Ja bym bez zastanowienia powiedział tak i dodał że Ty dajesz mi bezpieczeństwo i ochronę i dzięki tobie mam siłę walczyć z życiem i każdym innym przeciwnikiem :)
Co to znaczy chodzić ze sobą? Ja chodzę na mecze z kumplem, z matką na zakupy, z koleżanką do kina. Nie widzę nic nadzwyczajnego w chodzeniu. Normalna ludzka rzecz.
Chodzi to sie do sklepu po bulki. Tekst w democie stary i niejary. Pytanie czy ''chcesz ze mna chodzic'' zadawalo sie jak sie mialo 12 lat. Teraz to mozesz byc z kims w zwiazku, a wiesz ze to zwiazek nie po pytaniu ''chcesz ze mna chodzic'' a co wiecej wychodzi samo z siebie i nie nazywa sie chodzeniem :)
Zawsze mnie śmieszyło to pytanie, według mnie, "chodzenie ze sobą" wynika samo z siebie, to jest coś co się czuje i nie trzeba tego "pieczętować" jakimś pytaniem.
A jak powiem tak to się zgodzisz? :D
Jeśli 97 jest twoim rocznikiem to żadna strata..
demot:chce z Tobą chodzić: ale i tak powiesz nie a ja się upije już znać nie bedziesz chciała
Nie. Nie chcę z Tobą chodzić chcę byś ze mną była. Zawsze! To dużo?
Nie:) ale usłyszeć coś takiego ---> Bezcenne:)
zawsze, zawsze... ja bym tak nie rzucał słów na wiatr
A potem się dziewczyny dziwią,że faceci ich nie chcą ;)
Tak, boję się... ,że jakąś inną spotkam ;)
Tak tylko pyta chłopczyk:). W życiu nie zgodziłabym się jeśli ktokolwiek by mnie w taki sposób zapytał, tak od niechcenia. Zero w tym romantyczności.
Ja bym bez zastanowienia powiedział tak i dodał że Ty dajesz mi bezpieczeństwo i ochronę i dzięki tobie mam siłę walczyć z życiem i każdym innym przeciwnikiem :)
Co to znaczy chodzić ze sobą? Ja chodzę na mecze z kumplem, z matką na zakupy, z koleżanką do kina. Nie widzę nic nadzwyczajnego w chodzeniu. Normalna ludzka rzecz.
Chodzi to sie do sklepu po bulki. Tekst w democie stary i niejary. Pytanie czy ''chcesz ze mna chodzic'' zadawalo sie jak sie mialo 12 lat. Teraz to mozesz byc z kims w zwiazku, a wiesz ze to zwiazek nie po pytaniu ''chcesz ze mna chodzic'' a co wiecej wychodzi samo z siebie i nie nazywa sie chodzeniem :)
Patrz na nick, "97", Jeżeli to rok urodzenia, to chyba jeszcze może tak pytać... Widząc tego demota od razu pomyślałem, że to od jakiegoś dziecka. :D
Zawsze mnie śmieszyło to pytanie, według mnie, "chodzenie ze sobą" wynika samo z siebie, to jest coś co się czuje i nie trzeba tego "pieczętować" jakimś pytaniem.
Ten obrazek zaserwował mi taką porcję demotywacji, że pier**olę, nie wstaję jutro z łóżka.
Oj tam oj tam :P