Mogą nazywać mnie kur*ą i złodziejem, gdyby każdy z nas patrzył na to co mówią o nas ludzie to nikt do niczego w życiu by nie doszedł. Mówią "kur*a i złodziej" ale wieczorem przy kolacji myślą sobie "Jak ten chu* się tego dorobił, też bym tak chciał" czyli mamy tu przykład czystej zazdrości.
W Polsce naprawdę strach się dorobić. Co do zdania ludzi to mam je w głębokim poważaniu. Już nie jeden
raz odczułem ludzką zawiść, nienawiść tylko dlatego, że mam lepiej. Nauczyłem się mieć głęboko w
okrężnicy takich ludzi. Sęk w tym, że jak się dorobisz, zapuka do Ciebie fiskus i każę zapłacić Ci
haracz tylko dlatego, że masz lepiej. Masz dobrze prosperującą firmę? Komuś to się nie spodoba, naśle
na Ciebie kontrolę, przyjdą i Ci zamkną firmę, a Ty będziesz miał sprawy w sądzie i do końca życia
nie wygrzebiesz się z gówna. Możesz też zostać porwany i skończyć, jak Olewnik. Polska to kraj absurdu.
Właśnie w moim przypadku toczy się sprawa w sądzie, ponieważ mój dziadek wybudował pawilony handlowe, i
wyjechał 20, czy 30 cm poza działkę. Dziadek zginął, pawilony odziedziczyli moi rodzice. Po ponad 10 latach od śmierci dziadka miastu przypomniało się o tym fakcie. Miasto nie
zgadza się na to, by rodzice mogli odkupić ten skrawek ziemi. To nic, że przez tą działkę przebiega bezprawnie
położona przez miasto rura. Sąd orzekł, by rozebrać i skrócić pawilony o te 20, 30 cm, co wiąże się z wielkimi kosztami. Chore. Taka jest
własnie Polska, kraj praworządności i państwo przyjazne obywatelowi. By w tym państwie żyło się lepiej, trzeba by było najpierw spalić budynek sejmu, wszystkich polityków ustawić pod ścianą, rozstrzelać ich, ich zwłoki polać stężonym kwasem, spalić, zaorać, a to wszystko zasypać wapnem i zasadzić las. Następnie zniósłbym wynagrodzenia polityków z kilkudziesięciu tyś zł na 1000 zł/msc. Wtedy w rządzie byliby ludzie, którzy naprawdę chcieliby dla Państwa Polskiego dobrze, a nie świnie, które pchają się do koryta. I zobaczylibyście! Nie byłoby żadnego ACTA, SRACTA, podatki byłyby niższe, zarobki grubo 3000 zł dla młodych, wykształconych ludzi, bezrobocie spadłoby do poziomu 1%, a cena benzyny poszybowałaby w dół do poziomu 3.50 zł benzyna, 2.50 diesel, 1.80 gaz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2012 o 18:16
Hmm a skąd taka rozległa wiedza, czyżbyś prowadził wiele firm w naszym kraju ?. Uwielbiam polaków, jedyna rzecz która umieją to narzekać :D. Zacytuje swoja myśl: "Jeśli jesteś biedny, to nie jest wina rządu, banku i pracodawcy. To tylko twoja wina." Pozatym dam ci coś innego do przemyślenia, bieda wywodzi sie z chciwości, a bogactwo z hojności. Wiem, co sobie teraz mówisz, ale ci wytłumacze. Człowiek zostaje bogaty ponieważ jego produkty czy usługi, każdego dnia służą wielu ludziom np. Billy Gates, jego oprogramowanie służy milionom ludzi na całym świecie ( o ile nie miliardom). A zwykly człowiek komu służy kopiąc np. rowy ?. Prawie nikomu, dlaczego więc ich status majątkowy ma być taki sam ( maja mieć tyle samo pieniędzy), skoro wkład jaki wniesli na rynek jest inny ?. Kapitalizm to jeden z najbardziej sprawiedliwych systemów i jeśli klepiesz biede w tym systemie to znaczy że nie przyczyniasz się do jego rozowoju. The end dla kumatych :D
ebook, pisałeś to w ogóle do mnie? Czy ja napisałem, że klepię biedę? Nie, biedy nie klepię. Określiłbym siebie jako klasę średnią wyższą. Napisałem tylko, że państwo bezpodstawnie próbuje udupi moich rodziców rozwalając pawilony handlowe i tyle. Chyba napisałeś nie do tej osoby na demotach, co trzeba ;)
virtuoz15 - Tak pisałem do ciebie, bo szczerze powiedziawszy to wku**a mnie takie piepszenie i narzekanie. Świat jest jak dżungla, jeżeli są dwa osobniki i jeden z nich jest słaby i głupi, a drugi mocny i inteligenty to dlaczego ma im sie tak samo powodzić ?. No stary, jeśli nie umiesz robić hajsu to sie go naucz. Jest wiele książek które tego uczą, np. Harv eker, Robert kiyosaki, rolf de roose, Joe vitali, Napoleon hill, Timothy ferris itp. Ale nikt ich nie czyta, ponieważ polak woli sobie siadnac i ponarzekać - rozumiesz mój prosty przekaz ?. Mówisz, że państwo niszczy pawilony twoim rodzicom. Nie znam szczegółow ale jeśli mówisz o podatkach, to wiadomo, że ludzie z mentalnoscia bogaczy doskonale wiedza jak wyminąc podatki - bardzo prosto. A jesli twoi rodzice nie umieją, no to co ja ci poradze synku ?
I nie mów do mnie synku. Nie jesteś moim ojcem. Już ci raz mówiłem, że pieniędzy mi nie brakuje. Nie mam złotych gór, ale mam tyle kasy, że starcza mi spokojnie na moje podstawowe potrzeby i jeszcze zostaje na drobne przyjemności. Bogatym jak Gates nie chcę być. Wtedy jesteś na świeczniku haterów, którzy mogą zrobić Ci krzywdę. Chrzanię i narzekam? Jak Ci się prokuratura dobierze do tyłka, albo państwo chce Cię zgnębić, na tego nie ma mocnych.
Idziesz na samo dno. Kojarzysz sprawę piekarza, który rozdawał chleb biednym? Państwo go wykończyło.
Jakoś w państwach do których tak chętnie wyjeżdżają Polacy - Irlandia, Anglia, Niemcy, Wielka
Brytania, Belgia pozycje, których autorów wymieniłeś nie są lekturą obowiązkową, a większość
obywateli w/w państw jest zadowolona, żyje im się lekko, dostatnio, i mało kto tam narzeka na rząd, na
sytuację w państwie. A Tobie pomogła ta lektura? Mieszkasz w domku pod miastem? Jeździsz przynajmniej 2
letnim Mercedesem? Prowadzisz kilka firm, i inwestujesz na giełdzie, w nieruchomości, grunty, złoto, czy
papiery wartościowe? Założę się, że mieszkasz w bloku, masz 18-20 lat, utrzymują Cię rodzice, którzy
jeżdżą 12 letnim samochodem sprowadzonym z Niemiec, a górę zielonych banknotów widziałeś w kolorowym
magazynie. Wiem mniej więcej o czym mówią te książki. Coś a'la sekret. Myśl pozytywnie, wytwarzasz
wtedy wibracje, które sprawiają, że pozytywne myśli wracają jako pieniądze, szczęście, bogactwo.
jesteś biedny, myśl jakbyś miał miliony na koncie. Chcesz mieć drogi samochód? Zachowuj się, jakbyś go
miał, a niebawem stać Cię będzie na niego i go sobie kupisz. Wiem, słyszałem. To raczej tak nie działa
:).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2012 o 22:04
Po pierwsze to nie ty masz pieniądze, tylko twoi rodzice :). Wiec chwalenie się kasa rodziców uważam za co najmiej infantylne. Wracając do książek, które podałem to widze, że ich nie czytałeś ponieważ wysuwasz mylne wnioski. Co do filmu "The secret" to napewno coś prawdy w nim jest - " To na czym sie koncentrujesz wzrasta". Jeżeli sie koncentrujesz na biedzie i narzekaniu, no to te rzeczy wzrastaja w twoim zyciu. Natomiast książki które ci podałem ( a jest ich bardzo wiele), mówią o różnicach mentalnych człowieka bogatego i biednego, różnicach w sposobie inwestowania pieniędzy, w różnicy używania dźwigni finansowej, w omijaniu podatkow, budowanie przepływów pieniężnych i masa innych rzeczy których nie zrozumiałeś czytając je. Widzisz oceniłeś książki a nawet ich nie czytałeś - To takie polskie ... Wypowiedź na temat mnie pozostawie bez komentarza :).
Widzę ebook, że ja mówię o pietruszce, a Ty o marchewce. Nie chce mi się gadać z Tobą, bo to czcza gadanina. Odpowiem Ci po raz ostatni. Co do książek, wiem o czym są. W jednej z nich wyczytałem, że jeśli zamienisz bogacza z bezdomnym i bezdomnemu dasz bogactwo Billa Gatesa, żul mając mentalność
biedaka i tak roztrwoni pieniądze i za jakiś czas będzie dalej żulem i tu się zgadzam. Poza tym nie mówiłem o
pieniądzach rodziców tylko SWOICH, bo studiuję w innym mieście i pracuję sam na siebie. Mam pracę, stypendium, więc akademik mam za darmo i jeszcze zostaje stówa na drobne wydatki. Poza tym mam pracę, więc żyje mi się dobrze. Nie potrzebuję 1000000000000 zł/msc. Poza tym widzę, że pominąłeś z mojej wypowiedzi temat innych państw. W innych, o wiele bogatszych państwach od Polski ludzie nie okradają swego kraju. Płacą podatki i widzą, że władza nie przepuszcza ich pieniędzy na lewo i prawo, jak nasi politycy, którzy ostatnio pokupowali sobie za ponad 2 miliony złotych iPady 2. Zupełnie nie potrzebnie, bo większość posłów i tak ma służbowe laptopy. Tymi 2 milionami złotych dosłownie podtarli się. A spróbuj Ty pomylić się w PITcie, to nie dość, że odbiorą te pieniądze, to jeszcze wlepią Ci karę taką, że się obsrasz. Ale wracając do tematu, książki, które przytoczyłeś nie są w Niemczech, czy Anglii lekturą obowiązkową w szkole, a ludzie pracują, zarabiają GODZIWE pieniądze. Stać ich na wychowanie dzieci, na leczenie, na jedzenie, na samochody domy i przyjemności. Nie wegetują za 1500 zł. Przeciętny Anglik zarabia 1500 funtów, a zalanie samochodu kosztuje go nie całe 2 funty, a w Polsce zarabiasz 1500 zł, a zalanie samochodu kosztuje Cię ponad 6 zł. Gdzie tu logika? Ludzie na zachodzie żyją godziwie bez Twojej cudownej lektury i to mnie boli. Żyją bez kombinowania, bez oszukiwania i okradania państwa, bez żadnych piramid finansowych. A co do Ciebie zostawisz to bez komentarza, bo trafiłem w samo sedno. Żyjesz z rodzicami, chodzisz do liceum i zgrywasz cwaniaka w sieci :). To takie polskie....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 stycznia 2012 o 15:49
virtuoz15 - Temat mnie pozostawiłem bez odpowiedzi, bo mówienie ( chwalenie) się na swój temat zalatuje pychą. Co do mnie to prawda, jestem młodym człowiekiem i mieszkam z rodzicami ( możesz triumfować w tej chwili), ale zbudowałem aktywa generujace taki przepływ pieniężny, że nie musze pracować za pieniądze ( nie musze szukać pracy), zarabiam z e-biznesu ( z internetu). Interesuje się także inwestowaniem pieniędzy w: nieruchomosci mieszkalne, grunty i hobbystycznie w srebro i zloto. Staram się zbudować swój plan inwestycyjny tak, żeby w wieku 30 lat być obrzydliwie bogatym, dlatego wiele czasu poświęcam także na uczenie się od najlepszych ( czytaj. bogaczy). Co do twojej wypowiedzi na temat tego, że w innych krajach, żyje się lepiej - To prawda !. Ale czy odrazu skreśla nam to szanse na rozwój ?. Nie !. Jeśli jesteś w miare kumatą osoba, interesujesz się tematyką pieniędzy ( wolności finansowej), to prędzej czy poźniej uda ci się wybić ponad przeciętność ( zostać bardzo bogatym). Bogactwo samo w sobie nie jest aż tak podniecające, najważniejsze w nim jest to, że jesteś wolny. Możesz robić to co chcesz, masz dużo wolnego czasu i nie musisz harować po 8 godzin w fabryce. Wyobraź sobie, że wstajesz rano a twoje aktywa generuja ci 50 tys zl/ miesiac. Mozesz robić co chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz. Pieniadze daja wolnosc - dlatego sie nimi interesuje, a z wczesniejszej mojej wypowiedzi zapamietales, ze "na tym co sie koncentrujesz To wzrasta". Pozdrawiam ciepło
Glupi jestescie ... nie macie pojecia o co w tym chodzi a wiec wam wyjasnie wiekszosc tych osob ktora sie dorobi czerpie na tym ile sie da placac swoim pracownikom czyli wam , mnie , waszym moim rodzicom najnizsze place jakie sa mozliwe a sam sobie kupuje 10 samochodz tak jak byly polityk byl ostatnio na polsacie w wydarzeniach i zalil sie ze musial 10 garazy zbudowac zeby wszystkie swoje auta pochowac ...
Nie nie nie, to nie tak. W innej kolejności: jak się kto dorobi(nie tylko w Polszy), to wtedy robi się z niego prostytutka i złodziej. Dlatego, że człowiek z natury swej chce co najmniej dwa razy więcej, niż ma.
Ale w Polsce rzadko kto dorabia się fortuny uczciwie. Popatrzmy na listy WPROST najbogatszych Polaków z lat 90-tych. Wielu z tych ludzi okazało się przestępcami - np. Bagsik, Gąsiorowski (afera Art-B), Gawronik (były senator, skazany za przekręty finansowe), Bogucki (powiązania z mafią, podejrzany o morderstwa Pershinga i gen. Papały). To tylko najbardziej znane nazwiska. Nawet jak ktoś nie jest oszustem to często dorabia się fortuny wyzyskując pracowników - taki ktoś też jest w pewnym sensie bandytą (choć przestępstwa nie popełnia). W Polsce generalnie trudno dorobić się dużego majątku uczciwie. Popatrzmy jednak na takiego Małysza czy twórcę Naszej Klasy. Oni na pewno pieniądze zarobili uczciwie więc wśród Polaków są bardzo lubiani, nie ma w stosunku do nich jakiejś zawiści czy czegoś w tym stylu.
Skoro dla ciebie "orzekniecie" przez innych jest aż takie ważne to nic nie rób i żyj w nędzy. Walić zdanie innych oparte tylko na zazdrości!
polska to kraj w kturym strach asz sie dorobic, bo inaczej orzekną że jesteś złodziejem
Mogą nazywać mnie kur*ą i złodziejem, gdyby każdy z nas patrzył na to co mówią o nas ludzie to nikt do niczego w życiu by nie doszedł. Mówią "kur*a i złodziej" ale wieczorem przy kolacji myślą sobie "Jak ten chu* się tego dorobił, też bym tak chciał" czyli mamy tu przykład czystej zazdrości.
Prędzej, czy później to raczej cię okradną.
Po czym opodatkują, oskarżą o kryzys i użyją jako straszaka wyborczego.
zawiść, zazdrość...
W Polsce naprawdę strach się dorobić. Co do zdania ludzi to mam je w głębokim poważaniu. Już nie jeden
raz odczułem ludzką zawiść, nienawiść tylko dlatego, że mam lepiej. Nauczyłem się mieć głęboko w
okrężnicy takich ludzi. Sęk w tym, że jak się dorobisz, zapuka do Ciebie fiskus i każę zapłacić Ci
haracz tylko dlatego, że masz lepiej. Masz dobrze prosperującą firmę? Komuś to się nie spodoba, naśle
na Ciebie kontrolę, przyjdą i Ci zamkną firmę, a Ty będziesz miał sprawy w sądzie i do końca życia
nie wygrzebiesz się z gówna. Możesz też zostać porwany i skończyć, jak Olewnik. Polska to kraj absurdu.
Właśnie w moim przypadku toczy się sprawa w sądzie, ponieważ mój dziadek wybudował pawilony handlowe, i
wyjechał 20, czy 30 cm poza działkę. Dziadek zginął, pawilony odziedziczyli moi rodzice. Po ponad 10 latach od śmierci dziadka miastu przypomniało się o tym fakcie. Miasto nie
zgadza się na to, by rodzice mogli odkupić ten skrawek ziemi. To nic, że przez tą działkę przebiega bezprawnie
położona przez miasto rura. Sąd orzekł, by rozebrać i skrócić pawilony o te 20, 30 cm, co wiąże się z wielkimi kosztami. Chore. Taka jest
własnie Polska, kraj praworządności i państwo przyjazne obywatelowi. By w tym państwie żyło się lepiej, trzeba by było najpierw spalić budynek sejmu, wszystkich polityków ustawić pod ścianą, rozstrzelać ich, ich zwłoki polać stężonym kwasem, spalić, zaorać, a to wszystko zasypać wapnem i zasadzić las. Następnie zniósłbym wynagrodzenia polityków z kilkudziesięciu tyś zł na 1000 zł/msc. Wtedy w rządzie byliby ludzie, którzy naprawdę chcieliby dla Państwa Polskiego dobrze, a nie świnie, które pchają się do koryta. I zobaczylibyście! Nie byłoby żadnego ACTA, SRACTA, podatki byłyby niższe, zarobki grubo 3000 zł dla młodych, wykształconych ludzi, bezrobocie spadłoby do poziomu 1%, a cena benzyny poszybowałaby w dół do poziomu 3.50 zł benzyna, 2.50 diesel, 1.80 gaz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 18:16
Hmm a skąd taka rozległa wiedza, czyżbyś prowadził wiele firm w naszym kraju ?. Uwielbiam polaków, jedyna rzecz która umieją to narzekać :D. Zacytuje swoja myśl: "Jeśli jesteś biedny, to nie jest wina rządu, banku i pracodawcy. To tylko twoja wina." Pozatym dam ci coś innego do przemyślenia, bieda wywodzi sie z chciwości, a bogactwo z hojności. Wiem, co sobie teraz mówisz, ale ci wytłumacze. Człowiek zostaje bogaty ponieważ jego produkty czy usługi, każdego dnia służą wielu ludziom np. Billy Gates, jego oprogramowanie służy milionom ludzi na całym świecie ( o ile nie miliardom). A zwykly człowiek komu służy kopiąc np. rowy ?. Prawie nikomu, dlaczego więc ich status majątkowy ma być taki sam ( maja mieć tyle samo pieniędzy), skoro wkład jaki wniesli na rynek jest inny ?. Kapitalizm to jeden z najbardziej sprawiedliwych systemów i jeśli klepiesz biede w tym systemie to znaczy że nie przyczyniasz się do jego rozowoju. The end dla kumatych :D
ebook, pisałeś to w ogóle do mnie? Czy ja napisałem, że klepię biedę? Nie, biedy nie klepię. Określiłbym siebie jako klasę średnią wyższą. Napisałem tylko, że państwo bezpodstawnie próbuje udupi moich rodziców rozwalając pawilony handlowe i tyle. Chyba napisałeś nie do tej osoby na demotach, co trzeba ;)
virtuoz15 - Tak pisałem do ciebie, bo szczerze powiedziawszy to wku**a mnie takie piepszenie i narzekanie. Świat jest jak dżungla, jeżeli są dwa osobniki i jeden z nich jest słaby i głupi, a drugi mocny i inteligenty to dlaczego ma im sie tak samo powodzić ?. No stary, jeśli nie umiesz robić hajsu to sie go naucz. Jest wiele książek które tego uczą, np. Harv eker, Robert kiyosaki, rolf de roose, Joe vitali, Napoleon hill, Timothy ferris itp. Ale nikt ich nie czyta, ponieważ polak woli sobie siadnac i ponarzekać - rozumiesz mój prosty przekaz ?. Mówisz, że państwo niszczy pawilony twoim rodzicom. Nie znam szczegółow ale jeśli mówisz o podatkach, to wiadomo, że ludzie z mentalnoscia bogaczy doskonale wiedza jak wyminąc podatki - bardzo prosto. A jesli twoi rodzice nie umieją, no to co ja ci poradze synku ?
I nie mów do mnie synku. Nie jesteś moim ojcem. Już ci raz mówiłem, że pieniędzy mi nie brakuje. Nie mam złotych gór, ale mam tyle kasy, że starcza mi spokojnie na moje podstawowe potrzeby i jeszcze zostaje na drobne przyjemności. Bogatym jak Gates nie chcę być. Wtedy jesteś na świeczniku haterów, którzy mogą zrobić Ci krzywdę. Chrzanię i narzekam? Jak Ci się prokuratura dobierze do tyłka, albo państwo chce Cię zgnębić, na tego nie ma mocnych.
Idziesz na samo dno. Kojarzysz sprawę piekarza, który rozdawał chleb biednym? Państwo go wykończyło.
Jakoś w państwach do których tak chętnie wyjeżdżają Polacy - Irlandia, Anglia, Niemcy, Wielka
Brytania, Belgia pozycje, których autorów wymieniłeś nie są lekturą obowiązkową, a większość
obywateli w/w państw jest zadowolona, żyje im się lekko, dostatnio, i mało kto tam narzeka na rząd, na
sytuację w państwie. A Tobie pomogła ta lektura? Mieszkasz w domku pod miastem? Jeździsz przynajmniej 2
letnim Mercedesem? Prowadzisz kilka firm, i inwestujesz na giełdzie, w nieruchomości, grunty, złoto, czy
papiery wartościowe? Założę się, że mieszkasz w bloku, masz 18-20 lat, utrzymują Cię rodzice, którzy
jeżdżą 12 letnim samochodem sprowadzonym z Niemiec, a górę zielonych banknotów widziałeś w kolorowym
magazynie. Wiem mniej więcej o czym mówią te książki. Coś a'la sekret. Myśl pozytywnie, wytwarzasz
wtedy wibracje, które sprawiają, że pozytywne myśli wracają jako pieniądze, szczęście, bogactwo.
jesteś biedny, myśl jakbyś miał miliony na koncie. Chcesz mieć drogi samochód? Zachowuj się, jakbyś go
miał, a niebawem stać Cię będzie na niego i go sobie kupisz. Wiem, słyszałem. To raczej tak nie działa
:).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 22:04
Po pierwsze to nie ty masz pieniądze, tylko twoi rodzice :). Wiec chwalenie się kasa rodziców uważam za co najmiej infantylne. Wracając do książek, które podałem to widze, że ich nie czytałeś ponieważ wysuwasz mylne wnioski. Co do filmu "The secret" to napewno coś prawdy w nim jest - " To na czym sie koncentrujesz wzrasta". Jeżeli sie koncentrujesz na biedzie i narzekaniu, no to te rzeczy wzrastaja w twoim zyciu. Natomiast książki które ci podałem ( a jest ich bardzo wiele), mówią o różnicach mentalnych człowieka bogatego i biednego, różnicach w sposobie inwestowania pieniędzy, w różnicy używania dźwigni finansowej, w omijaniu podatkow, budowanie przepływów pieniężnych i masa innych rzeczy których nie zrozumiałeś czytając je. Widzisz oceniłeś książki a nawet ich nie czytałeś - To takie polskie ... Wypowiedź na temat mnie pozostawie bez komentarza :).
Widzę ebook, że ja mówię o pietruszce, a Ty o marchewce. Nie chce mi się gadać z Tobą, bo to czcza gadanina. Odpowiem Ci po raz ostatni. Co do książek, wiem o czym są. W jednej z nich wyczytałem, że jeśli zamienisz bogacza z bezdomnym i bezdomnemu dasz bogactwo Billa Gatesa, żul mając mentalność
biedaka i tak roztrwoni pieniądze i za jakiś czas będzie dalej żulem i tu się zgadzam. Poza tym nie mówiłem o
pieniądzach rodziców tylko SWOICH, bo studiuję w innym mieście i pracuję sam na siebie. Mam pracę, stypendium, więc akademik mam za darmo i jeszcze zostaje stówa na drobne wydatki. Poza tym mam pracę, więc żyje mi się dobrze. Nie potrzebuję 1000000000000 zł/msc. Poza tym widzę, że pominąłeś z mojej wypowiedzi temat innych państw. W innych, o wiele bogatszych państwach od Polski ludzie nie okradają swego kraju. Płacą podatki i widzą, że władza nie przepuszcza ich pieniędzy na lewo i prawo, jak nasi politycy, którzy ostatnio pokupowali sobie za ponad 2 miliony złotych iPady 2. Zupełnie nie potrzebnie, bo większość posłów i tak ma służbowe laptopy. Tymi 2 milionami złotych dosłownie podtarli się. A spróbuj Ty pomylić się w PITcie, to nie dość, że odbiorą te pieniądze, to jeszcze wlepią Ci karę taką, że się obsrasz. Ale wracając do tematu, książki, które przytoczyłeś nie są w Niemczech, czy Anglii lekturą obowiązkową w szkole, a ludzie pracują, zarabiają GODZIWE pieniądze. Stać ich na wychowanie dzieci, na leczenie, na jedzenie, na samochody domy i przyjemności. Nie wegetują za 1500 zł. Przeciętny Anglik zarabia 1500 funtów, a zalanie samochodu kosztuje go nie całe 2 funty, a w Polsce zarabiasz 1500 zł, a zalanie samochodu kosztuje Cię ponad 6 zł. Gdzie tu logika? Ludzie na zachodzie żyją godziwie bez Twojej cudownej lektury i to mnie boli. Żyją bez kombinowania, bez oszukiwania i okradania państwa, bez żadnych piramid finansowych. A co do Ciebie zostawisz to bez komentarza, bo trafiłem w samo sedno. Żyjesz z rodzicami, chodzisz do liceum i zgrywasz cwaniaka w sieci :). To takie polskie....
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2012 o 15:49
virtuoz15 - Temat mnie pozostawiłem bez odpowiedzi, bo mówienie ( chwalenie) się na swój temat zalatuje pychą. Co do mnie to prawda, jestem młodym człowiekiem i mieszkam z rodzicami ( możesz triumfować w tej chwili), ale zbudowałem aktywa generujace taki przepływ pieniężny, że nie musze pracować za pieniądze ( nie musze szukać pracy), zarabiam z e-biznesu ( z internetu). Interesuje się także inwestowaniem pieniędzy w: nieruchomosci mieszkalne, grunty i hobbystycznie w srebro i zloto. Staram się zbudować swój plan inwestycyjny tak, żeby w wieku 30 lat być obrzydliwie bogatym, dlatego wiele czasu poświęcam także na uczenie się od najlepszych ( czytaj. bogaczy). Co do twojej wypowiedzi na temat tego, że w innych krajach, żyje się lepiej - To prawda !. Ale czy odrazu skreśla nam to szanse na rozwój ?. Nie !. Jeśli jesteś w miare kumatą osoba, interesujesz się tematyką pieniędzy ( wolności finansowej), to prędzej czy poźniej uda ci się wybić ponad przeciętność ( zostać bardzo bogatym). Bogactwo samo w sobie nie jest aż tak podniecające, najważniejsze w nim jest to, że jesteś wolny. Możesz robić to co chcesz, masz dużo wolnego czasu i nie musisz harować po 8 godzin w fabryce. Wyobraź sobie, że wstajesz rano a twoje aktywa generuja ci 50 tys zl/ miesiac. Mozesz robić co chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz. Pieniadze daja wolnosc - dlatego sie nimi interesuje, a z wczesniejszej mojej wypowiedzi zapamietales, ze "na tym co sie koncentrujesz To wzrasta". Pozdrawiam ciepło
I nawet na tym portalu nieraz głoszono "biedny=lepszy". Co ciekawe, trzepiąc równocześnie kasę na reklamach. Na szczęście mam już blokadę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2012 o 18:11
BARDZIEJ OD ZŁEJ OPINII BAŁABYM SIĘ, ŻE MNIE OKRADNĄ ;d
Mając kupę kasy założyłabyś sobie najnowsze systemy alarmowe i nikt by Cię nie okradł. No chyba, że na ulicy :)
k*rwa,złodziej? a to chata jakiegoś księdza.
No jak to "jakiegoś" ? Przecież Rydzyka ... (i samochód pasuje....)
Nikt w Polsce, kto dorobił się majątku, nie zrobił tego, kierując się moralnością. 1 przypadek na 1 mln może.
W polsce czegoś się dorobić uczciwie to po prostu trzeba mieć szczęście bo nawet TALENT w jakiejś dziedzinie ci nie pomoże
Żeby w Polsce się dorobić trzeba być jednym i drugim.
Jeśli nie potrafisz się uczciwie dorobić...
Zauważ, że w pl się nie da.
...takie demoty zamieszczają kur*y albo złodzieje
A jak połączy oba wyrazy to co wyjdzie?
Polityk.
Rydzyk?
Będę szczery. Dlaego wszyscy bogaci uciekają za granicę...
Glupi jestescie ... nie macie pojecia o co w tym chodzi a wiec wam wyjasnie wiekszosc tych osob ktora sie dorobi czerpie na tym ile sie da placac swoim pracownikom czyli wam , mnie , waszym moim rodzicom najnizsze place jakie sa mozliwe a sam sobie kupuje 10 samochodz tak jak byly polityk byl ostatnio na polsacie w wydarzeniach i zalil sie ze musial 10 garazy zbudowac zeby wszystkie swoje auta pochowac ...
Nie nie nie, to nie tak. W innej kolejności: jak się kto dorobi(nie tylko w Polszy), to wtedy robi się z niego prostytutka i złodziej. Dlatego, że człowiek z natury swej chce co najmniej dwa razy więcej, niż ma.
Ale w Polsce rzadko kto dorabia się fortuny uczciwie. Popatrzmy na listy WPROST najbogatszych Polaków z lat 90-tych. Wielu z tych ludzi okazało się przestępcami - np. Bagsik, Gąsiorowski (afera Art-B), Gawronik (były senator, skazany za przekręty finansowe), Bogucki (powiązania z mafią, podejrzany o morderstwa Pershinga i gen. Papały). To tylko najbardziej znane nazwiska. Nawet jak ktoś nie jest oszustem to często dorabia się fortuny wyzyskując pracowników - taki ktoś też jest w pewnym sensie bandytą (choć przestępstwa nie popełnia). W Polsce generalnie trudno dorobić się dużego majątku uczciwie. Popatrzmy jednak na takiego Małysza czy twórcę Naszej Klasy. Oni na pewno pieniądze zarobili uczciwie więc wśród Polaków są bardzo lubiani, nie ma w stosunku do nich jakiejś zawiści czy czegoś w tym stylu.
Bo jak kraj bidny to dobrze by było żeby wszyscy jednakowo oszczędzali !
Haha, premier dodał demota? :D