość zaczęła się właśnie przez rozmowy "jak zagadać?", tylko nie do siebie nawzajem :P Oczywiście należy się plus!
jestem na nie ! :/ śmiałości i zagadać o głupią "Ktora jest godzina" nawet jak nie bedzie miała zegarka albo komórki to potem bedzie łatwiej ... :/ śmiało!!!
Pomimo tego, że już jestem ze swoja dziewczyna miesiąc [mam 14 lat - tak, jestem w gimnazjum ;d], to nadal mam problemy z wymyślaniem tematów do rozmowy i podczas ciszy, jaka zapada w rozmowie, ratuje mnie tylko to, że mocniej ją przytulę i nic nie trzeba mówić (; A żeby do niej zagadać na początku [mimo tego, że jesteśmy w jednej klasie *.*] musiałem się pół września zbierać w sobie
Zdemotywowało mnie na całej linii. Możesz sobie powtarzać, że jak go spotkasz zagadasz, albo chociaż spojrzysz. Tyle, że nawet to jedno spojrzenie może być trudne. Nie mówiąc o rozmowie, która najczęściej jest porażką. Wiem to z własnego doświadczenia... Niestety brak mi cierpliwości, odwagi i pewności siebie. Dla wielu jest to śmieszne i żałosne, ale dla tych co to przeżywają to problem ogromny, przez który nie można się skupić i normalnie funkcjonować. Ehh.
Wielu tutaj już napisało jak to właśnie niestety jest.
I jeżeli inne dziewczyny to pełen spontan, luzik i czasem "dusza towarzystwa"... a jak ta na której zależy to już samoblokada... Ale wiecie jak to jest... Po prostu przerasta wtedy presja (czyli nerwy przed czyms ważnym)... Tak jak np. w meczu, gdyby bardzo chcemy i gramy pod presją to może nie wyjść... Tak i w życiu... W przypadku dziewczyny ma to do siebie jeszcze że wyolbrzymia się nieświadomie wagę tego wszystkiego.. Bo intuicyjnie kątek oka widzimy przyszłośc, z nią razem na całe życie... I to myślenie powoduje blokadę że tak wiele od nas zależy. Jak sobei z tym radzić? Niech nikt starszy nie mówi że nie myśleć o tym i juz gra gitara... NIE! To nie takie proste... Trzeba po prostu całe życie traktować bardziej "luzacko" wtedy sami z siebie damy radę...
Pozdrawiam wszystkich którzy mają/mieli taki problem. Trzymajcie się
taa, widzę, że tu sami odważni... wiecie też mogłabym pisać, że żyje się tylko raz, że potem lepiej żałować porażki niż tego, że się nie spróbowało...itd, ale po co? sama i tak nie jestem w stanie się odważyć więc po co się tu wymądrzać.
Jestem ciekaw czy tu chociaż połowa tych "kozaków" jest taka pewna siebie w życiu realnym, a przynajmniej w kontaktach z płcią przeciwną ;) Przez neta to chyba każdy potrafi. Pewność siebie to co najwyżej w kontaktach z płcią przeciwną jak wyżej napisałem, bo ogólnie pewność nic nie warta jak się przejmuje czy damy sobie radę i dobrze poprowadzimy rozmowę.
Znam ludzi ktorzy nie maja problemow z zarywaniem lasek ale przewaznie to maja juz lby przejarane wiec im to ryba czy laska ich wysmieje czy wskoczy odrazu do lozka bo zawsze jakas sie znajdzie ;)
kapq , ja przynajmniej nie mam większych problemów trzeba sie wziąć na sposób i uważnie słuchać co kobieta mówi , ale najpierw żeby doszło do tej rozmowy trzeba przeprowadzić "zwiad" poznać obiekt zainteresowania i niby przypadkiem się na nią natknąć a następnie przeprowadzić "ofensywę" podejść do niej (najlepiej kiedy jest sama) i jeśli będziecie się znali przynajmniej z widzenia trzeba wymienić maksymalnie kilka ogólnikowych zdań a następnie odejść jakby nigdy nic ... nie chce mi się teraz więcej pisać ale jeśli cię to zainteresowało to napisz tu w komentach to ci napisze co dalej :D
a ja mam tak, że z dziewczynami które mi się nie podobają gadam normalnie, cały czas z nimi żartuje. jak rozmawiam z tą która mi się podoba to zachowuję się jak sztywniak..
zabolało :( widze ze nie tylko ja tak mam, motywujac sie i czekajac na jakikolwiek gest z jej strony, demotywacja na calego w piatkowy chlodny,samotny wieczor:( fenk ju pipol...
jaaasne, jak masz problem ze sobą to go nie uogólniaj na wszystkich, smutne, że tyle tych lamusiaśtych demotów pryszczatych nastolatków trzepiących się przy redtubie i wylewających swoje smutki na demotywatorach...
Demotywator, nie ma co. Doskonale spełnia swoją rolę więc nie wiem o co te krzyki. Oczywiście, jeśli zawsze byliście tak świetni i każdy wasz plan został skutecznie wdrażany w życie to faktycznie taki demot może wydać się głupi, jednak wątpię by tu tacy byli.
ehh ciamajdy. I co wam kobieta zrobi jak podejdziecie nie pocaluje Cie? I tak Cie nie pocaule jak nie podejdziesz. Tak samo idziecie na impreze '' nie nie ona jest za ladna nie podchodze '' chlopie masz jaja podejdz zatancz a jak nie to nie i tak ja widzisz pierwszy i ostatni raz.
eeh ja jestem dziewczyną i uważam że to w stu procnetach prawda... ale nie dotyczy to tylko chłopaków dziewczyn także... ile razy jest tak ze boimy sie chociażby zagadać i nie bierzemyu pod uwage tego ze moze druga osoba mysli tak samo... sama teraz jestem w takiej sytuacji no ale cóz bywa..
Genialne, i niestety prawdziwe...
prawda człowieku, prawda. Główna się należy.
plus, mega prawdziwe
ehhh... Moim zdaniem słabe, bo robicie z siebie trochę sieroty. Nawet jak zagadacie i dziewczyna Was oleje, czy nawet wyśmieje, to świat się nie zawali. Nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie, bo po latach i tak będziecie się z tego śmiać. Trochę więcej odwagi - na jednej dziewczynie świat się nie kończy, chociaż pewnie w gimnazjum i liceum tak się człowiekowi wydaje.
Jestem kobietą, ale miałam podobnie... Setki pytań nurtujących duszę a niestety brak odwagi by chociaż słowo z siebie wydusić. Plusik :*
No troszke odwagi...nie róbcie z siebie ofiary... One nie gryzą...
Zajebiste ...
Dokładnie tak jest....
Niestety
Chyba kazdy tak mial w swoim zyciu :)
pozdrawiam:)
Akurat mam taką sytuację :-/ Plus.
Ja to rozumiem na swój sposób, jestem już dojżałą kobietą ale sama czasem myślę nad pewną sytuacją tydzień, co mu powiem? itd... A przychodzi co do czego i tchórzę... Jak widać sami bohaterowie tutaj :P
dojrzałą ;]
Demotywujecie mnie, tyle wam powiem :/
tak
Brawo gall88 w końcu ktos mądrze powiedział! Na zastanawianiu sie i myśleniu można całe życie stracić. Na starość bedziesz sie zastanawiał czy było warto czy nie a teraz trzeba działać.
Kuźźźźźźźźźźźźźźźwa, Kacper z kąd ty się tu wziołeś?!
Cała prawda :/ Trema bądź myśl , że się ośmieszysz robi swoje :/
Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż cały czas zastanawiać się, co by było gdyby... my dziewczyny, też jesteśmy ludźmi:-) oczywiście, znajdą się jakieś które nie docenią starań, ale to będzie znak, że nie ma sobie co zawracać głowy. trzeba działać, od tego jest życie:-D
Może i nie gryzą ale wystarczy zagadać i widać Jej minę "niezadowoloną" bo sobie myśli "Niech On spier..." i to już demotywuje
jesteście sierotami, dlaczego taki idiotyczne demoty są na głównej? przecież to świadczy tylko o was, że nie potraficie rozmawiać z kobietami o.o ludzie trochę kreatywności
mocne! jest moc, jest plus !
demot:kreowanie się: na ofiarę losu jeszcze nikomu nie pomogło
U mnie we wtorek ale i tak mocne w ciul! ;]
Ehh wiecej wiary w siebie ja nigdy nie mialem takiego powodu i miec nie bede... Szczerze dalbym [-] ale jak widze jak wy takie rzeczy przezywacie to nie bede dawal oceny... Troche wiary w siebie sierotki i wszystko jest mozliwe :)!
Powinni zrobic oddziela podkategorie demotow dla dzieciakow
Bloogerek, to że ty jeden jesteś taki fajny nie znaczy że reszta to sieroty. Demotywatory, jak sama nazwa wskazuje, mają demotywować. A ten świetnie się spisuje.
Ja mam ten problem za sobą, mam już kochaną dziewczynę ale pamiętam doskonale ten ból... O ironio Nasza bliższa znajomość zaczęła się właśnie przez rozmowy "jak zagadać?", tylko nie do siebie nawzajem :P Oczywiście należy się plus!
siema wojtas ;D
demot:Oj! Bedzie padać:Jak mnie w krzyżu łomie
Ehh, żeby jeszcze można było przejść, a nie że jest 400km stąd ;P
Simson ! To jest reakcja prawidłowa !!
:/ Sama prawda. Może niezbyt odkrywcze bo już było sporo demotów podobnych, ale ten naprawdę do mnie trafił. Sam miałem niedawno taką sytuację. +
w każdą srode. W przyszłym tygodniu go zaczepie :)!!
wiece co ?? Porządne demotywatory/motywatory są gdzieś 2 na dzień, ten się łapie
Niestety prawda.
A przecież my nie gryziemy :-)
Ile jeszcze kretyńskich pseudodemotów o miłości? -.-'
no sam bym tego lepiej nie ujął
ciekawe czy moja sympatia też tak ma ... czy traktuje mnie tylko jako koleżankę.
a mnie zmotywowało
jestem na nie ! :/ śmiałości i zagadać o głupią "Ktora jest godzina" nawet jak nie bedzie miała zegarka albo komórki to potem bedzie łatwiej ... :/ śmiało!!!
demot:Mmm...:Może spróbuje jutro.
Pomimo tego, że już jestem ze swoja dziewczyna miesiąc [mam 14 lat - tak, jestem w gimnazjum ;d], to nadal mam problemy z wymyślaniem tematów do rozmowy i podczas ciszy, jaka zapada w rozmowie, ratuje mnie tylko to, że mocniej ją przytulę i nic nie trzeba mówić (; A żeby do niej zagadać na początku [mimo tego, że jesteśmy w jednej klasie *.*] musiałem się pół września zbierać w sobie
No normalnie dumny jestem że wrzucili demota z moim zdjęciem, szkoda że nikt nie zapytał o zgodę :/
skate4skate no to masz doświadczenie :P wszystko jeszcze przed Tobą :D
Blondyn, to Twoje zdjęcie? Serio czy jaja robisz? Jeśli to Twoje to zgłaszaj
skate4skate rozbawiło mnie to ''już jestem ze swoja dziewczyna miesiąc mam 14 lat'' ze śmiechu się popłakałam :)
narpawde dobry jak żadko który.. i nie zwykle trafny
Dziewczyny nie gryzą z tym, że nie każdy nieśmiały chłopak wygląda jak ten powyżej...
jaki jest w tym problem? jak dziewczyna jest idiotką, to i tak zachowa się nie fair. choćbyście nie wiem jakie gadki wymyślali.
Myślę że autorowi nie dokońca chodzi o nieśmiałość czy brak pewności siebie, tylko o coś zupełnie innego, przynajmniej ja tak to zinerpretowałem, +
Spoko, rozumiem was tez mialem 15 lat i takie problemy, ale kurcze, dziewczyny nie gryza, pogadajcie z nimi....a nie demotywujecie siebie i innych...
Zdemotywowało mnie na całej linii. Możesz sobie powtarzać, że jak go spotkasz zagadasz, albo chociaż spojrzysz. Tyle, że nawet to jedno spojrzenie może być trudne. Nie mówiąc o rozmowie, która najczęściej jest porażką. Wiem to z własnego doświadczenia... Niestety brak mi cierpliwości, odwagi i pewności siebie. Dla wielu jest to śmieszne i żałosne, ale dla tych co to przeżywają to problem ogromny, przez który nie można się skupić i normalnie funkcjonować. Ehh.
kurde prawda trapi mnie ciagle to co chcę jej powiedziec a gdy w sobotę jest impreza ciężko mi jest się odezwać +
Wielu tutaj już napisało jak to właśnie niestety jest.
I jeżeli inne dziewczyny to pełen spontan, luzik i czasem "dusza towarzystwa"... a jak ta na której zależy to już samoblokada... Ale wiecie jak to jest... Po prostu przerasta wtedy presja (czyli nerwy przed czyms ważnym)... Tak jak np. w meczu, gdyby bardzo chcemy i gramy pod presją to może nie wyjść... Tak i w życiu... W przypadku dziewczyny ma to do siebie jeszcze że wyolbrzymia się nieświadomie wagę tego wszystkiego.. Bo intuicyjnie kątek oka widzimy przyszłośc, z nią razem na całe życie... I to myślenie powoduje blokadę że tak wiele od nas zależy. Jak sobei z tym radzić? Niech nikt starszy nie mówi że nie myśleć o tym i juz gra gitara... NIE! To nie takie proste... Trzeba po prostu całe życie traktować bardziej "luzacko" wtedy sami z siebie damy radę...
Pozdrawiam wszystkich którzy mają/mieli taki problem. Trzymajcie się
jak mozna caly tydzien myslec o "niej" ? :D wylaczcie ten tryb mono... jest tyle innych, pieknych rzeczy, szkoda zycia :P
taa, widzę, że tu sami odważni... wiecie też mogłabym pisać, że żyje się tylko raz, że potem lepiej żałować porażki niż tego, że się nie spróbowało...itd, ale po co? sama i tak nie jestem w stanie się odważyć więc po co się tu wymądrzać.
Albo przejść obojętnie, albo niechcący palnąć coś głupiego ze stresu. To jest dopiero przykre dołujące.
Jestem ciekaw czy tu chociaż połowa tych "kozaków" jest taka pewna siebie w życiu realnym, a przynajmniej w kontaktach z płcią przeciwną ;) Przez neta to chyba każdy potrafi. Pewność siebie to co najwyżej w kontaktach z płcią przeciwną jak wyżej napisałem, bo ogólnie pewność nic nie warta jak się przejmuje czy damy sobie radę i dobrze poprowadzimy rozmowę.
true true -.-' niestety!
... ja pierdziele, jak ja mam zobaczyć komentarze na tej pierdzielonej stronie? widze je dopiero, jak coś napiszę... :D
Dobre!
Mam ten sam problem ;(
ile jesze razy poruszycie ten sam durny temat?
chęć bycia na głównej już przebija oryginalność.
minus
Skąd ja to znam...:|
Fuco, PavloF, fifkaa, Bolo92 - te komentarze by starczyły, reszta, to chyba od ludzi, co nie mają innego świata, poza internetem.
demot:pamięciówka:wróce do domu i ją uskutecznie
prawda. nie tylko chłopcy tak mają, przechodzisz obok, już chcesz coś powiedzieć i nagle cię zgusi. i nic.
a ten chłopak na zdjęciu... mmm.. ! cudowny
przechodzisz obok i zmieszany/a pytasz "srałaś?"
ile można... użalajcie się nad swoją nieśmiałością gdzie indziej bo to było już sto razy...
Prawdziwy demotywator: pięknie mnie zdemotywował :(
I to akurat dzisiaj... Ale chyba powinienem zastosować się do niektórych komentarzy...
Już myślałam, że nic mnie nie ruszy i akurat dzisiaj ten demot. Ironia losu ;/ ;(
Znam ludzi ktorzy nie maja problemow z zarywaniem lasek ale przewaznie to maja juz lby przejarane wiec im to ryba czy laska ich wysmieje czy wskoczy odrazu do lozka bo zawsze jakas sie znajdzie ;)
Prawda, ale cóż, nie można się mazgaić ;>
CARPE DIEM !
Tak to już jest... a dziewczyna czeka i czeka i doczekać się nie może ;ppp
Zdjęcie zostało podmienione z powodu naruszenia praw autorskich.
z takim ryjem to się nie dziwie że się ,że ma wątpliwości
hehe ejst na to 1 dobra rada - jak w sobota to wypic kilka głebszych ( ale nie za dużo, tyle co 'na odwagę' ) i do dzieła :)
kapq , ja przynajmniej nie mam większych problemów trzeba sie wziąć na sposób i uważnie słuchać co kobieta mówi , ale najpierw żeby doszło do tej rozmowy trzeba przeprowadzić "zwiad" poznać obiekt zainteresowania i niby przypadkiem się na nią natknąć a następnie przeprowadzić "ofensywę" podejść do niej (najlepiej kiedy jest sama) i jeśli będziecie się znali przynajmniej z widzenia trzeba wymienić maksymalnie kilka ogólnikowych zdań a następnie odejść jakby nigdy nic ... nie chce mi się teraz więcej pisać ale jeśli cię to zainteresowało to napisz tu w komentach to ci napisze co dalej :D
...
najpierw to proponuje pozbyć się syfów z szyi. a demot słaby.
jak na moje to jesteście totalnymi niedorajdami życiowymi, ludzie. aż żal oglądać te Wasze demoty o dziewczynach.
Dałem minusa za pryszcze
Nie ma kobiet nie do zdobycia są tylko mężczyźni do dupy...... więc odrobinę wiary w siebie i do boju panowie
a ja mam tak, że z dziewczynami które mi się nie podobają gadam normalnie, cały czas z nimi żartuje. jak rozmawiam z tą która mi się podoba to zachowuję się jak sztywniak..
eh cała prawda ;(
demot:Ale najpierw...:użyję clearasilu.
zabolało :( widze ze nie tylko ja tak mam, motywujac sie i czekajac na jakikolwiek gest z jej strony, demotywacja na calego w piatkowy chlodny,samotny wieczor:( fenk ju pipol...
jaaasne, jak masz problem ze sobą to go nie uogólniaj na wszystkich, smutne, że tyle tych lamusiaśtych demotów pryszczatych nastolatków trzepiących się przy redtubie i wylewających swoje smutki na demotywatorach...
Demotywator, nie ma co. Doskonale spełnia swoją rolę więc nie wiem o co te krzyki. Oczywiście, jeśli zawsze byliście tak świetni i każdy wasz plan został skutecznie wdrażany w życie to faktycznie taki demot może wydać się głupi, jednak wątpię by tu tacy byli.
Najpierw niech pokombinuje jak te pryszcze usunąć...
yhm
...i powie ci, że masz syfy na szyi...
Wy nigdy nie mieliscie syfów?
Pozdrawiam was mega "Ideaaalni" ;]]]
plus!
A kto wymyślił, że w ogóle trzeba coś mówić? Czasem wystarczy spojrzeć :)
Proszę nie komentować tego chłopaka bo to nie o to chodzi tylko o sytuacje.... A pryszcze chyba każdy miał i wie jakie to może być irytujące...
ehh ciamajdy. I co wam kobieta zrobi jak podejdziecie nie pocaluje Cie? I tak Cie nie pocaule jak nie podejdziesz. Tak samo idziecie na impreze '' nie nie ona jest za ladna nie podchodze '' chlopie masz jaja podejdz zatancz a jak nie to nie i tak ja widzisz pierwszy i ostatni raz.
Ja się dzisiaj odważyłem powiedzieć swojej kolezance z klasy że mi się bardzo podoba i to była bardzo dobra decyzja z mojej strony :)
lol
dziś tak miałam. tylko że się śmiałam na potęgę jak obok takiego jednego przechodziłam!
eeh ja jestem dziewczyną i uważam że to w stu procnetach prawda... ale nie dotyczy to tylko chłopaków dziewczyn także... ile razy jest tak ze boimy sie chociażby zagadać i nie bierzemyu pod uwage tego ze moze druga osoba mysli tak samo... sama teraz jestem w takiej sytuacji no ale cóz bywa..
demot:Pryszcze:Utrapienie nastolatków
Dokładnie :P