Maciek ma rację, ale źle wyjaśnia. Chodzi tu o odmianę przypadków, i można to pokazać na bardzo prostym przykładzie.
Kocham TĘ kobietę, ALE kocham się z TĄ kobietą. :)
i jeszcze jedna sprawa. biernik liczby pojedyńczej przedimka ta wygląda i owszem "tę", aczkolwiek poprawną formą językową w języku mówionym jest także "tą". w języku pisanym powinno być "tę".
True, true. Wiedza, umiejętności, kontakty - to jest target młodości.
Ta górka, więc pod TĘ górkę!!!
Nigdy tego nie rozumiałam. Wytłumaczysz mi dlaczego tak jest?
Maciek ma rację, ale źle wyjaśnia. Chodzi tu o odmianę przypadków, i można to pokazać na bardzo prostym przykładzie.
Kocham TĘ kobietę, ALE kocham się z TĄ kobietą. :)
Na dobrą sprawę wystarczy spojrzeć na końcówkę słowa. Jeśli kończy się na ą - piszemy tą, a jak kończy się na ę - tę.
i jeszcze jedna sprawa. biernik liczby pojedyńczej przedimka ta wygląda i owszem "tę", aczkolwiek poprawną formą językową w języku mówionym jest także "tą". w języku pisanym powinno być "tę".
i Syzyf tutaj to jak trafienie kulą w płot;]
Nie każdy wysiłek jest wart zysków zeń wynikających.
gorzej, gdy okaże się że jesteś Syzyfem i zostanie Ci tak z tą górką do usranej śmierci
tylko, żebyś schodząc nie rozpędzał/a się za szybko, bo się spieprzysz
Powinno być: "Idź pod górkę i... wyrabiaj sobie kontakty".
demot:Gówniana praca...:...za to pewna.
niekiedy patologiczne otoczenie pomaga w dzieciństwie iść pod górkę, a więc parabola nakazuje po szczycie iść z górki, albo inaczej toczyć się w dół.
Ciekawe spostrzeżenie.