Sobota to jedyny dzień w tygodniu, w którym mogę się wyspać, więc robię to do oporu. A potem, cóż, aktywności trza ograniczyć do minimum, żeby nie zepsuły czasu wolnego.
Dokladnie tez rano wstaje zwlaszcza w sobote i niedziele bo w tygodniu ciezko xD
___________
demotywatory.pl/3566511/Moja-ex-Gdy-opowiadala-o-swoim-bylym-powiedzialem-ze-byl-idiota-ze-zostawil-taka-dziewczyne.
Kocham wstawać popołudniu ze świadomością że to już weekend :)
osobiście wolę w weekend wstawać wcześnie żeby się nim nacieszyć do ostatniej godziny;)
Sobota to jedyny dzień w tygodniu, w którym mogę się wyspać, więc robię to do oporu. A potem, cóż, aktywności trza ograniczyć do minimum, żeby nie zepsuły czasu wolnego.
siema dudek
Ja za to lubię sikać do zlewu.
Facet, nie chcę nawet myśleć co robisz, jak ci szczoteczka do zębów upadnie.
@mareczek00713 nie wiem, podnosi?
:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2011 o 14:53
to się nazywa lenistwo ekstremalne :)
Kto rano wstaje ma dłuższy dzień i więcej czasu, żeby wyprzedzić innych :) Nie oszukujmy się, słowo "luzak" jest podobne do słowa "looser"
jest 00:18 dnia 20.11.2011r ogłaszam, że przygotowuje się do nauki
kiedyś bodajże Jacek Kurski taki kawał opowiadał: "Po co Donald Tusk wstaje przed 6-tą? - żeby móc dłużej nic nie robić" :)
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje(...czas na odkładanie obowiązków) logiczne
kto rano wstaje...ten cały dzień chodzi niewyspany
A ja kocham wstawać rano,żeby właśnie podejmować ludzkie działanie
Dokladnie tez rano wstaje zwlaszcza w sobote i niedziele bo w tygodniu ciezko xD
___________
demotywatory.pl/3566511/Moja-ex-Gdy-opowiadala-o-swoim-bylym-powiedzialem-ze-byl-idiota-ze-zostawil-taka-dziewczyne.
Też lubię rano wstawać wtedy mam więcej czasu na nic nie robienie
I dlatego odłożyłeś wstawienie tego demota aż do 20:47?
brałbym cie
demot:Kto rano wstaje:ten drapie sobie jaje
Ja bym sobie chętnie pospał, ale można zawsze rano kopie mnie w jaja i mówi, żebym ruszył śmierdzącą dupę, nie wiem dlaczego się z nią ożeniłem ... ;/
kocham wstawac rano i myślec że zaraz muszę iśc do pracy...
gorzej jak łeb napierdziela po imprezie...
moje odkładanie obowiązków zaczyna się już wtedy, kiedy odkładam wstanie rano..