Nie narzekam. Jak się chce to zarówno kable, jak i słuchawki się nie plączą. Trzeba jednak chcieć, niestety, lenistwo bierze często górę i zaczyna się narzekanie.
Ja na praktykach w telekomunikacji musiałem na centrali tylko znajdować drugi koniec kabla. Mimo że nie były splątane znalezienie jednego schodziło godzinę.
zabrakło "splątane" no ale ok ;p
faktycznie mogło być ;) pozdro
Nie narzekam. Jak się chce to zarówno kable, jak i słuchawki się nie plączą. Trzeba jednak chcieć, niestety, lenistwo bierze często górę i zaczyna się narzekanie.
Ja na praktykach w telekomunikacji musiałem na centrali tylko znajdować drugi koniec kabla. Mimo że nie były splątane znalezienie jednego schodziło godzinę.