Mógłby ktoś wyjaśnić o co chodzi z prawicą i lewicą? przybliżyć poglądy itd. itp. ale tak na chłopski rozum, bo profesjonalnie to ja sobie mogę na wikipedie zajrzeć i nic nie zrozumieć.
Prawica - państwo jako jednolity twór nadrzędny nad obywatelem ["Nie pytaj, co państwo może zrobić dla ciebie...", bo chociaż Kennedy był demokratą, a nie republikanem, to gospodarczo skłaniał się ku liberalizmowi], odwołania do tradycji, rodzina, religia, konserwatyzm obyczajowy; gospodarczo różnie, ale ogólnie przeważa co sobie wypracujesz, to będziesz miał, do tego kapitalizm jako doktryna szczęścia, minimalny socjał, regulacje, podatki, państwo ma tylko kontrolować i pilnować, żeby na rynku panował spokój.
Dlatego tak, Kerian, PO to jest, u założeń, prawica. Do korwinistów im daleko, ale bliżej, niż PiS-owi, bo ci to ostro dryfujące [zależnie od sytuacji] centrum, z zacięciem bogoojczyźnianym. Bo to oni chcieliby ciąć podatki - ale tylko najbogatszym, co kłóci się z fundamentalną zasadą kapitalizmu, że co zarobiłeś to twoje i innym wara od tego - a jednocześnie dowalać pracodawcom kolejnymi obciążeniami [tylko czekam, aż padnie pomysł rozkułaczenia].
PiS chciałby rozbudować socjał, znowu - wbrew założeniom doktryny prawicowej, widzieć państwo jako gwaranta każdej inwestycji i organ nadrzędny nad rynkiem: socjalizm prawie pełną gębą.
Jedyne, co zdecydowanie przypisuje ich do prawicy to podejście do strefy obyczajowej, bo gospodarczo miotają się gdzieś minimalnie na lewo.
Carski- generalnie mrocz ma rację. Według mnie w ogóle podział sceny politycznej na "prawicę" i "lewicę" to maksymalne uproszczenie, które nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Według definicji prawica jest konserwatywna obyczajowo i liberalna gospodarczo, lewica- liberalna obyczajowo i socjalna gospodarczo. Jednak co z partiami, które wyłamują się z tego schematu? Nieco lepszy podział ideologii politycznych stworzył David Nolan (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3d/Diagram_davida_nolana.svg), jednak nadal pozostaje on uproszczeniem.
mrocz- słowo-klucz to właśnie "z założenia". Nie tak dawno temu Martin Schulz, przewodniczący Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim pochwalił naszego Donka słowami "pan mógłby być socjaldemokratą, panie premierze".
Tusk by się w każdej opcji odnalazł, bo jest całkiem zręczny w politykowaniu.
A w sejmie przecież jaja się dzieją - gospodarczo i ekonomicznie sama prawica, jak im spojrzeć w programi, ale w praktyce to wszyscy do soc-demokratów by się nadwali. A najbardziej prawicowy plan finansowo-gospodarczy ma ten "homoalkoholik, ćpun i dewiant" Palikot. ;)
W momencie obejmowania władzy przez Tuska Irlandia była tzw. Celtyckim Tygrysem, który od momentu wejścia do Unii - bodaj 1973 - z małego, biednego, zasyfiałego kraju wyrósł na silnego gracza, z rocznym wzrostem PKB na poziomie 5%, bezrobociem poniżej 10%, gdzie niecałe 4% społeczeństwa żyje poniżej progu ubóstwa.
Tak, 2008 mocno w nich uderzył, ale powoli wychodzą z dołka, w przeciwieństwie do Węgier, które rozpoczęły operację wwiercania się w skałę macierzystą.
I kogo za niego posadzisz w roli premiera? Korwina, który ma problem z zebraniem podpisów i zorganizowaniem samochodu do Warszawy? Czy może kogoś z 'medialnej prawicy'? Oni nawet w kółku wzajemnej adoracji się dogadać nie mogą.
Tusk to gruźlica, ale cała reszta chodzi zadżumiona.
Zgadzam się z mroczem, w tej chwili nie ma nikogo kto miałby szanse być lepszym premierem i to niestety nasza tragedia. Scena polityczna składa się z podzielonej lewicy, której duża część ludzi nigdy nie poprze a z drugiej strony mamy fanatyków z PiSu i na tym tle platforma zawsze wygra bo ludzie wolą przewidywalnych partaczy niż armagedon.
Święta prawda – niby kryzys, zaciskanie pasa a w ministerstwach są rozdawane nagrody sięgające kilkudziesięciu milionów złotych. Ale oficjalnie wszyscy musimy oszczędzać – i niby rząd też oszczędza – po prostu śmieszne. A kto najbardziej odczuwa kryzys – oczywiście najbiedniejsi. Przykro, ze żyjemy w takim państwie.
To zgłoś się, zobaczymy jak ty będziesz rządzić, narzekać to każdy głupi umie. Tusk w zasadzie przez 4 lata nie zrobił nic ponad to co było absolutnym minimum ale także nie zniszczył niczego. Ostatnio jest moda obrzucać błotem wszystkich i wszystko i oczywiście punkciki nałapałeś ale zastanów się o czym ty tak naprawdę mówisz i podaj jakiś argument a nie tylko obelgi. Na Tuska nie głosowałem i go nie popieram ale każdego należy przynajmniej starać się ocenić uczciwie, nie każdy kto myśli inaczej niż ty jest potworem.
Leci mocne. Musi być główna.
no Donek ma niezłe przebiegi z narkotykami sam się przyznał ze jarał Jointy.
Tusk- prawica? Buhahahaha... Serio, najlepszy dowcip jaki usłyszałem w tym miesiącu :D
Mógłby ktoś wyjaśnić o co chodzi z prawicą i lewicą? przybliżyć poglądy itd. itp. ale tak na chłopski rozum, bo profesjonalnie to ja sobie mogę na wikipedie zajrzeć i nic nie zrozumieć.
Prawica - państwo jako jednolity twór nadrzędny nad obywatelem ["Nie pytaj, co państwo może zrobić dla ciebie...", bo chociaż Kennedy był demokratą, a nie republikanem, to gospodarczo skłaniał się ku liberalizmowi], odwołania do tradycji, rodzina, religia, konserwatyzm obyczajowy; gospodarczo różnie, ale ogólnie przeważa co sobie wypracujesz, to będziesz miał, do tego kapitalizm jako doktryna szczęścia, minimalny socjał, regulacje, podatki, państwo ma tylko kontrolować i pilnować, żeby na rynku panował spokój.
Dlatego tak, Kerian, PO to jest, u założeń, prawica. Do korwinistów im daleko, ale bliżej, niż PiS-owi, bo ci to ostro dryfujące [zależnie od sytuacji] centrum, z zacięciem bogoojczyźnianym. Bo to oni chcieliby ciąć podatki - ale tylko najbogatszym, co kłóci się z fundamentalną zasadą kapitalizmu, że co zarobiłeś to twoje i innym wara od tego - a jednocześnie dowalać pracodawcom kolejnymi obciążeniami [tylko czekam, aż padnie pomysł rozkułaczenia].
PiS chciałby rozbudować socjał, znowu - wbrew założeniom doktryny prawicowej, widzieć państwo jako gwaranta każdej inwestycji i organ nadrzędny nad rynkiem: socjalizm prawie pełną gębą.
Jedyne, co zdecydowanie przypisuje ich do prawicy to podejście do strefy obyczajowej, bo gospodarczo miotają się gdzieś minimalnie na lewo.
Carski- generalnie mrocz ma rację. Według mnie w ogóle podział sceny politycznej na "prawicę" i "lewicę" to maksymalne uproszczenie, które nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Według definicji prawica jest konserwatywna obyczajowo i liberalna gospodarczo, lewica- liberalna obyczajowo i socjalna gospodarczo. Jednak co z partiami, które wyłamują się z tego schematu? Nieco lepszy podział ideologii politycznych stworzył David Nolan (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3d/Diagram_davida_nolana.svg), jednak nadal pozostaje on uproszczeniem.
mrocz- słowo-klucz to właśnie "z założenia". Nie tak dawno temu Martin Schulz, przewodniczący Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim pochwalił naszego Donka słowami "pan mógłby być socjaldemokratą, panie premierze".
Tusk by się w każdej opcji odnalazł, bo jest całkiem zręczny w politykowaniu.
A w sejmie przecież jaja się dzieją - gospodarczo i ekonomicznie sama prawica, jak im spojrzeć w programi, ale w praktyce to wszyscy do soc-demokratów by się nadwali. A najbardziej prawicowy plan finansowo-gospodarczy ma ten "homoalkoholik, ćpun i dewiant" Palikot. ;)
"walnę krechę(...)bo na trzeźwo(...)".
Wygrałeś internet.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2012 o 19:28
Donek jest tak zaje*isty ze wchodzi w stan nietrzezwosci po kresce zamiast po alko
Zależy jeszcze po kresce czego...
Pożycza od Kaczyńskiego.
Meanwhile in Hungary: 27% VAT
@mrocz Za Donka miała być Irlandia, i mu się udało. Irlandia upada, a Polska idzie na dno razem z nią.
W momencie obejmowania władzy przez Tuska Irlandia była tzw. Celtyckim Tygrysem, który od momentu wejścia do Unii - bodaj 1973 - z małego, biednego, zasyfiałego kraju wyrósł na silnego gracza, z rocznym wzrostem PKB na poziomie 5%, bezrobociem poniżej 10%, gdzie niecałe 4% społeczeństwa żyje poniżej progu ubóstwa.
Tak, 2008 mocno w nich uderzył, ale powoli wychodzą z dołka, w przeciwieństwie do Węgier, które rozpoczęły operację wwiercania się w skałę macierzystą.
Tam co drugi na swoich imprezach chodzi nawąchany koksem i ruch* dziwki. Tacy ludzie rządzą w tym kraju, ja pier*ole i jeszcze umoralniają innych.
Po kresce jest się teoretycznie bardziej trzeźwym niż przed ;d
nikt tu nic o tabace nie pisał...
...
Tak.
Oj Tusku Tusku... ty już najlepiej w ogóle nic nie pie**ol i podaj się do dymisji, wtedy naprawdę się przysłużysz naszej Ojczyźnie...
I kogo za niego posadzisz w roli premiera? Korwina, który ma problem z zebraniem podpisów i zorganizowaniem samochodu do Warszawy? Czy może kogoś z 'medialnej prawicy'? Oni nawet w kółku wzajemnej adoracji się dogadać nie mogą.
Tusk to gruźlica, ale cała reszta chodzi zadżumiona.
Zgadzam się z mroczem, w tej chwili nie ma nikogo kto miałby szanse być lepszym premierem i to niestety nasza tragedia. Scena polityczna składa się z podzielonej lewicy, której duża część ludzi nigdy nie poprze a z drugiej strony mamy fanatyków z PiSu i na tym tle platforma zawsze wygra bo ludzie wolą przewidywalnych partaczy niż armagedon.
Demotom ośmieszającym Tuska dajecie plusy a i tak pajace na niego w każdych wyborach głosujecie...
Święta prawda – niby kryzys, zaciskanie pasa a w ministerstwach są rozdawane nagrody sięgające kilkudziesięciu milionów złotych. Ale oficjalnie wszyscy musimy oszczędzać – i niby rząd też oszczędza – po prostu śmieszne. A kto najbardziej odczuwa kryzys – oczywiście najbiedniejsi. Przykro, ze żyjemy w takim państwie.
mam nadzieję, że to prawda, bo wolę myśleć, że rządzi tu kłamca-narkoman niż głupek.
A ja wole sam sobą rządzić
Taki partacz rządzi w tym kraju...mieliśmy wichury, powodzie,pożary, ale największym kataklizmem jest Tusk....
To zgłoś się, zobaczymy jak ty będziesz rządzić, narzekać to każdy głupi umie. Tusk w zasadzie przez 4 lata nie zrobił nic ponad to co było absolutnym minimum ale także nie zniszczył niczego. Ostatnio jest moda obrzucać błotem wszystkich i wszystko i oczywiście punkciki nałapałeś ale zastanów się o czym ty tak naprawdę mówisz i podaj jakiś argument a nie tylko obelgi. Na Tuska nie głosowałem i go nie popieram ale każdego należy przynajmniej starać się ocenić uczciwie, nie każdy kto myśli inaczej niż ty jest potworem.
nie wiem już, wszyscy się z nich smieją, a i tak ciągle sa u władzy, kto na to bydło głosuje?