Szkoda tylko, że gryzoń nijak tego pojąć nie zdoła. Więcej dla niego pożytku mogłaby zrobić jakaś
samiczka. Skazać go na taką wykwintną potrawę w samotności, to niemal jak ostatni posiłek więźnia w
celi skazanych na śmierć. Skoro już tak chcecie zwierza uczłowieczać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2011 o 3:41
taa, niby ten obrazek rzeczywiście przedstawia prawdziwą miłość ? zamiast dać mu normalny posiłek, właściciel kombinuje, tworzy danie a to przecież gryzoń a nie człek- ma to gdzieś jak podane, a w ten sposób tylko mu utrudnia zjedzenie tego -.-
Tak, ten obrazek rzeczywiście przedstawia prawdziwą miłość. Właściciel chomika chciał zrobić miły gest, natrudził się przy tym. A torbie zapewnie du*y by się nie chciało ruszyć od komputera, żeby zrobić coś podobnego. Chomik nie człowiek, prawda. Ale to, że nie nim nie jest wcale nie oznacza, że ma być gorzej traktowany. A co do samego jedzenia, to myślę, że właściciel na pewno przemyślał co robi zanim dał swojemu pupilowi takie jedzienie.
Dlaczego nie? Makaron gotowany bez soli, papryka (z wyjątkiem środka) to rzeczy, które można podawac. Co prawda nie wiem co to ta zieleninka, ale raczej nie jest szkodliwa.
Chomiki są kanibalami, po dorośnięciu nie można ich trzymać razem bo silniejszy zje słabszego - zaczynając od narzędzi rodnych potem głowy ( na żywca oczywiście), kopulują na potęgę ze swoim rodzeństwem ( chów wsobny) z tych związków rodzą się małe mutanty całkowicie nie przypominające swoich rodziców ( coś jak we "wzgórza mają oczy") Jak są głodne, lub wnerwione, gryzą ręce i wszystko co im najdzie do głowy, chcesz go pogłaskać a twoje dłonie pachną jedzeniem - z wielką chęcią weźmie Cie "na ząb".
Możesz robić dla niego wszystko ale uwierz że ma Cię głęboko w czarnej chomikowej d*pie,
I nie zrobiłby dla Ciebie absolutnie NIC.
Przesadziłeś. Chomiki NIE są kanibalami. Są terytorialne, owszem. Dlatego nie wolno trzymac chomików w grupach. Często taka lekkomyślnośc kończy się tym, że osobniki zagryzą się na śmierc. Nie jedzą się jednak, co to za bzdury? Także ciężarna samica jest wyjątkowo agresywna i tu fakt, po urodzeniu młodych, jeśli się ją stresuje, nie ma warunków etc. to często zjada młode. Lub gdy urodzi się jakiś słaby, zdeformowany. Ale to "dla ich dobra" - nie zrobiłaby czegoś takiego ze złośliwości, to wyłącznie ludzka cecha. Teraz chów wsobny. Po pierwsze - w naturze nie występuje coś takiego. Chomiki z zoologów, pochodzące zazwyczaj z ferm zwierzęcych, trzymane razem w maleńkich akwariach kopulują ze sobą, a że w większości są spokrewnione, nic dziwnego, że kończy się przenoszeniem, utrwalaniem wad genetycznych. Wtedy i owszem - zdarzają się chomiki bez łapki, z trzema łopatkami. Jednakże częściej wady genetyczne przekładają się na długośc życia, odpornośc na choroby, ogółem rzeczy, których nie widzimy, a które dotknęły chomika w wyniku inbreedu. Jednakże spotyka to tylko te chomiki, które rozmnażają niedouczone dzieciaki i osoby prowadzące fermy. W prawdziwej, rodowodowej hodowli niedopuszczalne jest rozmnażanie obciążonych wadami chomików czy innych zwierząt. Dlatego nie popiera się rozmnażania chomików z zoo, ani w ogóle rozmnażania bez obszernej wiedzy na temat genetyki i danego zwierzęcia.
Oswojony chomik nie gryzie ;) Tylko nieoswojone, nieprzyzwyczajone do człowieka, często przez niego denerwowane robią się agresywne. Owszem, jak ręka pachnie jedzeniem, to co w tym dziwnego, że słabo widzący, głupiutki chomik weźmie ją za smakołyk?
Jak się chomika oswoi, to może nawiązac się mocna więź między właścicielem a zwierzakiem. Jasne, mózg chomika jest mały, ale i tak futrzak potrafi się przywiązac.
Drodzy inteligenci, chomikom nie podaje się gotowanych potraw mącznych, serów, nabiałów i niczego 'gumowego' bo jest to dla ich zdrowia niebezpieczne. Przyklei się taki kawałek do worka policzkowego, zostanie miesiąc, zepsuje się i trzeba szykować, Z GRZECZNOŚCI I Z MIŁOŚCI OCZYWIŚCIE!!! małą trumienkę dla pupila.
Polecałabym przeczytanie jakichś porad chodowców a nie wydziwianie i nieświadome szkodzenie zwierzakom.
Miałem kilka chomików, urocze zwierzątka, jadały przeróżne rzeczy m.in. kiełbasę, kotlety, a jeden z nich uwielbiał pizzę, wcinał na miejscu, nie chowając na później. Wszystkie były okazami zdrowia, oprócz jednego, który zdechł na nowotwór.
http://www.youtube.com/watch?v=4VBlSAPDtV4
Proszę posłuchajcie.
:)
Szkoda tylko, że gryzoń nijak tego pojąć nie zdoła. Więcej dla niego pożytku mogłaby zrobić jakaś
samiczka. Skazać go na taką wykwintną potrawę w samotności, to niemal jak ostatni posiłek więźnia w
celi skazanych na śmierć. Skoro już tak chcecie zwierza uczłowieczać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2011 o 3:41
Wykorzystam górę i zapytam: Od kiedy spaghetti robi się z papryki?
Sam jesteś jak życie chomików.
A pamiętasz wnusiu czasy, gdy główna na Demotach nie była zbiorowiskiem rzeczy przeklejonych byle szybciej z innych portali?
taa, niby ten obrazek rzeczywiście przedstawia prawdziwą miłość ? zamiast dać mu normalny posiłek, właściciel kombinuje, tworzy danie a to przecież gryzoń a nie człek- ma to gdzieś jak podane, a w ten sposób tylko mu utrudnia zjedzenie tego -.-
Tak, ten obrazek rzeczywiście przedstawia prawdziwą miłość. Właściciel chomika chciał zrobić miły gest, natrudził się przy tym. A torbie zapewnie du*y by się nie chciało ruszyć od komputera, żeby zrobić coś podobnego. Chomik nie człowiek, prawda. Ale to, że nie nim nie jest wcale nie oznacza, że ma być gorzej traktowany. A co do samego jedzenia, to myślę, że właściciel na pewno przemyślał co robi zanim dał swojemu pupilowi takie jedzienie.
próbowałam zrobić,i wyszło ^^
chomik zadowolony,ale się trochę ubrudził hehe ♥
Było :) Tak, jest, sam chciałem przykleić link, ale kolega mnie ubiegł :p
Jaki śliczny chomiczek!!!!! też mam takigo :)
PS. Chomiki nie powinny jeść takich potraw.
Dlaczego nie? Makaron gotowany bez soli, papryka (z wyjątkiem środka) to rzeczy, które można podawac. Co prawda nie wiem co to ta zieleninka, ale raczej nie jest szkodliwa.
ty chodzi o to ze chomik to nie tylko zwykly zwierzak autorowi demota chodzilo o to aby chomik poczul sie choc raz w zyciu wyjatkowo :)
Niby ładnie pięknie, ale spaghetti to jest bardziej robione z pomidorów a nie z papryki, ewentualnie carbonara z jasnym sosem, ale co ja tam wiem.
było...
bardzo milo ale...
Curva było!!!
Chomiki są kanibalami, po dorośnięciu nie można ich trzymać razem bo silniejszy zje słabszego - zaczynając od narzędzi rodnych potem głowy ( na żywca oczywiście), kopulują na potęgę ze swoim rodzeństwem ( chów wsobny) z tych związków rodzą się małe mutanty całkowicie nie przypominające swoich rodziców ( coś jak we "wzgórza mają oczy") Jak są głodne, lub wnerwione, gryzą ręce i wszystko co im najdzie do głowy, chcesz go pogłaskać a twoje dłonie pachną jedzeniem - z wielką chęcią weźmie Cie "na ząb".
Możesz robić dla niego wszystko ale uwierz że ma Cię głęboko w czarnej chomikowej d*pie,
I nie zrobiłby dla Ciebie absolutnie NIC.
Hehe. W końcu jakaś nuta obiektywizmu, a nie jakieś "o jejku, jaki słodki kotek".
Przesadziłeś. Chomiki NIE są kanibalami. Są terytorialne, owszem. Dlatego nie wolno trzymac chomików w grupach. Często taka lekkomyślnośc kończy się tym, że osobniki zagryzą się na śmierc. Nie jedzą się jednak, co to za bzdury? Także ciężarna samica jest wyjątkowo agresywna i tu fakt, po urodzeniu młodych, jeśli się ją stresuje, nie ma warunków etc. to często zjada młode. Lub gdy urodzi się jakiś słaby, zdeformowany. Ale to "dla ich dobra" - nie zrobiłaby czegoś takiego ze złośliwości, to wyłącznie ludzka cecha. Teraz chów wsobny. Po pierwsze - w naturze nie występuje coś takiego. Chomiki z zoologów, pochodzące zazwyczaj z ferm zwierzęcych, trzymane razem w maleńkich akwariach kopulują ze sobą, a że w większości są spokrewnione, nic dziwnego, że kończy się przenoszeniem, utrwalaniem wad genetycznych. Wtedy i owszem - zdarzają się chomiki bez łapki, z trzema łopatkami. Jednakże częściej wady genetyczne przekładają się na długośc życia, odpornośc na choroby, ogółem rzeczy, których nie widzimy, a które dotknęły chomika w wyniku inbreedu. Jednakże spotyka to tylko te chomiki, które rozmnażają niedouczone dzieciaki i osoby prowadzące fermy. W prawdziwej, rodowodowej hodowli niedopuszczalne jest rozmnażanie obciążonych wadami chomików czy innych zwierząt. Dlatego nie popiera się rozmnażania chomików z zoo, ani w ogóle rozmnażania bez obszernej wiedzy na temat genetyki i danego zwierzęcia.
Oswojony chomik nie gryzie ;) Tylko nieoswojone, nieprzyzwyczajone do człowieka, często przez niego denerwowane robią się agresywne. Owszem, jak ręka pachnie jedzeniem, to co w tym dziwnego, że słabo widzący, głupiutki chomik weźmie ją za smakołyk?
Jak się chomika oswoi, to może nawiązac się mocna więź między właścicielem a zwierzakiem. Jasne, mózg chomika jest mały, ale i tak futrzak potrafi się przywiązac.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=272191706154458&set=a.251277038245925.63745.100000908912349&type=1&theater Specjalnie dla mojego Komika :) danie z głownej:) Z pomidorami :P
fajnie, że tak się stara dla chomika, ale czytałem, że gryzonie nie mogą jeść makaronu,
NĘDZA!!!
zrodlo kwejk zlodzieju...http://kwejk.pl/image/578504/spagheti,dla,malego,przyjaciela.html [-]
Drodzy inteligenci, chomikom nie podaje się gotowanych potraw mącznych, serów, nabiałów i niczego 'gumowego' bo jest to dla ich zdrowia niebezpieczne. Przyklei się taki kawałek do worka policzkowego, zostanie miesiąc, zepsuje się i trzeba szykować, Z GRZECZNOŚCI I Z MIŁOŚCI OCZYWIŚCIE!!! małą trumienkę dla pupila.
Polecałabym przeczytanie jakichś porad chodowców a nie wydziwianie i nieświadome szkodzenie zwierzakom.
Miałem kilka chomików, urocze zwierzątka, jadały przeróżne rzeczy m.in. kiełbasę, kotlety, a jeden z nich uwielbiał pizzę, wcinał na miejscu, nie chowając na później. Wszystkie były okazami zdrowia, oprócz jednego, który zdechł na nowotwór.