Ciekawe ilu z nich to wartościowi ludzie, których ktoś uznał za pustaków, bo chce poczuć się lepszy. Tak, większość porównań siebie z innymi to nic innego jak wywyższanie się lub poniżanie siebie.
Jeśli ktoś jest wartościowy to nie udaje idioty by nie odstawać od reszty. Ah,ale to plakat aberis. Wrzućcie resztę jej plakatów (te z archiwum też) o podobnym poziomie. Na przykład ten : http://demotywatory.pl/3555220
Dopisz sobie w profilu : Rock bottom
Łatwiej jest udawać głupka niż mądrego. A wielu ludzi woli iść na łatwiznę i się wpasować w ogół. A co do aberis, to ona ma wtyki u damina więc nic nie zdziałasz.
No właśnie. Głupie wytłumaczenie zapewne kogoś, kto chce uważać się za wartościowego. Ktoś zachowujący się jak idiota, zazwyczaj nim jest, w mniejszym albo większym stopniu. Ludzie inteligentni, samodzielni i mający własne zdanie, myślą samodzielnie cały czas a nie tylko od święta. I wiedzą, że powinni znajdować sobie towarzystwo pod siebie a nie udawać kogoś, kim nie są wtapiając się w tło.
Jak ja to dobrze znam... niestety żyjemy w czasach, gdzie liczy się szpan, chwalenie się czym się da, zmyślanie idiotycznych historii..wszystko to robi jeden pusty człowiek aby zaszpanować przed garstką innych pustych ludzi..A najsmutniejsze jest to, że dużo ludzi inteligentnych musi się dopasowywać do takiego otoczenia...
Po co inteligentni ludzie mają się dopasowywać? Jest nas cały czas na tyle dużo by się świetnie bawić w swoim towarzystwie. Po co się zalewać w trupa byle czym z byle kim jak można wypić wino na plaży w dobrym towarzystwie, którego umiejętność wysłowienia się wykracza daleko poza przeklinanie na około?
Jak ktoś jest inteligentny, to nie dopasowuje się do złego otoczenia, bo ma swój rozum i sam wie co ma robić. Jak ktoś udaje głupiego, to właśnie takim się staje. I to na pewno nie jest wartościowy człowiek.
Jeśli ktoś woli udawać pustego, oznacza to że nie jest wartościowym człowiekiem. Ktoś kto udaje pustego, jest... kimś złym. nawet jak tylko udaje. wszyscy prawdziwi, silni, odważni, mądrzy, właściwi ludzie... dzielą otoczenie na dwa: pustych, słabych, zmanipulowanych udających kogoś kim nie są, i tych właściwych prawdziwych takich jak oni. i nie jest "pozna swój swego", bo w tym zakłamaniu można się pogubić. można stracić rok dwa z niewłaściwą osobą. ale więcej już nie. dziękuję Bogu że dziewiąty rok NIE tracę z WŁAŚCIWĄ osobą... ale ile bólu zadają te nieodpowiednie? te zakłamane, otumanione przez medialną papkę od Disneya po TVN? słów brak. i przykro. i boli. i czas tego nie leczy, o nie...
A dlaczego z założenia mają mnie otaczać idioci? Dlaczego mają ich udawać, żeby przypasować sie do reszty - czyli też idiotów, idąc dalej czyli i do mnie idioty? Otaczają mnie wartościowi ludzie, którzy nikogo nie muszą udawać. Wniosek: durny demot.
Jak ktoś, udający idiotę, może być wartościowy ja się pytam? Jeżeli chcesz mieć bezwartościowych znajomych, to sam nie jesteś wartościowy, bo lepiej nie mieć znajomych niż mieć takich, z którymi można iść tylko na piwo. Piwo można se pić samemu, żaden problem. Ja wolę się otaczać ludźmi, którzy akceptują mnie jakim jestem, nie muszę udawać i z którymi mogę mieć normalną rozmowę, a nie "Ej, k*rwa, podaj flaszkę"
Wartosciowa osoba nie oszukuje sie, ze jest taka jak inni i nie robi z sb idioty, zeby miec aprobate wsrod innych debili zamiast osob naprawde wartosciowych.
Ciekawe ilu z nich to wartościowi ludzie, których ktoś uznał za pustaków, bo chce poczuć się lepszy. Tak, większość porównań siebie z innymi to nic innego jak wywyższanie się lub poniżanie siebie.
Jeśli ktoś jest wartościowy to nie udaje idioty by nie odstawać od reszty. Ah,ale to plakat aberis. Wrzućcie resztę jej plakatów (te z archiwum też) o podobnym poziomie. Na przykład ten : http://demotywatory.pl/3555220
Dopisz sobie w profilu : Rock bottom
Łatwiej jest udawać głupka niż mądrego. A wielu ludzi woli iść na łatwiznę i się wpasować w ogół. A co do aberis, to ona ma wtyki u damina więc nic nie zdziałasz.
Wartościowi ludzie? Obawa, żeny nie odstawać od reszty? Się wyklucza.
No właśnie. Głupie wytłumaczenie zapewne kogoś, kto chce uważać się za wartościowego. Ktoś zachowujący się jak idiota, zazwyczaj nim jest, w mniejszym albo większym stopniu. Ludzie inteligentni, samodzielni i mający własne zdanie, myślą samodzielnie cały czas a nie tylko od święta. I wiedzą, że powinni znajdować sobie towarzystwo pod siebie a nie udawać kogoś, kim nie są wtapiając się w tło.
Wartościowi ludzie raczej mają gdzieś co myślą o nich inni. Ale tak, tłumaczmy sobie bycie klonem...
Wartościowy to może być przedmiot, a nie człowiek...
no i jeszcze pierwiastek
Smutne +
Ale też mi ten gościu, taki męski. Co on pije reds'a ?
Idioci, bo się bawią? Kto nie jest wolontariuszem w Somalii, ten bezwartościowym człowiekiem? Znasz i w ogóle?
Jak ja to dobrze znam... niestety żyjemy w czasach, gdzie liczy się szpan, chwalenie się czym się da, zmyślanie idiotycznych historii..wszystko to robi jeden pusty człowiek aby zaszpanować przed garstką innych pustych ludzi..A najsmutniejsze jest to, że dużo ludzi inteligentnych musi się dopasowywać do takiego otoczenia...
Po co inteligentni ludzie mają się dopasowywać? Jest nas cały czas na tyle dużo by się świetnie bawić w swoim towarzystwie. Po co się zalewać w trupa byle czym z byle kim jak można wypić wino na plaży w dobrym towarzystwie, którego umiejętność wysłowienia się wykracza daleko poza przeklinanie na około?
Jak ktoś jest inteligentny, to nie dopasowuje się do złego otoczenia, bo ma swój rozum i sam wie co ma robić. Jak ktoś udaje głupiego, to właśnie takim się staje. I to na pewno nie jest wartościowy człowiek.
Jeśli ktoś woli udawać pustego, oznacza to że nie jest wartościowym człowiekiem. Ktoś kto udaje pustego, jest... kimś złym. nawet jak tylko udaje. wszyscy prawdziwi, silni, odważni, mądrzy, właściwi ludzie... dzielą otoczenie na dwa: pustych, słabych, zmanipulowanych udających kogoś kim nie są, i tych właściwych prawdziwych takich jak oni. i nie jest "pozna swój swego", bo w tym zakłamaniu można się pogubić. można stracić rok dwa z niewłaściwą osobą. ale więcej już nie. dziękuję Bogu że dziewiąty rok NIE tracę z WŁAŚCIWĄ osobą... ale ile bólu zadają te nieodpowiednie? te zakłamane, otumanione przez medialną papkę od Disneya po TVN? słów brak. i przykro. i boli. i czas tego nie leczy, o nie...
"Jeśli wlazłeś między wrony musisz krakać jak i one" ?
bzdura!"wartosciowy czlowiek" co najwyżej nie afiszuje sie ze swoimi "watosciami"
A dlaczego z założenia mają mnie otaczać idioci? Dlaczego mają ich udawać, żeby przypasować sie do reszty - czyli też idiotów, idąc dalej czyli i do mnie idioty? Otaczają mnie wartościowi ludzie, którzy nikogo nie muszą udawać. Wniosek: durny demot.
Jak ktoś, udający idiotę, może być wartościowy ja się pytam? Jeżeli chcesz mieć bezwartościowych znajomych, to sam nie jesteś wartościowy, bo lepiej nie mieć znajomych niż mieć takich, z którymi można iść tylko na piwo. Piwo można se pić samemu, żaden problem. Ja wolę się otaczać ludźmi, którzy akceptują mnie jakim jestem, nie muszę udawać i z którymi mogę mieć normalną rozmowę, a nie "Ej, k*rwa, podaj flaszkę"
Jeśli ktoś jest wartościowy, to nie będzie udawał idioty żeby 'nie odstawać'...
Wartościowy człowiek nie udaje idioty, bo zna swoją wartość. Człowiek, który ma się za wartościowego w grupie idiotów jest jednym z nich.
Jestem idiotą.
Wartosciowa osoba nie oszukuje sie, ze jest taka jak inni i nie robi z sb idioty, zeby miec aprobate wsrod innych debili zamiast osob naprawde wartosciowych.
stado
Aberis,dostałaś zgodę tych ludzi na publiczne ośmieszanie ich?