Hm, wybacz, że nie się nie zrozumieliśmy. Tekst w zamyśle miał znaczyć to samo co -
"..to
dosłownie
każda prostytutka/kobieta lekkich obyczajów/"kobieta pracująca" to wie.." - a dlaczego
tak
uważam, to
każdy wie. Jest to po prostu drobna, szerzej ludziom znana uwaga napomniana mojej
strony,
którą nie
zamierzałem urazić żadnej z kobiet, która jest kobietą przyzwoitą - ale za swój
brak
doprecyzowania
bardzo przepraszam.
_______________________
Btw. Co do tej niesprawiedliwości co do nazewnictwa takich osobników. Nie wiem jak wytłumaczyć, ale wedle mojej teorii znaczenie ma tutaj męska duma i domena mężczyzn, przez większą część istnienia tego świata. Faceci "zazdroszczą" sobie takich częstych, bliskich kontaktów innego faceta z kobietami, więc co mogą mu powiedzieć? Oczywiście można nazwać takiego człowieka ch#jem, dupkiem, czy czymkolwiek innym bo może im nie odpowiadać takie zachowanie - brak szacunku wobec kobiet. Ale przy nazwaniu kobiety - rozrywanej - k#rwą, hm.. Facet chciałby czuć się panem, itp. posiadając wierność kobiety, by podbudować się faktem, że jest wyjątkowy i tylko on miał te kobietę, zatem czuje się on emocjonalnie zawiedziony - i na porównanie idzie znany nam wszystkim zawód, zatem też wyraża swój gniew wedle tego myślenia. Lecz sam nie wiem, czemu kobiety same się od owych k#rew nazywają, skoro tak walczą o zaprzestanie tego?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2012 o 15:53
NoszKurcze, z tego samego powodu, z zazdrości, bo czują, że one są lepsze, bo zabierają im faceta, bo mają większe branie. czują się pokrzywdzone, że to niesprawiedliwe, bo przecież one są uczciwe, wierne, pełne cnót i zasad, a tamte nie i mają lepiej od nich. no wię GNIEW!
Gdyby to była tajemnica sukcesu to dziewczyna o przeciętnej urodzie albo nieśmiała mogłaby ją zastosować i też osiągnąć sukces. Tylko jak, kiedy adoracji "wszystkich" jakoś nie widać? I nagle okazuje się, że tajemnica sukcesu (w sprawach romantyczno-seksualnych) to po prostu wyglądać dobrze, a nie jakieś tam filozofie, strategie i stawanie na rzęsach.
Autor tego demotywatora nie miał na myśli dawania du*y.. gdy przypadkowy mężczyzna, znajomy lub nie, sprawia komplementy kobiecie lub ją adoruje w inny sposób, to kobieta jest zadowolona, że swoim wyglądem zwraca uwagę innych, czuje sie piękna. I wcale nie musi robić z siebie dziwki, i rozbierać się, żeby być adorowaną.
Po odczytaniu demota mogę bez wahania stwierdzić, że autorką jest dziewczyna w wieku nastu lat, która albo została jakoś zraniona przez faceta albo całą swoją wiedzę odnośnie związków i miłości bierze z Cosmo, Glamour czy jak tam się teraz tego typu gnioty nazywają... przy czym jedno nie wyklucza drugiego.
Po pierwsze proponowałbym dowiedzieć się co znaczy słowo "sukces", bo powyższe tylko w jednym przypadku pasuje do definicji. I jeżeli to właśnie przez sukces rozumiesz, to współczuję, bo twoje życie w późniejszym okresie będzie bardzo przykre. No ale każdy ma prawo samemu o sobie decydować
jesteście tacy hipokrytyczni! co jak co, ale to nie ja ciągle powtarzam: "przestań szukać miłości to
sama się znajdzie", "faceci lubią niedostępne" - dokładnie te same przesłania dostrzegam w democie. a wy szukacie tylko pretekstu aby dowalić autorce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2012 o 22:08
Nie sądzę, żeby była to droga do sukcesu. Głupotą jest zadowalanie się adoracją przypadkowych facetów, wiadomo, że nie można tego traktować do końca poważnie ponieważ nie znając tego człowieka nie znamy jego intencji, co za tym idzie można sobie dośpiewać.
Widząć tego demota zaczęłam uśmiechać się do ekranu - od zawsze sobie to powtarzam, to jakby mój przepis na życie. Nie szukam mężczyzny swojego życia w przeciwieństwie do moich koleżanek, ale czuję się piękną, gdy inni zwracają na mnie uwagę. to troche frajerskie zachowaniu w stosunku do innych facetów. BO robimy im nadzieję ciesząc się z ich zalotów, ale trudno. Kobiety już takie sa, mężczyźni wcale nie lepsi..Duuży pluus dla autora xD
Większej głupoty nie czytałem. Jeśli was to dziewczynki zadowala to proszę. Tylko to podchodzi pod bycie narcyzem.
To dobrze, że znacie swoją wartość i czujecie się piękne, ale nie poprzestawajcie na laurach. Nie każę wam szukać na siłę tej miłości, ale bez niej świat wasz potem będzie pusty. Naprawdę opłaca się kochać i być kochanym ;)
Nie zgadzam się z tym demotem! potwierdzam też fakt, że to głupota. Takim zachowaniem nic nie udowodnisz a możesz tylko tracić czas i przegapić okazję. Nie nalezy zadowalać się drobnymi przygodami, miłostkami. Warto poczekać na to "coś" co nas tknie i dojrzymy wcześniej niedojrzane. Bo warto się przemeczyć a potem cieszyć się miłością.
Jak ta Zosia z Dziadów, co żyła na świecie, ale nie dla świata. Kurde... ale tam nie było happy endu.
Szczerze mówiąc, to dosłownie każda k#rwa to wie.
Hm, wybacz, że nie się nie zrozumieliśmy. Tekst w zamyśle miał znaczyć to samo co -
"..to
dosłownie
każda prostytutka/kobieta lekkich obyczajów/"kobieta pracująca" to wie.." - a dlaczego
tak
uważam, to
każdy wie. Jest to po prostu drobna, szerzej ludziom znana uwaga napomniana mojej
strony,
którą nie
zamierzałem urazić żadnej z kobiet, która jest kobietą przyzwoitą - ale za swój
brak
doprecyzowania
bardzo przepraszam.
_______________________
Btw. Co do tej niesprawiedliwości co do nazewnictwa takich osobników. Nie wiem jak wytłumaczyć, ale wedle mojej teorii znaczenie ma tutaj męska duma i domena mężczyzn, przez większą część istnienia tego świata. Faceci "zazdroszczą" sobie takich częstych, bliskich kontaktów innego faceta z kobietami, więc co mogą mu powiedzieć? Oczywiście można nazwać takiego człowieka ch#jem, dupkiem, czy czymkolwiek innym bo może im nie odpowiadać takie zachowanie - brak szacunku wobec kobiet. Ale przy nazwaniu kobiety - rozrywanej - k#rwą, hm.. Facet chciałby czuć się panem, itp. posiadając wierność kobiety, by podbudować się faktem, że jest wyjątkowy i tylko on miał te kobietę, zatem czuje się on emocjonalnie zawiedziony - i na porównanie idzie znany nam wszystkim zawód, zatem też wyraża swój gniew wedle tego myślenia. Lecz sam nie wiem, czemu kobiety same się od owych k#rew nazywają, skoro tak walczą o zaprzestanie tego?
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2012 o 15:53
Słownik języka polskiego polecam ;]
@PatkaHatka, to się nazywa zdanie! W dodatku jeszcze niedokończone, bo kropki nie ma. Kiedy dalsza część?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 20:48
NoszKurcze, z tego samego powodu, z zazdrości, bo czują, że one są lepsze, bo zabierają im faceta, bo mają większe branie. czują się pokrzywdzone, że to niesprawiedliwe, bo przecież one są uczciwe, wierne, pełne cnót i zasad, a tamte nie i mają lepiej od nich. no wię GNIEW!
Gdyby to była tajemnica sukcesu to dziewczyna o przeciętnej urodzie albo nieśmiała mogłaby ją zastosować i też osiągnąć sukces. Tylko jak, kiedy adoracji "wszystkich" jakoś nie widać? I nagle okazuje się, że tajemnica sukcesu (w sprawach romantyczno-seksualnych) to po prostu wyglądać dobrze, a nie jakieś tam filozofie, strategie i stawanie na rzęsach.
Genialne w swojej prostocie
Autorze demota, możesz mi wyjaśnić, co oznacza słowo "zadawalać się"? Nie znam takiego słowa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 18:51
a potem każdy będzie zadowalać się chwilowo tą dziewczyną.
a jeśli ona to lubi to co? zabronisz jej?
ale jak sytuacja jest odwrotna, to na faceta lecą wszystkie dziewczyny, to jest to powód do dumy..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 11:26
Wszystko ok, ale co to znaczy: "zadawalać"?
ale głupota
dawanie d..y to teraz sukces? total perf wielki minus za kretynizm bijący od demota.
Autor tego demotywatora nie miał na myśli dawania du*y.. gdy przypadkowy mężczyzna, znajomy lub nie, sprawia komplementy kobiecie lub ją adoruje w inny sposób, to kobieta jest zadowolona, że swoim wyglądem zwraca uwagę innych, czuje sie piękna. I wcale nie musi robić z siebie dziwki, i rozbierać się, żeby być adorowaną.
zadOwalac :]
Po odczytaniu demota mogę bez wahania stwierdzić, że autorką jest dziewczyna w wieku nastu lat, która albo została jakoś zraniona przez faceta albo całą swoją wiedzę odnośnie związków i miłości bierze z Cosmo, Glamour czy jak tam się teraz tego typu gnioty nazywają... przy czym jedno nie wyklucza drugiego.
Po pierwsze proponowałbym dowiedzieć się co znaczy słowo "sukces", bo powyższe tylko w jednym przypadku pasuje do definicji. I jeżeli to właśnie przez sukces rozumiesz, to współczuję, bo twoje życie w późniejszym okresie będzie bardzo przykre. No ale każdy ma prawo samemu o sobie decydować
jesteście tacy hipokrytyczni! co jak co, ale to nie ja ciągle powtarzam: "przestań szukać miłości to
sama się znajdzie", "faceci lubią niedostępne" - dokładnie te same przesłania dostrzegam w democie. a wy szukacie tylko pretekstu aby dowalić autorce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 22:08
Nie sądzę, żeby była to droga do sukcesu. Głupotą jest zadowalanie się adoracją przypadkowych facetów, wiadomo, że nie można tego traktować do końca poważnie ponieważ nie znając tego człowieka nie znamy jego intencji, co za tym idzie można sobie dośpiewać.
Taa, a w Święta, wakacje, Walentynki narzekać na widok całujących się par
Widząć tego demota zaczęłam uśmiechać się do ekranu - od zawsze sobie to powtarzam, to jakby mój przepis na życie. Nie szukam mężczyzny swojego życia w przeciwieństwie do moich koleżanek, ale czuję się piękną, gdy inni zwracają na mnie uwagę. to troche frajerskie zachowaniu w stosunku do innych facetów. BO robimy im nadzieję ciesząc się z ich zalotów, ale trudno. Kobiety już takie sa, mężczyźni wcale nie lepsi..Duuży pluus dla autora xD
Dla wszystkich chętnych chciałabym podkreślić że ten tekst usłyszałam w filmie ,,Wojna Żeńsko-Męska"
No tak ale moze nie w 100% i nie tak dosadnie jak wszyscy myslą
Większej głupoty nie czytałem. Jeśli was to dziewczynki zadowala to proszę. Tylko to podchodzi pod bycie narcyzem.
To dobrze, że znacie swoją wartość i czujecie się piękne, ale nie poprzestawajcie na laurach. Nie każę wam szukać na siłę tej miłości, ale bez niej świat wasz potem będzie pusty. Naprawdę opłaca się kochać i być kochanym ;)
Nie zgadzam się z tym demotem! potwierdzam też fakt, że to głupota. Takim zachowaniem nic nie udowodnisz a możesz tylko tracić czas i przegapić okazję. Nie nalezy zadowalać się drobnymi przygodami, miłostkami. Warto poczekać na to "coś" co nas tknie i dojrzymy wcześniej niedojrzane. Bo warto się przemeczyć a potem cieszyć się miłością.
Myślę, że na odwrót. Zadowalać się adoracją ukochanego, a mieć gdzieś co sądzą o nas szare masy.