Dokładnie... nie rozumiem takiego braku wiary w ludzkość, już teraz pomimo tego, że wszyscy "inteligentni" mówią o tym jaki to świat zły można znaleść ludzi, którzy w podobnym stopniu zastąpiliby osoby na obrazku (oprócz hitlera...) wystarczy tylko obracać się w innych kręgach a nie trzymać popkultury i mediów masowego przekazu.
Jaką w ogóle analogią miałby byc Bin Laden do Hitlera? Weź się puknij w czoło. A co do Jana Pawła II, ogarnijcie się wreszcie ludzie, on dla nikogo innego niż zakompleksionych Polaków nic nie znaczył. Wielki, bo był Polakiem na jakimś większym stanowisku, rzeczywiście. A czemu nie Benedykt? Albo inny pigwinowaty? To mają byc chyba ludzie "znaczący dla ŚWIATA" z tego co rozumiem.
Paulla91 mimo, że nie uważam się za jedną z pokolenia JPII, to muszę się z tobą nie zgodzić. Istnieją kraje na całym świecie, które kochają Jana Pawła być może nawet bardziej niż Polacy. Znam pewnego Meksykanina, któremu właśnie jego osoba najbardziej kojarzy się z Polską. Chodzi o to, że on jako pierwsza wielka osobistość otworzył się na inne, biedne kraje, a nie tylko spoczął na laurach jako najważniejsza osobistość kościoła.
Jan Paweł oczywiście miał coś na sumieniu, ale całe dobro które wyrządził całkowicie je przyćmiewa - radzę zainteresować się jego biografią i poczynaniami. A Bin Laden jako analogia do Hitlera jak najbardziej pasuje - jedyny problem, że nie jest do końca pewne, czy nie był "fałszywką". No nie mówiąc już, że nie zgadza się skala na którą działał.
Jak to co??? Lepiej zapytać co tam robi Kurt... Właśnie wszystkich a obrazku można już zastąpić poza
Hitlerem. Jest to jedyna osoba z wyżej wymienionych, która w historii zostawiła wyraźny ślad.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2011 o 20:35
Myślę, że bin Laden załapie się niezależnie od sytuacji; jeżeli skolonizują nas muzułmanie - część
będzie pewnie wspominać go jako bohatera. Jeżeli "obronną ręką" wyjdzie Zachód - stanie się
ucieleśnieniem "islamskiego zła", z którym będą utożsamiane fale imigrantów zalewające Europę. Jego
twarz stała się już pewnym symbolem - i sądzę, że tak pozostanie... Oprócz niego jednak nie mam
żadnych konkretnych pomysłów - nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu, by kogokolwiek wytypować.
Za sto lat pamiętany będzie Hitler. Postaci negatywne są zawsze pamiętane długo, wystarczy wspomnieć Napoleona (przez Polaków postać odbierana pozytywnie, ale to tak samo jak Hitler przez Estończyków, też im Państwo od Rosjan wyzwolił). Pamiętany będzie też Armstrong, o ile to on jest na fotografii a nie któryś z kolejnych co stali na Księżycu. Pierwszych również pamięta się długo, tu dla porównania trzeba by wspomnieć Magellana. Postaci sztuki... cóż... film i muzyka bardzo się zmienią w przeciągu przyszłych 100 lat. Kurt Cobain czy Marilyn Monroe rzecz jasna będą znane historykom sztuki, natomiast z pewnością nie będą kultowymi postaciami. Świat za 100 lat będzie miał swoich, zupełnie innych bohaterów. Pewnie syntetycznych. Albo każdy będzie kreował swojego, a era bohaterów dla mas skończy się bezpowrotnie. Już teraz jest bardzo wypaczona przez kult celebrytów itp. Ostatni wielcy kultury masowej, prawdziwi wielcy, już się pewnie urodzili. A być może, co gorsza, już są dobrze znani. I nie, nie mam na myśli Biebera :)
Przyszło nam żyć w czasach, gdzie dzieci nie mają wzoru do naśladowania, tylko ślepo wpatrują się w
Channel'owskie bzdury. Mam tylko nadzieję, że pamięć o postaciach powyżej - przetrwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2011 o 19:55
Jeżeli chodzi o to jacy ludzie będą reprezentować XXI wiek to myślę że jeszcze za wcześnie na takie sądy, na tym obrazku też nie ma nikogo z pierwszej dekady XX wieku
Obama - pierwszy czarnoskóry prezydent USA. Ktoś wymienił Elvisa - no cóż, on już powinien być na obrazku, obok MM. Więc bardziej bym stawiał na M.Jacksona, choć wątpię - artystów jest multum, gusty ludzkie się zmieniają, a 100lat to jednak masa czasu.
Hitler to rzeczywiście dobry przykład. Naprawdę wielka szkoda jeśli za sto lat nie będzie można umieścić na takim obrazku czuba który wymordował parę milionów niewinnych istnień. Świat wiele straci. Jakie to smutne, naprawdę, chyba się wzruszę. Brawo Jasiu!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lipca 2012 o 4:14
A co łączy tych ludzi?? /// Za 100 lat? Już teraz można by umieścić innych ludzi.
Byłoby dobrze gdyby Hitler nadal tam był.
Że chyba prawie każdy ich zna, chcąc, czy nie chcąc...
Dokładnie... nie rozumiem takiego braku wiary w ludzkość, już teraz pomimo tego, że wszyscy "inteligentni" mówią o tym jaki to świat zły można znaleść ludzi, którzy w podobnym stopniu zastąpiliby osoby na obrazku (oprócz hitlera...) wystarczy tylko obracać się w innych kręgach a nie trzymać popkultury i mediów masowego przekazu.
Pozdrawiam.
Aż boję się pomyśleć..
i oby to nie był żaden z nas..
Jaser Arafat, Michael Jackson, jeśli dojdzie do lądowania na Marsie to całą ekipę. Tak na szybko ciężko znaleźć takie osoby :P
ja stawiam na Elvisa :P
A ja ich obydwu i jeszcze Marleya.
Jan Paweł II
@UP chyba pierwsza sensowna odpowiedź. A analogią do Hitlera może być Bin Laden.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2011 o 18:36
Jaką w ogóle analogią miałby byc Bin Laden do Hitlera? Weź się puknij w czoło. A co do Jana Pawła II, ogarnijcie się wreszcie ludzie, on dla nikogo innego niż zakompleksionych Polaków nic nie znaczył. Wielki, bo był Polakiem na jakimś większym stanowisku, rzeczywiście. A czemu nie Benedykt? Albo inny pigwinowaty? To mają byc chyba ludzie "znaczący dla ŚWIATA" z tego co rozumiem.
Paulla91 mimo, że nie uważam się za jedną z pokolenia JPII, to muszę się z tobą nie zgodzić. Istnieją kraje na całym świecie, które kochają Jana Pawła być może nawet bardziej niż Polacy. Znam pewnego Meksykanina, któremu właśnie jego osoba najbardziej kojarzy się z Polską. Chodzi o to, że on jako pierwsza wielka osobistość otworzył się na inne, biedne kraje, a nie tylko spoczął na laurach jako najważniejsza osobistość kościoła.
Jan Paweł oczywiście miał coś na sumieniu, ale całe dobro które wyrządził całkowicie je przyćmiewa - radzę zainteresować się jego biografią i poczynaniami. A Bin Laden jako analogia do Hitlera jak najbardziej pasuje - jedyny problem, że nie jest do końca pewne, czy nie był "fałszywką". No nie mówiąc już, że nie zgadza się skala na którą działał.
hitler nie jest dobrym przykładem >.
Hitler to mój idol.
Małysz, za pobicie rekordu skoczni skacząc Porsche Cayenne.
pewnie Biebera....
A może ja ?
Fajnie, że znalazł sie tam Kurt ;)
Tylko nie rozumiem co robi tam Hitler..-,-
To ten typek na górze, jedyny, którego nie rozpoznałem? Czym zasłynął? Umarł?
tak, umarł :P jest znany z tego że każdy zna jedną jego piosenke. ty też tylko tym nie wiesz :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2011 o 19:44
Jak to co??? Lepiej zapytać co tam robi Kurt... Właśnie wszystkich a obrazku można już zastąpić poza
Hitlerem. Jest to jedyna osoba z wyżej wymienionych, która w historii zostawiła wyraźny ślad.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2011 o 20:35
stawiam na Binladena:)
Myślę, że bin Laden załapie się niezależnie od sytuacji; jeżeli skolonizują nas muzułmanie - część
będzie pewnie wspominać go jako bohatera. Jeżeli "obronną ręką" wyjdzie Zachód - stanie się
ucieleśnieniem "islamskiego zła", z którym będą utożsamiane fale imigrantów zalewające Europę. Jego
twarz stała się już pewnym symbolem - i sądzę, że tak pozostanie... Oprócz niego jednak nie mam
żadnych konkretnych pomysłów - nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu, by kogokolwiek wytypować.
Za sto lat pamiętany będzie Hitler. Postaci negatywne są zawsze pamiętane długo, wystarczy wspomnieć Napoleona (przez Polaków postać odbierana pozytywnie, ale to tak samo jak Hitler przez Estończyków, też im Państwo od Rosjan wyzwolił). Pamiętany będzie też Armstrong, o ile to on jest na fotografii a nie któryś z kolejnych co stali na Księżycu. Pierwszych również pamięta się długo, tu dla porównania trzeba by wspomnieć Magellana. Postaci sztuki... cóż... film i muzyka bardzo się zmienią w przeciągu przyszłych 100 lat. Kurt Cobain czy Marilyn Monroe rzecz jasna będą znane historykom sztuki, natomiast z pewnością nie będą kultowymi postaciami. Świat za 100 lat będzie miał swoich, zupełnie innych bohaterów. Pewnie syntetycznych. Albo każdy będzie kreował swojego, a era bohaterów dla mas skończy się bezpowrotnie. Już teraz jest bardzo wypaczona przez kult celebrytów itp. Ostatni wielcy kultury masowej, prawdziwi wielcy, już się pewnie urodzili. A być może, co gorsza, już są dobrze znani. I nie, nie mam na myśli Biebera :)
bin ladena
Nie które będzie MOŻNA umieścić. Tylko jacy będziemy my sami, bo to będzie powodowało wybór postaci do takiego obrazka.
za 100 lat to pewnie będzie można zobaczyć Dariusza z Trudnych spraw
a co niby łączy Kurta Cobaina z Hitlerem ???????? ( no rozumiem że z Merlin Monroe ale HITLER !! )
cała trójka się podobno zabiła :P
tych samych xD niech bachory pamietaja !!!! :)
Przyszło nam żyć w czasach, gdzie dzieci nie mają wzoru do naśladowania, tylko ślepo wpatrują się w
Channel'owskie bzdury. Mam tylko nadzieję, że pamięć o postaciach powyżej - przetrwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2011 o 19:55
ja jestem za tym że Cobaina ktoś zamordował nie wiem jak wy ...
Ja słyszałam, że to przez narkotyki, ale ja się nie znam...
Proponuję otworzyć oczy i rozejrzeć się wokoło.Wbrew pozorom jest mnóstwo wspaniałych ludzi,muzyków,aktorów,którzy zasłużą na miano wielkich.
To proste. MNIE!
Może mnie.
Ja nie wiem tylko kto to ten blądyn. Charlie chaplin zarąbiście wyszedł
Chyba raczej blondyn, a nie blĄdyn! Gdzie tu masz Charliego Chaplina? Jest Curt Kobain, Marylin Monroe, Alfred Hitchcock, Hitler oraz Buzz Aldrin.
Chaplin... Hahahaha!!! Boże! Nie patrz! Niebiosa zwątpiły w Twą inteligencję! Kogo pomyliłeś z
Chaplinem? Hitlera? Czy Hitchocka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2011 o 21:07
A czemu by nie tych samych?
Dariusza z trudnych spraw.
A to nie można tych samych?
Jeżeli chodzi o to jacy ludzie będą reprezentować XXI wiek to myślę że jeszcze za wcześnie na takie sądy, na tym obrazku też nie ma nikogo z pierwszej dekady XX wieku
Obama - pierwszy czarnoskóry prezydent USA. Ktoś wymienił Elvisa - no cóż, on już powinien być na obrazku, obok MM. Więc bardziej bym stawiał na M.Jacksona, choć wątpię - artystów jest multum, gusty ludzkie się zmieniają, a 100lat to jednak masa czasu.
obstawiam: selena gomez, justin bieber, miley cyrus i jonas brothers -,-
Za sto lat to już wszystko będzie mi zwisać.
Wiem kogo: O.S.T.R. ;D
Z tych dobrych- Woody Allen. Z tych walniętych [like hitler]- bin laden. ;)
Hitler jaki kocur....
tych samych :/
Hitler to rzeczywiście dobry przykład. Naprawdę wielka szkoda jeśli za sto lat nie będzie można umieścić na takim obrazku czuba który wymordował parę milionów niewinnych istnień. Świat wiele straci. Jakie to smutne, naprawdę, chyba się wzruszę. Brawo Jasiu!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2012 o 4:14