Zapomnieć się niestety nie da, ale mimo to i tak pójście naprzód jest najlepszym rozwiązaniem. Nie można ciągle oglądać się za siebie i myśleć, że może właśnie tym razem będzie ok, skoro 1000 razy nie było, a niestety takie myślenie często wkrada się w nasze umysły. Ba, śmiem stwierdzić, że myślenie takie się tam zadomowiło.
ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj..wspomnienia z czasem "zajdą mgłą" i cierpienie się zmniejszy..
sama miałam podobny moment w życiu. cholernie mi zależało ale "ktoś" zadecydował za mnie. walczyłam jak lwica o związek.. bo ciężko oddać bez walki kogoś, kto był dla mnie w jakiś sposób ideałem. ideałem charakteru, kimś, o kim zawsze marzyłam.
do dziś mam w sercu ranę po nim. wiem, że nikt inny mi go nie zastąpi. nie jestem gotowa na żadne związki, choć w okół mnie kręci się paru chłopaków.
strasznie mi zależało ale nic nie mogłam zrobić. jedynie zostawić to wszystko za sobą... a ból pozostał do dziś. chociaż mniejszy to i tak codziennie o nim myślę.
Wreszcie jakiś prawdziwy demot na głównej.
Bardzo smutne, ale okropnie prawdziwe. A zdawać by się mogło, że nie pójdzie się już nigdy dalej, nie zapomni... Ale trzeba.
Mam wlasnie taki okres w zyciu, ciezko mi jest wszystko pozbierac i isc dalej,ale staram sie z calych sil i wierze ze mi sie uda ! trzeba byc dobrej mysli mimo wszystko :)
Czasami po tego typu decyzjach dociera do człowieka, że to co w istocie nas trzymało to było zwykłe przyzwyczajenie... Wielki plus za demot, może właśnie otworzył oczy wielu ludziom i dał szansę na lepszą przyszłość. OBY!
to nie j e b ;) najwidoczniej to ty wczesniej skopiowałeś go ode mnie, bo ten demot pierwszy raz został dodany w zeszłym roku przez ze mnie, i dałem go raz jeszcze.
Pozdrawiam zerowcze;)
to ja pozdrawiam sweet nastolatka który nie raczy spojrzeć kiedy założyłam konto tylko od razu zabiera się za oskarżanie. widziałam tego demota dawno więc zainterweniowałam, twój rzeczowy brak argumentów wskazuje na to że jesteś winny, ale udajesz że nie bo ci głupio ze cię przyłapano na zerznięciu demota .
Owszem, nie trzeba ;) jeżeli chcesz się męczyć całe życie i żyć przeszłością, to nikt Ci tego nie zabroni. Tu także nie chodzi o to by zapomnieć, bo zapomnieć się nie da, ale można przestać się zadręczać i zacząć żyć, próbując nie popełniać tych samych błędów ;)
Mam tak,ale ciężko zapomnieć i ciężko jest pamiętając...najgorzej jak nawet nie dostaniesz szansy,choć na nią czekasz i liczysz,a wszyscy wokół j odstają...
Sami jesteście sobie winni, że to wszystko tak emowsko analizujecie, jacy to wy biedni/wspaniałomyślni nie jesteście, bo facet/babka zrobił/a wam koło dupy. Jak tak was boli, to w ogóle o tym nie myślcie i nie róbcie o tym demotów. Po prostu rozglądajcie się za następną ofiarą. Dżizas, jak pięciolatkom trzeba tłumaczyć...
Najgorzej jest wtedy gdy mogłeś być z dziewczyną ale nie wyszło i to z twojej winy. Przeoczyłeś ten
moment w którym ona czekała na ciebie a ty po prostu tego nie zauważyłeś. Kiedy już zauważasz swój
błąd jest już za późno. Ona jest smutna ale nie daje tego po sobie pokazać przy tobie , ty uważasz że
po prostu zjeb**eś. Tęsknisz możesz nawet ryczeć przez pół nocy spić się na imprezie poczuć się
wolnym na chwilę i obudzić się rano z przeświadczeniem że alkohol nic nie dał. Próbujesz zapomnieć o niej
poprzez szukanie innej dziewczyny. Jednak jeżeli naprawdę tobie na niej zależało to z nową partnerką nie
będziesz szczęśliwy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 października 2011 o 15:51
Droga Porzeczko, idąc tym tokiem myślenia można cierpieć do końca życia. Jeżeli kręci się wokół ciebie kilku chłopaków to spróbuj im się przyjrzeć, a nuż okaże się, że jeden jest wart znajomości. Nie dołuj się tak bo to nie ma sensu, czasami nic nie da się zrobić. Pozdrawiam.
Zapomnieć się niestety nie da, ale mimo to i tak pójście naprzód jest najlepszym rozwiązaniem. Nie można ciągle oglądać się za siebie i myśleć, że może właśnie tym razem będzie ok, skoro 1000 razy nie było, a niestety takie myślenie często wkrada się w nasze umysły. Ba, śmiem stwierdzić, że myślenie takie się tam zadomowiło.
wlasnie ja mam taki moment od paru tygodni ze musze zapomniec i isc dalej bo juz nie da sie nic innego zrobic :)
Właśnie mam taką sytuacje ;) No cóż.. życie.
...,,czarna porzeczka" podobnie jak Ty walczyłam do końca zrobiłam wszystko co było można zrobić...nie udało się....
ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj..wspomnienia z czasem "zajdą mgłą" i cierpienie się zmniejszy..
sama miałam podobny moment w życiu. cholernie mi zależało ale "ktoś" zadecydował za mnie. walczyłam jak lwica o związek.. bo ciężko oddać bez walki kogoś, kto był dla mnie w jakiś sposób ideałem. ideałem charakteru, kimś, o kim zawsze marzyłam.
do dziś mam w sercu ranę po nim. wiem, że nikt inny mi go nie zastąpi. nie jestem gotowa na żadne związki, choć w okół mnie kręci się paru chłopaków.
strasznie mi zależało ale nic nie mogłam zrobić. jedynie zostawić to wszystko za sobą... a ból pozostał do dziś. chociaż mniejszy to i tak codziennie o nim myślę.
ja walczyłem, udało mi się wytrwać :)
szkoda, ze Tb sie nie udalo
pzdr 3maj sie!
CZASEM dobrze, że nie nie zawsze
:// Nawet demoty chcą mi do rozsądku przemówić. Plus.
Fakt zapomnieć się nie da ale trzeba iść i pogodzić się z tym ...:(
Wreszcie jakiś prawdziwy demot na głównej.
Bardzo smutne, ale okropnie prawdziwe. A zdawać by się mogło, że nie pójdzie się już nigdy dalej, nie zapomni... Ale trzeba.
isc na przód isc na przód isc na przód!!!! moze jak sie bedzie codziennie przed snem powtarzac to pomoze?
smutna prawda, tylko jak zapomnieć?
Mam wlasnie taki okres w zyciu, ciezko mi jest wszystko pozbierac i isc dalej,ale staram sie z calych sil i wierze ze mi sie uda ! trzeba byc dobrej mysli mimo wszystko :)
Ehh zdemotywował mnie ten demotywator:( mam też trudną sytuację ale nie wyobrażam sobię odpuścić;(
he he święta prawda, czasem tak trzeba, ale ciężko tak zapomnieć i iść do przodu :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2011 o 18:30
Czasami po tego typu decyzjach dociera do człowieka, że to co w istocie nas trzymało to było zwykłe przyzwyczajenie... Wielki plus za demot, może właśnie otworzył oczy wielu ludziom i dał szansę na lepszą przyszłość. OBY!
"uslyszec" taki tekst od kogos 7 lat mlodszego kto pewnie nie wie do konca o czym "mowi" a trafia w samo sedno... ku*wa...
ja j e b i e !!! było ,
p i e r d o l o n e dzieci neo, nauczcie się nie kopiować cudzych pomysłów
http://demotywatory.pl/3015174/Czasem-przychodzi-taki-moment
to nie j e b ;) najwidoczniej to ty wczesniej skopiowałeś go ode mnie, bo ten demot pierwszy raz został dodany w zeszłym roku przez ze mnie, i dałem go raz jeszcze.
Pozdrawiam zerowcze;)
to ja pozdrawiam sweet nastolatka który nie raczy spojrzeć kiedy założyłam konto tylko od razu zabiera się za oskarżanie. widziałam tego demota dawno więc zainterweniowałam, twój rzeczowy brak argumentów wskazuje na to że jesteś winny, ale udajesz że nie bo ci głupio ze cię przyłapano na zerznięciu demota .
MAM TAKI SAM! TYLKO INNY OBRAZEK!
chyba 'możesz' ..
@Hakuma - wybacz, ciężki dzień wtedy miałem i ledwo żyłem. Ale dziękuję za poprawienie mnie.
słyszałem to od kogoś już kiedyś ...
demotywuje :d
gowno prawda, nic nie trzeba! minus.
Owszem, nie trzeba ;) jeżeli chcesz się męczyć całe życie i żyć przeszłością, to nikt Ci tego nie zabroni. Tu także nie chodzi o to by zapomnieć, bo zapomnieć się nie da, ale można przestać się zadręczać i zacząć żyć, próbując nie popełniać tych samych błędów ;)
Aaa co jeśli nie da sie zapomnieć??;(
próbować dalej ! nie poddawać się !
Mam tak,ale ciężko zapomnieć i ciężko jest pamiętając...najgorzej jak nawet nie dostaniesz szansy,choć na nią czekasz i liczysz,a wszyscy wokół j odstają...
ciarki mnie przeszły kiedy to przeczytałem,nie da się
Prawda. Ale trzeba iść dalej, i pamiętać co zrobiło się źle, by potem nie powtórzyć błędów...
głupie gadanie.. jak zalezy to trzeba walczyc do konca.. nigdy nie jest na to za pozno !
Sami jesteście sobie winni, że to wszystko tak emowsko analizujecie, jacy to wy biedni/wspaniałomyślni nie jesteście, bo facet/babka zrobił/a wam koło dupy. Jak tak was boli, to w ogóle o tym nie myślcie i nie róbcie o tym demotów. Po prostu rozglądajcie się za następną ofiarą. Dżizas, jak pięciolatkom trzeba tłumaczyć...
Najgorzej jest wtedy gdy mogłeś być z dziewczyną ale nie wyszło i to z twojej winy. Przeoczyłeś ten
moment w którym ona czekała na ciebie a ty po prostu tego nie zauważyłeś. Kiedy już zauważasz swój
błąd jest już za późno. Ona jest smutna ale nie daje tego po sobie pokazać przy tobie , ty uważasz że
po prostu zjeb**eś. Tęsknisz możesz nawet ryczeć przez pół nocy spić się na imprezie poczuć się
wolnym na chwilę i obudzić się rano z przeświadczeniem że alkohol nic nie dał. Próbujesz zapomnieć o niej
poprzez szukanie innej dziewczyny. Jednak jeżeli naprawdę tobie na niej zależało to z nową partnerką nie
będziesz szczęśliwy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2011 o 15:51
W moim życiu właśnie chyba nadszedł taki moment ;((
tak bo wkońcu trzeba odejść od kompa i iść do klopa xd
Ja tak miałem w dzieciństwie jak rozwaliłem kolano i musiałem polać wodą utlenioną :DDD
Cholera! Czemu akurat tak trafny tekst i tak aktualny dla mnie w dniu dzisiejszym...
Zapominanie, wylewanie łez nie jest tak trudne, jak nie rezygnowanie i pójście na przód.
Ten tekst zawsze jest trafny:)
Droga Porzeczko, idąc tym tokiem myślenia można cierpieć do końca życia. Jeżeli kręci się wokół ciebie kilku chłopaków to spróbuj im się przyjrzeć, a nuż okaże się, że jeden jest wart znajomości. Nie dołuj się tak bo to nie ma sensu, czasami nic nie da się zrobić. Pozdrawiam.