nie wazne jest to ktora nas kocha ale to ktora my kochamy ;] bo co z tego ze czeka dwa lata jak jest calkowicie nei w naszym typie albo poprostu za nia nieprzepadamy?
aa :D i jeszcze to ze czeka nieznaczy ze ma wszytskich facetow gdzies i wogole sie z nimi nie widuje ani nic teges:D np moja koleznka leci na kolesia juz wlasnie ze 3 lata ale w tym czasie tez sobie niezle dzialala -jednak caly czas majac tego jedynego w glowie ktory mial ja gdzies:D wiec.. niestety Cysiek1991 ale do wiernosci tego nie ma co porownywac hehe ;)
ta, która czekała... bo jej serce zdążyło wykształcić w sobie uczucie, które może okazać się głębokie. Ta poprzednia z pewnością bardziej była przyzwyczajona do niego, niż go kochała, inaczej by się nie rozeszli. Z "czekającą" ma szansę być szczęśliwy, bo widać zaangażowanie w związek...
Czekanie latami to zamykanie sobie mozliwosci. Nie macie pojecia ile mozliwych scenariuszow was ominelo bo zapatrzeni w 'ta jedyna/tego jedynego' ktory akurat ma was w dupie zupelnie mijaliscie sie z rzeczywistoscia. Czekajacym ciezko mi zyczyc happy endu bo wtedy jednoczesnie innej osobie zycze konca zwiazku - po prostu poodbijajcie tych wymarzonych partnerow albo pozbadzcie sie uczuc ktore was niszcza, tego wam zycze ;)
Hm. A nie wpadło Wam do głowy, że ta osoba, która czeka, nie zna obiektu uczuć zbyt dobrze, idealizuje go, a zacznie z nim chodzić, to zostawi po 2 miesiącach, bo się rozczarowała? A jak ktoś jest z Wami 2 lata, może nawet mieszka z Wami, to kocha bardziej, mimo że widzi wszystkie wady jak dłoni?
ahah za takie zyczenia to ja dziękuję. ja czekam i wiem ze sie doczekam. czemu ktos mialby rezygnowac z uczucia jesli jest go pewien z dwoch stron... ?
taa...
tylko ta, która na niego czekała nie musiała znosić jego humorów, nie kłóciła się z nim i nie musiała przechodzić na kompromisy. A może nawet wcale go nie znała tylko wyidealizowała sobie jego obraz i czekała na swojego "księcia" bo żaden inny nie był dla niej wystarczająco dobry. Jak można kochać kogoś , kto nie wycierał nam łez i kogo się nie tuliło gdy płakał? dla mnie bezsensowne
tutaj mamy przytoczona sytuacje gdzie dwie osoby nie moga byc razem ze wzgledu na to ze jedna ze stron jest uwiklana w inny zwiazek. czy jest szczesliwy, czy prawdziwy i jakie jest zaangazowanie tych zwiazanych musimy sobie dopowiedziec i ci czekajacy dopowiadaja na wlasnym przykladzie. Jesli czekasz na kogos bo np za jakis czas wyjedziesz tam gdzie ta osoba sie nie wiem, wyprowadzila czy wyjechala na studia albo poznalas ja na odleglosc, to czekaj spokojnie, masz ta wzajemnosc wiec masz szanse. Ale jesli czekasz na czyjs koniec zwiazku zeby stworzyc swoj, to skad sie bierze twoje poczucie wzajemnosci? No chyba ze to zonaty facet/mezatka czy ktos z dziecmi i czekasz na finalizacje rozwodu...
6 lat, 3 laski po drodze ktore chcialy cos na serio ze mna stworzyc ale nie chcialem ich wykorzystywac bo mimo zem cham i gbur to mam dobre serce no nic czekam dalej...
Ludzie, w jakim wy świecie żyjecie? 4lata czekacie na kogoś, kto tak naprawdę może się okazać największym rozczarowaniem życia, bo za bardzo go sobie w swoich marzeniach wyidealizowaliście? Związek nie jest bajką, z pięknym zakończeniem "żyli długo i szczęśliwie", tylko drogą pełną kompromisów i wspólnych przejść! Kiedy się jest z kimś 2 lata, to świadczy to o tym, że POMIMO wad drugiej połówki, jest się z nią, nie z powodu "wyidealizowania", tylko z miłości;). Jest to coś znacznie głębszego, niż zwykłe "zauroczenie", które na początku powoduje zaślepienie (nie zauważa się wad drugiej osoby), tylko poważne uczucie (bo po miesiącu zaślepienia, nie rzuca się drugiej osoby, z powodu jej wad!). Jak można tego nie zauważyć? A, racja, jesteście zbyt zaślepieni waszymi "bajkami", których nie ma ;). Mimo tego, demot dobry, a wam życzę w powodzenia w szybkiej pobudce, zanim nie będzie za późno ;).
napisałeś/aś to idealnie!!!! moj zapomniał o czymś takim jak wady, ze człowiek pomimo błędów chce się zmienić a on i tak uważał ze NIE!....2,5 poszło się.....
Ja czekam 100 lat ;< Najlepiej zostać księdzem i jeździć na panie użyczające swoich ciał za drobną ofiarę :) Komu miłość potrzebna same problemy przez nią :P
@lacote
Masz sporo racji, ale ja znam jej wady i po przemyśleniu nie mają one dla mnie znaczenia. Po latach uczucie się uszlachetnia < i nie ważne, czy w związku, czy w "poczekalni" >
Jeśli się kogoś szczerze kocha, wtedy czas nie jest żadnym przeciwnikiem.
a czy to jakaś reguła? rozumiem, że pisała to jakaś zrozpaczona panienka, która cierpi po tym jak to straciła swoją niby-miłość życia.
a jeżeli już. O JAKICH WYZNACZNIKACH MIŁOŚCI ROZMAWIAMY?! Opamiętajcie się. Poza tym miłość to coś więcej. Dziewczyna, która jest przy nim codziennie w dobrych i złych chwilach, jej uczucie nie ustaje, jest z nim szczęśliwa, bez wątpienia go KOCHA.
Wątpliwości podałabym fakt kochania przez dziewczynę, która ma go tylko na chwilę (na przerwie, w autobusie, rozmawiając przez tel?). Która nie wie jak to jest być przy nim ZAWSZE. I tę która go kiedyś zawiodła.. i nawet jeśli żałuje to JEJ miłość poddałabym wątpliwości. Nie oceniam demotywatora, ale dla mnie to totalne DNO.
ps. do wszystkich - "czekałam x miesięcy(...)czekać dalej?" . NIE, nie czekaj. A jak dla mnie to uciekaj jak najdalej zimna suko. Próbujesz niszczyć szczęście kogoś dla swojego SZCZĘŚCIA. Egoistki, jesteście pewne, że to JEGO kochacie?
prawda jest taka, że ani tego ani tego, nie możemy porównywać. skąd autor może wiedzieć, że ta co czeka nawet 45353453 miesięcy,jeżeli w końcu dojdzie do tego, że zacznie być z tym facetem, poprostu go odrzuci? bo wolała sobie tą miłość snuć w podświadomości, niż mieć ją namacalną?
heh czekam ponad rok od poprzednich wakacji w tym czasie i on mial dziewczyne i mi sie podobali inni ale jakos mi nie wychodzilo nigdy z innymi...niedawno mial wypadek z ktorego ledwo wyszedl....czekajac tak mozna stracic ukochana osobe i to nie tylko przez inna osobe.....echhh;/
nie da się określić która kocha bardziej.. jeżeli DZIEWCZYNA "A" czekała te 2 lata to bez powodu by tego nie robiła.. a DZIEWCZYNA "B" gdyby nie kochała to by z tym CHŁOPAKIEM nie była.. pytanie którą DZIEWCZYNĘ kocha bardziej ten CHŁOPAK..? i tu jak wyżej napisałam można stwierdzić ze chyba tą z którą jest.. a może nie.. a może poprzez bycie z DZIEWCZYNĄ "B" chciał tylko wzbudzić zazdrość w DZIEWCZYNIE "A" oraz sprawdzić czy jej uczucia wobec niego są prawdziwe i silne..
Sytuacja z życia wzięta;byłam z kims 4 lata. Mezczyzna idealny, za idealny dla mnie. Po jakis 3 latach moj ogien zgasł, kochałam go ale juz raczej jak przyjaciela. Poznałam kogoś innego, znów poczułam ogień. Ale nie potrafiłam skrzywdzic aktualnego partnera, wiec tkwilam w tym klamstwie jeszcze przez rok. Ten drugi cały czas na mnie czekał i tez wydawalo mi sie ze kocha bardziej bo znosi kiedy jestem z innym. Jednak zycie jest ironia, bo kiedy wszystko sie w koncu wyprostowalo, ten ktory CZEKAL mnie zostawil, a ten ktory BYL wybaczyl...
nie kocha się bardziej albo mniej. albo się kocha albo nie. a jeśli już mamy się zastanawiać nad tym to miłość bardziej należy się tej która była zawsze z nim a nie przy nim ( i nie ważne czy to ta co z nim była czy ta która czekała) chodzi o to że miłość to bycie zawsze i mimo wszystkiemu i wszystkim po stronie ukochanego, oddanie, szczerość, gotowość do poświęceń.
Cholernie de motywuje...własnie mam taki sam problem,dokładnie po 2 latach,czy bardziej mnie kocha moja obecna jeszcze dziewczyna,czy ta która czekała te 2 lata...
Naprawdę demotywuje:(
:(
sam obrazek już był ;p
Poczekaj 6 lat i pogadamy. ;]
ja czekałem ponad 6 lat i wybrała innego... ale poczekam jeszcze trochę.
Ja z kolei czekałam rok.. ale wreszcie się doczekałam. Warto. ;)
Ta co czekała.
Przebij 40 miesięcy Marika...
ta co była(m)
+
Właśnie. Wierniejsza jest ta, co czeka ._.
Dlaczego akurat 2 lata?? I dlaczego akurat dzisiaj... Zdemotywowalo do granic mozliwosci... Ironia losu ;/
nie wazne jest to ktora nas kocha ale to ktora my kochamy ;] bo co z tego ze czeka dwa lata jak jest calkowicie nei w naszym typie albo poprostu za nia nieprzepadamy?
aa :D i jeszcze to ze czeka nieznaczy ze ma wszytskich facetow gdzies i wogole sie z nimi nie widuje ani nic teges:D np moja koleznka leci na kolesia juz wlasnie ze 3 lata ale w tym czasie tez sobie niezle dzialala -jednak caly czas majac tego jedynego w glowie ktory mial ja gdzies:D wiec.. niestety Cysiek1991 ale do wiernosci tego nie ma co porownywac hehe ;)
demotywuje. ja czekałem pół roku, na szczęście się doczekałem.
a i tak najbardziej kocha mnie moja mama :)
oczywiście żę ta co czekała ;P
4 miesiące... ;(
a mnie nikt nie kocha i napewno nikt nie czeka..
Zawstydzę was ....czekam 4 lata, ale na szczęście jest już coraz bliżej. I przez te 4 lata z nikim nie byłem ...
a właśnie że ta co była, ta co czekała żyła marzeniem, a te są zawsze piękniejsze niż rzeczywistość...
Jak kocha to poczeka :)
ta co czekała :))
Jak kocha to wróci 0o
obrazek był, gratuluje
ta, która czekała... bo jej serce zdążyło wykształcić w sobie uczucie, które może okazać się głębokie. Ta poprzednia z pewnością bardziej była przyzwyczajona do niego, niż go kochała, inaczej by się nie rozeszli. Z "czekającą" ma szansę być szczęśliwy, bo widać zaangażowanie w związek...
4 lata, na których chyba się niestety nie skończy ;( Zdemotywowało.
Zycie jest przeje*ane... Nic nie zrobisz.
4 lata, i nadal czekam :(
jedyny, najważniejszy :(
Czekanie latami to zamykanie sobie mozliwosci. Nie macie pojecia ile mozliwych scenariuszow was ominelo bo zapatrzeni w 'ta jedyna/tego jedynego' ktory akurat ma was w dupie zupelnie mijaliscie sie z rzeczywistoscia. Czekajacym ciezko mi zyczyc happy endu bo wtedy jednoczesnie innej osobie zycze konca zwiazku - po prostu poodbijajcie tych wymarzonych partnerow albo pozbadzcie sie uczuc ktore was niszcza, tego wam zycze ;)
Mowicie, że ta co czekała, a co z tą, która została zraniona, porzucona i kocha nadal?
Hm. A nie wpadło Wam do głowy, że ta osoba, która czeka, nie zna obiektu uczuć zbyt dobrze, idealizuje go, a zacznie z nim chodzić, to zostawi po 2 miesiącach, bo się rozczarowała? A jak ktoś jest z Wami 2 lata, może nawet mieszka z Wami, to kocha bardziej, mimo że widzi wszystkie wady jak dłoni?
ahah za takie zyczenia to ja dziękuję. ja czekam i wiem ze sie doczekam. czemu ktos mialby rezygnowac z uczucia jesli jest go pewien z dwoch stron... ?
taa...
tylko ta, która na niego czekała nie musiała znosić jego humorów, nie kłóciła się z nim i nie musiała przechodzić na kompromisy. A może nawet wcale go nie znała tylko wyidealizowała sobie jego obraz i czekała na swojego "księcia" bo żaden inny nie był dla niej wystarczająco dobry. Jak można kochać kogoś , kto nie wycierał nam łez i kogo się nie tuliło gdy płakał? dla mnie bezsensowne
Bezsensowny demot. Jak z kimś jestem to znaczy,że ten ktoś kocha mnie mniej niż ktoś kto chciałby ze mną być a nie może? Co za bzdura.
tutaj mamy przytoczona sytuacje gdzie dwie osoby nie moga byc razem ze wzgledu na to ze jedna ze stron jest uwiklana w inny zwiazek. czy jest szczesliwy, czy prawdziwy i jakie jest zaangazowanie tych zwiazanych musimy sobie dopowiedziec i ci czekajacy dopowiadaja na wlasnym przykladzie. Jesli czekasz na kogos bo np za jakis czas wyjedziesz tam gdzie ta osoba sie nie wiem, wyprowadzila czy wyjechala na studia albo poznalas ja na odleglosc, to czekaj spokojnie, masz ta wzajemnosc wiec masz szanse. Ale jesli czekasz na czyjs koniec zwiazku zeby stworzyc swoj, to skad sie bierze twoje poczucie wzajemnosci? No chyba ze to zonaty facet/mezatka czy ktos z dziecmi i czekasz na finalizacje rozwodu...
ja czekałem rok z hakiem i sie nie doczekałem...-.-
6 lat, 3 laski po drodze ktore chcialy cos na serio ze mna stworzyc ale nie chcialem ich wykorzystywac bo mimo zem cham i gbur to mam dobre serce no nic czekam dalej...
Ta co czeka, logiczne :) bo ta co była - była, już nie jest.
2 lata moze czekac tylko jakas desperatka wiec lepiej ja olac :)
Ludzie, w jakim wy świecie żyjecie? 4lata czekacie na kogoś, kto tak naprawdę może się okazać największym rozczarowaniem życia, bo za bardzo go sobie w swoich marzeniach wyidealizowaliście? Związek nie jest bajką, z pięknym zakończeniem "żyli długo i szczęśliwie", tylko drogą pełną kompromisów i wspólnych przejść! Kiedy się jest z kimś 2 lata, to świadczy to o tym, że POMIMO wad drugiej połówki, jest się z nią, nie z powodu "wyidealizowania", tylko z miłości;). Jest to coś znacznie głębszego, niż zwykłe "zauroczenie", które na początku powoduje zaślepienie (nie zauważa się wad drugiej osoby), tylko poważne uczucie (bo po miesiącu zaślepienia, nie rzuca się drugiej osoby, z powodu jej wad!). Jak można tego nie zauważyć? A, racja, jesteście zbyt zaślepieni waszymi "bajkami", których nie ma ;). Mimo tego, demot dobry, a wam życzę w powodzenia w szybkiej pobudce, zanim nie będzie za późno ;).
napisałeś/aś to idealnie!!!! moj zapomniał o czymś takim jak wady, ze człowiek pomimo błędów chce się zmienić a on i tak uważał ze NIE!....2,5 poszło się.....
prawidłowo, nie wiedziałem jak to ująć a Ty to napisałeś dobrze ;)
4 miesiące razem. 3 miesiące po rozstaniu. nadal się wierzy, że będzie lepiej. warto?
Ja czekam 100 lat ;< Najlepiej zostać księdzem i jeździć na panie użyczające swoich ciał za drobną ofiarę :) Komu miłość potrzebna same problemy przez nią :P
nie kocha się ZA COŚ tylko POMIMO CZEGOŚ :)
czekalam 2 lata ;))
i doczekalam sie ;) teraz wiem ze bylo warto (+)
żadna z wymienionych, bo tego nie da się zmierzyć
Elegancki demotek :-) Big [+]
@lacote
Masz sporo racji, ale ja znam jej wady i po przemyśleniu nie mają one dla mnie znaczenia. Po latach uczucie się uszlachetnia < i nie ważne, czy w związku, czy w "poczekalni" >
Jeśli się kogoś szczerze kocha, wtedy czas nie jest żadnym przeciwnikiem.
a czy to jakaś reguła? rozumiem, że pisała to jakaś zrozpaczona panienka, która cierpi po tym jak to straciła swoją niby-miłość życia.
a jeżeli już. O JAKICH WYZNACZNIKACH MIŁOŚCI ROZMAWIAMY?! Opamiętajcie się. Poza tym miłość to coś więcej. Dziewczyna, która jest przy nim codziennie w dobrych i złych chwilach, jej uczucie nie ustaje, jest z nim szczęśliwa, bez wątpienia go KOCHA.
Wątpliwości podałabym fakt kochania przez dziewczynę, która ma go tylko na chwilę (na przerwie, w autobusie, rozmawiając przez tel?). Która nie wie jak to jest być przy nim ZAWSZE. I tę która go kiedyś zawiodła.. i nawet jeśli żałuje to JEJ miłość poddałabym wątpliwości. Nie oceniam demotywatora, ale dla mnie to totalne DNO.
ps. do wszystkich - "czekałam x miesięcy(...)czekać dalej?" . NIE, nie czekaj. A jak dla mnie to uciekaj jak najdalej zimna suko. Próbujesz niszczyć szczęście kogoś dla swojego SZCZĘŚCIA. Egoistki, jesteście pewne, że to JEGO kochacie?
prawda jest taka, że ani tego ani tego, nie możemy porównywać. skąd autor może wiedzieć, że ta co czeka nawet 45353453 miesięcy,jeżeli w końcu dojdzie do tego, że zacznie być z tym facetem, poprostu go odrzuci? bo wolała sobie tą miłość snuć w podświadomości, niż mieć ją namacalną?
żadna ;P
Ta co była te dwa lata bo Cię zna.
A ta co czekała 2 lata gówno o Tobie wie. I nic z Toba nie przezyła.
demot:Twoje urodziny:a on woli spędzić je z inną...
heh czekam ponad rok od poprzednich wakacji w tym czasie i on mial dziewczyne i mi sie podobali inni ale jakos mi nie wychodzilo nigdy z innymi...niedawno mial wypadek z ktorego ledwo wyszedl....czekajac tak mozna stracic ukochana osobe i to nie tylko przez inna osobe.....echhh;/
czy ktoś się zamierza jeszcze wyspowiadać ile czekał i na kogo?:P a może zgłosicie się od razu do Potyczek Jerry'ego Springera?:P
Uuu pojechaliście teraz... zakuło mnie
No oczywiscie ze ta co czeka..
Chociaż.. skąd możemy wiedzieć co czuje ta z "nim" była..
dziwny demot
Ponoć prawdziwa miłość trwa około czterech lat... na szczęście granica ta u mnie zbliża się dużymi krokami...
zadnej by sie nie chcialo tyle czekac.
chocby nie wiem kto to byl. ;d
nie da się określić która kocha bardziej.. jeżeli DZIEWCZYNA "A" czekała te 2 lata to bez powodu by tego nie robiła.. a DZIEWCZYNA "B" gdyby nie kochała to by z tym CHŁOPAKIEM nie była.. pytanie którą DZIEWCZYNĘ kocha bardziej ten CHŁOPAK..? i tu jak wyżej napisałam można stwierdzić ze chyba tą z którą jest.. a może nie.. a może poprzez bycie z DZIEWCZYNĄ "B" chciał tylko wzbudzić zazdrość w DZIEWCZYNIE "A" oraz sprawdzić czy jej uczucia wobec niego są prawdziwe i silne..
14 miesięcy...a można było wcześniej działać...eh, ale i tak nie wyzbędę się tego uczucia.
co jakas pipa, ten koles w tle..?
17mika17: Taki facet, który tak SPRAWDZA do niczego światu potrzebny nie jest i niech się zagubi w ciemnym lesie i nie wraca...
Sytuacja z życia wzięta;byłam z kims 4 lata. Mezczyzna idealny, za idealny dla mnie. Po jakis 3 latach moj ogien zgasł, kochałam go ale juz raczej jak przyjaciela. Poznałam kogoś innego, znów poczułam ogień. Ale nie potrafiłam skrzywdzic aktualnego partnera, wiec tkwilam w tym klamstwie jeszcze przez rok. Ten drugi cały czas na mnie czekał i tez wydawalo mi sie ze kocha bardziej bo znosi kiedy jestem z innym. Jednak zycie jest ironia, bo kiedy wszystko sie w koncu wyprostowalo, ten ktory CZEKAL mnie zostawil, a ten ktory BYL wybaczyl...
fifkaa: mam/miałam podobnie : mogłam działać a teraz tylko patrzę z boku i pluję sobie w brodę !! ;/ ;(
dotknął mnie ten demot, bo jestem tą która czeka...
a ja czekam juz 1,5 roku.. i czekam.. czekam XDDDDDD
kurde, już 2 demot o miłości któremu daje +:/
Uhhh... To dopiero demotywuje :(
proste jak slonce ze ta co z nim byla!
sprawa indywidualna.
nie kocha się bardziej albo mniej. albo się kocha albo nie. a jeśli już mamy się zastanawiać nad tym to miłość bardziej należy się tej która była zawsze z nim a nie przy nim ( i nie ważne czy to ta co z nim była czy ta która czekała) chodzi o to że miłość to bycie zawsze i mimo wszystkiemu i wszystkim po stronie ukochanego, oddanie, szczerość, gotowość do poświęceń.
najbardziej kocha ta której nie dostrzega nikt, czeka i tęskni ale i tak nigdy się nie doczeka bo nikt nie dostrzeże jaj miłości... czekam...
demot:Ona:kiedy chciał z nią być - nie chciała, jak znalazł inną- jest zazdrosna 0_o
dobre pytanie ..
żadna. obie myślą albo o seksie, albo żeby jeździć twoją furą. jak ci ojciec zabierze, albo rozbijesz to cie rzuci
no pewnie że ta co czekała
ta co czekała..
Najbardziej kocha cię twoja mama :D
tak która czeka te 2 lata oczywiście:)
dokładnie... ja wciąż kocham i czekam... wielki +
bardzo trafiony w moim przypadku demotywator, dla mnie jeden z najlepszych...
ja czekam dwal ata ;(
Cholernie de motywuje...własnie mam taki sam problem,dokładnie po 2 latach,czy bardziej mnie kocha moja obecna jeszcze dziewczyna,czy ta która czekała te 2 lata...