Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1262 1326
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar gladi123
-1 / 1

Różnie niektórym po buszku , jednym po piwku a jednym w ciszy więc tak średnio :x

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DGB
0 / 4

Ja tam jestem poetą, no i to prawda. No ale literówkę to mogła by poprawić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karus2010
+1 / 1

ja zapominam o całym świecie i sie wyciszam tylko na klozecie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W walcujrybe
+1 / 1

Czyli najczęściej na kiblu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wmryta
+1 / 1

nie mogę się nie dołączyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar melankolija
+2 / 2

Nie chcę być niegrzeczna, ale G*WNO PRAWDA:)
wena jest jak kot - przychodzi kiedy sama chce. I to bardzo często w najmniej odpowiednim momencie (na klopie, w autobusie - gdy nie ma jak przelać natchnienia na papier, w warzywniaku, czy podczas kłótni).
Tak, że demot nie bardzo trafiony. Autorka chyba artystką nie jest:p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fartuess
0 / 0

Wena może przychodzić albo wtedy gdy mózg nie jest zaprzątnięty myślami życia codziennego, albo pod wpływem pewnego bodźca. Najlepiej gdy obie opcje są spełnione w tym samym momencie - wtedy jest idealnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiskomp
0 / 0

Zawsze mnie zastanawiało, co mają do relaksacji te śmierdzące świeczki. Kufa, żeby nie wiem co, to po prostu śmierdzi, aż mdli. Jakaś durnota z zachodu przywędrowała jak zwykle zresztą. Duże stężenie pary wodnej z oparami palącej się świeczki i mamy pięknie przytruwane płuca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fartuess
0 / 0

raczej durnota wschodu. Palenie kadzideł itp itd ma kilka tysięcy lat. Zachód po prostu pachnące kadzidła zastąpił właśnie takimi durnowatymi świeczkami :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N napinator1234
0 / 0

ruchnąłbym ją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem