Przeczytałem Twój nick jako "mokra", przed chwilą wstałem, widocznie jakieś "złe" sny miałem i stąd skojarzenie, przepraszam idę się ogarnąć, miłego dnia życzę.
Rozwiązanie problemu jest proste: na tego typu uroczystości (zdjęcie wyraźnie sugeruje, że chodzi o ślub/wesele) NIE CHODZI SIĘ z kolegą/koleżanką, tylko z osobą, z którą jesteśmy w - mniej lub bardziej formalnym - związku lub jest nam bardzo bliska (czyli: mąż/żona, narzeczony/narzeczona, "stały" chłopak/dziewczyna), gdyż inaczej narażamy gospodarzy na niepotrzebne koszty i nie okazujemy im szacunku przychodząc z "kimkolwiek, byle tylko z kimś".
święta racja:-) dlatego nie chodze na wesela bo idąc tam sama będę "starą panną" :-) plusik:-)
haha :D Dokladnie !
Ostatnio miałam taką sytuację..:P '+'
Przeczytałem Twój nick jako "mokra", przed chwilą wstałem, widocznie jakieś "złe" sny miałem i stąd skojarzenie, przepraszam idę się ogarnąć, miłego dnia życzę.
JA również
plus
ide za dwa tygodnie, mam nadzieje, że przeżyję. :D
co do 'zięcia' to nie rodzice, a babka. -_-
zgadza się, zawsze tak jest ;dd
wczoraj i dzisiaj miałam taka sytuacje :D ++
a czy RODZICE nie mieszczą się w przedziale RODZINA?
chodzi o dalszą rodzinę... ciotka, wujek, kuzyn itp
Taa.. Kuzyn znalazł sobie dziewczynę... Ale mama i babcia nie rozróżniają słow 'dziewczyna' i 'narzeczona'. Aż się boję mieć chłopaka -.-
Mialem tak samo jak poszedlem z przyjaciolka na wesele :) Mimo wszystko lepiej jest isc z osoba towarzyszaca, by bawic sie jeszcze lepiej
rodzina to nie rodzice?
Hmmmm... a czy przypadkiem rodzice to nie rodzina? ;D
Haha 'Mokra' też może byc:D Od deszczu rzecz jasna :P
Rozwiązanie problemu jest proste: na tego typu uroczystości (zdjęcie wyraźnie sugeruje, że chodzi o ślub/wesele) NIE CHODZI SIĘ z kolegą/koleżanką, tylko z osobą, z którą jesteśmy w - mniej lub bardziej formalnym - związku lub jest nam bardzo bliska (czyli: mąż/żona, narzeczony/narzeczona, "stały" chłopak/dziewczyna), gdyż inaczej narażamy gospodarzy na niepotrzebne koszty i nie okazujemy im szacunku przychodząc z "kimkolwiek, byle tylko z kimś".