"jeśli obie strony..." Zrozum, tu chodzi o to, że jeśli laska jest czyjaś, to żaden gość, tym bardziej przyjaciel, nie powinien się do niej zalecać. Tu nie chodzi o to, by "kobieta zadecydowała", bo ona już to de facto zrobiła. Prawda jest taka, że nikt nie lubi jak mu się wchodzi w paradę i jeśli ktoś tego nie rozumie, to albo jest ignorantem, albo sam jest tego rodzaju cwaniakiem.
Według mnie to samo tyczy się chodzenia z byłą swojego przyjaciela... Chyba, że ów przyjaciel nie widzi w tym problemu (czyt. serce mu nie pęka na samą myśl kiedy widzi was razem..) ;p.
Moj znajomy z roku wyznaje zasade, ze "nie jest zazdrosny" jak dziewczyna ma faceta. Szkoda tylko, ze on nie wie, ze o tekst 16letniego czarnego prawiczka z filmu "Miast Boga".
Eh... jak ktoś w końcu pisze to, co jest prawdą to zostaje zaminusowany. Czasem warto odejść od komputera by przekonać się, że te wszystkie slogany, to co wydaje nam się tak oczywistym, codzienne życie weryfikuje w sposób dość bolesny...
kiedy nie chche to nie ważne czy jest z kimkolwiek, kiedy chce a jest z kimś to nie warto - skoro kręci na boku nierozstawszy się z dotychczasowym - z taką szmatą po prostu nie warto
bidzia najwidoczniej nie miałeś/miałaś prawidziwego przyjaciela
Jeżeli chodzi o kumpla to bym go nie oszczędził dla miłości.live.
Ale jeżeli mowa o przyjacielu a mam takiego jednego to nie było by nawet takiej możliwości żebym pomyślał żeby w ogóle na nią popatrzeć. No to Amen ;D
Najlepiej od razu zamknąć ją w klatce i niech sie z nikim nie spotyka, są granice, ale bez przesady, Ona ma swój rozum i kumpel też, jeżeli im nie ufasz to relacje miedzy wami są gówno warte
W tych czasach nie ma honoru i zasad. Więc autorze demota, nie wymagaj, żeby te imbecyle, które cwaniakują, zrozumiały twój przekaz. Demot sam w sobie jak najbardziej ok i prawdziwy, bo to jest oczywista oczywistość i nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli ktoś robi wbrew temu, to krzyżyk na drogę, kop w dupę i niech wy***rdala i więcej nawet się nie odzywa. Tyle w temacie.
@Inkwizytor - świetnie ujęte, zapisuję sobie. Tylko pomieszałeś miejscami 'dopóty' i 'dopóki', powinno być 'Honor i zasady istnieją dopóty, dopóki chociaż jedna osoba...'
To zależy od stanu psychiki przyjaciela - jeśli to ona zerwała, to czeka Was poważna rozmowa (tzn. ja bym tak zrobił) zanim jakieś inne działania zostaną podjęte. Jeśli to on zerwał to nie powinno być problemu większego.
Autor chyba robił demota pod silnym impulsem emocjonalnym, bo zapomniał dodać z cztery razy jeszcze słów typu, przenigdy, za żadne skarby, w żadnym wypadku...
"Przecież natury nie da się oszukać." Tak tłumaczą się ludzie, którzy nie potrafią powstrzymywać swoich popędów. To, że dziewczyna się do ciebie przystawia nie oznacza od razu, że masz ją przelecieć, a zwłaszcza jeżeli jest ona już w związku i to jeszcze z twoim kumplem. Z kolei jeszcze inna sprawa, że ona sama nie powinna się do nikogo wtedy zalecać. No chyba, że jakaś wybitnie pijana czy naćpana, choć wtedy jeszcze bardziej nie wyobrażałbym sobie ją wykorzystywać, gdy nawet nie jest w pełni świadoma co się dzieje.
Szkoda ze w babskim świecie jest dokładnie odwrotnie. Chcesz dowiedzieć się kim jest Twoja "przyjaciółka" zapoznaj ją ze swoim facetem im więcej zarabia koleś tym lepsze pole badania.
Ja powiem tak... zdarzylo mi sie to zrobic z dziewczyna kumpla i z siostra kumpla(ale nie tego samego), sytuacja nie wygladala tak, ze to ja sie do nich ,,łasiłem". Dziewczyna kumpla jak sie pozniej okazalo robila to z kim popadnie i kiedy miala ochote, natomiast siostra po prostu lubi te sporty. Z tego co slyszalem on wie o chodzacej opini swojej dziewczyny, ale mimo to dalej z nia jest. Nie powiem, ze nie mialem i nie mam wyrzutow sumienia, ale w takiej sytuacji jak sie rzecz dzieje zostawiam to bez komentarza.
faceci i te Wasze głupie zasady... mam kolegę który ubzdurał sobie że coś miedzy nami będzie i
oczywiście mówiąc o tym swojemu przyjacielowi od razu ma wolną rękę, ja jestem nietykalna , a ja czuję
coś do tego przyjaciela lecz ten na mnie nie spojrzy bo ten pierwszy ma pierwszeństwo i wg ;/ głupota :(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2012 o 18:01
Dziewczyna, która zdradzi chłopaka (a więc kogoś, kogo niby kochała, skoro z nim była) z jego
przyjacielem nie jest warta ani jednego ani drugiego. Z tym "przyjaciel" też powinien się liczyć, bo potem
pokocha jeszcze innego... A on zostanie bez dziewczyny, bez przyjaciela i z dziurą w sumieniu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lutego 2012 o 0:54
Co to znaczy tknąć? Czy można zagadać, pożartować, powiedzieć komplement? Jestem dziewczyna i spotkałam się z czyms takim, że po oficjalnym ogłoszeniu wśród znajomych tego, że jesteśmy razem okazało się że dla wszystkich kolegów stałam sie jak POWIETRZE! To było straszne i okropne!!!!! nawet nikt do mnie nie zagadywał, nikt sie nie odzywał, zniknęłam z powierzchni ziemi. Miałam wrażenie że strasznie zbrzydłam i straciłam poczucie atrakcyjności jako kobieta i wpadłam w straszne kompleksy. Uświadomiłam sobie to dopiero po zerwaniu, gdy powrotem odzyskałam kontakt z płcią męska i znów czuje się piękna. Teraz naprawdę lubię być singlem.
Masz pecha S3gaa. Moja kobieta zawsze miała dobry kontakt z płcią przeciwną - czy była ze mną czy też
nie, ba powiedział bym że od kiedy jest ze mną ma jeszcze lepsze relacje. Wszystko od ludzi zależy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2012 o 14:16
Uderz w stół a nożyce się odezwą" czy wypowiedź dziewczyny, która "zamieniła" jednego kolegę na drugiego: dzięki temu, że nie wszyscy trzymają się tych pseudo przykazań, dziś jestem szczęśliwa. A skoro już bawimy się w Boga i dopisujemy przykazania to proponuje drugie: nie broń jej odejść, kiedy ona tego pragnie.
Popieram to co napisał Rozekratz.
Gdyby laska mojego przyjaciela chciała się ze mną bzykać, bzyknął bym ją ostro. Ale jeśli by to zrobiła to automatycznie niebyła by dla niego dobrą kobietą ponieważ w moim mniemaniu mój przyjaciel zasługiwał by na lepszą kobietę niż na taką która go zdradza. Proste. Kwestia dobrania się. Jedni niepotrafią żyć w monogamii i tacy powinni znaleźć sobie partnerów o podobnych preferencjach i celach w życiu.
ja mam taką umowę ze znajomymi. nawet jeśli zerwą, dany facet dla mnie nie istnieje. to także powinno być
przykazanie kobiety
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 14:06
"jeśli obie strony..." Zrozum, tu chodzi o to, że jeśli laska jest czyjaś, to żaden gość, tym bardziej przyjaciel, nie powinien się do niej zalecać. Tu nie chodzi o to, by "kobieta zadecydowała", bo ona już to de facto zrobiła. Prawda jest taka, że nikt nie lubi jak mu się wchodzi w paradę i jeśli ktoś tego nie rozumie, to albo jest ignorantem, albo sam jest tego rodzaju cwaniakiem.
Jeszcze jedna zasada: Siostra twojego kumpla jest nietykalna, chyba że się z nia ożenisz :P
Według mnie to samo tyczy się chodzenia z byłą swojego przyjaciela... Chyba, że ów przyjaciel nie widzi w tym problemu (czyt. serce mu nie pęka na samą myśl kiedy widzi was razem..) ;p.
Całe szczęście, że nie mam ani dziewczyny, ani kumpli :D
Tak być powinno zawsze i na wieki wieków amen
Moj znajomy z roku wyznaje zasade, ze "nie jest zazdrosny" jak dziewczyna ma faceta. Szkoda tylko, ze on nie wie, ze o tekst 16letniego czarnego prawiczka z filmu "Miast Boga".
a ty xar jesteś 30 letnim białym prawiczkiem i jest ok:)
wnioskuje ze niedawno straciles przyjaciela...
to samo powinno działać w drugą stronę ; ) MOCNE za demota
"W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone."
Eh... jak ktoś w końcu pisze to, co jest prawdą to zostaje zaminusowany. Czasem warto odejść od komputera by przekonać się, że te wszystkie slogany, to co wydaje nam się tak oczywistym, codzienne życie weryfikuje w sposób dość bolesny...
ta, ale propagowanie skur*****stwa nie jest super pomysłem.
Blacks - co racja to racja... Zwierząt i tak na świecie jeż już dużo... Honor występuje tylko u ludzi.
jeśli jest wierna i jest aktualnie z kimś innym - szkoda czasu, nie ma szans,
jeśli nie jest - po prostu nie warto
Amen
Moim zdaniem, honor nigdy nie wygra z impulsem.
Otóż, jest inaczej - swoje latka już mam i wiem, że się da :)
Brzmi to jakby kobieta była jakąś rzeczą, którą można "tykać" kiedy się chce... ale pewnie chodzi o
to kiedy owa dziewczyna nie jest wierna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2012 o 1:18
kiedy nie chche to nie ważne czy jest z kimkolwiek, kiedy chce a jest z kimś to nie warto - skoro kręci na boku nierozstawszy się z dotychczasowym - z taką szmatą po prostu nie warto
Autor zapomniał dokończyć demota, na końcu powinno być "No chyba, że jest ładna"
bidzia najwidoczniej nie miałeś/miałaś prawidziwego przyjaciela
Jeżeli chodzi o kumpla to bym go nie oszczędził dla miłości.live.
Ale jeżeli mowa o przyjacielu a mam takiego jednego to nie było by nawet takiej możliwości żebym pomyślał żeby w ogóle na nią popatrzeć. No to Amen ;D
no chyba ze jest fajna dupa:)
Żal mi cię człowieku... :/
Najlepiej od razu zamknąć ją w klatce i niech sie z nikim nie spotyka, są granice, ale bez przesady, Ona ma swój rozum i kumpel też, jeżeli im nie ufasz to relacje miedzy wami są gówno warte
bede sie bal podac reki znajomej ;(
Wniosek - znajdź sobie przyjaciela geja, nie tknie twojej dziewczyny. :P
a prawdziwy przyjaciel ją zerżnie ,, powodzenia...
No co do demota, to racja tak powinno byc, ale ja bym zmienil jeden wyraz w tytule, bo to nie przykazanie faceta, tylko mezczyzny...
Oj tam, oj tam, wystarczy, żeby kumpel się nie dowiedział :>
A życie i tak zrobi po swojemu i kopnie cię w dupę. Albo życie kopnie cię w dupę i tak zrobi po swojemu :P
W tych czasach nie ma honoru i zasad. Więc autorze demota, nie wymagaj, żeby te imbecyle, które cwaniakują, zrozumiały twój przekaz. Demot sam w sobie jak najbardziej ok i prawdziwy, bo to jest oczywista oczywistość i nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli ktoś robi wbrew temu, to krzyżyk na drogę, kop w dupę i niech wy***rdala i więcej nawet się nie odzywa. Tyle w temacie.
Honor i zasady istnieją dopóty, dopóki chociaż jedna osoba na świecie je wyznaje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2012 o 21:39
@Inkwizytor - świetnie ujęte, zapisuję sobie. Tylko pomieszałeś miejscami 'dopóty' i 'dopóki', powinno być 'Honor i zasady istnieją dopóty, dopóki chociaż jedna osoba...'
Dzięki za poprawienie Ozi ;)
Szkoda, że kobiety nie przestrzegają tej zasady...
ktoś tu chyba przeżył zawód miłosny :P
a co z byłą dzieczyną kolegi? a nawet byłą narzeczoną?
Never have sex with Bro's ex.
To zależy od stanu psychiki przyjaciela - jeśli to ona zerwała, to czeka Was poważna rozmowa (tzn. ja bym tak zrobił) zanim jakieś inne działania zostaną podjęte. Jeśli to on zerwał to nie powinno być problemu większego.
Autor chyba robił demota pod silnym impulsem emocjonalnym, bo zapomniał dodać z cztery razy jeszcze słów typu, przenigdy, za żadne skarby, w żadnym wypadku...
Dziewczyna jak porządna to się takiemu nie da i ewentualnie przypier..
Napisała to zazdrosna kobieta swojego mężczyzny.
Normalnie żaden facet by tak nie napisał ;dd
jeny, brzmi to tak, jakby "dziewczyna kolegi" była jakąś rzeczą.
"Bro-code"
"Przecież natury nie da się oszukać." Tak tłumaczą się ludzie, którzy nie potrafią powstrzymywać swoich popędów. To, że dziewczyna się do ciebie przystawia nie oznacza od razu, że masz ją przelecieć, a zwłaszcza jeżeli jest ona już w związku i to jeszcze z twoim kumplem. Z kolei jeszcze inna sprawa, że ona sama nie powinna się do nikogo wtedy zalecać. No chyba, że jakaś wybitnie pijana czy naćpana, choć wtedy jeszcze bardziej nie wyobrażałbym sobie ją wykorzystywać, gdy nawet nie jest w pełni świadoma co się dzieje.
LubianCiastka - samo sedno, lepiej nie dało się tego wytłumaczyć.
Szkoda ze w babskim świecie jest dokładnie odwrotnie. Chcesz dowiedzieć się kim jest Twoja "przyjaciółka" zapoznaj ją ze swoim facetem im więcej zarabia koleś tym lepsze pole badania.
a co myślałeś, ze Ci da.
dobrze że nie mam kumpli, przynajmniej nie mam tego problemu :)
Komentarz usunięty
Co racja to racja...
to oczywiste
jak suka nie da to i pies nie weźmie!
Powinno być, że nie tylko dziewczyna kumpla.. Szczególnie jak się ma swoją dziewczynę, a się ślini na inne.........
Muszę powiedzieć znajomym, żeby nie podawali mi więcej ręki :(
Ja powiem tak... zdarzylo mi sie to zrobic z dziewczyna kumpla i z siostra kumpla(ale nie tego samego), sytuacja nie wygladala tak, ze to ja sie do nich ,,łasiłem". Dziewczyna kumpla jak sie pozniej okazalo robila to z kim popadnie i kiedy miala ochote, natomiast siostra po prostu lubi te sporty. Z tego co slyszalem on wie o chodzacej opini swojej dziewczyny, ale mimo to dalej z nia jest. Nie powiem, ze nie mialem i nie mam wyrzutow sumienia, ale w takiej sytuacji jak sie rzecz dzieje zostawiam to bez komentarza.
true, a po drugie to powinno działać w obie strony ;x
jak laska sama będzie niewierna i bedzie podrywała kumpla swojego chłopaka, to powinien skorzystać (lub nie) i powiedzieć kumplowi jaką ma su*e
A siostra ?
faceci i te Wasze głupie zasady... mam kolegę który ubzdurał sobie że coś miedzy nami będzie i
oczywiście mówiąc o tym swojemu przyjacielowi od razu ma wolną rękę, ja jestem nietykalna , a ja czuję
coś do tego przyjaciela lecz ten na mnie nie spojrzy bo ten pierwszy ma pierwszeństwo i wg ;/ głupota :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2012 o 18:01
Zycie :)
Po to jest ta zasada, żeby nie ranić kumpli i nie niszczyć przyjaźni, a nie po to żeby dziewczyny miały lepiej :).
haha, też miałam kiedyś taką sytuację! (ale pomyśl tak - widocznie chłopakowi nie zależy na Tobie szaleńczo, skoro odpuszcza)
dziewczyna przyjaciela jest nietykalna - nie kumpla :P
dobrze powiedziane bo dziewczyny swojego przyjaciela bym nie dotknal chociaz nie wiem co by sie dzialo, kumpla dotknalem ale to juz inna sytuacja.
...No chyba ze jest niezła:D
ciekawe czy tak samo byś myślał jakby Tobie przyjaciel odbił kobietę do której coś naprawde czuleś i która Ci sie podobała??
Wyjatek mozemy zastosowac jedynie wtedy kiedy jest ZAJEBISTA :)
Dziewczyna, która zdradzi chłopaka (a więc kogoś, kogo niby kochała, skoro z nim była) z jego
przyjacielem nie jest warta ani jednego ani drugiego. Z tym "przyjaciel" też powinien się liczyć, bo potem
pokocha jeszcze innego... A on zostanie bez dziewczyny, bez przyjaciela i z dziurą w sumieniu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2012 o 0:54
Co to znaczy tknąć? Czy można zagadać, pożartować, powiedzieć komplement? Jestem dziewczyna i spotkałam się z czyms takim, że po oficjalnym ogłoszeniu wśród znajomych tego, że jesteśmy razem okazało się że dla wszystkich kolegów stałam sie jak POWIETRZE! To było straszne i okropne!!!!! nawet nikt do mnie nie zagadywał, nikt sie nie odzywał, zniknęłam z powierzchni ziemi. Miałam wrażenie że strasznie zbrzydłam i straciłam poczucie atrakcyjności jako kobieta i wpadłam w straszne kompleksy. Uświadomiłam sobie to dopiero po zerwaniu, gdy powrotem odzyskałam kontakt z płcią męska i znów czuje się piękna. Teraz naprawdę lubię być singlem.
Fascynująca opowieść...
Masz pecha S3gaa. Moja kobieta zawsze miała dobry kontakt z płcią przeciwną - czy była ze mną czy też
nie, ba powiedział bym że od kiedy jest ze mną ma jeszcze lepsze relacje. Wszystko od ludzi zależy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 14:16
Tata, rata! Łoić dupę nie żałować penis w wzwodzie niema sumienia!
to przykazanie nie tylko faceta, to także przykazanie każdej prawdziwej dziewczyny
Srutu tutu majty z drutu...
swoją drogą jeśli dziewczyna ucieknie do kumpla to sama pokazuje ile tak na prawdę była warta
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2012 o 18:59
Taka ciipcia zwalnia człowieka z każdej zasady.
Uderz w stół a nożyce się odezwą" czy wypowiedź dziewczyny, która "zamieniła" jednego kolegę na drugiego: dzięki temu, że nie wszyscy trzymają się tych pseudo przykazań, dziś jestem szczęśliwa. A skoro już bawimy się w Boga i dopisujemy przykazania to proponuje drugie: nie broń jej odejść, kiedy ona tego pragnie.
Bzdura! Ja tam nie widzę nic złego w wymienianiu się z kumplami najlepszymi pornolami...
Popieram to co napisał Rozekratz.
Gdyby laska mojego przyjaciela chciała się ze mną bzykać, bzyknął bym ją ostro. Ale jeśli by to zrobiła to automatycznie niebyła by dla niego dobrą kobietą ponieważ w moim mniemaniu mój przyjaciel zasługiwał by na lepszą kobietę niż na taką która go zdradza. Proste. Kwestia dobrania się. Jedni niepotrafią żyć w monogamii i tacy powinni znaleźć sobie partnerów o podobnych preferencjach i celach w życiu.