Ja jak będę teraz podróżował, to wezmę mopa i dywaniki- takie jak mam u siebie w łazience hehehe. Szkoda, że człowiek płaci a komfort podróży bardzo niski!Nawet w nowszych wagonach często jest zepsuty zamek od toalety,itp. Lepiej nie wspominam już o dalszych "wygodach"...:P
To się nie dzieje serio! Ja też jechałem kiedyś pociągiem i se pomyślałem, że trzeba to sfotografować, jakoś podpisać i wrzucić na demoty. Dlatego ode mnie duży plus za kreatywność. To kolejny dowód na to, że wszyscy ludzie są do siebie łudząco podobni ;)
Wiecie co? To wina ludzi korzystających z pkp że jest tam taki syf =.= Ide ostatnio do kibelka i o mało co się nie zrzygałem... Cały kibel w gównie i jedno na ziemi... Ludzie srali jedno na drugie a nawet obok -.- Jak tak można? I nie mam pojęcia czemu kibel był cały w gównach skoro tam jest dziura zawsze... Wolę nie wiedzieć... Ale za to nawet papier toaletowy był i mydło!
I tu jest problem, tez nie rozumiem jak tak mozna jak się widzi w ubikacjach niektórzy to gorzej niż zwierzęta a w swoich domach to pewnie czyściutko.Niedawno postawili nowy kibel ale po niedługim czasie już zasyfiony i nikt nie powie że to wina tych co go postawili, najlepiej jak by przy każdym była babcia klozetowa chyba tak to się dawniej nazywało i spłukiwała, sprzątało bo jest to ponad siły niektórych
Niektórzy niedawno z czworaków wyszli to im brodzenie w gnojowicy po kostki nie straszne a widzą w pociągu dół kloaczny to walą jednak nie każdy musi wiedzieć że tam nogą się wodę spłukuje.
To głównie robią tzw. żule i menele. Wsiądzie sobie do pociągu, kasy nie ma to mogą mu skoczyć. A tak to sobie pojedzie w cieple, kibelek tez jest no i koniec.
Giaaant mylisz się bo raz kiedy wszedłem do toalety w kinie czy jakimś sklepie wyszedł wcześniej pan który raczej nie wyglądał na menela i mówie mu że to troche nie pasuje tak po sobie zostawiać to powiedział mi że są do tego osoby co sprzątają a tak by nie mieli pracy jak mi się nie podoba to żebym sam posprzątał, żeby chociaż powiedział ze tak już było i troche mnie tym tekstem przygasił.
Narzekać trzeba, tak, dla zasady... nawet, jak się pociągami nie jeździ, albo tylko w okresie świątecznym (można ponarzekać na tłok).
Tylko od stycznia tego roku przejechałem pociągami ok. 3 tysięcy kilometrów, i nie miałem problemów z czystością.
Też to zauważyłam. Ja akurat jeżdżę tylko na jednej trasie pociągiem dalekobieżnym, ale zdarza mi się jechać zarówno w okresach okołoświątecznych, jak i w normalny weekend i zawsze jest czysto. Nie na tyle oczywiście, żebym odważyła się dotknąć tego kibelka, ale bez przesady - wizualnie jest wysprzątane, mydełko, ręczniki papierowe, bieżąca woda, czyściutka podłoga. W PKP jest zdecydowanie lepiej pod tym względem niż w niektórych szpitalach.
Sprzątać nie musisz, ale wystarczy, że ułatwisz zadanie tym, którzy to robią. Brudne toalety czy zdewastowane składy to nie wina kolei, a jej użytkowników. Skoro dziki człowiek ma do dyspozycji dziurę naprawdę sporej wielkości, a i tak załatwia się na podłogę, to chyba coś nie tak jest z człowiekiem, a nie z dziurą. To samo ze stanem wyposażenia wagonów. Po co okno ma normalnie działać? Lepiej zapchać prowadnice petami, paczką po fajkach, albo urwać zatrzask. Nie domyka się? Ależ to PKP to jest... Po co okno ma być przejrzyste? Lepiej wymazać je markerem, ewentualnie porysować czymś ostrym. Nic nie widać? Kolej w Polsce to dno! Kosz na odpadki jest? Kosza nie ma, bo fajnie go urwać i wywalić przez okno. Trochę mniej postawy roszczeniowej, trochę więcej myślenia proszę państwa, bo dawno już nie żyjemy w czasach "czy się stoi, czy się leży..." Dewastacja "państwowego" to już nie jest żadna "walka z systemem", ale utrudnianie życia przede wszystkim sobie.
A gdyby tak jakiś hepening - zrzucic się na materiały, wpaść całą ekipą i w jakimś dalekobieżnym pociągu zrobić remont.. może płytki położyć? :) Sfilmować, wrzucić na YT, to pewnie w TV jeszcze pokażą.
Tabor kolejowy w Polsce ma średnio więcej jak 30 lat... Mam mniej więc ktoś zdążył nabrudzić przede mną. Wchodząc do brudnego kibla staram się nie "dobrudzać", ale nie zmienia to faktu że stan polskich kolei jest opłakany i to nie z winy pasażerów. Chociaż niektórzy owszem zachowują się jakby wyszli z chlewu. Nie mierz wszystkich swoja miarką.
byłoby czystko gdyby nie śmieciarze! jakich niechluj przyjdzie i nabrudzi. Jakby sikać nie umieł do dziury. Za kazdym razem kiedy pociąg z lokomotywowni wyjeżdża toaleta lśni i pachnie a po 2 stacjach nie da sie tam wejsć. Ludzie ogarnijcie sie i nie zachowujcie si ejak zwierzeta
Ja jak będę teraz podróżował, to wezmę mopa i dywaniki- takie jak mam u siebie w łazience hehehe. Szkoda, że człowiek płaci a komfort podróży bardzo niski!Nawet w nowszych wagonach często jest zepsuty zamek od toalety,itp. Lepiej nie wspominam już o dalszych "wygodach"...:P
To się nie dzieje serio! Ja też jechałem kiedyś pociągiem i se pomyślałem, że trzeba to sfotografować, jakoś podpisać i wrzucić na demoty. Dlatego ode mnie duży plus za kreatywność. To kolejny dowód na to, że wszyscy ludzie są do siebie łudząco podobni ;)
Wiecie co? To wina ludzi korzystających z pkp że jest tam taki syf =.= Ide ostatnio do kibelka i o mało co się nie zrzygałem... Cały kibel w gównie i jedno na ziemi... Ludzie srali jedno na drugie a nawet obok -.- Jak tak można? I nie mam pojęcia czemu kibel był cały w gównach skoro tam jest dziura zawsze... Wolę nie wiedzieć... Ale za to nawet papier toaletowy był i mydło!
I tu jest problem, tez nie rozumiem jak tak mozna jak się widzi w ubikacjach niektórzy to gorzej niż zwierzęta a w swoich domach to pewnie czyściutko.Niedawno postawili nowy kibel ale po niedługim czasie już zasyfiony i nikt nie powie że to wina tych co go postawili, najlepiej jak by przy każdym była babcia klozetowa chyba tak to się dawniej nazywało i spłukiwała, sprzątało bo jest to ponad siły niektórych
Niektórzy niedawno z czworaków wyszli to im brodzenie w gnojowicy po kostki nie straszne a widzą w pociągu dół kloaczny to walą jednak nie każdy musi wiedzieć że tam nogą się wodę spłukuje.
To głównie robią tzw. żule i menele. Wsiądzie sobie do pociągu, kasy nie ma to mogą mu skoczyć. A tak to sobie pojedzie w cieple, kibelek tez jest no i koniec.
Giaaant mylisz się bo raz kiedy wszedłem do toalety w kinie czy jakimś sklepie wyszedł wcześniej pan który raczej nie wyglądał na menela i mówie mu że to troche nie pasuje tak po sobie zostawiać to powiedział mi że są do tego osoby co sprzątają a tak by nie mieli pracy jak mi się nie podoba to żebym sam posprzątał, żeby chociaż powiedział ze tak już było i troche mnie tym tekstem przygasił.
a ja powiem Wam ze jakies to podejrzane jest ze u Was te kible wiecznie zasyfione. jak ja jezdze to jakos zawsze jest względnie czysto w toaletach.
Narzekać trzeba, tak, dla zasady... nawet, jak się pociągami nie jeździ, albo tylko w okresie świątecznym (można ponarzekać na tłok).
Tylko od stycznia tego roku przejechałem pociągami ok. 3 tysięcy kilometrów, i nie miałem problemów z czystością.
Też to zauważyłam. Ja akurat jeżdżę tylko na jednej trasie pociągiem dalekobieżnym, ale zdarza mi się jechać zarówno w okresach okołoświątecznych, jak i w normalny weekend i zawsze jest czysto. Nie na tyle oczywiście, żebym odważyła się dotknąć tego kibelka, ale bez przesady - wizualnie jest wysprzątane, mydełko, ręczniki papierowe, bieżąca woda, czyściutka podłoga. W PKP jest zdecydowanie lepiej pod tym względem niż w niektórych szpitalach.
Sprzątać nie musisz, ale wystarczy, że ułatwisz zadanie tym, którzy to robią. Brudne toalety czy zdewastowane składy to nie wina kolei, a jej użytkowników. Skoro dziki człowiek ma do dyspozycji dziurę naprawdę sporej wielkości, a i tak załatwia się na podłogę, to chyba coś nie tak jest z człowiekiem, a nie z dziurą. To samo ze stanem wyposażenia wagonów. Po co okno ma normalnie działać? Lepiej zapchać prowadnice petami, paczką po fajkach, albo urwać zatrzask. Nie domyka się? Ależ to PKP to jest... Po co okno ma być przejrzyste? Lepiej wymazać je markerem, ewentualnie porysować czymś ostrym. Nic nie widać? Kolej w Polsce to dno! Kosz na odpadki jest? Kosza nie ma, bo fajnie go urwać i wywalić przez okno. Trochę mniej postawy roszczeniowej, trochę więcej myślenia proszę państwa, bo dawno już nie żyjemy w czasach "czy się stoi, czy się leży..." Dewastacja "państwowego" to już nie jest żadna "walka z systemem", ale utrudnianie życia przede wszystkim sobie.
Może mają problemy z błędnikiem w czasie defekacji i nie trafiają w dziurkę.
Drogie PKP... Chyba nie myślicie, że zagraniczni obywatele by chcieli jechać polskimi pociągami... (kartka napisana w innych językach...)
"Zagraniczni obywatele" to jakaś nowomowa z ZSRE.
A gdyby tak jakiś hepening - zrzucic się na materiały, wpaść całą ekipą i w jakimś dalekobieżnym pociągu zrobić remont.. może płytki położyć? :) Sfilmować, wrzucić na YT, to pewnie w TV jeszcze pokażą.
decybeliusz to przez takich jak ty jest ten syf
Tabor kolejowy w Polsce ma średnio więcej jak 30 lat... Mam mniej więc ktoś zdążył nabrudzić przede mną. Wchodząc do brudnego kibla staram się nie "dobrudzać", ale nie zmienia to faktu że stan polskich kolei jest opłakany i to nie z winy pasażerów. Chociaż niektórzy owszem zachowują się jakby wyszli z chlewu. Nie mierz wszystkich swoja miarką.
Kiedyś zrobiłem podobnego demota, ale został zarchiwizowany : http://demotywatory.pl/2305784/-ZOSTAW-TO-MIEJSCE
Zastałeś syf? - zostaw syf! - Ot i interpretacja tej prośby...
byłoby czystko gdyby nie śmieciarze! jakich niechluj przyjdzie i nabrudzi. Jakby sikać nie umieł do dziury. Za kazdym razem kiedy pociąg z lokomotywowni wyjeżdża toaleta lśni i pachnie a po 2 stacjach nie da sie tam wejsć. Ludzie ogarnijcie sie i nie zachowujcie si ejak zwierzeta