cosiestalosie wierz mi że straż miejska czy policja by nie dała się tak łatwo sprawić i chłopak pewnie musiałby udowadniać swoje racje w sądzie. Więc dobrze że żaden z tych organów się nie pojawił bo byłby podwójny demot.
oczywiście chodziło mi o Nią żeby było jasne:)
ja bym pożałowała, gdybym dowiedziała się, że ktoś komu być może naprawdę na mnie zależało poświęcił swój czas, wykazał się pomysłem aby zrobić mi przyjemność i okazać swoje uczucie w niebanalny sposób. chciałabym dostać taki prezent 1000x bardziej niż jakieś kwiaty czy biżuterię itp.
teraz zostane zminusowana i zbluzgana bo mam własne zdanie, ale mi się to nie podoba. gdyby to był mój
facet to nie byłabym tym zachwycona. lubię romantyzm, ale nie przesadny. wolę kolację przy kominku niż
takie coś. poza tym nienawidzę tej całej serduszkowej otoczki wiązanej z miłością. wydaje mi się to
dziecinne i żałosne. gdyby tam były świece (wiem, wiem - trawa i ogień to głupie połączenie, ale są
świece na baterie, a po ciemku nie widać różnicy) i nie byłyby ułożone w kształcie serca, pomijając
wykoszoną trawę, byłoby o niebo lepiej. jedyne co mi się podoba to kocyk i te hmm pochodnie? niech będzie, że tak to nazwę. i to by mi w zupełności wystarczyło. tylko koc, źródło światła, noc, niebo, gwiazdy i my, aż do wschodu słońca. i nie oznacza to, że jestem zimną suką jak to określił takie Panie Giaaant. czasami dwoje ludzi mimo iż pasuje do siebie naprawdę dobrze to różni
się podejściem do pewnych spraw, chociażby pojęcia "romantyczności". i nie oznacza to, że ona to suka a
on uj. po prostu mają inny pogląd na dany temat i tyle. fakt faktem jednak, że nie przyjście (i nie
uprzedzenie) na umówione z CHŁOPAKIEM (bo możliwe, że Pan z demota chciał poderwać dziewczynę, która
nie była nim zainteresowana dlatego "nie przyszła") to nieco chamska zagrywka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 13:01
Nie tylko! Ale mniejsza o to. Sam ołtarz ofiarny całkiem spoko, jak to powiedział mój kolega "pentagramy są obecnie zbyt mainstreamowe", więc szkoda, że nie przyszła.
Bo tak to już jest, że facet, który chce kobiecie nieba przychylić trafia na jakąś zołzę, a kobieta, która dla
mężczyzny wszystko by zrobiła, na kompletnego drania. Niestety, wszystko w przyrodzie dąży do równowagi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2012 o 18:35
Hmmm... z tym dążeniem do równowagi, to święta racja. Jest jednak jeszcze jedno fajne przysłowie, a mianowicie widziały gały, co brały. Więc jak facet trafia na zołzę, to tylko jego wina, że dalej z nią jest (a takich niespodzianek, jak w democie nie robi się po paru chwilach znajomości, tylko jak już jest się parą od dłuższego czasu) i odwrotnie. To widać naprawdę, jak kobieta jest suką, a facet skur***lem. I nie trzeba czekać długo, aż te cechy się ujawnią.
Maniaks sęk w tym, że widzą to wszyscy tylko nie ci sparowani. Trzeba trochę przeżyć, żeby otworzyć oczy, bo kiedy jest się zakochanym to wielu rzeczy się nie widzi.
Fakt, mogę tego nie zrozumieć, bo generalnie nigdy do żadnej dziewczyny miłości nie poczułem. Zawsze kończyło się to na zauroczeniu. Ale wydaje mi się, że jak ktoś panuje nad emocjami, to jednak umie coś takiego w porę dostrzec i tego zdania nie zmienię, nawet jeśli mi się kiedyś to nie uda. Aczkolwiek nie chcę się przekonywać i trafiać na "zołzę" :)
Mandy4 "Trzeba trochę przeżyć, żeby otworzyć
oczy, bo kiedy jest się zakochanym to wielu rzeczy się nie widzi" ja również potwierdzam te słowa... idealizowanie to niestety jeden z głównych błędów jaki się najczęściej popełnia... ale z drugiej strony do momentu "otworzenia oczu" te chwile przeżyte z tą druga osoba są jednymi z najpiękniejszych chwil... ja do tej pory wspominam te kilka miesięcy i spokojnie mogę powiedzieć, że to były najfajniejsze chwile w moim dotychczasowym życiu:) a to co się okazało później może kiedyś uda się zapomnieć.
Wiesz że nie tylko piękni ludzie do siebie czymś przyciągają? Ja często miałam odmienny typ faceta. Wszystkie leciały zawsze na umięśnionych brunetów, a mnie nie kręcił taki typ. Facet mógł być najbrzydszy na świecie, a jeśli zainteresował mnie czymś w swoim wyglądzie, to mi się podobał. Więc proszę Cię łaskawie Pyotreck, pryszcze kiedyś zejdą, nadwagę można zrzucić, a nad charakterem popracować. A nawet jeśli się tak nie stanie, to każdy kiedyś odnajduje swoją drugą połówkę.
Nic zboczonego Mandy4, są takie ładne słowa jak np. dziękuję. Można też się przytulić, spędzić
miło czas, zrewanżować się zaproszeniem na spotkanie itd. Jednym słowem nie olać. :) Nie wszyscy mężczyźni wysilają się tylko dlatego, że chcą za przeproszeniem zamoczyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2012 o 20:13
Mandy4, jeśli naprawdę potrafisz docenić starania drugiego człowieka, to muszę przyznać, że chętnie bym się z Tobą umówił. :) Nie wiele dziewczyn docenia starania i bezinteresowną próbę sprawienia radości.
To zróbmy małą sondę: kobiety które chciałyby taki prezent niech plusują ten komentarz a te które nie chcą minusują :) zobaczymy jak to jest naprawdę z kobietami ;)
Głupio ? Dlaczego ? ;) Przecież wg mnie to może być jeden ze sposobów okazania swoich uczuć, trochę inny niż wszystkim znane "kocham Cię", no chyba że ja mam zepsute spojrzenie na świat.... ;)
Wiem, wiem, dziś bezinteresowność jest bardzo podejrzana. Ale to nie znaczy że ta prawdziwa wymarła, szczególnie jeśli chodzi o osobę bliską sercu i duszy ;)
Yhym, a u mnie w Krakowie za oknem kłęby i zapach dymu towarzyszą mi bez przerwy, zjarał się piękny kawałek lasu i łąki... Już wiem dlaczego, jakiś romantyk w morde kopany się znalazł :P
Kolacja przy świecach na łące? Brzmi za tanio, trzeba było nałożyć żel na włosy, kupić złoty łańcuch na szyję i białe ciuchy, wypożyczyć BMW "trójkę" albo Golfa(bo ktoś komu chciałoby się urządzić taką kolację, pewnie tym nie jeździ), to suka na pewno by przyszła, potem trzeba by ją było zabrać do kina na "Kac Wawa", a następnie do modnego klubu("Latryna", "Cegielnia" itp.). Już nie czasy na romantyzm
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2012 o 16:23
Bzdura, już nie czas na te stereotypy którymi się karmimy. Suka? Możliwe, a może nie. Nałóż żel, kup łańcuchy najlepiej te kilku metrowe, pożycz samochód i szukaj kobiety tej 'wymarzonej', zobaczymy czy znajdziesz chodź minimalnie podobną. Jeśli nie, to zastanów się w czym tkwi problem.Good luck!
Zrobiłbym coś takiego... tylko nie mam warunków żeby prąd doprowadzić przedłużaczem gdyż mieszkam na małym osiedlu i wszyscy by się gapili jak szpak w 5 zł ... Natomiast jestem w posiadaniu małej łąki nad rzeką... Idealne miejsce... Problem w tym że na łące prąd musiałbym mieć z agregatora, którego nie mam i jest chałaśliwy, bądź z akumulatora, a to i to jest kosztowne... Na razie muszę chyba odpuścić...
Odłożę kasę na akumulator, żarówki 24V i będzie git...
Nie ma co się starać. Dużo skuteczniejsze jest chamstwo ;] tak, chamstwo. To to co pociąga kobiety. Wolicie chamów niż chłopaków którzy stają dla was na głowie. Prędziej zakochacie się we frajerku który was oleje niż w chłopaku który naprawdę się stara. Dzieje się tak, ponieważ chamskie traktowanie was wzbudza w was pewne emocje a potem uczucia :p
HEH demotywator jakich mało...
cosiestalosie wierz mi że straż miejska czy policja by nie dała się tak łatwo sprawić i chłopak pewnie musiałby udowadniać swoje racje w sądzie. Więc dobrze że żaden z tych organów się nie pojawił bo byłby podwójny demot.
Komentarz usunięty
Jakie wypalanie? na zdjeciu 2 i 3 masz pokazane jak lampki choinkowe rozkłada... a trawa jest skoszona...
bo to było zbyt egoistyczne; ) wiedziała, że będzie musiała zrobić loda po czymś takim. szach mat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 18:33
Nie przyszła... niech żałuje.
Ona czy on? Ona nie wie co ją czekało (chociaż chłopak mógł wysłać zdjęcie). Raczej on żałuję, że ona jest taką za przeproszeniem suką...
jak zobaczy demota a on jej powie ze dotyczy jej to i ona pozałuje :D
oczywiście chodziło mi o Nią żeby było jasne:)
ja bym pożałowała, gdybym dowiedziała się, że ktoś komu być może naprawdę na mnie zależało poświęcił swój czas, wykazał się pomysłem aby zrobić mi przyjemność i okazać swoje uczucie w niebanalny sposób. chciałabym dostać taki prezent 1000x bardziej niż jakieś kwiaty czy biżuterię itp.
teraz zostane zminusowana i zbluzgana bo mam własne zdanie, ale mi się to nie podoba. gdyby to był mój
facet to nie byłabym tym zachwycona. lubię romantyzm, ale nie przesadny. wolę kolację przy kominku niż
takie coś. poza tym nienawidzę tej całej serduszkowej otoczki wiązanej z miłością. wydaje mi się to
dziecinne i żałosne. gdyby tam były świece (wiem, wiem - trawa i ogień to głupie połączenie, ale są
świece na baterie, a po ciemku nie widać różnicy) i nie byłyby ułożone w kształcie serca, pomijając
wykoszoną trawę, byłoby o niebo lepiej. jedyne co mi się podoba to kocyk i te hmm pochodnie? niech będzie, że tak to nazwę. i to by mi w zupełności wystarczyło. tylko koc, źródło światła, noc, niebo, gwiazdy i my, aż do wschodu słońca. i nie oznacza to, że jestem zimną suką jak to określił takie Panie Giaaant. czasami dwoje ludzi mimo iż pasuje do siebie naprawdę dobrze to różni
się podejściem do pewnych spraw, chociażby pojęcia "romantyczności". i nie oznacza to, że ona to suka a
on uj. po prostu mają inny pogląd na dany temat i tyle. fakt faktem jednak, że nie przyjście (i nie
uprzedzenie) na umówione z CHŁOPAKIEM (bo możliwe, że Pan z demota chciał poderwać dziewczynę, która
nie była nim zainteresowana dlatego "nie przyszła") to nieco chamska zagrywka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 13:01
Czy Tylko ja wybuchłem śmiechem na widok tego demota?
Tylko Ty.
Nie tylko! Ale mniejsza o to. Sam ołtarz ofiarny całkiem spoko, jak to powiedział mój kolega "pentagramy są obecnie zbyt mainstreamowe", więc szkoda, że nie przyszła.
I to można nazwać demotywatorem, a nie większość "obrazek + podpis" jak to coraz częściej na tej stronie :/
Bo tak to już jest, że facet, który chce kobiecie nieba przychylić trafia na jakąś zołzę, a kobieta, która dla
mężczyzny wszystko by zrobiła, na kompletnego drania. Niestety, wszystko w przyrodzie dąży do równowagi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 18:35
Hmmm... z tym dążeniem do równowagi, to święta racja. Jest jednak jeszcze jedno fajne przysłowie, a mianowicie widziały gały, co brały. Więc jak facet trafia na zołzę, to tylko jego wina, że dalej z nią jest (a takich niespodzianek, jak w democie nie robi się po paru chwilach znajomości, tylko jak już jest się parą od dłuższego czasu) i odwrotnie. To widać naprawdę, jak kobieta jest suką, a facet skur***lem. I nie trzeba czekać długo, aż te cechy się ujawnią.
Maniaks sęk w tym, że widzą to wszyscy tylko nie ci sparowani. Trzeba trochę przeżyć, żeby otworzyć oczy, bo kiedy jest się zakochanym to wielu rzeczy się nie widzi.
Mandy4 - Racja, racja i jeszcze raz racja.
Maniaks miłość nie wybiera. Jak jesteś zakochany to nie przeszkadza Ci jej zołzowatość ;) Właśnie zostałem przez taką o jakiej mówicie wyjeb**y...
Fakt, mogę tego nie zrozumieć, bo generalnie nigdy do żadnej dziewczyny miłości nie poczułem. Zawsze kończyło się to na zauroczeniu. Ale wydaje mi się, że jak ktoś panuje nad emocjami, to jednak umie coś takiego w porę dostrzec i tego zdania nie zmienię, nawet jeśli mi się kiedyś to nie uda. Aczkolwiek nie chcę się przekonywać i trafiać na "zołzę" :)
Mandy4 "Trzeba trochę przeżyć, żeby otworzyć
oczy, bo kiedy jest się zakochanym to wielu rzeczy się nie widzi" ja również potwierdzam te słowa... idealizowanie to niestety jeden z głównych błędów jaki się najczęściej popełnia... ale z drugiej strony do momentu "otworzenia oczu" te chwile przeżyte z tą druga osoba są jednymi z najpiękniejszych chwil... ja do tej pory wspominam te kilka miesięcy i spokojnie mogę powiedzieć, że to były najfajniejsze chwile w moim dotychczasowym życiu:) a to co się okazało później może kiedyś uda się zapomnieć.
No ja mam ochotę teraz temu z którym ją widzę wpier****ć. I zrobię to w odpowiedniej okazji...
A później maja pretensje że człowiek jest mało romantyczny
a zaprosiłeś ją?
Ja przyjdę,ja,obiecuję :)
Ciekawe, czy gdyby zaprosił Was nudny, pryszczaty chłopak z nadwagą to byście przyszły (nie wiedząc co szykuje).
Wiesz że nie tylko piękni ludzie do siebie czymś przyciągają? Ja często miałam odmienny typ faceta. Wszystkie leciały zawsze na umięśnionych brunetów, a mnie nie kręcił taki typ. Facet mógł być najbrzydszy na świecie, a jeśli zainteresował mnie czymś w swoim wyglądzie, to mi się podobał. Więc proszę Cię łaskawie Pyotreck, pryszcze kiedyś zejdą, nadwagę można zrzucić, a nad charakterem popracować. A nawet jeśli się tak nie stanie, to każdy kiedyś odnajduje swoją drugą połówkę.
Niech mi tak ktoś zrobi:D
A docenisz?
Zależy co rozumiesz pod słowem "docenisz"?
Nic zboczonego Mandy4, są takie ładne słowa jak np. dziękuję. Można też się przytulić, spędzić
miło czas, zrewanżować się zaproszeniem na spotkanie itd. Jednym słowem nie olać. :) Nie wszyscy mężczyźni wysilają się tylko dlatego, że chcą za przeproszeniem zamoczyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 20:13
s0vi3t, w takim wypadku to oczywiście, nawet podwójnie ;P
Mi też! :)
Mandy4, jeśli naprawdę potrafisz docenić starania drugiego człowieka, to muszę przyznać, że chętnie bym się z Tobą umówił. :) Nie wiele dziewczyn docenia starania i bezinteresowną próbę sprawienia radości.
s0vi3t a dlaczego nie ;)
To zróbmy małą sondę: kobiety które chciałyby taki prezent niech plusują ten komentarz a te które nie chcą minusują :) zobaczymy jak to jest naprawdę z kobietami ;)
Głupio ? Dlaczego ? ;) Przecież wg mnie to może być jeden ze sposobów okazania swoich uczuć, trochę inny niż wszystkim znane "kocham Cię", no chyba że ja mam zepsute spojrzenie na świat.... ;)
Wiem, wiem, dziś bezinteresowność jest bardzo podejrzana. Ale to nie znaczy że ta prawdziwa wymarła, szczególnie jeśli chodzi o osobę bliską sercu i duszy ;)
No cóż, widzę, że jesteś osobą która musi mieć wszystko "czarno na białym", więc możesz nie wiedzieć ;) To już Twoja indywidualna sprawa ;p Pozdro ;)
Widzę że większość nie chciałaby takiego prezentu... Nie rozumiem tych bab. Coraz częściej się przekonuję że romantyzm już wymarł...
norma
mam dziwne wrażenie, że taki demot już był ten sam obrazek i chyba bardziej rozbudowany podpis, lecz puenta ta sama.
Co za głupia pi-zda!
Yhym, a u mnie w Krakowie za oknem kłęby i zapach dymu towarzyszą mi bez przerwy, zjarał się piękny kawałek lasu i łąki... Już wiem dlaczego, jakiś romantyk w morde kopany się znalazł :P
Panowie! Nie bądźcie romantyczni! One z tego zlewają, być może się tego boją.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 21:44
Tak jasne! Jedna się boi to już nie bądźcie. A po co komu romantyzm, nie? 'Wyszło z mody'... Oh my God
aż mi się przypomniał tekst Deb z Dextera "Chcesz ją przelecieć czy spalić?" :D
Szczerze, to wolałabym taki prezent niż jakieś kwiaty, czy biżuterie.
Tu wielki romantyk, zeby ludzie to nie mysleli jaki to on jest dobry a w zyciu pewnie łajdak i de.il
full wypas że tak zażartuje :D
Nawet jak by przyszła, to by wybrechtała ;]
Kolacja przy świecach na łące? Brzmi za tanio, trzeba było nałożyć żel na włosy, kupić złoty łańcuch na szyję i białe ciuchy, wypożyczyć BMW "trójkę" albo Golfa(bo ktoś komu chciałoby się urządzić taką kolację, pewnie tym nie jeździ), to suka na pewno by przyszła, potem trzeba by ją było zabrać do kina na "Kac Wawa", a następnie do modnego klubu("Latryna", "Cegielnia" itp.). Już nie czasy na romantyzm
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 16:23
Bzdura, już nie czas na te stereotypy którymi się karmimy. Suka? Możliwe, a może nie. Nałóż żel, kup łańcuchy najlepiej te kilku metrowe, pożycz samochód i szukaj kobiety tej 'wymarzonej', zobaczymy czy znajdziesz chodź minimalnie podobną. Jeśli nie, to zastanów się w czym tkwi problem.Good luck!
a to suka!
Widocznie nie była zainteresowana. Cóż, życie...
Zrobiłbym coś takiego... tylko nie mam warunków żeby prąd doprowadzić przedłużaczem gdyż mieszkam na małym osiedlu i wszyscy by się gapili jak szpak w 5 zł ... Natomiast jestem w posiadaniu małej łąki nad rzeką... Idealne miejsce... Problem w tym że na łące prąd musiałbym mieć z agregatora, którego nie mam i jest chałaśliwy, bądź z akumulatora, a to i to jest kosztowne... Na razie muszę chyba odpuścić...
Odłożę kasę na akumulator, żarówki 24V i będzie git...
Nie ma co się starać. Dużo skuteczniejsze jest chamstwo ;] tak, chamstwo. To to co pociąga kobiety. Wolicie chamów niż chłopaków którzy stają dla was na głowie. Prędziej zakochacie się we frajerku który was oleje niż w chłopaku który naprawdę się stara. Dzieje się tak, ponieważ chamskie traktowanie was wzbudza w was pewne emocje a potem uczucia :p