Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar dupsko
+7 / 9

bardzo demotywujące jest to, że niektórzy rodzice myślą, że takie coś zastąpi dziecku czytanie przez niego..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RafikS
+1 / 1

Nie wiem co tacy rodzice sobie myślą. Przecież dziecku nic nie zastąpi jego prawdziwej mamy, ojca i tych
chwil, które mu poświęcili by razem z nim spędzić czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2011 o 22:11

avatar paul86
+2 / 6

Po co robić temu reklamę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adam9246
-1 / 3

Bardzo dobrze powiedziane. Niech sobie minusuja ten komentarz.. prawda moze zabolec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Edeta
+5 / 7

Jedno z moich ulubionych wspomnien z dzieciństwa to chwile kiedy mama przychodziła do mnie, kładla sie obok w łozku i czytala mi do snu komiksy z kaczorem donaldem i myszką miki ;)
Nie sądze zeby ktoś miał potem wspomnienia jak mu 'bajkoczytacz' bajki opowiadał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+2 / 4

Bajkoczytacz - kolejny krok do odizolowania się od swoich dzieci i do stworzenia im plastykowego świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+2 / 4

to nie ułatwianie sobie życia przez dorosłych - to marketingowe "kreowanie potrzeb" - zrobić coś, co można sprzedać, bo zawsze jacyś głupcy i leniwcy się połakomią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
0 / 2

@katem ---- Cała prawda o takich gadżetach. Ten bajkoczytacz, to tylko jedna z bardzo wielu rzeczy nie mających żadnej wartości, a jednak kupowanych dzięki wykreowaniu przez producentów urojonej potrzeby posiadania danego towaru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pkum
0 / 0

kolejna glupota naszych czasów... oglądałam ten badziew i wiem, że nikt normalny i skromny nie kupi tego! nie za takie pieniadze... zresztą to i dobrze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sylweeczek
+3 / 3

Dobra dobra... Mój siostrzeniec ma coś takiego, bardziej denerwującej zabawki nie ma... Niby jest jakiś wierszyk otwierasz i ktoś go śpiewa, fajnie. A teraz daj to dziecku lat 3, które będzie z tym chodzić całymi dniami... Kto tego nie przeżył nie wie jakiej ku*wicy można się nabawić:(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krysiuniunia
-3 / 3

Pewnego razu tata miał popilnować Jasia pod nieobecność mamy. Założył malcowi słuchawki, włączył adapter i nastawił płytę z bajką, a następnie poszedł do sąsiadki na małe "sam na sam". Wraca po trzech godzinach i od progu słyszy jakieś głuche odgłosy oraz krzyki dochodzące z pokoju syna. Wchodzi tam i widzi dziecko bijące głową o ścianę oraz wrzeszczące:
- Chcę! Chcę! Chcę!
Zdziwiony zakłada słuchawki, a tam głos:
- Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar domingo77
-1 / 1

megasyf - powinno nazywać się kartoodtwarzacz, bo po prostu odtwarza coś. gdyby był to prawdziwy
bajkoczytacz to zrobiłby napewno furorę, lepiej żeby dziecko słuchało nawet urządzenia niż ma oglądać
debilne kreskówki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2011 o 9:56

avatar satysfakszyn
0 / 0

Jakoś mi się tak smutno zrobiło, kiedy zobaczyłam tego demota. Wyobraziłam sobie kilkulatka, który
siedzi sam w pokoju z książką, której nawet mu nikt nie chce poczytać, i wsłuchuje się w pusty głos. Smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2011 o 14:42

N nighty
0 / 0

Ja nawet nie pamiętam by rodzice mi czytali bajki. Moja mama zawsze to komentuje tak że skoro nauczyłam się czytać w wieku 3 lat, to nie było potrzeby by mi czytali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem