Tylko że kobieta to nie piłka, i sama ma prawo zdecydować z kim chce być. Są takie co nie potrzebóją słów, żeby wiedzieć kiedy jest ta nierozerwalna więź, a są takie której rzadne słowa nie zatrzymają. Z facetami tak samo jest - life is brutal
A potem, w druzynie, podajemy 2 razy, a za trzecim oddajemy przeciwnikowi.. i tak w kolko, az upadnie na ziemie? Mysle, ze mimo wszystko, z ta siatkowka, to nie do konca fortunne porownanie ;) .. no, chyba ze mamy na mysli ten 1 fragment rozgrywki, wyrwany z kontekstu gry :D
Ależ się uśmiałem jak zobaczyłem tego demota. Już oczami wyobraźni widziałem taką sytuację w czasie gry w
siatkę: gdy zamiast odbić piłkę po krzyknięciu "moja" łapię dziewczynę stojącą obok, w której jestem
zakochany na ręce, "zwijąjąc" ją tym samym symbolicznie koledze sprzed nosa :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2011 o 18:19
Kiedyś jak w podstawówce grałyśmy w siatkę na w-f, to gdy piłka leciała wszystkie się rzucałyśmy... W końcu
się wkurzyłam i powiedziałam "Dobra jak teraz zaserwują to krzyczymy czyja bo tak jest bez sensu" Po czym, przy
następnym serwie moje koleżanki rzuciły się wszystkie krzycząc "Nasza!"
Moje reakcja była krótka: FACEPALM ;\
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2011 o 1:04
Zajebistość tego demota jest nieoceniona. Miałem na oku fajną dziewczynę , dużo gadaliśmy , pisaliśmy sms , do dnia kiedy nie wpierdolił się mój najlepszy kumpel...
I tak powinno być, bez wzajemnego odbijania:)
Czasami wszyscy krzyczą 'moja' a nikt się nie rusza
u mnie jak ktoś krzyczy 'moja' to wszyscy sie wpieprzają jeszcze bardziej a potem jak nie odbiorą to mówią 'przecież krzyczałeś "moja" '
Reszta wcale nie musi się odsuwać... wystarczy że pozwoli na to, żeby działać według własnych zasad i nie będzie wtykała nosa w nie swoje sprawy :)
Tylko że kobieta to nie piłka, i sama ma prawo zdecydować z kim chce być. Są takie co nie potrzebóją słów, żeby wiedzieć kiedy jest ta nierozerwalna więź, a są takie której rzadne słowa nie zatrzymają. Z facetami tak samo jest - life is brutal
tak ale jak wszyscy sie wpieprza na jedna to nikt w ostatecznosci nikt jej nie ma
czasami mozna tylko popelnic blad przyjecia :D
21/21 mam nadzieję że bedzie główna od mnie +
Gorzej jak nie odbierzesz.
W takim przypadku gracza czekałby żal wszystkich wokół i zapewne odpadnięcie z gry.
Ale to już wyłącznie od Ciebie zależy i o to w tym chodzi. Mnie jedynie zastanawia, że demota stworzyła kobieta.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2011 o 22:03
A jak upadnie ? :/
będzie Twoja dopóki nie walniesz ją z liścia
popieram.
A potem, w druzynie, podajemy 2 razy, a za trzecim oddajemy przeciwnikowi.. i tak w kolko, az upadnie na ziemie? Mysle, ze mimo wszystko, z ta siatkowka, to nie do konca fortunne porownanie ;) .. no, chyba ze mamy na mysli ten 1 fragment rozgrywki, wyrwany z kontekstu gry :D
a jeden h*j się wpie*doli gdy reszta się odsunie i wszystko zepsuje ...
Miłość nie jest jak siatkówka, bo w miłości "piłka" też ma swoje zdanie. Może nie chce być tego, co krzyczy "moja".
spodobało mi się :)
krzycząc "moja" nie zawsze się inni odsuwają,czasem dwóch biegnie do jednej piłki i wtedy chyba "trójkąt"
fajna masz ekipe do grania, u mnie zawsze jak ktos krzyczy "moja" to pilka spada na ziemie ;/
jak dobra piłka to każdy podbiegnie nawet jak krzykniesz 'moja' dokładnie tak samo w miłości. za demota +
Ależ się uśmiałem jak zobaczyłem tego demota. Już oczami wyobraźni widziałem taką sytuację w czasie gry w
siatkę: gdy zamiast odbić piłkę po krzyknięciu "moja" łapię dziewczynę stojącą obok, w której jestem
zakochany na ręce, "zwijąjąc" ją tym samym symbolicznie koledze sprzed nosa :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2011 o 18:19
u mnie zawsze jak gramy w siatkę dwóch krzyczy moja a nikt nie odbiera bo każdy myśli ze ten drugi odbierze :D
Hahaha to już wiem czemu za czasów gimnazjum nawet jak ktoś krzyknął moja to 3 leciało do piłki...
czemu grają w nocy? nic dziwnego, ze wszyscy sie rzucaja skoro graja po zmroku...tak samo i dziewczyne mozesz za tylek nię tę w ciemności złapać.
Gdyby tak było, to nie zdążyłbyś nawet sobie zaklepać :/
aż się zalogowałam żeby dać mocny :)
Haha. Aż się zalogowałam, żeby dać + :) Pozdrawiam
jak krzyczę "moja" to kolega wykonuje ruch w stronę piłki jakby chciał odbić, ale kończy się na tym, że ani ja ani on nie odbijemy xD
True True
peszek bo za nim krzykniesz `moja` to z 5 osób może być już przy niej;]
najlepsza praca dzisiaj
+
A jak ktoś krzyknie twoja? to zaraz że nikt ci nie będzie rządził!!!
ale zawsze ktoś będzie blokować ;/
czasami stanie przed toba jakis kutas przygotowany do odbioru, krzykniesz mu 'moja' a on ni spier_doli!
dobre ;D
och :) krzyczysz: moja! a reszta patrzy Ci na rączki i czujnie patrzy, czy nie trzeba ASEKUROWAĆ...
A potem i tak decyduje rozgrywający :)
Kiedyś jak w podstawówce grałyśmy w siatkę na w-f, to gdy piłka leciała wszystkie się rzucałyśmy... W końcu
się wkurzyłam i powiedziałam "Dobra jak teraz zaserwują to krzyczymy czyja bo tak jest bez sensu" Po czym, przy
następnym serwie moje koleżanki rzuciły się wszystkie krzycząc "Nasza!"
Moje reakcja była krótka: FACEPALM ;\
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 1:04
pod warunkiem, że nie jesteś cipą, bo nawet jak krzykniesz, to inni tez sie rzucą - bo szkoda żeby sie zmarnowała
+.
I tak wszystko kręciłoby się wokół ass'a serwisowego.
Dobry demot, jak i dwa inne demoty autorstwa HeartShapedGlasses. Polecam adminowi przejrzenie ;)
http://demotywatory.pl/3153574/Niektorzy-nie-rozbija-twego-serca-od-razu.
http://demotywatory.pl/3291471/Drodzy-mezczyzni-i-kobiety
Tak tylko zauważ, że jak sie krzyczy "moja" to później podaje sie dalej...
Niestety, jak gram ze znajomymi, kilka osób potrafi krzyknąć: "MOJA!", w wyniku czego nikt nie odbije ;).
Życiowe.
To jest prawdziwy demotywator...
Czasem nawet w siatkówce dostaniesz odpowiedź:
''Spierdalaj''
Szacun za demota.. sama prawda ale nie zawsze sie tak udaje ...
Zajebistość tego demota jest nieoceniona. Miałem na oku fajną dziewczynę , dużo gadaliśmy , pisaliśmy sms , do dnia kiedy nie wpierdolił się mój najlepszy kumpel...
Umnie na WF-ie jak ktoś krzyczał "moja" to i tak wszyscy doniej
lecieli
tyaa , krzyczę 'moja' lecą wszyscy .
to zależy, w siatkówce zdarza się że dochodzi do nieporozumienie pomiędzy dwoma osobami i połka przelatuje pomiędzy nimi i leci dalej
Tylko, że u mnie cała drużyna krzyczy: "moja!"
najfajniejszy demot jakiego ostatnio widziałam :D .
mam dziewczyne z głownej :P nigdy tak dumny nie bylem, nawet kiedy zdalas licencjat xD
Jakkolwiek "dziewczyna z głównej" brzmi nieco pretensjonalnie, wolałabym być "ukochaną z głównej" albo "miłością życia z głównej" ;-)