Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2179 2524
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Brezniew
+123 / 143

Albo stajemy się zgorzkniali, nie do zniesienia i popadamy w depresje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smok666
+19 / 23

trafiłeś w sedno. sam bym lepiej tego nie ujął (ale i tak nie każdy jest w stanie to zrozumieć)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pangia
0 / 2

Wreszcie coś porządnego na głównej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lkrysztofik
+17 / 19

Nieprawda, każdego samotność zmienia na swój sposób. Ja jestem samotny właściwie od zawsze, mam niby jakichś tam znajomych, ale wśród nich jestem jeszcze bardziej samotny, poważnego związku nigdy nie miałem i pewnie mieć nie będę.
I bynajmniej nie jestem łagodny, z wiekiem jestem coraz bardziej cyniczny, chamski i nieszczęsliwy, wkur_wiają mnie szczęśliwi ludzie. Mam depresję, nie chce mi się żyć, plącze się w jakimś maraźmie, myślę o śmierci i tak jestem surowy dla siebie, uważam ,że nikt nigdy mnie nie zechce i nie znajdę swojej bratniej duszy, bo nie potrafię asymilowac się ze społeczeństwem.

I nie pierd_olcie , że samotność zmienia charakter na "lepszy", bo najwyraźniej ch_uja o niej wiecie ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

Breżniew bardziej trafił w sedno niż demot. Na pewno charakteru to nie polepsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aberis
+71 / 83

Zbyt surowi dla siebie i zbyt łagodni dla innych tracimy poczucie własnej wartości, dajemy się wykorzystywać, powoli zmieniamy swoje życie w piekło, w którym każdy jest lepszy od nas a my nigdy nie będziemy wystarczająco dobrzy dla nikogo, w którym zawsze zabraknie nam sił, aby coś zmienić w swoim myśleniu, w swoim życiu, zabranie sił, by pozwolić komukolwiek się do nas zbliżyć. I będziemy znów bardziej i bardziej samotni. I jeszcze bardziej surowi dla tego, co z nas zostało. No i znów łagodniejsi dla innych, którzy potrafią tylko nas krzywdzić. Zbyt skromni, zbyt wycofani, zamknięci. Lepsi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellanee
+20 / 24

glinx11 - nie chodzi o to, żeby być ziemskim popychadłem, bo później 'pójdzie się do nieba'. Chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby być dobrym człowiekiem. Bzdety? Pewnie, dla niektórych tak. Ale są ludzie, którzy po prostu chcą być dobrzy i pomagać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+4 / 16

@glinx11 - ch*ja ma do tego religia. @Ellanee - Tak, bzdety. Ludzie po prostu chcą czuć się jak najlepiej i wyciągnąć z życia jak najwięcej dla siebie. A do tak bzdurnego demota to niech się lepiej autor po prostu nie przyznaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 20:20

avatar mane1
+3 / 7

Aberis - zgadzam się w 100%. Ale to dotyczy tylko grupy ludzi, którzy tak właśnie postępują w przypadku samotności (bez rozkmniniania czy jest to samotność z przymusu czy z wyboru itp). A przecież sporo zależy od charakteru - są ludzie, którzy za swoją samotność wręcz obwiniają wszystkich (i wszystko) do okoła, tylko nie siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+4 / 8

K4mil - Jednak na szczęście nie wszyscy na świecie są egoistami i cynikami. Są ludzie, którzy żyją dla innych z miłości, albo poświęcają się dla nauki lub innych rzeczy. I to jest właśnie esencja życia, a nie takie życie dla samego siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jules
+1 / 1

mane1, prawda, że wszystko zależy od charakteru, ale to co napisała Aberis miało wydźwięk dosyć osobisty. Chociaż jestem pewny, a mam ku temu powody, że jest wiele podobnych przypadków to nie ma co odnosić tego od razu do wszystkich.
K4mil - nie do końca bzdety, bo dla niektórych to bycie dobrym człowiekiem daje właśnie największą satysfakcję i to jest dla nich czerpaniem z życia jak najwięcej. No ale racja, że nie ma sensu mieszać w to żadną wiarę.

A co do demota, jeśli autor rzeczywiście kiedyś doświadczy prawdziwej samotności, czego mu nie życzę, i wróci do tej "prawdy" życiowej którą się podzielił, będzie miał nie lada ubaw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+3 / 5

@DiesielBoy - wszyscy są egoistami, z tym, że niektórym niesamowitą frajdę sprawia budzenie w innych pozytywnych uczuć, co też oczywiście ma swoje granice o których nie wolno zapominać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
-2 / 4

@K4mil Nie mogę się z tym zgodzić. Bo są ludzie dla których ważniejsze jest szczęście i dobro innych, samymi przez to cierpiąc. Wiadomo, że każdy chce być szczęśliwy, ale są rzeczy ważniejsze od własnego szczęścia. Nawet śmierć to nic takiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+1 / 5

Bo stają w sytuacji z której nie ma dobrego wyjścia. Mogą albo nie przejmować się losem kogoś innego i w konsekwencji cierpieć przez odrzucenie z jego strony, albo przez dysonanse poznawcze i wyrzuty sumienia, albo poświęcić część własnych potrzeb i cierpieć z powodu ich poświęcenia na rzecz tego kogoś. Tego wyboru dokonuje każdy indywidualnie ale nadal priorytetem jest w nim on sam, nie ktoś inny, ten ktoś inny jest jedynie elementem jego zespołu potrzeb i doznań psychicznych. Poza tym dochodzi do tego jeszcze jedna dosyć istotna komplikacja, paradoksalnie można 'lubić' cierpieć, ludzie często sami prowokują własne uczestnictwo w sytuacjach, które nie mogą skończyć się dla nich dobrze, ale czują taką potrzebę więc to robią. Przypomnij sobie takiego jednego demota w którym była mowa, że jeśli ktoś czuje się źle to słucha depresyjnych kawałków by poczuć się jeszcze gorzej i znajduje w tym swego rodzaju przyjemność, to dosyć płytki, ale całkiem dobry przykład. A powyżej być może źle to ująłem, nie ma dla nas nic ważniejszego od naszych własnych potrzeb, które czasem wcale nie muszą koniecznie korespondować z naszym szczęściem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 16:05

Z zeedo
0 / 0

jeszcze można mieć to wszystko w dupie i skupić się na jakiejś pasji / pracy - chyba jedyne, właściwe wyjście

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Frogy07
+4 / 4

W dodatku kto ma miękkie serce ten musi mieć twardą dupę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

No tu aberis trafiłaś we mnie kompletnie. 100% diagnoza. Kurde, skąd ty to wiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 0

Pewnie wie z doświadczenia, albo zna podobnych szczęśliwców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+1 / 1

@K4mil Nie wierzę w to co mówisz, bowiem życie straciłoby wtedy dla mnie sens. W dodatku to, że ktoś jest dla nas ważniejszy to jedna sprawa, a uczucie szczęścia lub cierpienia, to pewnie tylko skutek uboczny. Więc człowiek nie jest tego świadomy. Wiadomo, że człowiek podświadomie dąży do szczęścia, to normalne i ludzkie. Ale ważniejsze są nasze decyzje, nasze priorytety. Co do depresyjnej muzyki. Sam jej słucham kiedy mam deprechę, ale tylko dlatego, że odzwierciedla mój nastrój. Nie wiem, czy ma to związek z dążeniem do jeszcze większego cierpienia. Po prostu wesoła muzyka by mnie tylko denerwowała i to raczej ona dawałaby większy ból.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Znienawidzona
+14 / 14

Łagodniejsi dla innych? No czy ja wiem... Raczej bardziej surowi również dla innych, przynajmniej chciałabym nie być tak miła i fałszywie uprzejma dla innych, dla ludzi, których nie lubię, a którzy czegoś bez przerwy chcą ode mnie, nie potrafię powiedzieć "nie", jestem nieasertywna, a kiedy ja czegoś potrzebuję... wiadomo jak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
+2 / 10

Jedną z iluzji dzielonych przez osobników nieasertywnych, niepewnych siebie itd. jest przekonanie, że będąc uczynnym i dobrym dla innych przyczyniają się do polepszenia jakości całej społeczności. Warto by takim osobom uświadomić, że szkodzą tym samym nie tylko sobie, ale również tej samej społeczności. Będąc nieasertywnym jest się nieciekawym. Każdy, mając do wyboru trzech interesujących znajomych albo czterech wybierze to drugie. Z kolei nadmierna uczynność prowadzi do rozpuszczenia i uzależnienia od nas innych członków społeczności, którzy bez naszego wsparcia sobie później nie poradzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+6 / 6

Bycie uczynnym i dobrym dla innych nie jest szkodliwe samo z siebie, trzeba po prostu znaleźć złoty środek. A najłatwiej taki znaleźć, jeśli pozbędziemy się kompleksów na swój temat i będziemy pomagać nie dlatego, żeby się podbudować i nadrobić brak relacji, tylko dlatego, że tak nam pasuje. Z moich obserwacji ludzie niezakompleksieni ale otwarci na innych mają znacznie większe powodzenie towarzyskie niż ludzie znający własną wartość i mówiący bez przerwy "nie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+2 / 2

@Znienawidzona trzeba przestać oczekiwać od innych pomocy, a wciąż pomagać bo pomaganie jest fajne :P przynajmniej wiesz że jesteś wartościowa. pomaga sie za nic, nie że coś za coś. @glinx11 nie wiem o co chodzi z tym że sobie nie poradzą. chyba nikt aż tak nie polega na drugiej osobie we wszystkim, mówie o normalnym pomaganiu w potrzebie, jeśli możemy pomóc to czemu nie. nie czuje sie z tego powodu "nieinteresująca" O.o może i nie jestem "interesującą osobą" ale na pewno nie dlatego że lubie pomóc ludziom. zresztą nie jestem nieasertywna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 17:35

avatar Iskierka
0 / 2

Actually, to czy ważniejsza jest dla nas prawda i sprawiedliwość czy dobro i wyrozumiałość zależą od naszej osobowości i są indywidualnymi preferencjami jak "wolę pomidorówkę" / "wolę barszcz czerwony". Można powiedzieć: _moim zdaniem_ nie powinno się być łagodnym dla innych, tylko sprawiedliwym, nie powinieneś mówić, że to _obiektywnie_ bełkot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kasiullaa91
+6 / 12

Nietzsche :) szkop, ale swoje racje miał..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smok666
+3 / 5

niby szkop, ale uważał, że ma polskie pochodzenie i uważał się za Polaka. i nie raz to podkreślał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kasiullaa91
+3 / 3

no właśnie "uważał" :).. I cenił to sobie. Wiem, wiem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smok666
+2 / 2

gdzieś kiedyś wyczytałem, że niby rzeczywiście miał polskie pochodzenie (nawet jego rodzice byli polakami, jednak po ich śmierci został adoptowany przez zniemczoną rodzinę mieszkającą w Prusach), ale jak poczytałem wikipedię, to tam z drugiej strony napisane było że nawet badano później jego pochodzenie i był niby niemcem z pro polskimi poglądami. choć zastanawia mnie jedna z jego wypowiedzi "Dziękuję niebu, że we wszystkich swoich instynktach pozostałem Polakiem"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar legolas1991
+1 / 7

...w archiwum; takie się nie liczą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anarchistt89
+22 / 24

Gorzej jest wtedy, gdy stajemy się dla siebie tak surowi, że nie mamy już siły i odwagi wyjść do ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarHelcin
+2 / 12

dlaczego gorzej ? a jeśli ktoś to lubi ? ludzie to najgorsze potwory na świecie jako piersi pozbywają się skrupułów i dodatkowo uważają się za najlepszy gatunek na świecie ... nie każdy chce żyć w takim społeczeństwie ... samotność daje azyl by odciąć się od bandy oszołomów - nie nazwałbym tego brakiem siły i odwagi by do nich wychodzić ... raczej trzeba mieć ku***ą silną wolę i odwagę by żyć bez zależności od innych - w tłumie każdy mocny więc co to za odwaga być wśród innych ludzi ... to tchórzostwo bo postępujesz jak większość i wychodzisz do ludzi nawet gdy codzień coraz bardziej cię wkurzają ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greysds
+2 / 2

@MarHelecin - 2 slowa ode mnie - polac ci!:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+2 / 2

@MarHelcin drugie piwo ode mnie. pokażcie mi inny gatunek na świecie, który by zrobił tyle złego dla planety, włąsnego gatunku oraz innych gatunków. ludzie za bardzo sie czują ze wszystko im wolno i mają w dupie innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 17:28

M MarHelcin
+1 / 1

dzięki ale nie pije - i całkiem możliwe ze alkohol również przyczynił się do takiego mojego spojrzenia na świat - towarzyski ojciec i 18 lat starszy brat przy alkoholu byli bardzo towarzyscy ale w domu już tak lekko nie było ... po takich relacjach międzyludzkich nie chce się ani kontaktu z ludźmi ani alkoholu (żeby nie skończyć jak oni)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
+6 / 14

Och, to zależy od charakteru człowieka. czasem są takie sytuacje, które opisała aberis, ale czasem jest zupełnie na odwrót. Niektóre osoby gdy są samotne, starają się wyjść do ludzi, pomagać im. Dużo jest takich osób. Dlatego ja się zgadzam z demotem. Samotność zazwyczaj sprawia, że gdy już minie, to można bardziej docenić obecność innych osób, niż gdyby się jej nie zaznało. Myślę, że każdy kto jej zaznał, ma szersze spojrzenie na świat i jest szczęśliwszy. Ktoś kto zawsze miał przy sobie drugą osobę, myśli, że tak powinno być zawsze, a gdy jej zabraknie to nie umie sobie z tym poradzić. Nie docenia tak bardzo jej obecności, bo nie wie co to znaczy stracić coś. Więc demot mądry, zasługuje na plusa, wyróżnia się spośród tego chlewu na głównej.
glinx11- człowieku, nie masz zasranego prawa obrażać wiary. Zgadzam się, żadna religia do niczego dobrego nie doprowadziła, o kościele nie wspomnę, ale wiara na pewno. Są ludzie, którzy wierzą i dzięki temu są dobrzy i mówienie "Ludzie wierzący w niebo mogą sobie wmawiać, że bycie ziemskim popychadłem przyniesie nagrodę w życiu po życiu" jest żałosne. Uważasz, że lepiej być cwaniakiem, który bierze w życiu wszystko ceną innych ludzi, bo przecież "i tak po życiu nic nie ma"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jules
+2 / 4

Tylko po co korzystać z tego prawa skoro zawsze kończy się to wielką spiną wierzącego narodu. Jedno to mówić o swoim braku wiary a drugie to obrażać wyznania innych. Każdy wie, że ludzie, zwłaszcza mocno wierzący, są często dosyć wrażliwi na tym punkcie. No chyba, że wywołanie burzy było tu zamiarem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+3 / 5

Glinx, pewnie nie zauważyłeś, ale masz problem... tak, Ty masz problem, więc sie z nim uporaj sam, a nie mieszaj spraw wiary, o której zresztą nie masz bladego pojęcia bo chyba nigdy w nic nie wierzyłeś, wszedzie tam gdzie ci przyjdzie ochota...takie dygresje są niedorzeczne i tylko zaśmiecają to mejsce. Idz, uporaj się z soba, wróc, napisz cos z sensem;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 10:32

G glinx11
-3 / 3

@nocnik -> Oj, widać, jak mało o mnie wiesz. Ja tę twoją wiarę znam na wylot. Całe szczęście, że się od niej już dawno uwolniłem. Warto poczytać sobie Orwella - zastąpmy tylko Big Brothera Bogiem, a Partię Kościołem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+1 / 1

@Lunka91 fajnie mówisz z tą wiarą. jak dla mnie można wierzyć i w krasnoludki jeśli to przynosi albo korzyść dla osoby wierzącej (szczęście, wewnętrzny spokój), albo dla innych (że ta osoba w imię krasnoludków będzie lepszym człowiekiem). chodzi o to żeby sobie życie ułatwiać i uprzyjemniać, a nie męczyć sie niepotrzebnie. nie mówie że ateiści są nieszczęśliwi, ale może akurat komuś wiara pomaga. na przykład właśnie samotnym, którzy może czują przy modlitwie jakby rozmawiali z przyjacielem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smok666
-2 / 2

jest mi wstyd, że taki glinx swoimi durnotami robi NORMALNYM ateistom opinię. pewnie jest zafascynowany Palikotem albo innymi lewakami, stąd tyle czczego pie****enia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-2 / 2

@Smok666 -> Poprzez "normalnych" ateistów to rozumiem chodzi tych z Onetu, co? "Choć jestem ateistą, to jestem pod wielkim wrażeniem dzieła ojca T. Rydzyka i Radia Maryja"? "pewnie jest zafascynowany Palikotem albo innymi lewakami, stąd tyle czczego pie****enia" - mam prawo do swojej opinii i poglądów. Przy czym nie interesują mnie twoje teorie na temat moich osobistych fascynacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smok666
-2 / 2

@glinx normalny ateista nie wdaje się w dyskusje jak to nie ma sensu. a jak musi to podaje wiarygodne i naukowe argumenty. a ty po prostu plujesz jadem i piszesz bez ładu i składu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-2 / 2

"nie wdaje się w dyskusje jak to nie ma sensu" - wiesz, dalej jednak wciąż się łudzę, że niektórzy katolicy w tym kraju są choć odrobinę otwarci. Wie: głupota z mojej strony. "podaje wiarygodne i naukowe argumenty" - przepraszam bardzo: ja nie próbuję wmawiać innym istnienia jakiegoś ponadnaturalnego bytu. Udowadniać trzeba winę (wiarę w istnienie Boga), a nie niewinność (logiczne rozumowanie, że nic takiego nie istnieje). Nie do mnie te słowa winieneś kierować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chomik4
0 / 6

Przed " i " nie stawiamy przecinka :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar legolas1991
+4 / 6

"Przed spójnikiem i z reguły nie stawia się przecinka. Wyjątek stanowią wyliczenia, np. Jadł i pił, i śpiewał czy przeciwstawienia, np. i ładna, i mądra. Stawiamy w nich przecinek przed drugim i kolejnymi spójnikami i."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 2

legolas1991 wyjaśnił sprawę "i", a błąd kryje się gdzieś indziej. Nie można powiedzieć "pocierając nóż kamieniem czynisz go ostry". Mówi się: "pocierając nóż kamieniem czynisz go ostrym". W democie powinno być: "i jedno, i drugie czyni nasz charakter lepszym" (pomijając fakt, że ta końcówka odbiera cały sens temu demotywatorowi i całe to zdanie czyni bzdurnym).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mixy3
+19 / 21

Ja mam taką sytuacje obecnie. Czasami gdy przebywam wśród innych jestem miłym spokojnym chłopakiem. Natomiast gdy siedzę sam w domu to kompletnie nie wiem co robić.. A to oglądam film a to gram w coś a to też biegam.. Kompletnie neiw iem coz sobą mam zrobić. Niestety to jest cieżkie uczucie. jednak brakuje tego kogoś do którego można napisać. Spotkać się.. Wyjsc na spacer, do kina.. A najgorsze jest to, że mam głupie uczucie, że na nikogo nie zasługuje. A jeszcze mnie to dobija, że moja była pierd oli się z innymi 2 tygodnie po naszym rozstaniu..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rapecq87
+10 / 12

Nie tylko Ty masz takie (a raczej podobne) przemyślenia na ten temat ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 21:45

avatar Smok666
+6 / 6

najgorsze jest to, kiedy zostaniesz zostawiony, a mimo tego miesiącami czujesz do tej osoby cały czas to samo, ni mniej, ni więcej z taką samą siłą. to jest dopiero ból. wróciłbys do takiej osoby? która cię zostawiła ale mimo wszystko kochasz? i tu jest problem- serce mówi tak, rozum nie. mi ciagle ktoś powtarza- "znajdziesz lepszą", ale przez te pół roku jakoś nikogo ciekawego nie poznałem. a siedzenie w wojsku nie pomaga w pozytywnym mysleniu, oj nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
0 / 0

Smok666 nie ma co sobie wmawiać że jakaś panna co cie rzuciła to ta jedyna wyjątkowa prawdziwa miłość twojego życia. wiem, że każdy jest inny i nie wiem jak to jest mieć twoją psychike, ale ja wiem, że mam takie podejście, że jakby mnie panna zostawiła to nie płakałabym długo, po co płakać za kimś kto nie chce ze mną być. rozumiem jedynie płakanie w przypadku śmierci/zaginięcia ukochanej osoby czy coś w tym rodzaju. mam nadzieje że ci przejdzie, nie ma sensu sie męczyć :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 17:20

S smells
+1 / 5

Bardzo lubię ten cytat :) Demotywator trafiony, ale można by było napisać czyj to cytat.( Friedrich Nietzsche) Daję +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lunka91
+5 / 5

Mixy3 - No to niezła dz*wka, trzeba mieć zwierzęcy mózg, żeby robić coś takiego, nawet po miesiącu rozstania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greysds
0 / 8

tak,najlepiej po kazdym zwiazku robic sobie roczna lub dwuletnia abstynencje od wszystkiego iw szystkich. Sa ludzie,ktorzy oplakuja zwiazki miesiacami,a sa ludzie,ktorzy ida dalej,cokolwiek robiac. I jedno, i drugie ma + i -.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
0 / 0

@greysds biedaku, dałam ci plusa, chociaż jednego łap. jak dla mnie masz racje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madpat
+13 / 19

Nareszcie demot przy którym można się zatrzymać i pomyśleć. To nie boli,to lubię. Jestem samotny i mieszkam z dwoma kotami(Jarek wybacz mi :). Od lat próbuję walczyć z brakiem asertywności. Od siebie wymagam dużo,ale nie jestem łagodny dla innych. Ludzie,którzy mnie nie znają często odbierają mój sarkazm postrzegając mnie jako ironicznego i złośliwego ch..a. Nie potrafią znieść prawdy na swój temat i boją się obiektywnej krytyki. Są mili tylko gdy czegoś potrzebują nie dając nic w zamian. Z grona "przyjaciół" pozostał jeden. Prawdziwy! Nie uważam,aby to czyniło mój charakter lepszym,bo im więcej poznaję ludzi,tym bardziej kocham zwierzęta. Hejterzy wypier...ać,walcie się na ryj,wasze zdanie się dla mnie nie liczy.Pozdrawiam wszystkich tak bardzo samotnych jak ja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kwestionariusz
-3 / 3

Totalna bzdura a jeśli tak się stało z autorem demota to nie zazdroszczę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RaggedPrince
+12 / 16

Idzie zwariować. Kiedy siedzisz sam i nie wiesz co ze sobą zrobić. Wyszedłbyś gdzieś, ale nie masz z kim. Nie chodzi o to że nie chcesz... ale rozrywa cię wewnętrznie, że nie masz osoby którą mógłbyś po prostu przytulić i czuć że jest przy tobie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rapecq87
+4 / 8

Pewnie każdy to inaczej odczuwa, ale moje postrzeganie tej sytuacji jest takie jak powyżej: co najmniej fajnie jest "mieć kogoś"; kogoś na kim można polegać, do kogo się można przytulić, komu można powierzyć swoje zarówno radości jak i smutki, itd, itp - kogoś, kogo można kochać i samemu doświadczać takiego uczucia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 22:12

D DakkarFezboul
+1 / 1

Da się przeżyć. To są tylko takie nawroty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RaggedPrince
+3 / 5

@DakkarFezboul: Oczywiście że da się przeżyć. Ale takie nawroty są najgorsze, kiedy można cały wieczór spędzić fantazjując nad rzuceniem się z wieżowca... Przejdzie, ale w końcu, za miesiąc, dwa, trzy -- powróci. I co wtedy?

A tak btw: najciekawsze jest to, że najbardziej otwarci możemy być tylko dla ludzi z którymi nic nas nie łączy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 22:45

D DakkarFezboul
0 / 0

Cóż, ciężko mi coś na to odpowiedzieć. Ja nie mam myśli samobójczych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
0 / 0

@RaggedPrince, taka ładna pogoda, nie łaska zaopatrzyć sie w empetrójke na przykład i samemu wyjść? to nie jest przyjemność? świat jest taki piękny, o ile przyjemniej wyjść samemu i móc podziwiać, nie słuchając paplaniny osoby obok, nie musieć zmuszać się do rozmowy, tylko słuchać muzyki i sobie łazić albo posiedzieć na ławce, pogapić sie w niebo czy gdzieś :P a jak nie ma pogody, to mnie osobiście nie chciałoby sie wychodzić, samej czy z kimś :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 17:13

T twojastara2000
+1 / 1

@drakulka oj nie raz, nie dwa się przełaziło pare kilometrów ze słuchawkami na uszach. ale ILEŻ MOŻNA??? do tego jak już wracasz wieczorem i dociera do ciebie jak jesteś samotny/-a to dobija podwójnie... niby fajnie, długi spacerek dla zdrowia, nie siedzisz przed kompem, jakoś zajmujesz czas... ale to na dłuższą metę to nic nie zmienia.. niestety :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adrian1209
+3 / 3

zgodze się z pierwszą czścią. z tym, że charakter staje sie lepszy nie zgadzam sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DakkarFezboul
+2 / 8

Od 4 miesięcy jestem ekstremalnie samotny i jakoś nie widzę w sobie takich zmian. Samotność sprawia, że zrozumiesz, że inni nie są Ci do niczego potrzebni. Czasem, kiedy naruszają Twoją przestrzeń i Twoje zasady, stają się wręcz uciążliwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 22:32

O Oliolemka
+6 / 6

Dokładnie. Jakoś nie odczuwam potrzeby spotykania się z innymi, powoli przestaję rozumieć własny gatunek. Oczywiście zakładając, że kiedykolwiek rozumiałam kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+6 / 6

Jesteście widocznie typami samotnika. Odpowiada wam samotność, ale jest to normalne. Jednak są ludzie, którzy nienawidzą samotności. Muszą przebywać w towarzystwie, by być szczęśliwymi, inaczej nie wiedzą co ze sobą zrobić, wpadają w depresję itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greysds
+4 / 4

Samotnosc w rzeczywistosci nie zmienia nas w lepszych ludzi. Bo w sumie,taka ja, wole siedziec w domu niz isc w towarzystwo i udawac,ze ich lubie badz robic to co oni,zeby nie byc gorsza. A iluz to jest ludzi,co prez towarzystwo sie zmienili nie do poznania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DakkarFezboul
+1 / 1

Nie wiem czy to kwestia typu samotnika, czy po prostu samotność tak działa na człowieka. Spróbuj to się dowiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+1 / 1

Powiem, że do samotności można się przyzwyczaić, ale człowiek raczej nie jest wtedy szczęśliwy, jeżeli nie jest typem samotnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T twojastara2000
0 / 0

"Powiem, że do samotności można się przyzwyczaić, ale człowiek raczej nie jest wtedy szczęśliwy, jeżeli nie jest typem samotnika." przyznam, że sama jestem typem samotnika, nie lubię 'na chama' przebywać z ludźmi, którzy mnie wkurzają, nie udaję, że sprawia mi to nie wiadomo jaką przyjemność, jak muszę się z nimi męczyć. lubię mieć czas dla siebie i ogólnie nie przeszkadza mi jak gdzieś sama siedzę czy coś. nie zależy mi na 32984303 znajomych od 'cześć' (i tyle) ale 2,3 czy nawet jedną osobę na której można zawsze polegać... miło by było

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shomps
+4 / 4

Czy ja wiem czy tak jest jak na democie... ja tam mam coraz bardziej poprostu wyj*bane na wszystko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shomps
+1 / 7

Kuzwa ludzie czytam te wasze komenty i nie moge... nie oszukujmy sie... gdyby nie potrzeba SEXUALNEGO spełnienia 99% ludzi samotnych by nie miało z tym problemu ze są samotni... (tylko nie hejćcie mnie za mocno, nie mam zamiaru sie kłucic z nikim, poprostu takie mam zdanie w tej kwestii)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+4 / 4

Seksualnie też da się spełnić będąc samotnym - podobno u kobiet to przeważnie nawet większa frajda :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shomps
+3 / 3

@Iskierka- zapewniam Cie ze ta "frajda" moze byc wieksza tylko dla kobiet bo dla samców to niestety ręką ch*ja nie oszukasz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
+3 / 3

Sądzę iż to bzdura. Ludzie nie żyją tylko po to by się bzykać. Niektórzy muszą się po prostu komuś wygadać, czuć bliskość innej osoby. Zdecydowana większość ludzi na świecie zwariowałaby gdyby miała być samotna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+4 / 4

nie wiem jak u facetów, zresztą też nie mówie w imieniu kobiet, tylko swoim, ja nigdy nie myślałam o związaniu sie z kimś dla seksu. po prostu jak poznaję fajną dziewczynę, to nie myśle o seksie z nią, tylko o spędzaniu z nią czasu, mieszkaniu razem itp., to głównie. i to dopiero jak już na tyle dobrze ją znam, że jest pewien rodzaj przyjaźni. a tak do zwykłych znajomych czy obcych nic nie czuję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szwarc89
+4 / 4

Czy kolejna tępa sraka musi zaśmiecać forum swoją autoreklamą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
0 / 2

trochę złe miejsce na reklamę, ale blog fajny - może przerysowany, ale niegłupi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 5:15

E ewerthon
0 / 0

Może i tak, ale z niczym nie należy przesadzać. Ta surowość może się niestety zamienić w niskie poczucie własnej wartości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deith
0 / 0

No to od razu się humor poprawia jak się człowiek dowiaduje, że można nazwać "tracenie wiary we własne siły i zamiana w popychadło" w taki sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milkowicz
-1 / 1

"Jakoś nie odczuwam potrzeby spotykania się z innymi" I właśnie tego nie rozumiem ,jakby ktoś rozwiązał tą zagadke to można było by wytłumaczyć całą istotę samotności i rozwiązać ten problem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 13:30

avatar drakulka
+1 / 1

od psychiki to zależy i tego chyba nie zmienisz, chyba że różne rzeczy można zmienić w człowieku poprzez manipulowanie przy płodzie :P ja nie odczuwam potrzeby spotykania sie z ludźmi, mam tak od małego. inni bez towarzystwa popadają w minidepresje, moja koleżanka jest smutna jak współlokatorki wyjadą na weekend do domu, co mnie zawsze dziwi :) ja bym sie cieszyła że chociaż 2 dni chata wolna, nie wytrzymałabym z kilkoma dziewczynami w jednym pokoju

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2012 o 17:01

avatar Iskierka
0 / 0

Ja popadam w minidepresję jak jest za dużo ludzi. Dzielę ludzi na prawdziwych przyjaciół i rodzinę, z którymi mogę swobodnie milczeć, i resztę ludzi. Jeżeli trafię do miejsca w stylu kolonia, gdzie przez kilka dni ani przez minutę nie jestem sama, tylko wśród ludzi, którzy nie są z mojego najbliższym kręgu, mam ochotę stamtąd uciec i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mixy3
+1 / 1

Może ktoś by zrobił jakiegoś demota odnoście poznania się :) Nie wiem jak wam, ale mi by to może pomogło znależć fajnie towarzystwo :) urok mieszkania na wsi i znajomych, którzy całymi dniami piją piwo pod sklepem ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ArturuSSJ4
0 / 0

Było takich parę kiedyś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
+1 / 1

samotność sprawia że kupujemy sobie kota, i obrazek pasuje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Trinitrotoluen
+1 / 1

Mocne daje, bo to szczera prawda, sam przesiedzialem wiekszosc zycia w samotnosci, wiem co to znaczy :>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Miau
0 / 0

LEPSZYM. Polacy. Objęci amnestią maturalną z j. polskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar syrinks
0 / 0

Tak,albo czyni nas potencjalnymi ofiarami jakiegoś psychicznego sadysty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ArchangelSamael
0 / 0

hehe to niedobrze, bo najlepiej zdac sobie sprawe ze lepszy od lepszych od siebie byc sie nie da. jesli przyjmiemy np istnienie boga np jako lepszego od czlowieka jak 100 do 50 to 51 nie zaistnieje nigdy... polecam 49. wiesz surowosc wobec siebie to brednia rowniez dlaczego? bo sam sie nie stworzyles, czesc ciebie samego nawet jest dla ciebie niewidzialna, co nie znaczy ze hm jest nieswiadoma jesli np ktos o ciebie dba ma i ta czesc swa dusze. pokora wobec siebie jak wobec naczynia, pojawiasz sie tu na chwile, otrzymujesz to cialo powiedzmy w leasing:P nara

Odpowiedz Komentuj obrazkiem