Nic się nie popieprzyło. Już w podstawówce nauczyli mnie, że to wcale nie jesień jest porą deszczu, a lato, ponieważ, jak można się domyślić, wtedy to odpady występują najczęściej i są największe. Dlatego też, demot za combo i ch*jową pointę, dostaje słabe :)
Ludzie ogarnijcie się i zobaczcie, że opady deszczu w Polsce największe są zawsze latem, a nie wiosną czy jesienią. A mamy taki klimat, że deszcz jest zimny.
W strefie klimatu umiarkowanego, zawsze lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem. Tegoroczny lipiec, idealnie wpisuje się w "książkową" definicję tego miesiąca.
wk*rwia mnie jak ktoś dodaje takie demotywatory... dobra pada... od dwóch dni... to normalne w naszym klimacie... niedługo znowu będzie gorąco, wtedy będą demoty o tym że żyć nie idzie, a potem znowu będzie padać. Opady po takich upałach to jest normalność, wszystko paruje, nawet to jak sie pocimy oddziałuje na to że potem pada, przecież woda która składuje się w chmurach musi mieć kiedyś ujście no chyba że wolisz żeby ta woda się tam składowała aż w końcu wszystko wyschnie i wtedy dopiero nas zaleje? to normalne, nie wiem ile masz lat, i nic nie sugeruje ale żyjąc już trochę na tym świecie powinieneś/aś się przyzwyczaić tak jest co roku. chcecie to minusujcie... niczego tym nie osiągniecie ani nie udowodnicie.
tylko od dwóch dni pada, ale od tygodnia jest brzydka pogoda ;(... Już są ofiary burz i jakieś tam trąby powietrzne (nie
wiem dokładnie i nie śmiejcie się bo dopiero co wróciłam !)...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2011 o 23:21
Narzekamy i narzekamy, a na Saharze calutki rok jest upał, a w Grenlandii calutki rok jest zima. W USA są stany, gdzie
nigdy nie spadł śnieg już nie mówiąc o Kanadzie, Australii i innych krajach gdzie nie ma klimatu umiarkowanego tylko jest ciągle to samo aż do obrzydzenia ... a my dalej narzekamy na nasz klimat zamiast cieszyć się tym co mamy. Złotą
jesienią, Białą zimą, Zieloną wiosną, Słonecznym latem a to, że czasem się poplącze matce naturze to nie ma
znaczenia, tylko nie narzekajmy :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2011 o 20:20
Czegoś tu nie rozumiem, autora demota dziwi deszcz lub burza w lipcu? Przecież to jest normalne latem. Rozumiałbym jakby to był śnieg... ale deszcz? Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. -
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2011 o 20:36
Ludzie zrozumcie, demot jest zrobiony dla żartu a nie tak jak myślicie, żeby się wyżalić jaka to zła pogoda jest w tym roku. Więc przestańcie pisać, że w lipcu to normalne, bo to każdy wie.
Ledwo kilka dni pada deszcz i już narzekają -.- latem to normalne, że często pada deszcz, pada wtedy najczęściej w roku. Ogólnie pogoda latem tego roku według mnie jest dobra.
Niektórym wydaje się, że lato=słońce przez okrągłe dwa miesiące. Nie w klimacie umiarkowanym. U nas to właśnie lipiec jest najbardziej mokry. Nazywanie tego anomalią to poważny błąd rzeczowy. Anomalią nazwiemy sytuację, w której w lipcu mamy dwudziestostopniowy mróz i śnieżyce, a w styczniu upał przekraczający 33 stopnie. Pojawianie się w Polsce trąb powietrznych (z których większość wcale trąbami nie jest, ale to sensacyjnie brzmiąca nazwa, więc praktycznie każdy silny wiatr nazywany jest przez media trąbą powietrzną), gradobić, powodzi (zalewajmy miasta betonem na potęgę, a potem dziwmy się, że z pracy musimy wracać kajakiem), skrajnie wysokich/niskich temperatur i innych tego typu zjawisk to rzecz w zupełności normalna. Żyjemy w klimacie umiarkowanym, a cechą tego klimatu jest właśnie to, że może on przynieść dosłownie każde zjawisko atmosferyczne.
Arkadiuszu19872, wnerwiają mnie demotywatory tego typu. W pełni zgadzam się z Tobą w pierwszych trzech zdaniach, ale nic poza tym. Fragment Twojego demotywatora: "zalewajmy
miasta betonem na potęgę, a potem dziwmy się, że z pracy musimy wracać kajakiem" - wiedz, mieszkam w małopolsce, na terenie pagórkowatym, we wsi, w której prawie nie ma chodników, 1/6 dróg jest polna, a reszta podziurawiona, sąsiedzi chodują kury, gęsi, kaczki, owce itp. Niedaleko mojego domu rozciągają się lasy, a na przeciw (ok. kilometr) płynie Wisła. Po hodźby trzydniowych opadach, woda, w niektóryh miejscach sięga do kolan. Ku mojemu szczęściu wybudowana jestem na lekkim wzniesieniu, ale pamiętam dni rok temu, niszczące powodzie i widziałam jak ludzie z gospodarstw obok mnie płwają kajakamipo swoich polach. Więc najpierw przyjrzyj się proszę, całej sytułacji a potem pisz swój dalszy bezsens. Pozdrawiam.
o co wam ku*wa chodzi? co jakiś czas jest kilka dni upałów, czasem zdarzy sie przyjemny dzień (20 - 25 stopni),
troche popada, no generalnie tak wygląda lato, burze zazwyczaj przychodzą po
upałach, pamiętam jakiś ponad tydzień temu miałam 41 stopni na termometrze na słońcu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2011 o 17:54
bo w dzisiejszych czasach nawet porom roku się popiepszyło
@Do autora poprzedniego demota. Tylko w napadzie szału nie zrób nic głupiego![+]
Nic się nie popieprzyło. Już w podstawówce nauczyli mnie, że to wcale nie jesień jest porą deszczu, a lato, ponieważ, jak można się domyślić, wtedy to odpady występują najczęściej i są największe. Dlatego też, demot za combo i ch*jową pointę, dostaje słabe :)
miałam zrobić takiego samego demotywatora wczoraj. :P
+ dla autora a ten co zrobił o jesieni latem, to powinien dostać wpierd*l za "wykrakanie".
Dwa lata temu przez 2 tygodnie wakacji bez przerwy padał deszcz. A zaczął padać na przemówieniu dyrektora na
zakończenie roku. Teraz pada cały czas :|
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2011 o 10:56
Ludzie ogarnijcie się i zobaczcie, że opady deszczu w Polsce największe są zawsze latem, a nie wiosną czy jesienią. A mamy taki klimat, że deszcz jest zimny.
Swoją drogą mieliśmy piękne lato tej wiosny.
W strefie klimatu umiarkowanego, zawsze lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem. Tegoroczny lipiec, idealnie wpisuje się w "książkową" definicję tego miesiąca.
No dokładnie xD racja @telecaster1951 ;-)
wk*rwia mnie jak ktoś dodaje takie demotywatory... dobra pada... od dwóch dni... to normalne w naszym klimacie... niedługo znowu będzie gorąco, wtedy będą demoty o tym że żyć nie idzie, a potem znowu będzie padać. Opady po takich upałach to jest normalność, wszystko paruje, nawet to jak sie pocimy oddziałuje na to że potem pada, przecież woda która składuje się w chmurach musi mieć kiedyś ujście no chyba że wolisz żeby ta woda się tam składowała aż w końcu wszystko wyschnie i wtedy dopiero nas zaleje? to normalne, nie wiem ile masz lat, i nic nie sugeruje ale żyjąc już trochę na tym świecie powinieneś/aś się przyzwyczaić tak jest co roku. chcecie to minusujcie... niczego tym nie osiągniecie ani nie udowodnicie.
Dokładnie, zgadzam się z Tobą, ale ciężko jest innym wytłumaczyć że wakacje nie równa się wieczne słońce...
tylko od dwóch dni pada, ale od tygodnia jest brzydka pogoda ;(... Już są ofiary burz i jakieś tam trąby powietrzne (nie
wiem dokładnie i nie śmiejcie się bo dopiero co wróciłam !)...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 23:21
No nie wiem czy pada od 2 dni. U nas od początku wakacji chyba jeszcze nie było dnia chodź by bez odrobiny deszczu :P.
ja to tak statystycznie .
Narzekamy i narzekamy, a na Saharze calutki rok jest upał, a w Grenlandii calutki rok jest zima. W USA są stany, gdzie
nigdy nie spadł śnieg już nie mówiąc o Kanadzie, Australii i innych krajach gdzie nie ma klimatu umiarkowanego tylko jest ciągle to samo aż do obrzydzenia ... a my dalej narzekamy na nasz klimat zamiast cieszyć się tym co mamy. Złotą
jesienią, Białą zimą, Zieloną wiosną, Słonecznym latem a to, że czasem się poplącze matce naturze to nie ma
znaczenia, tylko nie narzekajmy :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 20:20
Czegoś tu nie rozumiem, autora demota dziwi deszcz lub burza w lipcu? Przecież to jest normalne latem. Rozumiałbym jakby to był śnieg... ale deszcz? Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. -
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 20:36
Ludzie zrozumcie, demot jest zrobiony dla żartu a nie tak jak myślicie, żeby się wyżalić jaka to zła pogoda jest w tym roku. Więc przestańcie pisać, że w lipcu to normalne, bo to każdy wie.
jesli w jesieni bede mogla powiedziec "piekne mamy lato tej jesieni" to tez sie wk***ie.
U ciebie to już nawet liście opadły
Landryna, tyś chyba z drzewa spadł a nie klimat się zmienił! W LIPCU SĄ ZAWSZE NAJWIĘKSZE OPADY DESZCZU!
Proponuje pooglądać sobie wykresy...
to jest klątwa za śmianie się z demotów..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2011 o 22:09
wiesz co robiłam 5 min temu ? szukałam tego demota by zrobić bardzo podobny :))ha ha [+]
Ledwo kilka dni pada deszcz i już narzekają -.- latem to normalne, że często pada deszcz, pada wtedy najczęściej w roku. Ogólnie pogoda latem tego roku według mnie jest dobra.
Nie lipiec, tylko lipcopad
Niektórym wydaje się, że lato=słońce przez okrągłe dwa miesiące. Nie w klimacie umiarkowanym. U nas to właśnie lipiec jest najbardziej mokry. Nazywanie tego anomalią to poważny błąd rzeczowy. Anomalią nazwiemy sytuację, w której w lipcu mamy dwudziestostopniowy mróz i śnieżyce, a w styczniu upał przekraczający 33 stopnie. Pojawianie się w Polsce trąb powietrznych (z których większość wcale trąbami nie jest, ale to sensacyjnie brzmiąca nazwa, więc praktycznie każdy silny wiatr nazywany jest przez media trąbą powietrzną), gradobić, powodzi (zalewajmy miasta betonem na potęgę, a potem dziwmy się, że z pracy musimy wracać kajakiem), skrajnie wysokich/niskich temperatur i innych tego typu zjawisk to rzecz w zupełności normalna. Żyjemy w klimacie umiarkowanym, a cechą tego klimatu jest właśnie to, że może on przynieść dosłownie każde zjawisko atmosferyczne.
niestety masz rację :(
bo to jest na prawdę dziwne, że w najbardziej deszczowy miesiąc roku w naszej strefie klimatycznej, pada deszcz...
Haha :D Spoko xD
zróbcie jakiegoś demota, o lecie w sierpniu i wrześniu to może się stanie! :D
Arkadiuszu19872, wnerwiają mnie demotywatory tego typu. W pełni zgadzam się z Tobą w pierwszych trzech zdaniach, ale nic poza tym. Fragment Twojego demotywatora: "zalewajmy
miasta betonem na potęgę, a potem dziwmy się, że z pracy musimy wracać kajakiem" - wiedz, mieszkam w małopolsce, na terenie pagórkowatym, we wsi, w której prawie nie ma chodników, 1/6 dróg jest polna, a reszta podziurawiona, sąsiedzi chodują kury, gęsi, kaczki, owce itp. Niedaleko mojego domu rozciągają się lasy, a na przeciw (ok. kilometr) płynie Wisła. Po hodźby trzydniowych opadach, woda, w niektóryh miejscach sięga do kolan. Ku mojemu szczęściu wybudowana jestem na lekkim wzniesieniu, ale pamiętam dni rok temu, niszczące powodzie i widziałam jak ludzie z gospodarstw obok mnie płwają kajakamipo swoich polach. Więc najpierw przyjrzyj się proszę, całej sytułacji a potem pisz swój dalszy bezsens. Pozdrawiam.
*choćby :P
o co wam ku*wa chodzi? co jakiś czas jest kilka dni upałów, czasem zdarzy sie przyjemny dzień (20 - 25 stopni),
troche popada, no generalnie tak wygląda lato, burze zazwyczaj przychodzą po
upałach, pamiętam jakiś ponad tydzień temu miałam 41 stopni na termometrze na słońcu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2011 o 17:54
: DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD