No właśnie dziewczyny umacniają się w przekonaniu, że to facet ma wszystko robić bo on jest gentlemanem,
a ty jesteś damą i ma o Ciebie dbać bo tak robi prawdziwy mężczyzna. A jak nie będzie tak robił to go
rzucisz, rozpowiesz jaki on jest zły i okrutny, a ty biedna i kochana... Jeżeli nie wierzysz to zobacz ilu
mężczyzn pod tym demotem to potwierdziło...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2012 o 18:36
My brniemy w chore paranoje? Chyba sobie kpisz... Co chwilę widzę narzekania na facetów, że przestają się starać i w ogóle na tym świecie nie ma prawdziwych mężczyzn. I nie mówię tu o zakompleksionych gimnazjalistach, ale o normalnych kobietach.
Powinien to być interes obu stron.
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... " i na zmianę ;)... Poza tym wiecznie nadskakujący facet jest odrobinę nudny i męczący.
Co to za żałosne pieprzenie? Zgadzam się z liluXX, ale też z Loganem. Jak się nie podoba, to sobie szukać innej, a nie generalizować i płakać na demotach. Co ten demotywator robi na głównej?! Jak ludzie są dojrzali, to się nie oglądają na drugą osobę, tylko są szczerzy. Nie ma żadnego znaczenia, czy to facet czy kobieta.
Największym błędem człowieka jest to, że zamiast szukać osoby takiej jakiej chce, to próbuje zmieniać inne.
Wlasnie wydaje mi sie, ze jest to odpowiedz na innego demota, ktory mowil, ze najwiekszym bledem mezczyzny jest zaprzestanie staran, uznawszy, ze juz zdobyl kobiete. Bo jak zauwazylas - to dziala w obie strony. Kobieta to nie sierotka, tez musi udowadniac, ze jej zalezy.
Mój demot to odpowiedź na demota "Największy błąd faceta". http://demotywatory.pl/3712576/Najwiekszy-blad-faceta
Nie chcę tu czepiać się kobiecej wizji związku, ale prawda jest taka, że facet nie będzie wiecznie się starać, kiedy kobieta będzie go traktowała jak psa.
No tak, tutaj też racja, ale dlaczego ciągle patrzymy z perspektywy: jak ty się nie będziesz starać to ja też nie? Każda ze stron powinna przecież starać się, aby związek był udany. Nie zawsze będzie idealnie, ale nie musi być idealnie, żeby było dobrze. Jeżeli oczekujemy czegoś od drugiej osoby to jest logiczne, że sami powinniśmy dać coś od siebie. I jedna i druga strona musi wymagać od siebie tyle samo zaangażowania.
no niestety u mnie akurat jest na odwrót, to własnie ja sie zawsze staram w związku, jak jest klotnia to zawsze ja pierwsza wystawiam rękę. On woli byc obrazony nawet kilka dni, marnowac czas na kłotnie i to czasem o byle o co... niż się pogodzic...:(
Rzadko jest w związku tak, że wkład jest 50/50. Zawsze ktoś w związku kocha mocniej, możecie mówić, że nie, ale to prawda. Zawsze któraś strona oczekuje więcej czułości, zainteresowania, starań od tej drugiej. Czasem jest to kobieta, a czasem jest to mężczyzna. I tak to już często jest, że fajni faceci, którzy przychyliliby nieba kobiecie trafiają na suki, a kobiety, które oddałyby wszystko dla ukochanego faceta trafiają na kut*sów. :)
Jak ktoś wyżej mądrze napisał "związek to praca OBOJGA ludzi", tak samo jak do tanga trzeba dwojga. Krew mnie zalewa, jak dziewczyny (NIE WSZYSTKIE) zadzieraja nosa, zgrywają księżniczki, którymi nie są. Nie wiem skąd to się wźieło, telewizja, teledyski na Vivie? Trzeba się obudzić w końcu, bo później jest tylko żal do samego siebie, nic więcej. Tyle z mojej strony, czekałem aż ktoś doda demota o tej tematyce. Pozdro.
ale wiesz co? zauważyłam, że takie księżniczki mają dużo większe powodzenie u facetów. nie wiem, czasem mam wrażenie, że faceci to masochiści. Przykładowo moja koleżanka, fakt, że ładna, ale z charakteru naprawdę okropna, dawała nadzieje facetom, bawiła się nimi, była opryskliwa, a oni tym bardziej za nią latali. I potem w związku też, gdy dziewczyna jest wiecznie miła dla faceta on też nie jest już tak bardzo zainteresowany, jak tymi 'księżniczkami'.. to jak to w końcu jest?
ladybird06 - to zależy od faceta. Owszem - są tacy "masochiści" - u mnie w szkole z dziewczyną z mojej klasy chodził chłopak - jego nie znałem za bardzo, ale ona - wredna, opryskliwa i z silnie autorytarną osobowością, i on to przez 2 lata znosił. Ja bym nie zniósł. Poza tym szczerze mówiąc wcale by mi się nie znudziła taka miła dziewczyna, może dlatego, że sam jestem spokojny, cichy.
@Jasqlsky to zależy również od dziewczyny, bo jeśli sama od siebie nic nie daje, to czy jest to powód, by uogólniać i robić o tym demoty? są jeszcze osoby normalne, ale nie, najlepiej mieć klapki na oczach, kolegować się z samymi pustakami, a potem się użalać i narzekać.
alexandra1880 - umiesz czytać? Napisałem w democie "największy błąd kobiety", nie "każda kobieta
popełnia ten sam błąd myśląc, że facet będzie..." czy też "każda kobieta myśli, że facet będzie..." nie
mam na myśli każdej! A idąc Twoim tokiem myślenia demotywatory.pl w ogóle nie powinny istnieć. Btw. Jak
był demot podobny o nas (facetach) to takich sprzeciwów z waszych stron nie było. "Uderz w stół, a
nożyce się odezwą"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2012 o 22:51
@up nie musisz się tak do mnie rzucać, napoisz normalnie o co chodzi. to po pierwsze, po drugie nie widzę w democie "niektóre" co równie dobrze może znaczyć "większość" - skoro piszesz kobiety, to znaczy, że OGÓLNIE wszystkie kobiety. nie wiem, co masz na myśli, ale skoro już robisz demoty, to się wysłów, o co Ci chodzi. po trzecie- pokaż mi kilka negatywnych demotów o mężczyznach z tego miesiąca. o kobietach przewalają się non stop, że to w kuchni powinna siedzieć, że to nie ma serca i facetów tylko wykorzystuje, że najważniejsze są tylko pieniądze, obraża się za byle co itp. itd. rozumiem, że z Waszej strony tego nie widać i to może jest zabawne, ale jak my to widzimy dzień w dzień to rzygać się chce. przez pewien czas, kiedy jeszcze przeglądałam komixxy (gdzieś ok. rok temu) to przyznam, że z niektórych się wręcz śmiałam, chociażby z żartów o blondynkach. ale wszystko się nudzi, a następnie denerwuje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 20:04
No wiesz, nie zawsze da się normalnie napisać bo czy tak ciężko zrozumieć zwrot "największy błąd kobiety"? Nie będę przepisywał definicji po raz drugi. No bo to znaczy ogólnie - przecież nie Twój, czy Twojej znajomej ale ogólnie. Myślisz, że co - że jak Ty tak pomyślisz to błąd a jak jakaś Hanka z Zadupia to już nie? No wybacz, demotywatory mają to do siebie, że czasem trzeba uruchomić szare komórki. Facet to nie zabawka, mu też mamy uczucia i nie wiem kto się kim częściej bawi (mówię o niepoważnych związkach). Nie mam na razie czasu, ale jak tylko go znajdę to poszukam.
wiesz, lepiej skończmy tę dyskusję, ja mam swoją wersję, Ty swoją, a wykłócać mi się również nie chce, bo w sumie ta sprawa jest -za przeproszeniem- gówno warta.
Mi w democie nie chodzi o to, że w związku ma być 50/50 i ani jeden % w którąkolwiek stronę bo tak się nie da. Mi chodzi tylko o to żeby nie było 99/1 na rzecz którejkolwiek ze stron. Tyle, że demot kierowany do nas już jest na głównej i w jednym z moich komentarzy wyżej.
No i powiem wam że koło się zamyka... Bo to kobiety się nie starają za bardzo facecie się starają na początku a potem jak ją zdobędą to jakos to leci ;)
Ale na całe szczęścię są jeszcze związki oparte tylko i wyłącznie na miłości i szczerości... Co niestety w dzisiejszych czasach jest rzadkością... Prawda jest taka że ciągnie swój do swego i jak ktos będzie chciał być z kims dla miłości bez żadnych fochów itp. To w końcu znajdzie taką osobę... Ale przed tym trafi na wiele wrednych szmat czy frajerów ;)
ladybird, nie mogę się zgodzić z tym, że jeśli dziewczyna jest miła w związku, to facet nagle przestaje się
starać. Jeśli i on się stara i dziewczyna, jeśli zależy im na sobie, to jaki jest problem? Żaden, absolutnie
żaden. Ludzie robią problemy, dorabiają niepotrzebną filozofię, po co? Żeby później mówić, jak skomplikowane
to jest? A może jak bardzo sami skomplikowali to sobie? To jest proste. Chłopak się stara, dziewczyna nie, nie ma
szans na jakikolwiek związek. To samo w drugą stronę, również nie ma szans. Zaangażowanie z obu stron, to jest
recepta na dobry związek, ale to jest przecież oczywiste jak 2+2.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2012 o 12:00
Nie sprowokujesz mnie, nie będę się zniżał od Twojego stopnia i obrażał Ciebie jak Ty mnie. Jeśli nie umiesz się zwracać inaczej albo tak do Ciebie w domu wołają - nie mój problem, ale jeśli masz trudności z czytaniem to napiszę po raz 3: mój demot jest odpowiedzią na demotywator o nas - facetach (szukaj w komentarzach wyżej).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2012 o 12:45
Jasne ! bo przecież ona jest damą i i to facet ma się starać ! True kurfa True !
No właśnie dziewczyny umacniają się w przekonaniu, że to facet ma wszystko robić bo on jest gentlemanem,
a ty jesteś damą i ma o Ciebie dbać bo tak robi prawdziwy mężczyzna. A jak nie będzie tak robił to go
rzucisz, rozpowiesz jaki on jest zły i okrutny, a ty biedna i kochana... Jeżeli nie wierzysz to zobacz ilu
mężczyzn pod tym demotem to potwierdziło...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2012 o 18:36
My brniemy w chore paranoje? Chyba sobie kpisz... Co chwilę widzę narzekania na facetów, że przestają się starać i w ogóle na tym świecie nie ma prawdziwych mężczyzn. I nie mówię tu o zakompleksionych gimnazjalistach, ale o normalnych kobietach.
Powinien to być interes obu stron.
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... " i na zmianę ;)... Poza tym wiecznie nadskakujący facet jest odrobinę nudny i męczący.
Co to za żałosne pieprzenie? Zgadzam się z liluXX, ale też z Loganem. Jak się nie podoba, to sobie szukać innej, a nie generalizować i płakać na demotach. Co ten demotywator robi na głównej?! Jak ludzie są dojrzali, to się nie oglądają na drugą osobę, tylko są szczerzy. Nie ma żadnego znaczenia, czy to facet czy kobieta.
Największym błędem człowieka jest to, że zamiast szukać osoby takiej jakiej chce, to próbuje zmieniać inne.
Nie będzie wkładania? :o
Prawda.
W drugą stronę działa to tak samo. Związek to praca obojga ludzi.
Wlasnie wydaje mi sie, ze jest to odpowiedz na innego demota, ktory mowil, ze najwiekszym bledem mezczyzny jest zaprzestanie staran, uznawszy, ze juz zdobyl kobiete. Bo jak zauwazylas - to dziala w obie strony. Kobieta to nie sierotka, tez musi udowadniac, ze jej zalezy.
I na odwrót. Każdy związek musi się opierać na wzajemnym zaangażowaniu, inaczej nie zostaje nic innego jak "friends with benefits". ;)
50/50 - tak powinien wyglądać związek drogie panie i panowie.
gdybym mógł to kliknałbym trzy razy MOCNE ! :)
to załóż sobie trzy konta
Mój demot to odpowiedź na demota "Największy błąd faceta".
http://demotywatory.pl/3712576/Najwiekszy-blad-faceta
Nie chcę tu czepiać się kobiecej wizji związku, ale prawda jest taka, że facet nie będzie wiecznie się starać, kiedy kobieta będzie go traktowała jak psa.
No tak, tutaj też racja, ale dlaczego ciągle patrzymy z perspektywy: jak ty się nie będziesz starać to ja też nie? Każda ze stron powinna przecież starać się, aby związek był udany. Nie zawsze będzie idealnie, ale nie musi być idealnie, żeby było dobrze. Jeżeli oczekujemy czegoś od drugiej osoby to jest logiczne, że sami powinniśmy dać coś od siebie. I jedna i druga strona musi wymagać od siebie tyle samo zaangażowania.
Jak na mój gust największym błędem kobiety byłoby wrzucenie włączonej suszarki do wanny pełnej wody (z sobą w środku), no ale się nie kłócę.
to nie masz gustu:P no chyba że nigdy nie byłeś w związku z kobieto... albo jesteś tą "księżniczko"
Nie pamiętam tak dobrego demota od czasów kamienia łupanego! Wielki SZACUN dla autora!!!
no niestety u mnie akurat jest na odwrót, to własnie ja sie zawsze staram w związku, jak jest klotnia to zawsze ja pierwsza wystawiam rękę. On woli byc obrazony nawet kilka dni, marnowac czas na kłotnie i to czasem o byle o co... niż się pogodzic...:(
Rzadko jest w związku tak, że wkład jest 50/50. Zawsze ktoś w związku kocha mocniej, możecie mówić, że nie, ale to prawda. Zawsze któraś strona oczekuje więcej czułości, zainteresowania, starań od tej drugiej. Czasem jest to kobieta, a czasem jest to mężczyzna. I tak to już często jest, że fajni faceci, którzy przychyliliby nieba kobiecie trafiają na suki, a kobiety, które oddałyby wszystko dla ukochanego faceta trafiają na kut*sów. :)
Niestety wszystko w przyrodzie dąży do równowagi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2012 o 21:44
przeciwieństwa się przyciągają :/
I to powinien być apel do dziewczyn!
Jak ktoś wyżej mądrze napisał "związek to praca OBOJGA ludzi", tak samo jak do tanga trzeba dwojga. Krew mnie zalewa, jak dziewczyny (NIE WSZYSTKIE) zadzieraja nosa, zgrywają księżniczki, którymi nie są. Nie wiem skąd to się wźieło, telewizja, teledyski na Vivie? Trzeba się obudzić w końcu, bo później jest tylko żal do samego siebie, nic więcej. Tyle z mojej strony, czekałem aż ktoś doda demota o tej tematyce. Pozdro.
ale wiesz co? zauważyłam, że takie księżniczki mają dużo większe powodzenie u facetów. nie wiem, czasem mam wrażenie, że faceci to masochiści. Przykładowo moja koleżanka, fakt, że ładna, ale z charakteru naprawdę okropna, dawała nadzieje facetom, bawiła się nimi, była opryskliwa, a oni tym bardziej za nią latali. I potem w związku też, gdy dziewczyna jest wiecznie miła dla faceta on też nie jest już tak bardzo zainteresowany, jak tymi 'księżniczkami'.. to jak to w końcu jest?
ladybird06 - to zależy od faceta. Owszem - są tacy "masochiści" - u mnie w szkole z dziewczyną z mojej klasy chodził chłopak - jego nie znałem za bardzo, ale ona - wredna, opryskliwa i z silnie autorytarną osobowością, i on to przez 2 lata znosił. Ja bym nie zniósł. Poza tym szczerze mówiąc wcale by mi się nie znudziła taka miła dziewczyna, może dlatego, że sam jestem spokojny, cichy.
@Jasqlsky to zależy również od dziewczyny, bo jeśli sama od siebie nic nie daje, to czy jest to powód, by uogólniać i robić o tym demoty? są jeszcze osoby normalne, ale nie, najlepiej mieć klapki na oczach, kolegować się z samymi pustakami, a potem się użalać i narzekać.
alexandra1880 - umiesz czytać? Napisałem w democie "największy błąd kobiety", nie "każda kobieta
popełnia ten sam błąd myśląc, że facet będzie..." czy też "każda kobieta myśli, że facet będzie..." nie
mam na myśli każdej! A idąc Twoim tokiem myślenia demotywatory.pl w ogóle nie powinny istnieć. Btw. Jak
był demot podobny o nas (facetach) to takich sprzeciwów z waszych stron nie było. "Uderz w stół, a
nożyce się odezwą"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 22:51
@up nie musisz się tak do mnie rzucać, napoisz normalnie o co chodzi. to po pierwsze, po drugie nie widzę w democie "niektóre" co równie dobrze może znaczyć "większość" - skoro piszesz kobiety, to znaczy, że OGÓLNIE wszystkie kobiety. nie wiem, co masz na myśli, ale skoro już robisz demoty, to się wysłów, o co Ci chodzi. po trzecie- pokaż mi kilka negatywnych demotów o mężczyznach z tego miesiąca. o kobietach przewalają się non stop, że to w kuchni powinna siedzieć, że to nie ma serca i facetów tylko wykorzystuje, że najważniejsze są tylko pieniądze, obraża się za byle co itp. itd. rozumiem, że z Waszej strony tego nie widać i to może jest zabawne, ale jak my to widzimy dzień w dzień to rzygać się chce. przez pewien czas, kiedy jeszcze przeglądałam komixxy (gdzieś ok. rok temu) to przyznam, że z niektórych się wręcz śmiałam, chociażby z żartów o blondynkach. ale wszystko się nudzi, a następnie denerwuje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 20:04
No wiesz, nie zawsze da się normalnie napisać bo czy tak ciężko zrozumieć zwrot "największy błąd kobiety"? Nie będę przepisywał definicji po raz drugi. No bo to znaczy ogólnie - przecież nie Twój, czy Twojej znajomej ale ogólnie. Myślisz, że co - że jak Ty tak pomyślisz to błąd a jak jakaś Hanka z Zadupia to już nie? No wybacz, demotywatory mają to do siebie, że czasem trzeba uruchomić szare komórki. Facet to nie zabawka, mu też mamy uczucia i nie wiem kto się kim częściej bawi (mówię o niepoważnych związkach). Nie mam na razie czasu, ale jak tylko go znajdę to poszukam.
wiesz, lepiej skończmy tę dyskusję, ja mam swoją wersję, Ty swoją, a wykłócać mi się również nie chce, bo w sumie ta sprawa jest -za przeproszeniem- gówno warta.
Nareszcie ktoś jasno powiedział, że 99% niestarających się kobiet nie ma szans na znalezienie miłości. Zimny browarek dla tego pana!
Mi w democie nie chodzi o to, że w związku ma być 50/50 i ani jeden % w którąkolwiek stronę bo tak się nie da. Mi chodzi tylko o to żeby nie było 99/1 na rzecz którejkolwiek ze stron. Tyle, że demot kierowany do nas już jest na głównej i w jednym z moich komentarzy wyżej.
No i powiem wam że koło się zamyka... Bo to kobiety się nie starają za bardzo facecie się starają na początku a potem jak ją zdobędą to jakos to leci ;)
Ale na całe szczęścię są jeszcze związki oparte tylko i wyłącznie na miłości i szczerości... Co niestety w dzisiejszych czasach jest rzadkością... Prawda jest taka że ciągnie swój do swego i jak ktos będzie chciał być z kims dla miłości bez żadnych fochów itp. To w końcu znajdzie taką osobę... Ale przed tym trafi na wiele wrednych szmat czy frajerów ;)
ladybird, nie mogę się zgodzić z tym, że jeśli dziewczyna jest miła w związku, to facet nagle przestaje się
starać. Jeśli i on się stara i dziewczyna, jeśli zależy im na sobie, to jaki jest problem? Żaden, absolutnie
żaden. Ludzie robią problemy, dorabiają niepotrzebną filozofię, po co? Żeby później mówić, jak skomplikowane
to jest? A może jak bardzo sami skomplikowali to sobie? To jest proste. Chłopak się stara, dziewczyna nie, nie ma
szans na jakikolwiek związek. To samo w drugą stronę, również nie ma szans. Zaangażowanie z obu stron, to jest
recepta na dobry związek, ale to jest przecież oczywiste jak 2+2.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 12:00
i vice versa!!!
Właśnie mój demot jest odpowiedzią na innego demota http://demotywatory.pl/3712576/Najwiekszy-blad-faceta
I vice versa, matole.
Nie sprowokujesz mnie, nie będę się zniżał od Twojego stopnia i obrażał Ciebie jak Ty mnie. Jeśli nie umiesz się zwracać inaczej albo tak do Ciebie w domu wołają - nie mój problem, ale jeśli masz trudności z czytaniem to napiszę po raz 3: mój demot jest odpowiedzią na demotywator o nas - facetach (szukaj w komentarzach wyżej).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2012 o 12:45
I tego wlasnie szukalem :D musze to pokazac swojej lasce
To raczej typowo męski błąd.