Ci okuliści wszyscy robią wszystko na odpier*ol.Okulary noszę od 8 lat.Co 2 lata muszę zmieniać bo mam
coraz większą wadę.Dopiero w tym roku dowiedziałem się,że mam krótkowzroczność astygmatyczną,a przez
tyle lat nosiłem tylko okulary dla krótkowidzów i to jeszcze zrobione nie tak jak na recepcie od tego
pożal się boże okulisty,choć kosztowały 500zł i dlatego z każdym dniem,miesiącem miałem gorszy wzrok.
I wiecie od kogo się o tym dowiedziałem,ze mam nie tak
jak powinienem?Od zwykłego optyka,bo miał gabinet diagnostyczny o wiele lepszy od niejednego okulisty.Tak wiec,jeśli nie pójdziesz
prywatnie do dobrego okulisty to zacznij żegnać się z dobrym wzrokiem nawet jeśli zaczynasz od 0,25-0,5.Ja
już jestem na poziomie 5,5,ale podobno dzięki temu,że już mam poprawne okulary któe kosztowały też nie mało bo 680zł nie uszkodzi mi się
jeszcze bardziej.
Cała nadzieja w laserze,choć cena waha się w przedziale bagatela 2000-2500 zł za jedno oko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2012 o 21:52
Tsa, ja nie mam (chyba) wady wzroku, ale wbił mi się kolec od rzepa pod powiekę... Okuliści na szpitalu mówili mi, że wszystko jest w porządku i w ogóle, a nie mogłem bez znieczulaczy otworzyć nawet 2giego oka bo wtedy bolało... W końcu poszedłem do prywatnego okulisty, okulista wyciągnął, wydarł z kawałkiem mięsa bo tak było wbite. Morał z tego taki jak na górze.:D
Również cierpię na krótkowzroczność astygmatyczną.Zawsze lewe oko miało mniejszą wadę.Zaczęłam nosić okulary jak miałam 5 lat. Moja wada bardzo szybko się pogarsza. Nigdy nie lubiłam chodzić do okulisty. Za każdym razem wychodziłyśmy z receptą na mocniejsze szkła.Mama zawsze wydawała mi się bardzo smutna.Po każdej wizycie czułam się jakbym po części umierała. Nienawidziłam swoich okularów. A miałam je na stałe. Zawsze mnie oddzielały od innych. Nie chciałam ich nosić. Dopiero w 3 klasie podstawówki zaczęłam je nosić codziennie.Trzy lata temu dowiedziałam się,że w prawym oku mam wadę -9 ( przy OL - 2.5 ). Jeśli matka dowiaduje się , że jej 12-letnie dziecko ma wadę -9 jest załamana( i tak miałam szkło na -5). Mama udawała, że nic się nie dzieje,ale jak widziałam, że patrzy na moje okulary z wrażeniem, że może kiedyś nie będą mi potrzebne (tak jak w tym demotywatorze) to było mi żal i miałam ochotę je ściągnąć połamać i móc żyć bez nich. Ale niestety. Dwa miesiące temu pojechałam do Lublina do wojewódzkiej przychodni okulistycznej ( mieszkam w Biłgoraju). Okazało się, że w prawy oku moja wada to "jedyne" -6.25 (za to oko lewe -4.5 ). Nigdy tak się nie cieszyłam. Moja mama również. Inni narzekają, że ich wada to -2 albo -3, a ja skakałam ze szczęścia bo się okazało , że mam -6.25 ! Prawdopodobnie nie dowiem się czy to błąd maszyny i mojej byłej okulistki czy moja wada się cofa. Jedyna nadzieja to laser. Ale ja mam dopiero 15 lat. Na laser będę czekać jeszcze dobre 5 lat.Ale kto wie czy nie będę wtedy niewidoma...
Również jestem krótkowidzem (-4,5), aż takiego problemu ze swoją wadą nie mam, na szczęście, jednak nie chcąc Cię martwić, wcześniejszy wynik musiał być spowodowany błędem pomiaru, ponieważ niestety wada "minusowa" nie jest wyleczalna przy pomocy okularów, zazwyczaj w okolicy 20-21 roku życia kiedy oko przestaje rosnąć, możliwe jest leczenie laserem.
Tak , wiem. Pomimo mojego wieku jestem dość obeznana w tym temacie :) Jednak w głębi serca nadal mam nadzieję, że modlitwa moja, mojej rodziny pomoże mi we wszystkich przeciwnościach losu i problemach jakie przysparza mi moja wada.
No to ze mną nie jest tak źle. U mnie problemy ze wzrokiem zaczęły się jak miałem 10 czy 11 lat. i to było 0,5 na oboje oczu. teraz mam 21 lat i moja wada to 3,0 na oboje. Pozdrawiam wszystkich czterookich :P
Moja wada to Stożek rogówki,astygmatyzm mialem juz jeden zabieg warty 2500 zl a teraz sykuje sie na drugi a nasz nfz tego nie refunduje wcale bo poco lepiej refundowac przeszczep rogowki ktory jest warty 10000zl niz zapobiegac to jest polsk :/
Niestety, mie też to dotyczy przykre to jest ale nie wiem jak dalej bedzie postepować choroba na prawe oko już prawie nie widzę. Stożek rogówki jest okropną chorobą.
też już mam -4,25 i astygmatyzm 0,5 :/ a mam 17 lat... wada zmienia mi sie co 3-4 miesiące. do 21 lat trzeba czekać jeżeli chce sie operacje laserową i do tego tyle kosztującą
Ci okuliści wszyscy robią wszystko na odpier*ol.Okulary noszę od 8 lat.Co 2 lata muszę zmieniać bo mam
coraz większą wadę.Dopiero w tym roku dowiedziałem się,że mam krótkowzroczność astygmatyczną,a przez
tyle lat nosiłem tylko okulary dla krótkowidzów i to jeszcze zrobione nie tak jak na recepcie od tego
pożal się boże okulisty,choć kosztowały 500zł i dlatego z każdym dniem,miesiącem miałem gorszy wzrok.
I wiecie od kogo się o tym dowiedziałem,ze mam nie tak
jak powinienem?Od zwykłego optyka,bo miał gabinet diagnostyczny o wiele lepszy od niejednego okulisty.Tak wiec,jeśli nie pójdziesz
prywatnie do dobrego okulisty to zacznij żegnać się z dobrym wzrokiem nawet jeśli zaczynasz od 0,25-0,5.Ja
już jestem na poziomie 5,5,ale podobno dzięki temu,że już mam poprawne okulary któe kosztowały też nie mało bo 680zł nie uszkodzi mi się
jeszcze bardziej.
Cała nadzieja w laserze,choć cena waha się w przedziale bagatela 2000-2500 zł za jedno oko.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2012 o 21:52
Spotkałam się już wcześniej z opinią, że w celu zbadania wady wzroku lepiej iść do optometry niż do okulisty.
http://kwejk.pl/obrazek/876474
Tsa, ja nie mam (chyba) wady wzroku, ale wbił mi się kolec od rzepa pod powiekę... Okuliści na szpitalu mówili mi, że wszystko jest w porządku i w ogóle, a nie mogłem bez znieczulaczy otworzyć nawet 2giego oka bo wtedy bolało... W końcu poszedłem do prywatnego okulisty, okulista wyciągnął, wydarł z kawałkiem mięsa bo tak było wbite. Morał z tego taki jak na górze.:D
I to jest prawdziwy demotywator. Demotywujący. Na główną z nim.
Straszny demot, zwłaszcza dla okularników. Niestety doskonale, lecz przykro demotywuje. ;(
Okularników?to chamsko brzmi...Nie mogłeś użyć wyrażenia "ludzi w wadą wzroku".Zdemotywowałeś mnie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2012 o 16:07
@up: Okularników było tak jakoś szybciej. ;) A sam też noszę, żeby nie było, że szydzę czy coś. ;)
Również cierpię na krótkowzroczność astygmatyczną.Zawsze lewe oko miało mniejszą wadę.Zaczęłam nosić okulary jak miałam 5 lat. Moja wada bardzo szybko się pogarsza. Nigdy nie lubiłam chodzić do okulisty. Za każdym razem wychodziłyśmy z receptą na mocniejsze szkła.Mama zawsze wydawała mi się bardzo smutna.Po każdej wizycie czułam się jakbym po części umierała. Nienawidziłam swoich okularów. A miałam je na stałe. Zawsze mnie oddzielały od innych. Nie chciałam ich nosić. Dopiero w 3 klasie podstawówki zaczęłam je nosić codziennie.Trzy lata temu dowiedziałam się,że w prawym oku mam wadę -9 ( przy OL - 2.5 ). Jeśli matka dowiaduje się , że jej 12-letnie dziecko ma wadę -9 jest załamana( i tak miałam szkło na -5). Mama udawała, że nic się nie dzieje,ale jak widziałam, że patrzy na moje okulary z wrażeniem, że może kiedyś nie będą mi potrzebne (tak jak w tym demotywatorze) to było mi żal i miałam ochotę je ściągnąć połamać i móc żyć bez nich. Ale niestety. Dwa miesiące temu pojechałam do Lublina do wojewódzkiej przychodni okulistycznej ( mieszkam w Biłgoraju). Okazało się, że w prawy oku moja wada to "jedyne" -6.25 (za to oko lewe -4.5 ). Nigdy tak się nie cieszyłam. Moja mama również. Inni narzekają, że ich wada to -2 albo -3, a ja skakałam ze szczęścia bo się okazało , że mam -6.25 ! Prawdopodobnie nie dowiem się czy to błąd maszyny i mojej byłej okulistki czy moja wada się cofa. Jedyna nadzieja to laser. Ale ja mam dopiero 15 lat. Na laser będę czekać jeszcze dobre 5 lat.Ale kto wie czy nie będę wtedy niewidoma...
Również jestem krótkowidzem (-4,5), aż takiego problemu ze swoją wadą nie mam, na szczęście, jednak nie chcąc Cię martwić, wcześniejszy wynik musiał być spowodowany błędem pomiaru, ponieważ niestety wada "minusowa" nie jest wyleczalna przy pomocy okularów, zazwyczaj w okolicy 20-21 roku życia kiedy oko przestaje rosnąć, możliwe jest leczenie laserem.
Tak , wiem. Pomimo mojego wieku jestem dość obeznana w tym temacie :) Jednak w głębi serca nadal mam nadzieję, że modlitwa moja, mojej rodziny pomoże mi we wszystkich przeciwnościach losu i problemach jakie przysparza mi moja wada.
Na podstawie starego kawału. Zero inwencji. Możesz iść przypudrować nosek albo obejrzeć ulubioną telenowelę, czyli mówiąc prościej - wypierdaIaj.
Wzorowy demotywator.
TO ja narzekałem że mam -0,5
No to ze mną nie jest tak źle. U mnie problemy ze wzrokiem zaczęły się jak miałem 10 czy 11 lat. i to było 0,5 na oboje oczu. teraz mam 21 lat i moja wada to 3,0 na oboje. Pozdrawiam wszystkich czterookich :P
mało zabawne :/
Moja wada to Stożek rogówki,astygmatyzm mialem juz jeden zabieg warty 2500 zl a teraz sykuje sie na drugi a nasz nfz tego nie refunduje wcale bo poco lepiej refundowac przeszczep rogowki ktory jest warty 10000zl niz zapobiegac to jest polsk :/
Świetnie Ci idzie wstawianie demotów w tym stanie.
Niestety, mie też to dotyczy przykre to jest ale nie wiem jak dalej bedzie postepować choroba na prawe oko już prawie nie widzę. Stożek rogówki jest okropną chorobą.
Wiem wiem :) ale nie trzeba sie poddawac ostatecznosc to przeszczep :)
gdzie mozna kupic monitor który wyswietla wszystko Braille'm?
Z natury takie pytania zadajesz, czy na prawdę jesteś ułomny ?
też już mam -4,25 i astygmatyzm 0,5 :/ a mam 17 lat... wada zmienia mi sie co 3-4 miesiące. do 21 lat trzeba czekać jeżeli chce sie operacje laserową i do tego tyle kosztującą
W wieku 3 lat miałem -3 teraz mam -10 dostałem ofertę szkoły gdzie jest lekcja nauki Braille'a ale nie poszedłem bo bym się przyhicznie załamał.