Ja sam jestem realistą i dość cyniczną osobą, ale jeśli chodzi o święta, to naprawdę uważam, że to wyjątkowo okres w ciągu roku, w którym ludzie stają się chociaż trochę lepsi dla siebie, rodzina się zjeżdża i spędza wspólnie czas, a w moim przypadku odnawiam stare kontakty z dawno niewidzianymi znajomymi. Podejście do świąt to kwestia doświadczeń z dzieciństwa i tego, że np. ktoś w czasie świąt musi pracować.
Zgadzam się, temu nienawidzę świąt, bo ludzie 'sztucznieją' na święta i pokazują to oblicze 'inne' którego nigdy nie pokazują a przydałoby się pokazać.
Jej to jak ludzie są cały rok chu*owi (za przeproszeniem) a na te parę dni robią się lepsi, to lepiej wywalić te kilka dni, żeby w ogóle wszyscy cały rok gonili, walczyli, eliminowali się, zawodzili na sobie na wzajem? Ni chu*a nie rozumiem Waszej logiki.
Ja nie lubię pokazówki i hipokryzji, a to właśnie dzieje się w święta. A nie jestem dzieckiem które będzie się jarać, że te 2 dni każdy się sili by być miłym, bo tak trzeba na święta
@artem nic nie trzeba jak widać po tych kretyńskich antyświątecznych komentarzach czy demotach. Ale można, więc masz wybór. Chcesz to bądź sobie chamskim gburem i tłumacz, że przynajmniej nie jesteś hipokrytą i zwalaj całą winę na ten zły świat i szczerze ja na to zlewam, z tego typu ludźmi nie mam zamiaru się zadawać. Tylko po grzyba się tym jeszcze chwalić? U mnie zawsze święta były wyjątkowe jak byłem dzieckiem, są teraz i gdy będę miał własną rodzinę też zrobię wszystko, aby święta były najlepszym okresem w roku :)
co do zyczen, to mnie sztucznosc nawet tak nie rusza, jak powtarzalnosc.. osobiscie staram sie w zyczeniach odniesc sie do tego co wiem o danej osobie, nawet jesli to zalosnie malo.. zyczenia to calkiem fajna tradycja, ale niesamowicie zmechanizowana
grz3cho0o, a nie wpadłeś na to, ze wystarczy być miłym normalnie by nie trzeba było silić na bycie takim podczas świąt? Bo nie rozumiem takiego założenia, od razu że jestem chamem i gburem...tak, to chamstwo wytknąć komuś świąteczną pokazówkę bo o tym było napisane w moim komentarzu a czyjeś nadinterpretacje to już nie mój biznes. Ale wiesz, możesz nie zadawać się z tymi którzy zawsze starają sie być fair a nie tylko od święta. Masz wybór.
nagiewont- mam dla ciebie proste rozwiązanie:
nie chodź w święta oraz okresie je poprzedzającym do sklepu, nie odwiedzaj w te dni poczty, powiedz swoim najbliższym, iż nie masz ochoty dostawać wiadomości z życzeniami, ewentualnie w telefonach istnieje wiele opcji, które umożliwią ci blokadę tego rodzaju smsów. Zainwestuj w stopery, a na pewno nie usłyszysz żadnych sylwestrowych fajerwerków.
Pomyśl również o tym, że w ten cudowny dzień nie tylko tobie dzieję się krzywda, ale innym, którzy muszą na ciebie patrzeć. Dlatego nie bądź ignorantem.. zastosuj się do powyższych rad. Pozostań w domu i oglądaj Kevina, a innym pozwól w te dni na szczerą radość.
Pozdrawiam,
Św. Mikołaj.
"Ja nie lubię pokazówki i hipokryzji, a to właśnie dzieje się w święta." Wypowiadam się ogólnie, ponieważ ogólnie wg mnie ludzie właśnie starają się pozory zachować.
"A nie jestem dzieckiem które
będzie się jarać, że te 2 dni każdy się sili by być miłym, bo tak trzeba na święta" SILI SIĘ to znaczące, bo ktoś kto się sili by być jakimś to z założenia zwykle taki nie jest co? Jeśli na tej podstawie zakładasz, że jestem chamicą to przykro mi ;) Ja to nazywam własnie nadinterpretacją
Jezu kolejny. Najlepiej żeby wszyscy w smutku, milczeniu i najlepiej ubrani żałobnie zjedli wieczerzę wigilijną a potem najlepiej, żeby się pocięli. Masz jakieś takie a'la emo na avku i chciałbyś coby wszyscy byli emo. To są święta radości, a zbiór symboli (mikołaj, choinka, prezenty, gwiazdka, atmosfera, więź rodzinna, spotkania w większym gronie itp.) ma służyć budowaniu tego, by ludzie się cieszyli, że nadeszły święta Bożego Narodzenia, bo to przecież radość (oczywiście dla tych którzy wyznają te wartości, ja tam lubię święta same w sobie i chętnie w tym uczestniczę, pomimo iż względem religii jestem raczej sceptykiem:))
grz3cho0o, "to są święta radości, a zbiór symboli (mikołaj, choinka, prezenty, gwiazdka, atmosfera, więź rodzinna, spotkania w większym gronie itp.) ma służyć budowaniu tego, by ludzie się cieszyli, że nadeszły święta Bożego Narodzenia, bo to przecież radość" Cieszymy się, że są święta bo one są radosne? Świat nie jest czarno-biały: - Lubi święta-jest dobry i wyznaje dobre wartości,- nie lubi świąt- jest złym chamem i marudą, oraz pewnie nie ma wartości które jako jedyne są słuszne...Wystarczy starać się być lepszym człowiekiem w ciągu roku by uniknąć sztuczności, ale sory, większość (nie, nie każdy, ale własnie większosć) idzie na łatwiznę a ja nie mam zamiaru tego aprobować. Pozdrawiam
sztuczność w TV, sztuczność w marketach, te wszystkie piosenki śpiewane przez gwiazdki które mało nie dostają orgazmu śpiewając o jezusku. tak owszem, to jest sztuczne! jeszcze jak do szkoły chodziłam też, najwięksi wrogowie nagle podchodza składać ci życzenia jakby nigdy nic. ble
Popieram autora demota !! równiez nienawidze tego wszystkiego. Po co ta cala szopka z o0platkiem z zyczeniami jak i tak na drugi dzien mozemy sie wszysscy nawzajem zwyzywać :/...Jesli juz ktos wzia na siebie tą odpowiedzialnosc skladania komus zyczen ten niech sie poczuwa do obowiazku ze trzeba byc dla tej osoby lepszym przez caly czas a nie tylko w wigilie oraz w boze narodzenie. Ludzi zastanówcie sie !! Zapewne ponad 50 % ludzi skladajac sobie zyczenia mysli "aby szybciej, kiedy to się skonczy" Ja sam tak mysle wiec nigdy nie skladam zyczen i jestem bardzo zadowolony z tego.
1. Świętujesz nadejście Mesjasza.
2. Nie jest celem Świąt sam efekt - miłe zachowanie chamów, tylko jest to okazja, abyśmy poczuli, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. Jest to okazja, aby się pozytywnie nastawić do przeprosin i przebaczeń. Jest to okazja, aby przypomnieć sobie, że warto doceniać dobre strony ludzi.
ale nie wsyzscy obchodza te święta ponieważ są w chu religijni. wyobraź sobie że nie sa i na codzień mają wyj***ane na kościół i takie tam. nagle 24 im się włącza hipokryzja bo święta są, żarcie i choinka. albo muszą iść do rodziny, bo inaczej ta miałaby do nich pretensje. tak, to jest możliwe! wygarną ci w twarz coś w stylu "tyle dla ciebie robimy, a ty nawet na święta nie przyjedziesz"
W takim razie ludzie, których opisujesz są zwyczajnie glupi, bo nie potrafią powiedzieć wprost: nie obchodzę świąt. Ale ja na ich miejscu po prostu świętowalbym to jako polską tradycję i spróbował ten raz w roku się pozytywnie nastawić. A jak ktoś za cholerę ma święta w nosie, to jego problem i jest po prostu idiotą, bo Święta to okazja aby skorzystać duchowo i materialnie.
Ale to nie są Twoje życzenia tak skuteczne tylko jego rzeczywistość tak wygląda, to tak byś zaczarował faceta w czerwonym swetrze i powiedział: życzę Ci abyś miał na sobie czerwony sweter, skuteczne nie?
No ale nie rozumiem: czy ktoś Was zmusza do obchodzenia świąt? Silą sadza przy stole? Wpycha ten opłatek? Ludzie, wolność jest - zamknijcie się w domach albo wyjedźcie na narty, nikt Was nie zmusi do cieszenia się czymś, co Was nie cieszy. Tylko po co psuć humor innym?...
mi stary upija się i robi awantury jak nie pojde do neigo na cudzowną wigilię. w tym roku nawet szantażował mnie abym mu dała na nią pieniądze. nie dałam, niech spada na choinkę!
Ja tak samo. Jeżeli naprawdę macie takie sztuczne i fałszywe rodziny, w których każdy rzuca drugiemu kłody pod nogi, a na czas świąt jest miło, to Wam serdecznie współczuję. Na szczęście mam normalną, kochającą rodzinę, dzięki której uwielbiam święta.
A co smutnego jest w Świętach według Ciebie?
Bo ja uważam, że wręcz przeciwnie - święta to czas radosny, kiedy trzeba być wesołym. W końcu Jezus się narodził ;).
No nie, straszne biedactwa. Żli ludzie zmuszają was do obchodzenia Bożego Narodzenia! Naprawdę nie ma obowiązku, jeśli tak strasznie to nic prostszego niż wszsytko zignorować i cieszyć się z kilku dnio wolnego.
Albo można z rodziną szczerze pogadać, powiedziec co lezy na sercu i dla odmiany SAMEMU SZCZERZE SIĘ POGODZIĆ I ZŁOŻYĆ ŻYCZENIA. Od czegoś trzeba zacząć, prawda? Najlepiej od siebie. Czasem podziała, czasem nie, ale kto wie?
Ja ostatnio w ogóle zauważam, że to sie chyba modne zrobiło- narzekać na święta i wszędzie wokół krzyczeć, jak to się ich nienawidzi. A ja dla odmiany taka hipsterska będę :) Lubię Boże Narodzeinie i dzielenie sie opłatkiem nie sprawia mi bólu egzystencjalnego.
Święta są świetne, nie wiem jaak to u cb wygląda ale u mnie najstuczniejszą rzeczą jest choinka... Święta to czas niezwykły, wyczekiwany, po prostu cudowny....
Dla mnie swieta to fajny okres kiedy moge odpocząc, kupic bliskim cos czego oni zapewne sobie nigdy nie kupia - nawet nie wyobrazacie sobie jaka pozniej jest radosc. Sam tez w tym okresie robie sobie jakis maly prezencik :) Poza tym fajnie jest usiasc z rodzina przy stole i pogadac, zapewne ty masz troche inaczej autorze, ale u mnie jest duzo smiechu i przy okazji dobrego jedzenia. Moze twoja rodzina jest z toba nieszczera, ale ja zycze ci szczescia, szczerze.
Ahh.. nienawiść, no tak z tym uczuciem można wygrać jedynie miłością, więc nic innego mi nie pozostaje jak tylko życzyć wszystkim zagubionym ludziom dużo miłości. ;)
Ja też pier*dole święta,mam 16 lat i dwukrotnie wiecej powodów by ich nienawidzić,niż choćby lubić.. a wszystkim innym których dom jest normalny,życzę wesołych.. doceńcie co macie.
Ja mam już kompletną olewkę na święta. Po co obłudni ludzie, którzy staną się mili i serdeczni w czasie kilku dni. Wolę takich, którzy są dla mnie cały rok. Z resztą to naiwne wierzyć, że ktoś na kilka dni z chama stanie się wspaniałym człowiekiem. :)
Pozdrawiam i życzę po prostu, abyście nie obudzili z tego fałszywego klimatu świąt.
Też nie lubię świąt, ale nie ze względu na życzenia. Ze względu na atmosferę świąteczną, na to sprzątanie, kłótnie i to głupie siedzenie przy wigilijnym stole i udawanie, ze wszystko jest w porządku.Chciałabym mieć znowu 7 lat i sie cieszyć, że dostane fajne prezenty...;(
O tak, zgadzam się z Olginetą. Ja też pluję na święta. Co wigilie mam spęcia ze statymi a wieczorkiem udawaj, że się nic nie stało ;/ Ciągle tylko prowokują, buczą na mnie a potem ja musze udawać że nic sie nie stało podczas gdy czuje sie zraniony. Do diabła z tym.
A ja nienawidzę "spadających gwiazdek" bo też mi się życzenia nigdy nie spełniąją... chlip, chlip. Ku*wa dorośnijcie. Jak się nie ma na co narzekać to jak widać nawet święta są dobrym pretekstem. A Ci marudzący, że ludzie są hipokrytami bo tylko przez te kilka dni są mili to pewnie te same barany od "Walentynki są głupie bo miłość trzeba sobie okazywać cały czas a nie raz do roku". Pesymizm Was szybko wykończy... i może to lepiej
ja zawsze spędzam święta w 3 osoby z rodzicami i żeby uniknąć nieszczerych życzeń od zawsze tylko mówie
dziękuję. nie mamy jakichś super relacji ze sobą, więc rodziców to nie dziwi. zdziwiliby sie pewnie
jakbym im zaczeła życzyć niewiadomo czego. i jest okej :) potem już tylko dobre żarcie, więc lubie
święta, no i prezenty of kors
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 grudnia 2011 o 14:14
Już w pierwszy dzień wolnego mnie ku*wica brała, że mi się nudzi. ;p Święta lubię, ale nie lubię tej przerwy bez szkoły. Wiem, mam zrytą psychikę ;p. Nigdzie indziej się nigdy nie spotykałem i nie wiem co bym robił z kolegami poza szkołą, dlatego wybieram nudzenie się przed komputerem, siedząc na facebooku, gg, demotywatorach itp. . A gry komputerowe mnie już dawno nie kręcą. :P
nie lubię i nie specjalnie obchodzę świąt, imienin, urodzin, dni ojca, matki, walentynek i całej tej szmiry...
po 500 razy w roku składać takie same życzenia i dostawać to porażka, prezentów też nie lubię, jak napisał Greto, święta były fajne jak się miało 10 lat, do tego sztuczna atmosfera miłości, szczęścia i radości blee... a na samym końcu puste jak plastikowe lale życzenia internetowe
widać nie cenisz rodzinnej atmosfery a tak wgl to te życzenia prezenty itp to tylko dodatki jeśli zwracasz tylko na to uwagę to tak jak byś kupując samochód sugerował się tylko tym jakiego jest koloru i czy ma ładne koła... ale pomimo tego życzę Ci wesołych świąt spędzonych w rodzinnym gronie:P
Wydaje mi się, że jak ktoś tak nienawidzi świąt to nie powinien ich po prostu obchodzic, ale nazywac je od razu jakimś okropnym okresem kłamstwa i obłudy? O.o Poza tym czemu od razu nieszczere życzenia? xd jak już komuś składam życzenia to mówię szczerą prawdę... to nie takie trudne xd
a wiesz co to znaczy nie mieć normalnego domu ? kasy żeby przygotować tradycyjną wigilie.. gdy każdy chodzi zły chociaż wiadomo że ludzie w wigilie powinni sie cieszyć ? pomyśl o tym, że nie dla każdego są to szczęśliwe dni
Również nie lubię świąt. Nie to, że nienawidzę, ale nie lubię, nie przepadam. Ze względu na rodzinę,
znajomych, media... Im jestem starszy tym święta stają się bardziej sztuczne. Nie wiem dokładnie w czym
leży problem... Rozwód rodziców, emigracja połowy rodziny z powodu kryzysu, brak spotkań ze znajomymi po
wigilii... Pamiętam, 10 lat temu święta było czuć już przed 1 grudnia, a opłatkiem dzieliło się z
około 20 członkami rodziny. A dziś? Przy stole matka, brat, ja i szlochająca babcia która wzruszy się
ilością osób przy kolacji. W takich momentach chciałbym już założyć własną rodzinę i zapomnieć o
przeszłości. Wesołych Świąt tym, którzy mają rodzinę w komplecie:) Doceńcie to.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 grudnia 2011 o 17:05
Święta są dobre tylko dla bogatych. Jak ktoś nie ma normalnego domu to się nie dziwię że nie lubi Świąt bo frustracja która jest na co dzień w dniu Świąt potęguje się jeszcze bardziej kiedy człowiek wie że ten dzień powinien być wyjątkowy a taki nie będzie.
Tu nie chodzi o pieniądze. Na wojnie na stole stały tylko ziemniaki, a atmosfera świąteczna i tak była
dużo mocniejsza niż dziś. Wtedy po prostu każdy potrzebował bliskości jak powietrza, cieszyli się, że udało się przeżyć kolejny rok. Dzisiaj się ludziom w dupach poprzewracało od tego dobrobytu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 grudnia 2011 o 18:04
a ja nie lubię świąt.. te fałszywe życzenia składane w wigilie przy dizleniu się opłatkiem.. następnego dnia rodzinka sb popija % "dla potrzymania tradycji"... nie polubie świąt , taka rodzina , życie i natura..
Życzenia to ja w ogóle nie dostaję, a jak dostawałem to tylko, dlatego, że sam pierwszy zawsze musiałem się ryć do kogoś z życzeniami, aż w końcu powiedziałem sobie mam dość tego... i od tej pory zero życzeń świątecznych... widać ile były warte te życzenia i ile ja znaczyłem dla tych osób, pomimo tego, że ja zawsze o nich pamiętałem.
Gadanie bez sensu, sztuczne życzenia ?? Autor demota wolałby pewnie nie usłyszeć żadnego a najchętniej to mieszkać sam w bunkrze. Wiadomo że życzenia znajomych nigdy nie będą tak prawdziwe jak życzenia naszych rodzin, no ale bez przesady żeby za to świąt nie lubić od razu?
Bo sama wigilia jest w sumie nieważna, ważny jest czas przed nią- człowiek myśli o bliskich, zastanawia się, co sprawi im radość, kupując prezenty, musi się troche zainteresować nimi, dzięki czemu lepiej ich poznaje, cieszy się na myśl, że sprawi im radość. Potem przygotowania do kolacji, wspólne prace w domu, przy których też się domownicy zżywają ze sobą. A sama kolacja to tylko takie podsumowanie, że się człowiek naje i dostanie prezent. Święta mają nas uczyć myślenia o innych. Ale teraz tylu buców na świecie, którzy myślą tylko o tym, co im by pasowało, co oni by chcieli i rozczulają się nad sobą, jacy to oni są biedni, że muszą myśleć o innych, zamiast czerpać z tego radość. I psują święta wszystkim innym. Naprawdę powody do nielubienia świąt są dwa- albo ktoś ma naprawdę mocne powody, patologiczną rodzinę, albo jest totalnie sam na świecie, albo jest po prostu egoistycznym bucem.
Wydaje mi się, że tak naprawdę stosunek danej osoby do świąt uzależniony jest w dużej mierze od stosunków wewnątrzrodzinnych. Jeśli rodzina jest zgodna i wobec siebie w miarę w porządku, to i święta wydają się lepsze. No chyba, że ktoś nie ma powodu do niezadowolenia, a i tak szuka dziury w całym. Takiemu to obojętne, czy święta, czy nowy rok, czy jego własne urodziny. Zawsze znajdzie powód do narzekania, zawsze coś nie będzie po jego myśli i zawsze zatruje komuś tym żywot.
Po prostu nie rozumiesz idei świąt! Bo to są święta BOŻEGO NARODZENIA! Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak mało osób to rozumie. Nic, kompletnie NIC nie mam do Twojej wiary, autorze demota, ale nie musisz tak ostro krytykować narodzenia Jezusa. "Nienawidzę świąt"... Myślę, że żaden katolik by się tak nie wyraził.
To chyba jasne, że nikt nie ma na myśli narodzin Chrystusa. Tu chodzi o atmosferę i obrzędy, które w
wielu domach śmierdzą sztucznością niczym sztuczna, chińska choinka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 grudnia 2011 o 17:47
J**ać was, święta są zaj*biste. :D
A jak się nie podoba to po prostu zostańcie ateistami i będziecie happy.
Świąt nie lubią i nie wierzą a prezenty to by chcieli dostawać.
a mnie mierzi ta cała moda na nienawiść do świąt. zamiast wyluzować i nastawić się pozytywnie, to większość zepnie dupy i będzie marudzić. choćby nie wiem jak pięknie było i choćby niewiadomo co się działo. jedna osoba na dziesięć będzie miła, serdeczna i uśmiechnięta, to już pozostałe dziewięć się naburmuszy i SZTUCZNE, SZTUCZNE, NIE WYSILAJ SIĘ, WSZYSTKO JEST DO NICZEGO, NIENAWIDZĘ ŚWIĄT. odechciewa się żyć w takim społeczeństwie.
Ja sam jestem realistą i dość cyniczną osobą, ale jeśli chodzi o święta, to naprawdę uważam, że to wyjątkowo okres w ciągu roku, w którym ludzie stają się chociaż trochę lepsi dla siebie, rodzina się zjeżdża i spędza wspólnie czas, a w moim przypadku odnawiam stare kontakty z dawno niewidzianymi znajomymi. Podejście do świąt to kwestia doświadczeń z dzieciństwa i tego, że np. ktoś w czasie świąt musi pracować.
Zgadzam się, temu nienawidzę świąt, bo ludzie 'sztucznieją' na święta i pokazują to oblicze 'inne' którego nigdy nie pokazują a przydałoby się pokazać.
Jej to jak ludzie są cały rok chu*owi (za przeproszeniem) a na te parę dni robią się lepsi, to lepiej wywalić te kilka dni, żeby w ogóle wszyscy cały rok gonili, walczyli, eliminowali się, zawodzili na sobie na wzajem? Ni chu*a nie rozumiem Waszej logiki.
Ja nie lubię pokazówki i hipokryzji, a to właśnie dzieje się w święta. A nie jestem dzieckiem które będzie się jarać, że te 2 dni każdy się sili by być miłym, bo tak trzeba na święta
urok, świąt, szkoda tylko, że za nienormalne uważane jest jak ludzie są trochę bardziej sympatyczni(a przynajmniej próbują) na święta
@artem nic nie trzeba jak widać po tych kretyńskich antyświątecznych komentarzach czy demotach. Ale można, więc masz wybór. Chcesz to bądź sobie chamskim gburem i tłumacz, że przynajmniej nie jesteś hipokrytą i zwalaj całą winę na ten zły świat i szczerze ja na to zlewam, z tego typu ludźmi nie mam zamiaru się zadawać. Tylko po grzyba się tym jeszcze chwalić? U mnie zawsze święta były wyjątkowe jak byłem dzieckiem, są teraz i gdy będę miał własną rodzinę też zrobię wszystko, aby święta były najlepszym okresem w roku :)
co do zyczen, to mnie sztucznosc nawet tak nie rusza, jak powtarzalnosc.. osobiscie staram sie w zyczeniach odniesc sie do tego co wiem o danej osobie, nawet jesli to zalosnie malo.. zyczenia to calkiem fajna tradycja, ale niesamowicie zmechanizowana
grz3cho0o, a nie wpadłeś na to, ze wystarczy być miłym normalnie by nie trzeba było silić na bycie takim podczas świąt? Bo nie rozumiem takiego założenia, od razu że jestem chamem i gburem...tak, to chamstwo wytknąć komuś świąteczną pokazówkę bo o tym było napisane w moim komentarzu a czyjeś nadinterpretacje to już nie mój biznes. Ale wiesz, możesz nie zadawać się z tymi którzy zawsze starają sie być fair a nie tylko od święta. Masz wybór.
@artem to założenie wynikło z Twojego komentarza do którego się odnosiłem, więc zmiana zasad w trakcie gry to trochę niezbyt fair :)
nagiewont- mam dla ciebie proste rozwiązanie:
nie chodź w święta oraz okresie je poprzedzającym do sklepu, nie odwiedzaj w te dni poczty, powiedz swoim najbliższym, iż nie masz ochoty dostawać wiadomości z życzeniami, ewentualnie w telefonach istnieje wiele opcji, które umożliwią ci blokadę tego rodzaju smsów. Zainwestuj w stopery, a na pewno nie usłyszysz żadnych sylwestrowych fajerwerków.
Pomyśl również o tym, że w ten cudowny dzień nie tylko tobie dzieję się krzywda, ale innym, którzy muszą na ciebie patrzeć. Dlatego nie bądź ignorantem.. zastosuj się do powyższych rad. Pozostań w domu i oglądaj Kevina, a innym pozwól w te dni na szczerą radość.
Pozdrawiam,
Św. Mikołaj.
"Ja nie lubię pokazówki i hipokryzji, a to właśnie dzieje się w święta." Wypowiadam się ogólnie, ponieważ ogólnie wg mnie ludzie właśnie starają się pozory zachować.
"A nie jestem dzieckiem które
będzie się jarać, że te 2 dni każdy się sili by być miłym, bo tak trzeba na święta" SILI SIĘ to znaczące, bo ktoś kto się sili by być jakimś to z założenia zwykle taki nie jest co? Jeśli na tej podstawie zakładasz, że jestem chamicą to przykro mi ;) Ja to nazywam własnie nadinterpretacją
.. Chodziło mi o założenie, że wszyscy są źli przez cały rok :)
Jezu kolejny. Najlepiej żeby wszyscy w smutku, milczeniu i najlepiej ubrani żałobnie zjedli wieczerzę wigilijną a potem najlepiej, żeby się pocięli. Masz jakieś takie a'la emo na avku i chciałbyś coby wszyscy byli emo. To są święta radości, a zbiór symboli (mikołaj, choinka, prezenty, gwiazdka, atmosfera, więź rodzinna, spotkania w większym gronie itp.) ma służyć budowaniu tego, by ludzie się cieszyli, że nadeszły święta Bożego Narodzenia, bo to przecież radość (oczywiście dla tych którzy wyznają te wartości, ja tam lubię święta same w sobie i chętnie w tym uczestniczę, pomimo iż względem religii jestem raczej sceptykiem:))
grz3cho0o, "to są święta radości, a zbiór symboli (mikołaj, choinka, prezenty, gwiazdka, atmosfera, więź rodzinna, spotkania w większym gronie itp.) ma służyć budowaniu tego, by ludzie się cieszyli, że nadeszły święta Bożego Narodzenia, bo to przecież radość" Cieszymy się, że są święta bo one są radosne? Świat nie jest czarno-biały: - Lubi święta-jest dobry i wyznaje dobre wartości,- nie lubi świąt- jest złym chamem i marudą, oraz pewnie nie ma wartości które jako jedyne są słuszne...Wystarczy starać się być lepszym człowiekiem w ciągu roku by uniknąć sztuczności, ale sory, większość (nie, nie każdy, ale własnie większosć) idzie na łatwiznę a ja nie mam zamiaru tego aprobować. Pozdrawiam
Zgadza się, ta cała sztuczność to jedno wielkie dno. Jak nigdy nie oceniałem demotów, tak teraz dałem +.
sztuczność w TV, sztuczność w marketach, te wszystkie piosenki śpiewane przez gwiazdki które mało nie dostają orgazmu śpiewając o jezusku. tak owszem, to jest sztuczne! jeszcze jak do szkoły chodziłam też, najwięksi wrogowie nagle podchodza składać ci życzenia jakby nigdy nic. ble
To ja Ci życzę, abyś nauczył się interpunkcji
Popieram autora demota !! równiez nienawidze tego wszystkiego. Po co ta cala szopka z o0platkiem z zyczeniami jak i tak na drugi dzien mozemy sie wszysscy nawzajem zwyzywać :/...Jesli juz ktos wzia na siebie tą odpowiedzialnosc skladania komus zyczen ten niech sie poczuwa do obowiazku ze trzeba byc dla tej osoby lepszym przez caly czas a nie tylko w wigilie oraz w boze narodzenie. Ludzi zastanówcie sie !! Zapewne ponad 50 % ludzi skladajac sobie zyczenia mysli "aby szybciej, kiedy to się skonczy" Ja sam tak mysle wiec nigdy nie skladam zyczen i jestem bardzo zadowolony z tego.
1. Świętujesz nadejście Mesjasza.
2. Nie jest celem Świąt sam efekt - miłe zachowanie chamów, tylko jest to okazja, abyśmy poczuli, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. Jest to okazja, aby się pozytywnie nastawić do przeprosin i przebaczeń. Jest to okazja, aby przypomnieć sobie, że warto doceniać dobre strony ludzi.
ale nie wsyzscy obchodza te święta ponieważ są w chu religijni. wyobraź sobie że nie sa i na codzień mają wyj***ane na kościół i takie tam. nagle 24 im się włącza hipokryzja bo święta są, żarcie i choinka. albo muszą iść do rodziny, bo inaczej ta miałaby do nich pretensje. tak, to jest możliwe! wygarną ci w twarz coś w stylu "tyle dla ciebie robimy, a ty nawet na święta nie przyjedziesz"
W takim razie ludzie, których opisujesz są zwyczajnie glupi, bo nie potrafią powiedzieć wprost: nie obchodzę świąt. Ale ja na ich miejscu po prostu świętowalbym to jako polską tradycję i spróbował ten raz w roku się pozytywnie nastawić. A jak ktoś za cholerę ma święta w nosie, to jego problem i jest po prostu idiotą, bo Święta to okazja aby skorzystać duchowo i materialnie.
Życze Ci zjeb**ych świąt
widzisz moje życzenie sie spełni
Ale Twoje życzenie nie było sztuczne tylko od serca :)
Ale to nie są Twoje życzenia tak skuteczne tylko jego rzeczywistość tak wygląda, to tak byś zaczarował faceta w czerwonym swetrze i powiedział: życzę Ci abyś miał na sobie czerwony sweter, skuteczne nie?
No ale nie rozumiem: czy ktoś Was zmusza do obchodzenia świąt? Silą sadza przy stole? Wpycha ten opłatek? Ludzie, wolność jest - zamknijcie się w domach albo wyjedźcie na narty, nikt Was nie zmusi do cieszenia się czymś, co Was nie cieszy. Tylko po co psuć humor innym?...
myśle dokładnie tak samo
jestem niepełnoletnia, wiec zmusi. Z resztą głupio tak nie pojść na to spotkanie rodzinne, bo jak to bedzie wyglądało..
mi stary upija się i robi awantury jak nie pojde do neigo na cudzowną wigilię. w tym roku nawet szantażował mnie abym mu dała na nią pieniądze. nie dałam, niech spada na choinkę!
Janhalb- w pełni się z Tobą zgadzam.
GloomyKid- właśnie przez takich ludzi święta są sztuczne.
A ja lubię święta i te wszystkie SZCZERE życzenia, nawet, jeżeli one nie zawsze się spełniają.
Ja tak samo. Jeżeli naprawdę macie takie sztuczne i fałszywe rodziny, w których każdy rzuca drugiemu kłody pod nogi, a na czas świąt jest miło, to Wam serdecznie współczuję. Na szczęście mam normalną, kochającą rodzinę, dzięki której uwielbiam święta.
Świeta to dość smutny czas ogólnie...
A co smutnego jest w Świętach według Ciebie?
Bo ja uważam, że wręcz przeciwnie - święta to czas radosny, kiedy trzeba być wesołym. W końcu Jezus się narodził ;).
Nie wiem co tu demotywuje. zrób sektę ' anty święta '
[-]
No nie, straszne biedactwa. Żli ludzie zmuszają was do obchodzenia Bożego Narodzenia! Naprawdę nie ma obowiązku, jeśli tak strasznie to nic prostszego niż wszsytko zignorować i cieszyć się z kilku dnio wolnego.
Albo można z rodziną szczerze pogadać, powiedziec co lezy na sercu i dla odmiany SAMEMU SZCZERZE SIĘ POGODZIĆ I ZŁOŻYĆ ŻYCZENIA. Od czegoś trzeba zacząć, prawda? Najlepiej od siebie. Czasem podziała, czasem nie, ale kto wie?
Ja ostatnio w ogóle zauważam, że to sie chyba modne zrobiło- narzekać na święta i wszędzie wokół krzyczeć, jak to się ich nienawidzi. A ja dla odmiany taka hipsterska będę :) Lubię Boże Narodzeinie i dzielenie sie opłatkiem nie sprawia mi bólu egzystencjalnego.
Coś takiego ma być na głównej?
Demotywatory schodzą na psy.....
Święta są świetne, nie wiem jaak to u cb wygląda ale u mnie najstuczniejszą rzeczą jest choinka... Święta to czas niezwykły, wyczekiwany, po prostu cudowny....
A demotywator słaby... (-)
Dla mnie swieta to fajny okres kiedy moge odpocząc, kupic bliskim cos czego oni zapewne sobie nigdy nie kupia - nawet nie wyobrazacie sobie jaka pozniej jest radosc. Sam tez w tym okresie robie sobie jakis maly prezencik :) Poza tym fajnie jest usiasc z rodzina przy stole i pogadac, zapewne ty masz troche inaczej autorze, ale u mnie jest duzo smiechu i przy okazji dobrego jedzenia. Moze twoja rodzina jest z toba nieszczera, ale ja zycze ci szczescia, szczerze.
Twoje pretensję do świata że życzenia się nie spełniają to tak jak:
Masz pretensje do garbatego że ma dzieci proste...
Ahh.. nienawiść, no tak z tym uczuciem można wygrać jedynie miłością, więc nic innego mi nie pozostaje jak tylko życzyć wszystkim zagubionym ludziom dużo miłości. ;)
Uwielbiam Święta:) te wspólne przygotowania:) wspólna radość i śmech:) Dzielenie się opłatkiem:) uwielbiam , uwielbiam Święta:):):):)
Ja nawet lubię te drobne spory i odmienne zdania w czasie przygotowań :D "- To robimy kolację o 17. - Co tak późno?!" :D
A Karpia i tak będziesz wpieprzać .
Ja też pier*dole święta,mam 16 lat i dwukrotnie wiecej powodów by ich nienawidzić,niż choćby lubić.. a wszystkim innym których dom jest normalny,życzę wesołych.. doceńcie co macie.
również życzę wesołych i normalnych świąt, tym którzy mają normalną rodzinę i dom... doceńcie co macie.
Ja mam już kompletną olewkę na święta. Po co obłudni ludzie, którzy staną się mili i serdeczni w czasie kilku dni. Wolę takich, którzy są dla mnie cały rok. Z resztą to naiwne wierzyć, że ktoś na kilka dni z chama stanie się wspaniałym człowiekiem. :)
Pozdrawiam i życzę po prostu, abyście nie obudzili z tego fałszywego klimatu świąt.
a nie muszę się martwić 'udawanymi świętami' mam dobrą kochającą rodzinę spotykamy się bo chcemy a nie bo tak wypada :)
Też nie lubię świąt, ale nie ze względu na życzenia. Ze względu na atmosferę świąteczną, na to sprzątanie, kłótnie i to głupie siedzenie przy wigilijnym stole i udawanie, ze wszystko jest w porządku.Chciałabym mieć znowu 7 lat i sie cieszyć, że dostane fajne prezenty...;(
O tak, zgadzam się z Olginetą. Ja też pluję na święta. Co wigilie mam spęcia ze statymi a wieczorkiem udawaj, że się nic nie stało ;/ Ciągle tylko prowokują, buczą na mnie a potem ja musze udawać że nic sie nie stało podczas gdy czuje sie zraniony. Do diabła z tym.
"Świąt nie lubio Ebenezery jeb*ne"
Ludzie naprawdę są głupi. Nie po to Święta by na siłę składać życzenia. To po prostu doskonała okazja, aby się pogodzić i przebaczyć.
I nie zapominajmy, że w ten czas Świętujemy nadejście Jezusa, więc przypominamy sobie, że jesteśmy dziećmi jednego Boga.
A ja nienawidzę "spadających gwiazdek" bo też mi się życzenia nigdy nie spełniąją... chlip, chlip. Ku*wa dorośnijcie. Jak się nie ma na co narzekać to jak widać nawet święta są dobrym pretekstem. A Ci marudzący, że ludzie są hipokrytami bo tylko przez te kilka dni są mili to pewnie te same barany od "Walentynki są głupie bo miłość trzeba sobie okazywać cały czas a nie raz do roku". Pesymizm Was szybko wykończy... i może to lepiej
ja zawsze spędzam święta w 3 osoby z rodzicami i żeby uniknąć nieszczerych życzeń od zawsze tylko mówie
dziękuję. nie mamy jakichś super relacji ze sobą, więc rodziców to nie dziwi. zdziwiliby sie pewnie
jakbym im zaczeła życzyć niewiadomo czego. i jest okej :) potem już tylko dobre żarcie, więc lubie
święta, no i prezenty of kors
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 14:14
Już w pierwszy dzień wolnego mnie ku*wica brała, że mi się nudzi. ;p Święta lubię, ale nie lubię tej przerwy bez szkoły. Wiem, mam zrytą psychikę ;p. Nigdzie indziej się nigdy nie spotykałem i nie wiem co bym robił z kolegami poza szkołą, dlatego wybieram nudzenie się przed komputerem, siedząc na facebooku, gg, demotywatorach itp. . A gry komputerowe mnie już dawno nie kręcą. :P
nie lubię i nie specjalnie obchodzę świąt, imienin, urodzin, dni ojca, matki, walentynek i całej tej szmiry...
po 500 razy w roku składać takie same życzenia i dostawać to porażka, prezentów też nie lubię, jak napisał Greto, święta były fajne jak się miało 10 lat, do tego sztuczna atmosfera miłości, szczęścia i radości blee... a na samym końcu puste jak plastikowe lale życzenia internetowe
widać nie cenisz rodzinnej atmosfery a tak wgl to te życzenia prezenty itp to tylko dodatki jeśli zwracasz tylko na to uwagę to tak jak byś kupując samochód sugerował się tylko tym jakiego jest koloru i czy ma ładne koła... ale pomimo tego życzę Ci wesołych świąt spędzonych w rodzinnym gronie:P
nie w tym sęk, rodzinę cenię, myślę o nich i zawsze się modlę, ale nie lubię sztucznie tego pokazywać, kocham spokój i tyle ;)
ja nie obchodzę świąt, bo jestem ateistą, ale bardzo chętnie spotkam się z rodziną przy stole. i nie muszę od razu robić z sb antychrysta :>
tez nie cierpie swiat ehh
Wydaje mi się, że jak ktoś tak nienawidzi świąt to nie powinien ich po prostu obchodzic, ale nazywac je od razu jakimś okropnym okresem kłamstwa i obłudy? O.o Poza tym czemu od razu nieszczere życzenia? xd jak już komuś składam życzenia to mówię szczerą prawdę... to nie takie trudne xd
a wiesz co to znaczy nie mieć normalnego domu ? kasy żeby przygotować tradycyjną wigilie.. gdy każdy chodzi zły chociaż wiadomo że ludzie w wigilie powinni sie cieszyć ? pomyśl o tym, że nie dla każdego są to szczęśliwe dni
Również nie lubię świąt. Nie to, że nienawidzę, ale nie lubię, nie przepadam. Ze względu na rodzinę,
znajomych, media... Im jestem starszy tym święta stają się bardziej sztuczne. Nie wiem dokładnie w czym
leży problem... Rozwód rodziców, emigracja połowy rodziny z powodu kryzysu, brak spotkań ze znajomymi po
wigilii... Pamiętam, 10 lat temu święta było czuć już przed 1 grudnia, a opłatkiem dzieliło się z
około 20 członkami rodziny. A dziś? Przy stole matka, brat, ja i szlochająca babcia która wzruszy się
ilością osób przy kolacji. W takich momentach chciałbym już założyć własną rodzinę i zapomnieć o
przeszłości. Wesołych Świąt tym, którzy mają rodzinę w komplecie:) Doceńcie to.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2011 o 17:05
ooo tak ;D Święta fuj fuj, ja nawet na Wigilię się nigdzie nie wybrałam ;)
Święta są dobre tylko dla bogatych. Jak ktoś nie ma normalnego domu to się nie dziwię że nie lubi Świąt bo frustracja która jest na co dzień w dniu Świąt potęguje się jeszcze bardziej kiedy człowiek wie że ten dzień powinien być wyjątkowy a taki nie będzie.
Tu nie chodzi o pieniądze. Na wojnie na stole stały tylko ziemniaki, a atmosfera świąteczna i tak była
dużo mocniejsza niż dziś. Wtedy po prostu każdy potrzebował bliskości jak powietrza, cieszyli się, że udało się przeżyć kolejny rok. Dzisiaj się ludziom w dupach poprzewracało od tego dobrobytu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2011 o 18:04
Ja też nie lubię świąt, bo nie mam dobrej rodziny, ale doceniam fakt że mam wolne i mogę sobie pobimbać.
To, że ktoś nie lubi świąt to od razu musi być zminusowany demot. Porażka ludzie...
a ja nie lubię świąt.. te fałszywe życzenia składane w wigilie przy dizleniu się opłatkiem.. następnego dnia rodzinka sb popija % "dla potrzymania tradycji"... nie polubie świąt , taka rodzina , życie i natura..
Życzenia to ja w ogóle nie dostaję, a jak dostawałem to tylko, dlatego, że sam pierwszy zawsze musiałem się ryć do kogoś z życzeniami, aż w końcu powiedziałem sobie mam dość tego... i od tej pory zero życzeń świątecznych... widać ile były warte te życzenia i ile ja znaczyłem dla tych osób, pomimo tego, że ja zawsze o nich pamiętałem.
Gadanie bez sensu, sztuczne życzenia ?? Autor demota wolałby pewnie nie usłyszeć żadnego a najchętniej to mieszkać sam w bunkrze. Wiadomo że życzenia znajomych nigdy nie będą tak prawdziwe jak życzenia naszych rodzin, no ale bez przesady żeby za to świąt nie lubić od razu?
Jakie towarzystwo takie święta.
Dla ludzi obłudnych święta są sztuczne, dla ludzi szczerych są one cudownym okresem.
Bo sama wigilia jest w sumie nieważna, ważny jest czas przed nią- człowiek myśli o bliskich, zastanawia się, co sprawi im radość, kupując prezenty, musi się troche zainteresować nimi, dzięki czemu lepiej ich poznaje, cieszy się na myśl, że sprawi im radość. Potem przygotowania do kolacji, wspólne prace w domu, przy których też się domownicy zżywają ze sobą. A sama kolacja to tylko takie podsumowanie, że się człowiek naje i dostanie prezent. Święta mają nas uczyć myślenia o innych. Ale teraz tylu buców na świecie, którzy myślą tylko o tym, co im by pasowało, co oni by chcieli i rozczulają się nad sobą, jacy to oni są biedni, że muszą myśleć o innych, zamiast czerpać z tego radość. I psują święta wszystkim innym. Naprawdę powody do nielubienia świąt są dwa- albo ktoś ma naprawdę mocne powody, patologiczną rodzinę, albo jest totalnie sam na świecie, albo jest po prostu egoistycznym bucem.
Wydaje mi się, że tak naprawdę stosunek danej osoby do świąt uzależniony jest w dużej mierze od stosunków wewnątrzrodzinnych. Jeśli rodzina jest zgodna i wobec siebie w miarę w porządku, to i święta wydają się lepsze. No chyba, że ktoś nie ma powodu do niezadowolenia, a i tak szuka dziury w całym. Takiemu to obojętne, czy święta, czy nowy rok, czy jego własne urodziny. Zawsze znajdzie powód do narzekania, zawsze coś nie będzie po jego myśli i zawsze zatruje komuś tym żywot.
Taaa, ale prezenty to lubisz dostawać, co?
Wyobraź sobie że jednym z głównych powodów nielubienia Świąt jest to że powinno się dostać prezent a się nie dostanie bo nie ma na to pieniędzy.
Po prostu nie rozumiesz idei świąt! Bo to są święta BOŻEGO NARODZENIA! Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak mało osób to rozumie. Nic, kompletnie NIC nie mam do Twojej wiary, autorze demota, ale nie musisz tak ostro krytykować narodzenia Jezusa. "Nienawidzę świąt"... Myślę, że żaden katolik by się tak nie wyraził.
To chyba jasne, że nikt nie ma na myśli narodzin Chrystusa. Tu chodzi o atmosferę i obrzędy, które w
wielu domach śmierdzą sztucznością niczym sztuczna, chińska choinka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2011 o 17:47
Na kwejku tak było napisane to ja też tak muszę mówić... -
JA TEZ NIENAWIDZE SWIAT..ZYCZEN TEGO WSZYSTKIEGO I MARNOWANIA PIENIADZY!!! BLEEE
Ja tez .. ;(
J**ać was, święta są zaj*biste. :D
A jak się nie podoba to po prostu zostańcie ateistami i będziecie happy.
Świąt nie lubią i nie wierzą a prezenty to by chcieli dostawać.
a mnie mierzi ta cała moda na nienawiść do świąt. zamiast wyluzować i nastawić się pozytywnie, to większość zepnie dupy i będzie marudzić. choćby nie wiem jak pięknie było i choćby niewiadomo co się działo. jedna osoba na dziesięć będzie miła, serdeczna i uśmiechnięta, to już pozostałe dziewięć się naburmuszy i SZTUCZNE, SZTUCZNE, NIE WYSILAJ SIĘ, WSZYSTKO JEST DO NICZEGO, NIENAWIDZĘ ŚWIĄT. odechciewa się żyć w takim społeczeństwie.