Zgadzam się, po prostu kwestia tego, czy ktoś umie przyznac się do winy. Niektórzy ludzie nie potrafią powiedzieć "przepraszam, masz rację", niezależnie od płci.
No właśnie, tego tyczył się jeden z moich demotów: "Brak argumentów - kobietom nie kończy się nigdy".
Niestety, tam przesłanie było zbyt skomplikowane.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2011 o 13:15
W dyskusji z kimkolwiek na sporny temat niezależny od indywidualnej, subiektywnej opinii (a więc taki, w przypadku którego występują jakiekolwiek elementarne, suche fakty) jeden z rozmówców (niezależnie od płci) zdaje sobie sprawę, że nie ma racji, a mimo to robi wszystko, ażeby nie dać po sobie tego poznać. I taka jest prawda (tak, to jeden z owych "faktów obiektywnych"). Po cholerę autor wplatał tutaj jeszcze "wątek kobiecy" - w celu dostania się na główną?
Bo teraz jest trend na demoty o kobietach i mężczyznach... Spoko, rok szkolny się rozkręca, będzie coraz więcej demotów o szkole, a potem zaczna się te o zimie ;-)
Dobra: może statystycznie więcej piszczymy, może mamy fochy, może nie mówimy o co nam chodzi, może płaczemy, może histeryzujemy. Ale tutaj jest walnięty remis. Każdy człowiek ma ochotę postawić na swoim bez względu na płeć, wiek, wszystko. Tylko empatia i dystans do siebie mogą pomóc pohamować takie zapędy kiedy się pojawią.
A później jest płacz i zgrzytanie zębów: Bo ty mnie nie rozumiesz! Jadę do mamusi!
- To jedź! (A pod nosem - Wacek ci na grób! I by cie szlag trafił, durna, kłamliwa flądro!)
Hmmm cos mi nie pasuje. Nie wiem jaką dokładnie płeć wskazuje nik ale demot wydaje się być dodany przez zakompleksionego małolata, który nie zna się na życiu, nigdy nie ma racji a za wszelką cenę chce udowodnić, że jadnak ją ma...
Matko, jakie to prawdziwe. Ale to chyba nie tyczy się tylko kobiet ; >
wg mnie to działa w obie strony :P
Zgadzam się, po prostu kwestia tego, czy ktoś umie przyznac się do winy. Niektórzy ludzie nie potrafią powiedzieć "przepraszam, masz rację", niezależnie od płci.
No właśnie, tego tyczył się jeden z moich demotów: "Brak argumentów - kobietom nie kończy się nigdy".
Niestety, tam przesłanie było zbyt skomplikowane.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2011 o 13:15
Może jakbyś napisał "Argumenty: kobietom nie kończą się nigdy" wyszłoby logiczniej.
Przecież to byłoby dno. Lipna, o ile w ogóle odczytywalna ironia, zero kreatywności, żadnej gry słów.
Takie "perełki" niech robi reszta.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 18:59
@glinx11
Tu nie chodzi o logikę, wręcz przeciwnie :]
Fakt, szkoda demota.
W dyskusji z kimkolwiek na sporny temat niezależny od indywidualnej, subiektywnej opinii (a więc taki, w przypadku którego występują jakiekolwiek elementarne, suche fakty) jeden z rozmówców (niezależnie od płci) zdaje sobie sprawę, że nie ma racji, a mimo to robi wszystko, ażeby nie dać po sobie tego poznać. I taka jest prawda (tak, to jeden z owych "faktów obiektywnych"). Po cholerę autor wplatał tutaj jeszcze "wątek kobiecy" - w celu dostania się na główną?
Bo teraz jest trend na demoty o kobietach i mężczyznach... Spoko, rok szkolny się rozkręca, będzie coraz więcej demotów o szkole, a potem zaczna się te o zimie ;-)
Tak, ale kobieta ma jeszcze do tego: Płacz, teksty w stuli Ty mnie nie szanujesz, nie lubisz, nie kochasz itd.
Proszę Cię, nie rób z kobiet idiotek. Zachowujmy się rozsądnie.
Dobra: może statystycznie więcej piszczymy, może mamy fochy, może nie mówimy o co nam chodzi, może płaczemy, może histeryzujemy. Ale tutaj jest walnięty remis. Każdy człowiek ma ochotę postawić na swoim bez względu na płeć, wiek, wszystko. Tylko empatia i dystans do siebie mogą pomóc pohamować takie zapędy kiedy się pojawią.
Czasami nam dziewczynom brakuje argumentów. Ale radzimy sobie... W najgorszy, możliwy sposób.
W przypadku wielu jednak kobiet, jak i mężczyzn zresztą też, taki moment niestety nie przychodzi, mimo, że faktycznie racji nie mają.
Wydaje mi się, że to mężczyznom trudniej się przyznać do błędu.
Może czasem tak, ale facet nie strzeli z tego powodu focha wymuszając w ten sposób przeprosiny.
taa i kończy się na tym że kobieta broniąc swojej zgubnej racji pogrąrza faceta nie pozwalając mu wyjść z domu ;)
co do Twojego źródła - Masz rację, dziewczyny też tak robią
Kim jest ta urocza pani za kółkiem?
A może sam je zrobił? Ale niech mi powie kim że ona jest! xD
A jeśli ma rację?
Czyta prawda. +
A później jest płacz i zgrzytanie zębów: Bo ty mnie nie rozumiesz! Jadę do mamusi!
- To jedź! (A pod nosem - Wacek ci na grób! I by cie szlag trafił, durna, kłamliwa flądro!)
pięknie ujęte "czasami" :)
akurat. to z Wami faceci jest coś nie tak! ; D
Aleś wydumał.
Hmmm cos mi nie pasuje. Nie wiem jaką dokładnie płeć wskazuje nik ale demot wydaje się być dodany przez zakompleksionego małolata, który nie zna się na życiu, nigdy nie ma racji a za wszelką cenę chce udowodnić, że jadnak ją ma...