Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar demzor
+3 / 9

Mamo, Mamo: rzuć 45groszy na oranżadę!
- Nie mam drobnych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krasnolistka
+14 / 16

Rzuć mi rooower!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tracer
+7 / 7

Rzuć mi wodę z cukrem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+7 / 9

Rzuć mi kompa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kce44
+1 / 3

ahahaha dobre

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CocaineBusiness
+8 / 8

Rzuć mi piłkę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Harry9010
-1 / 3

Zawsze mnie wk***iały te gówniarze co się bez przerwy darły pod blokiem "maaaaaaaaaaaaaaaaaaaamoooooooooooooooooooo!!!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar poetka22
-5 / 15

wtf? :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcinus1002
+9 / 13

Nie jestem mieszczuchem więc nie wiem o co chodzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SylverWolf
+7 / 9

Mieszkam w mieście i jakoś pamiętam te czasy. Dla tych nie wiedzących - w dzieciństwie, pod blokiem, gdy trwała wspaniała zabawa, nie chciało się wpadać do domu, tylko się krzyczało na całe podwórko, aby rodzic coś zrzucił z góry. Teraz to byłby wstyd prawdopodobnie, ale kiedyś się to robiło tysiące razy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smerf198
+6 / 18

rozumiem bluzę, ale kanapkę?! wtf?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leszczu86
+11 / 17

Mamo! Mamo! Rzuć laptopa, to pogram w coś na świeżym powietrzu!
I daj 2,79zł na piwo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kilero123456
+2 / 12

Adminie! Adminie! Nie chce abyś coś rzucił kanapkę tylko pytam czy Ty tam jesteś w ogole??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2012 o 22:14

avatar poetka22
+4 / 6

pisze się 'w ogóle', a nie 'wogóle' ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kilero123456
+1 / 3

Rzeczywiście:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DwaiD
+27 / 31

Ktoś kto nie mieszkał w bloku bez windy nie zrozumie :) Ja się tylko zastanawiam jakto było, ile matek
wywalało głowy przez okna gdy darłem się "mamoooo" i ile razy moja mama biegła do firanki gdy słyszała
"mamooo" cudzego dziecka :D Ale były czasy, że do domu nie chciało się lecieć nawet na tą chwilę by
wziąć coś, tylko się mamę prosiło by zrzuciła ;) Ach te lata 90 :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2012 o 18:57

J jacus901223
+3 / 3

ja mieszkałem w bloku z windą i też wołałem mame zeby mi cos tam zrzuciła, mama rzuc piłke, mama daj złotówke na słonecznik... ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lirykald
+1 / 1

1998-2005 około ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NigraSpe
+22 / 24

Żadne Mamo!Mamo! tylko Maaaaamoooooooooo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DwaiD
+12 / 12

Im dłużej mama nie pojawiała się na balkonie, tym bardziej końcówka "moooooooo" była coraz dłuższa:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LOGAN99
-5 / 13

heh mam 12 lat a to pamiętam xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morm
+11 / 11

Pamiętasz jakby to było wczoraj, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kce44
+7 / 7

ja jeszcze w twoim wieku tak krzyczalem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xyyzzx
+11 / 13

pamiętam że chodziłem oddawać butelki zwrotne żeby sobie coś do tej kanapki kupić :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rockamadour
+7 / 9

:) Wrzucił to ktoś urodzony po 80tym:) Znana historia. Jeden chłopiec u nas krzyczał by mama rzuciła mu kanapkę z masłem i cukrem (tak takie rarytasy się jadło) z 4 piętra. Mama niestety kazała mu wejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rockamadour
+1 / 1

hm... z tym, że za oranżadę z krasnoludkiem płaciło się wtedy tysiącami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hahabdas
+4 / 6

Taaaak, to było najfajniejsze w dzieciństwie. Teraz już od długieeego czasu żadnych "Maaaaaamooooo" nie słychać, chyba, że za ścianą waląc w klawiaturę. Może kanapka to dziwny przykład, ale mama duuużo zrzucała he,he :D Fajnie, fajnie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nagini84
+8 / 10

Aż mi się ciepło na sercu zrobiło, zwłaszcza, że mojej mamy już kilkanaście lat nie ma... A dzisiaj już nie ma tego klimatu. Dzieciaki przed kompami, rodzice całe dnie w pracy, żeby rodzinę utrzymać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madziuszek77
+4 / 4

To były czasy ;D Ile razy sie zdarzyło ze Ja wołałam Mamoooo a obok stała koleżanka i wołała swoją ;p haha

Rozne fanty z okien leciały piłki butelki lalki kanapki pieniadze w woreczku ;p A czasami niestety nie leciały tylko na 4 piętro trzeba było naginać ;p bo mama nie chciała zucic tylko przyjśc sobie samemu po to ;]

tak Jestem 92 rocznik ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
+4 / 4

Komentarz usunięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smutaska
+3 / 3

ehh... pamiętam, że w jednym sklepie była nawet po 40 gr... ehhh piękne czasy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Larmo
+3 / 3

Nie wiem jak u was, ale ja wolalem:
Maaaamooo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellanee
+3 / 3

Ja jestem z 97 i dokładnie tak samo robiliśmy. Na osiedlu jest (teraz praktycznie cały czas pusta) piaskownica, więc czasem mama zrzucała mi nawet wiaderko z łopatkami i innymi takimi do budowy piaskowych kolosów. No i wiadomo, drobniaki w woreczkach. Czasem też koleżanki krzyczały "pani mamo", tak dla żartu. Więc nie myślcie sobie, że to młodsze pokolenie tylko przed komputerami siedziało -_-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar larcemelove
0 / 0

ta oranżada to lima? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J julx
+2 / 2

hahaha dooobre 45 groszy.. -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pawelco2
+4 / 4

Aż się łezka w oku kręci [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paulina2010
+2 / 2

...pieniądze w pudełku od zapałek ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jacus901223
+5 / 7

A bo ty dziwne dziecko byłes. No ale racja z przed komputera latwiej podejsc niz tyrac co chwile na ktoreś tam piętro po cos

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rezzou
-4 / 4

Jacusiu może cię zdziwię ale pierwszy komputer kupiłem sobie po pierwszej komunii i nie siedziałem przed nim cały czas. Tak, mam mądrych rodziców, którzy nie pozwalali swoim dzieciom przesiedzieć przed żadnym pudełkiem całego dnia, a poza tym nauczyli ich kultury. Wiem że kultura jest niemodna. Jak już pójdziesz do pracy, to życzę kilku takich wyjców pod oknem. Może wtedy przemyślisz sprawę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suguru
+4 / 4

No to napisze tak - nie przypomnialo mi sie taka sytuacja, tylko pier*olnales mi dziecinstwem w twarz! Ale to bylo zajebiste pier*olniecie! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PawloManUtd
+4 / 4

Choć nie jestem z miasta to doskonale zrozumiałem demota. To były czasy kiedyś, że wołało się pod okno po coś, żeby tylko nie stracić choćby tej minuty na dojscie do domu, tylko "wydać" to na zabawę. Oczywiście każdy ma inne dzieciństwo, ale jeżeli dzisiaj patrzę i słucham jak takie 10 letnie dziecko nie robi i nie mówi o niczym innym jak o grach komputerowych w środku lata to aż smutno się robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SanderPander
-1 / 1

Kanapek nigdy nie chciała mi rzucać, po nie musiałam chodzić sama. Za to butelkę z piciem, bluzę, klucze
od garażu, piłkę, skakankę, gumę do skakania i wiele wiele innych rzeczy tak. :D
A jak już z tego
wyrosłam i chciałam coś z domu, to wysyłałam młodszą koleżankę, do pewnego czasu godziła się nawet
na testowanie świeżo zrobionych huśtawek na drzewie, taka młodsza koleżanka to skarb. ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2012 o 8:41

R roksi64
0 / 0

Oj...tak ja też się wydzierałam Maaamooooooooo! I wtedy wszystkie mamy ktorych dzieci byly na dworze wychylały się i sprawdzaly które dziecko woła :D No,ale w tych czasach ciągle przychodzily nowe pomysly do glowy i ciężko bylo latać co pół godziny lub częściej na 4 piętro (na którym mieszkałam) lepiej bylo zawolać mamusię ktora wszystko rzuciła ;) Wode w plastikowej butelce, coś do jedzenia, zabawki, drobniaki a nawet wode prosto na mnie i inne dzieci na śmingusa-dyngusa :D Prosto z wiadra hehehe, ale mama myślała i zawsze lała cieplą....przypomnialo mi się jak byla godzina kolo 22 ja byłam wtedy dzieckiem więc już o tej godzinie musiałam być w domu (oczywiście w lecie) więc maama i nie tylko moja Roksia do domu! A ja, że jeszce chwilke i tak samo z innymi dziećmi,potem w wannie bylo bloto :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dagos
+2 / 2

Moja koleżanka mieszkała na czwartym piętrze, więc miała przy oknie taki koszyczek na sznurku i jak coś potrzebowała to mama jej w tym koszyczku spuszczała na dół.:)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U Usagi
+2 / 2

My nawet nie wolalismy o kanapki. Jadlo sie jablka i gruszki z pobliskiego lasku, pilo wode z kranu z piwnicy (bylo blizej), mama rzucala tylko bluzy jak sie robilo chlodno, albo mielismy drobniaki w kieszeni zeby kupic oranzade cz yloda albo gume Donald. Mieszkalam na 9 pietrze i nawet nie chcialo mi sie isc do domu zeby sie wysikac, wiec dzieciarnia miala swoja "toalete" w haszczach. Ale "Maaamoooo" wolal chyba kazdy :) A co najlepsze, prawie zawsze glowe wychylala wlasciwa matka, kiedy wolalo jej dziecko :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Beniak
+2 / 2

Myślę, że matka poznaje głos swojego dziecka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar crazyman
+1 / 1

Słyszeliście kiedyś żeby dziecko wołało 'Taaaaatoooooo' ?? ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem