Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1347 1561
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar sla
+9 / 21

Od kiedy to ciastko ma aż taki wpływ na figurę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ania1008
+9 / 11

jedno nie ma, ale chodzi o zasadę - jestem na diecie = zero słodyczy, poza tym codziennie takie ciastko owszem robi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
+8 / 14

Zależy od przemiany materii. Nie trzeba być na wiecznej diecie i pilnować każdej kalorii by mieć wymarzoną figurę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kilero123456
+7 / 9

Dokładnie! Wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko umiejętnie z tego korzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
+2 / 10

@sla- dokładnie, wkurza mnie to uogólnianie, czy naprawde większość myśli że wszystkie kobiety się odchudzają jak szalone? Minus i tak bo który to już demot o tym samym:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
0 / 4

@sla - ciastka się kumulują. I co z tego, że "wystarczy mieć dobrą przemianę materii", jeżeli na tę
przemianę materii właśnie nie masz wpływu (w każdym razie nie wprost), a ktoś kto nie uprawia regularnie
i często sportu zazwyczaj będzie miał ją niewystarczającą.
@vvrytmiereggae - ale ten demot nie jest od odchudzaniu się jak szalona, tylko o tym, że nie można mieć wszystkiego (i jeszcze o tym, że wybór jest między gratyfikacją krótko- i długoterminową).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2012 o 0:48

avatar sla
+1 / 9

Nie uprawniam obecnie żadnego sportu. Moja dieta nie jest ani zdrowa, ani niskokaloryczna, a jakoś odponad
pół
roku jedynie gubię kilogramy (niechcący) i to w dość szybkim tempie .
Gdzie więc kumulują
mi się te ciasteczka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2012 o 3:45

avatar Ciel
+3 / 7

ja mam bardzo szybką przemianę materii i to też wcale nie jest fajne. mogę wchłaniać takie ciastka tonami i nic mi to nie da, ba, nawet dalej chudnę. i rozwalają mnie takie dziewczyny, które obżerają się i potem płaczą jakie to grube są i już nie schudną. znajome mówią jak to mi zazdroszczą że nie tyję, a nie wiedzą jak cholernie trudno jest wrócić do normalnej masy, bo w przeciwieństwie do odchudzania nie pomogą mi żadne ćwiczenia, bieganie, diety i inne duperele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
0 / 4

@Ciel- Ja też często słyszę że mam taką idealną figurę i że mi to fajnie bo mogę wszystko jeść, ale jakoś nie widzę żeby dziewczyny które mi to mówią brały się za siebie i naprawdę nie jadły wszystkiego :D Poza tym ja też jem dużo, dosyć niezdrowo, ostatnio jak byłam chora to nie miałam apetytu przez dwa dni więc nie jadłam prawie nic i schudłam przez ten czas ok. 2 kg... Najgorsze że aby to odzyskać już nie wystarczy kilka dni więc wcale nie tak fajnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+3 / 5

A ja wtranżalam tabliczkę czekolady dziennie, kilka razy w tygodniu, od wielu lat, i od kilku lat przytyłam jakiś kilogram :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
0 / 2

No cóż, powyższym pozostaje mi tylko pozazdrościć. Ja tak nie mam. Kiedy wtrążalam tabliczkę czekolady dziennie, mogę liczyć na nowy kilogram co jakieś 5 dni. Jak nie wtrążalam to w najlepszym wypadku utrzymuję wagę (zazwyczaj jednak tyję), a utrata kilogramów to zazwyczaj ciężka praca. Ale to co napisałam wcześniej nie było napisane na podstawie moich własnych wniosków, tylko kobiet dookoła mnie. W pracy i w szkole mam może 2 takie, co się nie starają i są chude. Mają dobry metabolizm albo ćwiczą, a przy tym nie mają wielkiego pociągu do jedzenia. A przeważająca większość żeby utrzymać wagę musi coś robić - albo ćwiczyć, albo rezygnować z przyjemności, a czasami jedno i drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anarchistt89
-3 / 7

Ale ja mam ciało, więc jak mogę go pragnąć;] Bosch, czy na serio wszystkie laski nie mają innych marzeń tylko o "figurze modelki"? Próżność.. ble.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tiltiltil
+7 / 7

Nadwaga jest nie tylko niepożądana, ale także niebezpieczna dla zdrowia. Mówię tu o dużej nadwadze, nie
o lekkiej. Nie chodzi o ciało modelki, ale o zdrowie i dobre samopoczucie. Kilka kilogramów za dużo może
zrujnować też zdrowie psychiczne, a to jest bardzo ważne. Nie wmówisz mi, że kobieta z 50kg nadwagi
idąca ulicą, mijajaca same chude laski nie będzie się przejmować, że tak nie wygląda jak one. I znowu,
czy kobieta z 50kg nadwagi będzie postrzegana jako atrakcyjna przez inne próżne, szczupłe laski? Raczej
będzie obiektem drwin, czy tego chce, czy nie. Jeśli jest do tego wrażliwa, będzie jej to rujnowało
zdrowie psychiczne i nie pomogą słowa "nie przejmuj się, wygląd to nie wszystko". Nie każdemu takie
mówienie akurat pomaga. I kolejna kwestia. Czy kobieta z 50kg nadwagi będzie zdrowa? Może cierpieć na choroby związane z otyłością. Osobom, które nie mają problemów z nadwagą łatwo jest mówić. Śmieszy mnie ta hipokryzja, bo z jednej strony kobieta która chce mieć figurę modelki postrzegana jest jako próżna. Z drugiej strony kobieta, która takiej figury nie ma, ma za dużo tu i ówdzie postrzegana jest jako niedbająca o siebie, w gorszych przypadkach nazywana kaszalotem. Ludzie ogarnijcie się, o co wam chodzi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2012 o 19:13

avatar sla
+2 / 6

@tiltiltil
Równie dobrze kobieta chuda może być chora, żadna różnica. Tolerancja zaś to zupełnie inna kwestia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anarchistt89
+1 / 3

@tiltiltil: Primo: Demotywator jest o KOBIETACH, a przecież spora nadwaga jest niezdrowa dla każdego człowieka; więc chyba oczywiste co autor/ka miał/a na myśli. Secundo: Nie widzisz nagonki ze strony mediów na ciągłe odchudzanie się i doprowadzanie swojego ciała do jak najmniejszej wagi?! Ja nie mam niczego do wagi innych. Rozumiem, że ludzie mają różną przemianę materii i różnie wyglądają. Z mojej strony to nie jest atak na szczupłe laski, tylko atak na to, kiedy obsesja na punkcie figury jest ponad wszystko inne. Potem widzę jakieś wpisy na forach "O Jezu, jestem grubą świnią, mam 173 i ważę 62 kg!" Chyba nie powiesz mi, że to jest zdrowe i taka kobieta nie ma "zrujnowanej psychiki".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vvrytmiereggae
-3 / 3

@anarchistt89- ja właśnie nie widzę żadnej nagonki na odchudzanie, z tego co spojrzę w telewizor raz na tydzień to widzę że raczej już promują kobiece kształty, ale widocznie nie trafiam w moment :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tiltiltil
+2 / 2

@sla, może być chora, oczywiście. Ale w przypadku osoby otyłej, jest większe prawdopodobieństwo chorób. Poczynając od wysiadania stawów.
@anarchistt89 , ale demotywator nie mówi o wychudzonym ciele :P Równie dobrze można pragnąć ciała szczupłego, ale nie wychudzonego. Ja np. chciałabym mieć takie ciało w sam raz, nie za grube, ale też nie za chude, dalekie od ciała modelki, z krągłościami tu i ówdzie, ale bez nadwagi. A co do obsesji, to raczej jest choroba, zaburzenie psychiczne, a nie próżność. A zaburzenie psychiczne, to coś innego niż próżność. Nagonka jest owszem, stąd właśnie biorą się te zaburzenia u kobiet. Gdyby były promowane pulchniejsze ciała, tych zaburzeń by nie było. Ale ta cała nagonka też niszczy postrzeganie u osób bez nadwagi. Np. ja pamiętam od dziecka ciągłe wyzwiska pod moim adresem ze strony właśnie kolegów i koleżanek, którzy nie mieli problemów z wagą, że jestem gruba itp. I tylko i wyłącznie to sprawiło, że wpadłam w anoreksję kilka lat temu. Nie telewizja, nie modelki, których się naoglądałam, ale to, że spotykałam się z wyzwiskami na ulicy i w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
0 / 6

@tiltiltil
By mieć problemy ze stawami przez wagę trzeba być bardzo otyłym. Poza tym, wieczne odchudzanie jest o wiele gorsze dla organizmu - niedobory substancji odżywczych, anemie etc. Nie mówiąc już o możliwości popadnięcia w anoreksję i wiecznym rozdrażnieniu na widok pączka. Każdy powinien mieć taką figurę, jaka mu pasuje, w jakiej czuje się dobrze. Niezależnie, czy jest to rozmiar xs czy xl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tiltiltil
+1 / 3

@sla a czy ja mówię o małej nadwadze? Żeby wysiadły stawy trzeba być bardzo otyłym, oczywiście. Ale wcale nie trzeba się głodzić i doprowadzić do niedoborów składników odzywczych, by schudnąć. Zwykle doprowadzają do tego osoby które chcą szybko schudnąć. Np. 5kg w tydzień. Wtedy sie głodzą i faktycznie mogą pozbyć się większości witamin i minerałów. No bo co trzeba robic, żeby zrzucić 5kg w tydzień? Głodzić się i ćwiczyć intensywnie. Ale jak ktoś jest osobą cierpliwą i chudnie 2kg na miesiąc, to raczej mała szansa, by wyjałowić organizm. Odchudzać się trzeba z głową, ja już mam za sobą niezdrowe diety i mogę na ten temat dużo powiedzieć, mi nie musisz tłumaczyć, co to jest anemia itp :P Poza tym jeśli ktoś sie czuje dobrze z wagą xl, to nie kwestionuję tego. Nie musi się odchudzac i przecież ja nikogo do tego nie zmuszę :P Ale dobija mnie mentalność ludzi - osoba zbyt chuda = anoreksja lub próżna dziunia, osoba zbyt gruba = niedbający o siebie kaszalot. O to mi właśnie chodzi. O ta nagonkę na osoby z nadwagą. Jak ktoś się czuje dobrze z nadprogramowymi kilogramami, to powinna być tylko jego sprawa. Ale jak widac nie jest, bo nawet na demotach pojawiają się komentarze pisane przez niedorozwinięte dzieci, że kobieta powyżej 50kg to spaślak, poci się jak świnia i nie dba o siebie. I jak tu kurde zaakceptować swoje ciało, jak nawet na tej stronie takie niedorozwoje wyrażają tego typu opinie? Ja się nie przejmuję, bo wiem ze to po prostu jakieś nienormalne osoby, ale znajdą się dziewczyny młodziutkie, które się będa przejmować i zakatują się tylko po to by zmieścić się w ramce 50kg ;/ I o to mi się rozchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
-2 / 4

5 kg w tydzień? A to w ogóle realne? Zauważyłam, że ostatnio role się odwróciły - to nie osoby otyłe są dyskryminowane, a te szczupłe. Od razu posądzane są o anoreksję, diety, bulimię, kompleksy etc, niezależnie od tego, czy są jakieś podstawy ku temu, czy nie. Nawet na demotach - bycie szczupłym jest złe i można obrażać takie osoby, zaś otyłość to choroba z której nie powinno się śmiać. Już dochodzi do tego, że dziewczyna z normalną figurą nie ma gdzie się ubrać, bo xs na niej wisi. Jakaś firma wprowadziłaby mniejsze rozmiary - od razu krzyk, że promują anoreksję. Gdzie więc mam się ubierać, w sklepach dla 10 latek? Próbowałam, lecz mam biodra i biust, co nieco komplikuje sprawę. Waga zaś… to tylko nic nie znacząca cyfra. U jednego te 50 kg to mało, u drugiego (nawet o tym samym wzroście) - wygląd szkieleta. Szkoda tylko, że nawet lekarze tego pojąć nie potrafią - jak ostatnio powiedziałam, że nie wiem ile ważę bo mnie to nie obchodzi to nie chciała mi uwierzyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tiltiltil
+2 / 4

5kg w tydzień, na samym początku odchudzania jest realne, potem już nie, bo spalanie zaczyna zwalniać, ale znam osoby, które twierdzą że im się udało tak schudnąć.
Nawet neidawno na jednym forum walczyłam by im wyperswadować, że takie odchudzanie jest niezdrowe. Ale
znalazły się pseudo mądre osoby, które twierdziły, że to zdrowe i nieszkodliwe. A jak? Przez tydzień na
sucharkach i wodzie, no i dużo ćwiczeń. Wiesz, ja niby mam nadwagę, w sklepach zatrzęsienie dużych
ciuchów, a też nie mam się w co ubrac. Mam tzw talię osy, 40cm różnicy miedzy pasem a biodrami, z moją
wagą zero brzucha, za to wszystko w nogach, a zwykle jak są większe ciuchy, to na brzuchate osoby. To co w
pasie jest dobre, w biodrach za małe, a co w biodrach dobre, w pasie za duże. Także znam ten ból, może
nie z bycia w rozmiarze xs, ale z posiadania nietypowej figury na którą ciężko znaleźć pasujące
ubrania. Nawet jak udało mi się przez chorobę osiągnąć niedowagę, to też miałam ten problem, bo
figura mi się nie zmieniła jakoś znacząco wtedy :P Ja nie obrażam osób szczupłych, rozumiem, że ktoś
moze mieć szybkie spalanie i nic na to nie poradzi. Znam nawet kilka takich osób, które nie ptorafią
przytyć, choć jedzą przez jeden dzień tyle ile ja przez tydzień :P Ale niestety ludzie są tacy a nie inni i robią wszystko, by drugiemu dowalić. Pozostaje sie nie przejmować :p Ja już to olałam. Niech sobie neidrozwoje pisza że jestem tłusta czy taka siaka i owaka, mam to w dupie. Mam faceta któremu sie podobam taka jaka jestem i nikomu innemu sie podobac nie musze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2012 o 18:37

avatar sla
+1 / 3

W sumie wszystko zależy od wagi wyjściowej - nawet jakbym nic nie jadła to 5kg w tydzień nie schudnę.
Odmienna figura to coś innego, do tego zdążyłam już przywyknąć. Jednak zawsze coś się znalazło, albo
w jednym sklepie, albo drugim, albo dziesiątym. Sama pewne znasz sklepy, w których zawsze coś dla siebie
znajdziesz. Przerabiałam to, także przez talię ;]. Jednak gdy już całkiem wyskakuje się poza
jakąkolwiek skalę to zaczyna się robić poważniejszy problem. Najważniejsze, by akceptować samego siebie
i nie przejmować głupimi uwagami, bo takie zawsze się znajdą, niezależnie od posiadanej figury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2012 o 19:03

avatar Shaunee21
-1 / 3

i właśnie wtedy spojrzałam z przerażeniem na kostkę czekolady, którą trzymałam w ręce...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
-1 / 7

Komentarz usunięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milson1
0 / 0

Z tego, że autor pisze kobiety, nie wynika, że wszystkie, jednak z tego, że pisze niektóre, wynika, że nie wszystkie. Zauważ różnicę. Odsyłam do podstaw logiki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 0

Biegać a nie jakieś durne diety :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andy1983
+1 / 1

Z której z pozostałych "śmiesznych" stron jest to zerżnięte, bo bo widziałem już to wszędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inferniak
+1 / 1

To miotanie stereotypami robi się coraz bardziej żenujące...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalia24
+1 / 3

Bo ja wiem... jakoś nigdy się nie zastanawiałam, szczerze mówiąc - jak mam ochotę to jem i jem tyle żeby się najeść...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
+1 / 1

Widzę, że parę osób się oburzyło na uogólnienie. A ja znam naprawdę mało osób, które dla figury nie muszą dokonywać żadnych ofiar. Zazwyczaj jest to "albo czekolada, albo kształt, wybieraj".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-1 / 1

jedno ciastko tak zrujnuje ciało ach... i jeszcze KOBIETY... hmm

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GoraceUda15
-2 / 2

Japi***erdole... Chu**wszego demotu na Tej stronie nie widziałem..

Tak k**wa na 100% napisała To dzewczyna

PROSZE WAS WSZYSTKICH NIE RÓBCIE JAKIŚ CHU***WYCH DEMOTÓW O KOBIETACH ŻE NP NIE MOŻE WYBRAĆ TAMPON LUB PODPASKI I OPISYWAĆ ICH JAPI****DOLE LUDZIE...

BAWICIE SIĘ W PSYCHOLOGÓW CZY CO DO CH***UJA!?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem