Ja nigdy nie lubiłem chodzić do babci. Zawsze po drodze stały prostytutki, a czasem zaczepiały cię żule. Dla 9 latka to nie było najmilsze doświadczenie.
ooo to niefajnie ... droga do mojej babci prowadzi przez las, wiec najgorsze co mnie napotkało - to dziki i .... noc, jak uciekałam z mojego domu do babci domu :))))))))))))))
nie za ciekawe, bo odkąd urodził się mój synek w styczniu tego roku, nie mogę zrzucić 10 kilogramów, czyli ważę o 10 za dużo :)) a swoja drogą jakie ciekawe pytanie - zupełnie na styl rokoko - ni w dupę ni w oko
To zdjęcie bardzo przypomina drogę do mojej babci :D tylko okien w domku jest więcej, inaczej bym się zastanawiała czy nie jesteś przypadkiem moim kuzynem ;)
To była moja pierwsza tak daleka (choć dzisiaj wydaje się to krótki odcinek 14km) droga jaką
zapamiętałem za młodu. Jeździłem samochodem z rodzicami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2011 o 13:25
Ja nigdy nie lubiłem chodzić do babci. Zawsze po drodze stały prostytutki, a czasem zaczepiały cię żule. Dla 9 latka to nie było najmilsze doświadczenie.
ooo to niefajnie ... droga do mojej babci prowadzi przez las, wiec najgorsze co mnie napotkało - to dziki i .... noc, jak uciekałam z mojego domu do babci domu :))))))))))))))
Ale twoja babcia miała dużo okien ;]
wciąż je ma (okna), może nie cieszy się najlepszym zdrowiem, ale wciąż jest wśród nas :))))
336km z Gdyni do Świnoujścia... Kocham tą trasę.
ciekawe ile ważysz... :>
nie za ciekawe, bo odkąd urodził się mój synek w styczniu tego roku, nie mogę zrzucić 10 kilogramów, czyli ważę o 10 za dużo :)) a swoja drogą jakie ciekawe pytanie - zupełnie na styl rokoko - ni w dupę ni w oko
a co to 390 km.:)
Myślałem że to szkoła :D
Czas teraźniejszy:
Najbardziej nielubiana droga ? to droga do szkoły/pracy ...
Budowa domu na zasadzie Ctrl+C, Ctrl+V ?
lol
Ja jeździłem do babci samochodem a mam chorobe lokomocyjną więc trasa z niczym dobrym mi się nie kojarzy :P
.. zapodał kapturek, rozmawiając z Wilkiem
Aż się uśmiechnęłam ;)
powiedzial z placzem Czerwony Kapturek
patrząc na obrazek na początku myślałem że znów jakiś demot o Aushwitz, a tu psikus...
To zdjęcie bardzo przypomina drogę do mojej babci :D tylko okien w domku jest więcej, inaczej bym się zastanawiała czy nie jesteś przypadkiem moim kuzynem ;)
Powiedz to Czerwonemu Kapturkowi
Bardzo mi się podoba ten demot, może dlatego, że sam jestem mocno związany emocjonalnie z dziadkami (+)
Ja tam zawsze mieszkałam razem z babcią.