Na drogach jest tyle dziur, że nie da się wszystkich po prostu ominąć i niestety często kierowcy ochlapują pieszych. Pamiętajcie, że kierowcy także są bardzo często pieszymi i wiedzą co to znaczy zostać ochlapanym, więc starają się wpadać w jak najmniej dziur podczas opadów deszczu i omijać kałuże. W imieniu wszystkich kierowców chciałem wam wszystkim powiedzieć PRZEPRASZAM!
A na cholerę mi wasze przepraszam jak jestem mokry,następnym razem po prostu wybije wam okno kamieniem i nauczycie się zwalniać przy pieszych . Z poważaniem , głębia
Z przyjemnością zawrócę i rozjebię ci łeb może i ty się czegoś nauczysz.
Podziwiam pieszych którzy
stoją centymetr od kałuży, zamiast cofnąć się, ale skoro tak czekają i udają, że nie widzą kałuży
to ja też jej nie zauważam, staram się omijać lub zwalniam ale ja jak stoi taki cymbał i czeka aby go ochlapać to co poradzić z reguły są to jakieś małe niedorozwoje ludzie trochę starsi zawsze wiedzą jak stanąć w deszczową pogodę.
A pretensje do zarządu dróg miejskich, nie do kierowców, my dróg nie
budujemy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2012 o 8:53
jakub512, przepraszaj w swoim imieniu, a nie za wszystkich kierowców. Jak piesi stoją na krawężniku, a praktycznie już na drodze to niech się nie dziwią, że zostaną ochlapani, bo nawet jadąc bardzo wolno nie da się uniknąć ochlapania, bo to nie wina prędkości, a nawierzchni, jak to już ktoś wcześniej wspomniał. I jeszcze jak wychodzą na jezdnię w miejscach do tego nie przeznaczonych to nie mam wyrzutów sumienia, gdy ich ochlapię.
Sam jestem kierowcą i wiem, że można zwolnić (jeżeli nie ma możliwości ominięcia) i nikogo nie ochlapać! Kiedyś sam zostałem ochlapany a że pomyślałem, że może mnie to spotkać wziąłem wcześniej kamień, i ten samochodowi po prostu poleciała szyba, oburzony kierowca zatrzymał się, wysiadł, zaczął na mnie kląć to dostał w ryja i jeszcze zaciągnąłem go w tą kaurzę! Zrobie tak z każdym frajerem który nie umie jeździć.
No ale co mam zrobić jak ide sobie spokojnie do chaty (chodniki oczywiście w śniegu mimo odwilży [wieś])
i jadą 3 samochody, dwa pierwsze omijają a w ostatnim jakiejś astrze agro tuning kozaki oczywiście w ten
sposób jadą, że ramieniem ledwo co zachaczyłem o lusterko i oczywiście całe spodnie, nie w wodzie ale w
jakimś czarnym błocie. A droga pusta, bo po drugiej stronie nic nie jedzie a zakręt jeszcze daleko, wystarczyłby nawet METR, ale nie, nie da się.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2012 o 22:50
Też jeżdżę samochodem i jakoś mi się udaje omijać kałuże, a jak się nie da, to przynajmniej nie wjeżdżać w nie z impetem. Trochę szacunku dla innych, a wszystkim będzie żyło się lepiej.
Dobra to omówmy się tak...Kierowcy omijają kałuże a piesi noszą odblaski i nie włażą na ulice jak bezmózgie istoty.
Wiecie...cieżko jest czasem ominąć jakąś większą kałuże kiedy drugim pasem jedzie jakiś większy wóz. 50 km na godzine to nie jest prędkość która pozwoli na wyhamowanie przed kałużą tak żeby was nie ochlapać a przy okazji nie zasponsorować temu z tyłu remontu twojego samochodu. Co mu powiesz? "Przepraszam ale nie chciałem ochlapać tamtej pani na chodniku, teraz musi mi pan zapłacić za naprawe zderzaka" A przy tej 50 ładna fala już idzie...
Sorki ale nie można każdemu dogodzić i każdemu będzie coś przeszkadzać.
ten kto wstawiał tego demota widocznie nie ma prawa jazdy. To prawda, że są tacy idioci, którzy robią to specjelnie, ale wielu kierowców robi to niechcący. Ja np. miałam takie sytuacje ze jechałam i nie widziałam kałuzy dopieor kiedy byłam juz bardzo blisko, dostrzegłam ja i nie dałam rady wychamowac na tyle zeby kogos nie ochlapać..niestety, nie moja wina ze mamy takie drogi jakie mamy, pełne dziur, a kiedy woda wypełni dziure trudno ja rozpoznac z daleka..
mam prawo jazdy. w tym democie chodzi o tych którzy nie potrafią nic zrobić by nie ochlapać. Sama jeżdżę i wiem jak to jest, ale naprawdę można uważać szczególnie po tych drogach w lepszym stanie...
Ja sie nie chce czepiać ale kierowca ma obowiązek zwolnić przed kałużą jak są w pobliżu piesi. Jeśli taki delikwent nie zwolni wystarczy jeden telefon 112 i zapisać numery rejestracyjne pojazdu. Miałem taką sytuację z 4 razy 2 pierwsze nie dzwoniłem po policje ale potem trochę o tym poczytałem i kolejne 2 postanowiłem zadzwonić. Oczywiście przyjechali spisali numery tegosz pojazdu i moje dane nie wiem co działo się dalej i szczerze n ie interesuje mnie to. Takie jest moje zdanie. Pewno teraz znajdzie się pełno ludzi którzy zaczną mnie hejtować :P.
Ochlapani to jakaś nowa grupa społeczna? "Pod sejmem demonstrowali dzisiaj drobni przedsiębiorcy, wolnościowcy, narodowcy oraz ochlapani."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2012 o 22:19
hehehe o tym samym pomyślałem, po hipsterach to może być nowa moda
Nie ochlapania, a "ochlapani z poważaniem" :D
Na drogach jest tyle dziur, że nie da się wszystkich po prostu ominąć i niestety często kierowcy ochlapują pieszych. Pamiętajcie, że kierowcy także są bardzo często pieszymi i wiedzą co to znaczy zostać ochlapanym, więc starają się wpadać w jak najmniej dziur podczas opadów deszczu i omijać kałuże. W imieniu wszystkich kierowców chciałem wam wszystkim powiedzieć PRZEPRASZAM!
A na cholerę mi wasze przepraszam jak jestem mokry,następnym razem po prostu wybije wam okno kamieniem i nauczycie się zwalniać przy pieszych . Z poważaniem , głębia
Z przyjemnością zawrócę i rozjebię ci łeb może i ty się czegoś nauczysz.
Podziwiam pieszych którzy
stoją centymetr od kałuży, zamiast cofnąć się, ale skoro tak czekają i udają, że nie widzą kałuży
to ja też jej nie zauważam, staram się omijać lub zwalniam ale ja jak stoi taki cymbał i czeka aby go ochlapać to co poradzić z reguły są to jakieś małe niedorozwoje ludzie trochę starsi zawsze wiedzą jak stanąć w deszczową pogodę.
A pretensje do zarządu dróg miejskich, nie do kierowców, my dróg nie
budujemy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 8:53
jakub512, przepraszaj w swoim imieniu, a nie za wszystkich kierowców. Jak piesi stoją na krawężniku, a praktycznie już na drodze to niech się nie dziwią, że zostaną ochlapani, bo nawet jadąc bardzo wolno nie da się uniknąć ochlapania, bo to nie wina prędkości, a nawierzchni, jak to już ktoś wcześniej wspomniał. I jeszcze jak wychodzą na jezdnię w miejscach do tego nie przeznaczonych to nie mam wyrzutów sumienia, gdy ich ochlapię.
Sam jestem kierowcą i wiem, że można zwolnić (jeżeli nie ma możliwości ominięcia) i nikogo nie ochlapać! Kiedyś sam zostałem ochlapany a że pomyślałem, że może mnie to spotkać wziąłem wcześniej kamień, i ten samochodowi po prostu poleciała szyba, oburzony kierowca zatrzymał się, wysiadł, zaczął na mnie kląć to dostał w ryja i jeszcze zaciągnąłem go w tą kaurzę! Zrobie tak z każdym frajerem który nie umie jeździć.
No ale co mam zrobić jak ide sobie spokojnie do chaty (chodniki oczywiście w śniegu mimo odwilży [wieś])
i jadą 3 samochody, dwa pierwsze omijają a w ostatnim jakiejś astrze agro tuning kozaki oczywiście w ten
sposób jadą, że ramieniem ledwo co zachaczyłem o lusterko i oczywiście całe spodnie, nie w wodzie ale w
jakimś czarnym błocie. A droga pusta, bo po drugiej stronie nic nie jedzie a zakręt jeszcze daleko, wystarczyłby nawet METR, ale nie, nie da się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2012 o 22:50
Bardzo Ci współczuje
Ok. od dzisiaj jeżdżę chodnikami.
a ja ci dam plusa, bo masz racje, chodniki są lepsze niż ulice
Komentarz usunięty
ZNAJDĘ CIĘ ZA TEN MANDAT TY WREDNA..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2012 o 23:09
Jak by to było żeby w śród tych komentarzy i bajkopisarzy nie było ;)
Beeetiii ty kablu
Ten kierowca na wstecznym jechał czy co, że było widać jego uśmiech kiedy się oddalał? :)
Też jeżdżę samochodem i jakoś mi się udaje omijać kałuże, a jak się nie da, to przynajmniej nie wjeżdżać w nie z impetem. Trochę szacunku dla innych, a wszystkim będzie żyło się lepiej.
Dobra to omówmy się tak...Kierowcy omijają kałuże a piesi noszą odblaski i nie włażą na ulice jak bezmózgie istoty.
Wiecie...cieżko jest czasem ominąć jakąś większą kałuże kiedy drugim pasem jedzie jakiś większy wóz. 50 km na godzine to nie jest prędkość która pozwoli na wyhamowanie przed kałużą tak żeby was nie ochlapać a przy okazji nie zasponsorować temu z tyłu remontu twojego samochodu. Co mu powiesz? "Przepraszam ale nie chciałem ochlapać tamtej pani na chodniku, teraz musi mi pan zapłacić za naprawe zderzaka" A przy tej 50 ładna fala już idzie...
Sorki ale nie można każdemu dogodzić i każdemu będzie coś przeszkadzać.
Najgorsze jest to jak jedzie jakaś grupa chamów i cwaniaków chcących popisać się przed kolegami...
ten kto wstawiał tego demota widocznie nie ma prawa jazdy. To prawda, że są tacy idioci, którzy robią to specjelnie, ale wielu kierowców robi to niechcący. Ja np. miałam takie sytuacje ze jechałam i nie widziałam kałuzy dopieor kiedy byłam juz bardzo blisko, dostrzegłam ja i nie dałam rady wychamowac na tyle zeby kogos nie ochlapać..niestety, nie moja wina ze mamy takie drogi jakie mamy, pełne dziur, a kiedy woda wypełni dziure trudno ja rozpoznac z daleka..
mam prawo jazdy. w tym democie chodzi o tych którzy nie potrafią nic zrobić by nie ochlapać. Sama jeżdżę i wiem jak to jest, ale naprawdę można uważać szczególnie po tych drogach w lepszym stanie...
"ochlapani z poważaniem" - dobra nazwa dla zespołu rockowego :D
Zawsze możecie spisać numer rejestracyjny, zgłosić na policję i żądać zwrotu kosztów za pralnię.
jak mnie jeszcze raz ktoś ochlapie to nawet nie będę się zastanawiał tylko od razu złapię za kamień i zmniejszy mu się ilość szyb -.-
Ja sie nie chce czepiać ale kierowca ma obowiązek zwolnić przed kałużą jak są w pobliżu piesi. Jeśli taki delikwent nie zwolni wystarczy jeden telefon 112 i zapisać numery rejestracyjne pojazdu. Miałem taką sytuację z 4 razy 2 pierwsze nie dzwoniłem po policje ale potem trochę o tym poczytałem i kolejne 2 postanowiłem zadzwonić. Oczywiście przyjechali spisali numery tegosz pojazdu i moje dane nie wiem co działo się dalej i szczerze n ie interesuje mnie to. Takie jest moje zdanie. Pewno teraz znajdzie się pełno ludzi którzy zaczną mnie hejtować :P.
Wiemy ,że nie trzeba :>